Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 198 takich demotywatorów

 – To gigantyczna "strzałka północy" - charakterystyczny symbol stosowany w kartografii - ułożona z drzew, posadzonych na dawnej kopalni piasku. Strzałka ma 520 metrów długości i 100 metrów szerokości. Znajduje się nieopodal Bukowna w powiecie olkuskim, na granicy województwa małopolskiego i śląskiego (50.246290, 19.416520)
Komentarz raczej zbędny –  ZGODNIE Z OBOWIĄZKIEM NAŁOŻONYM PRZEZ RZĄD INFORMUJEMY
 – Co robią Koreańczycy z północy w takiej kafejce?Ano na przykład czytają książki i oglądają stronę główną Google
0:25
Jakie dziwactwa sprawiaja, że Rosja jest krajem niecywilizowanym? Opowiada Rafał Rybakiewicz, ratownik górski – "Kiedyś, było to w roku 2012, rozmawiałem z pewnym alpinistą rosyjskim w Chamonix. trochę się nawet razem wspinaliśmy i nawet asekurowaliśmy się wzajemnie. To wymaga mega zaufania, bo zalety nasze rycie od partnera wspinaczkowego. Jestem alpinistą, to może za dużo powiedziane, bo bardziej jestem ratownikiem górskim, ale tez trochę się wspinam i z Nim wszedłem w bliższą relację. Otóż Sasza, atest to skrót imienia w języku rosyjskim odnoszący się zarówno do mężczyzn jak i do kobiet, był fajnym i lojalnym partnerem wspinaczkowym, ale gdy poruszyliśmy tematy polityczne, to natrafiłem na mur. Nie do przebicia. Otóż Sasza, czyli Aleksandr, uważał ze Rosja jest zewsząd oblężoną twierdzą. Wszyscy na Rosję czyhają, chcą odebrać jej bogactwa i zagarnąć ziemię: na północy mała Finlandia chce odebrać Karelię, USA razem z Kanadą zagarnąć Arktykę, Japonia resztę Kuryli i nawet Sachalin (to ostatnie zgodne z prawdą), Chiny publikują mapy na których dwie trzecie Syberii znajduje się w ich granicach zaś od południa już się szykują źli islamiści. Zachodnie banki i MFW chcą zniszczyć rubla a bieda społeczeństwa rosyjskiego jest winą Żydów i Amerykanów. Usłyszałem również, ze Amerykanie zatruli jezioro Bajkał wrzucając do niego z samolotów obce gatunki ryb i różne bakterie, zaś moskiewskie metro ulega tak częstym awariom ponieważ Bill Gates zmienia natężenie prądu w sieci... Prawdziwe chrześcijaństwo, według Saszy. jest wyłącznie w Rosji. Jako przykład i dowód prawdziwości rosyjskiego chrześcijaństwa podawał mi, do spółki z Jego piękną dziewczyną o imieniu Sasza, czyli Aleksandra, brak tolerancji dla homoseksualizmu w Rosji, nie dostrzegając jednocześnie ogromnej liczby aborcji i rozwodów w tym kraju. Aleksandr i Aleksandra Po rosyjsku Sasza w obu tych płciach, zgodnie uważali, Że przemoc mężczyzny w rodzinie jest usprawiedliwiona, dzieci trzeba bić od czasu do czasu bo inaczej wychowa się pedałów lub lesbijki (cytat). a jak zona dostanie po łbie od pijanego męża to przecież świat się nie zawali i nie jest to powód do awantury. Zapytałem wiec, gdzie oboje chcieliby żyć. Czy może w Szwajcarii nie byłoby fajniej??? Na co otrzymałem odpowiedz: W takim małym kraju?” I to jest właśnie kwintesencja rosyjskości"
Wstępując do Unii Europejskiej – 1 maja 2004 r. o północy – Polska, a wraz z nią jeszcze dziewięć innych krajów przystały na dostosowanie się do i przestrzeganie unijnych norm, przepisów prawa i demokratycznych zasad – co jest podstawą pełnoprawnego członkostwaw europejskiej Wspólnocie –
 –  Taki szczególnie zły był rok 2011, kiedy od północy do południa zlikwidowano pułk w Suwałkach, zlikwidowano dywizję z siedzibą w Legionowie, zlikwidowano brygadę z siedzibą w Lublinie, zlikwidowano batalion z siedzibą w Siedlcach. To były efekty rządów koalicji PO-PSL. Angela Merkel i Donald Tusk nie mają luster w domach. Bo codziennie w nie patrząc widzieliby twarz Władimira Putina którego Merkel i Tusk byli sojusznikami. Tusk—gaz ziemny: 1. Rząd Tuska dał Putinowi zielone światło - Umorzył 1 mld zł długu Gazpromowi 2. PGNiG nie dochodził 60 mln USD po zerwaniu w 2009 r. kontraktu przez gazowego pośrednika Putina 3. Tusk ustanowił dla Putina niższe taryfy przesytu za gaz ziemny Gazociągiem Jamalskim nawet niż na Białorusi . 27 mld metr. szesc gazu przez 660 km Gazociągu Jamalskiego przesyłane było od 2010 za darmo! EuRopol gaz miał 400-500 mln zysku a Tusk zredukował do 21 mln
Mer Czernihowa, miasta na północy Ukrainy, Władysław Atroszenko, postanowił zachęcić swoich krajan do walki i wyznaczył nagrody za Rosjan – Za schwytanie lub zabicie rosyjskiego żołnierza mer zapłaci 300 dolarów amerykańskich (ok. 1280 zł). Za spalony transporter opancerzony oferuje 150 tys. hrywien (ok. 21 tys. zł), za bojowy wóz piechoty 200 tys. hrywien (ok. 28 tys. zł), a za czołg 250 tys. hrywien (ok. 36 tys. zł).
"Maski założone przez Rosję zostały zerwane!" oświadczył prezydent Finlandii. Dla Rosji to wielkie zagrożenie od Północy, więc długo nie trzeba było czekać na reakcję Moskwy: – Wstąpienie Finlandii do NATO spowoduje poważne reperkusje militarne i gospodarcze" zagrzmiała dwie godziny temu Moskwa. Na odpowiedź Finów nie trzeba było długo czekać. W sieci pojawiła się tylko ta grafika. Autor: Chris Kwacz Select all images with Finnish snipers
 –  PigOut14 godz. - (AS\ ObserwujNie ma nawet połowy lutego, ale nie wierzę, żeby w 2022 trafiłsię lepszy newsAkcja jest tego typu, że wczoraj po północy, czyli w zasadziedzisiaj, na rondzie w Tomaszowie Mazowieckim doszło dodzwona. Żeby było ciekawiej i zachęcić Netflixa do zrobienia otym filmu dokumentalnego, zderzyły się dwie Skody Fabie, zczego jednej nic się nie stało i po prostu stanęła, a druga zniewiadomych przyczyn zaczęła koziołkować przez rondo, odbiłasię od wysepki i zatrzymała się dopiero trzy ulice dalej. Coś jakNeymar na mundialu.Żeby było jeszcze ciekawiej, jak straż pożarna wycięła kobitę ztej Fabii, co koziołkowała, okazało się, że miała 2 promile wekrwi.A gdyby Netflix nadal kręcił noskiem i mówił, że niby spoko story,ale przydałaby się jeszcze jakaś dodatkowa inba -> facetkierujący drugą Fabią zbiegł z miejsca wypadku i bagiety dorwałygo dopiero na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego.
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Wydobyto 5-latka, który we wtorek wpadł do 32-metrowej studni. Chłopiec niestety nie żyje – W sobotę wieczorem po czterodniowej akcji ratunkowej służby dotarły do uwięzionego w studni 32 metry pod ziemią pięcioletniego Ryana. Niestety, chłopca nie udało się uratować.Pięcioletni Rayan we wtorek 2 lutego bawił się przy nieużywanej, głębokiej na 32 metry studni w okolicy miasta Szafszawan na północy Maroka. Przy studni pracował ojciec Rayana. W pewnym chłopiec wpadł do środka i znalazł się kilkadziesiąt metrów pod ziemią.– W tej jednej chwili spuściłem z niego wzrok, gdy wpadł do studni. Nie zmrużyłem oka – mówił w środę serwisowi informacyjnemu le360 ojciec Rayana.
W tym roku do północy z niedzieli na poniedziałek Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała ponad 136 mln zł –
O niedźwiedziu Wojtku, który wspierał Polaków w bitwie pod Monte Cassino słyszał już chyba każdy. A wiedzieliście, że długo przed nim była jeszcze niedźwiedzica Baśka? – Baśka, nazywana Baśką Murmańską, była niedźwiedzicą polarną. Podobnie jak Wojtek, pomagała polskim żołnierzom między innymi nosząc amunicję. Wędrowała razem z polskim batalionem Murmańczyków. Przeszła cały szlak bojowy na surowej północy Rosji, aż do momentu wycofania się aliantów. Po dotarciu do kraju w 1919 roku wzięła udział w uroczystej defiladzie na Placu Saskim w Warszawie, gdzie stanęła na dwóch łapach przed Naczelnikiem Piłsudskim i mu zasalutowała. Elementów musztry nauczył ją kapral, który pełnił rolę jej opiekuna. Warto tu dodać, że metody, których używał można dziś uznać za co najmniej mało humanitarne...Jej historia była niestety dużo krótsza i smutniejsza niż historia Wojtka. Zginęła jeszcze tej samej zimy - kąpiąc się w Wiśle zerwała się z łańcucha i przepłynęła na drugi brzeg rzeki. Tam dopadli ją chłopi, którzy nie byli tak entuzjastycznie nastawieni do niedźwiedzia polarnego przechadzającego się po okolicy. Baśka została zabita widłami. Gdy żołnierze dotarli na miejsce, z niedźwiedzicy zdzierano już futro.Przez jakiś czas wypchana Baśka Murmańska stanowiła eksponat w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, jednak po wojnie ślad po niej zaginął.
Bliźniacy Alfredo i Aylin urodzili się w przeciągu 15 minut. Mimo to mają zupełnie inne daty urodzenia - inny rok, miesiąc i dzień. Wszystko przez to, że przychodzili na świąt w okolicach północy nowego roku –
Jeśli o godzinie 23:58 włączysz jakiekolwiek przemówienie premiera, to dokładnie o północy będzie on pieprzyć bzdury?! –
1 lajk = 1 zł premii, czyli historia kuriera z INPOSTU i zgubionego portfela! – Ktoś wrzucając paczkę do paczkomatu ZGUBIŁ przy nim swój portfel. Osobą, która zauważyła zgubę był kurier Inpostu, który podjechał pod punkt odebrać przesyłki. Kurierem okazał się Vardan z Armenii, który pracuje jako kurier już 11 lat. Postanowił, że pomoże w odnalezieniu właściciela zguby. Zawiadomił centralę, w której dyspozytor odtworzył nagrania z kamery, które namierzyły osobę i jej skrytkę/przesyłkę, Po kontaktowym numerze telefonu szybko udało się odnaleźć Panią Joannę. Ta postanowiła podzielić się historią na swoim koncie na LinkedIN i chciała pochwalić postawę pracownika Inpostu. Post rozszedł się viralowo, a jak to w sieci bywa, dotarł do samego Rafała Brzoski, właściciela Inpostu, który wpadł na pomysł nagrodzenia kuriera Vardana premią, która wynosić będzie... 1 zł za każdy LAJK pod postem! Licznik o północy zatrzymał się na 14.953 lajkach i właśnie taką premię otrzyma Vardan za swoją postawę! Joanna Wojdyło • 2ndP Content Strategict ,vrth SEO and Analytical Skills | PR Oficer who migrated t...4d«Edited-©#customersuccesshero #sharingiscaringKurierzy przed Świętami nie mają łatwo... A jednak kurier InPost zadał sobie trudodnalezienia "pani co z multiskrytki odebrała paczki i z gibającą się piramidkąprędziutko pobiegła dalej". Po drodze gubiąc portfel, ma się rozumieć. I już jużchciał go podnieść jeden z pijaczków spod sklepu, ale pan Vardan był szybszy.Podniósł, zadzwonił do biura i po godzinie oglądania monitoringu odnaleźli mniepytając czy czegoś nie straciłam... Vardan to oryginalne imię, bo pan pochodzi zArmenii, jest kurierem w Polsce już od 11 lat i okazuje się. że portfeli w tym krajuuratował już wiele. I wiecie mam problem - mam numer tego kuriera i chciałamzgłosić do centrali, że mają takiego bohatera, ale proces komunikacji z Inpostemjest tak zautomatyzowany, że nijak nie wiem jak (nasz szybko) go obejść.Pomyślałam więc, że napiszę w socialach to może Wy zareagujecie, oni zareagująjakiś medal dadzą, oby ZŁOTY;) This one's for you Vardan!EDIT: Wiadomość z ostatniej chwili! CEO InPost Rafał Brzoska zaproponował bypan Vardan otrzymał premię 1 PLN za każdy "lajk" pod tym postem, osobiściewolałabym wyświetlenia, ale lepsze to niż komentarze;) Sharing is caring!EDIT 2: Licznik lajków do premii p. Vardana zatrzymał się o północy na kwocie14953 zł. No, ale łajki wartko płyną dalej, Rafał Brzoska mają tak leżeć?#dobrowraca

Rozmowa dwóch aniołów. Czyli przypowieść z morałem

Rozmowa dwóch aniołów. Czyli przypowieść z morałem – Rozmowa dwóch aniołów. Starszy anioł patrzy surowo na podwładnego.- Raport. W skrócie.- Żywy. Idzie do pracy. Ma jakąś nadzieję.- Jaką?- Ciężko powiedzieć. Dwukrotnie pokazałem mu szczęśliwy sen - nie widzi. Mówi, że męczy się w pracy.- Co jest w pracy?- Tak, jak u wszystkich innych. Szef. Gwar. Palarnia. Plotki.- Czy szef jest surowy?- Szef jak szef. Tak samy jak wszędzie. Z jakiegoś powodu się go boi...- Strach odpędzałeś?- Jasne. W drodze do biura. Machałem skrzydłami nad głową. Rozproszyłem nawet chmury.Musiałem przelecieć skrzydłem nad uchem, żeby zobaczył słońce.- Po drodze ładna nieznajoma? Na obcasach. Z zapachem ekscytujących perfum?- No to mnie obrażasz... W metrze zderzyłem nos w nos.- I jak?- Nie ma mowy. „Przepraszam” i dalej w swoje myśli.- A po pracy?- Sklepy. Telewizja. Pozmywać naczynia. Internet. Sen.- Zepsułeś telewizor?- Oczywiście. Z jakiegoś powodu kupił nowy...- Wyłączałeś Internet?- Pięć dni z rzędu. Po prostu zaczął zostawać w pracy. Do późnego wieczora. Mogą to robić.- Więc. Co z weekendem?- Śpi przed obiadem. Sprząta mieszkania. Wieczorem przyjaciele, głupie rozmowy, wódka. W domu po północy. Rano z bólem głowy pod kołdrą. Albo do telewizora. Albo do komputera.- A ona?- Bardzo blisko. Trzy domy dalejj. Chodzą do tego samego supermarketu po artykuły spożywcze.- W kolejce zderzał?- Wszystko jest tak jak być powinno. I poza instrukcją - na przystanku, na wakacjach.- Sprawdzałeś linie losu?- Tak, są połączone! O to właśnie chodzi… To takie miasto… Taki sposób na życie… No cóż, już tego nie zniosę! Zadanie niewykonalne!- Gdzie jest twoja lista silnych środków zaradczych?- Oto jest, szefie. Grypa z gorączką i majaczeniem. Zwichnięcie, złamanie. Wypadek samochodowy. Bankructwo. Pożar. Zamieszki na ulicach. Kryzys finansowy. Wojna domowa…- Wystarczająco. W imię Miłości do ekstremalnych środków przyzwolenie otrzymane. Po prostu wybierz jedną rzecz. Spełnić!- Jasne!Morał: zauważ i wykorzystaj wszystkie możliwości, które daje ci Bóg, a wtedy twój anioł nie będzie musiał uciekać się do skrajnych środków!
 –
Twarda lekcja wychowania. O tym jak dziadek w jeden dzień wychował dwoje wnucząt – Pamiętam, jak nasza mama zostawiła mnie i mojego brata na wsi u dziadków. Babci wtedy nie było bo wyjechała do sanatorium. Mieliśmy osiem lat. Poszliśmy spać, rozmawiając, wygłupiając się. Dziadek mówi: - Teraz spać. Jutro wstanę wcześnie. Śniadanie o dziewiątej. Wygłupialiśmy się nadal. Zasnęliśmy koło północy. Dziadek budzi nas o 8.30: „Wstawać." Śniadanie o dziewiątej. - Tak, dziadku... I śpimy dalej. Wstajemy o 11. Kuchnia z jedzeniem jest zamknięta. Klucze u dziadka w kieszeni. Babcia pięć razy podgrzałaby nam śniadanie. - Dziadku, a co ze śniadaniem? - Śniadanie o dziewiątej. Zdziwiliśmy się, myślimy, dobrze i nie przejęliśmy się tym. - Dziadku, idziemy nad strumyk. - Idźcie. Obiad za godzinę. Poszliśmy. Wracamy o wpół do drugiej. Kuchnia zamknięta na klucz. „Dziadku?" - Kolacja o siódmej. Po kąpieli w strumieniu chcesz jeść, aż żołądek się ściska. Poza tym nie jedliśmy nawet śniadania. Za stodołą wykopano piwnicę. Były dwa trzylitrowe słoiki smalcu. Rzuciliśmy się na niego i jedliśmy palcami... 7:00. Siedzimy już przy stole. Dziadek nakłada do misek kaszę gryczaną. Zaczynamy jeść. Brat odpycha miskę: - Dziadku, nie lubię takiej. Babcia daje ze skwarkami. Dziadek po cichu bierze miskę: - Śniadanie o dziewiątej. - Nie, dziadku, nie sprzątaj. Zjem. Następnego ranka o dziewiątej usiedliśmy przy stole. Oto jak nas wychował. W dzień. Bez krzyków, kar czy bicia...
70% wszystkich piłek do piłki nożnej na całym świecie jest produkowanych w miejscowości Sialkot w Pakistanie. Pakistan eksportuje miliony piłek rocznie na cały świat. Sialkot to miasto w prowincji Pendżab, na północy Pakistanu. Liczy 665 852 mieszkańców. – W mieście znajduje się ponad 1000 fabryk, które zajmują się produkcją akcesorii sportowych, ale głównie futbolówek. Zatrudniają one przeszło 60000 pracowników. Produkcja jest tam tak ogromna i ważna, że w miejscowości zbudowano międzynarodowe lotnisko, które ułatwia eksport.To stąd trafiają liczne artykuły sportowe do najbardziej znanych międzynarodowych marek tj. Nike, Adidas, Puma, Umbro, Lotto, Wilson, Mitre, Micassa, Diadora i Decathlon. Wszystko to dzięki dobrej jakości oraz niskim kosztom produkcji.W fabryce Bola Gema Pakistan powstaje około 160000 piłek miesięcznie. Pracownicy są odpowiedzialni za wszystkie aspekty tworzenia piłki nożnej, od cięcia i formowania arkuszy gorącej gumy po łatanie 20 sześciokątów i 12 pięciokątów, które składają się na zewnętrzną powierzchnię.Havovi Cooper i Claire Molloy z Businessinsider twierdzą, że miesięczna pensja przeciętnego pracownika w większości tych fabryk nie przekracza nawet 100 dolarów, a więc często kosztu jednej piłki w sklepach w USA.
W Hiszpanii powstaje pierwsza szkoła dla pasterek. Ma ożywić tamtejszą wieśi małe miasteczka – Dziewięciomiesięczny kurs pasterstwa obejmuje prawie 500 godzin szkolenia online oraz jeden weekend w miesiącu, podczas którego odbywają się zajęcia praktyczne, w otoczeniu gór i dolin Kantabrii, na północy Hiszpanii.Szkoła Pasterek na miarę XXI wieku ma na celu nie tylko zapewnienie kobietom pracy w zawodzie od dawna zdominowanym przez mężczyzn