Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 258 takich demotywatorów

Będziesz szczęśliwy - powiedziało życie... – Ale najpierw sprawię, że będziesz silny!
Przedwczoraj spotkałem się z dawnym kolegą z gimnazjum. Przy piwie zwierzył mi się ze swojego życia. To smutne, że kogoś los tak źle się ułożył – "Od zawsze byłem trzymany krótko, mimo że nie sprawiłem problemów. Nie chciałem się chuliganić, ćpać. Dodatkowo silny, ultraregilijny nacisk zniszczył moje dorastające życie. Straszony grzechem nigdy nie miałem dziewczyny, pierwszego pocałunku, mimo że kilku się podobałem. Kiedy planowałem się wyprowadzić pod koniec studiów zaszantażowano mnie wyrzutami sumienia, że zostawię starzejących się, "kochających" rodziców. Parę lat później nie wytrzymałem z musem bycia odpowiedzialnym jak dorosły i traktowany jak nastolatek ze szlabanem. Bardzo rzadki gatunek wychowania, ale trafiło na mnie. Jednak byłem dorosły i wiedziałem, że nic nie usprawiedliwiało moich decyzji i stagnacji. Wyprowadziłem się. Szybko nauczyłem się samodzielności i niezależności. Ale czuję się martwy. Widzę wśród nastolatków życie, którego nie miałem. Jestem sam, nie potrafię się zakochać i mieć partnerki, bo nigdy tego nie doświadczyłem za młodu. Pozostało mi zarabianie pieniędzy i odkładanie ich na przyszłość"
Tak wygląda lista kandydatów do tytułu Młodzieżowego Słowa Roku 2022 – 1. baza – okazanie zadowolenia lub aprobaty dla kogoś lub czegoś2. rel – określenie zbieżnych odczuć, synonim "mam tak samo"3. betoniarz – odnosi się najprawdopodobniej do profesji, kojarzyć się też może z osobą otyłą. "Beton" w języku potocznym kojarzy się ze stanem po paleniu marihuany, dawniej zaś z uporem, konserwatyzmem - "beton partyjny"4. essa – okrzyk wyrażający pozytywne uczucia, stan euforii 5. cringe – coś zawstydzającego, żenującego, beznadziejnego (zapożyczenie z angielskiego) 6. gigachad – ideał, ktoś idealny, budzący respekt lub podziw 7. kto pytał? – określenie oznaczające brak zainteresowania tematem lub rozmową 8. łymyn – przerysowane określenie kobiety (spolszczony zapis angielskiego "women" - kobieta)9. naura – synonim "na razie", forma pożegnania 10. NPC – osoba niewyróżniająca się, postępująca schematycznie (zapożyczenie z angielskiego non-player character)11. odklejka – poczucie oderwania "odklejenia" od rzeczywistości lub ktoś, kto nie nie wie co się wokół niego dzieje12. onuca – osoba popierająca Rosję w konflikcie z Ukrainą13. pokemon – osoba wyróżniająca się ekstrawaganckim lub specyficznym ubiorem lub stylem 14. robi wrażenie – oznacza to samo ale z zabarwieniem ironicznym 15. siedemnaście (hehe 17) – ironiczna lub żartobliwa odpowiedz na pytanie o wiek 16. sigma (sigma male) – "samiec alfa", silny fizycznie i jednocześnie skromy mężczyzna 17. slay – określenie zachwytu, zadowolenia 18. sus – ktoś lub coś co jest podejrzane (z gry Among Us)19. twoja stara/twój stary – obraźliwa i dezaprobująca odpowiedź na pytanie "kto"20. UwU – coś słodkiego, uroczego
Ks. Sawielewicz o mieszkaniu razem bez ślubu. "Jezus mówi: uważaj!" – Ks. Teodor Sawielewicz prowadzi w serwisie YouTube kanał "Teobańkologia", który subskrybuje ponad 400 tys. osób. Duchowny podejmuje tam m.in. tematy związane ze związkami. Mówi o rozwodach, a w jednym z nagrań postanowił odpowiedzieć na pytanie: "Mieszkanie razem przed ślubem - tak czy nie?" Ks. Sawielewicz uważa, że to grzech i niszczenie swojego związku, nawet jeśli para nie współżyje. Ksiądz ks. Teodor Sawielewicz przyznaje, że mieszkanie ze sobą przed ślubem obecnie staje się normą. On jednak mocno krytykuje takie zachowanie. Nagranie księdza obejrzano na YouTube ponad 150 tys. razy, ma blisko 7 tys. polubień. Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuści]. z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. Duchowny twierdzi, że ten fragment porusza nie tylko temat współżycia przed ślubem. W jego ocenie nawet jeżeli decydujemy się na mieszkanie z naszą drugą połówką, ale nie współżyjemy z nią, to już "samo wystawianie się na okazję jest grzechem". Człowiek mówi sobie: dam radę! Jestem na tyle silny, na tyle pobożny, na tyle ogarnięty, wstrzemięźliwy, mężny, że dzięki temu wytrzymam. A ilu pękło, nawet nie mieszkając wspólnie? Bardzo wielu!
"Szukam siebie w sobie i nie moge odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał wiarę? Gdzie jest tamten uśmiech, który pocieszał innych. I gdzie charakter, który zawsze był silny?" –

Dlaczego kobiety są zrzędliwe:

 – W wieku 9 lub 10 lat pod naszymi bluzkami zaczynają rosnąć pączki. Przekonujemy się, że wszystko, co ma z nimi kontakt, sprawia nam ból, doprowadzając nas do łez. W związku z tym w naszym życiu pojawiają się śmiesznie, niewygodne staniki treningowe, za które ciągną nas chłopcy w szkole i strzelają z ramiączek powodując zaczerwienienia na plecach.Następnie jak młode nastolatki dostajemy miesiączki. Do bolących pączków dochodzą wzdęcia, skurcze i wahania nastrojów. Musimy wkładać pomiędzy nogi małe materace lub okrągłe, bawełniane drążki w miejsca, o których istnieniu nawet nie myślałyśmy.Naszym kolejnym etapem wkraczania w dorosłość jest uprawianie seksu po raz pierwszy, co było mniej więcej tak przyjemne, jakby ktoś wyciorem przepychał twoją macicę przez nozdrza (JEŚLI w ogóle zrobił to dobrze i wiedział na czym to polega), przez co zastanawiamy się, co w tym takiego fajnego i po co to to wszystko.Potem nadchodzi macierzyństwo, podczas którego często uczymy się żyć o sucharkach i wodzie przez kilka miesięcy, żeby nie spędzać całego dnia pochylone nad porcelanowym tronem. Oczywiście jako niesamowite stworzenia (jakimi jesteśmy) nauczyłyśmy się żyć z rosnącymi małymi aniołami wewnątrz nas, stale kopiącymi nasze wnętrzności czy to nocą czy w dzień, co sprawiło, że zastanawiamy się, czy przygotowujemy się do posiadania Dziecka Rosemary.Nasze niegdyś płaskie brzuchy wyglądają jakbyśmy połknęły całego arbuza i sikamy w majtki za każdym razem, gdy kichniemy. Kiedy nadchodzi wielka chwila rozwiązania, tama w naszych miejscach intymnych pęka akurat wtedy, gdy jesteśmy w samym środku centrum handlowego i musimy iść kiwając się niczym kaczka na naszych nogach jak z waty, jęcząc z bólu, na parking, aby pojechać do szpitala.Potem dyszymy, sapiemy i błagamy o śmierć, podczas gdy ginekolog-położnik mówi: "Proszę przestać krzyczeć, pani Krzykaczko. Proszę się uspokoić i przeć. 'Jeszcze tylko jedno dobre pchnięcie' (bardziej jednak z 10), powodując silny, zasłużony impuls, aby uderzyć %$#*@*#!* mężusia i lekarza prosto w nos za to, że musimy wycisnąć kilku kilogramową kulę do kręgli przez dziurkę od klucza.Potem nadszedł czas na wychowanie tych aniołków, kiedy odkrywamy, że gdy cała ta kurtyna "słodkości" opada, te piękne, małe, kochane aniołki zmieniają się w chodzące, bełkoczące, mokre, lepkie, smarkate, wysysające życie małe maszyny do robienia kupy.Potem przychodzą ich "nastoletnie lata". Czy muszę mówić więcej?Kiedy dzieci są już prawie dorosłe, my kobiety osiągamy nasz nienasycony seksualny szczyt we wczesnych latach 40-tych - podczas gdy mężulek miał go gdzieś w okolicach swoich 18-tych urodzin.I tak dochodzimy do wielkiego finału: 'Menopauzy', babci wszystkich kobiet. Albo bierzemy hormony i ryzykujemy, że dostaniemy raka w tych teraz doświadczonych już 'pączkach' lub wspomnianych wcześniej miejscach intymnych, albo pocimy się jak świnia w lipcu, pierzemy prawie codziennie pościel i mamy ochotę odgryźć głowę wszystkiemu, co się rusza.Teraz pytasz, DLACZEGO kobiety wydają się być bardziej złośliwe niż mężczyźni, skoro mężczyźni mają tak łatwo, wliczając w to wisienkę na torcie życia: możliwość sikania w lesie bez moczenia skarpetek...Tak więc chociaż kocham to, że jestem kobietą, to sądzę, że "kobiecość" sprawiłaby, że nawet wielki Gandhi byłby nieco zrzędliwy. Uważasz, że kobiety są "słabszą płcią"? Tak, jasne…
RCB ostrzega! –  11:06← ALERT RCBK$LTE+40a Q :ek, 20 maj • 12:47Uwaga! Dzis i jutro (20/21.05)silny wiatr i burze. Mozliweprzerwy w dostawie pradu.Zabezpiecz rzeczy, ktore mozeporwac wiatr.13:55Uwaga! Dzis w ramachogloszonego przez prezezaPiS Jaroslawa Kaczynskiegoobjazdu kraju, na tereniegminy Pcim odbedzie siespotkanie z prominentnymiczlonkami PiS. Jesli mozesz,zostan w domu. Zwiekszoneryzyko spotkania czlonka PiS.Spotkanie grozi zwolnieniemz pracy. Uprzejmie prosimy onie podejmowanie dyskusji zespotkanymi czlonkami PiS leczo natychmiastowe oddaleniesie w przeciwnym kierunkuspokojnym krokiem.807:43Nie możesz odpowiedzieć na ten krótki kodWięcej informacji
Źródło: Wyrób wlasny
Ewa złamała barierę 11 sekund na 100 metrów jako druga Polka w historii - 10,99 sek. To rzadki wyczyn, by białoskóra sprinterka biegała ten dystans tak szybko. Niestety, wynik nie zostanie uznany za oficjalny ze względu na zbyt silny, sprzyjający wiatr - 2,4 m/s. Maksymalny dopuszczalny to 2,0 m/s –
 –
 –  uwaga dziś w nocy i jutro możliwy silny wiatr
Dr Damian Parol przy okazji blue monday mówi o tym,o czym większość woli milczeć: – "Blue Monday to mit, ale samobójstwa wśród mężczyzn nie. Mężczyźni popełniają samobójstwo 3 razy częściej niż kobiety, a w Polsce ten stosunek wynosi 7 do 1. Zastanawialiście się, dlaczego?Problem leży w rolach płciowych. Te bywają dyskryminujące dla kobiet, ale bywają też dla mężczyzn. Nazwijmy to po imieniu – męskość często jest toksyczna. Mężczyzna nie prosi o pomoc i nie „mazgai się jak baba”. A jak ma problemy, których nie umie unieść, to po męsku pije. Rozmawianie o emocjach, płakanie i terapie zostawia kobietom oraz tym sojowym chłopcom w rurkach.Antydepresanty? To dla mięczaków nieradzących sobie z życiem. Silny chłop łapie w żabce małpkę i leci na rusztowanie lub siada do biurka w wieżowcu. Przy odrobinie szczęścia przetrwa kolejny dzień. Ci w nieco lepszym stanie resetują się w weekend.W rzeczywistości nie ma nic niemęskiego w szukaniu pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Czasem po prostu jest potrzebna i ma to tyle wspólnego z Twoją męskością, co zapalenie wyrostka lub dziura w zębie.Musisz też wiedzieć, że nie trzeba mieć myśli samobójczych, żeby być w na tyle złym stanie, żeby zrobić swoje życie i ludzi wokół bardzo trudnym. A im wcześniej podejmiesz leczenie, tym łatwiej będzie rozwiązać Twoje problemy.Na koniec przypominam też – i to jest zarówno do mężczyzn jak i kobiet, że to, że „inni mają gorzej”, to żaden powód, żeby zrezygnować z leczenia. Oczywiście, że inni mają gorzej. Świat jest pełen paskudnych nieszczęść i prawdopodobnie masz lepiej, niż większość ludzi na tej planecie, ale Twoje cierpienie w żaden sposób innym nie pomoże, a bardzo prawdopodobne, że właśnie zaszkodzi."
Człowiek, który wysłał się w paczce – Brian Robinson w wieku 19 lat wziął udział w programie imigracyjnym, dzięki któremu został pracownikiem Wiktoriańskiej Kolei i wyjechał z Anglii do Australii. Tęsknił za swoją ojczyzną jednak tak bardzo, że zdecydował się wrócić. Nie stać go było na zerwanie dwuletniego kontraktu, co kosztowałoby go 800 funtów (zarabiał wówczas 30 funtów miesięcznie). Zdesperowany uznał, że wyśle się w paczce do Anglii, w drewnianej skrzyni 90x90x60cm. O pomoc poprosił swoich kolegów, którzy również wyjechali dzięki programowi imigracyjnemu. Robson spakował się do skrzyni z poduszką, walizką oraz dwiema butelkami. Myślał, że szybko dotrze do Anglii, jednak paczkę przekierowano drogą przez Los Angeles. Po pierwszym etapie podróży - z Melbourne do Sydney - paczka z Brianem odstawiona została wbrew napisowi "tą stroną do góry". Robson spędził 22 godziny w odwróconej pozycji, cierpiąc na silny ból i tracąc czasem przytomność. Dzień później wyruszył w dalszą drogę. Kiedy zakończył się drugi etap lotu, a skrzynię wstawiono do magazynu, Robson był pewien, że jest w Londynie. Usiłował sięgnąć po latarkę, ale zesztywniałe pace nie potrafiły jej utrzymać. Upadła ona z hukiem na dno skrzyni. Pracownicy magazynu słysząc to wezwali pomoc. Na miejscu zjawiło się FBI, CIA, ochrona lotniska oraz karetka, która zabrała go do szpitala. Amerykanie zaniechali śledztwa i odesłali go do domu - tym razem w przedziale pasażerskim. Swoje wspomnienia spisał w książce "The Crate Escape"
A przy okazji cholernie silny –
0:07
Dyrektor pozwolił wyśmiewanemu uczniowi zgolić swoją głowę, by przekazać innym bardzo ważną lekcję – Chłopiec był wyśmiewany za ogoloną głowę. Uczniowie nie mieli pojęcia jaka historia się za tym kryje. Wyśmiewali go nie mając pojęcia jak wielkie cierpienie znosi. Gdy go mijali krzyczeli za nim, że wygląda jak ktoś chory na raka. Niewiele osób wiedziało, że zrobił to, by wspierać swojego dziadka, który był chory na raka.Dyrektor szkoły nie miał zamiaru się przyglądać i postanowił działaćNa oczach całej szkoły pozwolił chłopcu ogolić swoją głowęNie tylko w ten sposób chciał zakończyć wyzwiska i okazać wsparcie chłopcu, ale także wiedział ile to znaczy, gdyż sam miał w rodzicie osoby chore na raka.Przekaz był tak silny, że wielu innych uczniów postanowiło okazać swoje wsparcie Chłopiec był wyśmiewany za ogoloną głowę. Uczniowie nie mieli pojęcia jaka historia się za tym kryje. Wyśmiewali go nie mając pojęcia jak wielkie cierpienie znosi. Gdy go mijali krzyczeli za nim, że wygląda jak ktoś chory na raka. Niewiele osób wiedziało, że zrobił to, by wspierać swojego dziadka , który był chory na raka.Dyrektor szkoły nie miał zamiaru się przyglądać i postanowił działać. Na oczach całej szkoły postanowił pozwolić chłpcu ogolić swoją głowę.Nie tylko w ten sposób chciał zakończyć wyzwiska i okazać wsparcie chłopcu, ale także wiedział ile to znaczy, gdyż sam miał w rodzicie osoby chore na raka.Przekaz był tak silny, że wielu innych uczniów postanowiło okazać swoje wsparcie
„Nigdy nie wiesz, jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem, jakie masz" –
Zachowajcie się jak silny, niezależny mężczyzna pewny swojej seksualności, podejdźcie do niego i zapnijcie mu go –
Wodospad na Hawajach - silny wiatr powoduje, że wodospad "płynie" pod górę –
0:42
15-letni Polak bohaterem. "Niemcy mówią ci: dziękuję" – Niemcy nawiedziła w ostatnim czasie powódź stulecia. Woda porwała samochody i dobytek tysięcy osób.Strażak usiłował wyciągnąć z samochodu uwięzionego w nim kierowcę. Niestety prąd okazał się za silny. Porwała go wezbrana woda.Wtedy do akcji wkroczył Bartek Zarębski. Pochodzący z Polski 15-latek dostrzegł niesionego przez silny prąd mężczyznę. Natychmiast postanowił mu pomóc.Niemieckie media rozpisują się na temat bohaterskiego zachowania 15-latka z Polski.''Zaryzykował własne życie, żeby uratować życie drugiej osoby. Bartku, dzisiaj Niemcy mówią ci: "dziękuję"
30-letni mężczyzna z warszawskiego Ursusa przeżył uderzenie pioruna. – Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 9:30, gdy 30-latek szedł w okolicy ronda w Ursusie Niedźwiadku. W pewnej tuż obok niego uderzył piorun, wskutek czego część energii elektrycznej pochodzącej z wyładowania przeszyła mężczyznę.Oszołomiony dotarł o własnych siłach do strażników miejskich na ulicy Balickiej, którzy kontrolowali wówczas „gospodarkę odpadami na prywatnych posesjach w Ursusie”.“Próbował coś powiedzieć, ale nie potrafił poprawnie wyartykułować nawet słowa” - powiedział Jerzy Jabraszko z warszawskiej Straży Miejskiej.„Funkcjonariusze, widząc jego zdenerwowanie, zaczęli go uspokajać. Mężczyzna zaczynał dochodzić do siebie i wtedy wyjaśnił, co się stało” - dodał.„Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i zaopiekowali się 30-letnim mieszkańcem Ursusa. Kilkanaście minut później został zbadany przez ratowników, którzy orzekli, że jego stan nie zagraża życiu. Miał naprawdę dużo szczęścia” - wyjaśnił Jabraszko.W piątek do godziny 11:00 warszawscy strażacy odebrali 80 zgłoszeń związanych z burzami, które od rana przechodziły nad miastem. Dotyczyły one przede wszystkim zalanych posesji i ulic oraz powalonych przez silny wiatr drzew.
Podczas wczorajszych nawałnic uszkodzony został słynny Dąb Bartek – Silne wiatry uszkodziły koronę słynnego 700-letniego dębu; odłamał się kilkumetrowy fragment jednego z konarów. „Dąb Bartek” nazywany również Królem Puszczy Świętokrzyskiej chroniony jest prawem od 1954 roku, kiedy uznano go za pomnik przyrody.„Bardzo silny wiatr odłamał konar z wierzchołkowej części mierzący około 8-9 metrów. Leśnicy częściowo zdjęli konar na ziemię. Prace wykończeniowe będą kontynuowane w sobotę” - poinformował Paweł Kowalczyk, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Zagnańsk.„Ekspertyzy wykonane w ramach projektu ochrony drzewa wskazują, że system zabezpieczających podpór drzewa i wiązań w obrębie korony Bartka jest wystarczający. Badania wskazały, że właściwa jest też statyka drzewa. Niestety tak silne podmuchy wiatru, jakie występowały dzisiaj w naszym regionie, mogą uszkodzić nawet tak witalne drzewo, jakim jest Dąb Bartek”- dodał.W piątek nadleśnictwo i strażacy zabezpieczyli niższe partie drzewa piętnastoma podporami. „Dzisiejsza sytuacja będzie z pewnością podmiotem naszych analiz. Ocenimy, jaki wpływ na Bartka będzie miało złamanie jego konara” - wyjaśnił Kowalczyk.Wskutek piątkowych burz ucierpiały również inne polskie pomniki przyrody m.in. 100-letnia wierzba płacząca w Parku Miejskim w Kielcach oraz słynny kasztanowiec rosnący pod Wawelem.