Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 95 takich demotywatorów

Co się dzieje, gdy temperatura spada do -30 stopni –
 –
 –
Kąt ma przecież 90 stopni –
13 grudnia 1981. Dzień, w którym nie było "Teleranka" –  Czarny dzień w historii Polski. Wprowadzono stan wojenny, - wojna armi z narodami W takiej ciszy słyszała, jak na godzin stopniepnie się w niej ten roślinny puch, twardnieje w orzech;to było dziecko małe, które wkołysaliciepłych swych ciał pomrukiem jak szelestem morzaw jej pełnię i dojrzałość, która równa ziemiogarnęła i rosła rączkami drobnemi,zarysem ust różowych, roślinką maleńką,którą czuła pod lekko wyciągniętą ręką.
Na zewnątrz jest - 2 stopnie –
MON zapowiedziało powrót przedwojennych nazw stopni wojskowych – Rotmistrz, wachmistrz, kanonier i ogniomistrz - takie nazwy znów pojawią się w polskim wojsku. Resort obrony przywróci bowiem przedwojenne nazwy stopni
 –  Pierwszy stopień odwagi:O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.Twoja žona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:Zamiatasz czy odlatujesz?Drugi stopień odwagi:o trzeciej nad ranem wracasz pijany dodomu. Zona leży w łóžku, nie śpi. Bierzeszkrzesło, siadasz przy niej. Na pytanie:"Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie.Jak zacznie się ten cyrkTrzeci stopień odwagi:o trzeciej nad ranem wracasz pijanydo domu. Czuć od ciebie damskie perfumy.Masz ślady szminki na kołnierzu.Klepiesz żonę w tylek i mówisz:-Teraz twoja kolej!Czwarty stopień odwagi:O trzeciej nad ranem wracasz do domupijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.Stojącej żonie w drzwiach mówisz:Stara. nie bądź świnia.Powiedz, że jesteś siostrą..
Na zdjęciu prawdopodobnie najstarszy Polak. Urodził się on ok. 1804 roku a w czasie wojny z Rosją pełnił funkcję adiutanta gen. Józefa Sowińskiego. Michał Szurmiński zmarł 21 lutego 1927r. w Warszawie. – Wydawać by się mogło, że powstanie listopadowe było zbyt odległym wydarzeniem, aby którykolwiek z uczestników dożył odzyskania przez Rzeczpospolitą niepodległości. Odradzające się państwo polskie pamiętało jednak o tych, którzy walczyli w jego sprawie. Wszystkim żyjącym powstańcom z 1830, 1848 i 1863 r. przyznano stopnie i prawa oficerskie w stopniu podporucznika. Jego wiek pozostaje kwestią sporną - miał się urodzić około 1804 lub 1809 roku i być najstarszym żyjącym Polakiem, a także jednym z nielicznych powstańców listopadowych, którzy dożyli niepodległości.Gdyby urodził się około roku 1804 miałby w chwili śmierci 123/125 lat - dziś już nie da się dociec prawdy
Mąż tłumaczy naszemu kotu stopnie otyłości u kotów i dlaczego trzeba ograniczyć jego dietę, podczas wizyty u weterynarza –
Jak w dzisiejszych czasach zachęcić ludzi do chodzenia po schodach? – Instalując grające stopnie!
Źródło: Włącz dźwięk
Może i mój plac zabaw nie spełniał żadnych standardów. Może i nie byłem bezstresowo wychowany, może i nie zawsze dostawałem dobre stopnie, ale wychowano mnie tak, aby kochać rodzinę, pomagać starszym i po prostu szanować ludzi –
Czasami myślimy za dużo o rzeczach,o których już dawno powinniśmy zapomnieć –

Teraz już będziesz umiał

Teraz już będziesz umiał –  Jak zamienić stopnie Celsjusza na Fahrenheita? Pomnóż temperaturę przez 2 i dodaj 30 (aby uzyskać dokładne dane pomnóż przez 1,8 i dodaj 32Jak zamienić Fahrenheita na Celsjusza? Działanie odwrotne. Najpierw odejmij 30, a później podziel wynik przez 2
Trzy stopnie stanów chorobowych:1. Czekasz na lekarza2. Czekasz na księdza3. Ksiądz już sobie poszedł –
Autentyczny eksperyment, który pokazał jak nieudolny w praktyce jest socjalizm –  Sebastian Mazurek December 28, 2016 at 3:39, • e. Profesor ekonomii z lokalnego uniwersytetu oświadczył,ż gdy nie oblat pojedynczego studenta, za to zda,. mu się oblać ca. klasę. Owa klasa upierała się, że socjalizm może zadzia., nikt nie będzie bogaty, ale też nikt nie będzie biedny, wspania. równość. Wtedy profesor powiedział: dobrze, przeprowadzimy eksperyment. Wszystkie stopnie zostaną uśrednione tak, że każdy otrzyma taka sama ocenę. Nikt nie zawali, ale też nie będzie piątek. Po pierwszym egzaminie profesor uśredni' oceny i każdy dostał czwórkę. Studenci, którzy przykładnie zakuwali, wku,li się. Ci, którzy nie robili nic, bardzo się ucieszyli. P, okazji drugiego egzaminu leniwi studenci uczyli się jeszcze mniej, a pracusie postanowiły sobie odpuścić. Po egzaminie oceny zostały uśrednione i każdy dostał 3- Nikt nie był zadowolony... Po trzecim egzaminie wszyscy dostali lufy... Nikt nie chciał ciężko pracować, żeby podnieść oceny innym. Wybuchły kłótnie i niesnaski, studenci zaczęli się nawzajem obwiniać o klęskę i lenistwo. Eksperyment upadł, a profesor powiedział, że socjalizm też w końcu upadnie. Kiedy nagroda jest wielka, wysiłek i staranie, aby ja dostać, też będą wielkie. Jeśli jednak nagroda zniknie, nikt nie będzie ciężko pracował na osiągniecie czegoś, czego i tak nie ma.
 –
A u drugiej płci jak ma się sprawa z owłosieniem łydek? – Kobiety tolerują, czy nie? A może nie tolerują, ale i tak facet powinien mieć i nie ulegać widzimisię kobiet? (Jak nie lubisz filozofować, to tutaj demot się kończy, nie trzeba czytać dalej).Swoją drogą tak logicznie myśląc co jest niechlujnego w takim umiarkowanym owłosieniu, nawet u kobiet, podczas gdy codziennie bierze się prysznic? To trochę wybiegnie w filozofię, ale być może takie ciągłe kombinowanie w kierunku polepszania atrakcyjności sprawia, że ludzie paradoksalnie stają się nieszczęśliwi? Chcąc coraz więcej, zaspokajając swe pragnienia o kolejne stopnie, stajemy się coraz bardziej wymagający i egoistyczni w stosunku do "normalności". A w konsekwencji aż w dupach się przewraca, zbliżając się do scenariusza eksperymentu Calhoun'a. I nie mówię, że ja jestem wolny od tego procesu. Też nie akceptuję włosów pod pachami, ale może da się to zmienić w stronę "normalności" jeśli nie jest ona tylko względna
Źródło: grafika gugle
Jeśli nie umiesz logicznie myśleć i posługiwać się zdrowym rozsądkiem, jesteś debilem –

Wzruszająca opowieść kobiety o niezwykłej więzi między siostrą a bratem:

Wzruszająca opowieść kobiety o niezwykłej więzi między siostrą a bratem: – Dorastałam w odległej górskiej miejscowości. Każdego dnia moi rodzice od świtu do nocy pracowali w polu. Mieliśmy bardzo mało pieniędzy i starczało tylko na bieżące potrzeby.Pewnego dnia chciałam kupić sobie chustkę. Wszystkie dziewczyny ze wsi takie nosiły, więc nie chciałam być gorsza. Ukradłam pieniądze z portfela ojca. On od razu zauważył kradzież i zapytał mnie oraz mojego brata kto to zrobił. Nie przyznałam się, bo się go zwyczajnie bałam. Był zły i powiedział, że skoro nie ma winnych, oboje poniesiemy karę. Nagle mój młodszy brat podniósł rękę i powiedział, że to on je ukradł. Płakałam całą noc, a mój mały braciszek trzymał mnie za rękę i uspokajał.„Przestań płakać. Trudno, stało się. Czasu nie cofniesz” — pocieszał mnie.Nigdy nie zapomnę wyrazu jego twarzy. Miał wtedy 8 lat a ja 11. Przez długo nienawidziłam siebie za to, że nie miałam odwagi się przyznać. Lata mijały, a ja pamiętałam tę sytuację tak, jakby wydarzyła się wczoraj.Kiedy mój brat był w ostatniej klasie szkoły średniej, został przyjęty do wyższej szkoły w mieście. W tym samym czasie ja już studiowałam na uniwersytecie. Któregoś dnia usłyszałam rozmowę mojego ojca z matką. Palił papierosy jeden za drugim i pytał ją, czy obie pociechy mają równie dobre stopnie.Matka ze łzami w oczach odpowiedziała:„A jakie to ma znaczenie, przecież nie mamy pieniędzy, aby opłacić edukację ani córki, ani syna?”Wtedy zjawił się brat i powiedział, że nie zamierza kontynuować nauki. Stwierdził, że przeczytał już wystarczająco książek. Ojciec był wściekły i zaczął na niego krzyczeć. Po czym udał się prosić mieszkańców wsi, żeby pożyczyli mu pieniądze na opłacenie czesnego.Wrócił z niewielką sumą i zaczął przekonywać mojego brata:„Chłopie musisz kontynuować naukę. Jeśli tego nie zrobisz, nigdy nie uciekniesz od ubóstwa. Chcesz, aby spotkał cię taki los jak mnie?”Następnego ranka brat opuścił rodzinny dom. Zabrał ze sobą tylko kilka wysłużonych ubrań. Obok mojego łóżka zostawił notatkę: „Siostra, skończenie uczelni nie będzie łatwe! Odchodzę, aby znaleźć pracę. Wyślę ci pieniądze na studia.”Trzymałam ten kawałek papieru w dłoniach i płakałam. Z pieniędzy pożyczonych przez ojca oraz tych, które wysłał brat (nosił cement na budowie) udało mi się skończyć rok na uniwersytecie. Miałam wówczas 20 lat, a mój brat 17.Pewnego dnia uczyłam się w moim pokoju w akademiku. Współlokator przyszedł i powiedział, że ktoś ze wsi czeka na mnie przed budynkiem. Wyszłam i zobaczyłam brata. Całe jego ciało pokryte było brudem i cementem. Zapytałam, dlaczego nie powiedział koledze, że jest moim bratem. On odpowiedział z uśmiechem:„Tylko spójrz na mnie. Co on by sobie pomyślał, gdybym się przyznał, że jesteśmy rodziną?! Pewnie wszyscy śmialiby się z ciebie.” Byłam tak poruszona, że moje oczy napełniły się łzami. Przez ściśnięte gardło powiedziałam:„Nie obchodzi mnie, co powiedzą ludzie. Jesteś moim bratem bez względu na to, gdzie pracujesz i jak wyglądasz.”Znowu się uśmiechnął i wyjął z kieszeni spinkę. Przypiął mi ją do włosów i wyszeptał:„Widziałem, że wszystkie dziewczyny w mieście takie noszą. Pomyślałem, że ty też powinnaś taką mieć. W końcu nie jesteś od nich gorsza.”Wtedy nie mogłam się już opanować. Rzuciłam się mu ramiona i oboje zaczęliśmy płakać. Mieliśmy wówczas po 20 i 23 lata.Wyszłam za mąż i nadal mieszkałam w mieście. Mąż wielokrotnie prosił moich rodziców, aby się do nas przenieśli, ale oni nie chcieli o tym słyszeć. Mówili, że w mieście nie mają czego szukać.Mój ukochany był dyrektorem fabryki, w której pracował brat. Zaproponował mu, żeby został kierownikiem, ale on odrzucił jego propozycję. Pewnego dnia dotknął przewodów i został porażony prądem. Wylądował w szpitalu. Gdy go odwiedziliśmy, zapytałam, dlaczego nie przyjął posady kierownika. Gdyby to zrobił, dziś nie leżałby w ciężkim stanie w szpitalu. On z poważną miną odpowiedział:„Pomyśl o swoim mężu. Posądzono by go o to, że załatwił mi stanowisko. Przecież ja nie mam odpowiedniego wykształcenia.”Miałam wówczas 29 lat, a mój brat 26.Mój kochany braciszek ożenił się rok później z dziewczyną z naszej wioski. Podczas uroczystości poproszono go, by powiedział, kogo najbardziej kocha i szanuje. Nie zastanawiając się ani sekundy wykrzyczał: moja siostra jest dla mnie najważniejsza. Chwilę później opowiedział pewną historię, której ja kompletnie nie pamiętałam.Kiedy byliśmy dziećmi, musieliśmy pokonać sporo kilometrów, aby dojść do szkoły. Szczególnie trudno było w zimie. Wówczas szliśmy aż 2 godziny. Któregoś dnia wracaliśmy razem, a ja zgubiłem rękawiczkę. Moja starsza siostra podarowała mi swoją. Sama miała tylko jedną i strasznie zmarzła w rękę. Kiedy doszliśmy do domu i usiedliśmy przy stole, była tak przemarznięta, że nie mogła utrzymać sztućców. Wtedy przysiągłem sobie, że mimo że jestem od niej młodszy, zrobię wszystko, by była szczęśliwa.Oklaski wypełniły całą salę. Wszyscy goście patrzyli na mnie, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Wydusiłam z siebie tylko tyle, że jeśli jest na świecie jakiś mężczyzna, któremu jestem cokolwiek winna, to jest to właśnie mój brat.