Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 466 takich demotywatorów

Od razu mam lepszy humor –  Będąc na oddziale ginekologii, czekając w poczekalni, podszedł do mnie facet, około 30-stki. Już na pierwszy rzut oka widzę, że jest dosłownie oszołomiony, oczy mu się świecą, uśmiech od ucha do ucha, podchodzi bliżej i krzyczy: "Cześć, właśnie zostałem ojcem!!!". Dodam tylko, że widzę faceta pierwszy raz w życiu, on mnie też CJf*) Odpowiadam euforycznie, że świetnie, cieszę się, wspaniała wiadomość. Urodził mu się syn, pyta, czy mi pokazać zdjęcia, przystaję na tę propozycję, a w zasadzie pytanie retoryczne. Facet pokazuje zdjęcia, filmiki ze łzami w oczach. Syn śliczny, oczy brązowe po tacie, wiem, ile waży, ile ma cm, wiem, że żona dzielna. I nie wiem kiedy, ale zaczęłam ryczeć razem z nim. Powiedział, że jestem pierwszą osobą, która zobaczyła jego synka! A teraz musi już iść pokazać młodego rodzinie i znajomym. Przytulił mnie, uścisnął dłoń i dziękował jakieś 100 razy.Dawno nie czułam tylu pozytywnych emocji i to od obcego mi człowieka! To zdecydowanie aenialny poniedziałek!
Turyści drażnili jelenia w drodze na Morskie Oko. Internauci nie wytrzymali – "Swołocz", "Janusze", "patologia" - to tylko część epitetów, jakimi internauci określili zachowanie turystów drażniących jelenia przy drodze na Morskie Oko. Dzikie zwierzęta już nie pierwszy rok podchodzą tak blisko turystów - bo są dokarmiane. O tym, że tego także nie należy robić, turyści też nie wiedzą. A eksperci z Tatrzańskiego Parku Narodowego załamują ręce. Ciągnięcie za poroże, szturchanie butem, klepanie - takie przykre rzeczy spotkały jelenia ze strony turystów ciągnących nad Morskie Oko. Dzikie zwierzę przystanęło obok trasy, zapewne licząc na poczęstunek. Już rok temu internet obiegły zdjęcia jelenia obleganego pod Morskim Okiem przez tłum turystów - to może być to samo zwierzę, choć jeleni przy drodze do Morskiego Oka jest mnóstwo. Dzikie zwierzęta nie na co dzień podchodzą do ludzi, chyba że nie czują zagrożenia i dostają jedzenie. Takie oswajanie ich trwa w najlepsze w polskich Tatrach.
A tak wygląda kolejka do koni i zaprzęgów na drodze do Morskiego Oka – Rozumiecie to? Ci ludzie stoją w godzinnej kolejce, żeby wsiąść do wozu i przejechać kilkadziesiąt minut, bo nie chce się im przejść kilka kilometrów po wygodnym, równym asfalcie do Morskiego Oka
Struktury te w maleńkich mózgach reagują na światło, wysyłając sygnały do reszty tkanki mózgowej –
Źródło: dzienniknaukowy.pl
Halo, halo, Kraków!Jest starszy Pan, który chce uczciwie zarobić! – Czytelniczka pisze: „Wyszłam ze sklepu, wsiadam do auta, przed maską pojawia się Pan Andrzej. Może wycieraczki? – pyta grzecznie. Przypominam sobie, kilka miesięcy temu, Pan Andrzej też tam był. Zbyłam go, się spieszyłam, pomyślałam, przecież mogę kupić wycieraczki za parę złotych w sklepie, po co mam kupować na parkingu, nie wiadomo od kogo, cholera wie co.W sobotę spytałam z uśmiechem – za ile?? Chwila namysłu, rzut oka na auto. 35 zł. Zgoda!Pan Andrzej lekko zaskoczony, ale bardzo zadowolony podjechał do auta ze swoim przewoźnym sklepikiem-warsztatem i żwawo zabrał się do pracy. Początkowo myślałam, że sprzeda mi te wycieraczki i tyle, ale nie. Okazało się, że kupuję kompleksową usługę z wymianą włącznie.Pan Andrzej skończył 72 lata i do swojego zajęcia podchodzi mega profesjonalnie. Wymierzył moje wycieraczki, dobrał właściwy rozmiar a następnie wymienił je na nowe. Cały czas mówił. O tym jak lokalni chuligani kiedyś go poturbowali na tym parkingu. O tym jak trudno teraz coś sprzedać, jak ludzie zamiast po prostu odmówić obrzucają go błotem i traktują jak naciągacza czy żebraka. A on chce uczciwie zarobić. Nie prosi o pieniądze, oferuje rzetelną usługę.Owszem, trochę to trwa, bo ręce już nie tak sprawne jak kiedyś, drżenie przeszkadza, wzrok już gorszy, ale czołówka pomaga.Gotowe! Więc powoli odjeżdżam. Z auta już widzę jak Pan Andrzej zmierza wprost do sklepu ze swoim przewoźnym warsztatem. Z tego co mówił byłam jego pierwszą w tym dniu klientką. I zapewne jedyną, bo zapadał już zmrok. Pewnie chciał zdążyć na zakupy przed zamknięciem sklepu.Kochani! Jeśli będziecie w okolicy Auchan na Mackiewicza, a znajdziecie z pół godziny, pozwólcie Panu Andrzejowi wymienić wycieraczki w samochodzie. Uwierzcie, że wie co robi. Poza zarobkiem ewidentnie potrzebuje też zwykłej rozmowy”
Ówczesnym sommelierom często brakowało palca albo oka.Właśnie stąd wzięło się powiedzenie "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana" –

Ci projektanci naprawdę się postarali i stworzyli coś pożytecznego, a zarazem przyjemnego dla oka (16 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
 –
To jest prawdziwe lenistwo, ludzie wolą stać w kolejce 2 godziny za koniem, zamiast zrobić sobie spacer. Turysto, idziesz w góry dla zdrowia, czy aby dupę wozić? Koń, który pracuje w warunkach normalnych, średnio dożywa 30 lat. Tymczasem 4-5 letnie konie trafiające na trasę do Morskiego Oka przeżywają kilka miesięcy. –
Nowa atrakcja w polskim kurorciebudzi kontrowersje. "Dramat" – Fala negatywnych komentarzy po odsłonięciu rzeźbyRzeźba podzieliła odbiorców. Internet płonie od złośliwych komentarzy. Najczęściej pojawia się: "Złoty stolec" lub "Sopocki stolec". Z kolei od drugiej strony "Echo" przypomina internautom "kurczaka z rożna".A wy co sądzicie o rzeźbie? W Sopocie stanęła nowa rzeźba "Echo", wykonana przez znanego rzeźbiarza Xawerego Wolskiego. Dzieło podzieliło mieszkańców Trójmiasta i internautów. Jedni narzekają, że rzeźba budzi jednoznaczne skojarzenia i jest nieprzyjemna dla oka, inni argumentują, że nie wszyscy znają się na sztuce.
Źródło: turystyka.wp.pl
Wku*wiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ku*wa całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych – Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:"hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, jebie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!"Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie jebie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7. Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:"o, nie ma południowosaksońskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!"  Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar.- pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
Dzieje się tak, ponieważ mózg zaczyna traktować kolorową plamę jako wadę oka i zastępuje ją białym tłem, które jest obok –
Przywrócili wzrok niewidomemu – Pan Adam Góra jest pierwszym pacjentem w Polsce, któremu wszczepiono dwie sztuczne rogówki. Keratoprotezy stosuje się u pacjentów po oparzeniach, z obuoczną ślepotą, a także we wrodzonych wadach rogówki lub gdy kilka kolejnych klasycznych zabiegów nie przynosi rezultatu. Niewidzący odzyskują wzrok, mogą normalnie żyć i funkcjonować Wielki sukces lekarzy ze Śląska. Specjaliści ze szpitala w Zabrzu przywrócili wzrok niewidomemu mężczyźnie. Zespół lekarzy wszczepił pacjentowi sztuczną rogówkę i usunął zaćmę z lewego oka. To pierwszy taki przypadek w Polsce.
Źródło: www.o2.pl
Mówi się, że obraz może wyrażać więcej niż 1000 słów. W takim razie to jest właśnie taki obraz – Wbrew temu co widać na pierwszy rzut oka, nie jest na nim przedstawiona dziewczyna, która spokojnie relaksuje się na wsi. To obraz Andrew Wyetha pod tytułem Christina's World. Powstał w 1947 roku. Kobieta na pierwszym planie to sąsiadka malarza, Christina Olson, która czołga się do swojego domu na wzgórzu. Christina cierpiała na genetyczną neuropatię Charcota-Marie-Tootha, która uszkodziła jej nerwy. Jest sparaliżowana od pasa w dół, a jej ręce również nie są w pełni sprawne.Andrew Wyeth przyjaźnił się z Christiną i jej bratem. Często się odwiedzali ponieważ mieszkali blisko, a z okna swojej pracowni malarz widział dom Olsonów (to jest właśnie kadr obrazu). Christina już jako dziecko miała problemy z nogami i przewracała się częściej niż inne dzieci. W wieku 26 lat trafiła do szpitala, ale nie można było jej pomóc. Z wiekiem stopniowo traciła władzę w nogach i rękach. Nigdy nie zgodziła się jednak na wozek inwalidzki, zawsze była pogodna i brała życie takim jakie było, starając się wycisnąć z niego jak najwięcej. Poruszała się inaczej, poza tym wszystko było zupełnie normalne. I wlaśnie przez to niezwykłe. Po latach Andrew wspominał, że Christina była dla niego symbolem godności człowieka, a jego największym wyzwaniem było oddać na obrazie jej podbój życia, które większość ludzi uznałaby za beznadziejne.Dla mnie przesłanie tego obrazu jest proste: jesteś inwalidą dopiero wtedy gdy się na to godzisz!Obraz Christina's World jest jednym z najbardziej znanych obrazów amerykańskiej sztuki współczesnej, a dom Olsonów jest obecnie siedzibą Farnsworth Art Museum w Rockland w stanie Maine
Zacząłem podejrzewać, że w sporej części jestem roślinąJak jest ciepło i słonecznie, chce mi się żyć i mogę wszystko.Jak jest zimno i pochmurno, nawet nie chce mi się oka/płatka otworzyć na ten sparszywiały świat... –
Pochodząca z Chin, You Jianxia od 28 czerwca 2016 roku trzyma sobie rekord Guinnessa w kategorii: najdłuższe rzęsy. – W momencie bicia rekordu jej rzęsa mierzyła 12,4 cm i znajdowała się na górnej powiece lewego oka. 20 maja 2021 roku ponownie zmierzono długość jej rzęs i potwierdzono, że jej nowa długość to 20,5 cm.Wszystkie rzęsy You Jianxii są wyjątkowo długie, ale najdłuższą z nich wszystkich znaleziono na górnej powiece jej lewego oka.Rekordzistka w wywiadzie mówiła, że zauważyła nietypowy wzrost jej rzęs w 2015 roku. Wizyty u lekarzy nie pomagały, ponieważ nie wiedzieli co może powodować taki wzrost. Nikt z jej rodziny nie miał takich długich rzęs.„Ciągle zastanawiałam się, dlaczego mam tak długie rzęsy, potem przypomniałam sobie, że spędziłam w górach ponad 480 dni, lata temu”.„Więc powiedziałem sobie, że moje rzęsy muszą być darem od Buddy”.Wspomina także taka długość rzęs oszczędza jej trochę czasu podczas nakłania makijażu:„Dzięki moim naturalnie długim rzęsom nie muszę nosić cieni do powiek ani eyelinera. Moje naturalne długie rzęsy działają jak długi eyeliner”.„Ponieważ moje rzęsy są naturalne, z łatwością myję twarz i zajmuję się codziennym życiem. Wypadają i odrastają. Czasami pękają, jeśli je niedbale pociągasz. To nie problem, bo wciąż rosną. są teraz o kilka centymetrów dłuższe niż 5 lat temu."
Rewolucja na trasiedo Morskiego Oka – Tatrzański Park Narodowy podjął decyzję o przeprowadzeniu testów hybrydowego wozu konnego. Te mają się odbyć już w drugiej połowie czerwca. Wóz będzie zabierać 16 osób, jednak w trakcie prób wsiądzie do niego 12 pasażerów.Zmiana ma na celu odciążenie koni Konie wożące turystów nad Morskie Oko mają zostać odciążone. Tatrzański Park Narodowy przeprowadzi testy hybrydowego wozu konnego, który może w przyszłości zastąpić tradycyjne powozy.
Źródło: www.o2.pl
Okazało się, że od jakiegoś czasu pisze wiadomości do mojego ojca, który zmarł 5 lat temu. Chyba coś mi wpadło do oka –

Projektanci tych rzeczy naprawdę się postarali i zrobili coś fajnego i miłego dla oka (16 obrazków)

Źródło: brightside.me
Gekony nie posiadają powiek, dlatego też aby zachować wilgoć oka oblizują je –
0:17
 
Color format