Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 33 takie demotywatory

Zima. Szczególny objaw rasizmu dotykający całej planety. Śnieg jest biały, a zima omija Afrykę. Trzeba coś z tym zrobić! –
Kiedy jadę przyspieszonym i widzę pasażerów na przystankach, które omija –  Ka
 –  Jestem weterynarzem i mam już serdecznie dosyćgłupoty właścicieli zwierząt! Nakarmili psawinogronem/czekoladą i zanim pies dojechał donaszej kliniki przestały pracować mu nerki, ale toprzecież nasza wina, że go nie uratowaliśmy.Przynosi kobieta kota na zaplanowaneszczepienie, a jego ucho jest całe zaczerwienionei gorące, i ciągle się w nie drapie. Baba mówi, żeona tylko na szczepienie i nic poza tym, bo z kotemwszystko jest ok.Karmią psy kaszą z cebulą, miesiącami zapominajądawać wodę swoim kotom, które jedzą suchąkarmę. Pytasz właścicielki, kiedy zauważyłaobjawy zapalenia pęcherza u swojego kota, na coona, że ,,wczoraj". A później się okazuje, że kot jużod pół roku sika na łóżko, a kuwetę omija szerokimłukiem. I takie rzeczy się dzieją w dobie dostępudo informacji - przecież jest tyle forówweterynaryjnych...A ileż ludzi przynosi do uśpienia psy, bo gryząi koty, bo się im znudziły... A na nasze argumenty,że nie usypiamy zdrowych zwierząt reagują agresjąi piszą zażalenia.Kocham zwierzęta, ale jestem już zmęczony ichwłaścicielami...
Powietrzna taksówka omija korki, więc przelot na lotnisko z Manhattanu ma zająć „mniej niż 10 minut” – W opublikowanym 17 listopada komunikacie firma ogłosiła,że jej latająca taksówka Midnight "jest przeznaczona do krótkich podróży na odległość około 20 mil (ok. 32 km), z czasem ładowania około 10 minut pomiędzy nimi"
I tak się omija zakaz handlu w niedzielę – Brawo, mała dzielna, Biedroneczko! Wypożyczaj i czytaj książki każdego dnia!
Źródło: wirtualnemedia.pl
Kobieta odwiedzająca Cmentarz Narodowy w Arlington ignoruje znaki „nie przekraczaj”, omija barierki i idzie po Grobie Nieznanego Żołnierza, aby zrobić sobie selfie na Instagram. Strażnik grobu stawia ją na swoim miejscu –
0:44
Dziś wiem, że po prostu omija studzienki –

"Kiedy w roku 1999 wyszedł Matrix, wszyscy byli zaskoczeni pokazaną tam wizją. Ludzie po przegranej wojnie, zostali siłą sprowadzeni do roli "bateryjek". Przerażająca myśl. Nikt by nie chciał takiego świata.

"Kiedy w roku 1999 wyszedł Matrix, wszyscy byli zaskoczeni pokazaną tam wizją. Ludzie po przegranej wojnie, zostali siłą sprowadzeni do roli "bateryjek". Przerażająca myśl. Nikt by nie chciał takiego świata. – Tymczasem właśnie obejrzałem świetny dokument "Social dilemma" i mam wrażenie, że wizja Matrixa jest bliższa rzeczywistości niż kiedykolwiek. Różnica jest taka, że nie walczyliśmy w żadnej wojnie, ani nikt nas do niczego nie zmusił. Nikt nie użył przemocy by nas zmienić w bateryjki. Sami to wybraliśmy.Budzimy się i patrzymy w ekrany. Zasypiamy i patrzymy w ekrany.Czy jednak aby na pewno, był to świadomy wybór? Czy zawsze patrzymy w telefon, bo chcemy z niego skorzystać czy jednak czasem robimy to, bo telefon nas "przyciąga"? Jak ryba, która światełkiem kusi swoje ofiary? Tutaj wyskakuje jakieś powiadomienie, tam coś piknie i już jesteśmy złowieni. Zamiast żyć swoim życiem, żyjemy życiem innych. Życiem, które tworzy dla nas telefon.Czasami nawet nie musi nas powiadamiać. Czasami jego obecność wystarczy, bo sama jego obecność jest niewypowiedzianą groźbą, że gdzieś tam może się dziać ważnego i nas to omija. Musimy się więc upewnić. Tylko na chwilę. Godzinę później zauważamy, że znowu się zatraciliśmy.Kiedy kilka lat temu wszedłem do sieci na poważniej, jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłem, było wyłączenie w telefonie wszystkich powiadomień. Dla wielu było to dziwne, niektórzy nawet odbierają to jako niegrzeczne, że nie odpisuje im od razu (serio!), ale ja nie wyobrażam sobie inaczej. To jest jedna z rzeczy, które uważam za równie istotną dla mojego zdrowia jak mycie zębów czy regularne badania. Niestety cierpię w temacie technologicznym na inne schorzenia i wspomniany film wskazał skąd się te problemy biorą.Co kilka miesięcy spoglądam na swoje życie i zastanawiam się co w nim nie gra. Gdzie jest jakaś luka, gdzie podejmuję złe wybory. Taki minimalizm tylko mentalny. Ostatnio podczas takiego procesu odkryłem, że o ile nie padam ofiarą powiadomień, o tyle zdarzało mi się nadmiernie wdawać w internetowe dyskusje. Tutaj ktoś opowiadał pseudonaukowe bzudry, tam ktoś mnie obrażał, a w jeszcze innym miejscu, ktoś "nie miał racji w internecie". Klasyka. Czasami traciłem kwadrans, czasami pół dnia, a do tego wpływało to negatywnie na moje zachowanie. Byłem dużo bardziej poddenerwowany i drażliwy. Była to sytuacja, w której nawet jeśli wygrywałem dyskusję, to przegrywałem swoje życie.Wiecie co się zmieniło odkąd tego nie robię? Nic.Świat się nie skończył, bo nie przekonałem kolejnej Karen, że w szepionkach tak naprawdę nie ma używanej opony do Stara, ani choinki samochodowej o zapachu kokosowym do Malucha.Wcześniej wydawało mi się, że muszę odpowiedzieć. Muszę się zaangażować. Że od tego wiele zależy. Tak wlasnie działają nasze mózgi, a firmy technologicznie to idealnie wykorzystują.Wiedzieliście, że fake newsy (fałszywe informacje) klikają się 6-krotnie lepiej? To dlatego też tyle ich powstaje. Nie dlatego, że ktoś chce żebyśmy się "obudzili" i odkryli, że lądowanie na księżycu było mistyfikacją, a Antarktyda nie istnieje, tylko dlatego, że w taki sposób łatwiej się na nas zarabia. Fake newsy powstają jak grzyby po deszczu, bo generuje to większe zyski.Tylko co z nami samymi w tym wszystkim? Czy nam to jest w życiu potrzebne? Kłótnia na temat księżyca? Coraz większa polaryzacja poglądów? Atakowanie się wzajemne? Czy nie lepiej w spokoju spędzić czas z rodziną, pójść na spacer, przeczytać dobrą książkę, zagrać w dobrą grę, obejrzeć dobry film albo nawet poleżeć i nic nie robić przez chwilę?Dla wielu firm technologicznych jesteśmy tylko produktem. My ich nie interesujemy, tak długo jak wystarczająco często patrzymy w ekran, więc musimy się sami sobą zainteresować. Musimy sami o siebie zadbać. Zobaczyć co wnosi wartość do naszego życia, a co nas z tego życia okrada. Telefony, ekrany, internety mają też swoje jasne strony, bo dzięki nim m. in. ja obejrzałem ten film, a wy czytacie ten tekst, ale czy zawsze to właśnie te wartościowe rzeczy wybieramy? Czy może czasami każdy z nas daje się wciągnąć w coś, co kosztuje go czas, energię, a nawet dobre samopoczucie, a jedynym zwycięzcą jest technologia, która przykuła nas do ekranu po raz kolejny?"Każdego dnia, świat będzie ciągnął Cię za rękę krzycząc, "To jest ważne! I to jest ważne! I to jest ważne! Musisz się tym martwić! I tym! I tym też!"I każdego dnia to od Ciebie zależy, czy wyrwiesz swoją rękę, położysz ją na sercu, i powiesz - Nie... To jest naprawdę ważne."-Lain Thomas
Pokolenia – Wracając ze szkoły, rzucałem pospiesznie plecak.Podobnie jak moi koledzy i koleżanki.Ledwo zadzwonił ostatni dzwonek, a już w drodze do domu obmyślaliśmy co będziemy robić.Mimo upalnego lata potrafiliśmy pozostałą połowę dnia spędzić na graniu w gałę. A w wolne dni? Podchody od świtu do zmroku.I było przy tym wesoło, czasami polała się krew. Ale nie biegłeś do domu - grało się dalej.Gdy zapytasz dziś nastolatka, co robi ze swoim czasem - nie odpowie. Otaguje za to kolejne zdjęcie na Instagramie.Napisze do znajomych na messengerze.Wyjdzie na papierosa i wrzuci coś na tik - tok.To co najlepsze, gdzieś was omija, a może już ominęło.Ale pewnie uważasz, że bredzę.Że to co było minęło
Wznieśmy toast za wszystkie samotne osoby – Niby Walentynki są tylko głupim, komercyjnym świętem, służącym nakręcaniu sprzedaży kwiatów, pluszowych serduszek i czekoladek. Jednak obserwując więcej szczęśliwych, zakochanych par w tym dniu samotność może boleć podwójnie.Być może wiele razy zdarzało wam się usłyszeć banał w stylu "Zasługujesz na miłość". Ale zdecydowanie lepiej jest chociaż przez chwilę jej doświadczać, niż ciągle na nią tylko zasługiwać.Wznieśmy więc toast za wszystkie osoby samotne z przymusu, a nie z własnej woli. Żeby ich problemy się rozwiązały, żeby mogli poczuć coś najwspanialszego na świecie, co ich ciągle omija. Wszystkiego dobrego, pomimo wszelkich przeciwności
 –  Mój chłopak jest na mnie obrażony za jakąśpierdołę i ostatnio wymyślił sobie, że niejestem mu DO NICZEGO potrzebna, tak więcomija mnie nawet w łóżku.Parę dni temu zaprezentował mi swoje nowedzieło - pacynke ze skarpety, która naciąga nadłoń przed... wiecie czym. Nasmarował jejnawet mazakami koślawą mordę, oczy i nos.Zaprezentował mi to szkaradztwo ze słowami:"A jutro jej zrobię fryzurę, żebyś już byłaTOTALNIE zazdrosna! I to nie jest skarpeta - toBożena”.No debil.

Dziwne zdjęcia ze sklepów: czyli co omija ludzi, którzy robią zakupy przez internet (36 obrazków)

Niektórych kawałów nie da się efektywnie przetłumaczyć – Śmieszne tylko w oryginalnym języku. Ile humoru ciebie omija, bo nie znasz drugiego języka?

Norwegia po raz kolejny szykuje się na wielkie połowy: Na światło dzienne wyszły też skandaliczne informacje, z których wynika, że wielorybie mięso było w dużych ilościach podawane… zwierzętom hodowanym na futra

Na światło dzienne wyszły też skandaliczne informacje, z których wynika, że wielorybie mięso było w dużych ilościach podawane… zwierzętom hodowanym na futra –  Kwiecień to miesiąc w którym odbywają się doroczne, masowe połowy wielorybów w Norwegii. Szacuje się, że przy tej okazji zginie blisko tysiąc tych zwierząt, w tym wiele ciężarnych samic. Jest to wyższy wynik, niż ubiegłoroczny bilans, w którym złowionych zostało „tylko” 880 wielorybów.Chociaż w innych krajach, takich jak w Japonia lub Islandia, połowy tego typu są napiętnowane w mediach i nagłaśniane.Spotykają się z licznym potępieniem społecznym i oburzeniemcałego świata, podczas,  gdy rzeź odbywająca się w Norwegii przechodzi niemal zupełnie bez echa. Norwegia jest obecnie krajem w którym zabija się najwięcej tych ssaków, więcej niż we wspomnianej Japonii i Islandii razem wziętychPołowy te odbywają się pomimo faktu, że od 1982 roku,tego typu przedsięwzięcia są zakazane przez prawomiędzynarodowe. Japonia omija te regulacje tłumacząc się,że złowione okazy są wykorzystywane wyłącznie w celachnaukowych i badawczych. Norwegia natomiast sprzeciwiłasię temu zawieszeniu i dalej kontynuuje komercyjne połowy.Wiele kontrowersji wzbudza sam sposób polowań, podczas których używane są harpuny, które przyprawiajązwierzęta o bolesną śmierć w męczarniach, zanim zostanązastrzelone lub wciągnięte na pokład statku.Pomimo sprzeciwu Norweskich uczonych, nadal mająmiejsce połowy wielorybów. W samej Norwegii odsetek ludzi spożywających ten specjał nie jest zbyt duży i większość towaru idzie na eksport – właśnie do Japonii.
Piaggio zaprezentował robota Gita, który podąża wszędzie tam gdzie jego właściciel – Gita ma być naszym towarzyszem, który przechowa nasz bagaż, nasze zakupy lub zawiezie je komuś po wyznaczonej na GPS ścieżce. Przeszkody omija dzięki wbudowanym czujnikom. Dzięki funkcji rozpoznania, podąża nie przeszkadzając parę metrów za swoim "panem"
Internetowi nie zawsze mają lepiej, nawet nie wiedzą co ich w życiu omija –  Młody, zrobiłbyś sobie w końcu konto internetowe, a nie biegasz do banku z każdym przelewemAle ja lubię chodzić do bankuJaka kwota?
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział do Polaków, że nie tak wygląda solidarność w Europie – Jak gazociąg omija Polskę, to też nie jest to solidarność

Niektóre zwierzęta mają więcej rozumu niż człowiek...

Niektóre zwierzęta mają więcej rozumu niż człowiek... –  Oto słonicaPorusza się w stronę północy, ale po drodze musi minąć kilka farm, więc... Przechodzi przez farmy, nie niszcząc ani jednego plota, ponieważ jest na tyle miła żeby je zwyczajnie omija. Fotograf podążał za nią przez cale wędrówkę, uwieczniając przejście każdego płotu - żaden nie został uszkodzony. Nic dziwnego, że słonie uważa się za jedne z najinteligentniejszych zwierząt na świecie... Niektóre zwierzęta mają więcej rozumu niż człowiek...
Dziękujemy Panie Piechociński! Kolejna fabryka samochodów omija Polskę! – "Dzięki temu, że na Słowacji już istnieje przemysł motoryzacyjny, to dla nas atrakcyjne miejsce do dalszego rozwoju" - powiedział prezes Jaguar Land Rover Dr Ralf Speth, cytowany w komunikacie prasowym potwierdzającym rozpoczęcie studiów wykonalnościdla tej inwestycji.CAŁA PRAWDA O "SUKCESACH" PIECHOCIŃSKIEGO
Pewien komar wleciał kiedyś do mieszkania jehowych – Teraz omija je w odległości co najmniej 10 km