Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 262 takie demotywatory

 –
A tutaj widzimy samicę statku gotową do wykarmienia młodych –
 –

Janusz Chabior

Janusz Chabior –  Każdy ma okresy depresji, w Polsce wciąż się o tym nie mówi.Wstydliwa przypadłość. Kiedyś tak traktowano syfilis. Niestety, rodzaj ludzki nie nadąża za cywilizacyjnym przyspieszeniem. I jest problem. Przeskok od konia do smartfona odbyłsię zbyt gwałtownie. Przestało się pisać wiersze, nie kupujesię kwiatów. Wystarcza aplikacja w telefonie, dzięki którejmożna znaleźć partnera do seksu w promieniu 200 metrów.Na innej można przeczytać, co kto zjadł i jaką kupę zrobił.Jesteśmy ssakami, które podlegają prawu ewolucji. Głowaczłowieka nie jest gotowa na takie zmiany. Głowa potrzebujeczasu. Głowa nie nadąża. I czasem zaczyna dymić.
Jestem za leniwa, żeby w nocy wyjść z łóżka i się wysikać, więc powiedz mi proszę, jaki cudem mam być gotowa, żeby rano wstać do pracy? –

Wiedźmin na najwyższych wymaganiach...

Wiedźmin na najwyższych wymaganiach... – ...i pyszna karkóweczka gotowa w kilka minut!
A teraz wyobraź sobie facetaw samej koszulce –  Laska w samej koszulce:- seksowna - słodka - gotowa do zabawy
Ona: Za 5 minut będę gotowa On: Za 5 min wracam – I czas zwalnia...
Twojej kobiecie zajmie to 2 godziny zanim się przyszykuje do wyjścia – Ale kiedy będzie już gotowa, a ty wtedy nie będziesz miał na sobie butów - to ty jesteś problemem
Mama zawsze jest gotowa rzucić wszystko, aby pomóc swojemu dziecku –

Wniosek jest prosty: jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni

Wniosek jest prosty:jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni –  Jedna z pań kiedyś mi powiedziała, że jestem cyniczny, bo nie widzę w ludziach tego, jak mogliby się zachowywać – czyli wzniośle i idealistycznie – tylko to, jak się zachowują – czyli po ludzku i normalnie. Słowa te wypowiadała akurat w momencie, gdy szliśmy w swoje słabości. To jest, ja rozpinałem jej bluzkę, bardzo zaciekawiony co znajdę pod spodem, a ona nie protestowała zbyt gorąco.Dyskusja wzięła się stąd, że wcześniej przez kilka tygodni opierała się przed rozebraniem do naga w moim towarzystwie, pod durnym zresztą pretekstem, że przecież jesteśmy przyjaciółmi. A ja wierzę, i to bardzo, w przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Wierzę nawet, że z niej powstają najlepsze związki. Ale nie wierzę, że nie ciągnie ich do łóżka, albo nie korci, aby choć raz sprawdzić jakby to było.   Wiedzą to nawet w telewizji. W czasach kiedy byłem młodszy, biedniejszy i bardziej idealistyczny, namiętnie oglądałem serial „Friends”. Opowiadał o trzech kobietach i trzech mężczyznach i w sumie po 10 sezonach właściwie wszyscy spali już ze sobą, albo mieli na to ochotę. Wszyscy poza dwójką bohaterów Rossem i Monicą. Ale oni byli bratem i siostrą. A serial był nadawany w prime time i jeszcze przed epoką Targaryenów i Lannisterów, bo wtedy już mogli wszyscy ze wszystkimi.Po tym wstępie list: „Na wstępie zaznaczam, że nikt mnie nie przeleciał, nie oszukał, nie zdradził. Nigdzie nie pobłądziłam, nie chcę się zabić, wszystko jest w miarę porządku. Chujowo, ale stabilnie.Mężczyźni pojawiają się w moim życiu. Mijam ich codziennie, niektórzy zostają na dłużej, niektórzy dostają się coraz bliżej. Chcąc, nie chcąc, wtedy zaczynam ich darzyć uczuciem. Uczuciem kurewsko silnym, bo tylko do takich jestem zdolna. Zawsze cholernie mi zależy.Za każdym razem następuje ten pierdolnięty ,,bang!”. Prędzej czy później, faceci zaczynają mi się zwierzać. Niemal każdy facet, w którym byłam zakochana, zaczynał mi pierdolić o swoich uczuciach… Albo po prostu opowiadać o koleżankach, które mają fajne cycki i dupy. To zawsze jest sygnał – sygnał, który informuje mnie, że mężczyzna nie jest mną zainteresowany. Że traktuje mnie jak przyjaciółkę. Że nie jestem laską, którą by zaliczył, lecz laską, która ma mu powiedzieć, jak zdobyć inną kobietę.Moje zjawisko określa się mianem „friendzonu”. Friendzone, słyszał Pan coś takiego? Jako że jestem trochę młodsza, zgaduję, że nie jest to tak popularne wśród ludzi w Pana wieku. Zatem wyjaśnię od razu – frienzone, to krótko mówiąc, relacja między dwojgiem ludzi, w której jedno jest zakochane w drugim, drugie zaprzyjaźnione z pierwszym. Taka miłość bez wzajemności. Z tym że żeby było trudniej, druga osoba widzi w nas kogoś, z kim można pójść na kebaba, nie na romantyczną randkę.”Dalej czytelniczka tylko tłumaczy, że oczywiście na kebsa można też iść na randkę, tylko to już zależy z kim i zależy gdzie. Lecz tu już zacząłem się zastanawiać:Dlaczego we friendzonie ląduje kobieta?I wychodzi mi z tego wniosek dość ponury, że to głównie dlatego, że mężczyźni postrzegają rzeczywistość przez rżnięcie. Jeśli nie chcą wypieprzyć danej kobiety, to znaczy, że im się zwyczajnie nie podoba i nie pociąga ich. Wniosek pierwszy (oczywisty)Lądujesz we friendzonie, bo jesteś dla niego nieatrakcyjna. Zwyczajnie i po prostu. Nie staje mu na twój widok. I to nie jest twoja wina. Może lubi wyższe, niższe, bardziej albo mniej wypinające dupę, może preferuje blondynki, albo brunetki, z większymi cyckami, z mniejszymi . Po prostu, jego pstrąg nie zrywa się do tarła na twój widok. Mężczyźni cenią seks bardziej niż kobiety, kobiety cenią relacje bardziej niż mężczyźni. I to pewnie uwłaczające kobietom i mężczyznom też, ale – jak wspomniałem na początku – mam zbyt mało idealistyczne podejście do rzeczywistości. Boleję nad tym i staram się nad sobą pracować. Wniosek drugiMasz problem z okazywaniem swojej seksualności. Nie lubisz seksu, boisz się go, wstydzisz się. Nie chcesz, aby ktoś cię całował publicznie. W trakcie seksu musi być wyłączone światło. Wstydzisz się nawet, gdy facet chwyta cię za rękę w towarzystwie twoich znajomych. Czujesz się zakłopotana. Nigdy nie miałaś orgazmu. Nie wiem skąd się to wzięło. Może rodzice zbyt często mówili ci, że seks jest zły (nie jest, jest fajny, potrafi sprawić, że ludzie całkowicie tracą nad sobą kontrolę).  Może to religia. Może dostałaś po łapach kilka razy za dużo, bo będąc małolatą nie trzymałaś ręki na kołdrze. Wiem jedno: twoja niechęć do seksu sprowadza cię do pozycji wiecznej przyjaciółki. Chcesz miłości. Jej częścią jest, jednak, erotyka. Pożądanie. I seks. Te rzeczy są raczej nierozdzielne.Ta historia ma jeszcze drugą stronę medalu, bo w pozycji przyjaciela lądują też mężczyźni.Dlaczego we friendzonie ląduje facet?Przytrafiło wam się kiedyś, że dziewczyna/kobieta mówi do swojej przyjaciółki: „wiesz, on jest strasznie bystry, potrafi mnie rozbawić, jest przystojny, wolny, bogaty, na dodatek ma wielkiego kutasa, ale nie chcę się z nim umawiać”?Cytując Hamleta,akt piąty,scena pierwszawers 425:„NIE”.Ja też nie. Kiedy kobieta mówi do faceta „och, zostańmy przyjaciółmi” znaczyć to może dwie rzeczy:Rzecz pierwszaJesteś jak Dacia. Niby wszystko jest ok, masz to, co powinieneś mieć, a jednak wstyd się z Tobą pokazać. Twoja potencjalna wartość jako reproduktora jest dla mnie zbyt mała. Mogę mieć lepszego. Jesteś leszczem. Nie dodajesz mi splendoru. 1 + 1 = 1,5. Ale możesz się kręcić w pobliżu.To coś w rodzaju sytuacji, gdy przychodzisz do klubu, a przy drzwiach selekcja mówi ci: teraz nie wejdziesz, ale możesz trochę postać, może później cię wpuszczę. I to później oczywiście nigdy nie nastąpi. Selekcji po prostu zależy na tym, żeby przed klubem była kolejka, bo to sprawia, że inni też chcą tutaj przyjść.Rzecz drugaPakując cię we friendzone ona mówi: przekroczyłeś moje granice, chcesz czegoś, na co nie jestem gotowa, mam ochotę schować łeb w kubeł. Boję się, sprawy zaszły za daleko, zaraz mogę stracić nad tym kontrolę, nie chcę się więc zaangażować. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w jednej i drugiej sytuacji nie udało się stronom zbudować czegoś, co dla kobiet jest kluczowe: seksualnego napięcia.Bo kobieta chce, aby mężczyzna jej chciał. Ale nie tak po prostu. On ma się palić, gotować, ma mu stać tak jak nigdy w życiu. Ma ją pożerać. Ma być gotowy do rozpierdolenia całego świata i złamania wszystkich granic, aby tylko jej wsadzić. Z tego właśnie powodu kobiety fantazjują o  gwałcie, ale rzadko kiedy faktycznie go chcą.  One chcą tego ekstremalnego podniecenia u faceta, który zaryzykuje wszystko, aby je tylko mieć. To je zwyczajnie jara. Wtedy nie ma sytuacji „sprawy zaszły za daleko, mogę stracić nad tym kontrolę”. Wtedy ona chce się zatracić, a co będzie później, to się zobaczy.Jeśli, więc, wylądowałeś we friendoznie, to właśnie dlatego, że w odpowiednim momencie nie rozebrałeś jej wzrokiem. I teraz jest pytanie najważniejsze:Jak wyjść z friendzonu?Nurkowie, którzy schodzą na duże głębokości ryzykują pęknięcie błony bębenkowej lub uraz ucha środkowego.  Na początku ściskają nos palcami, a następnie dmuchają przez niego z wielkim zaangażowaniem. To wyrównuje ciśnienie w uchu wewnętrznym.  Można wtedy zejść głębiej.Podobnie jak z nurkami, jedyną metodą wyrwania się z friendzonu i zejścia do głębszej relacji jest wyrównanie ciśnień. Kobieta nigdy nie angażuje się w faceta, któremu zależy bardziej. Jeśli, więc, odpisywałeś na jej każdego maila i sms, zapraszałeś na romantyczne wieczory przy cytrze, jeżeli byłeś na każde skinienie i każdy gest brwi, jeśli patrzyłeś na nią jak golden retriever gotowy w każdej chwili do aportowania, to zjebałeś. Bo ona się nudzi jak chuj. Tak samo jest kobietami, które wkręciły się w jakiegoś gościa głównie dlatego, że on ich nie chciał.Jedna z najbardziej genialnych fraz w optyce relacji damsko męskich kryje się na końcu powieści Alana Alexandra Milne’a z 1928 roku „Chatka Puchatka”: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam, kurwa, nie było.Rozwiązaniem problemu nie jest, więc, większe zaangażowanie z twojej strony, bo jeśli ona/on nie ma ochoty na związek, a nawet na seks, to cała kwestia skończy się jeszcze większym odrzuceniem. Rozwiązaniem jest wyrównanie poziomów zaangażowania. Czas obudzić w sobie skurwysyna. Czas obudzić sukę (ale seksowną).  I bardzo łatwo jest to napisać, ale nieco trudniej zrobić. Bo oczywiście można udawać, że nam nie zależy, ale co z tego, skoro w rzeczywistości zależy i prędzej czy później wszystko się wyda? Tak naprawdę, problem w nieustającym lądowaniu we friendzonie leży w Tobie. Za bardzo chcesz się podobać. Zbyt dużo myślisz o tym, co myślą o tobie inni. Prawdziwy przełom nastąpi w momencie, kiedy zrozumiesz, że oni o tobie nie myślą. Ludzie cenią niezależność. Ta niezależność podnosi twoją pozycję społeczną, sprawia, że bardziej chcą cię kobiety i mężczyźni. Jest jednak jeden warunek: musi być szczera. Jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni.
Źródło: www.pokolenieikea.com
Polska niczym Robin Hood...swoim, biednym zabiera i odmawia, a uchodźcom gotowa dać na tacy za nic – W taki sposób instytucje państwowe traktują porządnych obywateli, którzy kilkadziesiąt lat płacą sumiennie składki i podatki, a obcym, śmierdzącym leniom z Afryki gotowi są dać wszystko na tacy bez najmniejszego wysiłku W odpowiedzi na Państwa pismo z dnia 11.08.2015 roku pragnę Państwa powiadomić, iż dnia 20 października 2015 r. o godzinie 10:40, w którejś z sal budynku Sądu Rejonowego (nawet nie wiem której, bo osoba podpisująca się pod listem, nie była nawet na tyle kompetentna aby ,stosować poprawne pismo, już nie mówiąc o umiejętności prawidłowej odmiany nazwiska), nie stawię się na  wskazanej rozprawie , jednocześnie rezygnujac z dalszego postępowania i walki o należny mi zasiłek chorobowy. W związku z tym, iż walka trwa już blisko rok, a instytucje Państwowe, jakimi są Zakład  Ubezpieczeń Społecznych oraz Sąd Rejonowy (Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) skutecznie utrudniają 'ni życie i udowadniają, że obywatel naszego kraju uważany jest za nic lub ładnie mówiąc-nie mam siły ani nawet chęci czekać, aż w końcu uznacie Państwo moje 35 lat ciężkiej pracy zawodowej za ,starczający powód, aby otrzymać zasiłek chorobo, kiedy zdrowie odmówiło mi posłuszenstwa do ,konywania pra, zawodowej. Gratulacje dla Panstwa drodzy urzędnicy, ze w taki sposób obrzydziliście mi poprzedni rok, że odechciało mi się żyć, a w sumie nawet nie mam za co, bo choroba wciąż nie pozwala mi na pracę, a zasiłku chorobowego pozbawiło mnie Państwo. Dzięki Wam leczę się psychiatrycznie, gdyż walka z urzędnikami, czyli przedstawicielami Państwa, skutkuje tym, że leczę się u psychiatry, by pomógł mi uwierzyć, że byt ludzki jest jednak coś warty, ponieważ póki co jestem przekonany, dzięki Państwu, że nawet imigranci z Syrii, przestęp,, gwałciciele mają więcej przywilejów w naszym kraju, niż psa, obywatel odprowadzają, podatki i składki w sposób uczci, przez kilkadziesiąt lat. Każdy list z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uświadamiał mi, że pracują tam osoby, delikatnie mówiąc niezbyt mądre, gdyż wymiana korespondencji z nimi wyglądała jak rozmowa do ściany lub walkę z wiatrakami.
Źródło: prywatny

Zastaw się a nie daj się - motto rządu polskiego

Zastaw się a nie daj się - motto rządu polskiego – Bo niby nas nie stać? Przecież nam się żyje tak super, to innym też powinno... łowacy potrafią... Słowacja: Nie chcą uchodźców. Są wyniki referendum W lokalnym referendum na Słowacji zdecydowana większość głosujących wypowiedziała się w niedzielę przeciwko przyjęciu kilkuset osób z obozu dla uchodźców w Austrii. Słowacy nie chcą uchodźców Czesi potrafią... Milosz Zeman do imigrantów: Nikt was tutaj nie zapraszał Czeski prezydent Milosz Zeman ostro upomniał nielegalnych imigrantów. Jego zdaniem powinni oni przyswoić sobie trzy zasady: "Nikt cię tu nie zapraszał. Skoro już jesteś, szanuj nasze przepisy. Jeśli ci się to nie podoba, odejdź". Austria... Węgry... 2 tysiące imigrantów w Polsce. Austria i Węgry nie przyjmą żadnego Polska podtrzymała deklarację, że gotowa będzie przyjąć 2000 osób w ramach unijnych planów relokacji i przesiedlania uchodźców - poinformował w poniedziałek W Brukseli wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk. Tymczasem największe kontrowersje budzi decyzja Austrii i Węgier, które zadeklarowały, że nie przyjmą do siebie żadnego imigranta. A Polska jest na tyle bogata że bierzemy 2000 imigrantów !!! A co nas nie stać !!!
Każdy ma okresy depresji, w Polsce wciąż się o tym nie mówi – Wstydliwa przypadłość. Kiedyś tak traktowano syfilis. Niestety, rodzaj ludzki nie nadąża za cywilizacyjnym przyspieszeniem. I tu jest problem. Przeskok od konia do smartfona odbył się zbyt gwałtownie. Przestało się pisać wiersze, nie kupuje się kwiatów. Wystarcza aplikacja w telefonie, dzięki której można znaleźć partnera do seksu w promieniu 200 metrów. Na innej można przeczytać, co kto zjadł i jaką kupę zrobił. Jesteśmy ssakami, które podlegają prawu ewolucji. Głowa człowieka nie jest gotowa na takie zmiany. Głowa potrzebuje czasu. Głowa nie nadąża. I czasem zaczyna dymić Janusz Chabior
Źródło: Janusz Chabior.
- Ale zdajesz sobie sprawę, że nadal nie jestem gotowa, aby się z tobą przespać?- Przecież ja nawet nie próbuję cię podrywać – - Dlaczego nie?! Coś jest ze mną nie tak?!

Każda kobieta powinna to przeczytać i wziąć sobie do serca

Każda kobieta powinna to przeczytać i wziąć sobie do serca –  Kilkanaście bardzo ważnych porad: jak przypodobać się mężowi?Doceniaj wszystko, co dla ciebie robi i mów mu o tym.Pochwal go, gdy z własnej inicjatywy pozmywał naczynia.Doceń to, że bez szemrania po raz trzeci poszedł dzisiaj do sklepu.Zauważ, że dba o trawnik.Kiedy wraca do domu w upalny dzień przygotuj mu coś do picia.Jeśli zrobi coś nie tak, nie krzycz: „A nie mówiłam...".Jeśli zabłądzi podczas wspólnej jazdy autem, nie narzekaj, tylko znajdź pozytywną stronę sytuacji: "Jaka ładna droga!".Kiedy zapomni ci przynieść coś, o co prosiłaś, powiedz: "Nie szkodzi, przyniesiesz następnym razem".Jeśli nie chce czegoś dla ciebie zrobić, nie obrażaj się, ale poproś go o to kiedy indziej.Wieczorem powitaj męża uśmiechem i, w miarę możliwości, dobrym humorem.Jeśli jest zmęczony, zaakceptuj to.Tylko dla niego zrób się na bóstwo.Ugotuj mu coś, co uwielbia.Do miłości i gotowania podchodź z bezgranicznym oddaniemJeśli wcale nie gotujesz, ugotuj mu cokolwiek. Będzie miał się czym chwalić w pracy.Rozpieszczaj męża, ale nie dzieci.Przerwij w pewnym momencie monolog i pozwól mu się wypowiedzieć.Opiekuj się nim, ale nie sprawiaj wrażenia, że mu matkujesz.Jak chcesz powiedzieć coś ważnego mężowi, to poczekaj aż nie będzie zajęty i będzie mógł spokojnie cię wysłuchaćOpowiadając mu o czymś staraj się mówić o konkretach.Prośby określaj jasno, bez owijania w bawełnęDaj mu chwilę odpocząć po pracy, nawet jeśli oboje pracujecie.Wyprasuj mu koszulę, jeśli sobie z tym nie radzi. Może on wpadnie na to, żeby wyczyścić ci buty.Nie rób z męża domowego odkurzacza i nie dawaj do zjedzenia tego wszystkiego czego nie chciały dzieci.Nie wydzwaniaj do niego do pracy, bez naprawdę ważnego powodu.Nie krytykuj męża przy innych, a zwłaszcza przy waszych dzieciach.Nie bądź zła na niego, gdy zgubi klucze.Interesuj się jego pracą zawodową.Jeśli zaprosił cię do beznadziejnej restauracji lub na koszmarne przedstawienie, wyraź swoje uczucia w sposób delikatny.Nie chciej go na siłę zmieniać.Nie potępiaj jego metod wychowawczych, rozmawiaj z nim na ten temat.Nie dbaj o dzieci kosztem męża.Nie dbaj o kota kosztem męża.Jeśli mąż lubi wątróbkę, to kup mu ją także, a nie tylko dla pieska.Nie podejmuj ważnych decyzji bez rozmowy z mężem.Nie wydawaj pieniędzy... nie licząc ich!Nie narzekaj bez przerwy i nie krytykuj wszystkiego.Mów mężowi o tym, co myślisz, co czujesz.Ty też możesz mu powiedzieć, że go kochasz, nie czekaj aż on powie pierwszy.Pytaj męża, co mu sprawia przyjemność, może w końcu ci powie.Uśmiechaj się do niego częściej.Na imieniny nie kupuj mu znowu skarpet.Narzędzi też mu nie kupuj, bo on wie lepiej, jakie potrzebuje.Jeśli chcesz się kochać, to zacznij bez czekania na jego inicjatywę.Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, nie wzbraniaj się od seksu.Mów mu jakie są twoje upodobania, a czego nie lubisz. On sam może na to nie wpaść.Jeśli nie możesz się kochać, to powiedz mu to szczerze.Powiedz mu kiedy będziesz gotowa, żeby mógł się przygotować.Dbaj o swoją bieliznę.Bądź zawsze czysta i ładnie pachnąca.Nie przedkładaj obowiązków domowych nad wasze spotkanie sam na sam.Nie rób z siebie niewolnicy, on nie oczekuje, abyś spełniała wszystkie jego zachcianki.Pozwól mu o ciebie powalczyć, nie oddawaj mu się zbyt łatwo.Pozwól mu pójść na mecz z kolegami.Uszanuj ważne dla niego przyzwyczajenia.Nie przekładaj rzeczy na jego biurku bez uprzedzenia
Jeszcze żadna jednostka gotowa do walki nie przeszła inspekcji – Żadna jednostka przygotowana do inspekcji nie była gotowa do walki
Trenowałaś całowanie się na pomidorach i myślisz, że jesteś gotowa do życia? – Lepiej kup banany...
Źródło: JM
Zawsze znajdzie się grupa oszołomów, która tylko po to, żeby pokazać, że ma własne zdanie jest gotowa zaryzykować życiem swoim, dziecka i wszystkich wokół –
Powiedziałam mężowi, że za 5 min będę gotowa. Zajęło mi to trochę dłużej – W efekcie znalazłam go w takiej pozycji...