Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 120 takich demotywatorów

Niegdyś influencerki żebrały o darmowe bilety na koncerty i festiwale, wakacje czy iPhone’y, jednak wzbiły się na wyższy poziom i żebrzą o jedzenie:

 –  czy Panstwo wiecie, ze to ie jest pierwsze tego typu pytanie? Witam, nazywam się estem b ggerką. wie zę rojmiasto 13-16 czerwca i chciałabym zaproponować państwu współpracę barterową - 2x danie + napój w zamian za reklamę na instastory + zdjęcie na profilu z oznaczeniem lokalu :) proszę dać mi znać co państwo o tym sądzą! Witam, bardzo dziękuję za kontakt. Dotychczas blogerzy pojawiali się i pojawiają się u nas z własnej woli (bez barterów), pokazując nasze miejsce. Będziemy się tego trzymać. Wszystkiego dobrego i udanego wyjazdu do Sopotu. Wyślij wiadomość... k • ca O D P O Witam Byliby Państwo zainteresowani współpraca ? Pozdrawiam Hmm? Jaką? Bede robić w ten weekend relacje z postami o tym co warto gdzie warto sie udać w Sopocie. I na zasadzie barterowej ujelabym Państwa lokal w tej relacji. Witam, wszyscy nasi Goście robią relacje z lokalu bez jakichkolwiek barterów. Zapraszamy ;) Ok :) No ja posty jednak robię barterowo bo to trochę pracy pozdrawiam :) Hej. Jestem influencerką z liczbą 340tys. wiernych obserwatorów. Chciałbym wam pomóc w promocji restauracji podczas mojej wizyty w trójmieście na Openerze. Proponuję pełen obiad dla mnie i kilku znajomych, których poproszę o oznaczenia waszej restauracji. Głośno o Całym Gaweł, wiec z chęcią chciałbym was odwiedzić i pomóc moją obecnością. Proszę o kontakt. No hej. Wspomniany PEŁEN OBIAD blogerzy/ influencerzy/instagramerzy fundują sobie u nas sami, chętnie pokazując naszą kantynę. Dobrze byłoby odwiedzać zacne miejsca bez względu na proponowaną „współpracę", żeby móc kosztować fajne smakołyki i łapać klimat polecanych knajp. Współpracą nie będziemy zainteresowani, udanego wyjazdu i Openera. • Hej. Mam sporą liczbe fanów na instagramie. Wpadam do Sopotu na Openera z chłopakiem i chciałabym w Waszym świetnym miejscu zjeść śniadanie i pić do woli Aperol Spritz. Wzamian pokażę z restauracji dużo materiałów instastores i wrzucę 1 zdjęcie. Proszę o informację zwrotną. Licze na owocną współpracę. Hej. Jaki macie spust, w sensie ile może od wypić Aperol Spritz i ile jesteście w stanie wrzucić „INSTASTORES"? Oczywiście żartuję. Bawcie się dobrze podczas wyjazdu i próbujcie szczęścia w innych miejscach, może dostaniecie coś „WZAMIAN". PALNIA KRATER JAMA i teraz pytanie.?? czy Was tez to spo y a notorycznie???? Na profilu właści czytamy zaś dodatkowo historię o tym, jak jeden z popularnych portali postanowił zarekomendować knajpę w zamian za... jedzenie. Mniej więcej rok temu napisał do mnie duży portal parentingowy, że chciałby nas odwiedzić i zrobić u nas relację z poleceniem @calvgawel Odpowiedziałem: „Bardzo mi miło. Z chęcią Was ugościmy" i zrobiłem rezerwację stolika. Goscie zjawili się, podjedli i popili. Została zrobiona cała sesja zdjęciowa i Goscir wyszli z restauracji... WYSZLI Z RESTAURACJI BEZ PŁACENIA! Kelner Ich dogonił i uzyskał info, że Pani jest fotografem i że wysłała ją redakcja w ramach współpracy barterowej. Od razu kontaktowałem się ze wspomnianym portalem internetowo-prasowym, tłumacząc „że u nas w Pani z redakcji restauracji Każdego zrozumiała, że w bardzo GOŚCIMY JEDNAKOWO" miękki i delikatny sposób umówiła się ze mną na barter, ponieważ użyłem Powtórzę, Każdego słowa „UGOŚCIMY" gościmy tak samo, możliwie najlepiej. c Wystawiliśmy fakturę i wysłaliśmy do portalu - parentingowegoNiezła rzetelność dziennikarska: daj mi za darmo, to powiem wszystkim, że fajne.
Polscy harcerze uratowali życie kobiecie na Światowych Dniach Młodzieży – Harcerz Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pochodzi z Krakowa. Jak sam mówił możliwość pełnienia służby podczas ŚDM była jego marzeniem. Do Panamy przyjechał razem z 200 innymi druhami, na zaproszenie tamtejszego prezydenta - czytamy w portalu Wirtualna Polska.Razem z kolegami i koleżankami pomagają w organizacji wydarzenia i zapewniają bezpieczeństwo pielgrzymom.Podczas patrolu doszło do nagłego zatrzymania akcji serca u młodej dziewczyny.Po wykonaniu resuscytacji dziewczynie wrócił oddech."Poczułem, że uratowałem wtedy życie. Gdyby nas wtedy nie było, mogłoby się nie udać. Nie znam jej imienia, wiem że pochodzi z Salwadoru"."Pięknie nasza młodzież się spisała! Brawo harcerze-ratownicy!"
 –  UWAGA UWAGA 	W BUDYNKU ZNALEZIONO BOMBE,PROSZE O WYJŚCIE 	Z BUDYNKU. NAJPIERW KOBIETY I DZIECI 	PRZEPRASZAM! 	NIE IDENTYFIKUJE SIĘ JAKO ŻADNA Z PŁCI. GDZIE MAM SIE UDAĆ?NIECH POMYŚLĘZAPRASZAM DO BOMBY
Gdy po Sylwestrze rozboli głowa, to trzeba się udać do apteki – Tak się bawili w Brukseli
0:39

O czym pisała polska prasa warszawska w dniach odzyskania przez Polskę niepodległości?

O czym pisała polska prasa warszawska w dniach odzyskania przez Polskę niepodległości? – 11 listopada 1918 roku, obok wydarzeń o zasadniczym znaczeniu dla odrodzenia ojczyzny, w Warszawie tętniło życie. Bardzo zwykłe i normalne życie. Gazety, oprócz drukowania odezw i postanowień pełnych patriotycznego uniesienia, zamieszczały informacje o sprawach dalekich od polityki.„Kurier poranny” na pierwszej stronie swojego numeru z 11 listopada zamieścił, tak jak zawsze, informacje o teatralnych nowościach. Spragniony rozrywki warszawiak mógł udać się na przedstawienie do „Sfinksa”, albo do „Czarnego Kota”. Jeżeli zaś nie zdążył do tego czasu udać się na „Melodie Dusz” do teatru „Stylowego” na Marszałkowskiej, to właśnie tego dnia miał ostatnią szansę.Niepodległość niepodległością, Piłsudski Piłsudskim, ale ludzie muszą mieć pomoc domową, kupić meble albo sprzedać narzędzia. Jak dowiemy się z prasy, tego dnia pilnie potrzebna była praczka na ulicy Żurawiej 1, natomiast obrotny mieszkaniec lokalu przy ulicy Złotej 28/1 zamieścił następujące ogłoszenie: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Kupie meble, pianino, grader, futra.Spragnieni dobrego filmu mogli udać się do kina „Filharmonia” na premierę sensacyjnego dramatu w 6-katach osnutego na tle przeciwieństw rasowych czyli „Czarnego Księcia”. Można było też wybrać kabaret „Miraż”, który zaczynał swój nowy, „politycznie aktualny” program.Warszawiak z żyłką do hazardu mógł dać się skusić gorącej namowie do wzięcia udziału w III klasycznej loterii, przeprowadzanej na rzecz towarzystwa kulturalno-oświatowego. Już w styczniu roku 1919 miało się okazać, kto zostanie szczęśliwcem i zgarnie aż 300 tysięcy marek.Polak, który dopiero co uwolnił się od zaborców, zupełnie tak samo jak Polak z dnia 10 listopada 1918 r. pragnął wspomóc budowę swojego państwa. Dlatego też 11 listopada można było w dalszym ciągu zapisać się na Polską Pożyczkę Państwową w Domu Bankowym Adama Piędzickiego przy ulicy Królewskiej 6.W dziale ogłoszeń drobnych można było znaleźć najróżniejsze oferty i informacje: o nowo powstałej „kawiarni z obiadami” na rogu Wiązowej i Podwala, o zapewniającej dyskrecję akuszerce pani Chmielewskiej z ulicy Widok 19, o możliwości wyprania kapeluszy na Nowym Świecie, o sprzedaży węgla czy też o straganie z produktami wiejskim na ulicy Mazowieckiej 9. Polecano także mieszkania, jak na przykład na Śliskiej 12, gdzie na zdecydowanych czekały dwa pokoje frontowe z balkonem.Ludzie umierali i chorowali. Dlatego też gazety osobną stronę poświęcały jednocześnie nekrologom i... prywatnym przychodniom. I tak oto doktor Leon Płużański powrócił do Warszawy i cały czas leczy choroby weneryczne i skóry w gabinecie przy Nowym Świecie 37. Jakby tego było mało, powrócił również doktor Szenker i leczy schorzenia nerek pęcherza i dróg moczowych do godziny dziesiątej rano, oraz popołudniami od czwartej do szóstej przy ul. Niecałej, mieszkania 14.Znać było w prasie, że kończy się wojna światowa, bowiem większość ogłaszających się w prasie lekarzy zajmowała się chorobami wenerycznymi

Jeśli ma się coś nie udać, to oby efektownie (14 obrazków)

Kasjerzy wolą wyższą pensjęniż wolną niedzielę – Kasjerzy wypowiedzieli się, co po kilku miesiącach częściowego zakazu handlu w niedziele sądzą o nowym prawie. Coraz więcej spośród nich wolałoby otrzymać więcej pieniędzy za pracę w niedzielę niż udać się na przymusowe wolne. Zakaz jest też negatywnie oceniany przez osoby bezdzietne.Przed ograniczeniem handlu w niedzielę ponad 38 proc. kasjerów przewidywało, że będzie musiało dłużej pracować w soboty, a w poniedziałki stawiać się w pracy skoro świt. Obecnie, po wejściu w życie ustawy taką konieczność zauważa dwa razy więcej badanych - podaje MondayNews.Z takimi skutkami nowego prawa zetknęło się 69 proc. respondentów mających dzieci i 67 proc. bezdzietnych pytanych. Dodatkowo, 43 proc. ogółu badanych na początku roku deklarowało, że woli uzyskać dwa i pół razy większą stawkę za pracę we wszystkie niedziele niż narzucony pod przymusem wolny dzień. Po kilku miesiącach przybyło 8 proc. zwolenników tej opcji
Uważam, że wszyscy kandydaci na prezydenta Warszawy powinni udać się na polowanie na pytona – Ten, który go przyniesie zostanie prezydentem
Julia jak zwykle stała na balkonie. Czekała. Powoli zapadała noc, a jego nie było. Wyglądała go już od kilku dni, skubiąc ze zniecierpliwienia i tak już porwane firanki. Zazwyczaj stawał pod oknem i głośnym okrzykiem obwieszczał swoje przybycie – Tym razem jednak mocno się spóźniał. Kiedy już miała zamknąć okno i udać się na spoczynek, usłyszała jego - wywołujący drżenie serca - mocny, męski głos:- Pani Julio! RENTA!

Co noc to samo:

 –  DOBRA, POTRZEBUJĘ SOLIDNYCH 8 GODZIN SNU, JUTRO MAM DUŻO WAŻNYCH RZECZY DO ZROBIENIA! JASNE! OD RAZU CHODŹMY SPAĆ NAJLEPIEJ! C MASZ JUTRO TĄ BARDZO WAŻNA PREZENTACJĘ PRZECIEŻ WIEM MÓZGU, ALE MYŚLENIE O TYM TERAZ W NICZYM MI NIE POMOŻE... JEDYNĄ RZECZĄ, KTÓRA MOŻE TO ZROBIĆ JEST SEN RACJA, MASZ ABSOLUTNĄ RACJĘ NIE MOŻEMY MYŚLEĆ O TYM MILIONIE RZECZY, KTÓRE MOGĄ SIE NIE UDAĆ ALBO O TYM JAK NIEPRZYGOTOWANY JESTEŚ ALBO O TYM JAK WAŻNA JEST TA PREZENTACJA DLA TWOJEJ PRZYSZŁEJ KARIERY NIE, NIE POWINNIŚMY! NIC NIE PORADZĘ NA ŻADNĄ Z TYCH RZECZY. NIE W TYM MOMENCIE. PO PROSTU MUSZĘ IŚĆ SPAĆ A JUTRO WSZYSTKO SAMO SIĘ ROZWIĄŻE. JASNE! SŁYSZĘ CIĘ JASNO I WYRAŹNIE. CZAS SPAĆ. SUPER, DZIĘKUJĘ. TO ZABAWNE, ŻE KIEDYŚ WSZYSCY UMRZEMY, PRAWDA? Nesstiesi JACOB ANDREWS
Niezwykły ślub - niezwykłe zasady – Goście zaproszeni na ślub księcia Harry'ego i Meghan Markle otrzymali spis zasad, jakimi muszą się kierować na ceremonii.Mężczyźni zobligowani są do włożenia garnituru, kobiety natomiast muszą postawić na elegancką sukienkę i obowiązkowy kapelusz. Przed wejściem do kaplicy każdy z gości będzie musiał się wylegitymować dowodem lub paszportem, przy czym żaden z zaproszonych nie może robić zdjęć (rolę fotografa królewskiej pary w tym dniu będzie pełnił amerykański fotograf z polskimi korzeniami Alexi Lubomirski).Oprócz tego goście zostali poproszeni o zebranie się przed ceremonią w Windsor Farm Shop, aby wspólnie mogli udać się do kaplicy. Żaden z zaproszonych nie powinien przybyć na ślub autobusem lub pociągiem - goście nie mogą pojawić się z bagażami. Kobiety mają mieć przy sobie jedynie torebkę.Jeżeli chodzi o ślubne podarunki para postanowiła już, że chciałaby aby w ramach prezentu wszyscy przekazali datek na wybraną przez nich organizację charytatywną.Na sam koniec został punkt dotyczący... korzystania z toalety. Ubikacja w kaplicy św. Jerzego będzie otwarta od godziny 9 do godziny 11, a później będzie można z niej ponownie skorzystać dopiero po godzinie 13. Reszta nakazów dotyczyła przede wszystkim zachowania bezpieczeństwa rodziny królewskiej
Ręka do góry, jeżeli też czasem masz ochotę rzucić całe swoje życie i udać się na wycieczkę w jakieś nieznane miejsce –
90-letni “Cukierkowy Pan” od 23 lat, jako wolontariusz, osładza dni pacjentom szpitala – – Lubię, jak wszystko jest poukładane, nie znoszę bałaganu – opowiada Weiner i wjeżdża do szpitala w Baltimore. Nazywają go tutaj „Cukierkowy Pan”.I wcale nie chodzi tylko o to, że sprzedaje słodycze dla personelu i pacjentów. Przynosi on ciepło i przyjaźń.– Mam tylko jedno pytanie: jak długo to robisz?” – dopytuje jeden z pacjentów.– Pracuję tutaj jako wolontariusz już 23 lata. Nie wiem jak długo Bóg pozwoli mi jeszcze to robić. Zaraz będę miał dziewięćdziesiąt lat! – odpowiada Weiner.– Dziewięćdziesiąt? O rany! Nie wyglądasz na tyle – dziwi się chory.Weiner wcale nie zachowuje się też na ten wiek.– Co w tym lubię? Szacunek jaki dostaję robiąc coś dla innych. Naprawdę. Wielu z tych ludzi nie może udać się do sklepiku, więc ja przychodzę do nich. To pozwala im zapomnieć o ich problemach – wyjaśnia 90-latek.Pieniądze, jakie w ten sposób Weiner zbiera, trafiają do szpitala na finansowanie wycieczek i rozrywki dla pacjentów.– Jest on jak promyk słońca tutaj. Ma wspaniałe stosunki z pacjentami, lekarzami i obsługą. Nigdy nie przejdzie przez korytarz bez zatrzymania się tu i ówdzie i zagadania – opowiada Desiree Erdman
Raz dwa załadujemy to auto na pakę. Co może się nie udać? –
Źródło: Włącz dźwięk

Z pamiętnika talibów, planujących zamach na Polskę:

Z pamiętnika talibów, planujących zamach na Polskę: – Poniedziałek 7:00Allah Akbar Cały świat się o nas dowie. Dziś zamach na okupantów z Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okęcie. Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparaliżują pozostałe porty lotnicze. Zwycięstwo jest nasze!!!Poniedziałek 17:00Cały czas nie możemy znaleźć bagaży. Nici z ataku, na dodatek możemy już stąd nie wyjechać... To nic - jutro atak na Balice - tam musi się udać!Wtorek 7:00Dziś bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagaży, ale sterroryzujemy obsługę plastikowymi nożami i widelcami. Będzie dobrze.Wtorek 18:00Bracia talibowie wrócili - śmierdząca sprawa: kazano im zapłacić za autostradę, a jak byli przy lotnisku (15 minut później) kazali im zapłacić znowu. Wycofaliśmy się żeby nie budzić podejrzeń. Zresztą podobno i tak w polskich samolotach nie dają sztućców, bo je się tylko kanapki.PS: Jutro atakujemy siedzibę polskiego rządu.Środa 8:00Dziś atak na polski parlament - mamy już dwa autobusy z przyczepami załadowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedziałek na lotnisku, nic innego nie dało się skombinować. Autobusy wyjeżdżają o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty - przejeżdżamy przez Warszawę i Pierdut. Allach jest wielki!!!Środa 17:30Znów coś poszło nie tak. Bez problemów dotarliśmy do celu, ale droga była zablokowana przez samochody. Na wszystkich biało-czerwone wstążki. W każdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich żołnierzy (prawie sami faceci, żadnych starców i dzieci - elita).PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali zaminować drogę? Jutro zmiana planów - cel: Pałac kultury. Tymczasem wycofamy się pod Warszawę...Czwartek 7:00Wstaliśmy rano bo plan wymaga szybkich posunięć, poza tym zadekowaliśmy się pod Warszawą. Wyjazd o 7:10, przejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Pałac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia talibowie podstawią helikoptery. BUŁKA Z MASŁEM.Czwartek 17:30Oddam życie za bułkę z masłem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakieś pacany w biało-czerwonych krawatach w kółko chodzą po pasach. Nie da się przejechać - próbowaliśmy ich staranować, na szczęście Ahmed zauważył leżące po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze że nie szarżowaliśmy - nie byłoby jak wrócić do Janek do McDonalda... PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekceważą. Ale my mamy plan - wrócimy w nocyPiątek 6:30Wreszcie przechytrzyliśmy wroga - przyjechaliśmy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-lecia był większy, ale jakieś męty się kręciły).Piątek 7:30Super wiadomość - namówiliśmy na akcję jakąś wycieczkę - przyjechała autokarami i od razu zgodziła się na akcję. Mają nawet własne siekiery, materiały wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z płatka. Allach nam sprzyja.Piątek 16:30Nie, noooo. Co za ludzie - nie dość, że sami dostali pałami, to jeszcze pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOŚ MA BRODĘ TO JESZCZE NIE ZNACZY ŻE JEST ŻYDEM. Żydzi mają PEJSY!!!!! Patrzcie trochę uważniej...Mam tego dość. Kit z Polską. Jutro atakujemy SALWADOR!Sobota 1:30Jak podaje rzecznik Straży Granicznej, niedaleko przejścia granicznego w Kołbaskowie zatrzymano grupę wychudzonych, obdartych i głodnych starców. Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, żeby nie strzyc bród. Niestety - nawet tłumaczom z ośrodka dla zbiegłych rumunów nie dało się ze starcami dogadać. Tyle tylko wiadomo, że chcieli jechać do Ameryki z jakąś "pracą". Zapewne to kolejna grupa Pakistańczyków z jakiejś ubogiej wioski. Odsyłamy ich dziś LOT-em. Wyglądają na wzruszonych
A ty jak byś się zachował? – Motorniczy mógł udać, że niczego nie widział i trzymać się rozkładu albo uratować zwierzę i na długo utrudnić ruch w mieście. Wybrał opcję drugą, co nie wszystkim się spodobało. Tramwaj linii 15 zatrzymał się przed rondem Lotników Lwowskich w Łodzi. Skład miał już ruszać, kiedy motorniczy zauważył małego kotka, który wbiegł pod tramwaj. Wszystko to działo się w piątek po południu. Nasz pracownik wiedział, że odjazd będzie oznaczał śmierć dla tego zwierzęcia. Dlatego też postanowił wstrzymać kurs i zrobić wszystko, żeby kot wyszedł z tej przygody cało - opowiada Sebastian Grochala, rzecznik łódzkiego MPK. Szybko okazało się, że zwierzę nie da się tak po prostu wypłoszyć spod pojazdu. Nie pomagały krzyki i jednoznaczne gesty - tak motorniczego, jak i niektórych pasażerów. - Na miejsce został wezwany Animal Patrol, czyli specjalna komórka straży miejskiej zajmująca się zwierzętami. Ściągnięty został też ciężki sprzęt, który miał umożliwić podniesienie wagonu - kot został uratowany Sparaliżować ruch, czy rozjechać kota? Motorniczy wybrał
Takich ludzi trzeba nam więcej. Dr Radosław Hofman, wykładowca informatyki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu za własne pieniądze kupił autobus miejski z Niemiec i zamienił go w lokal dla bezdomnych – Wykładowca z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu od wielu lat pomaga osobom bezdomnym i samotnym. Teraz za własne pieniądze kupił i sprowadził z Niemiec używany miejski autobus, który przystosował do ich potrzeb. Między listopadem a marcem będzie on jeździł po mieście i udzielał pomocy osobom bezdomnym i samotnym.– Jezus nakarmił 5 tysięcy ludzi. Ja bym chciał nakarmić tyle. My tu mamy w porywach 50, ale to jest coś co mnie motywuje – mówi Hofman.Jak dodaje, nie robi niczego niezwykłego. -Myślę, że w każdej osobie jest chęć czynienia dobra, tylko my bardzo często przedkładamy własne cele nad tą chęć – tłumaczy.Bezdomni znajdą w jego autobusie gorącą zupę, kawę, herbatę i punkt opatrunkowy. A wolontariusze informują potrzebujących, gdzie mogą udać się do schroniska. Pomaga miasto W akcję dr Radosława Hofmana zaangażowały się dwa stowarzyszenia i miasto Poznań. autobus będzie kursował po mieście do 15 marca cztery razy w tygodniu po cztery godziny
 –  Dzień 1 Biznesplan Mówię ci, to się nie może nie udać! Będziemy milioooneraaami Dzień następny: konfrontacja z rzeczywistością Boże moja głowa Stary żyjesz? Pozwól mi odejść w spokoju

Sama zamówiła sobie zakupy używając rozpoznającego głos urządzenia

Sama zamówiła sobie zakupy używając rozpoznającego głos urządzenia – Rodzina zwierzaka była w szoku, kiedy udało mu się samemu zamówić zakupy z Amazonu warte 10 funtów. Właścicielka mówi, że bezczelna papuga naśladuje jej głos i musiało jej się udać włączyć Alexę, popularne urządzenie pomagające w życiu wielu Amerykanom w dzisiejszych czasach.„Nie mogłam uwierzyć kiedy dowiedziałam się, że papuga użyła Alexy, aby zamówić zakupy, żadne z nas nie wiedziało nawet jak to zrobić!”. Okazało się, że zamówione zostały złote pudełka na prezenty. Właścicielka skontaktowała się z obsługą Amazonu i okazało się, że aby potwierdzić zakupy przez Alexę wystarczy tylko powiedzieć „tak”, ale można opcję werbalnej obsługi zakupów online w urządzeniu wyłączyć.Na szczęście złożone przez papugę zamówienie podlega darmowemu zwrotowi...Sądząc po ilości nowych ciuchów mojej żony wnioskuję, że też ma chyba gdzieś schowaną taką papugę...
Różaniec ma się stać polską bronią, która obroni nas przed islamizacją – O akcji pisze portal Polonia Christiania: Celem jest otoczenie polski modlitwą, otoczenie całej Polski Różańcem. Jednego dnia, 7 października, Polacy mają stanąć wzdłuż granic kraju i o tej samego godzinie odmówić Różaniec. Za Polskę i za cały świat – tłumacz organizator m.in. „Wielkiej Pokuty”.Aby wziąć udział w Różańcu do Granic należy 7 października udać się do jednego z trzystu kościołów stacyjnych rozlokowanych wokół granic naszego kraju, a po mszy świętej udać się bezpośrednio pod granicę Polski, by tam się pomodlić wraz z innymi ludźmi