Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 384 takie demotywatory

W Radomsku trzech nastolatkówpobiło napotkane dziewczynyza paczkę chipsów – Czy to świadczy o tym, że "ustawa przeciw grubaskom" działa? Trzy nastolatki w jednym ze sklepów spożywczych kupiły paczkę chipsów, podczas powrotu do domu zostały zaczepione przez trzech chłopców w wieku 13 i 14 lat.Napastnicy swoją uwagę skupili na dziewczynie trzymającej chipsy. Zażądali oddania paczki. Kiedy ta odmówiła, przewrócili ją na ziemię, szarpali za włosy, kopali po całym ciele i... ukradli chipsy. Policjantów o tym zdarzeniu powiadomiła matka dziewczynki. Funkcjonariusze po zebraniu materiałów w tej sprawie prześlą je do sądu rodzinnego, który zadecyduje o losie nastolatków.
Wstrząsająca relacja Kamila, pasażera autobusu zaatakowanego przez imigrantów na granicy Włoch –  Półtorej godziny temu na granicy Włoch i Austrii na własne oczy widziałem ogromne zastępy imigrantów... Przy całej solidarności z ludźmi znajdującymi się w ciężkiej sytuacji życiowej muszę powiedzieć, że to co widziałem budzi grozę... Ta potężna masa ludzi - przepraszam, że to napiszę - ale to absolutna dzicz... Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki "Chcemy do Niemiec" - czy Niemcy to obecnie jakiś raj? Widziałem jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać. Autokar w którym się znajdowałem z grupą próbowano rozhuśtać? Rzucano w nas gównem, walili w drzwi żeby je kierowca otworzył, pluli na szybę... Pytam się w jakim celu? Jak ta dzicz ma się zasymilować w Niemczech? Czułem się przez chwilę jak na wojnie... Naprawdę tym ludziom współczuję, ale gdyby dotarli do Polski - nie sądzę by otrzymali u nas jakiekolwiek zrozumienie... Staliśmy trzy godziny na granicy przez którą ostatecznie nie przejechaliśmy. Cała grupa w kordonie policji została przetransportowana z powrotem do Włoch. Autokar jest zmasakrowany, pomazany fekaliami, porysowany, wybite szyby. I to ma być pomysł na demografię? Te wielkie potężne zastępy dzikusów? Wśród nich właściwie nie było kobiet, nie było dzieci - w przeważającej większości byli to młodzi agresywni mężczyźni... Jeszcze wczoraj czytając newsy na wszystkich stronach internetowych podświadomie litowałem się, martwiłem ich losem a dzisiaj po tym co zobaczyłem zwyczajnie się boję a zarazem cieszę, że nie wybierają naszej ojczyzny jako celu swojej podróży. My Polacy zwyczajnie nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych ludzi - ani kulturowo, ani finansowo. Nie wiem czy ktokolwiek jest gotowy. Do UE kroczy patologia jakiej dotychczas nie mieliśmy okazji nigdy oglądać, I wybaczcie jeśli kogokolwiek obraziłem swoim wpisem... Dodam jeszcze, że podjechały auta z pomocą humanitarną - przede wszystkim jedzeniem i wodą a oni te auta zwyczajnie przewracali... Z megafonów Austryjacy nadawali komunikat, że jest zgoda by przeszli przez granicę - chcieli ich zarejestrować i puścić dalej - ale oni tych komunikatów nie rozumieli. Nic nie rozumieli. I to było w tym wszystkim największym horrorem... Na tych kilka tysięcy osób nikt nie rozumiał ani po włosku, ani po angielksu, ani po niemiecku, ani po rosyjsku, ani hiszpańsku... Liczyło się prawo pięści... Walczyli o zgodę na przejście dalej i tą zgodę mieli - ale nie rozumieli, że ją mają! W autokarze grupy francuskiej pootwierali luki bagażowe - wszystko co znajdowało się w środku w ciągu krótkiej chwili zostało rozkradzione, część rzeczy leżała na ziemi... Jeszcze nigdy w swoim krótkim życiu nie miałem okazji oglądać podobnych scen i mam poczucie, że to dopiero początek. Na koniec dodam, że warto pomagać, ale nie za wszelką cenę.
Napisałem książkę o młodej dziewczynie, która spotyka różnego rodzaju ludzi mówiących dziwną gwarą, Szybko wchodzi w świat alkoholu, zostaje samotną matką i zamieszkuje na gównianym osiedlu żyjąc z zasiłków – Tytuł to "Alicja w Sosnowcu"
Polskie prawo podatkowe to największa patologia w Europie – Ludzie, którzy je tworzyli, od wielu lat powinni oglądać świat zza krat kryminału!
Źródło: twitter.com
Smutne, ale jakże prawdziwe... –  Wiele osób porusza temat anty imigracyjny... ...a tak naprawdę nikt nie odważy się wyjść na ulice i głośno temu się sprzeciwić, pokazać że to się nie podoba i oczekujemy pomocy naszym biednym rodzinom a nie mahmedom i innym... smutne ale jakże prawdziwe... NeoPatrioci... NeoOdwaga... na odległość i jak nikt nie widzi... Pracując legalnie w Polsce zarobisz przy dobrych wiatrach 2000 na rękę... Czy nie lepiej byłoby wyjechać do afryki i wrócić jako jeden z uchodźców? Czy nie łatwiej ? Czy tak "nasze państwo" dba o własnych obywateli ? Jakiej rewolty potrzeba aby władza stała za obywatelami ? Jak będzie 100.000 ocen ( na + i - ) to założę partię walczącą z tą patologią...
Polska – Kiedy wreszcie zakończy ten patologiczny związek?

Patologia

Patologia –
Jakim jest ojciec. – Który dał i zarazem spieprzył życie.
Zastanów się – który z nich jest tak naprawdę dorosły

Patologia w pracy

Patologia w pracy –
Mój facet poszedł siedzieć – Szybko muszę poinformować wszystkich na Facebooku
Ono się może jeszcze kiedyś uśmiechnąć – nie odbieraj mu przyszłości, podejmij właściwą decyzje
Świecie – dokąd zmierzasz?

Szkoda, że nie każde dziecko

Szkoda, że nie każde dziecko – może mieć normalne dzieciństwo
Szkoda, że takie osoby – są wrzucane do jednego worka z całą społeczną patologią
Awantury domowe – Ich skutki zdecydowanie za często odczuwają niczemu niewinne osoby
Tak długo ludzie mówili, że jestem potworem – że w końcu sam w to uwierzyłem...
Źródło: internet
Rodziny wielodzietne jako patologia społeczna? – Patologią jest mówienie o rodzinach wielodzietnych jako patologii
Źródło: omternet
Co za piękna romantyczna patologia –
Z liceum do polskiego rządu... – Żyjemy w kraju, gdzie już setki tysięcy młodych ludzi nie ma pracy. Mają ukończone wyższe studia, znają po dwa - trzy języki obce i nic. Nie wszyscy mogą i chcą wyjeżdżać za granicę, a w Polsce pracy dla nich nie ma. Są jednak wybrańcy, którzy nie muszą mieć żadnych specjalnych kwalifikacji, a nawet dyplomu wyższej uczelni, a pracę i tak mają. I to nie za jakieś marne grosze, a za parę tysięcy złotych miesięcznie! Wystarczy znać odpowiednich ludzi – polityków, ministrów. Taki Adam Malczyk ma niespełna 21 lat. I choć do końca studiów w londyńskim Kings College zostało mu jeszcze sporo czasu, pracę już ma. I to nie byle jaką. Jest doradcą samego ministra spraw wewnętrznych. Zarabia też nie mało, bo 4700 zł miesięcznie. Doświadczenie zawodowe? Praca dla Rady Rodziców przy liceum i gimnazjum im. Stefana Batorego. Malczak jest doradcą ministra od mediów społecznościowych. Choć ma swoje konto na facebooku, twitterze i prowadzi bloga, nie wyróżnił się w sieci niczym specjalnym. Mimo młodego wieku, ma „kwalifikacje i kompetencje” do wykonywania zleconych mu zadań – podkreśla rzecznik ministra. Jakie kwalifikacje i jakie kompetencje? Tego już nie precyzuje. Bo przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.PATOLOGIA.... Niedługo gimbazja będą zatrudniać a ludzie po Studiach ... ludzie którzy poświęcili Lata na zdobycie wykształcenia są .... nie są brani pod uwagę podczas zatrudniania ponieważ stwarzają zagrożenie dla starej ELITY bez Wiedzy i wykształcenia!!!!!!!!!!