Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 178 takich demotywatorów

 –
0:21
 –  Kazimierz Smoliński @KaziSmolinski • 29 minDonald Tusk stracił dziś prawo jazdy. Gnał w tereniezabudowanym z prędkością 107 km/h! O 57 za dużo! Wartopamiętać, że w 21 r. na drogach zginęło ponad 1800 osób.QPolityk bez pomysłu na Polskę a w dodatku krytycznienieodpowiedzialny kierowca.Wstyd Panie Tusk!#TuskuZwolnijŁ['l Lista polityków PiS jest krótka - Prokuratura Generalna otrzymaławnioski o uchylenie immunitetu dla posła Kazimierza Smolińskiego(przekroczenie prędkości, wniosek z Komendy Głównej Policji).
Najpiękniejsze zastosowanie funkcji "kopiuj - wklej" jakie widziałem! – Projektant i programista Cyril Diagne stworzył narzędzie rozszerzonej rzeczywistości, które dzięki funkcji "kopiuj - wklej" może przenieść rzeczywistość analogową do świata cyfrowego w kilka sekund. Jego rozwiązanie przechwytuje rzeczywisty obraz i dodaje go w chwilę do programu komputerowego. Swoje dzieło nazwał "AR Copy Paste". Aplikacja wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość oraz technologię uczenia maszynowego do wykrywania obiektów w świecie rzeczywistym i izolowania obrazu, dzięki czemu tło jest automatycznie usuwane. Funkcja "kopiuj - wklej" mocą jego pomysłu wydaje się być wręcz magią
Przypomniał mi się pewien sposób napodryw z internetu i postanowiłemgo wykorzystać – W kawiarni naprzeciwko mojego stolika siedziały dwie dziewczyny, więc to była idealna okazja na wcielenie pomysłu w życie. Napisałem na serwetce: "Chodźmyrazem na kolację. Tak - uśmiechnij się. Nie - zrób salto" i podałem serwetkę przez kelnera. Dziewczyna to przeczytała, spojrzała na mnie, uśmiechnęła się, wstała i zrobiła salto!Byłem w szoku, bo totalnie się tego nie spodziewałem...PS Poszliśmy razem na tę kolację i okazało się, że jest gimnastyczką
Naklejki z imionami dzieci – Dzisiaj jest nowa moda. Nowe, ulepszone wlepki zawierają imiona dzieci. Możemy zatem dowiedzieć się, że Agnieszka lub Tomek są na pokładzie samochodu.Taka naklejka to ważna informacja!Wielu internautów wyśmiewa się z popularnych wlepek. A to duży błąd, ponieważ zawierają one bardzo ważne informacje.Po pierwsze, kierowcy widząc taką naklejkę powinni być wyrozumialsi wobec prowadzącego auto. Jeśli jedzie wolniej, niż zezwalają przepisy, zapewne ma to związek z obecnością małych dzieci w samochodzie.Po drugie jest to bardzo ważna informacja dla służb ratunkowych w razie wypadku Wlepki z napisem "baby on board" były hitem. Producenci poszli jednak teraz o krok dalej i stworzyli podobne, tyle że z imionami dzieci. Wielu internautów naśmiewa się z pomysłu. A naklejki pełnią przecież bardzo ważną funkcję.
Student Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Maciej Szczepański przeznaczy przyznane pieniądze na realizację projektu wykorzystania technologii druku 3D w produkcji protez dla zwierząt – - Interesuję się ortopedią weterynaryjną i już od dawna myślałem o tym, by druk 3D wykorzystać do leczenia zwierząt z częściową amputacją kończyn. To dużo tańsza metoda niż np. endoproteza. W Polsce to temat świeży, dopiero raczkujący, ale np. w Stanach Zjednoczonych to powszechna, alternatywna metoda leczenia okaleczonych zwierząt - wyjaśnił Szczepański.W ramach realizacji pomysłu, 3-letnia Sonia oraz 8-letni Leto otrzymają protezy zaprojektowane pod wymiar. Oba psy straciły łapy w wyniku nieszczęśliwych wypadków.- Pierwszego psa podpowiedziała mi pani weterynarz z rodzinnego miasta Opoczna, drugiego znajoma z roku. Właściciele zgodzili się bez namysłu. Jestem pewny, że pomogę ich pupilom - powiedział

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”.

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”. – Wszystko to tak tandetne, płytkie, podszyte diso polo, tanie, na pokaz, tromtadrackie. Cały ten patriotyzm pomylony z faszyzmem, z nacjonalizmem i nienawiścią do innych, obcych. To machanie szabelką pod niemieckim nosem i ta naklejka z kotwicą na 10-letnim audi kupionym na szrocie w Niemczech. To odwaga w walce o prawdziwą polskość: z żydostwem, którego nie ma, z gejami, którzy masturbują dwulatki, z muzułmanami, których kebaby wpieprza się z sałatką z ogórka.Ten honor pisany przez „ch”, ten bóg, który nie mógł być Żydem, ta ojczyzna, której należą się niesprzątane psie kupy, niepłacone podatki i taki prawdziwy mąż, który bije, bo kocha.Obrzydzenie, to jest to uczucie, które czuję każdego pierwszego sierpnia, gdy patrzę, jak idą przez Warszawę. Żadnych innych uczuć. Obrzydzenie.Zawłaszczyli symbole i zawłaszczyli pamięć. Nasrali na groby. Zrobili z rocznicy piknik z racami i maskaradę z symbolami.I my bezradni. Bezsilni. Poddani. Kilkuset maszeruje w milczeniu.Nie wiemy co robić z tymi kotwicami na owłosionych łydkach, z tym pięściami wycelowanymi w niebo przeciw wszystkim, przeciw tolerancji, otwartości, oświeceniu. Milczymy. Boimy się przemocy. Piszemy oburzone posty. Jeszcze można pisać.Jeszcze można.Co z tym zrobić? Nasz kraj zabrali faszyści, ciemniacy i chamy. Tańczą chocholi taniec. Robią swoje porządki. Malują swoje swastyki i „pedały do gazu”. Europie mówią coraz głośniej, żeby się do nas nie wpier*alali, tak po prostu. Coraz głośniej, bo złączyli ręce z Orbanami, Trumpami, Bolsonaro, Putinami. Czują siłę swoich owłosionych muskułów. Już się nie wstydzą pustki w głowie. To, co mają w głowach, im się podoba, do życia wystarczy. Historia umalowana jak dziwka, nauka usadzona do kąta, jak zbity pies, i w zamian drewniany karabin i zabawa w partyzantów. I mundur koniecznie z kotwicą lub błyskawicą i w domyśle skrzydła husarii.Wojna z rozumem, wojna z elitami, wojna z postępem. Konserwowanie tego, co jest, żeby było tak zawsze, znajomo: wódka, zakąska, kościół, schabowy. Żadnych nowinek, żadnych rowerów, żadnych warzyw. Kobieta to matka, matka to dom. Ojciec to mężczyzna, musi uderzyć. Rodzina to świętość, krew i łzy też.Barbarzyńcy nadeszli. A my? Praca, dom, działka i pieczenie chleba oraz dobry serial na Netflixie. Nas to nie dotyczy, choć ten świat się zawęża, zawęża, zawęża. Jest coraz duszniej, coraz mocniej śmierdzi. Już niedługo przed wejściem do banku mogą zacząć sprawdzać napletki. W szpitalu każą odmawiać zdrowaśki. W restauracji zlikwidują jarskie. Zamiast hulajnóg postawią w miastach squady, na biletach do metra wydrukują kotwice. I Netflixa zastąpią Bogiemifliksem.Nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić. Mówimy, że tylko edukacja może pomoc, ale oni już to przewidzieli. W edukacji posadzili swoich szturmfirerów. Ubrali dzieci w mundury. Zbudowali klatki z programów i uczą o bogu przez u zwykle i honorze przez „ch". Następcy wygoleni ponad uszy niosą w rękach z opaskami polskie flagi, od których jest mi niedobrze. Które łopoczą z łoskotem w faszystowskim wietrze, w takt rytmicznych kroków i okrzyków z przepastnych gardeł: to nasz czas, nasz czas, nasz czas.Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie wstaniemy z kanap i nie okażemy odwagi sprzeciwu, to nam wejdą do zupy, pod kołdrę i na biurko. Naplują, skopią, zelżą. Będą nam obcinać symboliczne pejsy na ulicach i ciągać za chałat. Nie łudźmy się, że nie będą. Robili to wtedy, zrobią i teraz.Jak nas wszystkich dobrych ludzi obudzić i przekonać, że nie mogą się już kłaść, spać spokojnie? Że musimy coś zrobić wszyscy razem, my, którzy jeszcze nie jesteśmy z nimi."
Jeśli nie masz pomysłu co robići gdzie iść - idź na spacer –
Kraków rozpatrzy wniosek o przyznaniu Robertowi Makłowiczowi tytułu honorowego obywatela miasta – - Robert Makłowicz robi wiele dobrego dla promocji miasta, ale także Polski. Jego programy cieszą się dużą popularnością, a sam pan Makłowicz wplata w nie wątki historyczne czy kulturalne. Tak naprawdę ten tytuł powinien już otrzymać dawno temu - mówi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący rady miasta i autor pomysłu.Kto jest za?
Kiedy w latach 50-tych zaczęto znajdować szersze zastosowanie dla energii jądrowej w ZSRR narodził się projekt samobieżnej elektrowni jądrowej do pracy na Dalekiej Północy i Syberii – "Ojcem" tego pomysłu był minister Jefim Sławski. W 1957r. naukowcy Jurij Anatolijewicz Siergiejew i Dmitrij Leonidowicz Brode przedstawili projekt wstępny mobilnej elektrowni jądrowej o małej mocy do transportu kolejowego. Miała ona za zadanie dostarczać przez określony czas energię kopalniom, wsiom oraz innym punktom w terenie, a potem przejechać w inne miejsce. W 1960r. stację oddano do użytku montując ją na zmodyfikowanym podwoziu czołgu T-10. Składała się z czterech elementów samobieżnych. Pierwszy - zawierał reaktor z oprzyrządowaniem, drugi - wytwornicę pary oraz urządzenia współdziałające z reaktorem, trzeci - turbinę parową, czwarty - tablicę sterowniczo-kontrolną, agregat prądotwórzy na wypadek awarii i akumulatory. Stacja TPP-3 działała w latach 1961 - 1965. W 1969r. prace nad samobieżną elektrownią jądrową zostały zakończone z uwagi na brak zainteresowania zarówno ze strony wojska jak i urzędów cywilnych państwa
 –
Badanie wykazało, że ponad połowa ankietowanych Europejczyków nie miałaby nic przeciwko zastąpieniu parlamentarzystów sztuczną inteligencją – Badacze z IE University postanowili sprawdzić, jak społeczeństwa odniosłyby się do zastąpienia części parlamentarzystów sztuczną inteligencją mającą dostęp do tych samych danych, co posłowie. Opublikowane w czwartek wyniki sugerują, że w 11 badanych krajach (w których łącznie ankietowano 2 769 osób), jest poparcie dla zamiany posłów na algorytmy.Zdaniem Oscara Jonssona z Center for the Governance of Change wyniki nie są zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę "jak wielu ludzi zna swojego posła, ilu ludzi ma jakąkolwiek relację z parlamentarzysta i jak wielu ludzi wie, co taki deputowany robi". Faktycznie, świadomość tego, co robią przedstawiciele obywateli w parlamentach nie jest zbyt duża, jednak w krajach, w których jest wyższa, poparcie dla pomysłu wydaje się mniejsze
Wielkie brawa dla autorów pomysłu, żeby stacje ładowania samochodów elektrycznych zrobić na terenie, gdzie po deszczach zbiera się woda –
Źródło: reddit.com
Według pomysłu Solidarnej Polski, wystarczyłoby, że Mateusz byłby gejem i nie mógłby zaopiekować się swoim rodzeństwem –

Trafny wpis Mentzena na pierwszą rocznicę wprowadzenia lockdownu:

 –  Sławomir Mentzen1tSSnnpo5hn clcgnsodozrn.ed  · Dzisiaj mamy pierwszą rocznicę wprowadzenia lockdownu na 14 dni. Pamiętacie to? Politycy i dziennikarze przekonywali, że jak wysiedzimy w domu przez 14 dni, to wirus sobie pójdzie gdzie indziej. Rząd zamknął wszystko, miasta wymarły, ludzie w pełnej dyscyplinie siedzieli w mieszkaniach. Minęło najpierw 14 dni, potem kolejne 60, potem przyszły wybory, wirus sobie według premiera poszedł, ale niestety jesienią znowu wrócił. Dlatego rząd sięgnął po stare i sprawdzone metody, czyli zamknął siłownie, gastronomię, turystykę, Giertycha, kulturę uniwersytety i szkoły. Tym razem oszczędził lasy, fryzjerów, kosmetyczki i kasyna. Wirus oczywiście nie zniknął, bo zniknąć nie mógł. Zamykając szkoły i hotele, wbrew popularnym zabobonom, nie przegania się wirusa. Ciemnota postępuje, więc spodziewam się, że na którejś z kolejnych konferencji, Niedzielski nakaże nam łapanie się za guzik na widok kominiarza i zakaże przechodzenia pod drabiną.Minął rok zamknięcia i jest gorzej niż było. Nic to siedzenie w domach nie dało. To był rok bez wykładów, bez lekcji, bez wesel, bez rozrywki. Szlag trafił już i tak niską dzietność, wzrosła liczba depresji, problemów psychicznych, dzieci się przykuły już na stałe do komputerów. Kiedyś w naszej części świata kolejne pokolenia tkwiły w zbrodniczym i absurdalnym systemie, żyjąc iluzją, że kiedyś zbudują komunizm. Teraz mamy to samo, ale odległą niczym horyzont wizją jest brak wirusa. Od roku żyjemy w zawieszeniu. Nie da się nic planować, nie wiadomo co nas czeka, nie wiadomo nawet czy kiedykolwiek będzie jeszcze normalnie. Straszy się nas jakąś nową normalnością. To nie jest żadna nowa normalność czy jakiś nowy ład. To jest stara komuna. Kiedyś Czesław Miłosz pisał: "Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz, nie zajrzeli do dupy - tam miałem socjalizm." Teraz poszliśmy krok dalej i nawet tam zaglądają, póki co w Chinach, ale nie widzę powodu, żeby Niedzielski nie wprowadził tego pomysłu również i u nas. Nie nazwę nigdy normalnością tego, co tu się od roku wyprawia. Jakieś paszporty szczepionkowe na kiju, ograniczenia w podróżowaniu, kwarantanny, codzienne ogłaszanie przez media liczby testów pozytywnych, zamknięte stadiony, uczelnie, szkoły i miejsca rozrywki. Nie mówiąc już o pomysłach przedstawianych co chwilę przez tę bandę kretynów z tytułami naukowymi, przedstawianych w mediach jako doradcy rządu. To co się dzieje, leży bardzo daleko od normalności.Ile to jeszcze będzie trwało? U nas pewnie długo. Nie żyjemy w przywiązanym do wolności Teksasie, Polacy widocznie lubią, jak się ich terroryzuje, zamyka, zamaskowuje i zakazuje wszystkiego. Istotna część naszego masochistycznego społeczeństwo dobrze zgrała się z tym sadystycznym rządem. Jedni i drudzy czerpią jakąś dziwną satysfakcję z dalszego brnięcia w to szaleństwo. Jak do masochistów dodamy ludzi naiwnych, którzy dalej wierzą, że to się za 14 dni skończy, to okazuje się, że nawet wybory nic nie zmienią, bo entuzjaści tej nowej normalności nas po prostu przegłosują. A potem kupią garnki i pościel w telezakupach, przeczytają swój horoskop, a na koniec zalegną przed TVP i TVN, by czerpać pogłębioną wiedzę o świecie i być na bieżąco z tym, jakie gusła w tym miesiącu mają przegonić wirusa.

Świetna akcja policjantki z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie. Dzięki niej zbiórka na pomoc starszej kobiecie przekroczyła 130 tys. złotych, czyli 1000-krotność początkowej zbiórki: Zbiórka w dalszym ciągu trwa, więc i ty możesz pomóc Pani Weronice

Zbiórka w dalszym ciągu trwa, więc i ty możesz pomóc Pani Weronice –  Filip Chajzer 14 gitSuproonctcdaesdzore.dS  · Poznajcie Panią Paulinę. Będę mega wdzięczny za przeczytanie jej historii do końca bo jest wyjątkowa. Jak się zapewne domyślacie codziennie dostaję od kilkunastu do kilkudziesięciu próśb o "udostępnienie". Ta historia mnie poruszyła - tak pięknie pokazuje, że warto być przyzwoitym (za Władysławem Bartoszewskim) ❤️ oraz, że praca, którą wykonujemy, szczególnie kiedy jest służbą nigdy nie powinna być "OD/DO". To mail, który dostałem: Dzień dobry Panie Filipie, Nazywam się Paulina Ziobro. Pracuję Komendzie Rejonowej Policji Warszawa II W wydziale do walki z przestępczością gospodarczą. W dniu wczorajszym mój kolega z pokoju miał dyżur zdarzeniowy. Chodzi mniej więcej o to, że przyjmuje zawiadomienia od ludzi, którzy stali się ofiarą przestępstwa. Jak zwykle siedziałam przy komputerze i pracowałam przy swoich sprawach, kiedy nagle w drzwiach pokazała się kobieta z laską, cała zapłakana. Zwykle jest tak, że nie reaguje na zawiadomienia innych podczas gdy mój kolega je przyjmuje. Ale w tym wypadku było zupełnie inaczej. Pani, która 13 marca skończy 96 lat zawiadomiła o kradzieży. Opowiedziała swoją historię - padła ofiarą oszustów, którzy weszli do jej domu gdy wracała z zakupów i pod pretekstem bycia z administracji okradli jej oszczędności życia. I nic innego od zwyczajnych codziennych historii by nie było gdyby nie fakt, że złodzieje zabrali jej 10 000 zł które odkładała od 11 lat z emerytury. Pani była zapłakana. Daliśmy jej nowa maseczkę. Pani zbierała na remont mieszkania i operacje oka. Z tego co mi udało się ustalić Pani ma syna ciężko chorego. W chwili obecnej jestem przed rozmowa ze swoim Komendantem aby utworzyć zbiórkę, aby zrekompensować Pani ta krzywdę. Bardzo mi jej żal, zwłaszcza że to kobieta, która przeżyła wojnę. A po wyliczeniu musiała oszczędzać 75 złotych miesięcznie z emerytury, które zostały jej skradzione przez jej ufność do ludzi. Niestety jej nie miał kto uświadomić o metodach na wnuczka itp.. bardzo proszę o odzew czy byłby Pan w stanie pomoc.. ona nic nie wie na temat mojego pomysłu. Czy mogę liczyć na Pana wsparcie? Nie tyle co finansowe, ale może społecznościowe? 10 lat pracuje w Policji i nigdy mnie nie wzruszyła tak bardzo krzywda drugiego człowieka jak tej Pani. Pozdrawiam Paulina Ziobro Pani Paulino może Pani na mnie liczyć. EDIT - Komendant zgodził się na stworzenie zbiórki, oto i ona https://zrzutka.pl/xv2wg5
TVP zaprasza na największą walentynkową imprezę w Polsce - spektakl muzyczny w Teatrze Wielkim w Łodzi. Największymi gwiazdami będą zespół Weekend i rzecz jasna Zenek Martyniuk –
Podczas, gdy w Polsce toczy się dyskusja na temat aborcji, w Holandii rozważa się przymusową antykoncepcję dla niektórych kobiet – Dotyczyć to ma głównie patoli, w tym kobiet, które zostały skazane za znęcanie się nad dziećmi, kolejne ich pociechy są im odbierane, ale również są zakażone wirusem HIV czy wirusowym zapaleniem wątroby typu B czy C. Takie kobiety miałyby otrzymywać zastrzyk lub implant, który zapobiegałby zajściu przez nie w ciążę przez 5 lat. Oczywiście, przeciwnicy pomysłu przywołują przykład nazistowskich Niemiec i przymusowej sterylizacji osób niepełnosprawnych umysłowo. Z kolei zwolennicy opowiadają historię prostytutki, która zachodziła w kolejne ciąże, tylko dlatego, że miała wielu klientów gotowych więcej zapłacić za seks z ciężarną.
 –

Oto co wyczynia się obecnie w polskiej służbie zdrowia:

 –  TAK WYGLĄDA PACJENT WYPISANY Z SORU W STANIE DOBRYM DO DOMU. Tak Kochani ten spuchnięty sinokoperkowy zombie to JA. Początek pandemii koronawirusa lekarze skupieni tylko na nim bagatelizujący inne choroby które nagle przestały istnieć. Znacie to ???Tamtego dnia nigdy nie zapomnę.Gdy dotarłam praktycznie nie o własnych siłach na SOR w jednym z poznańskich szpitali zgłaszałam od samego początku silną duszność oraz  ból brzucha. Byłam w takim stanie że łapałam powietrze jak ryba w większości gestykulując by pokazać że brakuje mi powietrza i że się duszę. Lekarz w tym czasie patrzył na mnie i rozmawiał przez telefon na TELEPORADZIE z pacjentem z podejrzeniem korony. Tak dobrze czytacie w trakcie mojej wizyty. Gdy skończył rozmawiać wstał nie zwracając uwagi na mój pogarszający się stan oświadczył że mam PRZEJŚĆ do gabinetu chirurga na drugim końcu szpitala. Zdążyłam tylko wstać przejść przez drzwi i zemdlałam upadając na krzesła w poczekalni. Zbierał mnie nie lekarz a mój chłopak. Posadzono mnie na wózek inwalidzki nie podano mi tlenu nigdzie nie udokumentowano tego omdlenia. Co chwilę traciłam przytomność na kilka sekund i czułam jak mnie " odcina".Kazano mi czekać na korytarzu dusząc się przez 4 h zanim podpięto mi kroplówkę z PARACETAMOLEM. NIE PODANO MI TLENU, nie zrobiono EKG. Po kilku godzinach nie mając pomysłu na powód bólu mojego brzucha wypuszczono mnie do domu z zaleceniem zrobienia KOLONOSKOPII i podejrzeniem częściowej niedrożności jelit. Do dziś nie wiem co mi wtedy było ale cieszę się że mimo takiego zaniedbania przez personel nadal żyje. To był jeden z takich momentów gdzie człowiek na prawdę myśli że to już chyba koniec. Przeraża mnie paraliż służby zdrowia i lekceważenie wszystkiego co nie jest covidem