Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 336 takich demotywatorów

Szok! Imigrant w stroju pielęgniarki próbował zgwałcić kobietę na oddziale położniczym! – Jak podają włoskie media, m.in. La Repubblica czy agencja ANSA, w szpitalu Sant’Eugenio w Rzymie doszło do skandalicznego zachowania. 31 grudnia tamtejsza policja otrzymywała wezwanie o 38-letnim Somalijczyku, który próbował zgwałcić kobietę na oddziale położniczym. Mężczyzna najpierw ukradł zielony strój pielęgniarki, by następnie wkraść się na salę porodową, gdzie przebywała kobieta w ciąży. 43-latka relacjonuje, że imigrant zaczął dotykać jej nóg i masturbować się. Pacjentka szpitala zaczęła krzyczeć, alarmując personel medyczny, który zatrzymał Somalijczyka i wezwał policję. Spytany o powód swojego zachowania, powiedział jedynie: "Tylko Bóg wie, dlaczego to zrobiłem". Za próbę gwałtu, przemoc seksualną i kradzież 38-latek odpowie przed sądem 10 stycznia. Wcześniej zostanie poddany badaniu psychiatrycznemu
Nie obchodzi mnie, że masz 50 kilo nadwagi i twoja dupa musi zająć dwa siedzenia. Nie obchodzi mnie, że masz tak wielkie jaja, że nie możesz trzymać nóg razem i zajmujesz przez to półtora miejsca siedzącego – Nie obchodzi mnie, że twoja siatka jest tak zmęczona dźwiganiem zakupów, że musi spoczywać na osobnym siedzeniu, zamiast na twoich kolanach. Kupiłem bilet, więc mam takie samo prawo jak ty do tego, by usiąść na JEDNYM krześle i spokojnie dojechać z miejsca na miejsce
Źródło: Komunikacja miejska

Matka dziecka z zespołem Downa napisała wzruszający list do lekarza, który proponował jej aborcję:

Matka dziecka z zespołem Downa napisała wzruszający list do lekarza, który proponował jej aborcję: – Parker Myles to chłopiec z zespołem Downa. Jego rodzice prowadzą profil na Facebooku, na którym opowiadają historie innych dzieci, które spotkało to genetyczne schorzenie. Wśród ich opowieści pojawił się również list matki, której lekarz wielokrotnie doradzał aborcję po tym, jak okazało się, że jej córeczka obciążona jest zespołem Downa. Kobieta w kilku wzruszających zdaniach opowiedziała, dlaczego nie jest na niego zła."Panie doktorze,Znajoma powiedziała mi ostatnio, że kiedy lekarz zobaczył jej dziecko w trakcie USG, powiedział: "on jest doskonały". Kiedy jej syn urodził się z zespołem Downa, odwiedziła jeszcze raz tego samego lekarza. On spojrzał na jej synka i powiedział: "Mówiłem ci. On jest doskonały". Wzruszyło mnie to. Byłam bardzo wdzięczna za doświadczenie mojej przyjaciółki, a jednocześnie wypełniał mnie żal z powodu tego, co przydarzyło się nam. Chciałabym, by był Pan taki, jak tamten lekarz. Przyszłam do ana w najtrudniejszym okresie mojego życia. Byłam przerażona, niepewna i zrozpaczona" - zaczęła swój list kobieta."Nie znałam jeszcze prawdy o moim dziecku i to jej potrzebowałam od Pana najbardziej. Jednak zamiast wsparcia i zachęty, Pan zasugerował, abym dokonała aborcji. Powiedziałam Panu, jak córeczka ma na imię, a Pan pytał nas ciągle, czy rozumiemy jak niską jakość miałoby nasze życie z dzieckiem z zespołem Downa. Sugerował Pan, byśmy przemyśleli naszą decyzję o kontynuowaniu ciąży" - brnęła dalej, zdradzając swoje traumatyczne wspomnienia."Od tej pierwszej wizyty, baliśmy się wizyt u Pana. Najtrudniejszy okres w moim życiu był niemal nie do zniesienia, bo nigdy nie powiedział mi Pan prawdy. Takiej, że moje dziecko jest idealne. Nie jestem zła. Nie jestem zgorzkniała. Jest mi po prostu smutno. Jestem smutna, bo malutkie bijące serca, które ogląda Pan na co dzień, nie napełniają Pana podziwem. Jestem smutna, bo szczegóły i cuda tych słodkich małych paluszków u rąk i nóg, płuc, oczu, uszu nie zawsze robią na Panu wrażenie. Jestem smutna, bo tak bardzo się Pan mylił mówiąc, że dziecko z zespołem Downa zmniejszyłoby jakość naszego życia. I boję się, że mógłby Pan powiedzieć to jakiejś mamie nawet dzisiaj" - wylicza matka Emmy."Ale przede wszystkim jestem smutna, bo nigdy nie będzie miał Pan przywileju poznania mojej córki, Emersyn. Bo widzi Pan, Emersyn nie tylko wpłynęła pozytywnie na jakość naszego życia, ale dotknęła serc setek ludzi. Dała nam cel i radość, które trudno wyrazić. Dała nam uśmiech, więcej zabawy i słodkich pocałunków niż może pan sobie wyobrazić. To ona otworzyła nasze oczy na prawdziwe piękno i najczystszą miłość" - opowiada o swojej córeczce kobieta.W ostatnich zdaniach podsumowała cały swój list, prosząc lekarza o to, by zmienił swoje poglądy na temat chorych genetycznie dzieci: "Dlatego modlę się, by żadna inna mama nie musiała przechodzić przez to, co przeszłam ja. Modlę się też za Pana - aby widział Pan prawdziwie piękno i czystą miłość podczas każdego badania USG. I modlę się, by następnym razem, gdy zobaczy Pan dziecko z syndromem Downa schowane w łonie matki, spojrzał Pan na tą matkę i powiedział jej prawdę – twoje dziecko jest doskonałe."
 –  Prowadzi gospodarstwo dba o rodzinę pracuje jest dobrym ojcem nawet chodzi po drzewach
Mąż poszukiwany od zaraz! – Pewna 70-letnia, samotna wdowa postanowiła wyjść jeszcze raz za mąż i zamieściła w lokalnej gazecie ogłoszenie o przeprowadzanym castingu.„Szukam męża. Musi być w moim wieku, nie może mnie bić ani trzymać pod butem i musi być nadal dobry w łóżku. Proszę stawiać się osobiście.”Następnego dnia kobieta usłyszała dzwonek do drzwi i ochoczo poszła sprawdzić kto przyszedł. Ku jej zdziwieniu był to siwowłosy mężczyzna siedzący na wózku inwalidzkim, nie posiadający rąk i nóg.– „Chyba nie przyszedłeś w odpowiedzi na moje ogłoszenie? Spójrz na siebie – nie masz nóg!” – zapytała wdowa.Starszy pan odpowiedział: „Dlatego nie będę Cie trzymał pod butem!”– „Ale Ty nie masz również rąk!” – odparła kobieta.Pan uśmiechnął się i odrzekł: „Dlatego nigdy Cię nie uderzę!”Kobieta unosząc brew zapytała:– „Czy jesteś wciąż dobry w łóżku?”.Starszy pan oparł się wygodnie na wózku i z wielkim uśmiechem powiedział: „Zadzwoniłem dzwonkiem, prawda?”
Lubisz naturalne futro? – Nie depiluj nóg
Źródło: własne

Dzwoni do męża, który „zgubił się” na zakupach, by zapytać gdzie jest. Odpowiedź zwala ją z nóg

Dzwoni do męża, który „zgubił się” na zakupach, by zapytać gdzie jest. Odpowiedź zwala ją z nóg – Para wybrała się na zakupy do centrum handlowego. Jako, że był weekend, galeria była przepełniona ludźmi. Tłum nie sprzyjał robieniu zakupów i nie było mowy o jakiejkolwiek przyjemności. Kobiecie to jednak w ogóle nie przeszkadzało.W tłumie para została rozdzielona i kobieta uświadomiła to sobie dopiero po chwili. Nie widziała swojego ukochanego w zasięgu wzroku, więc postanowiła zadzwonić i zapytać gdzie jest, by mogli kontynuować zakupy.Odeszła na bok i wyciągnęła telefon. Po kilku sygnałach mężczyzna odebrał i zaczął tłumaczyć, gdzie jest.„Pamiętasz ten sklep jubilerski, w którym kilka lat temu widzieliśmy piękny naszyjnik z pereł? Tak bardzo go chciałaś, ale nie mogliśmy sobie na niego pozwolić. Wtedy obiecałem ci, że pewnego dnia tam wrócimy i kupię go dla Ciebie”Kobieta bierze głęboki wdech, próbuje powstrzymać emocje i łzy wzruszenia. Takiej odpowiedzi zupełnie się nie spodziewała.Gdy tylko udaje jej się odrobinę uspokoić, natychmiast odpowiada z uśmiechem i podekscytowaniem:„Pamiętam. Oczywiście, że pamiętam. Nie mogłabym tego zapomnieć”Odpowiedź męża tym razem nie jest taka, jakiej można by się było spodziewać.„Dokładnie. Ja jestem w barze po lewej stronie sklepu jubilerskiego”A mówi się, że mężczyźni mają złą pamięć. Okazuje się, że nie jest to prawdą, choć wszyscy wiemy jak nienawidzą zakupów
Dziewczyna pomyliła szampon z kremem do depilacji nóg. Tak wygląda tego efekt –
Kiedy nie robiłeś nóg od 35 lat i zaczęły wyglądać jak protezy –
1956 - Bert Trautmann, bramkarz Manchesteru City skręca kark podczas meczu, odmawia zejścia z boiska.1970 - Franz Beckenbauer gra w meczu mimo złamanego obojczyka.2017 - Marco Asensio opuszcza mecz z powodu infekcji wywołanej depilacją nóg –
Ten psiak właśnie dostał nowe protezy "nóg". W takich sytuacjach trudno pohamować radość –
A może miał przez 25 lat paraliż nógi mu nagle ozdrowiały –
Ktoś tu chyba ma zespół niespokojnych nóg –
 –  ŚWIAT PĘDZLI PO GODZINACH[nietypowa klientka] TO BĘDZIE HIT tej grupy czuje ze długo nikt mnie nie przebije Przychodzi dziewczyna na makijaż próbny z narzeczonym oczywiście bez uprzedzenia i juz od progu mówi ze on nie będzie przeszkadzał tylko patrzył... Delikwent zajmuje miejsce w bliskiej odległości i patrzy uważnie. BA! Nawet robi notatki wiec na lekkim wkurwie z uśmiechem na twarzy pytam co tak skrzętnie notuje ? Nastaje chwila grozy ... Wymieniają spojrzenia ... Dziewczyna rozkazującym tonem mówi : " no powiedz jej" Odpowiedz zbija mnie z nóg : " jestem pracownikiem domu pogrzebowego, szef zwolnił wizażystkę i teraz ja mam malować. To się chciałem podszkolić" Od tego momentu myślałam luz tylko o tym ze musze
Niektóre miejscowości naprawdę powalają z nóg –
Tyle lat minęło, a PKP trzyma się tradycji i wciąż zaskakuje ludzi... negatywnie –  PKP, co to ma byc? Wykupione bilety na nowszy pociag z konkretnymi miejscami na 8godzinna podroz z czworka dzieci, pociag podstawiony z poprzedniej epoki, przymus spędzenia podrozy na podlodze w korytqrzu z dziecmi na kolanach, inni pasazerowie o dziwo maja w dupie ze siedzisz z malym dzieckiem na podlodze, kazdy dba o swoj interes,nie chcą ustapic miejsca do tego sa oburzeni zeprosisz ofotel i ze sluchawkami na uszach wpatrzeni w smartfony udaja ze ich tu nie ma. Obsluga pociągu rozklada rece. Śmiac sie czy plakac?!?!?! Drogi użytkowniku PKP, uwazaj zanim kupisz bilet, moze sie okazac ze wagon nr 8 w ktorym masz siedziec nie istnieje i zostaniesz sam z problemem z bólem nog i plecow. Pomysl o autobusie lub samolocie, a rozczarowanie Cie ominie!!! #PKP #polskiekoleje #fakty #superwizjer #podroz #podroznik #travel PS. widze po komentarzach ze jest sporo niezrozumienia jesli chodzi o nasza rezerwacje. Wiec sprawa wygladala tak. Mielismy rezerwacje na pociag jadacy z Jeleniej Gory do Bialegostoku. Wsiadalismy we Wroclawiu. Ku naszemu zdziwieniu podjechal jakis stary pociag (powinien podjechac nowy IC o ktorym zapewnila nas Pani sprzedajaca blety kilka tygodni wczesniej, pokazujac nam caly sklad i zakreslajac w kolka wagon oraz fotele jakie beda na nas czekac. Taki pociag podjechal gdy wyruszalismy do Wroclawia i wszsystko bylo jak trzeba) . Pociag ten mial tylko 7 wagonow, a my mielsimy rezerwacje na miesjca w wagonie nr 6 , fotele 21-28. Z tego co nam powiedzial konduktor potem. Gdzies wczesniej we Wroclawiu zostal dolaczony jeden wagon nr 7 do calego skladu, osemka nigdy nie zostala podpieta. Kiedy sie przedarlismy w koncu do wagonu nr 6, zaczelismy poszukiwania foteli 21-28. Jako ze przedzialy maja po 6 foteli byly ponumerowane tak: 1-6, 11-16, 21-26, 31-36 itd. Jak widzicie 27 i 28 nie istnieja. Kiedy otworzylismy przedzial wszyskie fotele byly zajete przez osoby ktore wsiadly na wczesniejszych stacjach-osoby z wagonow 7 i 8. Powiedziano im ze to jest wogole inny pociag-pociag zastepczy i obowiazuje z tego tytulu ''WYMUSZONA REZERWACJA'' I NIECH ZAJMUJA MIEJSCA GDZIEKOLWIEK SA WOLNE. My pokazalismy im nasze bilety a oni ze nie ma szans i nie zejda bo tak im powiedzial konduktor. Kiedy tylko udalo nam sie jednego znalezc opowiedzielsmy o sytuacji, zostalo nam powiedziane ''PROSZE ZAJMOWAC GDZIE JEST WOLNE'' i ze nic nie mozna z tym zrobic, a jeszcze potem ''TO CO MAM WYRZUCIC TYCH LUDZI Z PRZEDZIALU? ZROBI SIE PRZECIEZ JESZCZE WIEKSZY SZUM''. Dopisuje ta czesc tylko dlatego ze widze sporo niezrozumienia ze chcielismy usiasc nie na swoich miejscach. Przedzial obok na zdjeciu to przedzial z wagonu nr 6 miejsca 21-26. Zostalo tylko uzycie sily co nie powinno nigdy wchodzic w gre. Kazdy pasazer powinien miec zapewniona bezpieczna i komfortowa podroz a nie ciezka i pelna stresu. mam nadzieje ze pomoze to Tobie w ocenie zanim napiszesz kolejny zbedny komentarz
Źródło: web.facebook.com
 –
Grupa badaczy zapytała dzieci w wieku od 4 do 8 lat,  co oznacza  słowo „miłość”. Odpowiedzi, które uzyskali były głębsze, niż można się było spodziewać! Oto niektóre z nich: – „Gdy ktoś Cię kocha, sposób w jaki wypowiada Twoje imię jest inny. Po prostu wiesz, że Twoje imię jest w jego ustach bezpieczne.” Billy, 4 lata„Miłość jest wtedy, gdy Twój piesek liże Cię po twarzy nawet jeśli zostawiłeś go na cały dzień samego w domu.” Mary Ann, 4 lata„Miłość jest wtedy, gdy wychodzicie razem na kolację i oddajesz temu komuś większość swoich frytek nie żądając, by oddał Ci swoje.” Chrissy, lat 6„Miłość jest wtedy, gdy moja mama robi kawę dla mojego taty i bierze łyka zanim mu ją da, by sprawdzić czy dobrze smakuje." Danny,  lat 7„Miłość jest, gdy mówisz facetowi, że podoba Ci się jego koszulka, a on nosi ją potem codziennie.” Noelle, lat 7„Miłość jest wtedy, gdy mama widzi tatę śmierdzącego i spoconego, i wciąż mówi, że jest przystojniejszy niż Brad Pitt.” Chris, lat 7„W czasie mojego koncertu na pianinie byłam na scenie i bardzo się bałam. Spojrzałam na wszystkich tych ludzi patrzących na mnie i zobaczyłam mojego tatusia machającego mi i uśmiechającego się do mnie. Tylko on tak robił. Już więcej się nie bałam.” Cindy, lat 8„Gdy moja babcia dostała zapalenia stawów, nie mogła więcej się schylać i malować sobie paznokci u nóg. Więc mój dziadek robi to za nią przez cały czas, nawet gdy jego ręce też dostały zapalenia stawów… To jest miłość.” Rebecca, 8 lat

Jak wyhodować faceta:

 –  Pierwszy dzień w domu    Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił.Złe nawyki    Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.Karmienie    Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udĽwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.Pielęgnacja - ubieranie    Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku.Pielęgnacja - higiena    Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.Pielęgnacja - kosmetyki    Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliĽnie...Zdrowie    W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?".Ruch    Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.Mnożenie    Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.Kontrola    Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś flądra. I to za nasze pieniądze.Tresura    Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tesura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieĽdzie, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądĽ porzucić w lesie na parkingu.Czas wolny    Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.Posłuszeństwo    Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację.Sztuczki    Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - "proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować.Własny kąt    Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Pamiętajmy, że nie wolno nam tam wchodzić bez potrzeby i bez pukania. Zresztą byłby to duży szok dla naszego poczucia estetyki i porządku. Wkraczamy tam tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów.Mężczyzna w łóżku    Nieuniknione, że raczej prędzej niż póĽniej mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym.Zabawki    Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca... itd. itp.Sam w domu    Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.

Dziewczyna przez rok nie goliła nóg, ani żadnej innej części ciała: Trzeba przyznać, że ma niemałą odwagę, żeby umieścić takie zdjęcia w sieci

Trzeba przyznać, że ma niemałą odwagę, żeby umieścić takie zdjęcia w sieci –  Ta piękna blogerka, zajmująca się działem fitness,prawdopodobnie oszczędziła niemałą sumkę na środkach do depilacji. Dlaczego? Stara się promować,  naturalne piękno. Jak sama mówi, głównym powodem decyzji o zaprzestaniu pozbywania się owłosienia była chęć zainspirowania innych do tego, by robili dokładnie to, co jest dla nich najwygodniejsze.Nie chodzi mi o to, aby cały świat przestał golićnogi i przedramiona. Chcę tylko zainspirowaćinnych do tego, aby robili to, co jest dla nichnajwygodniejsze”. Krytykowanie jest głównym powodem jej decyzji, ponieważ kiedyś, gdy byładojrzewającą dziewczyną usłyszała wiele docinekna temat swojego owłosienia. Postanowiła niepoddawać się presji społeczeństwa i nie robićnic wbrew samej sobie. Jej chłopak nie ma nicprzeciwko i uważa, że jego ukochana, jest najpiękniejsza na świecie.

 
Color format