Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 157 takich demotywatorów

Śmietnik Schrodingera –  EMPTY#132WHENFULL
 –  Spotykaliśmy się z moim nowym chłopakiem około czterechmiesięcy i stosunkowo niedawno wymieniliśmy się kluczami domieszkań. Naszym głównym miejscem spotkań automatycznie stałosię moje mieszkanie - jest większe i blisko metra. W tygodniu, odponiedziałku do piątku, głównie przebywał u mnie. Jedzenie teżzazwyczaj gotowałam ja, choć zakupy i dostawy dzieliliśmy popołowie. Wszystko wydawało się w porządku, poza jedną rzeczą,która doprowadzała mnie do szału: miał zwyczaj zostawiać brudnenaczynia w lodówce.Nie mogłam zrozumieć, jak można wyjąć garnek czy patelnię,podgrzać jedzenie w mikrofali, a potem wstawić puste naczyniez powrotem do lodówki. Dlaczego, czekając na podgrzanie obiadu,nie można wyrzucić resztek do kosza i wstawić naczyń do zmywarki?Tłumaczyłam mu, że szlag mnie przez to trafia. Dodałam też, żewidząc w lodówce garnek, zakładam, że w środku jest chociaż jednaporcja jedzenia, którą będę mogła zjeść. Rozmawialiśmy o tymwielokrotnie.W środku tygodnia zachorowałam. Wzięłam wolne w pracy ipostanowiłam walczyć z chorobą swoim sprawdzonym sposobem:paracetamol, bardzo gorąca herbata i gruby koc. Leżałam tak dopołudnia, czekając, aż poczuję się lepiej. Uprzedziłam go o swoichwspaniałych" planach leżeć cały dzień z bólem głowy i gorączką.W połowie dnia doczołgałam się do lodówki, żeby coś zjeść.Otwieram ją i widzę garnek. Z burczącym brzuchem sięgam po niego,a tam... pusto! W środku zostało tylko trochę sosu i resztki pureerozmazane po ściankach. A przecież jeszcze wieczorem były tamcztery kotlety i puree, czyli dwie porcje! Stoję, patrzę na pustygarnek, a po policzkach płyną mi łzy. Odłożyłam garnek z powrotemdo lodówki i poszłam głodna spać.On wrócił z pracy. Obudziłam się, ale udawałam, że śpię. Słyszę, jaksię skrada. W końcu mnie "obudził" i pyta, co na kolację. Spod kocamówię, że w lodówce powinno być puree z kotletami, niechpodgrzeje i zje. Ale dobrze wiem, że najpewniej jedną porcję zjadł naśniadanie, a drugą zabrał do pracy na obiad. Słyszę jegoniezadowolone burczenie, ale nie reaguję. Spałam dalej aż dopóźnego wieczora, czasami tylko uchylając oczy, bo chodził pomieszkaniu i czymś szurał.W końcu wyszedł. Myślę sobie: „Pewnie jest na siłowni". Poszłamumyć twarz i zauważam, że nie ma jego szczoteczki do zębów.Wchodzę do przedpokoju - nie ma jego butów na zmianę ani kurtki.,,Robi się coraz ciekawiej" - pomyślałam i piszę do niego: „Gdziejesteś i co się stało?".Po dwóch godzinach ciszy odpisuje: „Wiesz, chyba nie jestemgotowy na związek z dziewczyną, która cały dzień siedzi w domu i nieprzygotowała obiadu, gdy ja byłem w pracy". Zanim toprzetworzyłam, przyszedł już kolejny SMS:,,Muszę to wszystkoprzemyśleć, ty też powinnaś. Swój klucz zabrałem, a twój zostawiłemna szafce".Stałam w osłupieniu. Zamówiłam pizzę, zjadłam ją, oglądając serial,popłakałam sobie i poszłam spać.Tydzień później napisał, pytając, czy wyciągnęłam jakieś wnioski.Owszem, wyciągnęłam: nie potrzebuję 34-letniego faceta, któryw życiu codziennym i emocjonalnym zachowuje się jak pięcioletniedziecko, które szuka drugiej mamusi. Kazałam mu spie*dalaći wszędzie zablokowałam.

W Gdańsku, w bibliotece miejskiej, jest gablotka podpisana "rzeczy znalezione, po które nikt się nie zgłasza" (10 obrazków)

Źródło: www.facebook.com
 –  Janusz Rudnicki • Obserwuj19 godz.Wagon śmiertelnej ciszy(KatowiceWarszawa)...Ta kobieta na zdjęciu szuka kanapki dla mężaobok. Powiedział, szeptem, że chce z kurczakiem.Każda kanapka w jej torbie jest w „złotku", odwijapierwszą i zawija, to nie kurczak. Odwija drugą izawija. Otwiera trzecią i zawija. Każdą otwiera zrozmachem i zawija skrupulatnie, za każdymrazem ten proces trochę trwa. Nazwa „złotko" toeufemizm, w rzeczywistości jest to foliaaluminiowa rodzaju Heavy Duty, zwłoki nią możnaowinąć, przedłuży ich rozkład o dekadę. A dźwięk,który wydaje gorszy jest od głosu, który wydajeczłowiek. Otwiera czwartą, zawija. I terazprzechodzi kelner z wózkiem, i znowu mnie pyta,czy chcę dedykowaną pasażerom wodę, po raztrzeci mnie o to pyta, i po raz trzeci odpowiadam,że nie, że już dostałem, to kara za to, żewyglądam jak każdy. Otwiera piątą, pudło, zawija.Jej torba jest wielka, i pełna, ja z nerwów robię sięmały, i pusty. jeśli znowu nie trafi na tę zkurczakiem, to zaraz odwiozę mnie do Tworek.Otwiera szóstą, jest, szczęśliwa pokazuje jąmężowi, bez słowa, ten z aprobatą kiwa głową,też bez słowa, wiedzą przecież, że wybrali wagonciszy.Jadę, siedząc jak na krześle elektrycznym, bo jeślion będzie chciał kanapkę drugą, zostanęporażony. I ciało moje wyrzucone będzie zpociągu gdzieś na odcinku Włoszczowa Północ aOpoczno Południe.Strefa ciszyPOWER COMMEStrefa cStrefa ciszyStrefa ciszyQuiet oneWięcej informaciAT&POWERCONNECT28
 –  STALINGKoszalińska Gwardia1 dniOŚWIADCZENIE KIBICÓW GWARDII KOSZALINOd jakiegoś czasu w akademii piłkarskiej naszegoklubu pracuję były policjant Paweł Ś. Który był wpionie kryminalnym, a w dodatku inwigilowałnasze środowisko. Sporo osób miało przez niegoproblemy. Zarząd był głuchy na nasze apele w tejsprawie i nic z tym nie zrobił ! Dlatego jesteśmyzmuszeni podjąć radykalne kroki. Nie możemysobie pozwolić na szykany ze strony kibicowskiejPolski, bo sami trzymamy się pewnych ustalonychreguł i zasad. I chcemy być fair wobec naszychprzyjaciół ze zgód oraz innych ekip. Żądamynatychmiastowego zwolnienie tego Pana zestanowiska trenera grup młodzieżowych. Dlategodo odwołania od dnia dzisiejszego 16.10.rozpoczynamy bojkot, który będzie polegał natym, że na meczach u siebie i na wyjazdach Nasnie będzie ! A sektor będzie świecił pustkami...jakiekolwiek formy prowadzenia dopingu, czywieszania flag nie będą miały miejsca. Może jakNas zabraknie, to docenicie.BOJKOTŚLEDZIU WON!VSKOTWICAROLOR194619 PAŹDZIERNIKA PUSTY STADION!
Źródło: www.facebook.com

Co się dzieje z naszym światem...

 –  Maciek Wooden@wooden13ObserwujWczoraj byłem z dobrym kumplem na piwie.Niemal pusty bar, gdzieś na warszawskimWilanowie.Poza nami były tam tylko dwie osoby - starsipaństwo, grubo po 70, dobrze ubrani. Piją piwko,trochę narzekają na życie, ale dużo ze sobąrozmawiają. Potem wstają, idą za rękę, odbywająkrótką wędrówkę do pobliskiego sklepumonopolowego i patrząc po siatce - kupują sobiealbo jeszcze jakieś piwko na wieczór, albo winko.Wszystko jedno.I tak trzymając tę siateczkę, sobie wędrują w stronędomu w lekkim półmroku, oświetleni tylkonielicznymi latarniami. Ciągle trzymając się za rękę iciągle ze sobą rozmawiając. Patrzyliśmy z kumplemjak urzeczeni - nawet rozmawialiśmy o tym, żewłaśnie tak chcielibyśmy się zestarzeć.Potem w wyniku zamieszania procentowego -trafiłem tej samej nocy do chyba najlepszegowarszawskiego klubu. Na pewno mojegoulubionego. Masa znajomych, procenty szumią wgłowie, bawimy się i śmiejemy we własnym sosie,tańczymy, żeby się solidnie wytuptać po ciężkimtygodniu.A wokół nas zupełnie inny taniec, znany każdemukto był singlem w wielkim mieście. Wszyscy dookołamniej lub bardziej piękni, doinwestowani,największe wyczyny lokalnych chirurgówplastycznych. Panowie z flaszkami na stolikach iwłosach o idealnej linii prosto z Turcji, Panieprezentujące dumnie podwójne zestawy z PCV wdekolcie, które wcale tanie nie były, więc wartoteraz się pochwalić. Wszyscy polują.Tak do 2 w nocy jeszcze się rozglądają, szukajągrymaszą, że ta nie tamta nie.Potem następuje czas parowania. Nocy już małozostało, trzeba sobie kogoś znaleźć, narastająceprocenty i być może nie tylko, sprawiają, że wadypotencjalnych partnerów powoli zanikają i dookołapojawiają się sklejone w jednym celu pary.Kiedy już te pary znikają, żeby szukać horrendalniedrogiej o tej porze taksówki do niego lub niej, aczęsto kryterium wyboru jest to czy u któregoś znich jest mąż, żona lub wciąż mieszka z rodzicami...Następuje 4 rano, godzina desperatów, najlepszekino świata.I widzę tych gości którzy wcześniej wybrzydzali nabyle pieprzyk, szukających jakiejkolwiekzainteresowanej partnerki. Może być każda, bylebybez penisa... choć i tu już czasem wszystko jedno.Te dziewczyny, wcześniej rozdające kosze na lewo iprawo jak Caitlin Clark, teraz łaszące się dodowolnego przechodzącego faceta, czy toklubowicz, barman, ochroniarz, a nawet, jakprocenty pozwolą, obrazek na ścianie lub sprzątaczw toalecie.Cel jest jeden, pora się ruchać.Gdziekolwiek, z kimkolwiek, byle nie wrócićsamemu do domu.Zawsze kocham na to patrzeć, od jakiegoś czasu jużznowu całkowicie nie zainteresowany tym tańcem.Uwielbiam ten teatr kasy, procentów, silikonu,wysokich obcasów, za drogich ubrań i gigantycznejdesperacji.Jednak teraz, patrząc na to wszystko, zperspektywy gościa, który wylądował tam tymrazem nieco przypadkiem i tańczącego radośnie zeznajomymi, miałem tylko jedną myśl."Czy ktokolwiek, kto był dziś w tym klubie doczekatakiej pełnej miłości starości jakązaobserwowaliśmy w wilanowskim barze zAndrzejem?"
No to ja proponuję teraz wrzucić na ten wóz 12 osób i pociągnąć go w górę i w dół –
Źródło: www.facebook.com
 –
Kto nie przeżył takiego urlopu… –  *8 rano na urlopiePrzyjaciel: powinniśmy zjeść jakieśśniadanie zanim zaczniemy pi...Ja:wazkaqxvi 21 godzin temu21 din 1977OWIE.ORGNie można jeść na pusty żołądek
 –  Co robisz?Właśnie się obudziłam i się napiłam.Staram się tak robić każdego rankaA po co? Przecież masz ładnąfiguręA co to ma do tego?No, słyszałem, że ludzie piją ranowodę na pusty żołądek, żebyschudnąć czy cośA kto powiedział, że ja piłam wodę?Jest 9 rano9 RANO
 –  Jacyś faceci usiedli obok mnie, chociażwagon był prawie pusty. Nie wiedziałam,co zrobić, strach mnie kompletniesparaliżował. Na szczęście w porępojawiła się nieznajoma, który podeszłai powiedziała: „Hej, to nasza stacja,wysiadamy!" i zabrała mnie stamtąd.
Bajka o Mariuszu z morałem –  Szanowni Państwo, przed Państwem Mariuszekz tydzień już będzie jak ma pusty brzuszekza kratką odmówił kosztować jedzonkodziś tak jak i wczoraj pięknie świeci słonkona wyrok swój słuszny pracował przez latasłuchając rozkazów żyjącego brataco jego rękoma, widzicie to terazałożył sznurek na szyję LepperaI na nic lamenty i płacze Budyniagdy o Mariuszka się dopominaon pierwszy był gębą podłego układui także powinien pójść do zakładua morał tej bajki jasny jak pochodniawiedzą to od Krychy przez Czarnka po Jarakiedy pod kopułką rodzi ci się zbrodnianie ominie ciebie zamówiona kara
 –  WYBITNYMÓWCAMĄŻSTANUSWIETNYNARCIARZDUDAandvzejrysuje.pl
Nauczył się od kangurów jak wykonywać wielkie skoki z pustą torbą – A teraz jak znalazł...
Źródło: czeluście internetu
 –  FO$Dzieci musząuważać najadące rowery,dzwoń na nieHONieistotne,możesz jechać,maszpierwszeństwoPACZAIZM.PLWybierz pas,którym chceszjechać-prawyjest dladziewczynekwSamochodyprawo, tymożesz jechaćjak chceszJeśli świeci sięjakieś światło,możesz jechać.Jeśli nie-patrzpunkt pierwszy.Uwaga, idiociw samochodachjadący na ciebiepod pradSTOPcoś tamz metalurgia.Bez znaczenia.Można jechaćbez zatrzymaniaDroga dlarowerów,zalecana jazdaśrodkiem jezdniXNakaz bardzoszybkiej jazdyze słuchawkamina uszachDroga dlarowerowychmięczaków, niekorzystaćPiesi snują siępo drodze,wrzeszcz na nichniech uciekająSzybko jeżdżące Droga diablachosmrody. rowerów,wreszcieDla pewnościjedź środkiemswojego pasa.porządna,asfaltowaPusty znak,czeka nawklejenieograniczeniaprędkości dla aut
Za pieniądze nie kupisz tego co w życiu najważniejsze ZDROWIA, RODZINY i  WIERNEJ MIŁOŚCI...! – Za pieniądze można kupić drogi zegarek, ale nie czas.Za pieniądze można kupić budynek, ale nie dom z rodzinnym ciepłem.Za pieniądze można kupić przygodny seks  ale nie prawdziwą dozgonną  miłość.Po co Ci drogi zegarek, pusty budynek gustownie urządzony, przygodny seks jak nie będziesz miał zdrowia, rodziny i prawdziwej miłości...? DZISIAJO5478Kroki479Suma 1611 kcalSUUNTO
 –  WYSOKIEOBCASY.Siedem lat? Dziesięć? Kiedy dziecko może zacząć samochodzić do szkoły? Co na to prawo?58Like4 SharesMost Relevant ✓CommentShareJa chodziłem samemu już od przedszkola.Najpierw 15km przez las, pamiętam jakkiedyś postrzelił mnie myśliwy i musiałemsam wyjąć kulę i tamować krwawieniemchem. Potem wpław przez rzekę -najgorzej było zimą, ale musiałem sobieradzić, nie to co dzisiejsze dzieci. Co więcejprzedszkole łączyłem z pracą w tartaku, bobyłem jedynym żywicielem rodziny odczwartego roku życia. Jak słyszę osiedmiolatkach, których rodzicezaprowadzają do szkoły, zbiera mi się napusty śmiech.
 –  - Правила в Dr1EMPTY
0:10
Czapki z głów za grę aktorską –  CZOSEKPLgoniec
Źródło: www.facebook.com
"Mega niefajna rzecz" to jest jak ci gołąb narobi na ten pusty łeb, a nie gwałt, z którego chcesz zmuszać kobietę do urodzenia dziecka –  SLAWOMIR MENTZENTAK TRZEBA ZYĆWIELCY Z WYBURUJUTYFRUCHOŚĆ
0:24