Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 4 kwietnia 2013 o 18:45
Ostatnio: 5 stycznia 2022 o 18:43
Płeć: kobieta
Exp: 1798
Jest obserwowana przez: 149 osób
  • Demotywatorów na głównej: 1169 z 1332 (156 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 627683
  • Komentarzy: 12
  • Punktów za komentarze: 12
  • Obserwuje: 0 osób
 
Gdyby miało się spełnić jedno twoje marzenie co to by było?Wpisz w komentarzu –
"Tata rozbił szklankę. Mama powiedziała, że to na szczęście i oboje się roześmiali – Wyciągnąłem wnioski i gdy rodzice wyszli, rozbiłem wszystko, co się tłukło i do czego dałem radę dosięgnąć. Mieszkanie wypełnił aromat szczęścia. Z dumą czekałem na powrót rodziców. Mama płakała, tata pękał ze śmiechu – system zawiódł. Świat nie jest taki prosty"
Para z Zespołem Downa, której kiedyś powiedziano, że nie powinni brać ślubu, pokazuje po 25 latach wspólnego życia, że to była dobra decyzja –
Źródło: Zdjęcie autorstwa: Susan Scharoun
W Gryzonii, w szwajcarskich Alpach znajduje się "Null stern hotel". Hotelowe pokoje nie mają ścian, sufitów. Nie znajdziesz tutaj też żadnego basenu, spa, a nawet bieżącej wody. Nie ma telewizji i... innych gości. Obsługa pokojowa to lokalni rolnicy mający założone muszki, białe rękawiczki i buty robocze, którzy codziennie rano przynoszą śniadanie składające się z lokalnych produktów – Swoją działalność hotel prowadzi pod hasłem: „Nie ma gwiazdek - jedyną gwiazdą jesteś ty”. Autorzy projektu mają na celu przedstawienie piękna Alp. Wyobraź sobie, że leżysz w wygodnym łóżku i podziwiasz nie tylko górskie szczyty, ale także miliony gwiazd na niebie. Czy to nie piękne?
Prawdziwa gwiazda potrafi podejść do muzyka z innej bajki i przybić z nim piątkę, mimo iż nie zgadza się z nim w kwestiach artystycznych – Tak też zrobił Zenek Martyniuk, największy muzyk odczasów Maryli Rodowicz. Podszedł do nieznanego grajka i zrobił sobie z nim zdjęcie. Zenek - zostałeś bogiem nut, ale pozostałeś człowiekiem! Jesteś ponad podziałami!
Marsz głodowy kobiet przeszedł ulicą Piotrkowską. Mieszkanki Łodzi były wyczerpane trzyzmianową pracą i bezskutecznym staniem w kolejkach, więc zastrajkowały przeciwko gospodarce niedoboru i polityce rządu – Protest relacjonowały media z całego świata,z wyjątkiem państw bloku wschodniego
O nienawiści sąsiadów i walcez niepełnosprawnym weteranem – Weteran Igor Żulew, który mieszka w 5-piętrowym bloku w Kostromie (Rosja), porusza się na wózku inwalidzkim. Został poważnie ranny podczas wojny w Afganistanie i od tamtego czasu nie może samodzielnie chodzić. Przez wiele lat był uwięziony we własnym mieszkaniu, ponieważ w budynku nie ma windy.Igor nie chciał już dłużej tak żyć i wystąpił z wnioskiem o zainstalowanie specjalnej rampy na klatce schodowej. Udało się i z polecenia burmistrza miasta, zarząd budynku zamontował rampę dla wózków inwalidzkich. Wtedy rozpętało się prawdziwe piekło. Mieszkańcy bloku znienawidzili weterana i zaczęli go pozywać do sądu. Uzasadniali swoją złość po pierwsze tym, że względu na rampę na klatce schodowej, niemożliwe stało się wnoszenie do mieszkań rowerów, a mieszkańcy zostali zmuszeni do umieszczenia ich w swoich garażach i piwnicach. Po drugie, sporo osób z oburzeniem pytało dlaczego oni mają stać i czekać ze swoim dzieckiem lub torbami z zakupami, aż weteran zjedzie sobie na dół? Po trzecie, koszt czynszu (doliczono obsługę rampy), wzrósł dla wszystkich mieszkańców o 16 rubli (czyli o niecałą 1 zł).Dziwi mnie fakt, że ludzie w taki sposób traktują człowieka niepełnosprawnego, który dodatkowo walczył dla kraju. Masz zdrowe nogi, dzięki którym chodzisz lub pedałujesz na rowerze, ale jesteś zbyt leniwy, aby przejść się parę kroków do garażu. I oczywiście też nie możesz poczekać i postać przez minutę lub dwie dopóki osoba niepełnosprawna nie przemieści się za pomocą rampy.Moim zdaniem obwinianie osoby, która nie może chodzić jest niesprawiedliwe, a mieć pretensje o te dodatkowe 16 rubli (niecała złotówka) to też lekkie przegięcie.Ta sytuacja pokazuje jaki stosunek mają czasem obywatele do weteranów. Każdemu łatwo przychodzi pisanie na facebooku czy instagramie słów: „pamiętamy i jesteśmy dumni”, albo ozdabianie samochodów patriotycznymi naklejkami i flagami, tylko po to, by ludzie wokół podziwiali jak bardzo szanujesz i kochasz.Tylko co robią tacy ludzie gdy chodzi o zwykłą pomoc prawdziwemu weteranowi? Kłócą się o te 16 rubli, bo to jest ważniejsze niż żyjąca osoba, która próbuje normalnie żyć i która pewnie oddałaby wszystko, aby móc znów wyjść z mieszkania na własnych nogach

Prawdziwych bohaterów nie znajdziesz w filmach - są gdzieś obok nas (15 obrazków)

- Tatusiu, skąd wiemy,że się zakochaliśmy? – - Widzisz kochanie, to jak jak z gwiazdami...- Z gwiazdami?- Tak. Gdy zerkniemy nocą na niebo zobaczymymiliony malutkich świecących punkcików. Dopiero po jakimś czasie dostrzegamy, że jedna z nich świeci najjaśniej. Tylko dla nas. Staje się tą najważniejszą naszą gwiazdką
Odkąd pamiętam, moja mama zawsze lubiła gotować dla nas. Jeden posiłek był szczególny, kiedy zrobiła kolację po ciężkim i długim dniu w pracy – Mama położyła przed tatą dżem i strasznie przypalone tosty. Czekałem i obserwowałem, czy ktokolwiek zauważy, że są przypalone. Ale tata po prostu je zjadł i jak gdyby nigdy nic, zapytał mnie jak było w szkole. Nie pamiętam już, co mu odpowiedziałem, ale pamiętam jak tego wieczoru mama przepraszała ojca za te tosty. Nigdy nie zapomnę jego odpowiedzi. Powiedział: "Kochanie, uwielbiam przypalone tosty." Później, tego wieczoru, poszedłem dać buziaka tacie na dobranoc i zapytać go, czy naprawdę smakowały mu przypalone tosty. Posadził mnie na kolanach i powiedział: "Twoja mama dzisiaj naprawdę miała trudny dzień i była strasznie zmęczona. A poza tym, przypalone tosty nikomu krzywdy nie robią, ale niemiłe słowa, owszem." I dalej kontynuował: "Wiesz, życie jest pełne nieidealnych rzeczy i nieidealnych ludzi, sam w niczym nie jestem najlepszy, ciągle zapominam o rocznicach i urodzinach, tak jak większość. To, czego się nauczyłem przez lata, to to, iż akceptowanie cudzych błędów i czerpanie radości z różnic, jakie są między nami, jest jednym z fundamentów szczęśliwego i długiego związku. Życie jest zbyt krótkie, by budzić się z żalem do całego świata. Kochaj ludzi, którzy dobrze cię traktują i współczuj tym , którzy tego nie potrafią"

Najpotężniejsze emocje są zawarte w spojrzeniu: 18 niezwykle emocjonalnych zdjęć (19 obrazków)

Prawdziwa miłość –
"Nigdy nie zaczynaj od trzeciegozdania/pytania" – "Mama siedzi z córką przy stole i córka z urazą w głosie i niezadowoleniem pyta:- Mamo! Dlaczego nie dałaś mi chleba?!- To jest trzecie zdanie, kochanie. Pierwszym z nich powinno być: "Czy podasz mi proszę chleb?". (Takie pytanie rozwiązuje 80% problemów na miejscu).Jeśli nie otrzymasz tego, o co prosiłaś, czas na drugie pytanie: "Przepraszam, poprosiłam o kawałek chleba, ale być może nie usłyszałaś?" (Prawdopodobieństwo uzyskania chleba wzrasta do 95%).I jeśli po tym pytaniu nie otrzymasz chleba, dopiero wtedy możesz wykrzyczeć ostatnie, trzecie zdanie: „Dlaczego nie podałaś mi chleba?!” (Ale najprawdopodobniej to już nie będzie potrzebne)."Pamiętaj, zanim się obrazisz i powiesz coś ze strasznym oburzeniem i niezadowoleniem, najpierw zadaj sobie pytanie: czy powiedziałeś tej osobie, że chcesz lub nie chcesz czegoś? Warto rozmawiać, bo nie zawsze możemy liczyć na to, że ktoś pomyśli w pierwszej kolejności tylko o nas. Nie zawsze czyjeś zachowanie ma na celu obrażenie cię lub doprowadzenie do szału. Po prostu każdy ma czasem takie chwile, że głowę zaprzątają mu inne myśli i sprawy. Jednak jeśli jasno powiesz czego oczekujesz i bezpośrednio poprosisz o to, nerwy nie będą potrzebne
"Kiedy byłam bardzo mała, tata postanowił oznajmić mi, że po wakacjach idę do przedszkola – Wyjaśnił, na czym to polega. Czytanie bajek, obiadek, zabawki itp. W połowie wakacji postanowił mi o tym przypomnieć jeszcze raz. To samo 2 tygodnie przed przedszkolem oraz dzień tuż przed nim. Wszystko było jasne, idę do przedszkola.Rano obudził mnie i zawiózł. Po powrocie z przedszkola opowiedziałam tacie o koleżankach, zabawkach itp. Następnego dnia tata budzi mnie do przedszkola. Wielce ogarnięta ja ze zdziwioną miną zapytałam:- Jeszcze raz?!"
Źródło: https://www.facebook.com/233113196844457/post… Autor zdjęcia: Adrian Scottow

Szlag mnie trafia jak widzę takie rzeczy!

Szlag mnie trafia jak widzę takie rzeczy! –  Całe Kielce żyją sprawą Pana Janka - człowieka, który od wielu lat był wykorzystywany do prac fizycznych przy kieleckiej Katedrze przez rezydujących tam księży.Dziś - został on wyrzucony stamtąd przez proboszcza, zapewne w zemście za ujawnienie skandalicznych warunków w jakich mieszkał.Kazano mu natychmiast opuścić miejsce w ...toalecie, które udawało pokoik, w którym przebywał od dawna.https://www.facebook.com/…/pcb.2335753930…/790643161306270/…Cała sprawa zaczęła się od wpisu na jednej z kieleckich grup, gdzie opisano skandaliczne warunki w jakich mieszka pan Jan. Nazywany kościelnym - choć formalnie tej funkcji nie pełni przy kieleckiej katedrze, od wielu już lat pomagał we wszystkich pracach fizycznych na jej terenie, także w innych parafiach.W zamian za to pozwalano mu mieszkać w kilkumetrowej klitce będącej częścią przykościelnej toalety, bez lodówki, łóżka czy szafy, nie płacąc mu, czasem tylko dając jakieś drobne z tacy na jedzenie...Nie chcieliśmy o tym pisać, by nie zarzucono nam antyklerykalizmu (a takie zarzuty pojawiały się już przy sprawie szkoły użyczonej nieodpłatnie dla Nazaretanek), ale...są takie chwile, kiedy milczeć nie wolno. Bo wolę mieć opinię przyzwoitego antyklerykała niż..no właśnie, kogo?Powiem tak - mój pies śpi w lepszych warunkach niż te w których przebywał Pan Janek.Jak można tak traktować człowieka?Jak można - jako ksiądz, kuria, Kościół, mieć usta pełne frazesów o miłosierdziu, nauczyć o dobroci i dobrym traktowaniu drugiego człowieka, a po wyjściu z mszy - traktować drugiego człowieka jak...no właśnie, tak jak na załączonych zdjęciach?On tam przepracował tyle lat, za miskę zupy i przykościelną norę (bo mieszkaniem tego nazwać nie można), a gdy sprawa wyszła na jaw - przez przypadek, gdy ktoś chciał mu pomóc i zorganizował zbiórkę, wyrzucić człowieka następnego dnia na bruk?W tej samej katedrze będą za kilka godzin odprawiać mszę. Przekazywać znak pokoju, mówić o miłości, o dobrze, o dzieleniu się nim z innym człowiekiem.Wstyd i hańba. Potem Kościół się dziwi, że ludzie do kościołów przestają chodzić.Jak poprzedni proboszcz katedry miał dzieci z katachetką, nikogo z biskupstwa to nie oburzało. Ale jak ukazano nędzę w jakiej żyje starszy, niepełnosprawny człowiek, od lat wiernie służący kościołowi - to za to go wyrzucono na bruk?Przyjdzie w końcu dzień, gdy to się skończy i to bardzo źle dla Kościoła katolickiego w Polsce. Oj, przyjdzie i to chyba szybciej niż wielu myśli.Tekst pisałem ja, Arkadiusz Stawicki. Stanowi moją osobistą opinię i proszę jej nie utożsamiać ze stanowiskiem Przyjaznych Kielc.Jak będzie trzeba - znajdę mu miejsce u siebie. Tak nie można traktować człowieka.EDIT - godz. 23:54. W związku z licznymi prośbami i apelami oraz ofertami wsparciawraz ze Scyzoryk się otwiera - satyryczna strona Kielc (który jako pierwszy w Kielcach napisał o tej bulwersującej sprawie) utworzyliśmy zbiórkę pieniędzy dla Pana Jana.https://zrzutka.pl/27sbe5#Wybraliśmy tę formę, gdyż zapewnia ona zewnętrzną weryfikację i gwarancję tego, że wszystkie pieniądze trafiają do osoby, na której rzecz jest organizowana zbiórka, a chcemy uniknąć jakichkolwiek podejrzeń o brak przejrzystości.
Tam dom twój,gdzie odnajdujesz spokój swój –
"Do zmęczonej mamy, która chowa się na kilka minut pod prysznicem, żeby trochę popłakać... – Do mamy, która ukrywa się w łazience, bo potrzebuje kilku minut spokoju, kiedy z jej oczu płyną łzy.Do mamy, która jest tak zmęczona, że nie może już nic więcej zrobić i oddałaby wszystko za chwilę spokoju.Do mamy, która płacze cicho w pokoju, bo nakrzyczała na dzieci bez powodu i teraz ma poczucie winy.Do mamy, która desperacko usiłuje wcisnąc się w dżinsowe spodnie, bo chce wyglądać ładnie i poczuć się lepiej.Do mamy, która zamawia pizzę na kolację, bo znowu nie miała czasu, żeby zrobić kolacji, tak jak się tego spodziewała.Do mamy, która czuje się samotna, nawet kiedy nie jest sama.Jesteś wartościowa. Jesteś ważna. Jesteś wystarczająco dobra.To tylko etap, wymagający czas dla wszystkim mam. To wszystko okaże się jednak tego warte. Teraz jest ciężko. To trudne na wiele różnych sposobów dla każdej mamy. Nie zawsze o tym rozmawiamy, ale wszystkie walczymy. Nie jesteś sama. Dajesz z siebie wszystko.Te małe oczy, które Cię obserwują, uważają Cię za idealną, myślą, że więcej niż doskonała.Te małe ręce, które proszą byś wzięła je w ramiona, myślą, że jesteś najsilniejszą osobą na świecie i możesz podbić świat.Te małe usta, które jedzą to, co gotujesz, uważają, że jesteś najlepsza.Te małe serca, potrzebują Twojego, nie chcą nikogo oprócz Ciebie.Jesteś dla nich wystarczająca, jesteś więcej niż wystarczająca, mamo. Jesteś cudowna!"
Nigdy nie wiesz co będzie jutro. Ciesz się tym co jest dziś i po prostu bądź z tymi, którzy są ci bliscy –
Walka kotów uwieczniona na najlepszym zdjęciu wszech czasów –
Czasem to dziecko daje dorosłymnajlepsze lekcje życia –  "Mój sześcioletni syn zapytał;Mamo, co to jest dom dziecka?Wytłumaczyłam mu. Syn długo myślał,potem poszedł do swojego pokojui zamknął drzwi. Weszłam za nim.-Nie przeszkadzaj, muszę sam!- powiedział syn.Czekam, trochę się denerwuję.Wyszedł z pokoju mniej więcejpo godzinie, oczy czerwone odpłaczu, ale zadowolony.Spytałam, co tam robił.- Najpierw dziękowałem, że mieszkamw domu i mam was, a potem... - odpowiedział i wyciągnąłogromna torbę wypełnioną zabawkami, ubrankami,książkami. Nawet cukierki do niej włożył.Poprosił mnie, żebym odwiozła to tym dzieciomz domu dziecka i dodał:- Mamo, a dzieciaczki poczują,że do każdej rzeczy dodałem jeszcze swoją miłość?"