Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 64 takie demotywatory

Ciekawa umiejętności –  Cytat z CV pewnej dziewczyny: "Zarządzałam czteroosobowym zespołem programistów, dopóki ich przełożony tego nie zauważył".
Pracuje w HR, więc trochę szacunku! –  Kamil Klubowicz Zawsze mnie śmieszy, jak taka Sylwia po wyższej szkole robienia hałasu, która pracuje w HR i zarabia 4k brutto myśli, że każdy kto nie jest dyrektorem finansowym albo jakimś lekarzem jest poniżej jej poziomu xD. Albo artykuły na stronach typu wysokieobcasy, które mówią, że hurr durr więcej kobiet ma wyższe wykształcenie niż mężczyzn i przez to nie mogą znaleźć partnera xD. Tylko, że mężczyźni skończyli jakąś matematykę czy inżynierię na polibudzie, a nie zarządzanie polem namiotowym na wyższej szkole gotowania na gazie.
A kogo my chcemy napaść, że co chwilę mamy podobne problemy na PKP? –  Hakerzy zablokowali białoruską kolej. Nie chcą wojny z UkrainąOgromny atak hakerski na białoruską kolej. Nie działa nie tylko sprzedaż biletów, ale i zinformatyzowane zarządzanie ruchem. Żądają wycofania rosyjskich wojsk z Białorusi i wstrzymania przygotowań do wojny z Ukrainą.
 –  Czarnek wprowadzi przedmiot „Biznes'Cholera, znowu coś o Kościele ...
Przed swoją siedzibą postawiły pomnik pierwszego swojego prezesa - Adama Loreta ze... ściętym drzewem –
Kanał Dawida Myśliwca "Uwaga! Naukowy Bełkot", jeden z najpopularniejszych i najrzetelniejszych polskich kanałów popularno-naukowych w serwisie YouTube, został zablokowany – Przyczyną było włamanie hackerów i prowadzenie przez nich dziwnych, rosyjskojęzycznych transmisji o kryptowalutach. Co ciekawe, kanał był zabezpieczony weryfikacją dwuetapową. Oszuści prawdopodobnie uzyskali dostęp do kanału poprzez jedną z wtyczek do przeglądarki, która umożliwia zarządzanie transmisjami live na kanale.Myśliwiec szybko odzyskał dostęp do kanału i usunął niebezpieczne wtyczki. Mimo to kanał “Uwaga! Naukowy Bełkot” został zamknięty ze względu na “naruszenie wytycznych dla społeczności YouTube”.Autor kanału nie ukrywa rozgoryczenia tym, jak został potraktowany przez YouTube - "Po latach robienia filmów, co do których nie było najmniejszych uwag, w kilkanaście godzin potraktowano mnie jak przypadkowego kmiota, za co mam teraz ogromne pretensje do YouTube i może lepiej, żebym teraz na gorąco nie pisał nic więcej na temat tej procedury"

Milton Friedman był jednym z najgenialniejszych ekonomistów w historii ludzkości, którego myśl jest ponadczasowa i aktualna do dziś. Oto 15 wybranych cytatów:

Milton Friedman był jednym z najgenialniejszych ekonomistów w historii ludzkości, którego myśl jest ponadczasowa i aktualna do dziś.Oto 15 wybranych cytatów: – 1. "Inflacja jest tą formą podatku, którą można nałożyć bez ustawy".2. "Jednym z największych błędów jest sądzenie programów politycznych i rządowych na podstawie ich zamiarów, a nie rezultatów".3. "Jeśli płacicie ludziom za to, że nie pracują, a każecie im płacić podatki gdy pracują, nie dziwcie się, że macie bezrobocie".4. "Deficyty nie powstają dlatego, że podatki są zbyt niskie. Deficyty powstają, ponieważ rząd wydaje zbyt dużo pieniędzy".5. "Rządowe rozwiązanie problemów są zwykle równie złe jak sam problem".6. "Świat finansów jest podobny do alkoholizmu: i w jednym i w drugim przypadku najpierw jest nadmiar środków płynnych, następnie euforia, a na końcu – depresja".7. "Bez wolności gospodarczej nie ma wolności politycznej".8. "Gdyby powierzyć rządowi zarządzanie Saharą, to w ciągu 5 lat wystąpiłyby niedobory piasku".9. "Wielu ludzi chce, by rząd chronił konsumentów. Znacznie bardziej pilnym problemem jest ochrona konsumentów przed rządem"10. "Chciwi kapitaliści zarabiają pieniądze poprzez handel. Dobrzy socjaliści kradną to".11. "Jeżeli spojrzymy na walkę z narkotykami z czysto ekonomicznego punktu widzenia, to rolą państwa jest ochrona karteli narkotykowych".12. "Sednem doktryny liberalizmu jest wiara w godność jednostki, w swobodę pełnego wykorzystania własnego potencjału i własnych możliwości — oczywiście przy założeniu, że nie skutkuje to naruszeniem wolności innych osób. W pewnym sensie implikuje to wiarę w równość wszystkich ludzi, w innym zaś oznacza wiarę w ich nierówność".13. "Nikt nie wydaje równie uważnie cudzych pieniędzy jak swoich własnych (…) zatem jeśli oczekujesz efektywności i produktywności, jeśli chcesz, by wiedza była właściwie stosowana, musisz to czynić za pośrednictwem prywatnej własności".14. "Wielką zaletą systemu wolnorynkowego jest to, że nie dba o kolor skóry ludzi, nie dba o ich wyznanie, dba tylko o to, czy produkujesz to, co inni chcą kupić. To najbardziej efektywny system, w którym ludzie nawet nienawidzący się, robią ze sobą interesy, albo sobie pomagają".15. "Polska nie musi i nie powinna stosować żadnych zachęt i przywilejów dla zagranicznych inwestorów. Stwórzcie dobre warunki dla własnych przedsiębiorców, to ci pierwsi sami przybiegną..."Milton Friedman (ur. 31 lipca 1912 w Nowym Jorku, zm. 16 listopada 2006 w San Francisco) – ekonomista amerykański, twórca monetaryzmu, laureat nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii w 1976 roku (wcześniej otrzymał John Bates Clark Medal, 1951), przedstawiciel chicagowskiej szkoły ekonomii. Zdecydowany obrońca i propagator wolnego rynku. "SPOŁECZEŃSTWO, KTÓRE PRZEDKŁADA RÓWNOŚĆ NAD WOLNOŚĆ, NIE MA ANI JEDNEGO, ANI DRUGIEGO. SPOŁECZEŃSTWO, KTÓRE PRZEDKŁADA WOLNOŚĆ NAD RÓWNOŚĆ, BĘDZIE SIĘ SZCZYCIŁO I JEDNYM, I DRUGIM". MILTON FRIEDMAN
 –

To nie jest kraj dla ludzi walczących o swoje prawa. Podczas rekrutacji zapytano kobietę o zdjęcie z hasłem ze Strajku kobiet. Spoiler: nie dostała pracy

 –  - Czy poznaje się Pani na tym zdjęciu!? Czy to Pani wartości?- Tak, Szanowna Komisjo, wolność przekonań to moja wartość.Przegrałam Konkurs na Dyrektora Zamek Cieszyn.Od momentu ogłoszenia wyników na Dyrektora Zamku wiele osób, znajomych i nie znajomych, dopytuje mnie: „Co się stało???”Przypomnę. Wspierana przez środowiska: kultury, designu, biznesu, szkolnictwa wyższego i rozwoju społecznego, wystartowałam do Konkursu na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie i czułam kredyt zaufania społecznego, choć wiedziałam, że zarządzanie tą instytucją to będzie trudna materia i ogrom pracy. Nie wygrałam konkursu. Wygrałam jednak coś innego - mam świadomość, że otoczenie w jakim funkcjonuje Zamek Cieszyn to nie jest miejsce dla moich ideałów: dialogu, tolerancji i transparentności. Przygotowałam program - odważny, ale logiczny i realistyczny, może nawet nieco przyziemny. Jesteśmy bowiem w trudnych czasach. Jednak był oparty na potrzebach współczesnych społeczeństw i spójności ze strategiami nadrzędnymi: kraju, województwa i Europy. Przeszłam weryfikację formalną i stanęłam przed Komisją Konkursową.Zrównoważony rozwój i sprawiedliwa transformacja społeczna oraz nieustanne badanie potrzeb interesariuszy mogły się nie spodobać Komisji. Oczywiście. Mogła się też nie spodobać moja 15-minutowa prezentacja. Była raczej rzeczowa i wizualnie prosta. Nie ukrywam - denerwowałam się, zwłaszcza kiedy niektórzy Członkowie Komisji noe zwracali uwagi na moje wystąpienie. Szykowałam się bowiem na 5 lat pracy w wymagającym środowisku, a nie na 15-minut obietnic.Czekałam na 30 minut dociekliwej i merytorycznej rozmowy. To mało czasu, więc każde pytanie miało być wyciśnięciem ze mnie ostatnich soków i sprawdzenia mojego wizjonerstwa i kompetencji, jako przyszłego lidera instytucji o tak znaczącym w skalach miasta, regionu i kraju potencjale.Niestety większość czasu zajęło mi... tłumaczenie (się)...- Na wniosek jednego z Członków Komisji tłumaczenie z j. angielskiego schematu zarządzania organizacją opartą na wartościach „7S McKinseya”... choć znał ten język - przyznał na końcu. - Tłumaczenie się kolejnemu Członkowi Komisji, z uczniackiego błędu (w miejsce piramidy potrzeb Masłowa wsadziłam schemat ERG, który traktuje się jako uproszczenie tej poprzedniej - Mea culpa). Pomyłka nie zmieniła sensu strategii zarządzania ogromną instytucją, ale to już nie było istotne dla pytającego, bo hak został zagięty. - Tłumaczenie, dlaczego nie będę odpowiadać na pytanie: „Co sądzę o stylu pracy odchodzącej ze stanowiska Ewy Gołębiowskiej?”Na koniec jednak został wyciągnięty królik z kapelusza, a dokładniej zostały rozdane całej Komisji wydruki z moim zdjęciem profilowym z Facebooka z hasłem Strajku Kobiet - pisanym słynną solidarycą słowem „Wypierdalać”...Ja również dostałam jedno. Członek Komisji położył je przede mną bez słowa, bez spojrzenia w oczy... a potem krótkie: „czy poznaje się pani na tym zdjęciu?”, „czy to są pani wartości? I oczekiwanie na tłumaczenie się...Konsternacja i niedowierzanie. Z komisji wyraźnie zaprotestował tylko Pan Bartosz Tyrna, przeprosił mnie również za ten incydent. Dziękuję. Tymczasem czas na „przesłuchanie” się skończył... zamieciono.Mechanizm oceny kompetencji i programu jest mi nadal obcy i niezrozumiały. W to zagłębiać się nie będę. To zostawiam zainteresowanym sprawą niezależnym obserwatorom. Nie złożę wniosku o unieważnienie konkursu, bo już nie zależy mi na wygranej. Może Miasto Cieszyn to zrobi, dysponując w/w wiedzą i oświadczeniem, dla własnego dobra i zachowania twarzy?Nie będę ponownie startować na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn.Nie będę współpracować z Zamkiem w zakresie designu, mimo propozycji ze strony Pani Burmistrz Cieszyna. Po przemyśleniu - byłoby to urągające dla nowej Pani Dyrektor oraz zamkowego zespołu fachowców.Jednak nie godzę się na pytania o poglądy moralne przy wyborze na jakiekolwiek stanowisko publiczne. Bo to nieprzyzwoite i niedopuszczalne. „Nie bój się być przyzwoitą” - tak kiedyś powiedział do mnie Pawel Potoroczyn.Tak widzę przyzwoitość - sygnalizuję.Ewa Trzcionka
Zarządzanie w stylu Obajtka – Dług Orlenu wzrósł za jego kadencji na stołkuprezesa o 18 miliardów złotych
To się nazywa efektywne zarządzanie czasem pracy –

Prawda, którą zatajają media i rząd. Ile tak naprawdę jest zarażonych?

 –  Jestem lekarzem i mam już dość udawania!Polskie dane to ściema, pokazują ok 5%prawdy.W Polsce trwa program IRAN PLUS! Jedyny jakibędzie skutecznie przeprowadzony ! SANEPIDUTRUDNIA LEKARZOM POBIERANIE BADAŃ,ŻEBY POBRAĆ BADANIE TRZEBA MIEĆ ZGODĘDYREKCJI.. TO JEST JAKIŚ ŻART !!! Na wynikiczeka się kilka dni.Wiem co się dzieje w Pomorskich Szpitalach i nietylko, to się dzieje w całej Polsce ! To jest dno,drżenie o własne stołki, polityczne lizusostwo,głupota urzędników . To co do mnie dochodzi odmoich znajomych pracujących w całej Polsce towoła o pomstę do nieba. To będzie kosztowaćżycie wielu pacjentów i personelu.Śmieszne.bardziej boicie się o swoje stołki niżżycie.To jest jakaś farsa , ściema, improwizacja,głupota, bezmyślność i kiedyś mam nadzieje za toodpowiecie!Zmuszacie ludzi do misji samobójczych !!!Ta telewizyjna propaganda sukcesu nijak się marzeczywistości.Swoją miałkością i niekompetencją stanowiciezagrożenie dla ludzi..Krew mnie powoli zalewa, nie chcę żeby umieralimoi bliscy, znajomi, koleżanki i koledzy .Telewizja kontra rzeczywistość. SZPITALEczekają 6-7 dni.. No comments..Jeszcze się nie zaczęło a już się kończy.. już wwielu miejscach nie ma masek, nigdy nie byłogogli, kończą się rękawiczki.. W wielu miejscachna wyniki , jeśli udało się gdzieś wysłać, czeka sięnawet 6-7 dni..Personel sam za własnepieniądze próbuje kupić sobie sprzęt ochronny...Pracownicy w zakładów rtg, laboratoriów częstobez jakiejkolwiek ochrony.. to samo w karetkachi na oddziałach....Ciężkie czasy... Nigdy nie myślałam,że będę cośtakiego pisać.. Medycyna pola walki...NAJWAŻNIEJSZY POST JAKI KIEDYKOLWIEKNAPISAŁAM DLA LEKARZY I PERSONELUWłaśnie uczestniczyłam w webinarzeprowadzonym przez polskich, amerykańskiego,francuskiego i chińskiego anestezjologa.Podsumowanie :Potrzebne są odgórne wytyczne dotyczącewyboru pacjentów do leczenia na oddziałachintensywnej terapii : wiek, chorobywspółistniejące, wykształcenie, sytuacja rodzinna.Pytanie czy przyjmujemy model amerykański( czyli losowanie czy hiszpański tzw. przydatnościspołecznej ) Lekarz powinien być zwolniony zobowiązku podejmowania tej decyzjisamodzielnieKonieczne wprowadzenie tak zwanego triagewojskowego celem zapewnienia jak największejpopulacji szans przeżycia.Wprowadzenie zasady im mniej tym lepiej celemzapewnienia najwyższego bezpieczeństwapersonelowi czyli : nie robimy rutynowych EKG,nie robimy CT, nie robimy przyłóżkowego USGpłuc, praktycznie nie pobieramy badań celemzmiejszenia ryzyka dla personelu. Niereanimujemy chorych.Tylko Best Suportive Care, żadnego używaniasterydów ani antybiotyków w celach osłonowychPotrzebujemy odpowiedzi na pytania czy zprzyczyn bezpieczeństwa personelu, nakładówpracy itd... powinno pacjentów podłączać się doECMO.Tlenoterapia, wentylacja mechaniczna oraz proneposition podstawą leczeniaŚmiertelność na oddziałach intensywnej terapiiwaha się między 15 a 80 %, średni czas pobytu narespiratorze 10-14 dni.Personel nie powinien wykonywać żadnychzabiegów bez odpowiedniego zabezpieczenia bojeden martwy lekarz lub pielegniarka = kilkusetmartwych pacjentów%3DPersonel powinien być testowany codziennie i bezwyniku testu nie powinien wchodzić do szpitalaSzpitale powinny wynająć pracownikom hotelecelem izolacji ich od rodzin.Nigdy nie myślałam, że czas pandemii będzie teżczasem weryfikacji jednej z najsłabszych cechludzkich ODWAGI CYWILNEJ . Odwagi mówieniaprawdy, odwagi spojrzenia w przyszłość iplanowania jej.Strach o własne stołki, układy, układanki, wspólneinteresy, co kto powie..wygrywa.Kiedy wreszcie odważycie się mówićbędzie juz ZA PÓŹNO!NIE PRACUJ BEZ ZABEZPIECZENIA !1 ZAKAŻONY MEDYK = 1000 ZAKAŻONYCH%3DPACJENTÓW = WIĘCEJ ZGONÓWDo personelu medycznego!To jest czas na pragmatyzm a nie heroizm1martwy medyk =1000 martwych pacjentówMyślcie na kilkanaście miesięcy do przodu !!!%3DW OBRONIE CAŁEGO PERSONELU SZPITALI IINNYCH OŚRODKÓW SŁUŻBY ZDROWIA!Pielęgniarki /pielęgnarze oddziałowi/ordynatorzy/ordynatorki zabraniające personelowi nosić maskiw trakcie pracy ( bez względu na typ oddziału lubwykonywanej pracy) stwarzają bezpośredniezagrożenie dla zdrowia i życia personelu orazpacjentów na co są bardzo konkretneparagrafy!!Oprócz tego, świadczy to o ich zupełnym brakukompetencji i wyobraźni!! Takie osoby powinnybyć w trybie dyscyplinarnym usuwane ze swoichfunkcji!!!! Stanowią zagrożenie ! Myślę,że wartobyłoby zgłaszać Panstwowej Inspekcji Pracy orazProkuraturze!Skargi powinno się również kierować do IzbyLekarskich oraz Izb Pielęgniarskich!Trochę rzeczywistości bezpropagandy..Co do danych podawanych przezMinisterstwo Zdrowia!Liczby oficjalnie prezentowaneprzedstawiają maksymalnie ok 5 %zachorowań, zgonów. I to są dane zprzed paru dni, bo ok. 6 dni czeka sięna wynik testów. Nie bada się też osóbzmarłych ani nie bada się osób zesłabymi objawami...Brak odpowiedniej ilości testów orazkodowanie rozpoznań uniemożliwiawgląd w prawdziwą sytuację. Problemkodowanie NIE JEST winą lekarzy, towina braku przeprowadzanych testów.Nie można postawić diagnozy COVID19 bez zrobionego testu.. (W chwiliobecnej)Apeluję do lekarzy! Wpisujcie whistoriach choroby, aktach zgonu obakody (W zależności od sytuacji )! U07.1oraz U07.2 Nieważne co podajeministerstwo !NIE MOŻEMY ZATAJAĆ PRAWDY ZPOWODU jakiegoś przepisu!Rzetelna informacja jest w chwiliobecnej JEDYNĄ skuteczną formąwalki z pandemią !Każdy człowiek może kogoś uratowaćrozpowszechniając PRAWDĘ!Wszystko się sypie, rozpada, ludzie umierają aadministracje wielu jednostek i szpitali marnująpieniądze podatników na przeglądaniePRYWATNYCH kont fejsbukowych iPRYWATNYCH grup.... oraz na wzywaniupracowników na dywaniki, groźbach itd... Zamiastorganizować sprzęt, testy, rozwiązania to śledząfejsa i to jeszcze z fałszywych kont.. No SUPER!GRATULUJĘ!ZAJMIJCIE SIĘ DO CHOLERY TYM ZA CODOSTAJECIE KASE A NIE SIEDZENIEM NAFEJSIE !!!Smutna prawda o przygotowaniu dopandemii. Czarna.dziura....Zadano mi pytanie (bardzo dobre) dlaczegopomimo wszystkich nakazów, zakazów izamknięcia granic sytuacja w Polsce siępogarsza?Odpowiedź jest smutna i bolesna.1. Państwo dużo mówi, bardzo mało robi. Czylitrwa program "opowieści dziwnej treści PLUS"czyli "ściema PLUS". Brak możliwościpowszechnego testowania>fałszywe statystyki>złe zarządzanie kryzysem. Brak elementarnychkompetencji. Skandaliczne zachowania wstosunku do medyków od zawsze, nagonki,poniżanie itd..2.0bywatele mają zalecenia specjalistów gdzieś isą jak zwykle mądrzejsi. Głupota kwitnie,nonszalancja, brak wyobraźni, brak edukacji, brakempatii, brak kultury, tchórzostwo, włazi.. , brakodwagi cywilnej, cwaniactwo,kombinowanie,egoizm. Skandaliczne zachowania w stosunku domedyków, agresja, pomawianie.3 Słuzba zdrowia to punkt 1 i 2 razem wzięte (naszczęście nie wszędzie ) oraz zupełny brakprawidłowego finansowania od zawsze.Dr. Dorota Szlosowska, pulmonologist.LEKARZENIE MOGĄMILCZEĆ
Zarządzanie polega na wykonywaniu zadań rękami innych ludzi –
"Nawyk zarządzania pieniędzmi jest ważniejszy niż ilość posiadanych pieniędzy." – ~ T. Harv Eker
Źródło: internet
Stworzenie każdego użytecznego miejsca pracy skutkuje utworzeniem trzech kolejnych. Jeden obserwuje pracującego, drugi go kontroluje, trzeci nim zarządza –
 –  Właśnie widziałam gościa w bibliotece jakpłacze przez 5 czy 6 minut po czym włączyłmu się budzik i po prostu przestał płakać iwrócił do pracy
System operacyjny CollapseOS ma ułatwić przetrwanie w posapokaliptycznym świecie – W antyutopijnych opowieściach o przyszłości często wspomina się, że większą szansę na przetrwanie będzie miał ten, kto potrafi wykorzystać pozostałości technologii z przeszłości. Nieważne czy czy czeka nas nuklearne pustkowie czy antropoceński koszmar. CollapseOS został zaprojektowany tak, aby działał na jak największej liczbie urządzeń przy minimalnych wymaganiach systemowych.Złożone komputery i smartfony mogą nas zawieść w momencie apokalipsy lub wkrótce po niej. Według twórców CollapseOS prostsze i bardziej niezawodne mikroprocesory (na przykład chipy z różnych narzędzi elektronicznych, kalkulatorów czy kas fiskalnych) przetrwają dłużej i staną się główną wartością w świecie, który stracił zdolność do produkcji zaawansowanej technologii. CollapseOS został zaprojektowany do współpracy z mikroprocesorami 8-bitowej architektury Z80 - jednego z najczęściej produkowanych układów.Jednocześnie system operacyjny powinien zapewniać minimalny zestaw funkcji, takich jak wprowadzanie i wysyłanie danych, zarządzanie urządzeniami peryferyjnymi, edycja tekstu czy kompilacja programów.Jądro CollapseOS "waży" tylko 3 kilobajty i składa się z 2700 linii kodu. Wraz z innymi narzędziami system może pracować na sprzęcie z zaledwie 8 kilobajtami pamięci RAM i częstotliwością taktowania kilku megaherców - innymi słowy poziom technologii w 1976 r.Wydaje ci się, że brak komputera będzie najmniejszym problemem po apokalipsie - czy aby na pewno? Może na początku tak, ale gdy emocje opadną może okazać się jedynym źródłem informacji (np. o leczeniu), które pomogą ci przetrwać
Myśliwy dyrektorem parku narodowego, uwierzycie? –  Pracownia na rzecz Wszystkich IstotWczoraj o 13:26 · ❗️Stało się! Magurskim Parkiem Narodowym będzie zarządzać myśliwy. To kwintesencja ochrony przyrody według PiS, który dba o mocną reprezentację w służbach ochrony przyrody, aby były jak najliczniej łowieckie.Myśliwy Norbert Kieć, a od 19 września dyrektor Magurskiego PN, nie ma wykształcenia przyrodniczego, ale wg PiS to nie kompetencje przyrodnicze w ochronie przyrody są najważniejsze. Nowy dyrektor zapewne zrobi wszystko co w jego mocy, aby ułatwić życie myśliwym w parku narodowym, nie będzie też pewnie przeszkadzał w inwestycji drogowej na trasie Krempna-Żydowskie-Grab, o której głośno w ostatnim czasie.To nic dobrego takie zarządzanie najcenniejszymi wartościami przyrodniczymi Polski rękami myśliwych.
"Międzynarodowa społeczność musi niezwłocznie opracować strategię zarządzania zasobami piasku, które wyczerpują się w szybkim tempie – apelują naukowcy na łamach czasopisma "Nature".Kwintesencja współczesnej gospodarki –

Tak wygląda podróżowanie z niepełnosprawnym dzieckiem: Najgorsze jest to, że dotyczy to też miejsc, które zostały przebudowane za grubą kasę i powinny być przystosowane do takich sytuacji

Najgorsze jest to, że dotyczy to też miejsc, które zostały przebudowane za grubą kasę i powinny być przystosowane do takich sytuacji –  Alicja Kaiser Konieczna27 stycznia o 14:53 · Jestem mamą, dziecka z niepełnosprawnością. Od urodzenia jego stan się stabilizuje, ale rozwój nie ulega znaczącej poprawie. Szymek nie chodzi, nie siedzi, jest dzieckiem całkowicie zależnym. Z każdym kilogramem i centymetrem jest coraz trudniej i ciężej, ale dajemy radę. Raz na kwartał jeździmy do Berlina przebadać Szymka i ustawić mu leki i tak już od 10 lat. Zazwyczaj jeździmy samochodem, ale podróż trwa ok8h i jest bardzo męcząca. Dlatego wybrałam ICC Gdańsk-Berlin 5:30h. Przystąpiłam do zakupu biletu przez internet, utworzyłam konto, zalogowałem się, wybieram trasę itd., przychodzę do ustawowych ulg, żeby wybrać tą właściwą i tu pierwszy klops. Nie można wybrać taryfy zniżkowej dla inwalidów i ich opiekunów. Pomyślałam, że słaby ten user experience, trudno przejdę się do kasy, przynajmniej obędzie się bez pomyłek. Zmierzam do centrum obsługi klienta ICC. Nawet estetyczne pomieszczenie kilka kas, fotel, siadasz, zamawiasz. Więc siadam i mówię:- dzień dobry, chciałabym zakupić bilet, z Gdańska do Berlin, to moja pierwsza podróż pociągiem z synem lat 13, jest dzieckiem z niepełnosprawnością, całkowicie zależnym ode mnie jako opiekuna, nie chodzi, nie siedzi, nie stoi samodzielnie. Z jakiej oferty mogłabym skorzystać, aby była dopasowana do naszych potrzeb i była najkorzystniejsza finansowo, co tu dużo mówić, idzie kryzys.Pani poinformowała mnie, że są jeszcze bilety w promocyjnej taryfie i może mi taki bilet właśnie sprzedać. Ok, więc wygenerowała bilet i mówi, że do zapłaty jest 630 zł, przełknąłem ślinę i pytam, ale czy to na pewno to jest najkorzystniejsza oferta, bo mój przejazd z synem jest objęty zniżką, nie wiem teraz dokładnie jaką, ale czy nie będzie taniej, jeśli kupimy bilety poza promocja? Pani popatrzyła w stronę koleżanki i retorycznie odparła, Krysiu na 78% nie będzie taniej? No nie, to będzie najkorzystniejsza oferta. Więc jeszcze się dopytuje, ale czy na pewno nie byłoby taniej, kupić bilet na odcinek krajowy i osobno na zagraniczny? Pani powiedziała, że nie, że bilet do z Rzepina do Berlina, będzie droższy niż promocyjne, że normalny bilet kosztuje 230 zł a tutaj mam za 150+. Widząc narastającą irytację pani kasjerki, uznałam że wyczerpałam temat i zakupiłam bilet za 630 zł. Dopytam jeszcze czy jest możliwość uzyskania pomocy asystenta przy wniesieniu dziecka do pociągu. Pani podała numer, pod którym mam taką usługę zamówić, koniecznie przynajmniej 48 h wcześniej. Coś jednak nie dawało mi spokoju. Po przyjeździe do domu zadzwoniłam pod wskazany numer i zanim umówiłam się z drużyną transportową, zapytałam, ile kosztowałby mnie przejazd z Gdańska do Berlina, korzystając ze zniżki dla osoby z niepełnosprawnością i opiekuna. Pani po chwili odpowiedziała, że przejazd dla dwóch osób na odcinku Gdańsk-Rzepin kosztować będzie mnie 31zł,a bilet z Rzepina do Berlina ok.19 €, spadłam z krzesła... Oszołomiona tą informacją, udałam się ponownie do centrum obsługiICC, niestety było już zamknięte, dla pewności podeszłam do kas regionalnych, sprawdzam i dopytuję, ile kosztuje bilet ze zniżką dla osób z niepełnosprawnością, pani potwierdziła cenę, która podano na infolinii. Wtedy poprosiłam o wymianę na tańszy bilet i zwrot różnicy za zakupiony bilet 630zł. I tu kolejna niespodzianka bilet promocyjny za 630zł, jest bezzwrotny i nie podlega wymianie! Zrezygnowana odeszłam, z zamiarem, że przyjadę jutro do centrum obsługi i na pewno pani kierownik coś poradzi. Rano pojawiam się w centrum ObsługiICC Gdańsk Główny, siadam, mówię: witam, chciałabym zwrócić bilet, który wczoraj zakupiłam, gdyż zostałam wprowadzona w błąd i przepłaciłam znacznie za przejazd. Pani zrobiła strapioną minę i potwierdziła, że te bilety nie podlegają zwrotom, dowiedziałam się też, że na stacji Gdańsk Gł. nie ma żadnego kierownika, nie ma też starszej kasjerki, ani nikogo kto zawiaduje tą niefrasobliwą obsługą, turkusowe zarządzanie. Nie kryjąc rozczarowania i reszty, poprosiłam pomimo wszystko o formularz reklamacyjny i zakupiłam również ten tańszy bilet. Poprosiłam o zorganizowanie brygady pomocniczej, pani wypełniła formularz, jeszcze raz potwierdziłam wszystkie informacje dotyczące syna i jego ograniczeń. Zirytowana wyszłam. Po godzinie zadzwoniono do mnie z infolinii ICC z potwierdzeniem złożenia zapotrzebowania na pomoc przy załadunku osoby niepełnosprawnej. Przeszłam jeszcze raz przez formularz zgłoszeniowy, odpowiadając ponownie na wszystkie pytania i korygując źle zaznaczone przez kasjerkę odpowiedzi np. „czy ma problem z poruszaniem się?” Odp.: NIE ?! Podczas rozmowy okazało się jednak, że jeśli osoba nie jest w stanie samodzielnie zejść z wózka i podtrzymywana przez drużynę wejść po schodkach, to taka pomoc nie będzie mogła być udzielona, gdyż według przepisów drużyna nie może podnosić osoby będącej na wózku i wnosić jej do pociągu. I tu zaniemówiłam. Właśnie mam bilet za 630złi kolejny, który kupiłam przed chwilą i na końcu okazuje się, że ten pociąg w ogóle nie jest przystosowany do transportu osób niepełnosprawnych niechodzących! Pani wytłumaczyła, na czym pomoc polega i że taka osoba musi być zdolna do stania lub chodzenia i przy asyscie drużyny będzie wprowadzona do pociągu. Mogę też wnieść sama dziecko na rękach... stwierdziłam, że nie ma takiej opcji, syn jest po operacji i kręgosłupa waży 28 kg, nie podjęłabym się takiego CrossFit na peronie na mrozie. Powtórzyłam pytanie, czy istnieje jakaś inna możliwość umieszczenia w pociągu dziecka bez wyjmowania go z wózka? Niestety w świetle przepisów nikt nie może mi oficjalnie pomoc, pewnie mogłabym liczyć na uprzejmość drużyny, ale... Zwątpiłam, czy ktokolwiek z nich widział kiedyś osobę z niepełnosprawnością. Dopytam jeszcze czy i dlaczego jest taka rozbieżność w informacjach między centrum obsługi klienta na dworcu a infolinią, która informuje mnie o tym wszystkim w momencie, kiedy bilety już mam zakupione i dlaczego te informacje nie są przekazywane przed zakupem biletu, a dopiero po fakcie i okazuje się że bilet jest bezzwrotny, więc nawet nie mogę odstąpić od tego przejazdu, tylko ewentualnie na drodze jakiegoś indywidualnego rozpatrzenia składać reklamację! Pani nie była w stanie mi na to odpowiedzieć i wcale się nie dziwię. Zostawiłam otwarte zlecenie na pomoc przy wsiadaniu z nadzieją, że być może drużyna będzie na tyle empatyczna i po prostu pomoże mi wnieść młodego na pokład.Coś jednak dalej budziło mój jaskółczy niepokój, weszłam na stronę internetową, przejrzałem warunki reklamacji, okazało się, że aby złożyć reklamację, należy również mieć zaświadczenie o rezygnacji z biletu, czego pani w kasie oczywiście mi nie dała, nie można czegoś takiego wygenerować poprzez stronę www, gdyż bilet został kupiony w kasie. Więc dalej, pakuję się znowu w auto, jadę na dworzec, wysiadam, wchodzę do centrum ICC, już bez witania, bo się dzisiaj rano witałyśmy. Proszę o formularz rezygnacji z przyjazdu. Pani spojrzała na bilety, już je kojarzyła i mówi:-no nie, na te bilety nie trzeba takiego formularza, bo one są bezzwrotne. Więc dopytuję, czy reklamacja będzie uwzględniona bez tego formularza, bo na stronie jest napisane, że bez rezygnacji reklamacje i zwroty nie są uwzględniane.- ale pani tego nie potrzebuję, bo ten bilet i tak nie może być zwrócony ani wymieniony.Poprosiłam o pieczątkę i podpis, pieczątka to zawsze coś. I jeszcze na odchodne powiedziałam tylko, że drużyna, którą pani umówiła do pomocy, nie może mi pomóc, bo nie mogą podnosić wózka z dzieckiem i wnosić go do pociągu, bo przepisy na to nie pozwalają. Pani zdziwiona odparła:- Pierwsze słyszę!Niczego innego się nie spodziewałam. Pani pokazała mi palcem gdzie mam iść i się dopytać. Uśmiechnęłam się i poprosiłam, aby sama się dopytała, bo to w jej interesie jest mieć wiedzę, która się „dzieli”. Dziękuję, do widzenia, nie polecam.Dzień wyjazduPrzyjeżdżamy na dworzec 7 rano, dziecko zapakowane szczelnie w kokon, bo temperatura - 7, ale na dworcu trzeba być 30 min wcześniej, jakoś damy radę, podchodzę do informacji i pytam o drużynę, wyłania się miła pani z miłym panem, w uniformach jak brygada antyterrorystyczna, spodnie bojówki z kieszeniami, wysokie buty na grubej podeszwie antypoślizgowej, czapki, rękawiczki kamizelki odblaskowe, naprawdę robi to wrażenie. Silni, zwarci i bojowi jak mawiał dziadek. Pomyślałam sobie, na pewno nie będzie problemu, jak, poproszę, żeby wnieśli młodego z wózkiem. Przyszliśmy naokoło dworca w Gdańsku, nie działa żadna winda ani schody, remont, przeszliśmy przez dwa szlabany, dostaliśmy się na peron, czekamy, czekamy, czekamy. Pociąg podjeżdża, otwierają się drzwi do naszego wagonu, z którego wyskakuje chwatki konduktor i zanim się obejrzałam łapie za wózek i wnosi go razem ze mną do pociągu. W tym momencie drużyna już była w tunelu, nawet nie zdążyłam im podziękować... Ani zapytać, czy pomogą. Dlatego umawiać się trzeba koniecznie 48 h wcześniej, bo taki jest ruch w interesie, a zakres pomocy to asysta w przejściu pod szlabanem.Sam przedział dla osoby na wózku i jego opiekuna bardzo wygodny, WARS działa, konduktor bardzo miły i uprzejmy no i toaleta również dostosowana do potrzeb. Weszłam, sprawdziłam, jak można by tutaj przewinąć takie dziecko jak Szymon, no nie da się, ale w rogu stoi coś dużego, przykrytego jakąś szarą płachtą. Pomyślałam to na pewno przewijak! I zabrałam się do zdejmowania tej płachty, po zdjęciu okazało się, że tam jest coś, co wygląda jak jakiś rodzaj drabiny albo barierki. Podnoszę, w sumie lekkie to, aluminiowe, może da się na tym jednak młodego przewinąć. Nagle dostrzegam napis, zaniemówiłam, „rampa do wysokościowych peronów”. Czyli jest rampa, jest w pociągu ukryta, nikt nie wie, że tam jest, nikt o tym nie informuje, nikt z tego nie korzysta, bo nie wie, pani w kasie nie wiedziała, pani na infolinii też, drużyna o tym nie wiedziała, konduktor powiedział, że sprawdzi, czy działa...Po przekroczeniu granicy dopytałam niemieckiego konduktora, czy będę mogła, skorzystać z tej rampy wysiadając w Berlinie. Powiedział, że nie mają przeszkolenia w obsłudze polskich platform, ale zobaczy, co da się zrobić. Na marginesie nawet nie sprzedał mi biletu, tylko się uśmiechnął. Dojeżdżamy do Berlina, ja już lekko struchlałam, bo nikt nie przychodzi z pomocą, żadnej informacji zwrotnej od niemieckiego konduktora, może zapomniał, może olał. Wyglądam nerwowo i próbuje zgadywać, z której strony pojawi się peron, nie wiem jak ustawić wózek przy drzwiach, jeszcze do wyniesienia fotelik samochodowy też około 16kg.Podjeżdżamy, zatrzymujemy się, widzę peron, widzę pustkę, nie ma nikogo, nie ma osoby, która miała nas odebrać, nie ma nikogo, kto mógłby nam pomóc, przerażona myślę, jak ja go teraz stąd wyciągnę?? Aż tu nagle podjeżdża łazik marsjański prowadzony przez starszego pana w czerwonym berecie i mówi:-Achtung! machen Sie frei platz, langsam, langsam. Młody już na platformie hydraulicznej zjeżdża w dół. Można? Można! Nie miałam okazji podziękować panu konduktorowi, podziękowałam panu od platformy. Poniżej zdjęcia, a więc jednak można zadzwonić z pociągu, wysłać taką pomoc bez 48-godzinnego zapasu.To już prawie koniec, ale ostatnim miłym akcentem była obsługa w niemieckiej kasie. Stoję w kolejce, podchodzę i proszę o bilet powrotny z Berlina, mówię, w czym rzecz, że ja i Szymek... Pani informuje mnie, żejako opiekun jadę za darmo, a Szymon ma ulgowy bilet jak każde dziecko. Już prawie odchodzę, a pani mówi, halo, halo, widzę, że mogę pani sprzedać bilet tańszy o10€, to jak pani pozwoli, to wycofam ten wcześniejszy bilet, nie mogę pani zrobić zwrotu na kartę, więc wypłacę pani gotówkę, jeśli się pani zgodzi? Wmurowało mnie, a kasjerka dopytuje czy mam jeszcze jakieś życzenia? Więc wspominam o pomocy z łazikiem marsjańskim. Pani zamówiła asystę, nie było żadnej ankiety i innych sprawdzających pytań, uprzedziła, że pomoc będzie tylko po stronie niemieckiej i spytała, czy potrzebuje pomocy w Gdańsku, bo może napisać adnotację, pomyślałam, fajnie by było, tylko czy ktoś przeczyta maila po niemiecku albo angielsku, czy wystarczą 48 h, aby to przetłumaczyć i zorganizować... Podziękowałam uprzejmie, jakoś sobie poradzę.PowrótBerlin HBF pan z platformą czekał, platformy były na dwóch końcach peronu, a nie jedna na dworzec. Wszystko szybko i sprawnie, wracamy. W Poznaniu po zmianie obsługi konduktorskiej zgłaszam, że będę wysiadać we Wrzeszczu i czy mógłby mi ktoś pomoc, bo w toalecie jest rampa i trzeba ja tylko zahaczyć. Pani powiedziała, że wróci z wiadomością i na pewno się uda, wróciła i potwierdziła, że ochrona dworca pomoże mi wysiąść. No to odetchnęłam z ulgą. Dojeżdżamy, czekamy w korytarzu, przed nami kilka osób, zastanawiam się, czy może już zdjąć plandekę z rampy, żeby było szybciej, poprosić, aby pasażerowie skorzystali z innego wyjścia, żeby nie przeciągać. W końcu Wrzeszcz peron, wszyscy wyszli, wyglądam, widzę mojego partnera, idzie w naszą stronę, ale nie ma nikogo z ochrony... Łapię fotelik, aby go wynieść, kładę na peronie, wracam po Szymka, a tu gwizd, świst i drzwi zamknęły się przed moim nosem, panika, krzyczę, ktoś inny też krzyczy. Pociąg stanął, konduktorka biegnie do nas i krzyczy. Dziecko w pociągu, nikogo z obiecanej pomocy nie ma, a pani mnie konduktor podbiega i przeprasza i mówi, że tam jest winda... winda z peronu do tunelu... ale najpierw trzeba wysiąść. Ochronabyła, ale na drugim końcu peronu, spotkaliśmy się po wejściu do tunelu, zapytałam, czy to nie oni minęli nam pomóc? Pani w mundurze straży ochrony kolei odpowiedziała, że nie i że są tu przypadkowo...EpilogGdzie my żyjemy? To nie miejsce na roztrząsanie całego kulawego systemu wsparcia, bo zamiast integrować, częściej wykluczmy osoby z niepełnosprawnością z życia społecznego. Zasłanianie się programem „Dostępność +” nie pomaga w praktycznym zastosowaniu tego, co powinno już działać, tego, co już jest dostępne. Jest obsługa — która nie potrafi sprzedać właściwego biletu, pomoc — która nie pomaga, rampa — o której istnieniu nikt nie wie, infolinia — która coś weryfikuje, ale po fakcie i w końcu konduktor—który zapomina, straż ochrony kolei — uktóra przypadkiem włóczy się po peronie... W sumie wszystko jest, ale z czapy i nie działa „Dostępność -”A przecież, to jedna firma, jeden biznes, jedna Polska, ale każdy ma gdzieś, następstwo tego, co robi, albo czego nie robi, ignorancja i całkowity brak odpowiedzialności.Przeczytałam ostatnio, że w ramach programu „Dostępność +” planowana, jest modernizacja 100 szlaków górskich i dostosowanie ich do potrzeb osób niepełnosprawnych, cudownie już jadę tam koleją!Mam nadzieję, że na tych szlakach będą również dostępne strzelnice i muzyczne ławeczki na 100-lecie niepodległości, bo jak twierdzi posłanka Krynicka:„Te strzelnice, Obrona Terytorialna, te ławeczki, to wszystko jest też dla osób niepełnosprawnych (...)”Szkoda, że wśród tych wszystkich atrakcji dla osób z niepełnosprawnością, nie znalazły się fundusze na kilka podnośników, zintegrowanie przekazu, rzetelnie przeszkolony personel, który z rozumieniem treści, komunikuje się po polsku.Czy to jest aż tak trudne?