Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 149 takich demotywatorów

poczekalnia
Gdy przyzwyczaisz się, że nie dostajesz tego, czego pragniesz i sam już nie wiesz, czego tak na prawdę chcesz, zakładasz t-shirt z długim rękawem, ruszasz w nim przez życie i już ci nigdy nie będzie źle –  T-shirt z długimrękawem2999
Nawet największe tragedie nie są takie straszne, kiedy ma się dobrych ludzi wokół siebie –  Moja znajoma nigdy nie wychodzi z domu bez bluzkiz długim rękawem i długich spodni, ani nigdy niewiąże włosów w kucyk. Mimo to jest bardzopogodną, otwartą i życzliwą osobą, która publicznienie pokazuje swoich smutków. W latach 90-tych, gdymiała trzy lata, wylała na siebie cały garnek wrzącejzupy. Hospitalizacja, przeszczep skóry z ud na plecy(plecy ucierpiały najbardziej), miesiące w szpitalu.Efektem były straszne blizny i ściągnięta skóra naplecach, ramionach i nogach. Nigdy nie była nabasenie z rówieśnikami, bo się wstydziła. Nawet niejestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak przebierałasię w szkole przed wfem. Dokuczano jej, nazywanoFreddim Kruegerem - ciągle przez to płakała. Kiedypoznała swojego przyszłego męża, obawiała się, żegdy dowie się o jej problemie, to ją zostawi. Obawybyły bezpodstawne, bo po usłyszeniu całej historiitylko ją przytulił i powiedział, jak bardzo ją kocha.Niedawno zaczęła chodzić na plażę w kostiumiekąpielowym. Małymi kroczkami stara się zacząćnormalnie żyć. Ta znajoma to moja mama.Jestem z niej dumna i bardzo ją podziwiam.
Już nawet infrastruktura się buntuje przeciwko zbyt długim przerwom między skokami – Podczas kwalifikacji do inauguracyjnego konkursu w Lillehammer Kristoffer Eriksen Sundal został zepchnięty z belki, ale pomimo tego wylądował na 132 metrze i pewnie awansował do turnieju. Nawet nie dostał zielonego światła, ale w zaistniałej sytuacji jury zdecydowało się uznać skok Norwega.- Wyrzuciła go belka, a on i tak sobie poradził. To jest niesamowite - mówił komentujący te kwalifikacje Michał Korościel. - Jest kozakiem - skwitował współkomentujący tę serię Igor Błachut FS WORLD CUPHYLOBEI TROCKENEN AUGENHYLO HYLOHAX02:31:42LILLEHAMMERVIESJOCHENSCHWEIZERuvexLEAGUENNNamm:TMANNLIVE EUROSPORTHYLOFOR DRY EVESHYLO HYLOHEROESWEARHAIX54FISCHEFISCHERAFIBRAROCHENSCHWEIZER
0:09
💡 WIĘCEJ
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Zagłosuj

Dziś Światowy Dzień Recyklingu - czy segregujesz odpady?

Liczba głosów: 77
Znalazła się po ośmiu latach – W południowo-wschodniej Anglii suczka Daisy wróciła po ośmiu latach. Tyle tylko, że jej nieobecność nie była całkiem zwyczajna, gdyż Daisy została ukradziona. Czworonoga udało się namierzyć po tak długim czasie dzięki czipowi 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.rmf24.pl
 –  ZAGINALMEMORYW dzień święta Halloween (31.10.2024)zaginął dmuchany Aligator o imieniu AnalZatroskani Rodzice i Przyjaciele pełninadziei proszą o pomoc w jegoznalezieniu. Jeżeli ktokolwiek widział,słyszał lub wie coś na temat zaginionegoproszony jest o kontakt via Instagram:@aligatoranal@kosmagrzegoryig @aligatoranalZAGINIONY ALIGATORig @aligatoranalZAGINIONY ALIGATORig@aligatoranalZAGINIONY ALIGATORig@aligatoranalZAGINIONY ALIGATORig@aligatoranalZAGINIONY ALIGATOR
„Odbierz dziecko z przedszkola. Nic się nie martw, to on cię pozna” –
Kiedy po długim dniu wracasz do domu i zdejmujesz stanik –
0:25
 –  1B
0:37
Sprzątaczki z długim stażem – Kimkolwiek jesteś, to są ostatnie osoby z którymi chciałbyś się pokłócić Jakiś czas temu wraz z kolegamiskończyliśmy zajęcia i szliśmykorytarzem w kierunku wyjścia. Gdzieśw połowie drogi była pani sprzątaczka,która zmywała podłogę.Zawsze jakoś głupio mi byłoprzechodzić po świeżo umytejpodłodze. No ale co, wyjścia nie było,więc szliśmy przy ścianie przepraszającpanią i trochę żartując z tej sytuacji.Na co ona:- Tyle czasu się uczycie i nadal nienauczyliście się latać?Studiujemy na Akademii Lotniczej.
 –
 –  POSPAŁAM
Kiedy potrzebujesz długiegoweekendu, żeby dojść do siebie po długim weekendzie –
Profesorów z długim stażemniczym już nie zaskoczysz –  Zapłaciłem bezdomnemu 50 zł, żebywkradł się na moją uczelnię i w połowiewykładu z fizyki wszedł na aulę krzycząc:„Zdzichu (tak ma na imię profesor), tochlamy dziś czy nie?!". A Zdzichu na to:,,Jak wskażesz dowcipnisia co cię przysłał,dostaniesz drugie tyle".
 –
Ten pierwszy łyk zimnego piwa po długim i ciężkim tygodniu pracy –
 – Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. 41-letni Polak przejeżdżał długim na 8 km tunelem Rennsteig na autostradzie A71. W pewnym momencie kierowca zobaczył, że zapaliła się jedna z opon jego przyczepy. Polak zatrzymał się i próbował ją ugasić, ale nie dał rady.Wtedy, mając jeszcze 6 kilometrów tunelu przed sobą, mężczyzna włączył znajdujący się na jednej ze ścian przycisk alarmowy, a sam wskoczył do kabiny i wcisnął gaz do dechy, ruszając ku wyjazdowi.W tym czasie ogień zaczął się rozprzestrzeniać, aż w końcu objął całą naczepę. W ostatniej chwili wyjechał z tunelu. Pożar ugasiła straż pożarna tunelu. Przejazd nim był przez kilka godzin zablokowany.Z relacji niemieckich mediów wynika, że spłonęło 6 z 9 nowych aut przewożonych na lawecie. Straty oszacowano na 250 tys. euro XFELERMETThüringer Wald5kmTESLICE
Źródło: www.rmf24.pl
Jednocześnie klub nie wygrał meczu od 12 czerwca 2021r. –  VEGESTLKS Zryw Radonia1 dniPo bardzo długim czasie w końcu zdobywamy ligowe punkty! Remisujemy usiebie 2-2 (2-1) z Quo Vadis Makoszowy Brawo!PAD
Źródło: www.sport.pl
W małżeństwie z długim stażem nic nie robi już takiego wrażenia jak dawniej –  DEMOTYKobieta bez zapowiedzi wpadła do domuswojego syna. Była w szoku, gdy zobaczyłaDEMOSwoją synową, leżącą zupełnie nago nakanapie. W tle było słychać delikatną muzykę,DEMOTYświece się paliły a w powietrzu unosiłDEMOTYWATORY.PL się zapach perfum. PEMOTYWATORY.PLCo Ty wyprawiasz?! - zapytałaDEMOTY-Czekam na Jacka, który zaraz wróciDRY.PLz pracy - odparła synowaWATORY.PL- Ale Ty jesteś naga! - kontynuowała teściowa- To jest moja sukienka miłościDEM Sukienka miłości? Ale Ty jesteś cała goła!"DEMOTYWATORY.PLDEMOTYWATORY.PL DEMOTYWATORY.PLNo ale nic. Teściowa opuściła dom, bogatszaDEMO nowe doświadczenie. Wróciła do domu.DEMOTYWATORY.PLVATORY.PLRozebrała się. Wykąpała. Użyła swoichDEMO najlepszych perfum. Przygasiła światłoi włączyła romantyczną muzykę. Położyła sięna kanapie i czekała na męża. W końcu mążwrócił do domu. Zobaczył od razu żonę, którależała w prowokacyjnej pozie na kanapie.DEMOTY Co Ty robisz? - zapytał mężczyzna.- To moja sukienka miłości - odpowiedziałaATORY.PLDEMOTIzmysłowo kobietatrzeba ją trochę przeprasować.RY.PLCo dziś na obiad?"DEMO-ChybaTODY PIny PlBUATODY PL
Jonasz Waśko, pielęgniarz ze szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie uratował topiące się w Wiśle dziecko – Jonasz wracał z pracy, jechał hulajnogą wzdłuż Wisły. Przy stopniu Dąbie zauważył szamotaninę w rzece. Zorientował się, że mężczyzna próbuje ratować dziecko. Jonasz, który spieszył się po córkę do szkoły, rzucił hulajnogę, skoczył do wody i pomógł (jak okaże się później policjantowi, który także był w pobliżu prywatnie) wyciągnąć z rzeki nieprzytomnego chłopca. Jonasz zaczął go reanimować już w wodzie, nie przestawał aż przyjechała straż pożarna i karetka - poinformowali przedstawiciele szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. Dzięki wysiłkom pielęgniarza chłopiec po długim pobycie w szpitalu wrócił do zdrowia CBOŻEROMSKISZPITALsVURDSUIZA DABE
Źródło: tvn24.pl

Nieustraszeni alpiniści zdobyli szczyt, jednak zostawili koleżankę na pastwę losu, ryzykując jej życie i zdrowie

 –  Łukasz Supergan2 dniCZY POWYŻEJ 4000 METRÓW MORALNOŚĆ NIEOBOWIĄZUJE?Od początku mojej kariery górskiej wpajano wemnie, że lina jest symbolem nierozerwalnościzespołu. Że gdy wyszliśmy razem wracamyrazem, z wyjątkiem zejścia po pomoc. Żezostawienie kogoś w górach jest niewybaczalne.A potem trafiłem na tę historię opisaną przezB.W tym miesiącu B. wchodziła w tym miesiącu naKazbek z dwójką kolegów. Wspólnie dotarli podKazbek i doszli do bazy.I tu zdarzyło się coś niewiarygodnego.Z bazy położonej na 3600 m B. i jej dwóchkolegów dotarli na lodowiec. Było zimno inastąpiła rzecz zdumiewająca (cytat z naszejrozmowy): „Na około 4400 kolega oznajmił, żezimno mu w stopy. Nie zasugerował zejścia, tylkoprzyspieszenie tempa do góry. Powiedziałam, żeszybciej na pewno nie dam rady iść. Na 4600akurat wzeszło słońce, ale to nie pomogło mu sięogrzać. Usłyszałam, że rozwiązujemy się z liny ikażdy idzie w swoim tempie, bo on już niewytrzyma. Powiedziałam, że bez nich raczej niewejdę. Usłyszałam 'powodzenia' i chłopaki ruszylido góry.".Proste? Nie, zważywszy, że znajdowali się nalodowcu (zagrożonym szczelinami) i napółnocnym zboczu góry (zagrożenie długimzjazdem). W takim miejscu asekuracja jestkoniecznością.,,Finalnie podeszłam do 4700, samopoczucie sięobniżało, tempo jeszcze zwolniło, morale spadło. Ibyłam w kropce: niebezpiecznie iść samej dogóry, skoro źle się czuję, a ich nie dogonię; niemogę zostać i czekać, bo zamarznę; nie mogęwracać, bo jestem sama. Finalnie podjęłamryzyko samotnego powrotu jakieś 2h od wschodusłońca, więc liczyłam, że śnieg nie jest jeszczecukrem. Chłopaki weszli na szczyt. Do mniechyba dotarło dopiero po zejściu na sam dół, że tonie jest zwykłe nieporozumienie, a było realnezagrożenie."Czy rozwiązali się za zgodą wszystkich? Niestetynie. B. wyrażała obawy, ale jak napisała ,dyskusjewewnątrzzespołowe już się odbyły". Jej koledzyuznali, że jeśli chcą wejść na szczyt, muszą iśćszybciej i po prostu... rozwiązali się, zostawiającją samą. Pośrodku lodowca. Bez pomocy. Bezpewności, że pamięta drogę. Gdyby na drodzepowrotnej wpadła w szczelinę, efekt mógłby byćtragiczny - w lodowcu pod Kazbekiem leży jużkilku ludzi, o czym mówią tablice stojące przyszlaku do bazy. B. wracała między szczelinami iprzez lawiniska.Gdy pisaliśmy do siebie, B. w pierwszej chwiliusprawiedliwiała tą decyzję. Pisała, że niezadbała o komunikację przed wyjściem i nieuzgodniła z chłopakami co zrobią w takimprzypadku. Ale tego, co się stało, nie da się tegousprawiedliwić niczym. Każda osoba w zespolemusi czuć się bezpiecznie i musi wrócićbezpiecznie, nawet gdy jest najwolniejsza inajsłabsza. Jeśli zespół nie może się podzielić –wraca w całości. Pozostawienie kogoś tak, jakzrobili to dwaj partnerzy B. to nie tylko Everestgłupoty, ale i wystawienie jej na ryzyko śmierci.Kilka lat temu na mojej stronie opublikowałemwywiad pt. „Samobójcy idą na Kazbek". Dziśmógłbym dopisać ciąg dalszy, dodając do tegotytułu ,, i zabójcy". Gdyby B. zginęła, dwaj koledzy,którzy zostawili na lodowcu wolniejszą od siebiekobietę, aby wejść na szczyt, byliby winni tejśmierci.Przez lata zdanie „Nie zostawia się przyjaciela,nawet gdy jest już tylko bryłą lodu" budowało etospolskich wspinaczy. Jak widać dziś mamy wśródnas ludzi, hołdujących zasadzie ,,Jeśli maszparcie na szczyt, nie ma miejsca na moralność".Oby były to pojedyncze przypadki.Personaliów bohaterów nie ujawniam.Internetowy lincz jest zbędny. Mam nadzieję, żeprzeczytają te słowa i przemyślą to, co zrobili nagórze. A Was wszystkich proszę: gdziekolwiekidziecie, fundamenty alpinizmu i partnerstwozostają te same. Trzymajmy się ich zawsze.O: Kazbek na wysokości 4600 podczas jednegoz naszych wejść. W tym terenie rozwiązał sięzespół B.
Źródło: www.facebook.com

 
Color format