Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 131 takich demotywatorów

Pin, zielony i pochwalony –  Zupełnie bezpłatnie przez 12 miesięcy Odbierz bezpłatny terminal płatniczy finansowany przez Polską Fundację Bezgotówkową
Brawa dla Pani Marii! – Wygrała milion złotych i tak jak obiecała prawie całą nagrodę przekazała na różne fundacje charytatywne. Szacun!
Dobry człowiek Hugh Jackman. Aktor stworzył swoją własną markę kawy i fundację o nazwie "Laughing Man", po tym jak poznał etiopskiego rolnika w ciężkiej sytuacji życiowej – Jego celem było stworzyć rynek zbytu dla farmerów w państwach rozwijających się, aby sprzedawać ich plony za uczciwą cenę. Jackman przeznacza na cele charytatywne 100% swoich dochodów
Jurek Owsiak zarobił na książce. Pieniądze przekazuje protestującym w Sejmie – Mija już 17 dzień protestu rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie. Swoje wsparcie deklaruje prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Na słowach jednak nie poprzestaje."Ukłony ogromne!! Dla pani i wszystkich protestujących w Sejmie!" - zaczął Owsiak. Namawia ich, by założyli fundację lub stowarzyszenie, co "może gwarantować głos w sprawie". Przypomniał, że już wcześniej mówił o tym, że chętnie wpłaci pieniądze na ten cel. Teraz potwierdził te słowa. " Przekazuję pieniądze na państwa konto, by wspomóc was w walce. Tylko proszę to formalnie nazwać i dać temu prawną osobowość!" - podkreślił.Napisał też, skąd weźmie środki.. "Właśnie odebrałem wiadomość, że wydawnictwo ZNAK rozliczyło moją książkę wydaną kilka miesięcy temu. Sprzedała się dobrze i 42 tysiące złotych wpłynęło na moje konto" - tłumaczył. Na koniec podkreślił: "Pozostaję w ogromnym szacunku dla wszystkich osób, które protestują!"
Źródło: wp.pl
Podczas biegu długodystansowego przez amazońską dżunglę, do grupy biegaczy dołączył bezpański pies, który podzielił się z nimi jedzeniem i potem kontynuował bieg przez ok. 700 km – Nawet kiedy wsiedli w kajak, pies nie chciał być pozostawiony w tyle i zaczął płynąć za nimi. Razem przekroczyli linię mety, sprowadzili "Artura" do domu i założyli fundację wspierającą bezpańskie psy
Gdyby nie WOŚP, jej córka by nie żyła. "Niech Tola umrze" – "Na tym zdjęciu widzicie moja córkę Tosię. Tosia za miesiąc skończy 16 lat. 16 lat temu Tosia umierała z powodu raka nadnerczy" – pisze na Facebooku Dorota Świetlicka. Jej list to poruszająca odpowiedź na nienawistne komentarze wobec Jurka Owsiaka. Ten wpis, opublikowany w dniu finału WOŚP, dotknął tysiące internautów. Świetlicka pisze wprost, że gdyby nie sprzęt zakupiony przez orkiestrową fundację, jej córka prawdopodobnie by nie żyła. "Miała kilka tygodni, kiedy trafiła do szpitala w ostatnim, czwartym, najbardziej zaawansowanym stadium choroby. Miała przerzuty w wątrobie, otrzewnej, szpiku, wszędzie" – czytamy.Matka Toli zaznacza, że "nie wie, co by było" bez pomp i inkubatorów z WOŚP, które utrzymały jej dziecko przy życiu. Potem stwierdza, że choć było jej ciężko, to patrząc na zdjęcie zrobione przez drugą córkę, to dziś jest spokojna i nie zamieniłaby swoich doświadczeń na nic innego. "To były najpiękniejsze lata mojego życia" – pisze Świetlicka i dziękuje za "Wasze pięćdziesięciogroszówki". Potem autorka rozchodzącego się po sieci tekstu zwraca się do przeciwników WOŚP. I nie owija w bawełnę. "Więc jeśli masz rzucić kamieniem w Owsiaka, rzuć nim we mnie" – namawia. "Zabierz mi mój spokój. Moje - kocham Cię, mamo. Zabierz moje nieprzespane noce. Moje zmęczenie. Zabierz mój płacz. Moją ciemność. Mój strach. Zabierz mi wszystko. Niech Tola umrze. Jeśli masz tyle odwagi." – stwierdza, a internauci chylą przed nią czoła
Ta szkoła podstawowa zaliczyła epicką wpadkę na święta – Szkoła podstawowa w Anglii chciała zaprosić dzieci i rodziców do wzięcia udziału w corocznej kampanii charytatywnej organizowanej przez fundację Ratuj dzieci. W tym celu przygotowała ulotki z informacjami na temat akcji, na których zachęca, aby w tym dniu dzieci zamieniły szkolne mundurki na świąteczne sweterki.Problem w tym, że ktoś nie zauważył (bo trudno posądzać nauczycieli o taki "żart"), że sweterek na zamieszczonym zdjęciu przedstawia kopulujące renifery.Rodzice byli oburzeni, a nauczycielowi odpowiedzialnemu za tę wpadkę nie pozostało nic innego, jak tylko przeprosić
Motorniczy z Łodzi został nagrodzonyza to, że na ponad godzinę zatrzymał tramwaj, aby ocalić kota  – Kolejna pozytywna rzecz, która spotkała Łódzkiego motorniczego o wielkim sercu. Kilka dni temu mężczyzna, mimo protestów pasażerów, na ponad godzinę wstrzymał ruch, aby wyciągnąć spod tramwaju przestraszonego kota.Motorniczy Michał Luter został nagrodzony przez Fundację Niechciane i Zapomniane – SOS dla Zwierząt. Dostał nagrodę w wysokości 500 złotych. Te pieniądze pochodziły z premii świątecznych, których zrzekli się pracownicy fundacji, by uhonorować mężczyznę.Niby motorniczy zrobił coś normalnego, zatrzymując tramwaj żeby ocalić kota. Jednak w dzisiejszym świecie niestety jest to czymś dziwnym – podkreślała Natalia Łukaszewicz z fundacji. Myślę, że motorniczy słuchając swojego serca i sumienia, wybrał drogę, która nie zaszkodzi żadnej istocie i to jest dla mnie bardzo ważne. Jako fundacja chcemy pokazywać, że potrafimy doceniać dobre zachowania wobec zwierząt. Mam nadzieję, że kiedyś dożyję takich czasów, w których czymś dziwnym będzie to, że nie udzielono pomocy zwierzęciu a nie, że jej udzielono – dodała
Mężczyzna nazywany "Człowiekiem - kanapką" rozdaje pół miliona posiłków rocznie – „Człowiek kanapka” zawsze chciał pomagać innym. Dlatego właśnie wybrał zawód nauczyciela. Jeszcze, gdy pracował w szkole w Minneapolis, robił, co mógł, by dokarmić jakoś potrzebujące dzieciaki. Uznał jednak, że to za mało, na poważnie zajął się więc żywieniem tych, których nie stać na posiłki. Kanapki przygotowywał w domu, a wieczorem po pracy rozdawał je bezdomnym w schroniskach i na ulicach. To, co zaczęło się, jak zwyczajny odruch serca, szybko przerodziło się w inicjatywę na wielką skalę.Swoją wrażliwością i prostotą „Człowiek kanapka” przyciągnął innych ludzi dobrego serca. Misja, którą początkowo opłacał z własnej pensji, stała się sensem jego życia. Znaleźli się sponsorzy. Kościoły i fundację zadeklarowały chęć pomocy. Jedzenie o krótkiej dacie ważności zaczęły przekazywać okoliczne restauracje. Z czasem Low sam założył organizację (Love one another) i wprowadził w życie trzy programy: Youth Builder (pomocy trudnej młodzieży), Samaritans Outreach (pomocy materialnej bezdomnym) i 365 Days Food (przekazywania kanapek).Misja Lowa trwa już ponad 17 lat. Od tego czasu wokół dobrego Samarytanina wyrosło grono wolontariuszy, gotowych przyrządzać kanapki i wspólnie je z nim rozdawać. Przez te kilkanaście lat pomagania biednym, Allan opuścił tylko jeden nocny rajd po schroniskach. Tego dnia miał operację raka prostaty. Poza tym jednym wyjątkiem nie zdarzyło mu się to ani razu. Dziś w jego domu nie ma już łóżka, mężczyzna rzadko ma bowiem okazję i czas na sen.Jest ciągle w trasie, przesypia góra kilka godzin, w swoim samochodzie. W trakcie jednej nocy objeżdża całe Minneapolis. Robi około 50 przystanków i rozdaje przygotowane wcześniej kanapki. Dziś w jego mieszkaniu znajduje się 20 zamrażarek, w których przechowywane są posiłki. To tysiące bułek z serem, indykiem, czy mortadelą. Obecnie mężczyzna założył konto na GoFoundMe, na którym zbiera pieniądze na magazyn. Jego małe mieszkanie nie jest w końcu z gumy i nie pomieści więcej zamrażarek, a liczba potrzebujących wcale nie maleje

Oto bohater, którego wszyscy potrzebujemy. Mały chłopiec przebiera się za komiksowych superbohaterów, aby ratować bezdomne zwierzęta Ma zaledwie 5-lat, a już stał się „superbohaterem”. Shon Griffin pochodzi z Filadelfii, a jego pasją jest pomaganie bezdomnym kotom. Rodzina i znajomi nazywają rezolutnego malca „Catman”

Ma zaledwie 5-lat, a już stał się „superbohaterem”. Shon Griffin pochodzi z Filadelfii, a jego pasją jest pomaganie bezdomnym kotom. Rodzina i znajomi nazywają rezolutnego malca „Catman” – Ciotka chłopca od lat angażuje się w pomoc bezdomnym zwierzakom, niedawno wraz ze swoim partnerem wzięli pod opiekę miejscową grupę, którą nazwali „Cats Kolony”. Kiedy Kris zobaczyła, jak jej mały bratanek przejmuje się losem kociaków, pozwoliła mu pomagać. 5-latek regularnie odwiedza z ciotką fundację w strojach superbohaterów, karmi i głaszcze koty oraz pomaga rozwiązywać wszelkie problemy, które mogą się pojawić.„Koty garną się do niego. Nawet te najbardziej nieufne nie są w stanie oprzeć się jego urokom, kiedy Shon drapie je po brzuchu i głowie. Byliśmy zdumieni kiedy zobaczyliśmy, że koty które nawet nie pozwoliłyby nam się dotknąć, natychmiast zbierały się wokół niego. Ten chłopiec musi mieć w sobie coś magicznego i zwierzęta to wyczuwają”– powiedziała  ciotka chłopca
 –  DJ 600V Zaraz puszczę pawia od tego masowego strojenia sie w powstańcze piórka cudzej odwagi. Co drugi musi sobie przykleić etos do czoła i zapierdalać jakby sam zginął na barykadach w 44. Pogieło was dokumentnie. Przecież to jest jakaś MODA z internetu. Szacunek i refleksja przejawiają sie w zupelnie inny sposób niz fotka na fb. Idź po cichu zapal ku..a znicz albo daj chajs na jakąś fundację wspierająca prawdziwych kombatantow, bo to starzy i schorowani ludzie zapomniani przez caly boży rok, z wyjatkiem 1 sierpnia. Idz do szpitala i zmień pieluchy samotnemu dziadkowi jak masz potrzebę w sercu i nie pajacuj jak przebieraniec jeden z drugim. Farmazoniarze. Okaż prawdziwy szacunek i pomoc jak ci na sercu lezy. Przede wszystkim NIE NA POKAZ.
Bezprecedensowa sytuacja w polskim sporcie! Kibic pozywa olimpijczyka przyłapanego na dopingu! – We wtorek rozpoczyna się sprawa o naruszenie dóbr osobistych, których miał dopuścić się Adrian Zieliński. Sztangistę pozwał kibic, który domaga się przeprosin na łamach trzech gazet i wpłaty 6 tysięcy złotych na dwie fundacje sportowe."Jako obywatel, kibic i podatnik mam prawo oczekiwać, że oglądając wydarzenia sportowe, które mają zasięg ogólnoświatowy, nie będę oszukiwany. Moje oczekiwania jako kibica i podatnika to rywalizacja fair play. Zieliński naruszył moją dumę narodową i poczucie patriotyzmu" - mówi Michał GniatkowskiKto się z nim zgadza?
Fundacja szuka pracowników:6 dni po 9 godzin za "możliwośćrozwoju osobistego" – Wykształcenie wyższe, biegła znajomość języka włoskiego i angielskiego, wysokie umiejętności interpersonalne, doświadczenie w pracy - to tylko niektóre wymagania postawione w ogłoszeniu zamieszczonym przez Fundację Rodziny Staraków - założonej przez jednego z najbogatszych Polaków. Zamiast pieniędzy, Fundacja oferuje "zdobycie doświadczenia"
"Chcemy zaprosić wszystkich do naszej restauracji HOMS, żeby spróbowali naszej kuchni. Wiemy, co ludzie myślą o nas, Syryjczykach, ale jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy lubią innych. U nas jest tak: jeśli kogoś lubisz, to zapraszasz go do siebie. To właśn – I te chłopaki mi się podobają - chcą uczciwie pracować, pokazać trochę swojej kultury oraz żywić innych

Jeśli myślałeś, że już nic cię nie zaskoczy, to poznaj grę antyaborcyjną dla dzieci z podstawówki, stworzoną przez fundację pro-life Grę opisał Nasz Dziennik:

Grę opisał Nasz Dziennik: – To zestaw kart podobnych do "Czarnego Piotrusia", które mają pokazywać dzieciom kolejne etapy rozwoju prenatalnego. Bractwo Małych Stópek zachęca, by dzieci poznały grę na lekcjach religii. Problem polega także na tym, że wizerunki uwiecznione na kartach nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Płód w 10. tygodniu ciąży wygląda jak uśmiechnięty noworodek, pozostałe karty też przypominają kilkumiesięczne bobasy, a nie rozwijające się przez 9 miesięcy dzieci. Już wkrótce pierwsza gra karciana pro-life
 –  Do Pana TerlikowskiegoMoja żona i wszystkie dziewczyny z naszej Fundacji są już w domu. Przemoczone, zmarznięte, ale szczęśliwe. Dzidzia opowiadała mi o niezwykłej atmosferze w miejscu, gdzie mogły z innymi kobietami przygotować plakaty, na których wypisywały swoje hasła. Była herbata i fantastyczna współpraca wszystkich ze wszystkimi. A potem potok ludzi, który szedł w stronę Placu Zamkowego. Bardzo dużo młodych, a także bardzo dużo osób w wieku mojej żony i seniorów, którzy przybyli na tę demonstrację swoich przekonań.Zaproponował Pan im mundury SS ze swastyką na opasce. Stwierdził Pan bardzo cynicznie, że to jest strój na tę demonstrację.Osobiście mnie Pan obraził każąc, aby moja żona także taki mundur ubrała. I tysiące, dziesiątki tysięcy, setki tysięcy innych żon, innych kobiet, także naszych córek i moich wnuczek.Żyje Pan w czasach, w których niestety symbole te są tolerowane i uznane jako symbol Boga Słońca. Podobnym co Pan językiem operują politycy prawicy. Minister Spraw Zagranicznych używa słowa "zabawa" a posłowie potrafią to nazwać schizofrenią i upolitycznieniem sprawy (sic!). Obraża Pan moją żonę, która razem ze mną i z czterdziestoma kilkoma innymi wspaniałymi ludźmi tworzą Fundację WOŚP. Ludzie często mnie chcą przybić piątkę, a to moja żona ze swoim działem medycznym zajmuję się całą logistyką zakupu sprzętu medycznego.Trzeba być skończonym łobuziakiem, aby próbować decyzję mojej żony nazwać "zabawą", "schizofrenią" i "politykowaniem". Nie ma Pan zielonego pojęcia o ratowaniu życia ludzkiego! Pisząc o Pana rozmodleniu popełnia Pan grzech za grzechem. To co Pan napisał, to co Pan pisze i jeszcze napisze jest na wskroś podłe z tym mundurem SS na czele. Ale nie byłbym sobą, gdybym Panu jeszcze jednego na koniec nie powiedział.Jak będą się Panu już paliły stopy i poczuje Pan ogień na plecach, zawsze uchylę Panu w tej nagłej ucieczce z życia drzwi. Taki jestem. Niech Pan tylko nie biegnie szybciej niż żona, bo uznam wtedy Pana za tchórza. Dziś uważam Pana za bardzo złego człowieka.To był najpiękniejszy obywatelski poniedziałek w nowej rzeczywistości. Chylę czoła przed każdą osobą, która brała w tym udział.
6-letnia Amelka urodziła się z Szynkowicą Twarzy (pernea faciei).Jest to choroba nieuleczalna i okaleczająca tkanki miękkie twarzy. Dopiero prowadzone są badania nad lekiem, póki co bez skutku.Pomóżcie ulżyć w cierpieniu!!! – Jedno "mocne" to złotówka przekazana na amerykańską fundację "Pig's Snout", która opiekuje się dziećmi chorymi na Szynkowicę Twarzy

Drugie dno problemów z rasizmem

Drugie dno problemów z rasizmem –  Polacy to chamy, rasiści i roszczeniowy naród. Tak przynajmniejwidzą nas niektóre "polskie" media, a w ostatnim czasie panuje naNas wzmożona nagonka. Pokazują to ostatnie viralowe artykuły iposty - Arabka z dzieckiem w wózku przytrzaśnięta "specjalnie"drzwiami w autobusie - nikt tego nie potwierdza, kierowca niezdążył się wypowiedzieć, ale po internecie krąży już postizdobywa niesamowite zasięgi o tym jaki to kierowca jestrasistowski! Oczywiście nikt nie uwzględnił innych czynników jakproblem z mechaniką drzwi czy błąd kierowcy, ot "zwykły" polakpo prostu zostałby przytrzaśnięty drzwiami, ale Arabka jest jużprzytrzaśnięta drzwiami przez rasistowskiego kierowcę!Następna sytuacja z ostatnich dni - w autobusie został pobityprofesor ponieważ mówił po niemiecku - oczywistym jest, że tosytuacja godna potępienia, ale tworzenie z tego newsa dnia jakorasistowski atak? Ile osób jest codziennie zaczepianych lub bitych,a nie mówiło po niemiecku, nie wyglądało jak żyd czy nie byłogejem? Ale takie sytuacje zdają się znowu być zbyt małointeresuiace.Ostatnia sytuacja to fanpage pewnej Ukrainki o rasistowskichzachowaniach Polaków... co jest? Skąd w nas nagle tylenienawiści? Podejrzanym jest fakt, że jeszcze nie tak dawnotemu gościliśmy setki tysięcy ludzi ze wszystkich krajów światana SDM i... zostaliśmy pozytywnie zapamiętani jako gościnnynaród. A było to jeszcze nie tak dawno temu. Jak doszło dotakiej eskalacji problemu? Pewnie nijak, naciągane historiekierowane tylko w jedną stronę, media milczą na temat rasizmuwinnych (tych przedstawianych jako najbardziej cywilizowane)krajach. Nikt nie mówi głośno jak ciężko jest być turystą weFrancji czy w Anglii bez znajomości mapy miejsc "wpierd*lu", niewspomina się za wiele o dzielnicach z których nie ma wyjściajeśli nie jest się członkiem tamtejszej kultury...Z gazet dowiemy się jednak, że to MY jesteśmy jedynym,nietolerancyjnym narodem w zjednoczonej europie. Wstyd, bochociaż z rasizmem trzeba walczyć to nie w takim stylu i raczejciężko jest mówić o Polsce jako rasistowskim kraju zważając nafakt, że jako jeden z niewielu w całej historii nie karał ludzi zahomoseksualizm, kraju który choć wciąż odczuwa skutki wojen,musi walczyć o swoje dobre imię podczas nazywania wzagranicznych gazetach NIEMIECKICH obozów śmierci polskimi!Fundacje walczące dziś z rasizmem nie raz udowodniły, żewalka nie dotyczy wszystkich, ot przykład - popularna ostatnimiczasy fundacja traktuje nienawiść Chrześcijan do Muzułmanówjako numer jeden, nijak jednak nie zajmuje się sytuacjamiodwrotnymi. Tym samym torem zmierza facebook gdzie corazczęściej widać porównania zgłoszonych grup/fanpagy/postówte antymuzułmańskie są usuwane natychmiastowo zaś obokzgłoszenie dotyczące tego samego problemu ale wobecchrześcijan jest przez politykę facebooka tolerowane i nieusuwane.Myślmy więc gdy następnym razem będziemy viralowo podawaćsobie posty świadczące o rasizrnie, bo nie wszystkie z nich mająsię w zgodzie z prawdą, a część choć prawdziwa to nie widziproblemów większej skali - chociażby pobić które nie są na tlerasistowskim, a zdażają się po wielokroć częściej.

"Menadżer"

"Menadżer" –  Białystok mnie zadziwia. Przyzwyczaiłam się do układów w instytucjachpublicznych. Ale prezes jednej z fundacji "działającej na rzecz osóbniepełnosprawnych" przebił wszelkie wcześniejsze doświadczenia. Ówprezes czas jakiś temu zapytał, czy może przekazać mój numer osobieszukającej audiodeskryptorów. Przekazał, a ja podpisałam umowę na opisserialu. Po dwóch miesiącach prezes znów zadzwonił.Tym razempoinformował mnie. że ma taką zasadę, że za przekazane telefonypobiera 10% prowizji na osobiste konto, bez umowy. Odmówiłam,poinformowałam też. że nie podejmę żadnej kolejnej współpracy. Prezeswygarnia, że tylko ja się czepiam, od lat wszyscy mu płacą prowizje. Pokilku dniach zadzwonił telefon od innego zleceniodawcy, po usłyszeniu, żenumer ma od prezesa odmówiłam. Prezes przysłał email o treści: "to. żenie podjęłaś się zlecenia nie zwalnia cię z prowizji". Pierwsza myśl, zgłosićgo na policję, druga spokojnie, jest osobą niepełnosprawną, dość ma wżyciu problemów, odpuść. Minął miesiąc Prezes znów nagabuje o haracz,odpisuję, żeby zaprzestał nieuczciwego procederu. Miesiąc ciszy. Dostajeinformacje od zleceniobiorców, że prezes namawia do zerwania ze mnąwspółpracy.Smutne, że w mediach prezes ukazuje fundację jako wspierającąpotrzebujących, w rzeczywistości chodzi o pieniądze dla zarządu.Czy jest jakaś komisja etyki zajmująca się pozarządówkami?
Źródło: Własne
Brad Pitt zafundował budowę domów dla ponad 100 rodzin, które straciły wszystko podczas huraganu Katrina – Dziesięć lat temu, najbardziej destrukcyjny huragan w historiiUSA - Katrina, zrównał z ziemią prawie cały Nowy Orlean.Przez zniszczenia wiele rodzin zostało bezdomnych. Z pieniędzy zebranych przez Brada Pitta i fundację udało się zbudować nowe domy dla poszkodowanych rodzin