Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 468 takich demotywatorów

Mężczyzna siedzący po prawej ruszył mu na pomoc, a później serdecznie z nim rozmawiał, aż do momentu końca swojej podróży – Takie małe gesty dobroci powinny być codziennością, a świat byłby dla wszystkich piękniejszy

Top 3 najdłuższych podróży w historii świata

 –  Miejsce ЗPodróż odyseusza doItaki

Pasażerowie z piekła rodem Nie chciałbyś trafić na któregoś z nich w czasie podróży (18 obrazków)

Co ty wiesz o trudach podróży? –
Jak subtelnie poprosić gości o zachowanie kultury –  KOCHAMYZWIERZAKIPsy są mile widziane w tymhotelu. nigdy nie gościliśmy psa,który palił w łóżku, czy przypalałkoce. Nigdy nie gościliśmy psa,który kradł ręczniki, oglądałtelewizję zbyt głośno, czy głośnosię kłócił z kompanem podróży.Nigdy nie gościliśmy psa, którysię upił i zniszczył meble... Więcjeśli twój pies może poręczyć zaciebie, także jesteś mile widziany.- Kierownictwo
Źródło: facebook.com
Pan Mieczysław Parczyński z Gdańska spędził w podróży rowerowej 94 dni i w tym czasie przejechał 5730 km. Wszystko po to, żeby zapisać na mapie Polski imię jego ukochanej zmarłej żony, Jadzi –
Źródło: twitter.com

Dla tych, którzy stracili swojego pupila Pośmiertny list psa:

Pośmiertny list psa: – "Mój drogi człowieku! Widzę, że płaczesz, bo to mój czas na odejście. Nie płacz, proszę. Chcę ci wyjaśnić kilka rzeczy.Jesteś smutny, ponieważ odszedłem, ale cieszę się, że cię poznałem.Ile psów takich jak ja umiera każdego dnia, nie spotykając kogoś takiego jak ty?Wiem, że zasmuca cię moje odejście, ale musiałem już iść.Chcę cię prosić, żebyś nie obwiniał się za nic. Słyszałem, że szlochasz, że powineś zrobić dla mnie coś innego. Nie mów tak, wiele dla mnie zrobiłeś! Bez ciebie nie poznałbym piękna, które dziś niosę ze sobą.Musisz wiedzieć, że my, zwierzęta, żyjemy intensywnie i jesteśmy bardzo mądre: każdego dnia cieszymy się każdą małą rzeczą i szybko zapominamy o złej przeszłości. Nasze życie zaczyna się, gdy poznamy miłość, tę samą miłość, którą mi dałeś.Wiedz, że nawet jeśli znajdziesz ciężko ranne zwierzę, a masz mało czasu na tym świecie, zapewnisz mu ogromną pomoc, towarzysząc mu podczas ostatniego przejścia.Nikt z nas nie lubi być sam, chyba że zdamy sobie sprawę, że nadszedł czas, aby odejść.Być może dla Ciebie nie jest tak ważne, aby jeden z was był obok nas, pieszcząc nas i trzymając naszą łapę, pomaga nam iść w pokoju.Nigdy więcej płaczu, proszę. Będę szczęśliwy. Pamiętam imię, które mi nadałeś, ciepło twojego domu, które w tej chwili stało się moje. Słyszę głos, twój głos, który przemawia do mnie, nawet jeśli nie zawsze rozumiem, co mi mówiłeś.W sercu niosę wszystkie pieszczoty, które mi dałeś.Wszystko, co robiliśmy, było dla mnie bardzo cenne i dziękuję ci cały czas, nie wiem, jak mam powiedzieć, ponieważ nie mówię w waszym języku, ale z pewnością w moich oczach możesz zobaczyć moją wdzięczność.Pamiętaj, jak żylismy razem w tych czasach, pamiętaj o wybrykach, które robiłem, żeby cię rozweselić.Żyj jak ja, całe dobro, które tym razem dzielimy.I nie mów, że nie zamierzasz adoptować innego zwierzaka, ponieważ wiele wycierpiałeś po moim odejściu. Bez ciebie nie będę żył pięknem, w którym żyłem.Proszę, nie rób tego! Jest wielu takich jak ja, którzy czekają na kogoś takiego jak ty.Daj im to, co mi dałeś, proszę, potrzebują tego, tak jak ja cię potrzebowałem.Nie zachowujcie miłości, którą macie dawać, z obawy przed cierpieniem.Podążaj za moją radą, pielęgnuj dobro, które dzielisz z nami wszystkimi, uznając, że jesteś dla nas aniołem, a bez ludzi takich jak ty nasze życie byłoby trudniejsze .Podążaj za swoim szlachetnym zadaniem, teraz do mnie należy bycie twoim aniołem.Towarzyszę Ci w podróży i pomogę ci pomóc innym takim jak ja.Dziś wieczorem, kiedy spojrzysz w niebo i zobaczysz mrugającą gwiazdę, chcę, żebyś wiedział, że to ja mrugam; ostrzec cie, że jest mi dobrze i powiedzieć ci „dziękuję za miłość, którą mi dałeś.”
 – Pies należał do kolejarza, lecz gdy jego właściciel zmarł, zwierzak nie zrezygnował  z podróży koleją. Postanowił zamieszkać na dworcu i kontynuować swoje podróże pociągami. Pies widywany był m.in. w Radzyminie, Kobyłce, Tłuszczu, a nawet w Warszawie. Misiek stał się symbolem miasta. W związku z tym władze przy aprobacie mieszkańców zdecydowały się postawić psu pomnik
Źródło: www.donald.pl
 –

Internauci dzielą się swoimi najśmieszniejszymi i najstraszniejszymi historiami z podróży samolotem (17 obrazków)

Źródło: facebook.com/ChujowaPaniDomu

Ku przestrodze. Uważajcie na kobiety z Lubina:

 –  Piszę ten post jako przestrogę. Uważajcie na spotkania z kobietami z Lubina . Na portalu randkowym poznałem ostatnio gąskę, z twarzy 7/10, z rozmowy bardzo miła, temat zszedł na spotkanie. Wstępnie kazała podjechać po siebie na kombinat, co już zapaliło mi w glacy lampkę ostrzegawczą, przecież wszyscy wiemy, że na  "Palestynie" mieszkają głównie zdeformowane niedobitki z wyprawy na mordor, które w przerwie od napadania na ludzi piją wodę z kałuży. Spotkanie miało mieć miejsce wieczorem, trochę się zacząłem cykać, że Żaneta (tak ją roboczo nazwijmy) ożeni mi kosę pod żebro zabierając portfel i dokumenty, ale rozum podpowiadał, że może po prostu woli podejść na wylotówkę do Polkowic i nie chce mi ujawniać swojego miejsca zamieszkania, obawy odrzuciłem więc na bok, zatankowałem kilka litrów LPG, spakowałem kanapki na drogę i wyruszyłem. Podjechałem po nią o umówionej 22, bo akurat wtedy kończyła zmianę w markecie. Wieczór zapowiadał się cudownie, bo co prawda Żanetka miała delikatne braki w uzębieniu, które na zdjęciach sprytnie maskowała domkniętym ozorem, co skutkowało też tym, że podczas mówienia widziałem jak komety w postaci wiązek śliny mijają o centymetry moją twarz, to mimo wszystko rozmowa kleiła się doskonale. Może miała epizod z hulajnogą elektryczną podczas którego zahaczyła szczęką o wiadukt, nie mi to oceniać, liczyłem w duchu, że pewnie czeka w kolejce na nowego siekacza i sprawa zostanie niebawem rozwiązana, a wszystko przykryje to, że w duszy jest aniołem, którego szukałem przez całe swoje życie.Za cel podróży postawiliśmy sobie netflix & chill w moim skromnym apartamencie . W pełnym, domowym świetle czar zaczął pryskać, bo nie sposób ominąć faktu, ze Żanetka otwierając buzię wyglądała jakby lubowała się w obgryzaniu głazów pod Szybem Witold w Gorcach, z jednej strony nie chciałem mieć kobiety, której szczęka jest dziurawa jak ulica Towarowa po zimie, ale też wygląd nie jest najważniejszy, prawda? Rozłożyliśmy się wygodnie na kanapie i oddaliśmy seansowi. W połowie filmu Żaneta zaczęła się wiercić, ja natomiast poczułem dziwną woń, zacząłem zastanawiać się co tak ciągnie końskim farszem, a z minuty na minutę zapach coraz bardziej atakowal moje nozdrza. Poczatkowo zwaliłem to na fakt, że wywaliło rury  i po prostu ciągnie szlamem z Bobru po tym jak jakiś Józek postanowił wypiąć odwłok i zrzucić balast do wody, co miało miejsce notorycznie przed moimi oknami, ale po zamknięciu okna sytuacja tylko się pogorszyła. Ku mojemu zdziwieniu Żaneta coraz bardziej gięła się w pałąk, nie sposób było jej nawet przytulić. Chwilę później stanęła na baczność i piskliwym głosem zapytała gdzie w mojej posesji jest wychodek. Wskazałem palcem, wrzuciłem pauzę i sięgnąłem po telefon czekając na jej powrót. Zdążyłem obejrzeć pół poradnika o zakładaniu pasieki na YouTube a mojej podopiecznej nadal nie było. Drugim problemem było to, że fekalny smród nadal dobiegał z moich okolic. Podniosłem nogi żeby rozprostować się po pokoju, i w miejscu, gdzie jeszcze 15 minut temu siedziała niedoszła Księżniczka Daisy zobaczyłem wielką, okrągłą, brązową drachę, na której chwilę wcześniej trzymałem kolano. Rozchwiany adrenaliną pobiegłem do garderoby zrzucić spodnie, jednocześnie przykładając nos do plamy na joggerkach i modląc się w duchu aby to nie było to, co od kilku minut spowija moje myśli. To było to. Wróciłem do salonu potykając się o kawałek klocka, który musiał jej wylecieć nogawką przy wstawaniu, a którego nie dostrzegłem. Drugim aktem modłów była prośba do Boga, aby to wszystko było tylko sen, nie wierzyłem w to co się właśnie dzieje. Przebrałem spodnie i pobiegłem pod drzwi łazienkowe, stanałem i krzyknąłem -Żaneta, zesrałaś sie? Nikt nie odpowiedział. Szarpnałem za klamke, wbiegłem do łazienki, w środku zastałem jedynie przeciąg wpadający przez uchylone okienko, potężną woń stadniny, oraz balasa w muszli, który niewiele różnił się gabarytami od bożonarodzeniowego łańcucha choinkowego na kamiennogórskim rynku. Czaicie? Baba ożeniła mi kloca na rogówke, kawałek wypadł na dywan, resztę potężnego zaganiacza zostawiła w muszli, nawet nie próbując go spłukać, po czym wypyliła przez okienko.  Potwierdzając tylko pierwsze słowa pierwszego akapitu, nie umawiajcie się z kobietami z Lubina .
Źródło: www.facebook.com
 –  Dla jasności. Katastrofie TU154 winni są: Lech Kaczyński, uzurpujący sobie prawo decydowania o lądowaniu samolotu, Jacek Sasin, odpowiedzialny za organizację podróży, Arkadiusz Protasiuk jako łamiący przepisy i procedury pilot oraz Andrzej Błasik, nakazujący pilotom lądowanie.
Źródło: twitter.com
Podczas 10-godzinnego lotu kobieta leciała z Seulu do San Francisco. Ta matka rozdała ponad 200 pasażerom w samolocie plastikową torbę. W torbie znajdowały się; cukierki, guma do żucia i zatyczki do uszu jako rodzaj przeprosin w przypadku, gdyby jej 4-miesięczne dziecko płakało podczas lotu – W torbie znajdowała się również wiadomość zawierająca (cześć, jestem Jan Woo. Mam 4 miesiące i dzisiaj podróżuję z mamą i babcią do Ameryki. Trochę się denerwuję. To mój pierwszy lot w moim życiu. To normalne, że płaczę lub przeszkadzam. Postaram się zachować spokój, ale nie mogę ci obiecać. Użyj tego, jeśli mój głos stanie się zbyt głośny. Miłej podróży. Dziękuję)Dla mnie ta kobieta to symbol wielu mam, które czują się podobnie, gdy nastanie ten najcięższy moment podróży z małym dzieckiem
Legendarny e-mailo nieobecności: – Jeden z moich byłych współpracowników w firmie Amazon wyjechał w podróż poślubną i nigdy nie zapomnę, co zawierał jego e-mail:"Do 1 kwietnia będę poza biurem. Będę w podróży poślubnej. Do tego czasu nie będę sprawdzał telefonu ani służbowej poczty elektronicznej.Jeśli coś jest tak pilne, że żaden z pozostałych 750 tys. pełnoetatowych pracowników firmy nie może się tym zająć, oto numer mojej żony: 555-xxx-yyyy.Nie krępuj się zadzwonić do niej i powiedzieć jej, dlaczego musisz porozmawiać ze mną o tej sprawie. Jeśli się zgodzi, będziemy mogli porozmawiać".Absolutna legenda Jeden z moich byłych współpracowników w firmie Amazon wyjechał w podróż poślubną i nigdy nie zapomnę, co zawierał jego e-mail o treści 000:"Do 1 kwietnia będę 000 w podróży poślubnej. Do tego czasu nie będę sprawdzał telefonu ani służbowej poczty elektronicznej.Jeśli coś jest tak pilne, że żaden z pozostałych 750 tys. pełnoetatowych pracowników firmy nie może się tym zająć, oto numer mojej żony: 555-xxx-yyyy.Nie krępuj się zadzwonić do niej i powiedzieć jej, dlaczego musisz porozmawiać ze mną o tej sprawie. Jeśli się zgodzi, będziemy mogli porozmawiać".Absolutna legenda
 –
0:09
Uciekła przed rosyjskimi bombami na Ukrainie, spędziła 3 dni w podróży do Belgradu na zatłoczonych trasach z ojczyzny i zdobyła złoto w skoku wzwyż "dla narodu ukraińskiego". Wie, że teraz nie może wrócić do domu –
 –
0:42
Źródło: www.tiktok.com
 –  Clown Motel
Genialny patent Norwegów: – Norwegowie uwielbiają demokrację i głosowania. Tak wyglądają śmietniki na niedopałki w Oslo. Na każdym jest inne pytanie i dwie komory do głosowania.W tym wypadku pytanie jest następujące:Twój wymarzony cel podróży?Malediwy czy Do mamy.Jak widzicie mama wygrywa i to znaczną przewagą. Wygrywa też miasto bo niedopałki zamiast na chodnik trafiają do "urny wyborczej".
Źródło: www.facebook.com
Brawo! Warto dawaćdobry przykład! –  Uniwersytet Szczeciński stanął na wysokości zadania. Przy ulicy Sowińskiego powstała baza 180 łóżek dla uciekających przed wojną mieszkańców Ukrainy. W tym miejscu uchodźcy mogą zarejestrować swój przyjazd do Polski, odpocząć po ciężkiej podróży, a także zjeść posiłek. Już dziesiątki osób znalazły w tam pomoc i schronienie.
 
Color format