Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 39 takich demotywatorów

W środę wieczór gościem "Godziny Zero" był ambasador Izraela, Yacov Livne. Jak wyznaje Robert Mazurek, ambasador wpadł w szał po zakończeniu programu – „Nigdy nie miałem takiej sytuacji, że po rozmowie zrywa się gość, stoi koło mnie i na mnie krzyczy. I na mnie wrzeszczy i ma pretensje. Moi koledzy kamerzyści, którzy byli ze mną w studiu, byli zdumieni. Ja również. Rozumiem, że pan ambasador mógł nie być przesadnie szczęśliwy z tego, jak ta rozmowa wyglądała, czemu bardzo jasno dawał wyraz. Ale jest pewna różnica delikatna między niezgodą na to, że tak to się potoczyła a wrzaskiem, pretensjami, które właśnie pan ambasador wobec mnie wystosowywał w tej swojej bardzo ekspresyjnej formie – powiedział dziennikarz. Fot. Kanał Zero/YouTube
 – - Jestem upokorzona tym co otrzymuję za własne pieniądze. Na prawdę jestem ciekawa na co idą moje obowiązkowe składki zdrowotne. Może to zabrzmi przesadnie, ale patrząc na niektóre posiłki stwierdzam, że zwierzęta są lepiej karmione. Dopóki główną kategorią w przetargach na catering, będzie cena, to ciężko aby to się zmieniło - narzeka kobieta
Teściowa krytykowała swoją synową za bałagan w domu. Odpowiedział jej na to syn i to w sposób, który zachwycił kobiety na całym świecie – "Moja mama oczywiście doskonale wie, że nasz dom nie jest idealnie czysty, jednak oboje się staramy. Nie jest tak, że to tylko Mel sprząta, bo nasze małżeństwo jest związkiem partnerskim. Sprzątanie to zarówno moja, jak i jej działka.Niestety dzieciaki często rozrzucają swoje zabawki, a naczynia w zlewie czekają cały dzień. To nie jest tak idealnie czysty dom, jak mojej mamy, ale nie przeszkadza mi to. Właściwie to jakoś w ogóle nad tym nie myślałem, więc nie wiedziałem, co odpowiedzieć mamie. Właściwie nigdy nie wiem, co powiedzieć w takich momentach.Przypuszczam, że to, jak mama widzi nasz dom i rodzinę, wynika z tego, że patrzy na to przez pryzmat czasów, w których dorastała. Ja nie pamiętam dobrze mojego ojca, ale przypominam sobie pewną radę, którą kiedyś od niego otrzymałem na temat poszukiwań żony: Najwięcej możesz dowiedzieć się o kobiecie po tym, jak dba o swój dom. Właśnie dlatego myślę, że moja mama tak przesadnie dba o porządek. Już całe swoje życie będzie spełniać czyjeś oczekiwania.Ale wiecie co? Ja biorąc ślub, w przeciwieństwie do mojego ojca, nie myślałem o czystym domu. Zastanawiałem się nad tym, czy podoba mi się to, co ma do powiedzenia moja przyszła żona. Później myślałem też nad tym, co sprawiło, że się w niej zakochałem. Zastanawiałem się, czy często się uśmiecha i jaką będzie matką dla moich dzieci.Nie wziąłem ślubu po to, aby mieć czysty dom. Zrobiłem to dlatego, że wydawało mi się, że to ktoś z kim chcę spędzić resztę życia.Gdy to powiedziałem mamie, odpowiedziała po chwili namysłu: No cóż. To chyba rzeczywiście ważniejsze niż czysty dom." Kamile's
 –  O Bright Side< ChatsTatuśOnlineTato, Andrzej odbierzemnie z lotniska.Aha. Najpierw przestajeszchodzić ze mną na ryby,a teraz nie chcesz, żebymcię odebrał. W porządku,rozumiem.Nie obrażaj się.Wszystko w porządku.Ciesz się życiem, a ja z niegozniknę... Na zawsze...Jeśli będziesz miała dzieci,powiedz, że je kochałem,bo są dziećmi mojej ukochanejcórki, która zamieniła mnie najakiegoś wyrostka.TATO!Osoba, z którą próbujesz sięskontaktować, jest nieosiągalna,bo umarła. Nie próbuj się z niąskontaktować, ponieważ zostanąnaliczone opłaty za połączeniamiędzynarodowe. Raj jest bardzodaleko......niestety nie ma tu twojegotaty, a połączenia do piekła.są jeszcze droższe.Tato!Przestań!Mówię poważnie
 –  Będziesz w domu na kolację?Nie, wychodzę wieczorem.W co się ubierasz?Co powiesz na ten top?Ma zbyt głęboki dekolt.Nie pokazuj facetowiwięcej niż musisz.Dobrze, tato.Tak lepiej?
 –  Latem byłem ze swoją przyszłą żoną na plaży. Znudziłosię mojej lubej opalanie i zwykłe pluskanie w wodzie,więc zaproponowała, żebyśmy przepłynęli na drugi brzegjeziora (muszę wspomnieć, że moja kobieta jestsportowcem - biegi narciarskie, pływanie itp. a mojakondycja pozwala mi na max 5 min pływania). Uniosłemsię męską dumą i mówię: "Dobra, płyniemy". Po 7-10min poczułem, że już nie mam sił i nie dam rady dalejpłynąć. Moja narzeczona nie zwracała na mnie uwagii płynęła dalej przed siebie. Miałem szczęście, że płynęłajakaś dziewczyna na pontonie i pozwoliła mi się chwycićza niego. W taki oto sposób dopłynąłem do brzegu.Ledwo wypełzłem z wody, bo ręce i nogi trzęsły mi sięjak galareta. A moja kobieta, która już od jakiegoś czasuopalała się na brzegu spojrzała na mnie i powiedziała:"CZY TY Z NIĄ FLIRTOWAŁEŚ?"
Nigdy w życiu nie zakochałam się w nikim tak bardzo, jak w moim mężu – Wiem, że wielu ludzi powie „no, przecież to twój mąż" jakby było to dla nich oczywiste, że go kocham.Ale jest różnica między tym, że się kogoś kocha a tym, że jest się w kimś zakochanym.A ja jestem w nim zakochanaJesteśmy razem 8 lat. A ja cały czas kiedy na niego patrzę, myślę sobie, że jest najprzystojniejszym facetem jakiego znam, a gdy on odpowiada mi spojrzeniem - mam motylki w brzuchu i się rumienię.Sprawia, że staję się nieporadna i nerwowa. Ale nie nerwowa w negatywnym znaczeniu, a raczej w takim jakbym chciała, żeby się pochylił i mnie pocałował. To takie uczucie, które odczuwacie, gdy wibruje wam telefon i myślicie sobie „mam nadzieję, że to on/ona".A gdy wychodzimy gdzieś razem, to nie mogę się zdecydować, którą sukienkę założyć, bo chcę przy nim wyglądać po prostu najlepiej i spędzam godziny kręcąc włosy dopóki nie są idealne.Wiem, że mogę brzmieć przesadnie, ale trudnoWłaśnie siedzę z nim w pokoju, a on przegląda jakieś papiery. Nie odezwaliśmy się jeszcze do siebie słowem, a ja nie mogę oderwać od niego oczu i zastanawiam się jak to się stało, że ze wszystkim kobiet TO WŁAŚNIE JA jestem jego żoną Wiem, że wielu ludzi powie „no, przecież to twój mąż" jakby było to dla nich oczywiste, że go kochamAle jest różnica między tym, że się kogoś kocha a tym, że jest się w kimś zakochanymA ja jestem w nim zakochanaJesteśmy razem 8 lat. A ja cały czas kiedy na niego patrzę, myślę sobie, że jest najprzystojniejszym facetem jakiego znam, a gdy on odpowiada mi spojrzeniem - mam motylki w brzuchu i się rumienię.Sprawia, że staję się nieporadna i nerwowa. Ale nie nerwowa w negatywnym znaczeniu, a raczej w takim jakbym chciała, żeby się pochylił i mnie pocałował. To takie uczucie, które odczuwacie, gdy wibruje wam telefon i myślicie sobie „mam nadzieję, że to on/ona".A gdy wychodzimy gdzieś razem, to nie mogę się zdecydować, którą sukienkę założyć, bo chcę przy nim wyglądać po prostu najlepiej i spędzam godziny kręcąc włosy dopóki nie są idealne.Wiem, że mogę brzmieć przesadnie, ale trudno.Właśnie siedzę z nim w pokoju, a on przegląda jakieś papiery. Nie odezwaliśmy się jeszcze do siebie słowem, a ja nie mogę oderwać od niego oczu i zastanawiam się jak to się stało, że ze wszystkim kobiet TO WŁAŚNIE JA jestem jego żoną
Andrzej Łapicki: – Są tacy, którzy co tylko dotkną, a ze ściany już się sypią pieniądze. I są tacy, którzy ciężko pracują, są punktualni i nic im nie wychodzi. Dlatego całe życie uważałem, że nie należy być przesadnie punktualnym ani bardzo pracowitym, bo to do niczego nie prowadzi
Gangster będąc w pokoju odwiedzin, przebrał się za przesadnie wytapetowaną brunetkę (taka też kobieta go odwiedzała) i niepostrzeżenie czmychnął z zakładu karnego – Radość jego jednak nie trwała długo. Wszystko wyłapał monitoring i uciekinier został pojmany zaledwie kilka przecznic za zakładem. Mogliby jednak odjąć mu ze 2 lata z wyroku za tę wspaniałą maskaradę
 –
0:26
 –
 –  Na wielu placach zabaw w Norwegii  pragmatyczni i oszczędni Norwegowie zmiast instalowania drogich konstrukcji wykorzystują po prostu zwalone drzewa i konary - układa się je tak by były stabilne i tyle. Dzieci mają w sobie tyle wyobraźni i pomysłów, że same oswajają sobie potem taką przestrzeń i ją modyfikują.Nikt nie przejmuje się przesadnie tym, że czasem dziecko wbije sobie drzazgę w palec.Teren takiego placu zabaw zamiast wykładać go gumowymi matami i toksycznymi dla środowiska piankami - wysypuje się po prostu korą drzewną. Ważne, że jest ekologicznie, tanio, bez użycia toksycznych farb i lakierów.I co najważniejsze dzieciaki uwielbiają się tam bawić.

Filmy i seriale nie muszą być przesadnie realistycznie, ale scenarzyści mogliby w końcu odpuścić sobie pokazywanie tych rzeczy, jako normalne czy też autentyczne (14 obrazków)

Źródło: brightside.me

Pamiętajmy o tym, co jest w życiu naprawdę ważne:

 –  Marchew z Ciemnogrodu· "Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na "full volume". Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią.Pani spojrzała na mnie:- A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jakby te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić.- Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej..."Aut. Edie Maciejewska
Nie musicie się przesadnie stroić na mój ślub, przyjdźcie w tym, w czym wam wygodnie –
0:07
W XIX wieku bogaci brytyjscy ziemianie zamawiali obrazy z przesadnie spasioną trzodą na znak swojego bogactwa. Często zwierzęta były malowane z niemal prostokątnymi ciałami –
10 rad od kobiet po 40 dla kobiet po 30 i młodszych: – *Nie zapominaj o tym, że masz duszę. Poza dobrym wyglądem, ważny jest twój rozwój wewnętrzny. Oprócz brwi i paznokci, twoje wnętrze również domaga się uwagi.*Czy jesteś lepszą wersją siebie? Czy słuchasz swojego serca, czy może tłumisz jego głos? Potrzebujesz pokarmu dla duszy. Co to jest – zapytasz? Twój czas dla siebie, twoje hobby, przyjaźnie… wszystko to co sprawia, że chce ci się żyć. To cię ochroni przed wypaleniem i depresją. Wszystko to co próbujemy odkładać na później, nasze radości życia na które często szkoda nam czasu.*Korzystaj z pomocy innych. Czujemy się niezastąpione, wszystko próbujemy zrobić same, bo kto jak nie my… Ale czasami dajmy się wykazać innym, bądźmy od czasu do czasu bezradnymi kobietkami.*Nie przejmuj się tak wiele. Z czasem widzimy, że to o co się tak bardzo martwiłyśmy w ogóle nie ma dla nas znaczenia. Nasze wyimaginowane obawy nigdy się nie ziściły i stres był nam do niczego nie potrzebny. Natomiast to co się wydarzyło uczyniło nas silniejszymi i wydobyło z nas ukryte talenty o które nawet siebie nie podejrzewałyśmy.*Nie stresuj się tym co mówią inni. Ile ludzi tyle opinii, rób swoje i nie pozwól sobie podcinać skrzydeł.*Bądź autentyczna. Zdejmij maskę, bądź sobą, nie udawaj kogoś innego. Staniesz się bardziej ludzka, szczera, spontaniczna i normalna.*Nie próbuj uszczęśliwiać wszystkich Poświęcając się całkowicie dla innych, zatracamy siebie. Powinnaś podejmować najlepsze decyzje dla siebie oczywiście nie krzywdząc innych. Warto być asertywną.*Nie porównuj się z innymi. Zazdrościmy innym faceta, dzieci, urody, ale tylko będąc w butach tej osoby dowiemy się jak wygląda jej życie. Czasami bolesna prawda jest ukryta pod pięknymi obrazkami. Porównuj się lepiej sama ze sobą, stawaj się co dzień lepsza.*Nie oczekuj przesadnie wiele. Unikniesz rozczarowań, gdy los spłata ci figla, lub dostaniesz nie to co chciałaś. Zwłaszcza gdy chodzi o ludzi związanych z tobą. Gdy odpuścisz, świat się nie zawali.*Nie musisz być idealna, nie musisz robić wszystkiego. Czasami trzeba odpuścić żeby pożyć.*Nie odkładaj życia na potem. Masz tylko tę chwilę i ten moment. Czekanie na lepsze jutro jest największą pułapką dzisiejszych czasów. Jutro jest dziś tu i teraz. Carpe diem – chwytaj dzień. I uśmiechnij się
Źródło: kobietytomy.pl

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej – Pani Emilia nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła zaproszenie na przyjęcie komunijne córki swojej kuzynki. Wszystko przez jego treść - czytamy na portalu polubione.com"Nigdy nie rozumiałam tej histerii na punkcie pierwszej komunii. To znaczy – narzekania, jacy to rodzice i dzieci są zachłanni. Że chodzi tylko o kasę i prezenty. Byłam na kilku takich imprezach i jakoś wcale tego nie odczułam. No, ale punkt widzenia zależy od pozycji siedzenia. Czasy się zmieniają, ludzie są różni i zawsze może zdarzyć się jakaś czarna owca.W tym przypadku chodzi o moją kuzynkę, która nigdy jakoś przesadnie skromna nie była. Uwielbia pokazywać, co to ona ma. Ocenia wszystkich po pozorach i czuje się lepsza od innych. Do tej pory traktowałam ją, jako niewinną ciekawostkę przyrodniczą – jakoś bardzo często się nie widujemy, więc niech sobie będzie, jaka jest. Inni się z nią męczą na co dzień, a nie ja.Kiedy usłyszałam, że organizuje komunię dla swojej jedynej córeczki, to wiedziałam, że będzie grubo. Biała limuzyna albo dorożka, a przyjęcie w średniowiecznym zamku – to minimum. Kwartet smyczkowy pewnie też zaangażuje. Niewiele się pomyliłam.O ile samo przyjęcie nie będzie tak wystawne, jak sobie wyobrażałam, to wzrosły wymagania wobec gości. Na taką imprezę nie zaprasza się byle kogo i byle jak. Jakieś 2 tygodnie temu zapowiedziała się do mnie z córką, aby wręczyć mi zaproszenie. To wyglądało jak ślubne i ogólnie; ta komunia sporo będzie miała wspólnego z weselem. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wydatki zaproszonych osób…Z ciekawości zajrzałam do Internetu, żeby zobaczyć, jak to powinno wyglądać. Normalne zaproszenie informuje jedynie o godzinie, adresie kościoła i miejscu, gdzie odbędzie się przyjęcie. Tutaj znalazło się coś jeszcze. Totalnie absurdalny wierszyk, którego może w całości nie zacytuję, ale wszystko sprowadza się mniej więcej do:Pan Jezus wypełni miłością moje serduszko, bądź ze mną w tej wyjątkowej chwili i przy okazji…; wypełnij moją skarbonkę. Coś w ten deseń. O serduszku i skarbonce naprawdę jest tu mowa.Szczerze? Parsknęłam śmiechem, jak to zobaczyłam. Musiałam się tłumaczyć, że to z radości. W końcu komunia to takie wspaniałe wydarzenie. W rzeczywistości śmiałam się z mojej nieszczęsnej kuzynki. Przecież to ona wymyśliła, a nie to niewinne dziecko. No może nie tak niewinne, bo przy takiej matce trudno wyrosnąć na kogoś do końca normalnego. Ale fakt jest taki, że matka w jej imieniu prosi o kasę.Nie rozumiem, po co wypisywać takie głupoty. Przecież każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że na komunię przychodzi się z prezentem albo kopertą. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby gdzieś drobnym druczkiem wypisano obowiązujące stawki: chrzestna – 2000 zł, ciocia – 1000 zł, piąta woda po kisielu – 200 zł.Teraz poważnie zastanawiam się nad tym, co zrobić. Widocznie prezentów rzeczowych nie chcą, więc dlatego proszą o gotówkę. Może zrobić im na złość?Żarty żartami, ale to naprawdę mną wstrząsnęło. Jak można być tak bezczelnym… Nigdy nie rozumiałam par młodych, które na zaproszeniach proszą o pieniądze. Ale OK, to inna sytuacja. Widzę jednak, że komunie naprawdę idą w kierunku wesel i obowiązują tu takie same zasady. Na to się nigdy nie zgodzę. To pokazywanie dziecku, że sakrament to bzdura, a liczy się tylko zysk.Co będzie dalej? Rodzice zaczną sprzedawać bilety wstępu na przyjęcie komunijne? Może komunie wyjazdowe – np. w jakimś egzotycznym kraju? Zespół na żywo i impreza do białego rana? To sprowadzanie sprawy do absurdu. Taka dziewczynka później myśli, że naprawdę poślubiła Jezusa.Nie mam ochoty spełniać tak bezczelnych żądań. Chyba pójdę tam z jakimś upominkiem rzeczowym. Zachłanności wypada się przeciwstawić. A co będą o mnie gadali, to już mnie nie rusza.Emilia”
Subtelna różnica pomiędzy kobietąkrągłą i grubą –  Widoczne obojczyki Kusząco zaokrąglona figura Cycki są Wyrażnie\\ -;=> sprężyste widoczna talia Duża okrągła twarz Niewidoczny obojczyk Wałki tłuszczu miedzy ramionami a biustem Przyjemnie wyglądające, okrągłe ramiona i uda Nie chude, ale nie przesadnie nalane stopy Brzuch wystaje dalej niż cycki Tłuszcz zasłania talię Widoczne rozstępy Przysadziste grube stopy

Nie trzeba być kobietą ze snów, by być marzeniem wielu facetów

Nie trzeba być kobietą ze snów, by być marzeniem wielu facetów –  13 dowodów na to, że spotykasz sięz odpowiednią kobietą1. Zachęca cię i wspiera w realizacji twoich celów,ale nie pozorami, tylko na poważnieWierzy, że podejmujesz właściwe decyzjew swoim życiuTa dziewczyna jest cheerleaderką, a nie trenerem2. Nie jest przesadnie zazdrosnaCzuje się bezpiecznie znając swoje wartości i wiejak cenna jest dla ciebieOna nie musi się bawić w jakieś gierkii stosować ,,sztuczki", by zobaczyć ile dla niejiesteś w stanie zrobić3. Ta kobieta nie ma kompleksu księżniczkiŻąda, aby traktować ją z szacunkiem - ale dlatego,że jest osobą, którą kochasz, a nie dlatego,że jest kobietą. Podobnie jak ty oczekuje, abyściemieli czas dla swoich przyjaciół i rodziny,wie e dla niej zawsze bedziesz mial wiecej czasu itraktował ją inaczej, niż innych. Odpowiedniakobieta nie będzie z człowiekiem, który nie maszacunku dla ludzi w swoim otoczeniu4. Ma swoje życie. Kobieta ta ma przyjaciół,hobby, karierę - cokolwiekJest pewna siebie i stawia sobie cele,robi to niezależnie5. Nie będziesz musiał zastanawiać się dwa razy,czy zaprosić ją do różnych miejsc, różnych częściswojego życia - grill z przyjaciółmi, obiadzrodzicami, spontaniczne spotkanie z kumplamiOna wie jak zachować się w różnych sytuacjachJest na tyle dojrzała, że rozumie, iz chcesz zrobićwrażenie na kolegach i na tyte mądra, by wiedziećże twoje zabawne wygłupy ze znajomymi nieświadczą o tym. że jesteś dojrzały6. Dba o siebie. Nie musi być doskonalewypielęgnowana, po prostu jest zadbanaNie musiszjej mówić, żeby rozwiązała w swoimzyciu jakies niejasne sprawyJest świadoma, widzi, że ma coś do zrobieniai jest zmotywowana, by to zrobić. Nie musisz jejmówić co ma zrobić, gdzie pójść i jak sięzachować. Ona potrzebuje partnera, nie ojca7. Kiedy jesteście w miejscu, gdzie ona nie znaludzi was otaczających, to i tak jest pewna siebieNie trzyma się potulnie twojego boku czekającaż ułatwisz jej interakcję społeczną8. Rozsądna, hiper-konserwatywny pracodawcamoże przeglądać jej profile społecznościowe,a i tak ją zatrudni.9. Nie jest nieśmiała w kwestii seksuJeśli nie chce czegoś robić, to o tym powieiwytłumaczy to. Twoje życie seksualne z nią niejest okryte tajemnicą. Wiecie, że to zdrowe dlazwiązku, jeśli nie czujecie się nieswojorozmawiając z dorosłymi przyjaciółmi na tematyseksualne10. Ma swoje zdaje, które mówi wiecej razy ni,nie wiem". Wymieniać swoje poglądy możeciespokojnie bez podnoszenia głosu11. Nigdy nie żartuje ze swoich przyjaciół alborodziny (lub co gorsza, z twoich przyjaciół,rodziny), mówiąc ze są ,,głupi", ,,dziecinni" i coś wstylu ,,jakie ona ma szczęśliwe życie, dobrze ma ztym mężem, pozazdrościć jej męża"12. Wie czego chce w życiu. Nie zmienia swoichwartości lub celów, by dostosować je do facetaDąży do swojego sukcesu i realizuje swoje plany13. Jesteście szczęśliwi, bo jesteście razem,dlatego że do siebie pasujecie. Ona nie boi się byćsama, jest samowystarczalnaAle jesteście razem, bo się wzajemnieuzupełniaciePowyższy tekst nie jest opisem wymarzonejkobiety, tylko rzetelnym przedstawieniem osoby,która jest naprawdę warta uwagi. Ideały nieistnieją i nikt poważny ich nie szuka - każdy maswoje wymagania i może w sensowny sposóbporównać zachowanie danej kobiety lub facetaz powyższymi punktami i swoimi oczekiwaniami.