Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 462 takie demotywatory

Szpitalna apteka. W ciągu 15 sekund urządzenie zlokalizuje potrzebny lek –  GGENERAL HTHYERGENERAL HEALTHY健康
0:14
Reklamy, w których aktorzy udają lekarzy i specjalistów, którzy polecają jakiś lek, powinny zostać zakazane –
O psie, który jeździł Uberem – Kevin Ferman, kierowca Ubera, zyskał popularność dzięki swojemu psu, Bowiemu, który towarzyszy mu podczas przejazdów. Bowie, adoptowany pies z Albuquerque, znany jako "Uber Dog", stał się gwiazdą mediów społecznościowych, mając tysiące fanów na TikToku i YouTube.Ferman, pochodzący z Kolorado, przygarnął Bowiego dwa i pół roku temu i zaczął zabierać go na przejazdy, ponieważ pies cierpi na lęk separacyjny. Pasażerowie są często zaskoczeni i zachwyceni obecnością czworonoga, który siedzi na przednim siedzeniu, czekając na głaskanie.Ferman ujawnił, że spośród 4 tysięcy przejazdów z Bowiem tylko jeden pasażer miał problem z obecnością psa. Bowie uwielbia kontakt z ludźmi i cieszy się lokalną sławą, szczególnie w pobliżu Uniwersytetu Kolorado w Boulder, gdzie studenci często wspominają swoje własne zwierzęta, spotykając tego uroczego psiaka. Obecność Bowiego sprawia, że podróże stają się niezapomniane i wywołują uśmiech na twarzach pasażerów
Mała aferka w Krakowie. Prezydent Aleksander Miszalski utworzył stanowisko rzecznika praw ucznia i rozpisał na nie konkurs – Konkurs wygrała Aleksandra Twaróg, która co prawda zdobyła najmniej punktów podczas testu sprawdzającego wiedzę z obszaru, którym ma się zajmować, ale podobno świetnie poradziła sobie na rozmowie. Aha, pani Twaróg jest byłą asystentką Miszalskiego, co na pewno było kompletnie bez znaczenia WynikiNazwa testu: TEST W NABORZE NA KRAKOWSKIEGO RZECZNIKA PRAWUCZNIA W WYDZIALE EDUKACJIPunktPunktyPunktyy-konwencznajoPunkty -USTAmośćNazwiskoImięustawa oWynikja oprawachWACzaskrakorzecznikuLEXdziecka wskiej praw dzieckKAMIoświatLEKy1Barbara 88% (22/25)100% 85.7%75%(7/7) (6/7)85.7% (6/7)17:04(3/4)85.7%85.7%50%22EAdrian80% (20/25)85.7% (6/7)11:32(6/7)(6/7)(2/4)3Milosz88% (22/25)100%(7/7) (5/7)71.4%100%85.7% (6/7)04:45(4/4)85.7%100%50%4Jakub84% (21/25)85.7% (6/7)06:19(6/7)(7/7)(2/4)100%100%75%5Maciej96% (24/25)100% (7/7)11:46(7/7)(7/7)(3/4)100%71.4%100%6Sylwia88% (22/25)85.7% (6/7)10:40(7/7)(5/7)(4/4)100%57.1%100%7Jakub84% (21/25)85.7% (6/7)05:32(7/7)(4/7)(4/4)8Aleksandr100%71.4%50%Twaróg80% (20/25)85.7% (6/7)12:28a(7/7)(5/7)(2/4) 💡 WIĘCEJ
Kiedy w aptece kupujesz lek na zaburzenia dysocjacyjne osobowości –
 –
0:14
Walka z bezsennością – Kiedy zasnąć to trudniejszeniż wygrać Wimbledon Melatonina LEK-AMZawiesi Cię na miesiącMelatoninaLEK-AM5 mg90tabletekGOUSZ TO
Paulina Brandberg, szwedzka minister ds. równości, zmaga się z niezwykle rzadką przypadłością - bananofobią, która powoduje u niej silny lęk i reakcje podobne do alergii w obecności bananów – Aby zapewnić jej komfort podczas oficjalnych wizyt, jej zespół nalega na "zdebananizowanie" pomieszczeń, w których przebywa.Szwedzkie media donoszą, że przed jednym ze spotkań w ONZ rozwieszono tabliczki z przekreślonymi bananami, aby upewnić się, że żaden owoc nie pojawi się na sali. Mimo to Jessica Smaaland, przewodnicząca szwedzkiego stowarzyszenia niepełnosprawnych kobiet, miała przy sobie banana jako przekąskę. Została poinformowana przez jednego z urzędników minister, że owoc nie może pozostać w pomieszczeniu. Jej asystentka musiała zejść aż 46 pięter, by wyrzucić banana!W 2020 roku minister wyznała na X, że ma "najdziwniejszą fobię na świecie".Brandberg przyznała, że jej fobia wpływa na życie zawodowe, ale zaznaczyła, że otrzymuje w tej sprawie profesjonalną pomoc. Co ciekawe, inna szwedzka polityk, Teresa Carvalho, również zmaga się z bananofobią, co sprawiło, że obie solidarnie nazwały banana "wspólnym wrogiem" 💡 WIĘCEJ
Źródło: dorzeczy.pl

Ten, kto uważa, że bicie dzieci to normalna metoda wychowawcza, ten ma coś z głową. Uprzedzam, że długie, ale warte przeczytania

 –  Byłem bity jako dziecko i jakoś wyrosłem na normalnegoczłowiekaBrzmi znajomo? A może sam tak mówisz? W takim razie ten postjest dla Ciebie.Mój ojciec bił mnie przez całe moje dzieciństwo. Nie byłagresywnym alkoholikiem ani patusem. Po prostu uważał, że taknależy robić.Dopiero w wieku piętnastu lat zebrałam się na odwagę, żebyzapytać, dlaczego?" - bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dzieckomogło zrobić coś takiego, za co dorosły, o wiele silniejszy odniego, miałby je bić.Ojciec odpowiedział: „Ciebie to nawet zabić byłoby mało. Ja ciępo prostu uczę". Tego dnia przyniosłam trójkę z fizyki. Na semestr.Trzy czwórki, jedna trójka i reszta piątki. Ojciec powiedział:„Przynieś pas".Zwykle posłusznie przynosiłam ten przeklęty pas, ale tego dniapowiedziałam: „NIE. A ciebie biją w pracy za błędy albo za to, żeza mało się starasz?".Tego dnia ojciec zbił mnie ze szczególną zawziętością. „,żebyświedziała, że się ojcu nie pyskuje."Zawsze się go bałam. Tylko bałam. Nie kochałam. Ale oczywiściemusiałam udawać wzorową córkę". A jak inaczej? W końcu jegoulubionym powiedzeniem było:,,Powinienem zacząć cię lać cosobotę. Żebyś się nie zepsuła".Dlaczego teraz o tym mówię? W wieku czterdziestu pięciu lat?Jestem dorosłą kobietą. Mam kochającego męża i dwoje dzieci.Dobrą pracę. Od dawna wspieram rodziców finansowo.Miesiąc temu ojciec miał udar. Matka od razu ruszyła dodziałania: „Przyjedź, pomóż, posprzątamy pokój. Musisz miećgdzie mieszkać. Nie będziesz przecież dojeżdżać codziennie przezpół miasta".Tak, uznali, że porzucę swoją rodzinę i przeprowadzę się do nich,żeby myć i karmić łyżką częściowo sparaliżowanego ojca. Boprzecież mama też,,nie jest już młoda i nie da rady go nosić".Powiedziałam, że zapłacę za jego pobyt w domu opieki. Towszystko, co mogę dla niego zrobić.Przez dwa tygodnie się kłóciłyśmy, a dokładniej ona dzwoniłai krzyczała, a ja słuchałam. Pytałam tylko, czy ma mi cośkonkretnego do powiedzenia. Nie? No to rozłączałam się.Słowa: „jak ty spojrzysz ojcu w oczy, niewdzięcznico?"i,,zobaczysz, twoje dzieci też cię kiedyś oddadzą do domustarców!" padały wyjątkowo często. Kiedy to piszę, brew zaczynami drgać. Wrócił mi nerwowy tik.,,Daliśmy ci dach nad głową, jedzenie, edukację!!!".Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Wyżywił nas ogród,w którym pracowałam jak wół przez całe dzieciństwo, na równiz dorosłymi. Leczenie konsekwencji (chory kręgosłup i kobieceproblemy) do dziś kosztuje mnie krocie.Studiowałam za darmo na państwowej uczelni.Co dali mi rodzice? Egzystencjalny lęk przed mężczyznami.Kocham swojego męża, jest dobrym i łagodnym człowiekiem, alenie wie, że za każdym razem, gdy podnosi głos, ja podskakuję. Niepodnosi głosu na mnie - tak po prostu, gdy coś mu upadnie albosię uderzy. A ja wzdrygam się, czekając, że zaraz zacznie mnie bić.Rozglądam się po pokoju i w myślach przewijają się pytania typu:,,co zrobiłam źle?".To trwa ledwie kilka sekund. Zwykły odruch, ale zostanie ze mnąna zawsze. Nie pomagają ani terapia, ani leki.Dzisiaj pracownicy domu opieki poinformowali mnie, żeprzywieźli ojca ze szpitala. Przewiózł go prywatny transportmedyczny. Moja obecność nie była potrzebna. W aplikacji bankuustawiłam automatyczną płatność.Matka dzwoniła. Krzyczała coś w stylu: „mnie też oddasz?Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała! Żebym pomogła ciz dziećmi choć raz!!! Ale ja odpowiem NIE!".Śmieję się nerwowo. Oni właściwie i tak nigdy mi nie pomagali.Chcieli wnuków? Tak. Bo jak to tak bez wnuków. Opiekowali sięnimi? Nie. Czasem zabierali je do siebie, kiedy były już w szkolei nie wymagały opieki.Co czuję? Wstyd. Za to, że dorosła, ustatkowana kobieta wciąż boisię ojca, choć ten nie może nawet sam podnieść łyżki. A ja nadalczuję irracjonalny lęk, że kiedyś zjawi się u mnie.I ból. Bo bardzo kocham tatę. Takiego, wiecie, abstrakcyjnegotatę. Z obrazka. Tego, który podrzuca dziecko w górę, prowadzi zarękę do szkoły, dmucha na zdarte kolana i mówi: „nie płacz, damyradę", gdy przychodzisz do niego ze swoimi problemami.Tatę, którego nigdy nie miałam.Jeśli teraz wychowujecie dziecko, kierując się zasadą „mnie bilii jakoś wyrosłem na normalnego człowieka," to nie, nie wyrosłeśna normalnego. Albo jesteś takim samym potworem jak mójojciec, albo tak samo złamanym człowiekiem jak ja.
Teraz już wiem, dlaczego nie mam mieszkania. Wszystko przez te lęki finansowe –  Gazeta Wyborcza Obserwuj1 dzień••Jak nie masz lęków finansowych, możesz kupićalbo wynająć mieszkanie, życie singla jest całkiemspoko.Czytaj więcej: https://www.wysokieobcasy.pl/zyclepiej/7,181615,31439738,13-lat-singielstwa-kiedys-intensywnie-szukalam-milosci.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta WyborczaFOT. HENRIK SORENSEN/ISTOCKJak nie masz lękówfinansowych, możesz kupićalbo wynająć mieszkanie, życiesingla jest całkiem spokoLINK W TREŚCI POSTA A
Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia na posiedzeniu zespołu parlamentarnego ds. chorób rzadkich stwierdził, że komfort pacjenta jest sprawą drugorzędną – A to wszystko w kontekście hemofilii, która w Polsce leczona jest czynnikiem krzepnięcia podawanym dożylnie. Dotyczy to również kilkuletnich dzieci, które są kłute nawet co kilka dni. To rozwala ich życia i ich rodzin.Ministerstwo Zdrowia pochwaliło się w czerwcu, że w lipcu rusza specjalna terapia dla najciężej chorych, w ramach której lek podaje się podskórnie raz w miesiącu. Ale terapii nie ma. Dopiero niedawno ogłoszono przetarg (po reakcji mediów) i mooożeee preparat będzie dostępny w grudniu.Jeśli masz dziecko chore na hemofilię, które pół życia spędza cierpiąc w szpitalu, ma traumę, boi się ludzi i nie może normalnie żyć, to zagryź zęby i pamiętaj, że komfort pacjenta jest sprawą drugorzędną SEJM1716
Źródło: x.com
I słusznie, mój piesma lęk wysokości –  PROSIMY NIEWCHODZIĆZ PSEM NA SKLEP
Mjr lek. med. Tomasz Nowak "płynie" do pacjenta, bo zdrowie i życie ludzi jest najważniejsze –  #DGRSZYNIERY
 –  Q10FeNaPIERDOLΤΟ ΘLEK NA WSZYSTKOB1 B2Cprzebadany organoleptyczniemaksymalne stężenie wyjebaniaOMECA
 –  loveRESJestem już dorosła. Nie jem lodów, gdy mi smutno.Pije alkohol
Nie daj się złapać w żadną –  Są trzy pułapki,które kradną radość z życia:- Żal o przeszłość,- Lęk o przyszłość,- Brak wdzięcznościza teraźniejszość.
Dodają do tego, że odkryli związek chemiczny, który atakuje tylko złośliwe komórki i nie wpływa na zdrowe komórki, co ich zdaniem daje nadzieję na wyleczenie wszystkich nowotworów –  💡 WIĘCEJ
Źródło: www.pap.pl
Drodzy uczniowie, teraz już wiecie, co wam dolega –  ALGOFOBIAlęk przed bólemATYCHIFOBIAlęk przed porażkąAUTOFOBIAlęk przed samymDIDASKALEINOFOBIA.lęk przed pójściem do szkołyFILOFOBIAlek przed zakochaniem się i byciem zakochanymMNEMOFOBIAlęk przed wspomnieniamiNEKROFOBIAlęk przed śmiercią
 –
To jest Heman Bekele. Magazyn „Time” właśnie przyznał mu tytuł „Dziecka Roku” po tym, jak wynalazł mydło w kostce, które może leczyć raka skóry – Wszystko zaczęło się od tego, kiedy w wieku 7 lat otrzymał w prezencie zestaw do chemii.  Po tym, jak jego rodzina wyemigrowała do Ameryki, zauważył, że w domu, w Etiopii, ludzie spędzali długie godziny na świeżym powietrzu, narażając się na niebezpieczne ilości promieni UV, bez żadnej osłony ochronnej.To wzbudziło jego zainteresowanie rakiem skóry.  W wieku 14 lat opracował mydło w kostce zawierające nanocząsteczki zawierające lek o nazwie imikwimod, zatwierdzony do leczenia niektórych form raka.  Jego mydło pomaga zapewnić, że lek pozostanie na skórze na „poziomie molekularnym”, nawet po zmyciu mydła.Zamiast zarabiać miliony dolarów, jego mydło kosztuje zaledwie 50 centów i planuje stworzyć organizację non-profit, która będzie rozprowadzać je wśród potrzebujących.Kiedy nie uczęszcza do szkoły średniej, prowadzi badania w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w BaltimoreMa dopiero 15 lat. AUG. 20, 2024TIMEKidof theYearHEMANBEKELEA 15-YEAR-OLDSCIENTIST WHOCOULD CHANGEHOW WE TREATSKIN CANCERtime.comTIME 💡 WIĘCEJ
Źródło: time.com