Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 108 takich demotywatorów

 –
Jedyny plus starości to taki, że po zjedzeniu posiłku – ...absolutnie nic nie zostanie Ci między zębami
„Dziś malowałam w pracy paznokcie nowej mieszkańce domu spokojnej starości. Przeglądając kolory lakierów, stwierdziła, że nie chce ich malować. Jedyna myśl, jaka przyszła mi wtedy do głowy to, że nie malując ich, pozbawia się całej frajdy. Zapytałam ją, dlaczego chce zostawić niepomalowane, a ona odpowiedziała: – 'Moje ręce są brzydkie, nie chcę żeby przyciągały uwagę'. Na co powiedziałam: 'Twoje ręce są odzwierciedleniem Twojego życia. Opowiadają o miłości, troskach i przygodach. Te ręce dotykały i doświadczyły rzeczy, o których większość ludzi może tylko marzyć'. Po tych słowach zdecydowała się na położenie różowego lakieru na paznokcie. Czasami w tym, co wzbudza w nas niepewność inni dostrzegają piękno”.
Francja wprowadza tzw. karnet zdrowotny dla osób zaszczepionych przeciwko COVID-19, który będzie obowiązywał m.in. w centrach handlowych i restauracjach – Od 1 sierpnia każda osoba powyżej 12 roku życia wchodząca do restauracji, kawiarni, centrum handlowego, szpitala lub chcąca podróżować pociągiem dalekobieżnym będzie musiała najpierw okazać specjalną przepustkę zdrowotną COVID-19 - ogłosił 12 lipca prezydent Francji Emmanuel Macron.Ponadto od 21 lipca karnet zdrowotny obowiązywał będzie w kinach, teatrach, muzeach, parkach rozrywki oraz innych centrach kulturalnych.Macron ogłosił również obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia, domów spokojnej starości, wolontariuszy i pracowników mających kontakt z osobami starszymi lub bezbronnymi w ich domach, w tym pomocy domowej.Kontrole pracowników rozpoczną się we wrześniu. Nieprzestrzeganie przepisów wiązać się będzie z grzywnami lub innymi sankcjami.Obecnie we Francji zaszczepionych zostało 40% populacji. Macron powiedział, że szczepionki są dostępne i wezwał Francuzów do wypełnienia swojego „obywatelskiego obowiązku”.Od jesieni obywatele Francji będą musieli zapłacić za do tej pory bezpłatne testy na obecność COVID-19. Wyjątkiem będzie otrzymanie od lekarza odpowiedniej recepty. „Ma to zachęcić do szczepień, a nie do wykonywania wielu testów” - powiedział Macron.
Kto był pierwszym więźniem Auschwitz i jak długo udało mu się przeżyć w piekle na ziemi? – Stanisław Ryniak - polski inżynier i architekt, pierwszy więzień obozu Auschwitz.W obozie otrzymał numer 31, ponieważ pierwsze trzydzieści numerów było zarezerwowane dla niemieckich więźniów kryminalnych, którzy mieli tam pełnić rolę więźniów funkcyjnych.Stanisław Ryniak pracował m.in przy budowie obozu. W wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że mniej niż połowa więźniów wracała z pracy o własnych siłach. Był świadkiem wszystkich okrucieństw obozów - słupków, rozstrzelań, cel śmierci, a także przeżył najdłuższy w historii obozu dwudziestogodzinny apel, który został zorganizowany po ucieczce jednego z więźniów.Jego wytrzymałość zainteresowała samego Rudolfa Hössa, który po spotkaniu ze Stanisławem Ryniakiem stwierdził, że skoro on żyje tak długo, to w obozie wcale nie jest tak źle.Więc... jakim cudem udało mu się przeżyć? Mianowicie pierwszych więźniów z niskimi numerami traktowano łagodniej i z większym szacunkiem. Ponadto Stanisław Ryniak, kiedy przyjechał do obozu był silnym, dobrze zbudowanym mężczyzną. Po wyzwoleniu ważył zaledwie 40kg.Po wojnie wiódł normalne życie i doczekał się spokojnej starości. Zmarł 13 lutego 2004r.
Nawet krótki telefon może ich uszczęśliwić. Proszę, nie zapominaj o tym. –
I włącza się despacito, a ja muszętak siedzieć do końca moich dni –
Doug jest lojalnym klientemrestauracji Arby's – Właściwie jest on najbardziej lojalnym klientem, jakiego tam mają. Doug jest 97-letnim weteranem II wojny światowej i od dawna uwielbia słynne kanapki z rostbefem, na których sieć zbudowała swoją reputację.Doug przychodzi codziennie, aby zjeść swoją ulubioną kanapkę.Prawie zawsze zamawia kanapkę z rostbefem z nadzieniem z sera szwajcarskiego i colę bez lodu. Wszyscy pracownicy zapamiętali to jako jego "zwyczaj". Po pewnym czasie jeden z pracowników chciał dowiedzieć się czegoś więcej o tym starszym człowieku i dlaczego tak bardzo fascynuje się jedzeniem, które serwujemy. Zapytał go więc, dlaczego ciągle tu przychodzi, dlaczego akurat w to miejsce?Doug odpowiedział: "To jest jedyne miejsce, gdzie mogę dostać kanapkę lub dostać cokolwiek innego do jedzenia, po czym nie boli mnie żołądek"Właściwie bliższe prawdy może być to, że kanapka tak bardzo mu smakuje, że przestał szukać alternatyw. Doug mieszka w pobliskim domu spokojnej starości, ale zawsze dba o to, aby zjeść swój codzienny posiłek w Arby's. I ma swój ulubiony stolik, przy którym chętnie jada. Personel traktuje go jak rodzinę, a pracownicy dokładają wszelkich starań, aby czuł się komfortowo. Doug jest tak lojalnym klientem i naprawdę dobrym człowiekiem, że pewnego dnia pracownicy zjednoczyli się i kupili mu kartę podarunkową o wartości 200 dolarów. Na początku myślał, że żartują, ale to było zdecydowanie prawdziwe. Odpowiedział im: "Dziękuję. Nigdy nie wiem, czy będę tu następnego dnia, ale bardzo wam za to dziękuję"Ale to, co może być nawet ważniejsze od tego... przynajmniej bardziej znaczące... to fakt, że wielu pracowników dało Dougowi swoje numery telefonów, w razie gdyby czegoś potrzebował. I wszyscy zaoferowali, że przyniosą mu jego ulubiony posiłek do domu spokojnej starości, na wypadek gdyby nie mógł tam dotrzeć. Następnie, po tym jak historia Douga trafiła do wiadomości publicznej, Arby's podarował mu kolejny prezent... darmowe jedzenie do końca jego życia. Teraz nie musi się już martwić o to, skąd weźmie następny posiłek, co daje mu więcej czasu na zawieranie kolejnych przyjaźni Właściwie jest on najbardziej lojalnym klientem, jakiego tam mają. Doug jest 97-letnim weteranem II wojny światowej i od dawna uwielbia słynne kanapki z rostbefem, na których sieć zbudowała swoją reputację. Doug przychodzi codziennie, aby zjeść swoją ulubioną kanapkę. Prawie zawsze zamawia kanapkę z rostbefem z nadzieniem z sera szwajcarskiego i colę bez lodu. Wszyscy pracownicy zapamiętali to jako jego "zwyczaj". Po pewnym czasie jeden z pracowników chciał dowiedzieć się czegoś więcej o tym starszym człowieku i dlaczego tak bardzo fascynuje się jedzeniem, które serwujemy. Zapytał go więc, dlaczego ciągle tu przychodzi, dlaczego akurat w to miejsce? Doug odpowiedział, mówiąc: "To jest jedyne miejsce, gdzie mogę dostać kanapkę lub dostać cokolwiek innego do jedzenia, poczym nie boli mnie żołądek". Właściwie bliższe prawdy może być to, że kanapka tak bardzo mu smakuje, że przestał szukać alternatyw. Doug mieszka w pobliskim domu spokojnej starości, ale zawsze dba o to, aby zjeść swój codzienny posiłek w Arby's. I ma swój ulubiony stolik, przy którym chętnie jada. Personel traktuje go jak rodzinę, a pracownicy dokładają wszelkich starań, aby czuł się komfortowo. Doug jest tak lojalnym klientem i naprawdę dobrym człowiekiem, że pewnego dnia pracownicy zjednoczyli się i kupili mu kartę podarunkową o wartości 200 dolarów. Na początku myślał, że żartują, ale to było zdecydowanie prawdziwe. Odpowiedział im: "Dziękuję. Nigdy nie wiem, czy będę tu następnego dnia, ale bardzo wam za to dziękuję". Ale to, co może być nawet ważniejsze od tego... przynajmniej bardziej znaczące... to fakt, że wielu pracowników dało Dougowi swoje numery telefonów, w razie gdyby czegoś potrzebował. I wszyscy zaoferowali, że przyniosą mu jego ulubiony posiłek do domu spokojnej starości, na wypadek gdyby nie mógł tam dotrzeć. Następnie, po tym jak historia Douga trafiła do wiadomości publicznej, Arby's podarował mu kolejny prezent... darmowe jedzenie do końca jego życia. Teraz nie musi się już martwić o to, skąd weźmie następny posiłek, co daje mu więcej czasu na zawieranie kolejnych przyjaźni
Pracownicy pewnego domu spokojnej starości postanowił zrobić przyjemność swoim pensjonariuszkom i zatrudnili striptizerów do podawania posiłków –
 –  Pedofil w więzieniu nie przeżyje jednego dnia. W kościele katolickim żyje do późnej starości. Reaguj, gdy twojemu dziecku dzieje się krzywda
Nie bój się starości. W tym kraju to nie na długo –
Aktor 2 lata temu przeszedł bardzo poważne zapalenie płuc, które miało druzgoczący wpływ na jego organizm. W tamtym czasie rozważał nawet odejście z serialu, jednak jak sam powiedział, granie pozwala mu zapomnieć o starości – Niestety poza problemami z płucami, dręczą go także inne przykre dolegliwości, o których opowiedział w szczerym wywiadzie. - Gubię się dosłownie wszędzie. Wchodzę do jakiegoś mieszkania, a wychodząc nie mogę trafić we właściwe drzwi. Bardzo często gubię się w mieście... Idąc do kogoś, nie kieruję się na klatkę schodową, tylko na przykład do piwnicy. Gdy łapię się na tym, że nie wiem, gdzie jestem i dokąd idę, czuję potworny strach. Jestem po prostu przerażony - wyznał Ryszard Kotys. Z naszej strony możemy życzyć mu tylko zdrowia i wytrwałości w walce z chorobą
We Francji dużą popularnością cieszy się organizacja charytatywna, która stale prowadzi nabór nowych wolontariuszy, którzy chcieliby odwiedzić domy starości oraz opieki wraz ze swoimi psami – Starsi ludzie otrzymują ciekawe urozmaicenie monotonii, odpoczynek od leków i samotności, a psiaki z kolei zyskują zainteresowanie i masę pieszczot. Może by i w Polsce takie rozwiązanie wprowadzić?
Odpowiedział "przepraszam, pomyliłem waszą wysokość z królową". Kiedy w końcu został skazany na śmierć za śmieszkowanie zaproponowano mu,że może wybrać sposób w jaki umrze. Wybrał więc śmierć ze starości i puszczono go wolno –
W 1951 roku 66-letni mężczyznanie mógł wziąć udziału w 1800-kilometrowym wyścigu rowerowym, z powodu starości. Pojawił się i tak, i wygrał wyścig, jeżdżąc na rowerze przez wiele dni bez snu. Otrzymał pseudonim "Grandpa Steel" –
 –  Oda do starości(dedykowana emerytom)Wiek podeszły. Trudna rada.Wszystko zwolna mi wysiada.Jak nie bok,To wzrok.Jak nie brzuch,To słuch.Jak nie łokieć,To paznokieć.Jak nie plecy, albo krzyże,To te częSci nieco niżej.Jak nie kostka, albo pięta,To... (już więcej nie pamiętam).I tak wkoło to się kręci...- Ratujcie mnie wszyscy Święci!(nadesłał ZP)
Nie wyrzuca się przyjaciół z powodu wakacji, starości czy choroby –
Triboulet: błazen nadworny Ludwika XII i Franciszka I. Pewnego razu klepnął króla po zadzie. Król się wkurzył i chciał skazać błazna na śmierć, i dał mu szansę na przeżycie, tylko musiał wymyśliś żart jeszcze bardziej dotkliwy od poprzedniego – Triboulet mu odpowiedział: Wasza Królewska Mość wybaczy, pomyliłem Króla z Jej Wysokością Królową. No to król się nie zaśmiał, i doszło do tego że Triboulet został skazany na śmierć za znęcanie się nad ludźmi. Pozwolono mu aby wybrał sposób w jaki ma umrzeć i błazen znów się popisał: poprosił o śmierć ze starości. Król darował mu życie i kazał wypi*dalać.

Czy powinieneś obchodzić Dzień Dziecka? Zrób sobie krótki test:

 –  PigOut· 8 min ·  Mamy Dzień Dziecka, więc standardowo robimy test, czy nadal jest to "nasze" święto. Zasady są następujące -> poniżej zarzucę kilka objawów "starości", a wy odhaczacie te, które was dotyczą. Jeśli wyjdzie wam poniżej 5 trafień, oznacza to, że nadal jesteście piękni, młodzi i zasługujecie na prezent w postaci zestawu "Lego: Gwiazda Śmierci", wszak to nadal wasze święto. Powyżej 5 trafień -> mentalnie jesteście starymi kapciami i to wy wyskakujecie dziś z zestawu "Lego" + na wszelki wypadek lajkujecie profil Zakład Pogrzebowy A.S. Bytom. Jedziemy:* Dzieci sąsiadów i gimbusy (te lepiej wychowane) mówią Ci "Dzień dobry” zamiast “Eluwina” i zwracają per “Pan/Pani” zamiast "Ej ziom"* Twoje ulubione piosenki z młodości są już "Złotymi przebojami"* Ktoś mówi “10 lat temu” i myślisz o latach 90-tych (klasyk)* Okoliczności życiowe wymuszają, żeby wygodne Air Maxy zmienić na trumniaki (Jeśli robisz to z własnej woli, to już w ogóle zaklepuj mogiłę).* Okoliczności życiowe wymuszają, żebyś maila: PussyDestroyer69@buziaczek.pl zmienił na JanKowalski@gmail.com* Rozmawiasz z ludźmi przekonany, że jesteś najmłodszy w towarzystwie, wtem okazuje się, że jesteś 15 lat starszy (nadal mnie to szokuje)* Nic ci nie wychodzi tak jak włosy* Ktoś od pół godziny opowiada ci o Tik Toku, na co ty: "Czym do jasnej anielki jest Tik Tok?"* Piłkarze, którym kibicowałeś są już uznanymi trenerami (Guardiola, Zidane)* Twoi ulubieni aktorzy aktualnie... mają procesy w ramach "Me Too"* Pamiętasz filmy z Morganem Freemanem, w których był młody (żarcik, Morgan nigdy nie był młody)* Sprawdzanie pogody staje się rytuałem* Poczucie ciepła wyceniasz wyżej niż swoją godność i w mroźny dzień zakładasz kalesony/pończochy* Napierdalasz miotłą w sufit, kiedy sąsiedzi robią imprezę* Oglądając programy z “celebrytkami”, zaczynasz komentować: “Dzizas, ta to już do wszystkiego się pcha”* Interesujesz się polityką* Interesujesz się kursem franka, ceną baryłki ropy i zawartością glutenu w żarciu* Wiesz czym był Walkman, kaseta VHS, telegazeta i dyskietka* Pamiętasz czasy przed denominacją złotego* Nadal uważasz, że zajebiście byłoby pojechać na Woodstock, po czym wizualizujesz sobie tłum, hałas, namiot, toj toja i zaczynasz się z siebie śmiać* żarłeś Vibovit na sucho….. w ogóle wiesz, co to Vibovit* zbierałaś karteczki* Jarałaś się The Kelly Family* Przez 2 dni nosiłeś kolczyk, który był gratisem do "Bravo"* Domowe obiadki kręcą Cię bardziej niż fastfood* Do apteki zamiast po gumy i test ciążowy, chodzisz po pigułki na zgagę i krem Corega* Bliscy trącają Cię kijem, żeby sprawdzić czy tylko śpisz, czy już nie żyjesz* Świeczki na twoim torcie urodzinowym dodają +50 do globalnego ocieplenia* Twoi znajomi zdążyli się hajtnąć… rozwieść… i jeszcze raz hajtnąć ... i jeszcze raz rozwieść* Wstajesz tak wcześnie, że w Maku serwują jeszcze ofertę śniadaniową* “Murator” kręci Cię bardziej niż “CKM”* Wiesz kto to Klaudiusz i Gulczas* Kiedykolwiek zacząłeś zdanie od „za moich czasów”* Przynajmniej raz w życiu zadzwoniłeś/aś po Straż Miejską* Zamiast pisać „aśenaebaem” wrzucasz na fejsa printscreena z Endomondo* Nie ogarniasz mody i trendów -> Serio ludzie w tym chodzą?* Łapiesz poważną kontuzję, bo... krzywo spałeś/aś* Zaczynają pękać Ci plecy #SyndromHydraulika* Przychodzi piątek i snujesz imperialne plany w stylu: "Łooo Panie czego ja nie zrobię i jak bardzo się nie odkuję w ten weekend". Rzeczywistość -> zasypiasz przed 21. (W Sylwestra jedziesz na zgrzewce energetyków)* Nic cię nie cieszy, tak jak wymiana starej gąbki do naczyń na nową* Cieszysz się, że jest ciepło i słonecznie... bo szybciej wyschnie pranie* Cieszysz się, że pada deszcz... bo ogródek podleje się za darmo* Myślisz sobie: "Ale bym se kupił taką myjkę ciśnieniową Karchera. OMG, ale bym zmył całe zło z podjazdu"* Jedziesz na ryby... i nie dość, że wracasz z rybami, to jeszcze trzeźwy* Mimo iż masz brzuch większy niż bęben w pralce, uznajesz, że przywdzianie slipów w rozmiarze XS to doskonały pomysł, po czym jak zły wbijasz na plażę w Mielnie i zaczynasz się prężyć* Robisz sobie trwałą* Patrzysz w lustro na swoją trwałą i uznajesz, że wyglądasz zajebiście* Osobą, która powiedziała: "A masz już jakąś koleżankę/kawalera hehe" jesteś ty* Masz czarny pas z obsługi korkociągu* Twoi rodzice przestają się bać, że zajdziesz w nieplanowaną ciążę…. dają na mszę w tej intencji* Wymiociny, które sprzątasz nie są twoje* Maję Sablewską/Projekt Lady/etc. oglądasz bo lubisz, a nie z powodu kaca* Twój konkubent pyta czym jest cellulit, a ty zamiast tłumaczyć, po prostu mu go pokazujesz* W twoim życiu jest więcej niż jeden kot* Jeździsz komunikacją miejską z torbą na kółkach
Przestają się bawić, wstydzą się cieszyć z prostych rzeczy i często mają poważną minę. Boją się, że inni odkryją ich tajemnicę i poznają ukryte w nich dziecko. Wielu z nich żyje z tym strachem do samej starości –