Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 703 takie demotywatory

Kiedy wkurwiają cię ludzie wlekący sięw supermarkecie –
Gdy przepuszczasz kogoś w kolejce do lekarza, bo chciał tylko o coś spytać –
 –  E, panieMogę przed panemOczywiście, proszęWładziu, chodź!
Panoramka stworzona ze światła,cieni i kolejki elektrycznej –
0:17
Niewidomy 12-latek zagrałw królewskim pałacu – Utalentowany muzycznie chłopiec spełnił swoje marzenie dzięki spontanicznej akcji zapoczątkowanej w mediach społecznościowych. W niedzielę rodzice zabrali go do warszawskich Łazienek Królewskich pod pretekstem zwiedzania. Wewnątrz Pałacu Na Wyspie czekał na niego fortepian i... kilkuset widzów.Chłopca przywitała grupa kilkuset osób, którzy stawili się o umówionej godzinie przed wejściem do Pałacu Na Wyspie. Okazało się, że Sala Balowa może pomieścić jedynie 70 chętnych. Na zewnątrz czekało ich znacznie więcej. Kolejka sięgała kilkudziesięciu metrów."Lubię niespodzianki, ale zaniemówiłem, jak się dowiedziałem. Moi rodzice mówili mi, że jest jakaś niespodzianka, ale nie wiedziałem, co to będzie. Nie wiem co robić, od czego zacząć.""12-letni Igor marzył, by zagrać koncert dla wielkiej publiczności. Chłopiec jest niewidomy, ale ma genialny słuch. Jego marzenie się spełniło. Zagrał na fortepianie dla kilkuset osób, które specjalnie dla niego przyszły w ten chłodny, deszczowy dzień do pałacu w warszawskich Łazienkach""Brawo,  jesteś rewelacyjny!"
Kiedy doczekałeś się swojej kolejkido państwowego przedszkola –
Człowieka stojącego w kolejce nie cieszy to, że ona się zmniejsza z przodu, tylko to, że z tyłu się powiększa –
 –  Byłam dziś na pobieraniu krwi. Przychodnia otwarta od 7:00, więc tłumek zbiera się tak o 6:30. Jako, że mi się nie pali o 7 idę pod pokój, gdzie pobierają krew. Szybkie spojrzenia upewnia mnie, że jestem 7 w kolejce. - Kto z państwa ostatni? — pytam grzecznie. - Ja — odpowiada mi kobieta... w zaawansowanej ciąży. I wtedy wchodzę ja. cała na niebiesko- czarno- szaro, Obrońca Uciśnionych, Matka Polka z Kalkuty, Trzecia Tego Nazwiska, Zrodzona w Kwietniu, Królowa Pokrzywdzonych i Awantur. - I nikt z Państwa nie przepuści kobiety w ciąży? — pytam z aktorskim niedowierzaniem. Reszta kolejkowiczów patrzy na mnie z nienawiścią. Ze średniej wieku 65 + przeszli do + 100 do pogardy. Zza siwych, krzaczastych brwi patrzą na mnie cztery pary męskich i jedna para damskich oczu. Oni widzieli już wszystko, myśleli, że najgorsze już za nimi. Aż do dziś. Dziś spotkali mnie- w ich mniemaniu najgorsze zło (na tą chwilę). Patrzą na mnie jak bym była z PO. Napięcie jest nie do zniesienia. Ale ja się nie dam! Ja tu walczę o ważną sprawę! W końcu, najniższy z nich przemówił: - Z mojej emerytury pójdzie na 500 + dla tego dzieciaka! W między czasie Pani w ciąży mówi, że nie chce kłótni i poczeka, Dziadek #1 i Dziadek #2 prawie się pobili o to kto wchodzi drugi a kto trzeci do środka, a ja rzuciłam pod nosem kilka uwag, które nie nadają się do publikacji.
Paradoks typowego klienta supermarketu, zwanego"Januszem zakupów" – Między półkami będzie 2-3 godziny chodził, wybierał, przebierał, odkładał, przekładał, przesuwał, oglądał, wymacywał... Nie ustoi 15 minut w kolejce do kasy i będzie się awanturował
Źródło: pl.wikipedia.org
Kiedy za długo siedzisz w telefonie... –
0:12
200 osób w kolejce na Giewont. Ratownik TOPR nie może uwierzyć,że turyści to robią – Dlatego śmigłowiec TOPR to nie taksówka dla zmęczonych. Piekielny dyżur u ratowników.200 osób w kolejce do wejścia na Giewont. Pod Wrotami Chałubińskiego taki tłum, że turysta zrzuca kamień prosto na głowę innego górołaza. Szaleństwo w schroniskach. Napierający po piwo, kiełbaskę i szarlotkę tłum, miażdży drzwiami palec 1,5 rocznego dziecka.Będzie się działo, jak zaczną schodzić. Osłabieni słońcem, będą się przewracać. Skręcenia kostek, stłuczone kolana i zwichnięcia nadgarstków niemal pewne.Bo polskie Tatry bez Grażynek i Januszów byłyby bezbarwne...Poza tym niech mi ktoś zdradzi jak w takich warunkach można odpocząć, bo ja tego nie ogarniam
Śmiejemy się z Zakopanego, ale na Mount Everest też trzeba swoje odstać –
 –
Zdeterminowani turyści. Oblężenie Kasprowego Wierchu. Kolejkana 4 godziny – Takim turystom należy zakazać wyjazdu na urlop...Zadepczą i zaśmiecą te góry!
Przepuścił ciężarną w kolejce do kasy. Kobieta podchodząc bliżej usłyszała wiele komentarzy – W sklepie było pełno ludzi, a wśród nich stojąca w kolejce kobieta w zaawansowanej ciąży. Na pierwszy rzut oka było widać, że stanie i czekanie na skasowanie swoich produktów jej nie służy – była blada i wyraźnie zmęczona.Co na to pozostali? Jak się okazuje, ich reakcje były bardzo różneW pewnym momencie jeden ze starszych panów zwrócił się w kierunku kobiety i poprosił ją, aby podeszła do kasjerki jako pierwsza. Zawstydzona kobieta uśmiechnęła się do mężczyzny i postanowiła ruszyć przed siebieNiestety, reakcje innych tak miłe już nie były:„Wszyscy się śpieszą”, „Wszyscy są zmęczeni” – to tylko część komentarzy, które można były wychwycić z tłumu. W pewnym momencie ciężarna kobieta nie wytrzymała i zapytała jedną ze stojących w kolejce pań, która najbardziej się wychylała.Ma pani dzieci?Mam i rodziłam bez znieczulenia. W dziewiątym miesiącu ciąży jeszcze sprzątałam dom i zupę mężowi podawałam. Wy się teraz pieścicieNasuwa się tylko pytanie, czy to jest wystarczający powód, aby zmęczonej kobiecie nie ustąpić miejsca?A wystarczyłaby odrobina kultury, żeby wszystkim żyło się lepiej...
Największym sukcesem jest zdobyć szczyt czy miejsce w górach na własnych nogach a nie zawieźć dupę i szpanować fotkami na Facebooku –
Energetyk szukający fazy –
Właśnie odebrałem swoją licencję na wku*wianie ludzi leczących się na NFZ –
Renata na wizytę u onkologa miała czekać pół roku. Powiedziała jej to opryskliwa rejestratorka – "Po porodzie okazało się, że mam guzka. Myślałam, że to nic poważnego, ale po wizycie prywatnej, na którą udało mi się zebrać pieniądze, dowiedziałam się, że trzeba raczej operować. W styczniu dostałam skierowanie na biopsję. Poszłam się wyznaczyć i usłyszałam termin: marzec. Pomyślałam, że tak musi być i tego dnia stawiłam się po kilku tygodniach w szpitalnej przychodni. Przy okazji postanowiłam wyznaczyć się do onkologa, u którego byłam prywatnie, ponieważ biopsja wykazała niepokojące zmiany. Od pani w okienku usłyszałam: „Proszę przyjść we wrześniu i zobaczymy, czy doktor będzie mieć w ogóle wolne terminy w tym roku”. ZAMUROWAŁO mnie. Wykrzyczałam: „Proszę pani, ja mam raka. Niech pani znajdzie termin”, na co ona niewzruszona powiedziała: „Większość pacjentów tutaj ma raka. Nie tylko pani. I jakoś reszta czeka"
 –
 
Color format