Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 199 takich demotywatorów

Ocena uczciwości dziennikarzy w ciągu ostatnich dziesięciu lat spadłaz 49 do 20% – W 2006 roku byli cenieni niemal tak jak dzisiaj naukowcy
Pomyłka w jeden z dziesięciu - pan Sznuk wyjaśnia i przeprasza – Pierwsza taka sytuacja w kilkuletniej historii programu
Chcesz tylko jedną? – Dlaczego nie wyjąć dziesięciu?
Kobieto! Siedmiu na dziesięciu mężczyzn nie obchodzi to, czy twoje buty pasują do torebki – Po co więc stroić się dla jednego geja i wkurwiać dwóch Arabów?
Jeszcze Polska nie zginęłapóki mądrzy Polacy żyją –  Niemieckie roszczenia wobec Polski. Zapadł ważny wyrok NSASpadkobiercy obywateli, którzy zrzekli się polskiego obywatelstwa i wyjechali do Niemiec, nie mają szans na odzyskanie majątku pozostawionego w Polsce. Taki wniosek przynosi decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego.NSA oddalił właśnie skargę kasacyjną Reinholda L. oraz jego rodziny, którzy są spadkobiercami Elfreidy i Jerzego L. Domagali się oni zwrotu dziesięciu nieruchomości w Bytomiu o łącznej powierzchni prawie 14 tysięcy mkw. Sprawa dotyczy jeszcze 2013 roku, gdy spadkobiercy poskarżyli się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na wojewodę, który odmówił zwrotu nieruchomości.
Centrum Zdrowia Dziecka podało lekarza, który leczył marihuaną chorych na padaczkę do prokuratury – Jedyne na co naraził kogoś Dr Bachański to na wycofanie grantu dla pewnego ważnego lekarza z CZD w kwocie 10 mln EURO na poszukiwanie leku na padaczkę lekooporną. Prokuratura powinna więc zająć się dyrekcją CZD a nie Dr Bachańskim Leczył w Polsce marihuaną, teraz myśli o emigracji. "Nie będę miał problemów ze znalezieniem pracy"Neurolog Marek Bachański, który do niedawna leczył eksperymentalnie chore na padaczkę dzieci środkami zawierającymi marihuanę, rozważa emigrację. Lekarz uważa, że w Polsce spotkał się z „odsądzaniem od czci i wiary”.W lipcu władze warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka poinformowały, że eksperymentalna terapia, jaką prowadził Bachański, została zawieszona ze względów formalnych.– Leczenie prowadzone przez dra Marka Bachańskiego nigdy nie zostało, wbrew przepisom i wielokrotnym prośbom Dyrekcji IPCZD, zgłoszone i nie otrzymało zgody Komisji Bioetycznej, a więc było nielegalne. Było prowadzone bez planu dawkowania leków i badań kontrolnych, bez rzetelnej oceny skuteczności i bezpieczeństwa leczenia w dokumentacji medycznej pacjentów – napisano w oświadczeniu Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”.Sam Bachański jest zaskoczony tym, że władze placówki zgłosiły zastrzeżenia dopiero w lipcu, po 10 miesiącach prowadzenia terapii. – Przez 10 miesięcy nikt nie miał zastrzeżeń do prowadzonej dokumentacji – powiedział neurolog stacji TVN24.W liście do ministra zdrowia Mariana Zembali lekarz dodał, że jego przełożeni wiedzieli o prowadzonej terapii i zgodzili się na leczenie obejmujące maksymalnie dziesięciu pacjentów. – W zasadzie nikt dokładnie tego nie nadzorował. Nikt się mnie nie pytał: słuchaj, mam wątpliwości co do stanu twoich pacjentów – mówił Bachański.

Apel do kobiet

Apel do kobiet –  APEL DO KOBIET Drogie panie! Nie ma potrzeby szykować się do wyjścia tak długo. Jeśli zakładacie krótką spódniczkę, to dziewięciu na dziesięciu mężczyzn nie zauważy, czy wasza torebka pasuje do waszych butów. A przecież nie warto stroić się dla jednego geja...
Jeśli jesteś wściekły, oddychaj głęboko i policz do dziesięciu – Chyba że akurat jesteś wściekły na tlen i liczby
Jest dokładnie takim samym programem od dziesięciu lat – Chce się aktualizować każdego dnia
Nietypowa sytuacja w Jeden z Dziesięciu – Ostatni taki program, w którym widać klasę i wiedzę nie tylko uczestników, ale i prowadzącego
Myślałem, że w "Jeden z dziesięciu" nic nie może mnie zaskoczyć – Chyba tabletki przestały działać w najmniej odpowiednim momencie
"Jeden z dziesięciu" –

Opinie innych mają na nas wpływ od najmłodszych lat. Czasem jedno głupie zdanie sprawia, że pojawi się kompleks na całe życie

Opinie innych mają na nas wpływod najmłodszych lat.Czasem jedno głupie zdanie sprawia,że pojawi się kompleks na całe życie –  Ewa miała ciemną skórę i duże oczy czarne jak smoła. Tak zdecydowanie oczy przykuwały do jej twarzy uwagę. Włosy gładkie, kruczoczarne, kończyły się trochę za linią ramion. Wydatne wargi.Była naprawdę ładna. W skali od jednego do dziesięciu miała osiem. Jak miała dobry dzień, więcej czasu na makijaż i dobrze układały się jej włosy mogła być nawet dziewiątką.Była na tyle atrakcyjna że jej żonaci koledzy z pracy na jej widok wciągali brzuchy i zaczynali suszyć do niej zęby.Totalnie przy tym głupieli, żebrząc o jej uwagę. Wyglądało to trochę komicznie, jakby stado kundli szczerzyło się do jedynej rasowej suki w okolicy.Czasami ci bardziej śmiali, mówili jej jakiś komplement. Słuchała ich uprzejmie, nie wierzyła w żaden.Ewa nie wierzyła w komplementy. Nie sprawiały jej przyjemności.Kilka tygodni temu poszła z koleżankami na imprezę. One tańczyły. Ona siedziała w kącie i coś piła.One poderwały jakichś facetów. Grupa dosiadła się do stolika. Panowie najwyraźniej wcześniej podzielili cycki między siebie. Dosiadł się do niej jakiś koleś. Obiektywnie rzecz biorąc był nawet przystojny. Wysoki brunet, o ostro zarysowanej szczęce.Usiadł obok niej, położył rękę na jej kolanie i powiedział: jesteś piękna. Jak masz na imię?Ewa uśmiechnęła się. Nachyliła lekko w jego kierunku. I wyszeptała tymi wargami, które doprowadzały mężczyzn do szaleństwa : spierdalaj!Słucham? – zapytał przystojny facet, bo nie mieściło mu się to w głowie. Chyba jego zdaniem powinna zachichotać.- Spierdalaj – z naciskiem powtórzyła Ewa.Owszem oczy robiły się jej wilgotne na widok przejechanego wróbla. Ale nie lubiła komplementów. Zwyczajnie nie sprawiały jej przyjemności.Skąd się to wzięło?Kiedy Ewa miała lat 13 usłyszała od jej kolegi z klasy – swoją drogą kompletnego barana – że ma grubą dupę. Widziała, że jest baranem już wtedy. Na 99,9 proc. jest baranem również teraz (nie dała by mu nawet szansy na trzy minutową rozmowę).A jednak przez całe liceum zawsze spóźniała się na lekcje na ostatnim piętrze. Robiła to tylko dlatego, żeby nikt nie miał jej tyłka na wysokości oczu, kiedy wchodziła po schodach.I nie, żaden facet widząc go później w sytuacji full frontal, kiedy Ewa traciła na moment swoje zmysły, kiedy jęczała cicho i głośno nie składał tu żadnych zastrzeżeń.I oczywiście nie miało to dla niej najmniejszego znaczenia. Jedynym co byłoby w stanie zdaniem Ewy pomóc jej dupie był jej całkowity przeszczep.Ewentualnie 10 kilogramów w dół (ważyła 60 kilo) i rok ćwiczeń.—-Dzieci są normalne mniej więcej do 10, 11 roku życia. Owszem są szczere.[- O ten pan jest brzydki?- Cicho, nie mów tak.- To on nie wie, że jest brzydki??]Ale nie są celowo okrutne.A później jednego dnia przychodzi moment, kiedy wszystko się zmienia i ze słodkich istot przemieniają się we wredne, małe skurwysyny.Pryszczate, śmierdzące, chamskie, zagubione skurwysyny. Pamiętacie? Sami tacy byliście? Osobiście uważam, że to najgorszy wiek w życiu. Wszystko cię wkurwia.Taki kilkunastoletni gnojek to mieszanina potu, świeżo odkrytej spermy, tłustych włosów i fatalnych manier.[Chodziłem wtedy w tureckim swetrze, spodniach piramidach i dresach z kreszu. Moim ulubionym był czerwony. Uważałem, że zawsze mam rację]A najbardziej zagubione są małe dziewczynki. Hormony w nich szaleją. A one są rozdarte między lalkami a miłością do Nicka Cartera.[Ewa kochała się wtedy w Jonathanie Brandisie z SeaQuest DSV, swoją drogą powiesił się w wieku lat 27 na nylonowej linie].Kończą 12, 13 lat i zaczynają porównywać. Czy mają takie same ciuchy. Kto ma fajniejszy piórnik. Kto kanapkę z Nutellą a kto bez.A później, kiedy skończą się już piórniki patrzą na ciało. Która jest największa, która najgrubsza, która najchudsza, która najniższaKtóra ma już chłopaka? Czym później tym gorzej. Wszystko, co wyłamuje się poza standard jest złe.Najlepiej jest być doskonale przeciętną. Wróć – najbezpieczniej jest być doskonale przeciętną – niewyróżniającą się z tłumu.Nikt nie jest tak okrutny jak dorastające gówniarze.Te wszystkie rzeczy, które usłyszą, wtedy zostają na lata w pamięci.Kobieta jest w stanie nie założyć przez 20 lat obcisłych na dupie spodni z tego powodu że jako 13 latka usłyszała, że ma duży tyłek.Marilyn Monroe kobieta, która jednym słowem albo jednym gestem potrafiła doprowadzić dowolnego mężczyznę do wytrysku uważała że ma za małe usta, zbyt szeroko rozstawione oczy i bulwiasty nos. Na dodatek myła twarz piętnaście razy dziennie, ponieważ panicznie bała się wyprysków.Przyjaciółka Ewy raz w życiu usłyszała że jakoś „dziwnie szeroko stawia stopy”. Od tamtej pory jest chora na tym punkcie i podpatruje wszystkie kobiety świata jak stawiają stopy,Jej kumpela Anka uważa, że ma szpiczasty nos. Kiedy miała 13 – lat chodziła spać z plastrem przyczepionym do nosa aby był mniej szpiczasty.Do tej pory uważa, że jest coś z nim nie w porządku.—-Wiem chcecie wiedzieć czy kobieta może stracić swoje kompleksy? Uwierzyć, nagle że jej dupa jest zgrabna i powabna? Jej nos nie sterczy, a chodzi zupełnie normalnie? Też chciałbym wam podać gotowe rozwiązanie. Najlepiej w pięciu punktach. Kobiety wychowuje się w presji bycia ładną. Jeśli nie jest ładna czuje się bezwartościowa. Rodzice nie utwierdzają córek w ich atrakcyjności.„Ale ty masz krzywe nogi, nie zakładaj tak krótkiej kiecki.” „Jesteś za gruba na tę bluzkę. Będziesz wyglądała jak baleron. „„Ale ty jesteś brzydka, zrób z sobą coś”.Później zaś pojawia się facet, przyzwyczajony do pronoli, gdzie panny są pompowane silikonem, zgrillowane na solarze, skatowane na siłowni i napędzane na gipsie, który hamuje apetyt.Powiedzmy sobie szczerze, mało która normalna laska jest w stanie wytrzymać z nimi konkurencję. Gość patrzy więc na nią, patrzy na telewizor, patrzy na nią i mówi: ale ty masz brzydką dupę. Zrób z sobą coś.Znam tylko dwie skuteczne metody aby wyleczyć kompleksy u kobiety.1. Operację plastyczną.2. Nowego, bardzo przekonującego faceta. Nowego, bo jeśli stary jej nie przekonał, to już nie przekona. Ale ten nowy musi jej dać dużo orgazmów. W różnych miejscach i pozycjach.
"Ten wspaniały teleturniej oprócz licznych zalet ma pewną wadę. Tylko jeden gracz wygrywa, a dziewięciu MUSI odpaść. Gdyby to ode mnie zależało, stworzyłbym teleturniej „Dziesięciu z dziesięciu” i... uniknęlibyśmy tej przykrości" – Tadeusz Sznuk
Po przeczytaniu tych dziesięciu oznak – Stwierdzam, że mam problem
Genialna odpowiedź! – A ty zgadłbyś jak się nazywa pasiaste zwierzę z rodziny koniowatych?
Tadeusz Sznuk – Ciekawe czy jak by się zgłosił do"Jeden z dziesięciu" to by wygrał?
Źródło: własne
Prawdziwy profesjonalizm i kultura – To coś czego nie znajdziesz w żadnym innym teleturnieju
Źródło: własne

Dziesięciu najgłupszych ludzi mijającego roku

Dziesięciu najgłupszych ludzimijającego roku – Dla niektórych Nagroda Darwina to stanowczo za mało