Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 35 takich demotywatorów

Czy producenci mogliby w końcu przestać usuwać fizyczny przyciskze wszystkich sprzętów? – Co było nie tak z pokrętłem dźwięku w samochodowym radiu? Teraz trzeba patrzeć, gdzie klikasz paluchem, zamiast skupiać się na drodze. A co było nie tak z przyciskiem wyłączania telewizora? A jak się pilot rozładuje albo zepsuje, to co wtedy? Wnoszęo przywrócenie przycisków!!! 關
 –  Z ciekawostek, zauważyłam ostatniojak byłam w Finlandii, na Tinderze tammężczyźni chętnie publikują fotki wubraniach roboczych, w pracy gdzieczęsto zajmują się pracą fizyczną, wlesie, przy budowach czy generalnieprzy drewnie, kierowcy tirów,kolejarze czy różnych innych heavyduty. Na początku ja z moją jednakpolską mentalnością, przewijamtakich gości w lewo, ale po chwilizastanowienia dotarło do mnie. WPolsce na tinderze każdy zajmuje siębiznesem, jest analitykiem No ioczywiście programistą. Nikt niechwali się, że ma jakiś zawód,,fizyczny". Oczywiście Finlandia toinny świat, związki zawodowe i innepłace, ale to mi pokazało dobitniegdzie leży godność człowieka i jakłatwo jest jej człowieka pozbawić wtakim kraju jak nasz.

Nasze pierwsze zderzenie z brutalną rzeczywistością następuje wtedy, kiedy dowiadujemy się, że Mikołaj nie istnieje A z jakimi brutalnymi prawdami musimy się zmierzyć jako dorośli? (17 obrazków)

Kawał fizyczny –  PERSCHEIDDiMarin
 – W Papui-Nowej Gwinei ludzie plemienia Dani mieli specyficzny sposób na przechodzenie żałoby. Zwyczajem na opłakiwanie osoby zmarłej w tej części świata była amputacja palców przez członków rodziny, głównie kobiety.Głównym powodem amputacji było zademonstrowanie wielkiego bólu i straty w rodzinie oraz jako wyraz miłości do zmarłego. Uznaje się również, że ból fizyczny po amputacji palca ułatwia osobie pogrążonej w żałobie zapomnieć o bólu związanym ze śmiercią krewnego.Obcinanie palców zostało oficjalnie zakazane, ale nadal, w niektórych miejscach można zauważyć kobiety bez kciuków lub górnych części palców SPARMIARTINAN
 –  POLSKA AGENCJA PRASOWANowe badanie dowodzi, że wwalce z depresją aktywnośćfizyczna może być skuteczniejszaniż lekiⒸ2023-03-04 22:26Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Australiiw Adelajdzie uważają, że ćwiczenia fizycznepowinny stać się podstawową metodą leczeniadepresji i zaburzeń lękowych. Do takich wnioskówskłoniły ich wyniki dużego badaniaprzeglądowego. Dowiodło ono, że wysiłek fizycznymoż epomagać chorym na depresję skuteczniej niżleki.
 –  W przychodni zapisali mnie do jakiegoś nowegoginekologa u którego nigdy wczesniej nie bytam.Na wizycie okazało się, że jest mężczyzną. Bardzomi się spodobat i zaczętam częściej chodzić do niegona wizyty. A to jakieś rutynowe badania, USG,podejrzenie infekcji i takie tam. ciągle miatamnadzieję, że zaprosi mnie na kawę. Ostatnio przyszłamna wizytę w dobrym humorze. Ledwo otworzyłamdrzwi, a on już do mnie, że nie zostato żadnych badańńdo wykonania, wszystkie przejrzał i jestem zdrowajak ryba, a charakter mojego "bólu" nie jest fizycznyzalecit mi udać się do psychiatry.
„Tylko tak znaczy tak”. Hiszpania wprowadza nowe prawo!Hiszpania uchwaliła prawo dotyczące zgody seksualnej. Przeciwko głosowała prawica, która twierdzi, że nowe przepisy penalizują mężczyzn – Początek zmianDążenie do zmian spowodowało wydarzenie, do którego doszło w 2016 roku w Pampelunie. Podczas festiwalu gonitw byków pięciu mężczyzn zgwałciło 18-letnią dziewczynę. Obrońcy argumentowali, że nagranie wideo z męskich telefonów – pokazujące kobietę nieruchomą i z zamkniętymi oczami podczas gwałtu – jest dowodem zgody.Jeden z sędziów twierdził wówczas, że mężczyźni powinni zostać oskarżeni tylko o kradzież telefonu komórkowego ofiary. Sprawcy zostali skazani na dziewięć lat więzienia za  wykorzystywanie seksualne, ale po gwałtownej reakcji oburzonej opinii publicznej zarzut zmieniono na gwałt, a wyrok zwiększono do 15 lat.„Tylko tak znaczy tak”Po dwu i pół roku debaty hiszpański Kongres Deputowanych ostatecznie uchwalił ustawę o gwarancjach wolności seksualnej, zwaną popularnie ustawą „Tylko tak znaczy tak”. Ustawa została przyjęta 205 głosami, przy 141 głosach przeciw i 3 wstrzymujących się. Akt prawny wejdzie w życie za miesiąc.Ustawa ma chronić ofiary gwałtów i podkreśla znaczenie wyraźnej zgody na stosunek seksualny. W rozumieniu przepisów, definicją gwałtu jest seks bez zgody. Nowe prawo usuwa rozróżnienie między wykorzystywaniem seksualnym a agresją seksualną (gwałtem), wyraźnie stwierdzając, że zgoda jest decydującym czynnikiem. Bierność i milczenie nie mogą być dłużej interpretowane jako przyzwolenie. Ofiary nie będą musiały udowadniać, że stawiały opór fizyczny oprawcy lub były zastraszane.Nowe przepisyWedług przepisów, czynnikiem obciążającym jest użycie przez agresora narkotyków lub innych substancji w celu obezwładnienia ofiary. Nowością jest uznanie za czynnik obciążający, jeżeli agresor jest partnerem lub byłym partnerem ofiary. Ustawa zabrania rozpowszechniania intymnych zdjęć i filmów oraz gwarantuje odszkodowania dla ofiar. Po raz pierwszy uznaje za wykroczenie nękanie kobiet na ulicy, za co grozi kara od 5 do 30 dni stałego nadzoru policyjnego, praca na rzecz społeczeństwa lub grzywna.Opozycyjne ugrupowania, Partia Ludowa (PP) i Vox, wskazują, że nowe przepisy nie gwarantują zapewnienia domniemania niewinności i penalizują mężczyzn. Według prawicy ustawa nie zapobiega temu, by śledztwo nie koncentrowało się na ofierze, gdyż nowa definicja zgody na stosunek seksualny może powodować niepewność.
Spędziłam godzinę w banku z moim tatą, ponieważ musiał przelać trochę pieniędzy. Nie mogłam siępowstrzymać i zapytałam... – ''Tato, może aktywujemy twoją bankowość internetową?''''Dlaczego miałbym to zrobić?'' Zapytał...''Cóż, wtedy nie będziesz musiał spędzać godziny tutaj na takich rzeczach jak przelewy.Będziesz mógł nawet robić zakupy przez Internet. Wszystko będzie takie proste!''Byłam tak podekscytowana wprowadzeniem go w świat bankowości internetowej.Zapytał ''Jeśli to zrobię, nie będę musiał wychodzić z domu?''Tak, tak''! odpowiedziałam. Opowiedziałam mu, że teraz nawet artykuły spożywcze mogą być dostarczane pod drzwi i że Amazon/Allegro dostarcza wszystko!Jego odpowiedź nie dawała mi spokoju.Powiedział: ''Odkąd wszedłem dzisiaj do tego banku, spotkałem czterech moich przyjaciół, porozmawiałem chwilę z pracownikami, którzy znają mnie już bardzo dobrze.Wiesz, że jestem sam...to jest towarzystwo, którego potrzebuję. Lubię się przygotować i przyjść do banku. Mam wystarczająco dużo czasu, to jest fizyczny dotyk, którego pożądam.Dwa lata temu zachorowałem, właściciel sklepu, od którego kupuję owoce, przyszedł do mnie, usiadł przy moim łóżku i płakał.Kiedy twoja mama upadła kilka dni temu podczas porannego spaceru, nasz lokalny sklepikarz zobaczył ją i natychmiast wziął swój samochód, aby podwieźć ją do domu, ponieważ wie, gdzie mieszka.Czy miałbym ten "ludzki" dotyk, gdyby wszystko stało się online?Dlaczego miałbym chcieć, żeby wszystko było dostarczane do mnie i zmuszać mnie do interakcji tylko z moim komputerem?Lubię znać osobę, z którą mam do czynienia, a nie tylko "sprzedawcę". To tworzy więzi relacji.Czy Amazon dostarcza to wszystko również?"Technologia to nie życie...Spędzaj czas z ludźmi... Nie z urządzeniami...
27 kwietnia, w Singapurze powieszono niepełnosprawnego umysłowo Malezyjczyka, aresztowanego w 2009 za przemyt mniej niż 50 gramów heroiny do miasta – Nagaenthran K. Dharmalingam przegrał w zeszłym miesiącu swoją ostateczną apelację. Decyzja o powieszeniu mężczyzny wywołała powszechną krytykę ze względu na jego intelekt: jego IQ wynosi 69, co jest uznawane za niepełnosprawność.Prawo narkotykowe w Singapurze jest jednym z najsurowszych na świecie. Zakłada przenoszenie narkotyków nawet w przypadkach, gdy nie ma dowodów na to, że dana osoba miała fizyczny kontakt z narkotykiem, i przewiduje karę śmierci za posiadanie więcej niż określonej ilości. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Singapuru zaznacza jednak, że informacja o groźbie kary śmierci jest wyraźnie zaznaczona na jego granicach. W Singapurze nawet obcokrajowiec może zostać powieszony za posiadanie zaledwie ponad 500g marihuany.
 –  Pracownik fizyczny: Idzie do pracy, robi swoje a po wszystkim wraca do domu aby się wyspać mając totalnie gdzieś czy w ciągu dnia trzymał prawidłowo łopatę czy niePracownik umysłowy: Idzie do pracy, robi swoje po czym przeładowany bodźcami wraca do domu na autopilocie, nie może odciąć się od myślenia i dalej analizuje swój dzień pracy i planuje kolejny, często przez to nie może zasnąć i się nie wysypia.Pracownik fizyczny widząc pracownika umysłowego: Darmozjady cholerne... Też bym wolał cały dzień pstrykać w klawiaturę i żeby mi płacili za to. Wziąłby taki jeden łopatę to by zobaczył co to prawdziwa praca!
Phyllis Latour ma dziś 99 lat i jest ostatnią żyjącą kobietą, która była członkiem Special Operations Executive podczas II wojny światowej – Phyllis zaciągnęła się do armii w 1941 i wstąpiła w szeregi WAAF (Women’s Auxiliary Air Force) jako mechanik samolotowy. Wkrótce poproszono ją o to, żeby została szpiegiem. Dziewczyna wstąpiła do SOE w 1943 roku, przeszła wyczerpujący trening fizyczny i psychiczny i została zrzucona wraz z innymi żołnierzami na teren Normandii 1 maja 1944 roku.Dzięki temu, że Latour byłą drobną kobietką, z łatwością udawała nastolatkę,  której rodzina przeniosła się w ten region, aby uciec przed bombardowaniem aliantów. Jeździła na rowerze po okolicy, sprzedawała mydło i rozmawiała z niemieckimi żołnierzami. Kiedy zdobyła jakiekolwiek informacje wojskowe, kodowała je na kawałku jedwabiu i przesyłała je dowódcy.Kiedy Niemcy zaczęli coś podejrzewać i zabrali ją na przesłuchanie, nie znaleźli przy Phyllis żadnych materiałów obciążających. Nikomu z przesłuchujących nie wpadło do głowy, żeby zbadać przepaskę, którą wiązała włosy- właśnie w niej przechowywała jednorazowe kody
Nie znam gościa, ale czuję fizyczny ból patrząc na to, co go spotkało –
Poproszę o oficjalne dane – Jakie środki finansowe przekazał Caritas na pomoc ofiarom epidemii? Ilu księży, czy duchownych zgłosiło się do szpitali jako wolontariusze do pomocy lub kapłani z ostatnią posługą? Czy w szpitalach zakaźnych figurują na liście płac księża, a jeśli tak, to czy wykonują obecnie swoje obowiązki?W jaki fizyczny sposób pomaga komukolwiek Rodzina Radia Maryja? Ile konkretnie przeznaczyły na pomoc w walce z epidemią fundacje i stowarzyszenia kościelne związane Kościołem Katolickim w Polsce?
Ewa Chodakowska, samozwańcza trenerka wszystkich Polaków cierpi katusze widząc ludzi jedzących fast foody – „Cierpię, ale okrutnie. Odczuwam ból fizyczny, który towarzyszy mi każdorazowemu przejściu przez całe piętro, kiedy idę na przykład do kina i muszę przebić się przez wszystkie fastfoodowe restauracje. Rzucam niejednokrotnie spojrzenia w tę stronę.”
Wysiłek fizyczny reguluje nastrój, szybkość reakcji, dobre samopoczucie oraz witalność – Podczas uprawiania sportu produkowana jest dopamina, hormon motywacji oraz serotonina, która poprawia humor i dodaje energii.Za redukcję stresu i poprawę nastroju odpowiadają endorfiny, zwane też hormonami szczęścia, które uwalniają się po skończonym wysiłku
 –  Krzysztof Stanowski29 lipca o 22:54 · Czy można uznać, że Kamil Durczok upadł jako człowiek w sposób straszny, a jako dziennikarz w sposób nieodwracalny i czekać na surową karę, ale jednocześnie nie dziwić się temu, że sąd nie zastosował aresztu tymczasowego i nie widzieć w tym spisku? Nie krzyczeć, że są równi i równiejsi? Czy można mieć dość nachalnej propagandy LGBT – na przykład wzdrygać się na wizytę Drag Queen w przedszkolu, ale jednocześnie nie mieć żadnej ochoty atakować uczestników marszów w sposób fizyczny czy werbalny? Czy można być przeciwko adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, a jednocześnie być za prawem do zawierania związków?Czy można stać po środku? Czasami przesunąć się trochę w jedną stronę, trochę w drugą, zależnie od sprawy, ale tylko po to by stać tam, gdzie nakazuje własne, a nie cudze sumienie?Czy można uważać, że Powstańcy Warszawy ani nie walczyli o równouprawnienie i inne z ich perspektywy bzdety, lecz o wolność, o zwykłą zemstę także, o życie przede wszystkim? Czy można jednocześnie uznać, że idiotyzmy wygadywane przez Klepacką – mianowicie, że jej dziadek walczył o inną Warszawę niż tę otwartą na gejów – nie mieszczą w głowach ludzi rozumnych? Czy można szanować znak „PW” i uważać, że wypisywanie go na tęczowej fladze jest żałosną próbą zwrócenia na siebie uwagi przez upadłego polityka Misiłę, a jednocześnie nie mieć problemu z tęczową flagą bez tego symbolu? Czy można stawać co roku 1 sierpnia na baczność, a jednocześnie mieć po dziurki w nosie wytatuowanych patriotycznie młodzieńców, którym się wydaje, że są nauczycielami historii?Nie muszę być zawsze za, ani zawsze przeciwko. Mogę sobie frywolnie skakać z kwiatka na kwiatek, na pięć minut zapisując się do jednych i na kolejne pięć – do drugich. Mogę wybierać sobie to, co mi pasuje i jest zgodne z moimi przekonaniami. Nie pasuje mi Matka Boska ozdobiona kolorami tęczy, bo wiem, że te skądinąd piękne kolory naniesione zostały jedynie po to, by antagonizować ludzi. Ale nie pasują mi też lekcje religii w szkołach, bo uważam, że nie od tego jest szkoła. Podoba mi się film Sekielskiego o pedofilii w kościele, ale nie podoba mi się, gdy ten sam Sekielski sprzedaje koszulki o tej tematyce. Uważam wielu księży za ludzi mądrych, ale wielu z kolei – za zwykłym zaściankowych tępaków. Czy mogę czuć się osaczony przez eko-terrorystów, a jednocześnie nie kwestionować niebezpiecznego ocieplenia klimatu? Czy mogę śmiać się z ludzi, którym przeszkadza przekop mierzei wiślanej, bo serce im pęka na widok ściętego drzewa, a jednocześnie uważać, że powinniśmy dbać o środowisko naturalne? Czy mogę dobrze życzyć nauczycielom i pragnąć, by zarabiali więcej, a zarazem mieć odruchy wymiotne na widok sejmowych opozycjonistów, którzy obiecują im te podwyżki załatwić? Czy mogę nie podziwiać równocześnie posłanek Scheuring Wielgus oraz Pawłowicz?Media karmią mnie skrajnościami. Kolorowo ufarbowanym dziewczynom, które profanują cmentarz przeciwstawiają Kaję Godek, której mniejszości seksualne kojarzą się z bolszewikami sprzed 99 lat. Jedna grupa za nic ma wrażliwość drugiej na symbole religijne, druga za nic ma wrażliwość pierwszej na własne „ja”. Dziennikarze stawiają naprzeciwko siebie wariatów i każą mi wybierać, którego wolę.A ja nikogo nie wolę. Żyję sobie swoim życiem. Chadzam ulicami. Wolę sam niż w tłumie. Takich jak ja jest więcej. Jesteśmy większością. Rozproszoną, niezorganizowaną, ale większością. To z naszych podatków buduje się ulice, którymi w tę czy drugą stronę maszeruje jedna czy druga grupa. My nie mamy czasu na głupoty. Nie maszerujemy i nie rzucamy w maszerujących kamieniami. W weekendy idziemy z dziećmi na spacer, a w tygodniu pracujemy na jeszcze więcej dróg.
Polska jest zatem krajem uzdowicieli –
Slang młodzieży z lat '80 –  ciąg się flaku na drzewo - idź stąd flegmatyku ciecior - brutalnie: uczeń czubecjusz - czubek dęty jak marchewka - owoc propagandy sukcesu faziol - elektryk fiziol - fizyczny gląbiszcze - mało inteligentny głowa mała - wyraz ostatecznego zdumienia klej - namiętna dziewczyna klep się - idź stąd kromokokodył - brzydkie kaczątko kwadrat odwapniony - starzy wyszli kup se limba i się wypałuj - won stąd! lej po bombie - balanga na 30 osób w M-3 luja - brudas, flejtuch mamut - bardzo młoda dziewczyna (poniżej 12 lat) moskwicz - dziewczyna o krótkich nogach, czyli z tzw. niskim zawieszeniem muł epoki - aktywista nie cykaj węża - nie udawaj zdziwionego, nie wariuj obregąpas - kretyn obrzucać mięchem - gratulować obścipiór - mniej niż zero pal gumę - idź stąd pałeczka - bardzo ludna dziewczyna pluć butaprenem - objaw braku płuc princ - brzydal sadzić świzdypoły - bredzić siódmy miot mamuta - satyra na rodziców stleń się - spływaj sypać dratwą - tzw. mowa trawa szmaciarz - posiadacz żaglówki sztynks jak z murzyńskiej chatki - nieprzyjemny zapach won do lasu - idź stąd zawrzyj karciochę - zamknij się zbetonowany pterodaktyl - zacofaniec zdziwko trójkątne - oznaka ostatecznego zdziwienia.

Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:

Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: – - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?- Tak, panie profesorze.- Czyli wierzysz w Boga.- Oczywiście.- Czy Bóg jest dobry?- Naturalnie, że jest dobry.- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?- Tak.- A Ty - jesteś dobry czy zły?- Według Biblii jestem zły.Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia!A po chwili zastanowienia dodaje:- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?- Oczywiście, panie profesorze.- Więc jesteś dobry...!- Myślę, że nie można tego tak ująć.- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie.Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?- No tak... jest dobry.- A czy szatan jest dobry?Bez chwili wahania student odpowiada - Nie.- A od kogo pochodzi szatan?Student aż drgnął:- Od Boga.- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?- Istnieje panie profesorze ...- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda?- Prawda.- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły.Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece?Student drżącym głosem odpowiada - Występują.- A kto je stworzył?W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył?Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:- Tak panie profesorze, wierzę.Starszy człowiek zwraca się do studenta:- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?- Nie panie profesorze..- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?- Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu.- I nadal w Niego wierzysz?- Tak.- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?- Tak.- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?- Tak, synu, zimno również istnieje.- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem.W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność?- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością?- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie?Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr.- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy.Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, żeśmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp?- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest.- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy? Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę.- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora?Audytorium wybucha śmiechem.- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze?W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie:- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocyobecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło.Na to student odpowiada:- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła.Profesor osunął się bezwładnie na krzesło.Tym drugim studentem był Albert Einstein. Einstein napisał książkę zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921