Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
90-letni “Cukierkowy Pan” od 23 lat, jako wolontariusz, osładza dni pacjentom szpitala – – Lubię, jak wszystko jest poukładane, nie znoszę bałaganu – opowiada Weiner i wjeżdża do szpitala w Baltimore. Nazywają go tutaj „Cukierkowy Pan”.I wcale nie chodzi tylko o to, że sprzedaje słodycze dla personelu i pacjentów. Przynosi on ciepło i przyjaźń.– Mam tylko jedno pytanie: jak długo to robisz?” – dopytuje jeden z pacjentów.– Pracuję tutaj jako wolontariusz już 23 lata. Nie wiem jak długo Bóg pozwoli mi jeszcze to robić. Zaraz będę miał dziewięćdziesiąt lat! – odpowiada Weiner.– Dziewięćdziesiąt? O rany! Nie wyglądasz na tyle – dziwi się chory.Weiner wcale nie zachowuje się też na ten wiek.– Co w tym lubię? Szacunek jaki dostaję robiąc coś dla innych. Naprawdę. Wielu z tych ludzi nie może udać się do sklepiku, więc ja przychodzę do nich. To pozwala im zapomnieć o ich problemach – wyjaśnia 90-latek.Pieniądze, jakie w ten sposób Weiner zbiera, trafiają do szpitala na finansowanie wycieczek i rozrywki dla pacjentów.– Jest on jak promyk słońca tutaj. Ma wspaniałe stosunki z pacjentami, lekarzami i obsługą. Nigdy nie przejdzie przez korytarz bez zatrzymania się tu i ówdzie i zagadania – opowiada Desiree Erdman

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…