Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 34 takie demotywatory

Myślałem, że policjanci dostają już pensje za łapanie bandytów, bo na tym polega ich praca –  Koniec obławy, 44-latek zatrzymany.Wiadomo, kto dostanie 100 tys. złnagrodyNatalia Szewczak2 grudnia 2023, 12:22 1 1 min czytaniaUdostępnij artykuł fNapastnik został zatrzymany | Foto: PolicjainWiadomo, kto dostanie 100 tys. zł nagrody, którą Komendant Główny Policjiwyznaczył za wskazanie miejsca pobytu zbiega. Trafi ona do samychpolicjantów.K
Alkohol konsumował w ramach wyzwania, które sam sobie postawił. Swoją przygodę relacjonował na TikToku, gdzie zebrał ponad 100 tysięcy obserwujących. Przedsięwzięcie kosztowała go 18 tysięcy funtów brytyjskich –
Jakub Dobosiewicz pokonał właśnie 400 tysięcy osób konkurencji z prawie 50 krajów znajdując się na liście 100 najlepszych uczniów świata Konkursu Rise Global Winners – To najbardziej prestiżowy konkurs na świecie dla uczniów, a zwycięzcy otrzymują finansowanie studiów gdziekolwiek chcą na świecie, wsparcie przez całe życie i ogromny prestiż. Kwalifikacje trwały rok!Młody poznaniak interesuje się m.in. tematem migracji, zmian klimatycznych. Chce w przyszłości skupić się na rozwiązywaniu problemów społecznych. "- Nie interesuje mnie, żeby w przyszłości zarabiać duże pieniądze. Moim celem i marzeniem jest praca w organizacjach międzynarodowych zajmujących się prawami człowieka i to, aby mieć wpływ".Jakie studia wybierze Kuba? Jego marzeniem od zawsze jest Oxford i studia powiązane z historią, stosunkami międzynarodowymi. Zapowiada, że po studiach zagranicznych będzie chciał zdobytą wiedzę wykorzystywać w kraju UPOUBDZIADSZFINACF383nadchodzi wschód nadchodzi wschód83wschódKUBAON/JEGO38383883834POZNAŃuczestniczę!83 83 88883 83atagoniawschód nadchodzi wschód nadchodzi wschód938388888883838ANCVICISPOwschooPOLSEZVEGLPOLSIBEZZIAD14
"Rozegranie 100 meczów z orłem na piersi do końca życia będzie dla mnie największym zaszczytem zarówno dla człowieka, jak i dla sportowca" - przekazał Grzegorz Krychowiak. 33-latek podjął decyzję o zakończeniu kariery w reprezentacji Polski –  CInpst
 – Sytuacja tyczy się trzecioligowego FK Viagem Usti nad Labem. Przeprowadził on dość nietypowy transfer, mimo zamkniętego kilkanaście dni temu okna transferowego. Nie będzie to jednak wzmocnienie drużyny, a raczej zastrzyk gotówki.Wspomniany klub zakontraktował 22-letniego Martina Podhajskiego, studenta prawa, pracującego w firmie Viagem. Firma zajmuje się nieruchomościami prezesa klubu, Pemyslo Kubana. Ojciec chłopaka w umowie sponsorskiej zaproponował, że wypłaci klubowi 500 tysięcy koron czeskich (blisko 100 tys. złotych), ale pod jednym warunkiem.Chce, aby Podhajski zagrał minimum 10 minut na boiskach trzeciej ligi. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że 22-latek nie trenował piłki nożnej, nawet jako amator. W związku z dodatkowymi pieniędzmi klub jednak nie odmówił i postanowił przyjąć propozycję.- Jego jedyny kontrakt z futbolem to FIFA na komputerze. Ale cóż: nie codziennie widzi się 500 tysięcy koron leżących na ulicy. Przykro mi, ale nie mamy żadnych sponsorów - przyznał prezes klubu. - Będziemy prowadzić 3:0, wystawimy go w ataku na dziesięć minut, zastąpi kapitana Maresa. Zacznie trenować, przygotuje się. Kibice zobaczą go przy okazji naszego pierwszego meczu domowego. Na razie tylko na ławce - dodał w mediach Ste000NVIAGEM
Co potrafi 4-latek? – Teddy Hobbs uzyskał wynik 139 punktów w teście IQ. Czteroletni dziś chłopiec umie policzyć do 100 w siedmiu rożnych językach,a nauczył się płynnie czytać, gdy miał dwa lata
Mając 30 lat średnio mam ochotę współpracować przy bólu od leczenia kanałowego, a co dopiero 3-latek –  Jedna z dentystek pobrała dodatkową opłatę w wysokości 100zł za brak współpracy3 latka na fotelu dentystycznym.PARAGON FISKALNYpanacja komory z'ba 1 x200,00 200,00Eneczulenie miejscowe nasi 'koweDoplata do dzieci1 x30,00 30,00E1 x100,00 100,00EniewspolpracujacychSPRZEDAZ ZWOLNIONA ESUMA PTUSUMA PLN330,000,00330,00330,00 PLN2021-12-09 11:28ROZLICZENIE PŁATNOŚCIGOTOWKA00003 #1 kasjer 01000000062,1 tys.Nene FAN 19015887588418EBD792F29E5602FE4C8AA393C6889C348059FEAO 1901588758189 komentarzy
13 sierpnia 1944 roku odbył się najsłynniejszy ślub powstańczy:Bolesław i Alicja powiedzieli sobie sakramentalne TAK – Bolesław Biega był dowódcą kompanii w batalionie "Kiliński". 1 sierpnia w natarciu na Pocztę Główną został ranny w rękę.Z poznaną w 1939 roku i też walczącą w Powstaniu - sanitariuszką "Lilly" brał ślub z ręką na temblaku. Zamiast obrączek mieli kółka od firanki. – Gdy ojciec dowiedział się o ślubie, uznał, że zwariowałem. Pytał, z czego będziemy żyć. A ja powiedziałem, że przecież jutro może w ogóle nie będziemy żyć...Państwo Biegowie byli małżeństwem przez 75 lat. Niestety, Pani Alicja zmarła w 2019 roku..Nie uwierzycie❗Pan Bolesław w zeszłym miesiącu świętował swoje 100. urodziny. Od lat mieszka w USA. Rok temu odnaleźliśmy nagłówki amerykańskich gazet: „99 latek znalazł miłość w czasie lockdownu”. Okazuje się, że nasz Bohater po śmierci żony zdecydował się przeprowadzić do społeczności dla seniorów w stanie New Jersey. Tam zaprzyjaźnił się ze swoją dawną sąsiadką - Iris Ivers. Jej mąż, Polak, zmarł w 2001 roku. Iris pomogła Panu Bolesławowi odnaleźć się w nowym miejscu.Piękna przyjaźń zaczęła przeradzać się w… miłość!Gdy rozpoczęła się pandemia i seniorzy nie mogli opuszczać swoich apartamentów, Bolesław i Iris bardzo mocno odczuwali brak swojej wzajemnej obecności. 99-latek ukradkiem wymykał się do Iris ze swojego pokoju, co zostało zauważone przez personel. Zaproponowano im, aby zamieszkali razem. Bolesław Biega i Iris Ivers obecnie przeżywają piękną, niemalże młodzieńczą miłość!
16-letni Marek Zakrzewski został właśnie mistrzem Europy do lat 18 na 100 metrów! Jego rezultat - 10,32 sek. jest nowym rekordem Polski juniorów młodszych, rekordem mistrzostw Europy, najlepszym wynikiem w Europie – Najciekawsze, że Marek obecnie legitymuje się trzecim wynikiem w Polsce - biorąc pod uwagę wszystkich "dorosłych" zawodników. Więc 16-latek mógłby wzmocnić naszą reprezentacyjną sztafetę
0:31
Szpitalny kapelan, opiekun koła Radia Maryja. Brzmi jak doskonała rekomendacja. Niestety to były jedynie pozory. Kiedy 53-latek niespodziewanie został aresztowany, większość parafian kościoła w Opolu Lubelskim była w szoku – Tym większym, kiedy wyszło na jaw, że wykorzystał seksualnie dwóch ministrantów.Sąd II instancji uznał oskarżonego winnym i skazał go na karę łączną dziewięciu lat więzienia. Tomasz F. będzie odsiadywał wyrok w systemie terapeutycznym, w specjalistycznym zakładzie psychiatrycznym specjalizującym się w leczeniu zaburzeń seksualnych. Oprócz tego mężczyzna nie może się zbliżać do swoich ofiar na odległość mniejszą niż 100 metrów i kontaktować się z nimi przez internet czy telefon. Dodatkowo musi im zapłacić 80 tys. zł i do końca życia ma zakaz pracy z młodzieżą
Na zdjęciach z monitoringu rozpoznała go jego matka, która od razu zatargała chłopaka na policję –
Uczciwy mieszkaniec Gdańska. Znalazłi oddał ponad 100 tysięcy złotych – 44-latek z Gdańska znalazł saszetkę, w której było 100 tys. złotych. Uczciwy znalazca odniósł zgubę na policję. Okazało się, że na posterunek już wcześniej zgłosił się pechowy właściciel zagubionej gotówki. Uczciwość gdańszczanina została wynagrodzona nie tylko podziękowaniami, ale i 10-procentowym znaleźnym
Coś niesamowitego! Jan-Krzysztof Duda pierwszym polskim triumfatorem Pucharu Świata w szachach! – W finale Pucharu Świata jego rywalem został Siergiej Karjakin z Rosji. W pierwszym meczu, który odbył się w środę, Duda grał czarnymi, więc był w nieco trudniejszej sytuacji. Partia trwała tylko 40 minut i zakończyła się remisem. W drugim pojedynku Polak grał białymi.Po długim pojedynku Polak okazał się lepszy od Rosjanina i tym samym rozstrzygnął finał na swoją korzyść. To oznacza największe osiągnięcie w historii polskich powojennych szachów. 23-latek nie tylko wygrał cały turniej, ale też zgarnął ponad 100 tys. dolarów nagrody. Gratulacje!
Przemytnik zatrzymany na lotnisku Chopina przemycał ponad 1,5 kg heroiny - w jego żołądku znaleziono prawie 100 kapsułek z narkotykiem – 44-latek został wytypowany do kontroli na lotnisku ze względu na nerwowe zachowanie i niespójne wyjaśnienia. Jest Polakiem pochodzenia nigeryjskiego i twierdził, że przyleciał właśnie z Nigerii, a w jego paszporcie było potwierdzenie pobytu w innym kraju. Grozi mu 15 lat pozbawienia wolności
44-latek sprawę zgłosiłkrakowskim policjantom – 13 kwietnia br. funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, zatrzymali 57-latka w miejscu jego zamieszkania. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa za co grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec 57-latka dozór policyjny. Na poczet kary grzywny i zwrotu wyłudzonej kwoty zabezpieczony został należący do podejrzanego sportowy samochód o wartości około miliona złotych 57-latek pod pretekstem zakupu, a następnie sprzedaży z zyskiem dzieł sztuki, wyłudził od sąsiada prawie milion złotych zaliczki. Krakowscy policjanci zatrzymali podejrzanego o oszustwo  i zabezpieczyli jego - wart milion złotych - sportowy samochódW październiku ub.r. na parkingu jednego z apartamentowców w zachodniej części Krakowa, 57-letni mężczyzna zaczepił swojego sąsiada twierdząc, że jest zainteresowany kupnem jego apartamentu. Podczas kilkukrotnego oglądania lokalu zauważył, że w mieszkaniu znajduje się dzieło sztuki znanej malarki. W trakcie rozmów o dziełach sztuki, 57-latek zaproponował swojemu 44-letniemu sąsiadowi wspólne przedsięwzięcie, które miało polegać na kupnie przez nich dzieł sztuki, a następnie ich legalnej sprzedaży z zyskiem poza granicami kraju. Przebiegiem i finalizacją transakcji miał się zajmować 57-latek. Na poczet zakupu obrazów jego sąsiad przekazał mu prawie milion złotych Mimo że zakup obrazów odwlekał się w czasie, nie wzbudziło to podejrzeń mężczyzny, który przekazał gotówkę, ponieważ 57-latek cały czas zapewniał go, że sporządzenie dokumentacji, dzięki której dzieła będą mogły legalnie opuścić kraj jest czasochłonne. Gdy po trzech miesiącach transakcja nie doszła do skutku, 44-latek zaczął upominać się o zwrot pieniędzy, które wpłacił na zakup obrazów. Mężczyzna nadzorujący sprzedaż dzieł sztuki przyznał, że wystąpiły problemy z ich sprzedażą i zaproponował jako rekompensatę obraz popularnego malarza za dopłatą w kwocie 100 000 złotych. Podczas oglądania dzieła 44-latek podejrzewając, że są to falsyfikaty sfotografował je, a następnie przekazał ekspertom zdjęcie do wstępnej oceny. Ci, już na podstawie fotografii potwierdził, że jest to bardzo nieudana podróbka.
Mieszkańcy Rudy Śląskiej mogą w końcu odetchnąć z ulgą. Wypowiedzi sąsiadów mówią same za siebie: – "Sąsiedzi nie mają wątpliwości, że Łukasz P. był prawdziwą kanalią. - Pójdę do kościoła po tym, jak go zaj*bali - mówi jeden z mieszkańców Rudy Śląskiej. Dodał, że gdy któryś z sąsiadów zwrócił na coś uwagę Łukaszowi P., ten podpalił mu samochód. Podobno w jego mieszkaniu znajdował się agresywny pies. Wszyscy się go bali. - Tu niejeden się cieszy, że go zastrzelili. Kompletny wariat. Chory. To był kawał ch*ja. Handlował sterydami. Tutaj takie chłopy po 100, 150 kilo przyjeżdżali. A jakie auta! Merce, be-emki! Cały czas chodził tak nabuzowany, że aż drżał. Cały blok się go bał. Będziemy pili przez miesiąc - dodaje jeden z mieszkańców osiedla. Opowiadają, że P. miał wiele kobiet. Zajmował się ponoć ochroną prostytutek." Super Express Śląskie Gangsterka pełną parą! Sąsiedzi do tej pory boją się Łukasza P., choć 36-latek zginął od policyjnych kul. Na Bykowinie jednak nie będą płakali za bandytą... #RudaŚląska #pościg #policja se pl Ruda Śląska. Łukasz P. zastrzelony przez policję. Sąsiedzi: "To był kawał ch"a"
Zazwyczaj wtedy, kiedy dzieci otrzymują pieniądze przeznaczają je na zakup zabawek, gier lub telefonu. Jednak trzecioklasista Wyatt Erber po tym, jak wygrał tysiąc dolarów, czyli około 3800 złotych miał zamiar zrobić z nimi coś zupełnie innego. Prawdopodobnie zastanawiasz się, jak to się stało, że trzecioklasista wygrał tysiąc dolarów. – Otóż 8-latek wziął udział w konkursieorganizowanym w Edwardsville, który sponsorowany był przez lokalny bank i udało mu się zdobyć główną nagrodę. Chłopiec postanowił wziąć w tym udział tylko dlatego, bo chciał pomóc swojej 2-letniej sąsiadce imieniem Carie.Trisha Keilty, mama dziewczynki niedawno dowiedziała się, że jej córeczka ma białaczkę.Tak więc młody Wyatt chciał wygrać nagrodę, aby pomóc dziewczynce. Bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że białaczka to poważna choroba i chciał, aby mama Carie wykorzystała wygrane pieniądze na pomoc dla niej.Mama dziewczynki powiedziała: „Wiedziałam, że planuje to zrobić dla Carie, co było najsłodszą rzeczą na świecie. Jednak, czy 8-latek powinien dawać dorosłym pieniądze? Próbowałam wyperswadować to jego mamie. Powiedziała mi, jak sam stwierdził, że przecież można byłoby kupić za to dużo chemii dla Carie. Chłopiec rozumiał, że to jest potrzebne”.Ze względu na niesamowitą hojność Wyatta w stosunku dla Carie i jej rodziny, lokalna organizacja charytatywna dopasowała prezent pod ich potrzeby. Pewien mężczyzna z Kanady dowiedział się o tym co zrobił chłopiec i wysłał mu 100 dolarów, czyli około 387 złotych. Matka Wyatta była bardzo dumna ze swojego syna.Jego mama, Noelle powiedziała: „Zawsze był bardzo kochanym chłopcem. Jestem bardzo szczęśliwa, że jest moim synem”.

Lekarz Jakub Sieczko opisuje obecną sytuację w szpitalach:

 –  Dlaczego lockdown?Jeśli prawdziwe są rządowe statystyki, to nie mam racji. Mamy jeszcze margines bezpieczeństwa, może nieduży, ale jednak. Zajętych jest 346 respiratorów na 800, które, jak podaje Ministerstwo Zdrowia, jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Podobno 500 jest w zapasie. Liczmy więc łącznie 1300, prawie 1000 miejsc zapasu, mamy jeszcze spokojnie dwa tygodnie. Taka jest rzeczywistość rządowych statystyk.Jest też rzeczywistość moich rozmów z pracownikami medycznymi z całej Polski, bo tak się składa, że mam sporo znajomych pracujących w intensywnej terapii. I opcje są dwie – albo mam wyjątkowo wielu pechowych znajomych albo rządowe statystyki to bujda. Mówią albo piszą mi ci znajomi tak:- „Miejsc respiratorowych nie ma od tygodnia".-„Próbowałam przekazać pacjenta do szpitala covidowego 100 km ode mnie, bez szans".- „Wybłagaliśmy ostatnie miejsce 230 km od nas”.Mam też mnóstwo znajomych pracujących w pogotowiu ratunkowym i na SOR-ach. Mówią, że wszystko jest poblokowane – stoją godzinami przed szpitalami lub (to ci na SOR-ach) absolutnie nie mają tych chorych, gdzie kłaść.I te dwie rzeczywistości – ministerialna i koleżeńska mi się zderzają. Tej drugiej wierzę bardziej. Wierzę i widzę, że system jest na krawędzi upadku. Czymże będzie ten upadek? Ten upadek będzie wielogodzinnym lub kilkudniowym oczekiwaniem na procedurę medyczną, na którą czeka się obecnie godzinę bądź dwie. No bo przecież jak całe szpitale będą zawalone chorymi z postacią COVID-19 wymagającą hospitalizacji, to kolejnych łóżek się nie wyczaruje, a personelu do ich obsługi się nie wyciągnie z kapelusza (pomijając już to, że tego personelu będzie mniej, bo będzie chory lub w kwarantannie).To może w takim razie nie przyjmować do szpitala tych z COVID-19? To jaka jest alternatywa? Mam nie zaintubować duszącego się 80-latka, bo mi zajmie ostatnie miejsce z respiratorem na OIT? No fucking way. Jestem lekarzem, umiem w leczenie, a nie w dobór naturalny. Tym ludziom należy się pomoc. To jest czyjś dziadek, czyjś ojciec, to jest po prostu człowiek.Przyrzeczenie lekarskie:„przyrzekam (…) według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;”Wieku nie ma w tej wyliczance, ale powinien też być. Intubuję duszących się narodowców, lewaków, Polaków, Ukraińców, alkoholików i milionerów. To jest moja praca. I moją rolą jest nauczyć się, jak w COVID-19 dać wentylowanemu respiratorem 80-latkowi szansę na to, żeby przeżył albo pozwolić mu godnie umrzeć, kiedy wiem, że takich szans już nie ma. Nie jest moją rolą myśleć o tym, czy ten respirator będzie, czy nie. To jest rolą premiera polskiego rządu i ministra zdrowia. To było ich rolą przez ostatnich siedem miesięcy. Trzeba było naprawdę kupić te respiratory, masowo przeszkolić personel medyczny, skutecznie śledzić ogniska zakażeń, postawić kontenery i zamienić je na szpitale. To się nie wydarzyło.Jak ten 80-latek zajmie respirator, to zabraknie go jednak dla 35-latki, która przechodząc przez przejście dla pieszych zagapiła się i wpadła pod tramwaj. I ją chirurdzy bohatersko zoperują, ale po tej operacji, no nie ma opcji, musi leżeć na OIT.Drogi antyszczepionkowcu, foliarzu, antymaseczkowcu, proepidemiczko – to ty jesteś tą 35-latką. Obiecuję ci, choć w internecie będę ci słał joby, bo jesteś szkodliwy, czy szkodliwa i nie wiesz, co czynisz – stanę na głowie, żeby cię na tej sali operacyjnej wyprowadzić na prostą. Znieczulę cię do tej operacji najlepiej, jak umiem. Dostaniesz fentanyl, propofol z ketaminą, rokuronium, desfluran, świeżo mrożone osocze, kwas traneksamowy, koncentrat krwinek czerwonych, koncentrat krwinek płytkowych, kompleks zespołu protrombiny, zbilansowaną płynoterapię krystaloidami, będziemy zapobiegać hipotermii i kwasicy śródoperacyjnej. Założę ci kaniulę dotętniczą i kaniulę do żyły głównej górnej. Chciałbym tylko po tej operacji mieć cię gdzie położyć. Chciałbym, kiedy już się narobię, nie mieć poczucia, że cała ta robota to jest krew w piach. Wiecie, co jest krew w piach? Krew w piach to jest to uczucie, które mam, kiedy przyjmę pacjenta do OIT, a on nie przeżyje do rana; kiedy pacjent z ciężkim urazem umrze mi na stole operacyjnym; kiedy godzinna resuscytacja kończy się zwieszeniem głowy. To jest bardzo niefajne uczucie.Miejsce z respiratorem należy się 80-latkowi z COVID-19 i 35-latce potrąconej przez tramwaj. Respirator jest jednak jeden. Czy to jest naprawdę gra, w którą chcemy w kraju wyrosłym, jak twierdzimy, z wartości chrześcijańskich grać? Co mam zrobić – rzucić monetą? Ocenić, kto ma większe szanse na przeżycie? Co mam wreszcie ci powiedzieć, drogi czytelniku, jeśli 80-latkiem jest twój ukochany dziadek, co był do tej pory w całkiem dobrej formie, a w ogóle w młodości uczył cię jeździć na rowerze, nosił cię na rękach, częstował cukierkami, kiedy rodzice nie widzieli i razem naprawialiście samochód w garażu? Kto daje mi prawo do podejmowania takich decyzji?I lockdown jest po to, żebym nie musiał takich decyzji podejmować. Lockdown jest dla 80-latków z COVID-19, ale też dla 35-latek potrąconych przez tramwaj, dla 29-latków z pękniętym tętniakiem tętnic mózgowych, dla 60-latków z zawałem serca, dla 32-latek z zespołem HELLP po porodzie. Jestem absolutnie świadomy, że lockdown to nie jest „pstryk” i że ludzie przez niego autentycznie cierpią – wpadają w biedę, popadają w kryzysy psychiczne, wiem, z własnego doświadczenia, co to znaczy nie móc wyjść z dzieckiem z domu przez tydzień i jakie myśli pojawiają się wtedy w głowie i co sądzi się o piosenkach dla dzieci, których słucha się po raz setny. Męki rodziców i dzieci podczas nauczania zdalnego są mi znane z opowieści. Jednak nagły wzrost zakażeń 14 września, czyli równo 2 tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego, nie może nie dać do myślenia. Przyczyn drugiej fali możemy szukać w pogodzie (na to wpływu nie mamy), no i w otwarciu szkół, czyli przenoszeniu zakażeń przez bezobjawowych bądź skąpoobjawowych małych nosicieli. Wydaje mi się, że tylko z tą drugą ze zmiennych możemy coś zrobić.Spadło na nas niezawinione nieszczęście. Cierpimy, każdy inaczej, nie chcę tego cierpienia warzyć i mierzyć. Cierpi przedsiębiorca, któremu padł biznes życia i cierpi wnuczka, której ukochany dziadek zmarł. Z tym że, myślę sobie, państwo ma narzędzia, żeby tego przedsiębiorcę kiedyś na nogi postawić. Wskrzeszanie zmarłych w kompetencji prezesa rady ministrów jednak już nie leży.I absolutnie nie wierzę w to, że upadły system ochrony zdrowia pozostanie bez wpływu na ekonomię. To zabiera fundamentalne poczucie bezpieczeństwa. Nie umiem tego oszacować, to nie moja rola. Ale jak można wsiadać za kierownicę samochodu nie mając pewności, że w razie wypadku przyjedzie po nas karetka? Jak można być 60-letnią nauczycielką i uczyć zgraję dzieci będąc w ciągłym lęku, że któreś z nich sprzeda COVID-19, a miejsca w szpitalu się skończyły?Ale może ja się mylę? Może jest spoko i tylko mam panikujących znajomych? To zróbmy taki test – to zadanie tylko dla medyków: umieszczam pod tym postem następujący komentarz: „Mam wykształcenie medyczne i sytuacja w moim miejscu pracy wskazuje na to, że jest dużo gorzej niż podają ministerialne statystyki.”Jeśli jesteś medykiem i zgadzasz się z tym zdaniem – daj temu komentarzowi pod moim postem lajka. Sprawdźmy orientacyjnie, jaka jest skala zjawiska.
Chciałbym dożyć takiego wieku i byćw stanie jeszcze prowadzić samochód –  A Policja Olsztyn@kmpolsztyn100-letni kierowca poloneza jadạc z 95-letnią pasażerkądoprowadził do kolizji drogowej. Policjanci z #WRDzdecydowali, aby sprawcy zdarzenia zatrzymać p,.j. któremężczyzna posiadał od 68-lat. Sprawa swój finał znajdzie wsądzie. olsztyn.policja.gov.pl/o02/aktualnosc.
100-latek, który zebrał 33 mln funtów na walkę z COVID-19, został nagrodzony przez królową tytułem szlacheckim – Thomas Moore (nazywany Kapitanem Tomem) w kwietniu zorganizował akcję charytatywną dla brytyjskich lekarzy i pielęgniarek, chcąc podziękować im za ich walkę z wirusem. Postawił przed sobą również cel wykonania 100 okrążeń wokół swojego domu. Dał radę mimo, że porusza sięprzy pomocy balkonika