Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 99 takich demotywatorów

Pierwsze spotkanie z przerażającą bestią –
0:09
Natura bywa przerażająca –
Natura bywa przerażająca –
0:28
Dobry horror to taki, po którym cisza jest bardziej przerażająca niż dźwięk –
Przerażająca historia z Anglii. 54-letni nauczyciel ożenił się ze swoją byłą, 20-letnią uczennicą. Samo to nie jest takie straszne, ale okazuje się, że oboje byli w bliskiej relacji odkąd dziewczyna skończyła 11 lat – Wtedy mężczyzna kupował jej prezenty, biżuterię, zapraszał do siebie do domu, trzymał ją za rękę na terenie szkoły. Obecnie dziewczyna jest całkowicie uzależniona od swojego męża. Nie posiada żadnego własnego majątku i nie możewyjść z domu bez pozwolenia
 –  € Sylwia Spu rek Wczoraj o 20:11 • Poznań • O I CO PAN NAM ZROBI II? Panie Ministrze Czarnek, nie mieliśmy dzieci, nie mamy i nie zamierzamy mieć! Mamy po 44 lata, jesteśmy szczęśliwi, walczymy o prawa innych! Nie czujemy się gorsi! <— Sylwia Spurek Dziękujemy Pani za decyzje o nie posiadaniu dzieci. Perspektywa że mogłaby Pani swojemu potomkowi wpoić wyznawany przez Panią system "wartości" jest dla ludzi o innych poglądach dość przerażająca. Na szczęście sama Pani wyeliminuje swoje geny z populacji. Dziękujemy. 3 g Lubię to! Odpowiedz gellai Jedyna mądra decyzja w waszym życiu dziękujemy strach pomyśleć co by mogło to spowodować. 2 g Lubię to! Odpowiedz

"Kiedy w roku 1999 wyszedł Matrix, wszyscy byli zaskoczeni pokazaną tam wizją. Ludzie po przegranej wojnie, zostali siłą sprowadzeni do roli "bateryjek". Przerażająca myśl. Nikt by nie chciał takiego świata.

"Kiedy w roku 1999 wyszedł Matrix, wszyscy byli zaskoczeni pokazaną tam wizją. Ludzie po przegranej wojnie, zostali siłą sprowadzeni do roli "bateryjek". Przerażająca myśl. Nikt by nie chciał takiego świata. – Tymczasem właśnie obejrzałem świetny dokument "Social dilemma" i mam wrażenie, że wizja Matrixa jest bliższa rzeczywistości niż kiedykolwiek. Różnica jest taka, że nie walczyliśmy w żadnej wojnie, ani nikt nas do niczego nie zmusił. Nikt nie użył przemocy by nas zmienić w bateryjki. Sami to wybraliśmy.Budzimy się i patrzymy w ekrany. Zasypiamy i patrzymy w ekrany.Czy jednak aby na pewno, był to świadomy wybór? Czy zawsze patrzymy w telefon, bo chcemy z niego skorzystać czy jednak czasem robimy to, bo telefon nas "przyciąga"? Jak ryba, która światełkiem kusi swoje ofiary? Tutaj wyskakuje jakieś powiadomienie, tam coś piknie i już jesteśmy złowieni. Zamiast żyć swoim życiem, żyjemy życiem innych. Życiem, które tworzy dla nas telefon.Czasami nawet nie musi nas powiadamiać. Czasami jego obecność wystarczy, bo sama jego obecność jest niewypowiedzianą groźbą, że gdzieś tam może się dziać ważnego i nas to omija. Musimy się więc upewnić. Tylko na chwilę. Godzinę później zauważamy, że znowu się zatraciliśmy.Kiedy kilka lat temu wszedłem do sieci na poważniej, jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłem, było wyłączenie w telefonie wszystkich powiadomień. Dla wielu było to dziwne, niektórzy nawet odbierają to jako niegrzeczne, że nie odpisuje im od razu (serio!), ale ja nie wyobrażam sobie inaczej. To jest jedna z rzeczy, które uważam za równie istotną dla mojego zdrowia jak mycie zębów czy regularne badania. Niestety cierpię w temacie technologicznym na inne schorzenia i wspomniany film wskazał skąd się te problemy biorą.Co kilka miesięcy spoglądam na swoje życie i zastanawiam się co w nim nie gra. Gdzie jest jakaś luka, gdzie podejmuję złe wybory. Taki minimalizm tylko mentalny. Ostatnio podczas takiego procesu odkryłem, że o ile nie padam ofiarą powiadomień, o tyle zdarzało mi się nadmiernie wdawać w internetowe dyskusje. Tutaj ktoś opowiadał pseudonaukowe bzudry, tam ktoś mnie obrażał, a w jeszcze innym miejscu, ktoś "nie miał racji w internecie". Klasyka. Czasami traciłem kwadrans, czasami pół dnia, a do tego wpływało to negatywnie na moje zachowanie. Byłem dużo bardziej poddenerwowany i drażliwy. Była to sytuacja, w której nawet jeśli wygrywałem dyskusję, to przegrywałem swoje życie.Wiecie co się zmieniło odkąd tego nie robię? Nic.Świat się nie skończył, bo nie przekonałem kolejnej Karen, że w szepionkach tak naprawdę nie ma używanej opony do Stara, ani choinki samochodowej o zapachu kokosowym do Malucha.Wcześniej wydawało mi się, że muszę odpowiedzieć. Muszę się zaangażować. Że od tego wiele zależy. Tak wlasnie działają nasze mózgi, a firmy technologicznie to idealnie wykorzystują.Wiedzieliście, że fake newsy (fałszywe informacje) klikają się 6-krotnie lepiej? To dlatego też tyle ich powstaje. Nie dlatego, że ktoś chce żebyśmy się "obudzili" i odkryli, że lądowanie na księżycu było mistyfikacją, a Antarktyda nie istnieje, tylko dlatego, że w taki sposób łatwiej się na nas zarabia. Fake newsy powstają jak grzyby po deszczu, bo generuje to większe zyski.Tylko co z nami samymi w tym wszystkim? Czy nam to jest w życiu potrzebne? Kłótnia na temat księżyca? Coraz większa polaryzacja poglądów? Atakowanie się wzajemne? Czy nie lepiej w spokoju spędzić czas z rodziną, pójść na spacer, przeczytać dobrą książkę, zagrać w dobrą grę, obejrzeć dobry film albo nawet poleżeć i nic nie robić przez chwilę?Dla wielu firm technologicznych jesteśmy tylko produktem. My ich nie interesujemy, tak długo jak wystarczająco często patrzymy w ekran, więc musimy się sami sobą zainteresować. Musimy sami o siebie zadbać. Zobaczyć co wnosi wartość do naszego życia, a co nas z tego życia okrada. Telefony, ekrany, internety mają też swoje jasne strony, bo dzięki nim m. in. ja obejrzałem ten film, a wy czytacie ten tekst, ale czy zawsze to właśnie te wartościowe rzeczy wybieramy? Czy może czasami każdy z nas daje się wciągnąć w coś, co kosztuje go czas, energię, a nawet dobre samopoczucie, a jedynym zwycięzcą jest technologia, która przykuła nas do ekranu po raz kolejny?"Każdego dnia, świat będzie ciągnął Cię za rękę krzycząc, "To jest ważne! I to jest ważne! I to jest ważne! Musisz się tym martwić! I tym! I tym też!"I każdego dnia to od Ciebie zależy, czy wyrwiesz swoją rękę, położysz ją na sercu, i powiesz - Nie... To jest naprawdę ważne."-Lain Thomas
Przerażająca jest ta inwigilacja w sieci. Robisz coś/mówisz o czymś przy telefonie, potem wyświetla Ci się tego reklama. Raz robiłam narzeczonemu striptiz na skype, od razu zbombardowały mnie reklamy kremu na rozstępy –
Apka powodująca, że wszyscysię uśmiechają – Zamiast poprawiać nastój... jest przerażająca
0:09
 –  Gdyby wszechświat nie był nieskończony, byłby jeszczebardziej przerażający.Nigdy nie dowiedzielibyśmy się o istnieniu najlepszego naświecie zabójcy./Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy ktoś jużdokonał zbrodni doskonałej.Słońce, które widzisz na co dzień jest tym samym, którewidzieli wszyscy inni ludzie w historii ludzkości.Kiedy zamykasz oczy, widzisz czerń, ale kiedy zamykasz jednooko, nie widzi ono zupełnie niczego.Możliwe, że dżiny istniały naprawdę, dopóki jakiś dupek niezażyczył sobie, by wszystkie zniknęły.Nieważne, czy w myślach szepczesz czy krzyczysz - głośnośćzawsze będzie taka sama.Istnieją liczby tak duże, które teoretycznie możnawypowiedzieć, ale nie żyjemy dostatecznie długo, bywypowiedzieć całość.Szkoła jest w sumie krótką powtórką historii ludzkości, którąprzegapiliśmy i musimy nadrobić zanim będziemy moglifunkcjonować w społeczeństwie.Najbardziej przerażającą rzeczą, jaką moglibyśmy odkryć nainnej planecie byliby ludzie.Dzięki Internetowi prawdopodobnie widziałem więcej nagichkobiet niż wszyscy moi przodkowie razem wzięci.Biorąc pod uwagę kawę i kokainę, wygląda na to, że misjąKolumbii jest obudzenie całego świata
 –  Paweł Sobierajski26 marca o 17:23 · List Otwarty do Prezydenta RP, Andrzej Duda i partii Prawo i SprawiedliwośćBoję się, tak bardzo się boję Panie Prezydencie. To nic nowego, tak powinienem myśleć, jednak nie, to bardzo nowy strach, taki okrutnie „świeży”, strach całkowicie mi nieznany.Boję się od zawsze, boję się odkąd pamiętam. W dzieciństwie bałem się ciemności, później swojej orientacji, przychodziły moment, że bałem się siebie. Najdłuższym strachem, był ten przed samotnością, on też minął, podobnie jak wcześniejsze. Dziś boję się Pana, boję się nieustannie decyzji, jakie rzekomo są w Pana rękach. Boję się partii rządzącej, z której, tak się składa, że Pan pochodzi. Jak ja Was się boję, szczerze, po prostu boję.Szaleje wirus, który dzięki Wam staje się „świrusem”. Atakuje moją głowę, atakuje moje myśli, włada moim poczuciem bezpieczeństwa. „Świrus” budzi mnie w nocy, często oblanego potem. Nie mam już czym płakać, więc dusze się samym sobą, dławię się bezsilnością.Pan i rząd, powtarzacie: „Radzimy sobie”, gratuluję. Ja nie radzę sobie kompletnie. Jestem tylko Polakiem, tylko człowiekiem, co Was to może obchodzić.Panie prezydencie znalazłem pracę, która pomóc ma mi przeżyć ten czas. Bo pracę, którą lubię, którą cenię, którą miałem, cóż odebrał mi „świrus”. Przerażająca jest myśl, że próba przeżycia będzie nieświadomym samobójstwem, albo – co gorsza – zabójstwem kogoś innego, bez mojego świadomego udziału. Gdzie jest pomoc od rządu? Nigdzie. Wiecie, że możecie zwlekać i mamić. W końcu nikt nie wyjdzie na ulicę, nikt nie spróbuje Was obalić.Jest Pan z siebie dumny Panie prezydencie? Jest Pan dumny z sondaży? Druga kadencja na wyciągnięcie ręki. Zamieni Pan pałac prezydencki na mauzoleum? Prosi Pan swój elektorat o głosy, zachęca Pan Polaków do głosowania, zaprasza Pan rodaków do „zdychania” dla kolejnych 5 lat udawanej prezydentury. Obrzydliwe, mam mdłości od Prawa i Sprawiedliwości.Czy któryś z biegłych matematyków, liczących w Pana sztabie, oszacował ilu Polaków 26 maja, nie będzie mogło obchodzić już „Dnia Matki"? Czy zna Pan liczbę Polaków, którzy 1 czerwca w „Dzień Dziecka”, klnąc i dusząc się łzami, będą patrzeć na zdjęcia przepasane czarną wstęgą? Czy liczycie już w Pana sztabie tych Polaków, którym 23 czerwca, w „Dzień Ojca”, nie starczy sił, by podnieść się z łózka? Nie, skądże? Liczycie słupki, które Pani Hołecka z namiętnością dewianta zachwala w głównym wydaniu „Wiadomości”. Liczycie żywych, martwi na nic się nie zdadzą.Wraz z Jarosławem Kaczyńskim, traktuje Pan Polskę jak ladacznicę. PiS uwielbia, Polskę na kolanach, która robi Wam dobrze za 500 zł. Karmicie, własny elektorat placebo o nazwie „naiwność”, żeby nie wiedział, że cierpi na „głupotę”.Boję się Panie Prezydencie. Ja to ten ze zdjęcia, pokazuje siebie placem, tym samym, którym Pani Lichocka, przecierała zmęczone od patrzenia z pogardą na Polaków powieki.Boję się Panie Prezydencie.Z wielkim strachem,wciąż żywy obywatel, Paweł.
Jestem zdania, że nic nie dzieje się przypadkiem – Wirus który uderzył w całą ludzkość nie spodziewanie i gwałtownie zatrzymał dosłownie świat. Chyba dla ludzkości to jest przerażająca lekcja życia, w codziennym wyścigu szczurów zapomnieliśmy że wszystko co jest w około nas jest kruche, jest na chwilę, zapomnieliśmy co to jest rodzina, przyjaźń, wiara czy nadzieja, w pędzie za pieniądzem zapomnieliśmy o wartościach takich jak zdrowie, relacje międzyludzkie i bezinteresowność, nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że w jednej chwili coś może nam odbierać zdrowie, że w jednej sekundzie możesz walczyć o życie, że będą decydować czy twój ojciec, babcia lub mama będą podłączeni do respiratora czy jednak już nie ma sensu ich podłączać i dać szansę na życie komuś młodszemu. Dochodzi do ciebie, że twoi bliscy są dla ciebie tak naprawdę obcy. Ludzie, teraz wiecie co jest najważniejsze w życiu! Nie pieniądze, kariera i dobre auto. Zdrowie, rodzina przyjaźń i miłość to jest najważniejsze na świecie
Źródło: Internet
Tłumnie odwiedzane miejsca opustoszały. Nie ma w nich żywej duszy – Wideo robi upiorne wrażenieTak wygląda przerażająca rzeczywistość pandemii
 –
W okolicach Zegrza ktoś zbudował totem ze zwierzęcych czaszek – Nie wiadomo kto, ani w jakim celu stworzyłtę przerażającą instalację...
"W wyniku wewnętrznego dochodzenia Sił Zbrojnych stwierdzono, że pociski wystrzelone z powodu ludzkiego błędu, spowodowały przerażającą katastrofę ukraińskiego samolotu i śmierć 176 niewinnych ludzi" - napisał prezydent Iranu Hassan Rouhani – Zapewnił jednocześnie, że wciąż będzie prowadzone śledztwo w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia, które określił mianem "niewybaczalnej pomyłki"
Kamera zainstalowana w autobusie komunikacji miejskiej w Płocku zarejestrowała przerażającą scenę – Sytuacja wstrząsnęła opinią publiczną."Film mrożący krew w żyłach. Dobry materiał na przestrogę dla wszystkich uczestników ruchu drogowego", "Mam nadzieję, że kierowca nagranie z numerami tamtego samochodu przekazał policji, bo następnym razem może kogoś zabić", "Odebrać prawo jazdy w trybie natychmiastowym” – komentowali nagranie wzburzeni internauci
0:21
Najbardziej przerażająca dyniadla kierowcy –
Natura jest przerażająca... –
0:25
Przerażająca statystyka. W 2018 roku przyczyną co czwartego wypadku było używanie telefonu za kierownicą – Wczoraj ruszyła też akcja PZU "Prowadzisz - odłóż telefon" - celem akcji jest zwrócenie uwagi na to, jak bardzo nasze skupienie jest rozproszone w momencie, kiedy korzystamy z komórki. Z przeprowadzonych badań wynika, iż przy średniej prędkości, którą mamy w mieście - 50 km na godzinę - jedna sekunda, w której odpowiadamy na sms-a, czy wybieramy numer oznacza 13 metrów nieuwagi