Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 53 takie demotywatory

 –  Wyskoczyćz dziewczynami na miasto.Bezcenne.
 –  Hautes-PechoreSOUBEYAUGOPMiefzi
 –  Spotykamsię z chłopakiem, który odniedawna zostaje u mnie na noc. Pewnegoranka moja mama przyszła mnie odwiedzićbez uprzedzenia. Podczas gdy pukała dodrzwi chłopak musiał wyskoczyć przez oknomojego mieszkania, żeby uniknąćniepotrzebnego zamieszania. Powyskoczeniu przez okno pobiegł przezogródek do swojego samochodu. Po drodzespotkał faceta, który obserwował całezajście. Kiedy przebiegał obok, mój chłopakpowiedział do niego: "Nie zwracaj na mnieuwagi, nie jestem złodziejem, po prostunocowałem u mojej przyjaciółki, ale jejmama nas zaskoczyła", na co facet:"Cześć, a ja jestem jej ojcem".
Że sierściuch nie może wyskoczyć do baru na drinka? –
Źródło: krzemowe zakamarki
Trafiła do lasu- przygarnęły ją jelenie – Ta niezwykła historia wydarzyła się w stanie Nowy Jork. Bonnie podczas załadunku transportu do rzeźni  wykorzystała pierwszą okazję, aby wyskoczyć i uciec do lasu. Młoda krowa zamieszkała tam ze stadem jeleni. Zwierzęta jadły, spały i biegały razem, a jelenie wzięły ją za jedną ze swoich.Krowa uciekinierka stała się sławna nie tylko w Polsce,ale również za granicą Ta niezwykła historia wydarzyła się w stanie Nowy Jork. Bonnie podczas załadunku transportu do rzeźni  wykorzystała pierwszą okazję, aby wyskoczyć i uciec do lasu. Młoda krowa zamieszkała tam ze stadem jeleni. Zwierzęta jadły, spały i biegały razem, a jelenie wzięły ją za jedną ze swoich.
 –  1 SAMOTNE MATKI I SAMOTNIOOJCOWIE1 godz. temu.Uwaga!Ja z moim zajebistym synkiem szukamy ideału!Jaki ma być? A taki właśnie:1. Musi kochać samochody nie mniej niż my2. Musi być nie gorszym kierowcą niż Dominic Toreto3. Tatuaże kocham i on też powinien4. Kochamy filmy i seriale ale nie w stylu "Na dobre i na złe" ale Fastnad furious czy Revolution5. Powinien umieć tańczyć.. lubię czasem gdzieś wyskoczyć6. Nie może być niski7. Nie lubię blondynow, już lepiej żeby był łysy8. Mojego syna musi traktować jak własne dziecko!!!!9. Chce mieć kolejne dziecko- niedługo A nie za 5 lat... zegar mi tyka310. Bezrobotnym dziękuję nie potrzebna mi piękna pijawka11. Musi mieć seksowny męski głos.Są tu tacy?Komentarze: 40
 – W czwartek przed południem w centrum Mediolanu, niedaleko stacji metra Porta Romana we Włoszech doszło do potężnej eksplozji. Po wybuchu pojawił się ogień, który błyskawicznie rozprzestrzenił się na stojące w pobliżu auta, aptekę i dwa budynki mieszkalne. Zarządzono ich ewakuację, a policja otoczyła teren kordonem. Według straży pożarnej, która pracuje na miejscu, pożar zaczął się od zapłonu komory silnika vana przewożącego butle z tlenem. Kierowca furgonetki, gdy zobaczył pożar, zdołał w ostatniej chwili wyskoczyć z samochodu. Ma jedynie rany nogi i ręki. Wstępne informacje mówią o braku ofiar śmiertelnych PP
0:23
 –  13.
Rodzice zabronili wyjść 34-latkowi z domu, więc wyskoczył z 2 piętra – Okazało się, że 34-latek z Bielska Podlaskiego dostał "szlaban" na wyjście z domu od swoich rodziców, bo wyczuli od niego alkohol. Mężczyzna postanowił więc wyskoczyć z 2 piętra. Gdy funkcjonariusze przybyli pod wskazany w zgłoszeniu adres 34-latek był już badany przez obecną na miejscu załogę karetki pogotowia
W pierwszej kolejności dbajcie o swoje partnerki i swoich partnerów.ZAWSZE warto! –
Kuźwa, 8 miliardów ludzi na planecie, ale znaleźć jednego, co by miał czas wyskoczyć na browara, to już nie ma jak –
Źródło: pexels.com
Gdybym tam siedziała moja żona, to miałaby taki atak paniki, że trzeba by było ją związać, aby nie próbowała otworzyć drzwi i wyskoczyć z samolotu –
Źródło: drivepedia.com
Prawda, jako przyjezdny noszę ozdobny kontusz nawet do śmietnika. Niech się trochę hołota ogarnie, a nie do tak zacnego przybytku jak Żabka, biega w jakichś wieśniackich wranglerach i plebejskim Ralphie Laurenie –  - Po bułki do sklepu chciałbymwyskoczyć w dresie, nie wwyprasowanej koszuli. Ale nie mogę.Bo przyjezdni zrobili z Warszawystolicę lansu - mówi Piotr, warszawiakod sześciu pokoleń.
- Pan Maganow zginął w wyniku obrażeń, jakie doznał podczas upadku z okna.- A czemu ma z tylu głowy ranę postrzałową?- Bo nie chciał wyskoczyć z okna –  Rawil Maganow wypadł z okna Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie - przekazała w czwartek rano rosyjska agencja informacyjna TASS. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń. Maganow był prezesem zarządu koncernu naftowego Łukoil.
„Syndrom gotującej się żaby” – Istnieje w psychologii ludzkiej określenie, które swoją nazwę zawdzięcza tym zmiennocieplnym płazom i miewa też czasami odzwierciedlenie w zachowaniu człowieka.FAKT 1: Żaba wrzucona do wrzątku poczuje zbyt wysoką temperaturę wody i momentalnie wyskoczy z naczynia.FAKT 2: Jeśli włożymy żabę do letniej wody i będziemy ją baaaardzo powoli gotować, możemy ją w końcu ugotować żywcem. Żaba podczas tego powolnego procesu nie czuje zagrożenia, więc siedzi sobie grzecznie i dostosowuje swą temperaturę do temperatury wody. Kiedy nawet zorientuje się, że „coś jest nie halo” i „chyba trochę tu za gorąco”, to jest już za późno - nie ma siły wyskoczyć, gdyż całą swą energię poświęciła na dostosowywanie się do otoczenia.Z ludźmi bywa podobnie, stąd określenie to jest często używane w psychologii (toksyczne środowisko czy relacje - ich rezultaty to depresja, wypalenie zawodowe, próby - a nawet udane samobójstwa).Jeśli tkwisz w czymś takim - wyskocz! Uciekaj! Nie daj się (u)gotować!

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi – "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchyBył piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco- spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man".Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesnyTo, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźniaHistorie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję namwszystkim "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka.12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchy.Był piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco -spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man". Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesny.To, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźnia.Historie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję nam wszystkim
Przezorny zawsze ubezpieczony –
W 1950 roku Curt Richter, profesor uniwersytecki, przeprowadził przerażający eksperyment na szczurach, aby zbadać, jak długo mogą one przeżyć, zanim utoną. – Najpierw wziął tuzin szczurów, włożył je do szklanych słoików, zalał wodą i patrzył, jak toną. Słoiki byty za duże, więc szczury nie mogły złapać się za boki, ani wyskoczyć. Średnio przestawały stawiać opór po około 15 minutach. Ale wtedy Richter wywrócił swój eksperyment do góry nogami. Tuż przed śmiercią z wyczerpania badacze wyjęli szczury ze słoików, osuszyli je, pozwolili im odpocząć przez kilka minut, a następnie włożyli je z powrotem do słoika na drugą rundę. Jak myślisz, jak długo szczury wytrzymały? Kolejne 15 minut? 10 minut? 5 minut? Nie, 60 godzin. To nie pomyłka, szczury pływały przez 60 godzin. Wyniki pokazały, że "ratowanie" szczurów tuż przed ich utonięciem spowodowało, że szczury pływały około 240 razy dłużej, gdy zostały z powrotem włożone do słoika. Jeden szczur pływał przez 81 godzin. Wniosek jest taki, że szczury wierzyły, że zostaną uratowane, więc kontynuowały pływanie na poziomie, który wcześniej uważano za niemożliwy. Historia ta jest często wyjaśniana w psychologii pozytywnej jako przykład znaczenia "nadziei i optymizmu". Oczywiste jest, że większość ludzi może zrobić więcej, gdy otrzymuje zachętę lub wsparcie, a zatrzymuje się lub rezygnuje, gdy brakuje im nadziei lub wystarczającego uznania.
Gdy chciałaś wyskoczyć na kawkę, ale to kawka naskoczyła na ciebie –
Ci dzielni policjanci właśnie takim bohaterstwem się wykazali –