Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 78 takich demotywatorów

Pracownicy hoteli opowiadają o dziwnych, niezwykłych i śmiesznych sytuacjach, które spotkały ich w pracy (11 obrazków)

„Teraz jego domem jest schronisko. Oby jak najkrócej” - informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami –  NBPBZAOPIEKUS SIĘ MNEZPROSZE100Fot. KTOZ Krakowskie TowarzystwoOpieki nad Zwierzętami
 –  Oncom KretadataMUNTATARSAWAmalecamistawanychMOWIAThelegityHonorowTEŻ KIEDISPOTRZEBOWAŁEMKRWI...NIE TRZYMAS PORTFELW TYLNE 3 KIESZEN!!!!
"Podszkoliłam się z języka migowego, żebyś mógł poczuć się tak samo jak wszyscy" –  000MOBILEORDER& PAY00PICI've been learning ASLjust so you can havethe same experienceas every one else.NO TIMENO LINE
 –  W czasach, gdy Amerykanie szykowali się do lotuna Księżyc, do NASA zgłosił się pewien Indianin izapytal, czy jeśli spotkają na Księżycu jakąścywilizację, mogliby przekazać jejwiadomość od Indian.Ludzie z NASA się zgodzili.Indianin podal im malą karteczkę, na którejzapisane było kilka słów w nieznanym,archaicznym indiańskim dialekcie.Na pytanie, jak brzmi wiadomość,Indianin nie odpowiedzial.Ludzie z NASA chodzili po indiańskich osiedlachi prosili ludzi, by przetlumaczylitajemniczą wiadomość.Tamci jednak tylko się uśmiechalii odmawiali odpowiedzi.W końcu na jednym z mniej znanychuniwersytetów znaleźli antropologa, który znalwiększość indiańskich dialektów. Przeczytalwiadomość i również zaczął się śmiać:- Co tu jest napisane? - pyta czlowiek z NASA.- Uważajcie! Te sku*wysynyprzyszły po waszą ziemię!
 –  ZNALAZŁEMDZIECIĘCATOREBKEZHAMEHOДИТЯЧУСУМОЧКУPROSZE O KONTAKTGRZEGORZ791 777 866Зателефонуйте менiПРЕр 791% 777 866721
Mój tata napisał kiedyś coś na karteczce i włożył ją do szuflady. Zanotował tam coś takiego: – ''Jeśli boisz się mi czegoś powiedzieć, przynieś mi tę karteczkę jako przypomnienie, że moim zadaniem jest Cię wspierać. Nie będę zły. Razem pomyślimy nad rozwiązaniem".Jest to dobra metoda na to, żeby Wasze dzieci z Wami rozmawiały 0.56
Wynikła z tego niezła burza, z której można wywnioskować, że pracownicy bardziej poczuli się poniżeni, niżeli docenieni – "Jedno Merci w nagrodę za miesiąc pracy. Komu chciało się to tak pakować?!" "Jedno Merci z karteczką krąży jako tani sposób na docenienie pracownika, wychodzi 60 groszy na osobę" - czytamy komentarze
Właściciele nie mieli serca iść na policję – Opublikowali w sieci prośbę o zwrot ich własności.Już następnego dnia dywan pojawił się przed drzwiami wejściowymi lokalu. Wraz ze swoim łupem złodziej wręczył poszkodowanym restauratorem coś jeszcze. W ramach przeprosin zostawił przed wejściem czekoladki i... list.''Szanowny właścicielu OK Wine Baru, zwracam dywan nienaruszony, bardzo przepraszam za moją głupotę i dziękujęza szansę naprawienia tego, co nabroiłem. Alkohol w zbyt dużej ilości może prowadzić do zbyt głupich zachowań. Od dziś przerzucam się na wino dobrej jakości i w umiarkowanej ilości. Będę wdzięczny za usunięcie nagrania ze strony internetowej. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Z poważaniem, Żartowniś (nieśmieszny)''Trzeba wierzyć w ludzi... Opublikowali w sieci prośbę o zwrot ich własności.Już następnego dnia dywan pojawił się przed drzwiami wejściowymi lokalu. Wraz ze swoim łupem złodziej wręczył poszkodowanym restauratorem coś jeszcze. W ramach przeprosin zostawił przed wejściem czekoladki i... list.''Szanowny właścicielu OK Wine Baru, zwracam dywan nienaruszony, bardzo przepraszam za moją głupotę i dziękuję za szansę naprawienia tego, co nabroiłem. Alkohol w zbyt dużej ilości może prowadzić do zbyt głupich zachowań. Od dziś przerzucam się na wino dobrej jakości i w umiarkowanej ilości. Będę wdzięczny za usunięcie nagrania ze strony internetowej. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Z poważaniem, Żartowniś (nieśmieszny)''
"Proszę nie zamykać tych drzwidziś wieczorem" –
- Mamo... A co to jest chuj? – Zamarłam. I pytam. Kolejny raz w myślach pytam, dlaczego ja. Czemu do ojca nigdy nie pójdzie z trudnym pytaniem. Do niego to leci tylko zapytać, co to wiewiórka. Ewentualnie czym jest diplodok. A do matki? Z chujami. I tak w ogóle to gdzie to moje dziecko usłyszało takie słowo. Wyrwało się komuś pewnie, a Młoda, jak na złość, zawsze wchodzi w punkcie kulminacyjnym sytuacji. Albo może z lasu, z "Parku Rozrywki Pod Jeleniem", od Panów, co to trunki popijają usłyszała brzydkie słowo...- Dziecko, skąd ty takie słowo znasz?- Widziałam mamo. Obrazek Ci przyniosę pokazać...Nogi, jak nigdy się pode mną ugięły. Bo moje dziecko obrazek... Obrazek chuja mi przyniesie! Stwierdziłam, że nie chcę patrzeć na to. I gdy ja przed oczami miałam to dziecko moje uradowane, które biegnie do mnie z karteczką, krzycząc pytająco:- I dlaczego te dziewczynki mają takie otwarte buzie...?...umarłam. Wewnętrznie. Nawet nie wiecie ile myśli przez głowę mi przeleciało... Stałam jak człowiek skazany na rozstrzelanie. Albo tak znienacka wzięty na przepytywanie, gdy niewinnie myślał sobie o zmywarce... I w tym momencie do rąk moich trafia obrazek.- O Boże. Chór? O chór Ci chodzi?- No tak. O chój mi chodzi.
Źródło: - Monika Konefał - Na macierzyńskim
Dziecięca ciekawość – Każdy rodzic musi się z nią uporać Na macierzyńskim31 maja o 16:59 .Stoje przy zlewie, gary omywam. Myślę sobie w tym czasie, jakcudownie byłoby mieć zmywarkę. Jaki to będzie piękny moment wmoim życiu, gdy po przeprowadzce w naszej kuchni postanie "coś",co za mnie pozmywa. Bo ja wiele rzeczy mogę w domu robić, alezmywać nienawidzę...taka zamyślona stoję, z rozanieleniem na twarzy, gdy nagle stajeprzede mną moje dziecko i zadaje mi pytanie.- Mamo... A co to jest chuj.Zamartam. I pytam. Kolejny raz w myślach pytam, dlaczego ja. Czemudo ojca nigdy nie pgdzie z trudnym pytaniem. Do niego to leci tylkozapytać, co to wiewiáka. Ewentualnie czym jest diplodok. A do matki?Z chujami. I tak w ogde to gdzie to moje dziecko usłyszało takie słowo.Wyrwało się komuś pewnie, a Młody, jak na złość, zawsze wchodzi wpunkcie kulminacyjnym sytuacji. Albo może z lasu, z "Parku RozrywkiPod Jeleniem", od Panów, co to trunki popijają usłyszał brzydkiesłowo...- Dziecko, skąd ty takie słowo znasz?- Widziałem mamo. Obrazek ci przyniosę pokazać..Nogi, jak nigdy się pode mną ugięły. Bo moje dziecko obrazek...Obrazek chuja mi przyniesie! Stwierdzitam, że nie chce patrzeć na to.I gdy ja przed oczami miałam to dziecko moje uradowane, ktđebiegnie do mnie z karteczką, krzycząc pytająco:- I dlaczego te dziewczynki mają takie otwarte buzie...?...umartam. Wewnętrznie. Nawet nie wiecie ile myśli przez głowę miprzeleciało... Stałam jak człowiek skazany na rozstrzelanie. Albo takznienacka wzięty na przepytywanie, gdy niewinnie myślał sobie ozmywarce... I w tym momencie do rąk moich trafia obrazek.O Boże. Cha? O ch Ci chodzi?- No tak. O chģ mi chodzi.
Pewnego dnia do mojego ogródka zawędrował starszy, wyglądającyna zmęczonego pies – Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem,że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłemNastępnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem:"Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą."Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?" Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłemNastępnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem:"Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą."Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?"

Wieści z frontu, cz. 6:

Wieści z frontu, cz. 6: – 67. Podczas transmisji na żywo, przed jedną z kamer skierowanych na kijowski Majdan, pojawił się mały dron z karteczką. Zawierała ona napis "sprzedam garaż" oraz numer telefonu rosyjskiej ambasady,68. MasterCard oraz VISA zawiesiły działalność swoich usług na terenie federacji rosyjskiej. Jak mówi słynny slogan: "Są rzeczy bezcenne. Za pozostałe zapłacisz...", a nie, jednak nie zapłacisz,69. Białoruś oficjalnie wchodzi do gry o medale! Chcąc wesprzeć swoich przyjaciół, postanowili wysłać im nieco paliwa, bo słyszeli, że mają z tym problem. Pociąg NIESTETY się wykoleił i przewrócił na pancerz. Lokalni tubylcy przybiegli z wiadrami zebrać, żeby się nie zmarnowało,70. Kolejny, potworny cios w morale jednej z najpotężniejszych armii świata. To już 11 dzień dwudniowej inwazji na kraj, którego prezydent jeszcze niedawno tańczył do "All the single ladies" z gołym brzuchem, w lateksie. Na obcasach. Piękne wykonanie, Panie Prezydencie,71. W wielu miastach rosji policja zatrzymuje młodych ludzi i żąda wydania telefonu. Następnie przeglądają wszystkie wiadomości, czy czasem nie rozmawiasz o tym, co się przecież nie dzieje. Jeśli odmówisz - 5 lat gułagu. Chyba czas lepiej zakamuflować folder "słodkie kotki",72. Od początku inwazji uszkodzono lub zniszczono 211 szkół na terenie Ukrainy. Widocznie najeźdźcy chcą posiąść nie tylko ziemię, ale także umysły najeżdżanych, sprowadzając ich do swojego poziomu intelektualnego. Ciekawostka: IQ w rosji jest stałe, tylko ludzi przybywa,73. Jak podaje Pentagon (ten sam, który dość trafnie przewidział konflikt) 64-kilometrowa kolumna wojsk rosyjskich skierowana na Kijów, nie wykonała żadnego ruchu od ponad 24 godzin. Wywiad donosi, że... prawdopodobnie się zakopali w błocie i spalili całe paliwo,74. rosja ściąga wsparcie dla swoich bohaterskich speców na polę bitwy. Nagrano bardzo długi skład towarowy, sunący na front po ukraińskich torach. Wśród niezliczonych gruzów na kołach zauważono auto, którym porusza się Scooby-Doo oraz camper, w którym Walter White gotował metę,75. Zwariowani rosyjscy hakerzy dniami i nocami próbują najechać także polski Internet. Robią to tak, aby dalej pozostać w ukryciu. To zapewne niefortunny przypadek, że narzędzia do odzyskiwania haseł kont w social mediach pokazują końcówkę .ru, kiedy chcesz zrobić ich reset,76. Od nadmiaru testosteronu chyba ruskim zmiękła fajka. Obecnie znowu chcą "tylko" uznania Krymu oraz republik Ługańskiej i Donbasu + gwarancji neutralności. Jeszcze kilka dni i zaczną pytać, czy Ukraina nie chce czegoś z Avonu,77. Jeśli myślicie, że pałowanie, zawijanie na dołek, przeglądanie telefonów i wyłączanie social mediów w rosji to szczyt, pomyślcie, że mundurowi zamalowują napisy "NIE WOJNIE" na zamarzniętej rzece. Farbą. Na lodzie,78. Reprezentacja Cyganów ponownie wysuwa się na prowadzenie klasyfikacji medalowej. Podczas przerwy na przegrupowanie i nabranie nowych sił, wyszli na pole bitwy z nowym sloganem: "Czołg to nie limit". Zwędzili kolejny system mobilnej artylerii i pchają swą zdobycz. Gdzieś,79. Pamiętacie zniszczone wieże telewizyjne i maszty telekomunikacyjne? ruscy też pamiętają. Nie mogą używać teraz szyfrowanych systemów łączności. Co zrobili? Wzięli ukraińską komórę i zadzwonili do swoich. W rozmowie uczestniczył odbiorca końcowy i połowa światowych wywiadów,80. Nasi kochani eksperci od błyskawicznych podbojów sąsiednich krajów włamali się do gospodarstwa, pewnie szukajac czegoś świeższego, niż swoje racje żywieniowe. Kilku uzbrojonych chłopa wygoniła za bramę starsza para, która tam mieszka. Zbysiu Stonoga rumieni się z dumy,81. Państwowy producent broni w Ukrainie zaoferował 1 milion dolarów każdemu, kto przechwyci gotowy do walki rosyjski samolot wojskowy. Chyba nie muszę mówić, którzy bojownicy mają największe rumieńce na tę wieść? Cyganie, musicie82. W rosji najnowszym trendem jest wystawianie zestawów McDonald's na aukcjach internetowych. Ceny wahają się od dokręcenia śruby przez sankcje. Najtaniej kupimy rozwodnioną Coca-Colę za 1500 rubli (ok. 48zł), dalej są także zestawy po 50,000 rubli (ok. 1600zł). Smacznego,83. Po sieci fruwają już poradniki, jak zajumać niemalże każdy sprzęt ruskim, którego używają na terenie Ukrainy. Zebranie tego trochę trwało, ale udostępniający proszą o wyrozumiałość. Niełatwo bowiem znaleźć tak stare instrukcje,84. Do sklepu monopolowego włamał się rosyjski soldat. Upojony tym zwycięstwem i kilkoma flaszkami, uciął sobie za ladą drzemkę. Niestety dla niego, kac nie będzie największą karą, jaka go spotka tego dnia...85. 9 marca rosjanie ogłosili wejście w posiadanie tajnych dokumentów, jakoby 21 stycznia wydano rozkaz ataku na Donbas przez ukraińskie wojsko, dlatego 24 lutego weszli do swojego sąsiada i zaczęli bombardować cały kraj. Czego nie rozumiecie?86. Możemy spać spokojnie! Ławrow właśnie stwierdził, że nie zaatakują żadnych innych krajów, tak samo, jak nie zaatakowali żadnej Ukrainy,87. Sukces rosyjskich hakerów na cyberfroncie. Z dumą chwalą się przejęciem kontroli nad jedną z oficjalnych stron Anonymous. Ci drudzy, cali spoceni ze śmiechu, odpowiadają: "Urocze, ale my nie mamy żadnej strony",88. ruska armia nie boi się już dronów, nawet sama ich używa. Wysłali jeden na zwiady. Za speca od konfiguracji robił jakiś geograficzny kolos. Chcieli sobie podejrzeć wieś Jaruń i okolice. Okolicą, gdzie dron zakończył życie, jest Chorwacja. Obok jeziora Jarun. W Zagrzebiu,89. Pojawia się coraz więcej filmów, na których rosyjscy influencerzy płaczą z obecnej i nadchodzącej niedoli, tuż po zablokowaniu social mediów w ich kraju. Normalnie zaproponowałbym prężną ścieżkę kariery w McDonald's, ale coś mi podpowiada, że to też się nie wydarzy,90. rosjanie wjechali na pewniaka do małej wsi. W dwóch czołgach zabrakło paliwa, więc cofnęli się po zapasy. W tym czasie lokalsi powiesili na tychże flagi Ukrainy. Wracający ruscy ostrzelali swoje czołgi, bo myśleli, że już przejęte. Zatem, dopisujemy: -2 czołgi,91. Jak podaje MSZ Ukrainy, starsza Pani posłała 8 rosyjskich żołnierzy do domu w drewnianym opakowaniu. Dała im paszteciki wypełnione miłością, pyszną na zabój. Nigdy nie zadzierajcie z babuszkami...92. Zestrzelono rosyjski śmigłowiec, który na ogonie miał wielki napis "NA BERLIN". Ankieta: Czy ten plan się uda? A. Nie, B. Bardzo Nie,93. W skutek bardzo pomyślnych działań nowej, spontanicznie utworzonej jednostki militarnej, oficjalnie ogłoszono powstanie Dywizji Rolniczej, wchodzącej w skład Operacji Specjalnych Ukrainy. Mają nawet swoją naszywkę,94. Wszyscy turbo-elitarni czeczeni, którzy polegli w obwodzie dniepropietrowskim, zostaną pochowani w pięknym stroju ze świńskiej skóry. Żałobnym telegramem przekazał zastępca burmistrza miasta Dniepr. Miły gest. A nie, czekaj...Źródło: FB Marcin Morkowski
Źródło: FB Marcin Morkowski
Wróżka Zębuszka zapowiedziała, że od teraz dzieci muszą wsadzić pod poduszkę minimum trzy zęby. W przeciwnym razie jej biznes przestanie być opłacalny – - Wartość polskich zębów mocno spadła - powiedziała dla ASZdziennika Wróżka. - Nawet mleczaki w dobrym stanie, bez próchnicy, schodzą na rynku po kilka groszy. Musiałam przez to zmienić cały biznesplan.Jedną z ofiar inflacji jest 5-letni Jaś, który schował pod poduszką swojego największego trzonowca. Miał nadzieję, że rano znajdzie spore zasilenie dla swojej skarbonki. Niestety: zamiast pieniążka znalazł tylko karteczka z informacją, że Wróżka przyjdzie jutro po kolejne dwa.- Znalazłam Jasia zapłakanego pod łóżkiem. Mówił, że Wróżki Zębuszki nie obchodzi, jak zdobędzie dwa zęby, ale mają być na jutro rano, bo inaczej komuś może stać się krzywda - mówi zatroskana mama chłopca. - Słyszałam już od koleżanek, że dzieci zaczęły podkradać dziadkom protezy zębowe.Wróżka zaznacza jednak, że nie przyjmuje implantów. Towar musi być czysty, naturalny i dobrej jakości.Problemy ze ściągalnością zębów to zresztą nie jedyny problem Wróżki Zębuszki.Wciąż nie wie, kim jest tajemniczy Wróż Mateusz, który przychodzi do niej co noc, zabiera jej część zdobytych zębów i żąda deklaracji, czy przechodzi ryczałt, czy zasady ogólne
Kto ma kota, ten zna jego przebiegłość –
Uczciwy złodziej. Jakiś czas temu z kościoła Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim zniknęły cenne przedmioty. Po kilkunastu dniach zostały jednak zwrócone. Do skradzionych rzeczy dołączona została karteczka, na której napisano: "Zwracam to, co sobie kiedyś przywłaszczyłem. Przepraszam" – I jak nie wierzyć, że Opatrzność strzeże. Uczciwy złodziej. Tacy też bywają, którzy 1 października, po długim czasie, przywłaszczone rzeczy zwracają i jeszcze słowa przeprosin wnoszą. Złodzieju! Przeprosiny przyjęte - stwierdził duchowny
Na wycieraczce oczywiście leżała prezerwatywa z karteczką o treści "Naucz się tego używać" –
Komentarz ratowników: – "Wyjaśnijmy! Jeśli widzicie ambulans pozostawiony na włączonych sygnałach świetlnych oznacza to, że nasz zespół ratuje życie. Są to zwykle wizyty, podczas których prowadzimy resuscytację krążeniowo-odechową. Wezwania do osób z zawałem mięśnia sercowego, czy udarem mózgu. W tych przypadkach liczy się czas..."
Pewnego dnia do mojego ogródka zawędrował starszy, wyglądającyna zmęczonego pies – Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłemNastępnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem:"Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą."Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?" Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie.Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przezhol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc gowypuściłem.Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą.„Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje siętrochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?"