Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1304 takie demotywatory

 –  Mam dwóch pracowników którzy zwykle wychodząo 6ej. Są dobrzy ale nie podoba mi się że ichzaangażowanie kończy się na godzinach pracy.Co powinienem zrobić jako CEO?100+ Ans worai90 542 79 Comments • 87 Shares[£) Like C) Comment SharePowinieneś wkleić to do tabelki w MicrosoftWord 2007, wydrukować po obu stronach wtrybie krajobrazowym, złożyć na pół 8 razy,zamoczyć w oliwie i wsadzić sobie głębokow dupę.
- Mam dwie nowiny...- Jak zwykle - dobrą i złą?- Tak jakby, ale dwa w jednym.- To znaczy?- Dziadek przestał chrapać –
To było 7 lat temu, dziś przypadkiem sobie o tym przypomniałem – Jej konto jest od dawna nieaktywne. Nigdy się nie dowiedziałem, co się właściwie stało. Nadal jest mi trochę żal, gdy o tym pomyślę... Opowiem Wam autentyczną historię z mojego prywatnego życia,związaną z tym portalem. Jaki jest jej morał, nie wiem. Może Wymi powiecie.Poznałem tu, na Demotach, pewną dziewczynę. Dawno temu,miałem wtedy ok. 20 lat, ona kilka lat więcej. Pierwsza napisałaprywatną wiadomość, zaczęliśmy rozmawiać. Najpierw opierdołach, potem te wywody były coraz dłuższe, częstsze ibardziej osobiste. Dogadywaliśmy się rewelacyjnie i mieliśmymnóstwo wspólnych tematów. Trwało to w ten sposób pół roku.Potem powiedziała mi, że zamierza odwiedzić starego przyjaciela,który jest jak przyszywany brat, więc przez jakieś dwa tygodniebędzie w moim mieście. Spotkaliśmy się już następnego dnia po jejprzyjeździe, było świetnie. Był początek lata, jako student miałemjuż wolne od uczelni. Widywaliśmy się zatem coraz częściej,spędzaliśmy ze sobą całe dnie, a i tak już godzinę po rozejściu sięzaczynała pisać do mnie smsy, nieraz trwało to do późnej nocy.Odkąd widywaliśmy się "na żywo", zauroczyłem się, i to dośćmocno. Ale niczego nie próbowałem, ogromnie cieszyło mniesamo jej towarzystwo i nie chciałem niczego zepsuć. Gdy jej pobytdobiegał końca oświadczyła, że nie wraca na razie do siebie -wynajęła pokój w mieście i szuka tutaj pracy. Więc dalej sięspotykaliśmy i nadal było wpaniale. Istna sielanka.Aż pewnego dnia, po kolejnych kilku tygodniach, poszliśmy nakawę. Spodziewałem się, że będzie jak zwykle, ale nie. Od razupowiedziała, że ma dla mnie tylko pół godziny, spieszy się. Gdyusiedliśmy też była jakaś dziwna, mówiła tylko o sobie -współlokatorach, planach na wakacje itd., mi prawie nie dawaładojść do głosu. No i po półgodzinie wyszła.Po kilku dniach zadzwoniłem, nie miała czasu. Przy dwóch czytrzech kolejnych próbach umówienia spotkania też nie.Odpuściłem, uznałem że może ma trudny okres i później sama sięskontaktuje.Już się nie odezwała. Ja w końcu zapomniałem. Na tym sięskończyło.

Wyglądają jak zwykłe zdjęcia. Spójrz jeszcze raz. Te są niesamowite! (13 obrazków)

Celebrytki to też zwykłe kobiety i tak jak my, mają zdjęcia na których wyglądają mało korzystnie (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
Chuligani Legii Warszawa jak zwykle w formie. Dzicz warszawska nie daje o sobie zapomnieć! – Zadyma na turnieju charytatywnym. Chuligani Legii Warszawa i Zagłębia Sosnowiec chcieli ukraść flagi Lecha Poznań. Lecha Poznań już od kilku lat regularnie organizują turniej charytatywny w Obornikach. W tym roku odbył się on dla 13-letniej Michaliny chorej na białaczkę. Od południa na festynie trwały gry, zabawy i loterie, z których dochód ma być przekazany na leczenie dziewczynki. W planach były też rozgrywki piłkarskie.
Źródło: gloswielkopolski.pl
Pozytywna informacja w gąszczu tych złych. Policjant odmówił wzięcia udziału w eksmisji lokatorów. "Ja w styczniu nie będę wyrzucał małych dzieci na bruk" – Szacunek dla takich policjantów! Uwaga, wiadomość pozytywna. Dzisiaj razem z Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej byłam na Grochowskiej, gdzie para z dwójką małych dzieci zajęła pustostan. Po latach bezskutecznych starań o lokal socjalny, którego odmawiano im po prostu ze względu na złe urodzenie (oboje stali się dłużnikami w wieku lat 18, bo wychowali się w zadłużonych lokalach) i ciśnięcia się albo z ciężko schorowaną mamą chłopaka, albo z przemocową, alkoholową rodziną dziewczyny, weszli do pustego otwartego lokalu w którym czasem kimali bezdomni. Wstawili zamki, napalili w piecu, odmalowali, wyczyścili, mieszkają. Administracja pod ich nieobecność wymieniła zamki i zamknęła mieszkanie z ich rzeczami w środku, weszli znowu. Dzisiaj administracja wezwała policję ('to jest zwykłe włamanie, sprawa kryminalna!') i oto co powiedział policjant o wdzięcznym nazwisku Kluska:Jest proszę państwa zima, w Polsce nie wolno eksmitować w okresie ochronnym. Żeby kogoś eksmitować, trzeba mieć wyrok eksmisyjny, państwo go nie macie. To że ci państwo nie mają prawa do użytkowania do lokalu nie oznacza, że nie weszli w posiadanie: mieszkają, a więc posiadają. Jak chcą to państwo załatwiać to w sądzie, a nie ze mną, ja nikogo znikąd nie będę wyrzucał, małych dzieci w styczniu na bruk.I powiem wam, że jak się człowiek nie spodziewa dobrego, to potem może się podwójnie cieszyć!Edit: w związku z dużym zainteresowaniem zaznaczam, że ja jestem sobie tylko osobą, która od kilku lat czasem dostaje SMS-a "jutro 9 ulica x nr y/z, nielegalne wyrzucenie z domu rodziny z dziećmi", "blokada eksmisji starszej samotnej kobiety na osiedlu abc" albo zaproszenia na event na fb "blokada eksmisji niepełnosprawnej" i jak może to przychodzi. Pytania, wnioski, pochwały i złote myśli najlepiej kierować do KSS oraz do Agaty i Piotra Ikonowiczów. Ja tu bowiem tylko siedzę na schodach.
Źródło: www.facebook.com
Koszmarnie bezbronnyżebrał o ludzką pomoc – Zwykle nie oczekują zbyt wiele. Starczy ciepły kąt, pełna miska i trochę dobroci, którą powinniśmy mieć nawet dla obcych osób spotykanych w autobusie, czy w kolejce do lekarza.To smutna prawda- dla niego zabrakło miejsca w nowym lokum. Piesek został w starym mieszkaniu, a na domiar złego jego byli już właściciele przykuli go do zlewu w łazience. Historia na szczęście zakończyła się dobrze. Psina przebywa w domu tymczasowym i czeka na odpowiedzialnego człowieka, który obdarzy go uczuciem i nie odrzuci przy pierwszej okazji

Pięć żyć kurczaka w markecie:

 –  Kiedyś, wiele lat temu, pracowałem w markecie jednej z dużych sieci na dziale mięsnym przy porcjowaniu i paczkowaniu mięsa. Takie działy zwykle są na zapleczu działów mięsnych z wyrobami własnymi danego marketu. Często są tam umieszczone szyby żeby klienci widzieli jak jest przygotowywane mięso, które potem kupują w tych styropianowych wanienkach. Ale niech Was to nie zwiedzie, tam się dzieje więcej niż myślicie. Poniżej przedstawiam proces pięciu żyć kurczaka w markecie. - Pierwsze życie kurczaka Cały kurczak na surowo. Po prostu, do podzielenia i na rosół, czy jakieś inne potrawy. Względnie bezpieczny, bo to jego pierwsze życie. Fermowy szajs najgorszego sorta, ale kto by na to patrzył. - Drugie życie kurczaka Jak cały kurczak się nie sprzeda i zacznie się ślizgać, to myje się go i pakuje próżniowo w wanienkę ze styropianu. Robi się to na zapleczu marketu, są tam specjalne maszyny do tego. To przedłuża jego życie o kolejnych kilka dni. - Trzecie życie kurczaka Jak bibułka pod kurczakiem wsadzona tam do pochłaniania wydzielanych przez niego płynów przestaje spełniać zadanie i kurczak zaczyna pływać we własnym mocno indywidualnie aromatycznym sosie, to rozpakowuje się go, myje ponownie i naciera przyprawami dla zdławienia mocno już przebijającego się aromatu rozkładu. Ponownie pakuje się go w styropianową wanienkę i znów trafia na półkę sklepu. To jest „świeżutki" kurczak do piekarnika. Standard którym Panie Domu przeważnie w podeszłym wieku karmią swoich mężów przybliżając ich tym samym jeszcze bardziej do końca emerytury. - Czwarte życie kurczaka Jak zieleń się przebije przez przyprawy, a śluz pokryje samego kurczaka i większość wanienki, to ponownie się go rozpakowuje, myje i porcjuje. Ponowne natarcie przyprawami zabija niepożądane aromaty i kurczak jako udka, skrzydełka itd. itp. ponownie trafia do wanienek, czasem w zestawach, i znów jest świeżutkim kurczakiem grillowym, tym razem w porcjach, oczywiście dla wygody klienta. Takie rzeczy potem wrzuca się na grilla i nikt nie czuje że wali od tego trupem, bo przecież to tylko zagrycha do flaszki. - Piąte życie kurczaka Gdy okaże się że nawet kurczak w swoim czwartym życiu nie znajdzie amatora, to zaczyna się kolejne. Tym razem oddaje się go do sąsiedniego działu. Widzieliście te kramy grillowe w marketach? Tam właśnie trafia. Ponownie umyty i pięknie ponownie obtoczony w przyprawach, upieczony, zarumieniony i gotowy do schrupania. Tylko niewiele osób wie, że to jego piąte życie i tak naprawdę w normalnych warunkach byłby już cztery razy wywalony do kubła, a worek, zawiązany na supeł, byłby już w śmieciach żeby nie śmierdziało na cały dom. Wszędzie robią nas w konia i dupie mają zasady higieny, co do tego nie ma wątpliwości. Piszę o tym co znam z autopsji. Jeśli po tej lekturze chociaż jedna osoba pomyśli, sama sobie przygotuje żarcie i dzięki temu nie dostanie megaturbosraki, to uznam moje zadanie za spełnione.

Karyna zaorana:

 –  Zapiekanki u Kariny t 9 3 Maja 18, 43-450 Ustroń uzeum stroriski( Fast food im. J. Jarockiegr Daria Nowakowska 22 punkty O * 4-** miesiąc temu Przecież od zawsze było wiadome, że towar w tej budzie jest kupowany w biedronce. Ja się dziwię czemu mieszkańcy Ustronia tam jedzą? To małe miasteczko i wszyscy wszystko wiedzą, a tym bardziej że w biedronce są najniższe ceny i właściciel Kariny się tam zaopatruje. Co do kultury Pana Właściciela to nie ma Co się dziwić jest na takim poziomie jak wygląd budy oraz poziomu jedzenia. Pozdrawiam Ilb 2 Odpowiedź właściciela miesiąc temu Ludzie jedzą bo im smakuje. Biedronka? A co to jakiś zły sklep? Pani wybaczy, ale nie mamy krowy, świni, kury ani ogródka z pomidorami.. Mięso mielone, wołowe, kurczak itd trzeba kupić żeby z tych produktów zrobić kotlety mielone, wołowe itp itd... Nie wiedziała Pani o tym? Nic dziwnego.. 30% naszego społeczeństwa nie wie że 500+ nie daje im Kaczyński.. Zapraszamy gorąco do tej budy, pokażemy Pani jak się robi kotlety, jak się kroi pieczarki i gotuje a potem pokażę Pani fakturę ile kosztują warzywa w Biedronce a ile np. w Makro. Wygląd budy? Tak, to jest buda z fast foodem i na jej tle selfie nikt Pani nie każe sobie robić;) Kultura? Czasem trafi się jakiś gbur i zawsze dajemy mu szansę, jak naprawdę nie pomaga i jest bardzo uciążliwy to wtedy zniżamy się do jego poziomu. Musiała więc Pani prezentować bardzo wysoki level... Niech zgadnę - to Pani wykrzykiwała że klienta całuje się dzisiaj po dupie i Pani żądała zapiekanki natychmiast pomimo ogromnej kolejki? A może to Pani domagała się darmowego sosu i straszyła że jak nie to obsmaruje nas w internecie? To Pani wyzywała Karinę od szmat bo zabrakło oscypka? Którą Gwiazdą Pani była? Tylko na takie zachowanie klientów reagujemy tak jak reagujemy -jak domasz się zapiekanki z pominięciem kolejki to mówimy ci że nie jesteś pępkiem świata, jak straszysz że nas obsmarujesz w internecie to proponujemy udostępnienie WiFi, jak domagasz się darmowego sosu albo gratisowych frytek bo przecież kupiłeś dwa hot-dogi po 4z1 każdy to my mówimy że my nie jesteśmy PiS i my musimy opłacić ZUS, podatki i dziesiątki innych wydatków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. A jak zaczynasz wyzywać od ku*w i szmat to mówimy: wypad gwiazdo!! I to Was "jedynkowiczów" tak bardzo boli - że ktoś nie wchodzi Wam bez wazeliny do dupy i że ma odwagę reagować. Jedyne co wam potem pozostaje to wypisywać bzdury w internecie i stawiać jedynki a to bardzo przykre, bo od pewnego czasu analizuję ten mały procent negatywnych opinii i widzę że to przeważnie osoby bezrobotne albo gwiazdeczki strzelające selfie 3 razy na dzień. Nikt z osób próbujących zrobić coś ze swoim życiem albo prowadzących działalność gospodarczą, nikt zakompleksiony, szukający poklasku w internecie itp nie wystawia nagminnie jedynek, bo wie że to może być przykre dla drugiej strony która naprawdę stara się i w niejednym przypadku próbuje związać koniec z końcem. Nie rozumiem tego.. jak mi coś nie smakuje albo mi nie pasi, to po prostu tam nie wracam nie czuję potrzeby wystawiania jedynek... Powiem znajomym: "Stary ja tam nie idę bo mi nie smakuje". Tyle. Osoby zakompleksione, złe, puste, robią to często bo wtedy czują się zauważone. No i dopięła Pani swego Pani Dario, na te 10 minut Panią zauważyłem;) Widzę że Pani jak tej pory wystawiła na Google 2 opinie - oczywiście dwie jedynki (pewnie zaraz się to zmieni;) Fakt, nie szczerzymy kłów do każdego klienta, przeważnie dlatego że po prostu nie ma czasu na nadmierną uprzejmość i nie kłaniamy się w pas, jesteśmy zawsze szczerzy - i w dialogu i w jedzeniu, a mimo to mamy średnią: Google 4,1 pyszne.pl 4,5 i Facebook 4,5. Wie Pani czemu? Bo serwujemy naprawdę dobre jedzenie, a to w tym wszystkim jest najważniejsze. Powodzenia w oczekiwaniu na darmowy hajs, na który my ciężko pracujemy i jak zwykle spotkamy się w.. Biedronce 3 3 3 PS ostatnimi czasy jakby się kapkę poprawiło i ten naprawdę nikły margines nieżyczliwych klientów ok 1% zmniejszył się jeszcze bardziej.. Myślę że warto być sobą i opisywać wszystko takim jakie właśnie jest Bez udawania, bez poprawności politycznej, bez przytakiwania klientowi nawet jak ten krzyczy i obraża. Ty jesteś po jednej stronie a my po drugiej. Bądź w porządku, a gwarantuję ci że my też będziemy ti
Można zrozumieć wkurzonego... –  Agnieszka Spotted Lublin [Oficjalna Grupa] 24 min • Facebook for Android • 7t7 Gdzie kupię takie baterie? ••• Marcin Jak tak dalej pójdzie to niedługo ludzie będą pytać jak trafić do domu. Tępe pizdy kurwa po zabierać wam telefony to byście zginęli. W pizdzie sobie poszukaj tepa dzido jak nie wiesz gdzie kupić zwykle paluszki
Dożyliśmy czasów, w których zwykłe zagadanie do kobiety może zostać zgłoszone na policję – Do takiego zdarzenia doszło w Łączanach niedaleko Wadowic. Spacerującą z wózkiem kobietę zaczepił mężczyzna i złożył jej propozycję matrymonialną. Ta zaczęła uciekać i poinformowała o wszystkim policję. Jak się później okazało sama zrezygnowała z tego zgłoszenia.Informacja z portalu wadowice24.pl: "Tak, była taka interwencja. Według informacji zgłaszającej mężczyzna złożył jej propozycję matrymonialną, a gdy odmówiła rozeszli się. Nie doszło do innych zdarzeń. Zgłaszająca postanowiła poinformować o tym fakcie policję, ponieważ sytuacja wydała jej się dziwna. Nie złożyła oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie. Nie nadano jej dalszego biegu" - poinformował Dariusz Stelmaszuk z wadowickiej komendy powiatowej policji.Kolejny cios dla nieśmiałych facetów, a potem się kobiety dziwią, że boimy się do nich zagadać
Źródło: www.wadowice24.pl
Jak to jest z tym jedzeniem? – Kupuje zwykle tanie pieczarki z biedry, to wszystkie ładne, ale pewnie nafaszerowane wszystkim. Kupuję pieczarki "BIO" z biedry to czyste, ale połowa do wyrzucenia, bo prawie wszystkie nóżki wyżarte sita, a kilka zgniłych bądź spleśniałych. I to nie odosobniony przypadek
Wspaniałe to były święta,nie zapomnę ich nigdy –  Babcia, która 3 godziny temu wysłała dziadka po jajka do sąsiada, bo zabrakło jej do ciasta Najebany dziadek który na wyjebce wbija do mieszkania bez jajek Ja czekający w drugim pokoju aż zwykle spokojna babcia puści dziadkowi wiązankę której sam bym w życiu nie wymyślił
Konsekwencja kobiet jak zwykle poraża –
Źródło: Facebook.com/meskiglos
Czy plastik jest wrogiem natury, ponieważ jest w rzekach, morzach,na plażach i w lasach? – NIE!  Plastik da się wielokrotnie przetwarzać, przetapiać, z butelki można zrobić bluzkę, z bluzki, buty, worki, opakowania...Czy wycinanie lasów i robienie z nich "ekologicznych" sztućców, czy naczyń jest "eko"?Plastik jest drogim surowcem wtórnym!Jak myślicie, po co są zbierane zakrętki od butelek? Ponieważ to drogi surowiec w pełni do przetworzenia!Problemem jest CZŁOWIEK, który nie potrafi wrzucić butelki  do odpowiedniego pojemnika, człowiek, który wyrzuca plastikową butelkę za okno samochodu, za burtę statku.Może idziemy w złym kierunku?A może chodzi jak zwykle... tylko o kasę...
Źródło: plastic

Kiedy zobaczysz coś takiego, twoje serce albo przestanie bić na moment albo zacznie się tłuc jak szalone (14 obrazków)

Źródło: brightside.me
Takie tam zwykłe skrzyżowanie w Wietnamie –
Źródło: M. Straszkiewicz

Jak wygląda Black Friday na jednym ze znanych serwisów aukcyjnych:

 –  Wielkimi krokami zbliża się Black Friday.Na Allegro już od jutra tj. od poniedziałku25.11.2019 zacznie się Black Week. W związkuz tym tworzę dzidę która nie tylko przestrzegaprzed złodziejskimi praktykami stosowanymiprzez serwis oraz sprzedawców, ale takżeudowadnia skalę problemu na podstawiescreenów wykonanych rok temu.Wszystko zaczęło się od tego, że w poprzedniblack friday chciałem kupić chłodzenieprocesora SilentiumPC Spartan 3 LT.Normalna cena tego chłodzenia (którą znałem)to zwykle 60-65zł. Jakież było moje zdziwieniekiedy w black friday ujrzałem, że chłodzenie tona jednej z aukcji jest przecenione z 149zł(cena która nigdy nie istniała) na 63,89zł.Właśnie dzięki temu wpadłem na pomysłudokumentowania tego procederu - znalazłem10 ofert różnych przedmiotów (od telewizoróważ po opony samochodowe) i obserwowałemjak zachowają się ich ceny po zakończeniublack week.Cena 4 przedmiotów została nieznaczniepodniesiona po zakończeniu black week, leczżaden z nich nie wrócił do ceny z którejrzekomo został przeceniony.Black week 24.11.2018   |Po zakończeniu 28.11.2018Jak widać wszystkie te przeceny albo mijają się zprawdą albo całkowicie oszukują kupujących.Przy wielu z tych produktów w ciągu roku czasowopojawia się taka zielona przecena - nigdy jednak niezmienia się cena tych produktów.I o ile niektóre z tych ofert rzeczywiście miały wblack friday cenę niższą niż zwykle, to nigdy nie byłato obniżka tak duża jaką pokazuje Allegro. Jeden zproduktów był nawet o 1zł droższy niż normalnie.Wnioski wyciągnijcie sami.
To co powiecie na to, by takie praktyki były przestępstwem zagrożonym więzieniem? – To jest zwykłe łamanie RODO i prokuratura by ustaliła bardzo szybko skąd telemarketerzy mają nasze numery. Gwarantuję,  że wtedy przestaną wku*wiać Kowalskich pierdołami
 
Color format