Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 85 takich demotywatorów

Jeśli wypadek byłby poważniejszy, mogła w nim zginąć cała wieś! –
Troy Leon Gregg został skazany na śmierć, ale zdołał uciec tuż przed egzekucją, aby jeszcze tej samej nocy zginąć w bójce w barze – Przeznaczenia nie oszukasz
 –
"Proszę przeczytaj. Wiem mamo, co teraz czujesz. Czujesz ból w sercu. Ja też to teraz czuję i to bardzo mnie też boli, i chciałbym cię przeprosić. I bardzo cię kocham i nie chciałbym zginąć w wypadku. Twój kochany synek" –
Jeśli masz zginąć, przynajmniej przed śmiercią popilotujesz samolot –
 –  Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie na które jestem gotów
Pies też czuje mróz! – Nie daj im zginąć UWAGA !!! SILNY MRÓZ !!! Jeżeli zobaczysz psa który nie ma schronienia przed mrozem natychmiast wezwij Policję albo Straż Miejską
Nie możemy do tego dopuścić –  Nie dajmy zginąć poległym
Zalety zabawy z wielkimi kotami:- wszyscy uważają cię za odważnego.Wady - możesz zginąć... –
Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia – Jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy
Pies Milo uratował życie swojemu panu, którego sekundy dzieliły od śmierci pod gruzami – Wichura przeszła przez Landzmierz w piątkowe popołudnie. Gdy się zbliżała, pan Sebastian pracował w swoim garażu. W pewnym momencie usłyszał, że jego pies szczeka. Zwierzę było coraz bardziej zaniepokojone. - Milo szczekał bardzo mocno. Mąż pomyślał, że pies boi się burzy. Dlatego wziął go, by czas burzy przeczekał w domu. Gdy wchodził, silny podmuch wepchnął ich do środka.Gdy pan Sebastian wstał i wyjrzał na dwór, garażu, w którym chwilę wcześniej pracował, już nie było. - Dosłownie sekundy dzieliły męża od pogrzebania pod tymi gruzami. Mógł zginąć – przyznaje kobieta. I podkreśla: Milo, 1,5-roczny jack russell terrier, to nasz bohater. - Dostał już nagrodę, ale chyba będziemy musieli sprawić mu złotą budę. Przez chwilę był u cioci, ale mąż nalegał, by zabrać go z powrotem. Powiedział, że ten pies uratował mu życie i musi być z nami
Ilu jeszcze ludzi musi zginąć, żeby politycy przestali wygłaszać na Twitterze puste hasła typu: "jesteśmy zszokowani i całym sercem z ofiarami", po czym nie robią zupełnie NIC, by cokolwiek zmienić... –  carmageddon
We wczorajszych zamachachw Wielkiej Brytanii zginęło 6 osób, a blisko 50 jest rannych – Do pierwszego ataku doszło na London Bridge. Tam biała furgonetka wjechała w grupę pieszych. Drugi atak miał miejsce w okolicach Borough Market gdzie kilka osób zostało ranionych nożem. Obu zamachowców zastrzeliła policja.Ile osób musi jeszcze zginąć, żeby nie nazywanotakich tragedii INCYDENTAMI?!
On oddał życie za prawdę nie dał się przekupić ani zastraszyć, wolał zginąć, niż zdradzić Polskę – Dlatego jego dziedzictwo nadal trwa,człowiek honoru, wybitny Polak.Ilu takich ludzi jest na świecie? Mało, bardzo mało

Wiele lat temu, pewien francuski dziennikarz spłodził znany nam tekst, który zaczynał się od „Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu”. Lata mijają, ale absurdy pozostają

Wiele lat temu, pewien francuski dziennikarz spłodził znany nam tekst, który zaczynał się od „Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu”. Lata mijają, ale absurdy pozostają – Bo dziś żyję w kraju, w którym gdy dochodzi do zamachu stanu, to prezydent jest na nartach, premier w telewizji, a lider opozycji na zabawie sylwestrowej w Portugalii.A jedynym rażącym naruszeniem prawa nie jest sam pucz, a film „Pucz” wyświetlony przez Telewizję Publiczną, którego autorzy nie poszanowali praw autorskich konkurencyjnych stacji.Nim dochodzi do puczu, moje państwo uznaje, że jest ruiną. Zaraz potem tworzy największy program społeczny w historii III RP, skraca wiek emerytalny i obiecuje rozdać pieniądze frankowiczom.Więc opozycja uznaje, że teraz państwo już naprawdę stanie się ruiną. Dlatego proponuje, żeby pieniędzy rozdać jeszcze więcej.Ale to nic. Jestem obywatelem państwa, które odzyskuje i traci niepodległość regularnie co kilka lat. Znany satyryk chwilowo nie apeluje do Stwórcy, by łaskawie zwrócił nam wolność, ale zacznie, jeśli PiS przegra wybory.Lider obywatelskiej opozycji wyprowadza z organizacji pieniądze. Co miesiąc wypisuje sam sobie faktury, a nie umowy, żeby nie płacić alimentów. Ujawnienie tego faktu uznaje za spisek mediów, PiS-u i służb specjalnych.Partia, która rządzi moim krajem, chce uwolnić Polskę od komunistów. Dlatego komunistycznego sędziego czyni wiceministrem sprawiedliwości, a komunistycznego prokuratora – architektem nowego porządku prawnego.W moim kraju dopiero po 188 latach wychodzi na jaw, że Adam Mickiewicz napisał powieść o Stanisławie Piotrowiczu.Żyję w kraju, w którym w grudniu 2015 roku Trybunał Konstytucyjny ma rodowód komunistyczny, a już w grudniu 2016 – solidarnościowy.Na półkach księgarni w moim kraju leży książka „Resortowe dzieci” – jej autorka wypomina politykom i innym dziennikarzom komunistycznych pradziadków, dziadków i rodziców. Starcza jej, że należeli do PZPR.Matka tej autorki także należała do PZPR.W moim kraju, w trakcie wywiadów dziennikarz zawsze czyta politykowi program jego własnej partii, udając, że to program partii konkurencyjnej. A polityk zawsze daje się na to nabrać. Niczego nie świadomy, ostro krytykuje własne postulaty i zawsze wychodzi na głupka.Za to najważniejsza osoba w moim kraju co miesiąc twierdzi, że zbliża się do prawdy. To nie przeszkadza jej sądzić, że do samolotu, który rozbił się w Rosji, wsadzono bombę termobaryczną na polecenie premiera Rzeczpospolitej.Równocześnie moje państwo ogłasza całemu światu, że  naszego prezydenta zabiło obce mocarstwo. Ten fakt zostaje przemilczany i przez cały świat, i przez to obce mocarstwo.Mój kraj też szybko przechodzi nad tym do porządku dziennego. Nie wypowiada nikomu wojny i nadal zbliża się do prawdy.Minister edukacji mojego kraju twierdzi, że pasażerowie tego samolotu polegli. Przyznaje jednak, że znaczenie słów wywodzi nie ze słownika, lecz z życiowego doświadczenia. To pozwala jej myśleć, że „polec” i „zginąć” oznacza dokładnie to samo.Mój prezydent bierze te wszystkie absurdy do kupy i uważa, że po wojnie Polskę znów trzeba odbudować ze zgliszcz. I prawdę mówiąc, skoro przeszedł taki absurd, to przejdzie też każdy inny. Jak my to robimy…?
Wiejska dyskoteka – Szanse by zajść w ciążę i zginąć są mniej więcej takie same

Albert Einstein napisał list do swojej córki o uniwersalnej sile, jaką jest miłość:

Albert Einstein napisał list do swojej córki o uniwersalnej sile, jaką jest miłość: – Pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, Lieserl, córka sławnego geniusza, przekazała Uniwersytetowi Hebrajskiemu 1400 listów napisanych przez Einsteina z zastrzeżeniem, aby nie publikować ich treści dopóki nie minie 20 lat od jego śmierci. Oto jeden z nich, napisany do Lieserl Einstein.… Kiedy przedstawiłem teorię względności, bardzo niewielu mnie zrozumiało, a to co teraz wyjawię, aby przekazać ludzkości, również spotka się w świecie z brakiem zrozumienia i uprzedzeniem.Proszę cię, abyś strzegła tych listów tak długo jak to konieczne, przez lata, dekady, aż społeczeństwo będzie na tyle rozwinięte, aby przyjąć to co wyjaśniam poniżej.Istnieje niezwykle potężna siła, dla której, jak dotąd, nauka nie znalazła oficjalnego wytłumaczenia. Owa siła zawiera w sobie i wpływa na wszystkie inne, stoi ponad wszelkimi zjawiskami działającymi we wszechświecie i do tej pory nie została jeszcze przez nas rozpoznana.Tą uniwersalną siłą jest MIŁOŚĆ.Naukowcy, szukając jednolitej teorii wszechświata, zapomnieli o najpotężniejszej, niewidzialnej sile.Miłość jest Światłem, które oświetla tych, którzy ją dają i przyjmują.Miłość jest grawitacją, ponieważ sprawia, że ludzie czują się przyciągani do innych.Miłość jest mocą, ponieważ pomnaża to, co w nas najlepsze i nie pozwala ludzkości zginąć w jej ślepym egoizmie. Miłość rozwija i ujawnia.Dla Miłości żyjemy i umieramy.Miłość jest Bogiem, a Bóg jest Miłością.Ta siła wyjaśnia wszystko i nadaje życiu znaczenie. To czynnik, który zbyt długo ignorowaliśmy, być może dlatego, że boimy się miłości, ponieważ jest jedyną energią we wszechświecie, która nie podlega woli człowieka.Aby uczynić miłość widzialną, dokonałem prostego podstawienia w moim najsłynniejszym równaniu.Jeżeli zamiast E=mc2, przyjmiemy, że energia potrzebna do uzdrowienia świata może być otrzymana poprzez miłość pomnożoną przez podniesioną do kwadratu prędkość światła, dojdziemy do wniosku, że miłość jest najbardziej potężną siłą jak istnieje, ponieważ nie ma żadnych ograniczeń.Po tym jak ludzkość poniosła klęskę, chcąc wykorzystać i kontrolować inne siły wszechświata, co obróciło się przeciwko nam, konieczne jest, abyśmy karmili siebie innym rodzajem energii…Jeśli chcemy, aby nasz gatunek przetrwał, jeśli mamy znaleźć sens w życiu, jeśli chcemy ocalić świat i każdą czującą istotę, która go zamieszkuje, miłość jest jedyną odpowiedzią.Może nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby stworzyć bombę miłości, wystarczająco potężną, aby całkowicie zniszczyć nienawiść, egoizm i chciwość, które dewastują naszą planetę.Jednak, każdy człowiek nosi w sobie mały, lecz potężny generator miłości, którego energia czeka na uwolnienie.Gdy nauczymy się dawać i przyjmować tę uniwersalną energię, moja kochana Lieserl, potwierdzimy, że miłość pokonuje wszystko, jest w stanie wszystko przeniknąć, ponieważ miłość jest kwintesencją życia.Głęboko żałuję, że nie byłem w stanie wyrazić tego, co jest w moim sercu, które cicho bije dla ciebie przez całe moje życie. Być może za późno na przeprosiny, ale ponieważ czas jest rzeczą względną, muszę ci powiedzieć, że kocham cię i dzięki Tobie dotarłem do ostatecznej odpowiedzi!Twój ojciec Albert Eintein.
Batalion Czata 49 – Na przełomie sierpnia i września, żołnierze batalionu "Czata 49" otrzymali misję samobójczą. Ich zadaniem było przeprowadzenie desantu kanałowego na Plac Bankowy. Miało to odwrócić uwagę Niemców od ewakuacji starówki. Żołnierze doskonale wiedzieli co ich czeka. Słowa ich dowódcy nie pozostawiają złudzeń:"Waszym przeznaczeniem jest zginąć, aby starówka mogła przejść"
Nie pytaj, czy jesteś w stanie zginąćza ojczyznę? – Lecz o to, czy jesteś w stanie za tę ojczyznę zabijać
Lewacka logika – "Jestem motocyklistą, więc jestem bardzo narażony na wypadki, więc wszyscy muszą na mnie uważać, bo mogę zginąć. Jestem mniejszością wśród kierowców, więc muszę mieć dodatkowe przywileje, tj mogę gnać jak głupi, olewać światła, jeździć na jednym kole... To nasza pasja, nie można ograniczać naszej pasji, wyznania dwóch kółek. Inaczej to będzie dyskryminacja motocyklistów! STOP z mową nienawiści wobec nas. My jesteśmy biedni, bo robi się z nas drogowych terrorystów, a my jesteśmy rycerzami pokoju. Motocykle są drogie i nie możemy ich sami utrzymać, potrzebujemy socjału na nowe silniki które upalimy w dwa dni..." - brzmi znajomo?