Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

30 lat temu miałem dwa programy -  TVP 1 i TVP 2. Nawet nie pamiętam czy były reklamy. Teraz mam dużo programów, w ch*j reklam i pilota, na którym jest "mute" –
"Lubię rozmawiać z księżmi i zawsze chwalę się swoją łaciną. Oni wtedy robią oczy jak pięć złotych. Niby uczą się łaciny, ale sami jej nie znają, bo nie praktykują – Zwykle na początku opowiadam im dowcipy. Na przykład: wchodzą Trzej Królowie do stajenki i widzą, że Matka Boska płacze, Józef też płacze, a dziecko wrzeszczy. Kacper mówi: "Co wy, Żydzi, tak płaczecie? Takie macie ładne i zdrowe dziecki". Na co Maryja odpowiada: "Bo myśmy chcieli dziewczynkę". A ostatnio taki mi się spodobał: katecheta wezwał matkę dziecka i mówi: "Pani syn jest kretyn totalny, on nawet nie wie, że Jezus Chrystus nie żyje". Na co kobita odpowiada: "Proszę księdza, u nos taka bida w domu, my nie momy telewizora, gazetów nie kupujemy, bo drogie, radio nam się zepsuło, także my w ogóle nie wiedzieli, że on chorował"
Papież Leon X według opinii niektórych historyków, był zadeklarowanym ateistą, który potajemnie nazywał wiarę w Chrystusa bajką. Oskarżany jest także o rozwiązły styl życia i sodomię – Miał albowiem przejawiać niezdrowe zainteresowanie młodymi, przystojnymi szlachcicami przebywającymi w jego otoczeniu. Według niektórych opinii zauroczył się też w zaledwie siedemnastoletnim poecie o imieniu Marcantonio Flaminio, któremu zorganizował i opłacił najlepszą edukację. Oskarżano go też o nepotyzm i defraudację dóbr kościelnych i ich marnotrawstwo. Pieniądze te przeznaczał w ilościach hurtowych na klejnoty, sztukę i podarunki dla rodziny, znajomych, a nawet ludzi słabo przez niego znanych. Pod koniec jego pontyfikatu skarb papieski był zadłużony o 400 000 dukatów w związku z jego wydatkami. Leon X był także znany jako człowiek pochłonięty próżnymi rozrywkami, takimi jak maskarady, bale czy polowania na dzikie zwierzęta. Posiadał także własnego słonia o imieniu Annone, który otrzymał w podarku od króla portugalskiego Manuela I Szczęśliwego. Według popularnej w jego czasach anegdoty, Leon X tuż po wybraniu na papieża, miał stwierdzić "Bóg dał nam papiestwo. Zabawmy się zatem!"
Niech sąsiedzi wiedzą, że mamy cukier –
Czy wiesz, że jak jednocześnie uderzysz się w szczepionkę i dasz sobie z liścia, to czip zrobi screenshot tego, co aktualnie widzisz? –
Więcej szczegółów na priv –
 –
 –  W nawiązaniu do pyt. wyjafniamy szperanie w rzeczach po.w, rzucenie na wernią @mateksuskt wzywanie d blokowania wyjazdu larostawa 1.rzyrisIdego i innych polityk., agresja fizyczna prus, Lenza blokowanie mównicy.. tylko cru. zachowafi przedulawicieli opozycji
Ekspert TVP Info z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówi o antifie podszywającej się pod zwolenników Donalda Trumpa i szturmującej Kapitol – Co za odlot...
0:39
 –  Witam, czy orientuje się któraś z mam gdzie mogłabym się zatrudnić w ciąży do pracy Na umowę ? Może ktoś coś słyszał? Może z własnego doświadczenia ktoś pomoże ? Liczę na wasza pomoc Komentarze: 2 Lubię to! 1::;) Dodaj komentarz e+ CIO • • • • Dodaj znajomego Wiadomość Więcej [b Pracuje w: Pierdole Nie Robie Uczyła się w Jest jeszcze wódka? Uczęszczała do: Gimnazjum nr 1 w Sosnowcu Mieszka w: Sosnowiec Z: Sosnowiec Wolny(a)
 –  #USA Zamieszki na Kapitolu. Część demonstrantów zaczęła zachowywać się na sali obrad jak polska opozycja#wieszwięcej
A przecież tak niedawno atakowałem kijem pokrzywy... –
W 2018 roku Gazeta Wyborcza wyśmiewała Dawida Kubackiego za wykonywany przez niego przed każdym skokiem znak krzyża. Powątpiewali w możliwość osiągnięcia przez niego sukcesu w sporcie – Dawid Kubacki nie zaprzestał robić znaku krzyża i wciąż wykonuje go przed każdą próbą. Dzisiaj jest Mistrzem Świata i zwycięzcą prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni
Jeśli dożyję takiego wieku, chciałbym mieć taką pogodę ducha jak ta staruszka –
Dla porównania w 2019 roku średnio duchowni z KAS zarabiali 5,7 tysiąca złotych –
24 godziny z życia roślin –
0:11
Dzisiaj dzwoni do mnie do pracy, że stoi pod domem ze złamanym kluczem i nie może wejść... –
Oddam za apartament w Warszawie –

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy – Niektórzy twierdzą, że to zabalsamowane zwłoki córki właścicielki sklepu, zmarłej tragicznie w dniu ślubu. Ponura legenda narodziła się 25 marca 1930 roku, kiedy manekin o dość nietypowym wyglądzie pojawił się w witrynie La Popular, jednego z najbardziej znanych sklepów z modą ślubną w Chihuahua. Mieszkańcy niemal od razu zauważyli, że coś nie jest z nim do końca w porządku: niezwykle realistycznie odwzorowane zmarszczki na dłoniach, "ludzkie" paznokcie, piękne naturalne włosy i przeszywające spojrzenie szklanych oczu sprawiało, że manekin przypominał raczej żywą osobę, zatrzymaną w czasie. Albo – zmarłą. W końcu ludzie zaczęli doszukiwać się podobieństw między lalką i córką właścicielki, Pascuali Esparzy, którą w dniu jej własnego ślubu miała ukąsić Czarna Wdowa. Miejscowi zaczęli szeptać, że piękny manekin, który uzyskał przydomek La Pascualita, to wcale nie lalka, ale zabalsamowane ciało córki Esparzy. Oczywiście właścicielka sklepu zaprzeczyła tym pomówieniom, ale na rozwiewanie plotek było już za późno. Historia zaczęła żyć własnym życiem. Dziś, choć minęło ponad 80 lat, Pascualita wciąż spogląda z okna sklepu swoimi szklanymi oczyma. Spośród wszystkich pracowników sklepu, zaledwie dwojgu wolno zmieniać jej suknie i to wyłącznie za zamkniętymi drzwiami. Podsyca to plotki, a chętnych do oglądania niezwykłej "modelki" nie brakuje, przyjeżdżają z daleka obejrzeć niezwykłą piękność. Tymczasem nawet sami pracownicy twierdzą, że czują się przy niej nieswojo. Pocą im się ręce, nie są pewni, czy mają do czynienia z manekinem, czy może jednak z prawdziwą osobą. Jeden z pracowników stwierdził w wywiadzie, że żylaki na nogach i zbyt realistyczne ręce przeczą twierdzeniu, by La Pascualita mogła być zwykłą lalką. Niektórzy pracownicy sklepu po otwarciu z rana zauważali także, że zmieniała ona pozycje. A goście? Niektórzy traktują niezwykłą modelkę jak świętą, zostawiają przed sklepem świece, proszą ją o wstawiennictwo i szczęście. Kobiety kupujące suknie zawierzają jej w kwestii wyboru i nie tylko. Pascualita miała nawet uratować życie pewnej dziewczynie, która pokłóciła się z narzeczonym i została przez niego postrzelona. Trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, czym jest Pascualita. Plotek nie chce rozwiać nawet obecny właściciel sklepu, ale z drugiej strony – dlaczego miałby to zrobić? Legenda napędza mu klientów, mały sklepik jest sławny na cały kraj, turyści ściągają ze Stanów, a nawet z Europy, żeby przekonać się na własne oczy. I wielu najbardziej sceptycznych odchodzi z krwią zmrożoną w żyłach, bo Pascualita robi ponoć niesamowite wrażenie
Moja siedmiomiesięczna córeczka bardzo chciała PlayStation 5, a ja nie potrafiłem jej odmówić, no bo jak odmówić takiej małej kruszynce? –