Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 109 takich demotywatorów

I nadal nie wiem, co gorsze –  RODZICE KIEDYŚRODZICE TERAZ"Dać ci powód do płaczu"?"No nie płaczMasz tu bajeczkę"10SONGBaby shark
Od blisko trzech tygodni płoną ogromne obszary amazońskiej dżungli – Jakoś nie widzę płaczu w mediach jak przy katedrze Notre Dame, ani miliarderów spieszących z pomocą
Źródło: www.boredpanda.com

Dzieci się z niego śmieją i wytykają go palcami

Dzieci się z niego śmiejąi wytykają go palcami – Modzie nie warto ulegać i nazwać swoje dziecko tak, aby przede wszystkim podobało się nam i tak, abyśmy czuli, że imię to oddaje jego charakter. Są też osoby, które nadają imiona przekazywane z pokolenia na pokolenie, lub odnoszące się do bliskich sercu sytuacji.Tak też zrobiła kobieta, gdy na świat przyszedł jej syn"Chciałabym przedstawić sytuację mojego syna. Ma 9 lat i ma na imię Alfons. Wraz z mężem daliśmy mu imię po pradziadku, który wychowywał mnie i moją siostrę.Najukochańszy człowiek na świecie, najcieplejszy i najmądrzejszy, jakiego znałam. Szczerze mówiąc, nie bardzo się zastanawiałam, czy imię mojego syna się komuś spodoba. Tak bardzo kochałam dziadka, że nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła nadać jego imię naszemu synkowi. Wyczekanemu i jedynemu. Dla mnie to był od początku mały Alek i tyle. Mąż nie miał nic przeciwko, widział, jak bardzo mi na tym zależy.Pierwszy raz szydzenie z imienia mojego syna spotkało mnie, gdy miał około 2 lata. Byliśmy na placu zabaw, ja siedziałam z daleką znajomą na ławce, a za Alkiem chodził mąż. Syn jak był mały, to miał tak, że, jak się wołało "Alek, Alek" to nie reagował, ale na stanowcze "Alfons!" odwrócił się zawsze. W pewnym momencie mąż głośno zwrócił się do syna w ten sposób, a wtedy znajoma skomentowała "Alfons, co to za imię!". Nie wiedziała, że ten mężczyzna i to dziecko to moja rodzina.Wtedy mnie zatkało i nie przyznałam się, że to moje dziecko. Przemilczałam sprawę i wykręciłam się z dalszej rozmowy ze znajomą. Wtedy zaczęłam się zastanawiać i trochę martwić o to, jak inni będą reagować.Kolejne zdziwione miny widywałam w przedszkolu. W szatni panie podpisały wieszaczki dzieci imionami w tych oficjalnych wersjach.Nie było tam Oli, tylko Aleksandra. Zatem nie było Alka, był Alfons. Kilka pierwszych poranków, kiedy odprowadzałam Alka, widziałam, że rodzice zatrzymują wzrok na naszej tabliczce. Później jednak nie mieliśmy żadnych nieprzyjemności. Dzieci i panie wołały na synka Alek. Jego imię się nie wyróżniało.Dopiero w szkole syn poczuł ciężar swojego imienia. Pani wyczytywała jego imię zawsze w oficjalnej wersji, zresztą w ten sposób zwracała się do wszystkich. Wtedy na imię Alka zwróciły uwagę dzieci. Zaczęło się wytykanie palcami i niewybredne żarty i komentarze.Pewnego dnia syn przyszedł do mnie i zapytał mnie, czemu ma tak na imięOpowiedziałam mu o jego pradziadku. O tym, że zastąpił mi tatę. Opowiedziałam, że nauczył mnie wędkowania i jazdy na rowerze, czyli tego, co dzisiaj najbardziej lubimy razem robić. Że pokazał mi miejsca, które dzisiaj razem odwiedzamy. Myślę, że wtedy go przekonałam.Imię Alfons bawiło dzieci w szkole przez kilka tygodni, potem im się znudziło. Za to mój syn poznał bardzo ważną historię, która ma ogromny wpływ na jego wychowanie. Staramy się Alkowi wtłaczać, że rodzina to jest siła. Kiedy będzie starszy i zrozumie, że modne imię nijak ma się do imienia, które ma wartość sentymentalną.”"Niestety imię, które otrzymał chłopak jest dla niego powodem do płaczu. Dzieci nie rozumieją dlaczego ich kolega się tak nazywa i szydzą z niego..."Co tym sądzisz?
Pewien użytkownik portalu Reddit zamieścił historię związaną z postanowieniami noworocznymi. Ta historia jest bardzo poruszająca, przeczytajcie ją koniecznie do końca, gdyż płynie z niej również pewna nauczka dla nas wszystkich – "Oto co się wydarzyło. Byłem na siłowni rano i zobaczyłem grupę dwóch kobiet i mężczyzny, którzy w bardzo oczywisty sposób śmiali się z i rozmawiali o kobiecie, która ewidentnie dopiero stawiała pierwsze kroki na siłowni. Na początku nie zdawałem sobie sprawy z tego co się dzieje, gdyż miałem słuchawki na uszach, ale zobaczyłem jak jedna z kobiet wyjęła telefon i zaczęła nagrywać. Kobieta z której się śmiali zdawała sobie sprawę z tego co się dzieje i była bliska płaczu...Zeszła z bieżni i udała się do szatni. Odłożyłem moje ciężarki i poszedłem za nią. Powiedziałem jej by zaczekała tu na mnie po czym poszedłem zgłosić całą sytuację do kierownika siłowni.Gdy wróciłem do szatni kobieta płakała i po cichu opowiedziała mi, że niedawno jedno z jej rodziców zmarło na zawał serca związany z otyłością, a lekarze powiedzieli jej, że jeśli nie zmieni swojego stylu życia to zmierza w tym samym kierunku. Powiedziałem jej, że każdy musi gdzieś zacząć, a po chwili rozmowy dodałem, że jej początek jest dziś, po czym pomogłem jej wstać. Poprosiłem by dokończyła ćwiczenia ze mną i że pomogę jej nauczyć się wszystkiego, bo sam byłem na jej miejscu rok temu. Do końca ćwiczeń... miała uśmiech na twarzy. Koniec końców troje członków siłowni dostało permanentny zakaz przychodzenia, a ja mam nową przyjaciółkę.Morał tej historii jest prosty. Wiadomo, że dla wszystkich frustrujące jest to jak siłownie stają się pełne ludzi na początku roku, ale aż trudno jest pojąć jak duży wpływ mamy na innych ludzi. Nie mam wątpliwości, że ta kobieta już nigdy by nie wróciła do siłowni, jeżeli jedyne co ją tu spotykało to wyśmiewanie. Proszę, PROSZĘ pomóżcie innym czuć się mile widziani... Nie musicie z nimi rozmawiać. Po prostu uśmiechnijcie się lub skińcie głową. Wszyscy na siłowni jesteśmy po to by pracować nad sobą, nie ważne jak głośne lub pełne ludzi jest to miejsce. Podajcie dalej miłość i pozytywne wibracje. Możecie zmienić życie innym ludziom"

Dziewczyna poprosiła swojego chłopaka, aby kupił jej tampony. Drobna rzecz, a tyle płaczu...

 –  Każda wagina jest inna, nie dyskryminuj. Są w tym samym miejscu co pasty do zębów i tego typu rzeczy.  J r Ech, ktoś właśnie dziwnie na mnie spojrzał. (Co mam robić?  ż Nic? Po prostu kup te tampony i wracaj do domu. Ma podejrzliwą minę. Co on może sobie myśleć? (MYŚLI SOBIE ZE KUPUJESZ SWOJEJ KOBIECIE TAMPONY. BIERZ JE WRESZCIE. Ok, jestem na miejscu. Jakie mam brać? KOk. To nie ma znaczenia. weź te mini. LO Boże, jest ich tak wiele. ) £Naprawdę WIELE. (Ilu wersji tamponów i kobiecie trzeba. LJa nie, tylko po prostu... i LJest ich tak WIELE. f  I czemu tampony są takie drogie, Oddam ci tylko pośpiesz się. ć Nie chodzi o to, po prostu to nie ty decydujesz o tym czy chcesz miec okres. Musisz go mieć i musisz płacić aż tyle za niego. Tak. wiem. ale nie mam czasu teraz lamentować nad swoim losem. Sony. po prostu jest to nie fair. j Ile tych tamponów potrzebujesz. Jest tu paczka 100 tamponów. ich ch potrzebowała aż tyle? Osz cholera. są nawet większe paczki! Weź jakąś normalną z 20. Nie potrzebujesz więcej? ) Jest tam trochę tej krwi. tir i ile le tam krwi jest. To nie jest mój pierwszy okres... No dobrze...
Czasem to dziecko daje dorosłymnajlepsze lekcje życia –  "Mój sześcioletni syn zapytał;Mamo, co to jest dom dziecka?Wytłumaczyłam mu. Syn długo myślał,potem poszedł do swojego pokojui zamknął drzwi. Weszłam za nim.-Nie przeszkadzaj, muszę sam!- powiedział syn.Czekam, trochę się denerwuję.Wyszedł z pokoju mniej więcejpo godzinie, oczy czerwone odpłaczu, ale zadowolony.Spytałam, co tam robił.- Najpierw dziękowałem, że mieszkamw domu i mam was, a potem... - odpowiedział i wyciągnąłogromna torbę wypełnioną zabawkami, ubrankami,książkami. Nawet cukierki do niej włożył.Poprosił mnie, żebym odwiozła to tym dzieciomz domu dziecka i dodał:- Mamo, a dzieciaczki poczują,że do każdej rzeczy dodałem jeszcze swoją miłość?"
Historia bałwankowego pamiętnika – W drugiej klasie podstawówki dostaliśmy zadanie napisać alternatywne zakończenie książki "O psie, który jeździł koleją". W formie książki. Tak więc napisałam krótkie opowiadanie, treści nie pamiętam (to było 20 lat temu), pamiętam za to, że zrobiłam na okładce swojej pracy płatki śniegu korektorem, a strony połączyłam sznurkiem przechodzącym przez dziurki zrobione dziurkaczem. W mojej ośmioletniej głowie było to dosyć kreatywne i dumna oddałam pracę. Nauczycielka spytała "co to ma być?" i z obrzydzeniem, trzymając moją książeczkę ostentacyjnie dwoma palcami, wyrzuciła ją do kosza przy całej klasie. Rok później mieliśmy już inną nauczycielkę, ambitną, sympatyczną, no i dostaliśmy zadanie, aby napisać opowiadanie o bałwanku. Pamiętając tą nieszczęsną książeczkę w koszu na śmieci, bardzo się przyłożyłam. Napisałam na komputerze opowiadanie w formie pamiętnika na ponad 20 stron, jednak jako że kiedyś 9-latki nie miały wyuczonego pisania na klawiaturze, dosyć mozolnie mi to szło, więc czasem klawiaturę przejmował mój tata, a ja dyktowałam.Nadszedł dzień oceniania naszych prac, autor najlepszej miał dostać nagrodę specjalną. Nauczycielka podniosła moją pracę i zapytała, czy pisałam ją sama. Zgodnie z prawdą powiedziałam, że tata pomagał mi w pisaniu. Oczywiście zostałam zdyskwalifikowana i nagrodę dostał ktoś inny.No cóż, było mi przykro. Na przerwie nauczycielka widząc, że siłą powstrzymuję się od płaczu, zapytała o dokładny przebieg tworzenia "Bałwankowego Pamiętnika". Kiedy zrozumiała co naprawdę miałam na myśli, przeprosiła mnie, a następnego dnia przeprosiła mnie również przed całą klasą. Nagrody co prawda nie dostałam, ale w jakiś sposób tamta nauczycielka zdobyła tymi przeprosinami mój podziw i szacunek. Przyznała się do błędu przed dwudziestką dziewięciolatków, nie martwiąc się o swój autorytet. Ona pierwsza pokazała mi, że mam prawo głosu oraz że przyznanie się do błędu to nic złego
Źródło: www.facebook.com
To o wiele lepsza śmierć niż taka w krzyku, płaczu i panice, którą zginęli pasażerowie jadący jego autobusem –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Belgijka rozsierdziła Żydów. Pozowała nago na tle Ściany Płaczu – 26-letnia belgijska modelka sławę zawdzięcza pozowaniu nago. Niedawno rozwścieczyła religijnych Żydów, pozując nago przy Ścianie Płaczu - miejscu uznawanym w judaizmie za święte.Na zdjęciu opala się na dachu, na tle rozmodlonych Żydów. Sama artystka przekonuje, że zrobiła to, by "przełamać mury".We wpisie zatytułowanym "Ściana Wstydu" czytamy:"Po eskapadzie do Egiptu wiedziałam, że chcę przesunąć granice religii i polityki jeszcze dalej. Przełamać mury zbudowane, by zatrzymać nasze wędrujące dusze pod kontrolą.""To zawstydzający incydent. Jest obrazą świętości tego miejsca i uczuć pielgrzymów, którzy je odwiedzają" - grzmi rabin
Od śmiechu niedaleko jest do płaczu –
Rodzicielskie nauczanie – Tak tego nie lubiliśmy, a i tak będziemy tacy sami Moja mama nauczyła mnie wieleNauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną praceJeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przedchwilą skończyłam sprzątać!Nauczyła mnie religiiLepiej Się modI, zeby na dywanie nie było sladuNauczyła mnie podróży w czasieJeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię tak, że się znajdzieszw przyszłym tygodniu!Nauczyła mnie logikiDlaczego? Bo ja tak powiedziałam!Nauczyła mnie przewidywaniaTylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek"Nauczyła mnie ironiiŚmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!Nauczyła mnie tajemniczego zja wiska osmozyZamknij się i jedz kolację!Nauczyła mnie wiele o wytrzymałościBędziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinakuUczyła mnie meteoreologiiWygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokójNa uczyła mnie o zagadnieniach fizykiGaybym krzyczafa, ze spada na ciebie meteor, czy bys raczytmnie wysłuchać?Nauczyła mnie hipokryzjiPowtarzatam ci milion razy nie wyolbrzymiajNauczyła mnie o kręgu życiaWydałam cię na ten świat, to mogę i na tamtenNauczyła mnie modyfikacji zachowańPrzestań zachowywać się jak twoj ojciec!"Nauczyła mnie zazdrościSą miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takichwspaniałych rodziców jak ty!Nauczyła mnie cierpliwościTylko poczekaj, aż wrócimy do domiuNauczyła mnie medycynyJeśli nie przestaniesz robić zeza, to zobaczysz, że Ci tak zostanieNauczyła mnie myśleć przyszłościowoJesli nie za liczysz tej Klasowki z polskiego, to nigdy nie dostanieszdobrej pracy'Nauczyła mnie empatii"Załóz sweter - dobrze wiem, kiedy jest Ci zimnoNauczyła mnie czarnego humoruJesli Kosiarka obetnie Ci stopy, to nie przychodz z tym do mhie...Nauczyła mnie otrzymywaniaOj, zobaczysz, że dostaniesz!"Nauczyła mnie dorastaniaJedz warzywa, bo nigdy nie urosniesZ.Na uczyła mnie genetykiJesteś zupełnie jak Twój ojciec...Nauczyła mnie moich korzeniCzy Tobie się zdaje, że urodziłeś się w stodole?!Nauczyła mnie doświadczeniaZrozumiesz jak będziesz mieć moje lata. A teraz rób to!Nauczyła mnie spra wiedliwościKiedyś też będziesz mieć dzieci i mam nadzieję, że będą takie jak ty!
Gdy za dzieciaka starsi mówili "już ja ci dam powód do płaczu" myślałem, że nie dostanę lodów, a nie zj*banie rynku nieruchomości i oddanie władzy bandzie debili –
Autor nowej biografii Robina Williamsa rzuca nowe światło na ostatnie lata życia aktora – Zakładano do tej pory, że samobójstwo było ostatnim, przegranym, starciem w długoletniej walce z depresją. Sprawa była bardziej skomplikowana, bo Robin cierpiał na demencję, początkowo błędnie zdiagnozowaną jako choroba Parkinsona. Miało to wpływ na jego mózg, pamięć, emocje i kontrolę ciała. Williams miał napady niekontrolowanego płaczu, zapominał dialogi, a w swoich ostatnich dniach życia przemieszczał się człapiąc.Punktem kryzysowym był okres realizacji komedii „Night at the Museum: Secret of the Tomb”, gdy pod koniec każdego dnia zdjęciowego totalnie się rozklejał podczas zdejmowania charakteryzacji. Gdy zasugerowano mu żeby powrócił do robienia stand-upów, co często pomagało mu w walce z depresją, rozklejał się jeszcze bardziej, bo twierdził, że już nie jest w stanie tego robić, nie potrafi być już zabawny. Porażka jego telewizyjnej produkcji „Crazy Ones” tylko pogorszyła sytuację, komik stracił wagę, jego głos był drżący, a sylwetka zaczęła się robić zgarbiona. Od tamtego momentu wskoczył już na autostradę ku przykremu finałowi.Cholernie to przykre, że taki wspaniały gość, wulkan energii i dobrego humoru, który dawał tak wiele radości całemu światu, musiał zmagać się z tak smutną rzeczywistością w ostatnich latach życia, że w końcu musiał się zwyczajnie poddać.Powyżej: jedno z ostatnich zdjęć Robina Williamsa, jest na nim wszystko – ciepło i dobroć, ale też smutek i melancholia
Uniwersytet w Utah zainstalował "szafę płaczu" pełną pluszaków, gdzie mogą wypłakać się zestresowani studenci, którzy studiując na tej prestiżowej uczelni czują się uciśnieni przez opresyjny system – Regulamin ogranicza dopuszczalny czas płaczu do 10 min, aby nikt nie musiał czekać zbyt długo
 –
Młode koty żyjące na wolności miauczą jedynie do swoich matek, a naukowcy zauważyli, że te przestają na owo miauczenie zwracać uwagę w momencie, w którym przestają karmić młode mlekiem – Dorosłe i udomowione koty miauczą wyłącznie do ludzi - i to po to, by ich "szantażować". Miauczenie kotów ma podobną częstotliwość do dziecięcego płaczu (a to sprawia, że trudniej nam na nie nie zareagować), a w te najbardziej "płaczliwe" miauczące tony koty wchodzą, gdy domagają się od nas jedzenia
 –  Pod ścianą płaczu modli się cała kupazydow (cicho, w sKupieniu, Kazdy sobiecos pod nosem szemrze) wśród nichjeden Amerykanin głośno zawodzi:Panie Boże daj mi $100, co to dla Ciebie!Tylko $100, proszę !!!Po chwili podchodzi do niego wzburzonyjeden ze żydów, wciska mu setkę w rękę imówi:Masz tu swoja setkę i spierdalaj stąd, bonam, cholera Boga rozpraszasz, a my siętu o ciężkie miliardy modlimy!

Mąż uciekł z jej siostrą i zostawił tylko list. Jej odpowiedź powala na łopatki

Mąż uciekł z jej siostrą i zostawił tylko list. Jej odpowiedź powala na łopatki – Pewna kobieta wróciła do domu i zastała na blacie kuchennym list od męża:Kochana żono, piszę ten list aby przekazać Ci, że odchodzę. Spędziliśmy ze sobą 7 lat, byłem dobrym mężem - nie mam sobie nic do zarzucenia. Te ostatnie dwa lata były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił dzisiaj i powiedział, że rzuciłaś pracę, wtedy miarka się przebrała, nie mam do Ciebie już siły. Tydzień temu kiedy przyszłaś z pracy, nawet nie zauważyłaś, że ściąłem włosy, przygotowałem Twoje ulubione danie i miałem na sobie jedwabne bokserki. Nawet nie tknęłaś jedzenia, bez słowa usiadłaś na kanapie zaczęłaś oglądać Twoje ulubione seriale. Już nie mówisz, że mnie kochasz, nie uprawiamy już seksu. Nie wiem czy mnie zdradzasz, czy Twoje uczucie się wypaliło... Jedno jest pewne, odchodzę! Twój za chwilę były-mążP.S. Nie szukaj mnie, wyprowadzamy się z Twoją siostrą do innego województwa.Kiedy dowiadujesz się, że Twój mąż zdradził Cię i to jeszcze z Twoją własną siostrą, może to być jeden z najgorszych dni w Twoim życiu. Jednak nie dla tej kobiety... miała bowiem pewnego asa w rękawie. Jeszcze tego samego wieczoru odpisała mężowi na list."Drogi były mężu, nic mnie bardziej nie uszczęśliwiło dzisiaj niż ten list od Ciebie. To prawda, byliśmy małżeństwem ponad 7 lat, jednak byłeś daleki od ideału męża. Byłam tak przywiązana do moich seriali, bo odciągały mnie od ciągłego płaczu i myślenia o tym jak bardzo jestem nieszczęśliwa w tym małżeństwie. Tydzień temu kiedy wróciłam do domu od razu zauważyłam Twoją nową fryzurę. Nic nie mówiłam, bo wyglądałeś w niej jak dziewczyna i nie chciałam Ci robić przykrości. Kiedy ugotowałeś moje "ulubione danie", musiałeś pomylić mnie z moją siostrą, bo ja od 6 lat nie jadam wieprzowiny. Jeśli chodzi o te jedwabne bokserki, kiedy tylko zobaczyłam cenę 99 złotych na metce, która dalej z nich zwisała, modliłam się, żeby to nie była ta sama 100, którą pożyczyłam wczoraj mojej siostrze. Jednak po tym wszystkim dalej czułam, że możemy jeszcze uratować nasz związek. Kiedy okazało się, że wygrałam w LOTTO 3 miliony złotych rzuciłam natychmiast pracę i kupiłam dla nas 2 bilety na Majorkę. Liczyłam, że podczas egzotycznych wakacji może  uda nam się znowu rozniecić dawną iskrę. Jednak kiedy przyszłam do domu Ciebie już nie było i zastałam tylko list na kuchennym blacie. Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy i ułożysz sobie życie tak jak zawsze tego pragnąłeś. Mój prawnik mówi, że Twój list wystarczy jako dowód niewierności i nie masz prawa do ani grosza z mojego majątku. Pozdrawiam Twoja była żona -teraz szczęśliwa i bogataP.S. Czy moja siostra Karolina wspominała Ci, że urodziła się jako Karol?"
Masz dosyć dziecięcego płaczu, krzyku i histerii? List napisany z perspektywy dwulatki podbija internet i otwiera oczy: – - Mam dwa latka. Nie jestem okropna. Jestem nerwowa, zestresowana, przytłoczona i zagubiona. Potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił - zaczyna się list, który na Facebooku sprowokował do dyskusji i zelektryzował tysiące rodziców.Dzisiaj wstałam i chciałam się ubrać sama, ale usłyszałam, że "nie mamy czasu, ja to zrobię za ciebie". To mnie zasmuciło.Chciałam sama zjeść śniadanie, ale usłyszałam, że jestem zbyt brudna, więc zostanę nakarmiona. To mnie sfrustrowało.Chciałam sama wejść do samochodu, ale usłyszałam, że "nie mamy czasu, zrobię to za ciebie". Rozpłakałam się.Chciałam pobawić się klockami, ale powiedziano mi, że nie mogę bawić się tak, jak chcę. Muszę robić to w określony sposób.Zdecydowałam, że nie będę bawić się klockami, tylko lalką, którą akurat ktoś się bawił. Wzięłam ją i usłyszałam, że tak nie wolno, że muszę się dzielić. Nie rozumiem, co zrobiłam źle, ale zrobiło mi się przykro.Rozpłakałam się. Chciałam, żeby ktoś mnie przytulił, ale usłyszałam, że wszystko jest w porządku i żebym poszła się bawić.List kończy się podsumowaniem dnia, które powinno - według anonimowej autorki - skłonić dorosłych do refleksji.Zabroniono mi doskonalenia umiejętności chodzenia, pchania, ciągnięcia, przesuwania, wciskania, nalewania, podawania, wchodzenia, biegania, rzucania i robienia rzeczy, które wiem, że zrobię sama. Rzeczy, które mnie interesują i sprawiają, że jestem ciekawa świata. Tych rzeczy nie pozwalano mi robić.Mam dwa latka. Nie jestem okropna. Jestem nerwowa, zestresowana, przytłoczona i zagubiona. Potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił

W sieci krążą świetne zdjęcia płaczących dzieci z mistrzowskimi komentarzami, które opisują powód ich płaczu. Oto najlepsze z nich...

 –  Chciał żebym rzucił mu czerwony balonik i nie mógł go znaleźć.Pies położył się na podłodze akurat wtedy, gdy chciał przesunąć krzesło.Nie pozwoliłam jej bawić się psimi kupami.Nie potrafił nałożyć do miseczki ostatniego Cheetosa.Nie chciał dzielić się swoim otworem na nogę.Nie mógł dostać wszystkich pociągów z tego muzeum. Posadził się w kącie bez powodu.Zabroniłem mu jeść styropian.Nie mógł znaleźć swojej kaczuszki.Wzięliśmy ją na koncert Justina Biebera.Mikrofalówka zjadła jego obiad.Koza zjadła kozią karmę z jego ręki.

 
Color format