Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 140 takich demotywatorów

Kiedyś się prało w Pollenie 2000 czy w Orionie w tańczącym Polarze – I w miejscach publicznych się nie śmierdziało tak jak dzisiaj
 –
Cała impreza do chrzanu –  dramat na woodstockuz powodu deszczu ludzie nie śmierdzą
Wszędzie chce wejść i każdemu w życiu nasmrodzić –
Za każdym razem, gdy jedziesz komunikacją miejską latem –
Dlaczego dziewczyny między innymiz tipsami tak często się perfumują? – Bo śmierdzą!Umiałbyś się porządnie wykąpać albo podetrzećze szponami na palcach?
Mówisz, że pieniądze nie śmierdzą? – To wejdź do pokoju pełnego pieniędzy
Kiedyś wylewaliśmy odchody na ulice, kiedyś mieliśmy studnie obok wychodka, kiedyś myliśmy się raz do roku, kiedyś cierpieliśmy głód i niedożywienie, kiedyś brud, smród i ubóstwo było codziennością –  Kiedyś ofiary chorób zakaźnych widzieliśmy na każdym kroku. Dzisiaj w krajach rozwiniętych to rzadkość
MYDŁO NIE LAKIERY! – Przed dosłownie chwilą byłem na zakupach w małej drogerii (ze sprzedażą zza lady), w trakcie zakupów była jedna starsza pani, a za nią stała ONA (wiek około 20-25 lat, włosy tłuste, wąsik, krzaczaste brwi, pryszcz na pryszczu). Stanąłem za nią i od razu poczułem taki smród, że z marszu cofnąłem się 2 kroki(na więcej niestety nie było miejsca). "Babcia" zapłaciła za zakupy i wyszła, "pachnąca inaczej" zaczęła kupować. Poprosiła o lakierki hybrydowe, do zdobienia, naklejki, cyrkonie, pilniczek i inny pierdoły do paznokci, zapłaciła 90 złotych i wyszła.Ekspedientka wzięła pierwszy lepszy tester i przepraszając mnie zaczęła rozpylać perfumy po sklepie mówiąc do mnie "chyba się zrzygam".A ja się tylko zastanawiałem: dlaczego "śmierdząca" nie kupiła MYDŁA!!! Dziewczyny dlaczego myślicie, że "szpony" wystarczą!Apeluję do wszystkich tak myślących: OLEJCIE PAZNOKCIE, ZACZNIJCIE SIĘ MYĆ!!!

Kobiecą zemstę zapamiętasz do końca życia

Kobiecą zemstę zapamiętaszdo końca życia  –  Mąż porzucił swoją żonę po 37 latach małżeństwa dla młodej i pięknej sekretarkiKrótko po rozwodzie kobieta była załamana i spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia ekipa przeprowadzkowa przewiozła jej rzeczyi meble do nowego mieszkania.Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem cicho wyszła i pojechałado swojego nowego lokum.Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy I wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się I wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało.Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom.Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyznyw sprawie porozwodowej i zapytała go przy okazji co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśnił jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domemi że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom.Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papierydo podpisania. Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meblei wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu... łącznie z karniszami
Pamiętasz? – Tak się kiedyś podróżowało. Smród spalin i hałas jak w kuźni
 –  Tego dnia byłam w pracy. Podczas przerwy obiadowej zjadłam trzy talerze łasoli. która - niebędę ukrywać - wprost uwiebiam. Jak się okazało, nie był to mój najlepszy pomysł, ale o tym zachwilę.Kiedy wróciłam do domu mój chłopak przywitał mnie na progu i po założeniu opaskiprzeprowadził przez próg mieszkania. Zaprowadził mnie do stołu i powiedział, że ma dla mnieniespodziankę. Gdy usiedliśmy zadzwonił telefon. Mój luby poprosił bym nie ściagała opaski ina niego poczekała. Wyszedł z pokoju i rozmawiał przez telefon w sąsiednim pomieszczeniu.Traf chciał, że właśnie wtedy odezwała się nieszczęsna fasola zjedzona na obiad. W brzuchuzaczęła się prawdziwa rewolucja. Poczułam ciężki do zniesienia ból i trudne do opanowaniaparcie. Cóż. nie będę ukrywać - po chwili nie wytrzymałam. Podniosłam prawy pośladek Ipuściłam bąka. Nie byt co prawda specjalnie głośny, ale smród byt nie do wytrzymania nawetdla mnie. Na szczęście mój chłopak nadal rozmawiał przez telefon w pokoju obok. więcpodniosłam serwetkę z moich kolan i machając nią starałam się jak najszybciej rozgonićprzeraźliwy smród.Jak się okazało po kilku sekundach - zjedzona na obiad fasola nie zamierzała odpuścić,zaczęłam puszczać bąki z prędkością karabinu maszynowego. Smród byt nieziemski! Iuwierzcie mi - wiem co mówię!Sytuacje uratował rozmówca, który nadal trzymał mojego chłopaka na telefonie - gdyby nie onto chyba spaliłabym się ze wstydu! Gdy z sąsiedniego pokoju usłyszałam Jo do zobaczenia",wiedziałam, że rozmowa się skończyła. Na szczęście mniej więcej w tym samym momencie mójżołądek się uspokoił, a ja sama odczułam ulgę. Ostatnimi wymachami serwetki rozgoniłamresztki zgniłego smrodu i z ulga odetchnęłam.Mój mężczyzna wrócił do pokoju i przeprosił, że musiałam tak długo czekać. Oczywiście zapytał,czy podglądałam, a ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie:)Zadowolony chłopak ściągnął mi opaskę z oczu... a ja zobaczyłam 12 siedzących przede mnągości, którzy zgodnie i chóralnie krzyknęli „STO lat .
Dobry plan to połowa sukcesu,druga połowa to jego zrealizowanie –  Ą Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś facet puści! bąka. Obrzydliwy smród! Ludzie zaczynają się burzyć: - Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych! - KTO TO ZROBIŁ?! Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje, że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby wszyscy chwycił go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią go prawą ręką. - No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?! - Taaaak! - Ten, kto puścił bąka, też?! - Tak....
Rzesze ludzi w całej Europie, protestują przeciwko CETA oraz żywności GMO. – Tymczasem na śląsku protestują przeciwko uprawie żywności metodami tradycyjnymi. Gdyż obornik śmierdzi.
 –  ŚMIERDZI DRUCIAK DO ZMYWAKÓW?WSADŹ GO NA 5 MINUT DO MIKROFALÓWKIWSZYSTKIE BRUDY I BAKTERIE GNILNE WYPARUJĄ A DRUCIAK BĘDZIE CZYSTY JAK ŁZA
Ta stopa musi być zdechła! –
Jak poznać, że już czas umyć nogi –
Taki tam wiersz na czasie –  Siekiera, motyka, piłka, szklankaW Niemczech gwałty i łapankaSiekiera, motyka, kupa, piachNa ulicę wyjść jest strach'Siekiera, motyka, dziennikarzeMilczą bo tak Merkel każeSiekiera, motyka, policjanciNic nie robią a tlum gwałci.Siekiera, motyka, imigracjaW diabły poszla demokracjaSiekiera, motyka, czarny ptakWolne media trafil szlag.Siekiera, motyka, fiki, fikiTo efekty politykiSiekiera, motyka, poprawnościTolerancji i równości.Siekiera, motyka, pupa bladaźle się dzieje u sąsiadaSiekiera, motyka, smród z VWea Afryka śmieje się.Siekiera, motyka, czarne wronyMaszerują ich milionySiekiera, motyka, ciemny mulKasę dawać, majtki w dół!
Z cyklu: TVN donosi –  DRAMAT NA WOODSTOCKUZ POWODU DESZCZU LUDZIE NIE ŚMIERDZĄ
Śmierdź wrogom ojczyzny –