Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

 –  Dwa lata temu zatrudniła się u nas nowadziewczyna. Od pierwszego dnia nikt jej niepolubił, nawet biurowy kot, który lubi wszystkich.Nowa pani była niemiła dosłownie dla wszystkich,np. mojemu koledze potrafiła dać pilniczek żebyzrobił porządek z paznokciami. Mijały tygodnie,a my nadal rozkminialiśmy jaki jest zakres jejobowiązków. Co to za dziwny manager, który nicnie robi? Po roku, jak już u nas nie pracowałaprawda wyszła na jaw. Okazało się, że to byłoinnowacyjne podejście szefa aby nas zjednoczyć.Zatrudnił tę kobietę aby wszystkim nam dałapopalić i żebyśmy się zjednoczyli jako zespół, boludzie jednoczą się najbardziej wtedy, kiedy mająkogo razem obgadywać. Coś w tym jest, bo naszzespół nigdy nie był tak zgrany.
 –  FORMULARZ ZGŁOSZENIABOLU DUPYUJARANIData powstania urazu:Dokladny czas:Jaka byla bezpośrednia przyczyna bólu?post w internecie obraźliwy obrazek □ tweetinne (jakie?):Czy były potrzebne chusteczki?□tak: 0 nieCzy dasz radę się z tym pogodzić?□ tak nie a nie jestem pewny/aLA APowody wypelnienia formularza (zaznacz wszystkie pasujące):□ jestem maminsynkiem□ jestem debilem□moja opinia liczy się bardziej od innych□jestem urażony□użyto przeciwko mnie□ ktoś się ze mną nie zgodził w internecie□nikt dziś nie polubił moich zdjęć w internecie□ktoś źle zgadł moją płeć□chcę do mamy□ życie jest nie fair□płakałem/amlogiki□ boję sięn jestem idealny/ainne (opisz dokładnie sytuację poniżej):
Kupiłem żonie buldoga. No i pomimo tych wyłupiastych oczu, płaskiego nosa krzywych zębów, oklapłych fafli, otyłości, krzywych nóg itd. – pies ją polubił i sprawia wrażenie, jakby mu to u niej w ogóle nie przeszkadzało
Wcale mu się nie dziwię –  Dziennik WschodniIdni-0iWiększość jego kolegów zdążyła już odlecieć na południe. On jednak postanowzostać. To Duduś najbardziej znany bocian w Białej Podlaskiej.DZIENNIKWSCHODNLPLDudus-bocian, który polubił kebaby i przez to nie chce odlecieć zmiasta - Dziennik WschodniOWO 22528 komentarzy 17 udostenninatemat.plBocian Duduś pokochał kebaby i nie chce leciećdo ciepłych krajów. "Zgłupiał do reszty"
Większość deklaruje, że Tinder służy im do zabijania czasu i poprawienia samooceny – Ustalono również, że mężczyzna o przeciętnej urodzie zdobędzie odwzajemnione polubienie tylko co 200-tnej kobiety, którą sam polubił. Zainteresowanie kobiet skupia się na 20% najatrakcyjniejszych mężczyzn w aplikacji. Tinder miesięcznie odwiedza 75 mln użytkowników. 16 mln z nich, głównie mężczyzn, płaci generując 1,8 mld dolarów przychodu w 2022 roku
 –
"Wielu Polaków jest szczerze zatroskanych losami niewinnych ofiar wojny. Ale wy do nich nie należycie… Wy jesteście specjalistami od skłócania rodzin, grup ludzi, narodów. I tak w głębi ducha cieszycie się, że Rosjanie i Ukraińcy teraz zabijają się nawzajem" – To wszystko dlatego, że nikt nie polubił parę lat temu jego piosenki pokojowej. A na koniec dodał rasistowsko: "Jak pomagacie Ukraińcom, to pamiętajcie, że wśród mieszkańców Ukrainy nigdy nie było ciemnoskórych."
Tak o bohaterkach Powstania Warszawskiego mówi doradca Prezydenta RP Tadeusz Deszkiewicz – To są ci sami patrioci, co mają gęby pełne wzniosłych frazesów, szczególnie 11 listopada. To są ci sami miłosierni katolicy, co miłują bliźniego swego jak siebie samego.Dla obecnej ekipy rządzącej wszyscy, którzy uważają inaczej niż oni, nie są prawdziwymi Polakami. Tylko PiS ma monopol na przyznanie komuś polskości... Michał Szczerba@MichalSzczerbaDoradca @AndrzejDuda @tdeszkiewicz o BohaterkachPowstania Warszawskiego „zdemenciałe archeocelbrytkia o dziennikarzu @tvn24 „kretyn". Wpis polubił rzecznik@MSZ_RP @LukaszJasina. Brakuje słów!
Dobry marketingowiec potrafi wcisnąć klientowi dosłownie wszystko – Młody chłopak z Mazur przeprowadził się do Trójmiasta. Robert udał się do olbrzymiej Galerii Handlowej w poszukiwaniu pracy."Masz jakieś doświadczenie w sprzedaży" - zapytał menager. "Tak. Zajmowałem się sprzedażą odkurzaczy" - odpowiedział chłopak. Szef nie był do końca pewny, czy to dobre posunięcie, ale polubił tego chłopaka i postanowił dać mu szansę.  "Zaczynasz od jutra. Przyjdź wieczorem po zamknięciu, żebyśmy mogli omówić parę kwestii." Pierwszy dzień w pracy był ciężki, ale udało mu się wytrwać. Po zamknięciu sklepu szef przyszedł do sali sprzedaży. "Ilu klientów dziś coś od Ciebie kupiło?" Chłopak po cichu odpowiedział: "Jeden".Szef bardzo zdziwiony odparł: "Tylko jeden klient?! Nasi pracownicy  obsługują od 20 do 30 klientów dziennie! To musi się wkrótce zmienić, jeśli chcesz nadal tu pracować. Mamy bardzo rygorystyczne normy, wedle których musimy pracować, jeśli chcemy coś osiągnąć. Taki wynik jak Twój może był akceptowany na Mazurach, ale nie tutaj chłopcze."Robert był przerażony i cały czas wpatrywał się w swoje buty. Kierownikowi zrobiło się go szkoda, że pierwszego dnia tak ostro go potraktował. Zapytał więc sarkastycznie: "To powiedz, ile udało Ci się utargować u tego jednego klienta?" Chłopak spojrzał na szefa i powiedział: "198 969,99 złotych". Szef aż się zakrztusił i krzyknął z wrażenia: "198 969,99 złotych, to co Ty do cholery sprzedałeś?!"Robert zaczął mówić: "Cóż, na początku sprzedałem kilka haczyków do wędki. Później do tego doszła wędka. Zapytałem, gdzie zamierza wędkować. Odparł, że w okolicy Gdańska, więc powiedziałem mu, że będzie potrzebował do tego łódki. Poszliśmy więc do odpowiedniego działu i sprzedałem mu podwójny silnik Chris Craft. Mężczyzna jednak stwierdził, że jego Honda Civic nie będzie w stanie tego wszystkiego zabrać, więc zaproponowałem mu w dziale motoryzacyjnym Jeepa z napędem 4×4."Szef zdumiony zapytał: "Klient przyszedł, żeby kupić haczyki, a Ty mu sprzedałeś łódkę i SAMOCHÓD?!"Chłopak odparł: "Nie, ten człowiek przyszedł po tampony dla żony, więc mu powiedziałem, że weekend ma z głowy i lepiej żeby wybrał się na ryby"
 –  Dwa lata temu zatrudniła się u nas nowa dziewczyna. Od pierwszego dnia nikt jej nie polubił, nawet biurowy kot, który lubi wszystkich. Nowa pani była niemiła dosłownie dla wszystkich, np. mojemu koledze potrafiła dać pilniczek żeby zrobił porządek z paznokciami. Mijały tygodnie, a my nadal rozkminialiśmy jaki jest zakres jej obowiązków. Co to za dziwny manager, który nic nie robi? Po roku, jak już u nas nie pracowała prawda wyszła na jaw. Okazało się, że to było innowacyjne podejście szefa aby nas zjednoczyć. Zatrudnił tę kobietę aby wszystkim nam dała popalić i żebyśmy się zjednoczyli jako zespół, bo ludzie jednoczą się najbardziej wtedy, kiedy mają kogo razem obgadywać. Coś w tym jest, bo nasz zespół nigdy nie był tak zgrany.
Uczeń tak bardzo polubił ten dokument, że zapamiętał różne jego fragmenty. Tym uczniem był Thurgood Marshall, który dorósł i został pierwszym afroamerykańskim sędzią Sądu Najwyższego –

Piękna historia przyjaźni. Pies Charlie zmarł dwa tygodnie temu na raka. Kotka Scout kochała go, jak nikogo innego

 –  Przyniosłem ją do domu, gdy miała pięć i pół tygodnia. Nie mogła zasnąć, dopóki nie wtuliła się w mojego psa. Chciała przez cały czas być blisko niego. To była prawdziwa przyjaźń. Pies był dla niej bardzo łagodny i robił wszystko, na co kot miał tylko ochotę. Nawet jadali z jednej miski. Kotka uwielbiała wąchać jego uszy. Tutaj też wącha jego uszy, Po minie psa widać, że naprawdę to polubił. Gdzie tylko nie ruszył się pies, kotka pojawiała się obok niego. "firkst--:; slaseia. "Illingle e _. S "IĄ,14. 1 Gdy zdechł, położyłem w jego legowisku iPad i puściłem filmik z ich wspólnych zabaw. Oglądała, a później zwinęła się w kłębek tuż obo Ona tak bardzo tęskni za naszym psiakiem
By sprawić psu radość, zaczęła specjalnie zamawiać paczki, żeby kurier mógł częściej odwiedzać jej mopsa –
Tenisistka Naomi Osaka przerwała mecz Australian Open, żeby zanieść na bok małego motyla, który usiadł jej na nodze. Ten chyba bardzo ją polubił, bo po chwili wylądował na jej nosie –
 –  Dwa lata temu zatrudniła się u nas nowa dziewczyna. Od pierwszego dnia nikt jej nie polubił, nawet biurowy kot, który lubi wszystkich. Nowa pani była niemiła dosłownie dla wszystkich, np. mojemu koledze potrafiła dać pilniczek żeby zrobił porządek z paznokciami. Mijały tygodnie, a my nadal rozkminialiśmy jaki jest zakres jej obowiązków. Co to za dziwny manager, który nic nie robi? Po roku, jak już u nas nie pracowała prawda wyszła na jaw. Okazało się, że to było innowacyjne podejście szefa aby nas zjednoczyć. Zatrudnił tę kobietę aby wszystkim nam dała popalić i żebyśmy się zjednoczyli jako zespół, bo ludzie jednoczą się najbardziej wtedy, kiedy mają kogo razem obgadywać. Coś w tym jest, bo nasz zespół nigdy nie był tak zgrany
Przyjaźń pomimo różnic –  Przypadkowyekstrawertyk, którymnie polubiładnaJa, introwertyk
A ilu sympatyków zdobędziebaby Tukan? –

Piękna historia przyjaźni. Pies Charlie zmarł dwa tygodnie temu na raka. Kotka Scout kochała go, jak nikogo innego

 –  Chciała przez cały czas być blisko niego. To była prawdziwa przyjaźń. Pies był dla niej bardzo łagodny i robił wszystko, na co kot miał tylko ochotą. Nawet jadali z jednej miski. Kotka uwielbiała wąchać jego uszy. Tutaj też wącha jego uszy, Po minie psa widać, że naprawdę to polubił. Gdzie tylko nie ruszył sig pies, kotka pojawiała się obok niego. Gdy zdechł, położyłem w jego legowisku iPada i puściłem filmik z ich wspólnych zabaw. Oglądała, a później zwinęła się w kłębek tuż obok. Ona tak bardzo tęskni za naszym psiakiem...
Od niepełnosprawnego pacjenta dostała walentynkę, której nigdy nie zapomni – "Wszystko zaczęło się od tego, że tuż po maturze miałam ogromną potrzebę pomocy ludziom. Zdecydowałam się na wspomaganie dziennego domu samopomocy w moim rodzinnym mieście. Było w nim dużo pięknych osób i historii, które dotykają samego serca, ale to Kamil pozostanie w moich myślach do końca dni.Pierwszy dzień nie był łatwy, ale starałam się wdrożyć jak najlepiej potrafiłam. Ludzie przyprowadzani przez swoich opiekunów byli w różnej kondycji. Niektórzy na wózku, inni samodzielnie chodzili, jeszcze inni byli autystyczni i ciężko było nawiązać z nimi kontakt. Kamil różnił się od nich nawet historią życia, która porusza i łamie…Był dzień jego ślubu. Jechał do kościoła ze swoim świadkiem, gdy doszło do wypadku. Kolega nie przeżył, a pan młody w ciężkim stanie trafił do szpitala. Zapadł w śpiączkę na 3 miesiące. Gdy się obudził, nic nie było takie samo. Łącznie z tym, że narzeczona nie poradziła sobie i go porzuciła. Został sam z bratem, bo rodzice nie żyli. Lekarze nie pozostawiali złudzeń – Kamil będzie do końca życia uzależniony od kogoś. Przez wypadek doszło do uszkodzenia mózgu i jest po części sparaliżowany, a zachowuje się jak małe dziecko…Wszystkie jego marzenia, pragnienia o miłości i życiu z ukochaną zniknęły na zawsze. Uwięziony został w inny świecie. Świecie, którego nie znamy i ciężko nam się postawić na jego miejscu. Mnie jednak polubił i akceptował. Najczęściej zajmowaliśmy się wydzierankami z kolorowych papierów, bo widziałam, że sprawia mu to przyjemność. Śpiewaliśmy piosenki, a nawet oglądaliśmy filmy. Mijały miesiące, a ja zżywałam się z tą 12-osobową grupą coraz bardziej.Na samym początku lutego niestety dowiedziałam się, że mój narzeczony ma inne plany na życie. Załamałam się, bo planowaliśmy ślub. Przyszłam zapłakana do ośrodka. Kamil od razu to zobaczył i gdy do niego podeszłam, zaczął pytać: „Ola, co płacze? Boli coś?” To mnie rozkleiło jeszcze bardziej. Sam tak bardzo cierpiał, a interesował się mną. Nie wiem, dlaczego, ale zaczęłam mu się zwierzać, a w jego oczach widziałam… zrozumienie.Nadszedł czas walentynek. Miałam poranną zmianę w ośrodku. Na moim biurku znalazłam kopertę i wycięte z papieru serce. Znałam to pismo. To była wiadomość od Kamila. Dobrze wiedziałam, ile to kosztowało go wysiłku. Sam ten gest mnie wzruszył. Później było jeszcze piękniej…Na drugim wyciętym sercu były skierowane do mnie życzenia walentynkowe. Najpiękniejsze, jakie kiedykolwiek dostałam… Kamil ma problemy z pisaniem, dlatego życzenia złożył mi obrazkowo… Życzył mi dużo słońca, uśmiechu i… miłości. I wiecie co? Wierzę w to, że kiedyś do mnie uśmiechnie się los, a Kamil na zawsze będzie dla mnie kimś wyjątkowo ważnym i nigdy nie zerwę z nim kontaktu. Wzruszyłam się tym bardziej, że znam jego historię… Serce po prostu pęka"
Mój kot polubił nowego domownika –