Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 163 takie demotywatory

Budynek przy wejściu do ambasady RP w Rosji został oblany czerwoną farbą. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia – – Ambasador potwierdza zdarzenie. Oczekuje na przybycie policji. Oblana została tablica z godłem RP – powiedział w rozmowie z Onetem rzecznik MSZ Łukasz Jasina.Zdjęcia oblanej farbą ściany z tablicą przed ambasadą obiegły rosyjskie media

44 lata temu rolnik z Emilcina niedaleko Opola Lubelskiego napotkał przybyszów nie z tego świata

 – Emilcin to miejsce najsłynniejszego w Polsce bliskiego spotkania trzeciego stopnia z przedstawicielami cywilizacji pozaziemskiej.Jan Wolski 10 maja 1978 roku wracał z pola. Przejeżdżał przez zagajnik, gdy jego oczom ukazały się dwie drobne postacie – wielkości może półtora metra, o dużych głowach, płaskich, skośnych oczach i mocno zarysowanych kościach policzkowych. Postacie ubrane były w czarne kombinezony z czerwonym okręgiem na piersiach, a między palcami – jak twierdził Wolski – miały błony („płetewki”).Dwa te indywidua okazały się zachowywać bardzo „swojsko”, niczym ludzie ze wsi z czasów PRL. Gdy Wolski przyjeżdżał obok, wskoczyły na jego wóz, jakby chciały, żeby je podwiózł. Wolskiego zdziwiło, że goście pomimo niskiego wzrostu byli dosyć ciężcy, a także zaskoczył ich język – jak to określił – słowa padały drobniutko, a gęsto.Bliskie spotkanie trzeciego stopnia.W każdym razie wóz turkotał sobie spokojnie z podróżnikami, aż dojechali do polany, gdzie oczom Wolskiego ukazał się wiszący 5 metrów nad ziemią statek kosmiczny, podobny do krótkiego autobusu. Unosiły go w powietrzu cztery wiry, które znajdowały się w każdym z rogów maszyny.Mężczyzna pojął, że ma wejść do środka. Uniosła go w górę specjalna, lewitująca winda. Wewnątrz statku było chłodno i ubogo. Wolski zauważył leżące na podłodze ptaki, które ruszały się jakby w konwulsjach. W środku znajdowało się kolejnych dwóch przybyszów. Rolnik podkreślał, że cały czas czuł się bezpiecznie, a nieznajomi byli dla niego uprzejmi.Mimo iż nie znał ich mowy, zrozumiał, że ma się rozebrać. Uwagę przybyszów zwrócił zwłaszcza pasek Wolskiego. Oglądali go. Rozpinali i zapinali. Następnie obcy zbadali rolnika przy użyciu urządzenia składającego się jakby z małych talerzyków.Wolski zdawał sobie sprawę z wyjątkowości tego, co przeżył, dlatego chciał jak najszybciej podzielić się rewelacjami z rodziną. Gdy tylko dojechał do domu, zaczął opowiadać o dziwnych „zielonych ludziach”. Jego bliscy natychmiast pobiegli na rzeczoną łąkę, gdzie wedle relacji znaleźli odbite na ziemi ślady po dziwnym samolocie.O zdarzeniu zrobiło się głośno. Co więcej, kolejny świadek zaczął opowiadać o wizycie obcych. 6-letni Adaś Popiołek po powrocie z podwórka twierdził, że widział na niebie dziwny samolot podobny do autobusu.Spotkanie z przybyszami z kosmosu we wsi na Lubelszczyźnie uznano za wiarygodne i najlepiej udokumentowane spośród wszystkich incydentów z UFO, do których doszło w Polsce. Zbigniew Blania-Bolnar wydał dwie książki opisujące zdarzenie w Emilcinie, stając się tym samym gwiazdą rodzimej ufologii, natomiast sam Emilcin zaczął przyciągać tłumy turystów. W 2005 roku za sprawą Fundacji Nautilus na rzeczonej polanie stanął nawet pomnik upamiętniający przygodę Wolskiego
Przynajmniej tak uważali okoliczni mieszkańcy, którzy uznali zdarzenie za cud, a pod ścianą owego budynku zaczęli stawiać znicze –
Źródło: Fragmenty Biblii wyjęte z kontekstu
 – Wszystko miało miejsce koło 83. minuty spotkania. Pies wbiegł na boisko i po chwili za cel upatrzył sobie piłkę, którą aktualnie grano. Wziął więc ją w pysk i zaczął z nią biegać wokół zdezorientowanych zawodników. Dopiero po dłuższej chwili policjantom udało się go zatrzymać. Do tego potrzebowali jednak drugiej piłki, aby zachęcić go do współpracy. Policjanci zeszli razem z psem z boiska, ale ten tak upodobał sobie złapaną piłkę, że zabrał ją ze sobą. Nikt się nie sprzeciwiał, więc przynajmniej na chwilę zyskał on nową zabawkę. Kibice w mediach byli na tyle rozbawieni, że policzyli nawet statystki boiskowe dla specjalnego zawodnika. Naliczono dwie wygrane piłki (100%), jedno przejęcie i 5 udanych dryblingów. Minusem okazała się być jedna przebita piłka. Zapewne z tego powodu finalnie otrzymał ocenę 9.0
0:25
 – Na początku sierpnia ub.r. doszło do podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz budynku zamojskiego sanepidu. Antyszczepionkowcy od razu wymyślali różne teorie spiskowe, by się jakoś wybielić w oczach społeczeństwa. Według nich podpalacz miał być podstawiony, a wszystko po to, by później obarczyć ich winą za całe zdarzenie. Policja miała go nigdy nie znaleźć.Okazało się jednak, że i ta teoria spiskowa była kłamstwem. Po całym zdarzeniu poszukiwany uciekł za granicę, ale po kilku miesiącach postanowił wrócić do Polski. 27 lutego br. został zatrzymany przez policję. Sprawcą był 42-latek z gminy Nielisz, który 13 września 2020 roku podłożył również ogień pod dwa maszty telekomunikacyjne w Złojcu (chodziło oczywiście o maszty 5G. Jak widać mamy tu kumulację: szczepionki oraz 5G, czyli typowe „włączanie myślenia”). Podejrzany przyznał się do winy. Grozi mu do 15 lat więzienia.Można więc powiedzieć, że czas dokonał weryfikacji prawdziwości teorii antyszczepionkowców i… wyszło jak zawsze
Dzieci zatrzymane przez moskiewską policję po protestach antywojennych – Jak informuje portal Interia.pl Internet obiegają zdjęcia rosyjskich dzieci osadzonych w areszcie. Tak naprawdę nie wiadomo czy fotografia jest autentyczna, ale wiele niezależnych źródeł wskazuje na to zdarzenie.Białoruska dziennikarka, która opublikowała zdjęcia napisała: "W Moskwie za protest przeciwko wojnie zatrzymano pięcioro dzieci w wieku od 7 do 11 lat. Przyjechały do ambasady ukraińskiej z rodzicami. Po przybyciu prawnika wszyscy zostali zwolnieni z aresztu"
 – Na profilu @shelbysmall1 w Walentynki opublikowano nagranie z małym chłopcem w roli głównej. Ubrany w garnitur, z bukietem kwiatów i maskotką zjawił się pod domem swojej sympatii, by zrobić jej w tym dniu wyjątkową niespodziankę. Zdarzenie dokładnie relacyjnowała jego mama. Nagle drzwi otworzył tata dziewczynki i zawołał córkę. Chłopczyk życzył jej "szczęśliwych Walentynek" i wręczył prezenty. Zaskoczona dziewczynka poprosiła mamę, by potrzymała podarunki, po czym mocno uścisnęła kolegę.
Większość z Was korzysta z GoogleMaps, ale czy każdy wie jak dodać radar lub inne zdarzenie, by inni je widzieli? – Aby pojawiła się "suszarka" jak przy numerze 1, kliknij ikonkę plusa przy numerze 2 i wybierz, co znajduje się blisko Ciebie. Dzięki temu u innych użytkowników w telefonie pojawi się ostrzeżenie.Pomagajmy sobie. Nie traćmy pieniędzy, a jednocześnie jeździjmy bezpieczniej.
Krwawy Księżyc i całkowite zaćmienie- kto wstał dzisiaj rano i to widział? – W piątek 19 listopada 2021 r. od godz. 6:59 przez blisko 3,5 godziny można było zaobserwować jedno z najważniejszych wydarzeń astronomicznych w tym roku - zaćmienie Księżyca. Ziemia znalazła się między Słońcem a naszym naturalnym satelitą, rzucając na niego cień, dzięki czemu zyskał on czerwonawy odcień.Podczas piątkowego widowiska, aż 97 procent tarczy Księżyca zostało zasłonięte i przybrało czerwonorudy odcień. Jak podaje NASA, było to najdłuższe jak dotąd tego typu zjawisko w XXI w. i najdłuższe częściowe zaćmienie Księżyca w ciągu 580 lat.Zdarzenie było widoczne tylko w niektórych regionach Polski
Pamięć absolutna? – Zdarza Wam się przypomnieć sobie zdarzenie z dzieciństwa, które miało miejsce 40-50 lat temu?
"Jest to kolejne zdarzenie w których ratujemy zdrowie i życie zwierzątek. W tym roku ratowaliśmy już bobry, sarenki, psiaki, które uwięzione były w studni, oczywiście były tez kotki ściągane z drzew" - napisali w poście na Facebooku –
Brutalne pobicie kierowcy autobusu w Poznaniu, który stanął w obronie pasażerów – Dwóch mężczyzn w autobusie miejskim linii 169 w Poznaniu zachowywało się w sposób skandaliczny: pili alkohol, byli głośni i wulgarni. Gdy zwrócono im uwagę, wszczęli potężną awanturę z innymi pasażerami. W obronie pasażerów stanął kierowca, który został dotkliwie pobity przez agresywnych mężczyzn. Po pobiciu kierowcy napastnicy uciekli z autobusu. Zdarzenie zarejestrowała kamera zamontowana w pojeździe. Na filmie widać, jak napastnicy okładają kierowcę pięściami po głowie. Poszkodowany trafił do szpitala.Poznańska policja zatrzymała już pierwszego z dwóch mężczyzn podejrzanych o napaść na kierowcę autobusu
Uratował chłopaka z płonącego budynku. "Nie czuję się bohaterem" – Dzielny 34-latek z Mysłowic uratował młodego chłopaka z płonącego budynku. Gdyby nie on, sierpniowe zdarzenie skończyłoby się tragicznie.Zbigniew Czernikowski to odważny 34-latek z Mysłowic, który 3 sierpnia widząc pożar na osiedlu w Libiążu natychmiast ruszył na pomoc młodemu chłopakowi. 21-latek, który znajdował się w płonącym mieszkaniu miał odciętą drogę ucieczki - drzwi były zamknięte, a mieszkanie znajdowało się trzecim piętrze budynku.- Nie czuję się bohaterem. Cieszę się, że chłopak żyje
Gapie – Czasami bardziej niebezpieczni od samego zdarzenia
0:05
Prawo w praktyce – Jak podaje auto-swiat.pl - "Wiedząc, że ich służbowe BMW jest uszkodzone, postanowili upozorować zdarzenie drogowe i obciążyć odpowiedzialnością za to uszkodzenie przypadkowego kierowcę. Tworzyli fałszywe dowody i składali fałszywe zeznania. Kto? Czterej policjanci poznańskiej drogówki, w tym jej naczelnik."
Trzech uczniów z Kalisza zostało uznanych za winnych znieważenia Andrzeja Dudy. Otrzymali karę 2 miesięcy prac społecznych. Nastolatkowie po pijaku krzyczeli na imprezie "j*bać Dudę" – Zdarzenie nagrano, a doniósł na nich syn radnej z PiS, który też był na imprezie
 –
Artykuł o łabędziach chuliganach zilustrowano zdjęciem łabędzi z czarnymi paskami na oczach – Słowa uznania należą się osobom pracującym w redakcji Derby Telegraph. Dziennikarze lokalnego portalu opisującego codzienne życie w mieście Derby i okolicach opisali interwencję policji, do której doszło niedawno w dzielnicy Stenson Fields pod Derby. Policjanci otrzymali zgłoszenie w sprawie grupy łabędzi, które naruszały panujący porządek i zaczepiały osoby spacerujące nad jednym z miejscowych zbiorników wodnych. Funkcjonariusze udali się na miejsce i udzielili pouczenia łabędziom, zaś dziennikarze opisujący to zdarzenie w trosce o anonimowość łabędzi zasłonili ptakom oczy czarnymi paskami na zdjęciach ilustrujących swój artykuł. Zapomnieli tylko zrobić to samo z wystawionym przez policję pouczeniem, na którym znalazły się dane osobowe przywódcy grupy, Łabędziosława Długoszyjnego
Łowca homarów ze Stanów Zjednoczonych niemal połknięty przez wieloryba. – Zdarzenie miało miejsce przed 8 rano w piątek w pobliżu Provincetown w stanie Massachusetts. Podczas nurkowania Michael Packard na 30-40 sekund znalazł się w jamie gębowej wielkiego humbaka. Miał jednak dużo szczęścia i cudem udało mu się uniknąć śmierci.Po zeskoczeniu ze statku do wody w stroju do nurkowania Amerykanin „poczuł ogromny wstrząs, a wszystko wokół pociemniało”. Na początku pomyślał, że zaatakował go wielki biały rekin, dlatego że występują one na omawianych obszarach, lecz prawda okazała się być zupełnie inna - przekazał Michael Packard w wywiadzie dla WBZ-TV News.Ku zdziwieniu samego Packarda, nagle udało mu się wydostać na powierzchnię. „Po prostu zostałem wyrzucony w powietrze i wylądowałem w wodzie” - dodał.Humbaki żerują, otwierając otwór gębowy w celu połknięcia jak największej ilości ryb i kryla, dlatego to, co stało się z Amerykaninem było najprawdopodobniej przypadkowe.Osiągają one nawet 15 metrów długości, a ich waga może dochodzić do 36 ton. Według organizacji World Wildlife Fund globalna populacja tych gigantycznych ssaków liczy około 60 tysięcy.

Ojciec 12-latki zamieścił wpis, w którym opisał całe zdarzenie i opublikował wizerunek mężczyzny, który nagabywał jego córkę. Wcześniej policja nie przyjęła zgłoszenia Z pomocą ruszyli internauci, którzy rozpoznali mężczyznę ze zdjęcia i znaleźli go w rejestrze przestępców seksualnych w Warszawie

Z pomocą ruszyli internauci, którzy rozpoznali mężczyznę ze zdjęcia i znaleźli go w rejestrze przestępców seksualnych w Warszawie –  Dzień dobry.Czy znasz tego człowieka? Czy widziałeś go gdzieś w okolicy? Jeśli tak to musisz wiedzieć że dnia 8.06.2021 około 8:30 na przystanku przy ulicy Bazyliańskiej na Warszawskim Bródnie ten osobnik nagabywał 12letnią dziewczynkę słowami:"Jestem bandytą przed którym ostrzegała cię mamusia.Nie obronisz się przede mną."A następnie śledził ją i wsiadł za nią do autobusu, a następnie skutecznie zablokował jej drogę do kierowcy. Nie wiadomo jak potoczyłaby się dalej ta historia gdyby mama tej dziewczynki nie odebrała od niej telefonu i nie przyjechała samochodem na jeden z przystanków na trasie i nie zapewniła dziecku bezpieczeństwa. Udało się uwiecznić na zdjęciu tego człowieka i zamieszczam to zdjęcie ku przestrodze. Jeśli ten człowiek się znajdzie i uzna że naruszyłem prawo publikując jego wizerunek to zapraszam, chętnie się spotkam i porozmawiam z nim oko w oko.Policja została poinformowana o całym zajściu. Mailowo bo na komendzie odmówili przyjęcia zgłoszenia. Dobrego dnia dla wszystkich oprócz widocznego na zdjęciu. Pilnujcie swoich dzieci, uczcie je co robić w sytuacji w której ktoś je atakuje, lub próbuje przestraszyć, uczcie samoobrony, bądźcie czujni.Edit: Ponieważ widzę że dla wielu osób sytuacja opisana jest nie wystarczająco jasna opiszę ze szczegółami w punktach:1. Mężczyzna zaczepiał dziewczynkę na przystanku "Bazyliańska". Chodził za nią i straszył ją pomimo że próbowała od niego odejść.2. Dziewczynka wsiadła do autobusu linii 114. Mężczyzna wsiadł za nią i gapił się na nią w autobusie, stał w przejściu przez co nie mogła przejść do kierowcy. 3. Dziewczynka zadzwoniła po mamę. Mama nie dzwoniła po policję bo chciała być w stałym kontakcie z dzieckiem i jedyne o czym myślała to o zapewnieniu dziecku bezpieczeństwa. 4. Mama dziewczynki ruszyła trasą autobusu i po przyjechaniu na przystanek "Czarnieckiego" kazała jej wysiąść żeby zabrać ją do samochodu.5. Mężczyzna widząc że dziewczynka wysiada, wysiadł za nią.6. Mama dziewczynki zrobiła mężczyźnie zdjęcie, zapytała też dlaczego prześladuje jej dziecko, mężczyzna tylko coś odburknąłMama odjechała z dzieckiem.7. Sprawa została zgłoszona na policję, ponieważ na komisariacie na ulicy Chodeckiej nie przyjęto zgłoszenia osobiście, złożyliśmy stosowne zawiadomienie drogą mailową. Mam nadzieję że policja coś z tym zrobi. Dziękuję wszystkim za wsparcie, córka czuje się dobrze ale boi się sama jeździć do szkoły.Nie mam na celu wywierać pomsty na tym człowieku, chcę przestrzec was i wasze dzieci przed nim i jemu podobnymi.