Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 166 takich demotywatorów

Z życia samotnika –
Wszyscy szukają drugiej połówki – A ja od razu chowam dwie do zamrażarki
Brawo tajscy ratownicy! Uratowali Polaków, którzy zaginęli w dżungli –  Służby leśne Tajlandii poinformowały o odnalezieniu paryPolaków w parku narodowym Khao Yai. Mężczyzna i kobietaprzez kilka dni wędrowali po gęstwinie w prowincji NakhonRatchasima.Nie wiadomo dokładnie, kim jest odnaleziony mężczyzna.Powołując się na polskich dyplomatów, tajskie media ujawniły,że kobieta jest naukowcem i przyrodnikiem.Dwójka Polaków wyruszyła szlakiem dla turystów przez parknarodowy Khao Yai. Nie mieli przewodnika i się zgubili.Na poszukiwanie dwójki turystów ruszyła setka strażnikówparkowych. Odnalezieni Polacy byli odwodnieni i przemęczeniMieli ze sobą telefon, ale kontakt z nimi szybko urwał się zewzględu na słaby sygnał. Uratowanym podano leki, wodę iprzetransportowano helikopterem do szpitala.Według posttoday.com, Polacy nocowali w jaskiniach, żywilisię pędami bambusa i pili wodę z potoku
Bywa, że widzisz człowieka i wiesz, że to ten, którego szukałaś całe życie – A jego to wali, gdyż przyszedł tylko po chleb

Komiksowa historia o człowieku, który wyruszył w świat by odnaleźć szczęście (20 obrazków)

Znajdź pandę – Ona naprawdę tam jest!
Masz 10 dni, aby znaleźć chatę na sylwestra – Gra rozpoczęta!
To chyba pierwszy medycznie udokumentowany przypadek ciąży przez internet –

Policja wystawiła list gończy za Piotrem Kaszubskim a ten robi sobie jaja na swoim Facebooku

Policja wystawiła list gończy za Piotrem Kaszubskim a ten robi sobie jaja na swoim Facebooku – Policja poinformowała o liście gończym także na swoim facebookowym profilu, tymczasem "najmłodszy polski milioner" opublikował post w którym prosi o zmianę zdjęcia, bo niekorzystnie na nim wyszedł
Nigdy nie umiałem tańczyć – W końcu uświadomiłem sobie że trzeba z tym skończyć i postanowiłem zapisać się na kurs tańca użytkowego, ale praktycznie wszędzie wymagają aby przychodzić z partnerką. Skąd ja mam ją wziąć?
Wspólnymi siłami można osiągnąć więcej –
Za każdym razem, gdy szukam w pracy sprawiedliwości – Na następny dzień muszę szukać nowej pracy
W Indiach zaginął 24-latek z Zabrza – Mężczyzna miał wrócić z Indii 23 sierpnia. Nie pojawił się jednak na lotnisku. Bruno Muschalik ma 24 lata. Jest wysokim szatynem - ma 186 cm wzrostu, i zielone oczy. Zaginął w okolicach Manikaran, stan Himachal Pradesh – Północne IndieByć może znacie kogoś, kto również przebywa w regionie, gdzie ostatnio był widziany Polak. Każda pomoc i informacja jest ważna
Centrum Zdrowia Dziecka podało lekarza, który leczył marihuaną chorych na padaczkę do prokuratury – Jedyne na co naraził kogoś Dr Bachański to na wycofanie grantu dla pewnego ważnego lekarza z CZD w kwocie 10 mln EURO na poszukiwanie leku na padaczkę lekooporną. Prokuratura powinna więc zająć się dyrekcją CZD a nie Dr Bachańskim Leczył w Polsce marihuaną, teraz myśli o emigracji. "Nie będę miał problemów ze znalezieniem pracy"Neurolog Marek Bachański, który do niedawna leczył eksperymentalnie chore na padaczkę dzieci środkami zawierającymi marihuanę, rozważa emigrację. Lekarz uważa, że w Polsce spotkał się z „odsądzaniem od czci i wiary”.W lipcu władze warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka poinformowały, że eksperymentalna terapia, jaką prowadził Bachański, została zawieszona ze względów formalnych.– Leczenie prowadzone przez dra Marka Bachańskiego nigdy nie zostało, wbrew przepisom i wielokrotnym prośbom Dyrekcji IPCZD, zgłoszone i nie otrzymało zgody Komisji Bioetycznej, a więc było nielegalne. Było prowadzone bez planu dawkowania leków i badań kontrolnych, bez rzetelnej oceny skuteczności i bezpieczeństwa leczenia w dokumentacji medycznej pacjentów – napisano w oświadczeniu Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”.Sam Bachański jest zaskoczony tym, że władze placówki zgłosiły zastrzeżenia dopiero w lipcu, po 10 miesiącach prowadzenia terapii. – Przez 10 miesięcy nikt nie miał zastrzeżeń do prowadzonej dokumentacji – powiedział neurolog stacji TVN24.W liście do ministra zdrowia Mariana Zembali lekarz dodał, że jego przełożeni wiedzieli o prowadzonej terapii i zgodzili się na leczenie obejmujące maksymalnie dziesięciu pacjentów. – W zasadzie nikt dokładnie tego nie nadzorował. Nikt się mnie nie pytał: słuchaj, mam wątpliwości co do stanu twoich pacjentów – mówił Bachański.
Nie możesz znaleźć swojego kota? – Zacznij hałasować jego miską na żarcie. Grubas od razu przybiegnie
Sztuczne cycki, sztuczne usta, rzęsy, włosy, paznokcie – I te kobiety naprawdę szukają "prawdziwego faceta"?!
Prosty skuteczny przekazna normalność – Bo facet ma być facetem
Kiedyś brak wyobraźni – Naprawdę doprowadzi do katastrofy Samolot Lufthansy o włos od zderzenia z dronem. "Przeleciał 100 metrów od nas"Niebezpieczny incydent w okolicach warszawskiego lotniska Chopina. Wczoraj bardzo blisko lądującego samolotu Lufthansy latał dron, co mogło doprowadzić do katastrofy. Piloci od razu zawiadomili wieżę. Do nagrania tych rozmów dotarł dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda - posłuchajcie!Tłumaczenie nagrania:Piloci: Mamy prawdopodobnie drona na wysokości 2500 stóp.Wieża: Dziękuję, nic o tym nie wiemy. Zawiadomimy policję.Piloci: To na pewno dron, przeleciał 100 metrów od nas. Mógł się z nami zderzyć. Powinniście szybko się tym zająć.Wieża: Natychmiast złożę raport.Piloci: To bardzo niebezpieczne, gdyby w nas uderzył.Wieża: Oczywiście natychmiast to sprawdzę i zgłoszę.O krok od katastrofyDo incydentu doszło, kiedy lecący z Monachium samolot Embraer 195 niemieckich linii Lufthansa podchodził do lądowania na warszawskim lotnisku Chopina. Na wysokości około 800 metrów piloci zauważyli coś dziwnego. Zaledwie 100 metrów od ich maszyny latał dron, czyli zdalnie sterowane urządzenie latające. Piloci natychmiast zaalarmowali warszawską wieżę.Na szczęście udało im się wylądować bez problemów. Jak się później okazało, na pokładzie było 113 osób. Zostały podjęte wszelkie kroki przekazania oficjalnie tej informacji do służb, które zajmują się zabezpieczeniem przestrzeni powietrznej - mówi wicedyrektor portu Radosław Paruzel.Lotnisko zawiadomiło także policję, która na poszukiwanie osoby lekkomyślnie sterującej dronem wysłała nawet śmigłowiec. Sprawcy nie udało się jednak zatrzymać. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Wymyśl po pijaku napad, żeby nie iść do pracy - dostań 3 lata.Zgwałć kobietę - dostań zawiasy.Poderżnij gardła własnym dzieciom - dostań skierowanie na narkotesty – Coś tu chyba jest nie tak... Napadli mnie, umarła mi teściowa - jak pracownicy tłumaczą swoje lenistwo?Już nie tylko paluszek i główka są dobrą wymówką. Tych jeszcze bardziej wymyślnych szukają nie tylko dzieci, które nie chcą iść do szkoły, ale również dorośli. A - jak się okazuje - pomysłowość pracowników nie zna granic.Zgłoszenie rozboju wymyślił 48-letni wałbrzyszanin jako sposób na usprawiedliwienie nieobecności w pracy. - Mężczyzna zgłosił policjantom z piątego komisariatu, że został napadnięty, dotkliwie pobity i okradziony. Czterech funkcjonariuszy zostało zaangażowanych w poszukiwanie czterech sprawców rozboju - mówi Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.Okazało się jednak, że 48-latek cała historię wymyślił.Po tym jak "zabalował" i nie poszedł do pracy uznał, że napad zgłoszony na policję to będzie dobre alibi. Pomylił się. Policjanci udowodnili mu, że napadu nie było. Mężczyzna przyznał się do zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań.- Złożył też wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jeśli wniosek zostanie odrzucony przez sąd to grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności - dodaje Magdalena Korościk.
- Przykro nam, ale szukamy kogoś z doświadczeniem 50-latka, przedsiębiorczością 40-latka, świeżością 30-latka – ...i oczekiwaniami finansowymi 20-letniego stażysty