Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 248 takich demotywatorów

Jak później przyznała, wiedziała, co robić, bo ogląda serial "Na ratunek" – Okazuje się, że lampienie się godzinami w telewizor nie zawsze jest stratą czasu.

Obalamy kolejne filmowe mity (12 obrazków)

Źródło: brightside.me
Ten filmik z pewnością należy do takich, które pozostawiają nas z pewnym przekazem. Przesłaniem, którego nie wolno lekceważyć, aby zachować bezpieczeństwo i być czujnym na wszytko, co się dzieje wokół – Zwykłe odczytanie SMS’a podczas seansu przerodziło się w tragedię. Widzowie byli w szoku po wyjściu z kina.Tłum ludzi ogląda film, na którym widać auto z perspektywy kogoś siedzącego za kierownicą. Nagle wszyscy ludzie w kinie dostają wiadomość SMS… odwracają wzrok od ekranu, aby zobaczyć, co zawiera wiadomość. Została ona wysłana do nich specjalnie. Podobnie zrobił kierowca samochodu na filmie, co doprowadziło do wypadku.Każdy widz zrobił to samo, co kierowca. Z tym, że dla niego odwrócenie uwagi zakończyło się tragedią.Dlatego pamiętaj, aby nie stwarzać ryzyka na drodze.Chwila wypadku to sekundy, natomiast jego konsekwencje – całe życie!
W opuszczonym szpitalu –

Bądź wdzięczny za każdy dzień, który minął, bo on już nigdy się nie powtórzy

Bądź wdzięczny za każdydzień, który minął, bo on już nigdy się nie powtórzy –  PODZIEKUJMY ZA:Męża, który chrapie obokto znaczy, że nie jestu kochankiDziecko, które ogląda TVto znaczy, że nie szlajasię po ulicyPodatki, które płacisznaczy, że maszdochodyNaczynia, które musiszpozmywać po gościachto znaczy, że maszprzyjaciótTrawnik, który musiszskosić, okna, któremusisz umyć, kran,który musisz naprawićto znaczy, że masz domSwój cieńto znaczy, że wokółjest dużo słońca.Ubranie, które stałosię za małe- to znaczy, że maszwystarczającą ilośćjedzeniaKobietę, która drzeci się do uchato znaczy, że wciążmasz słuchGórę praniato znaczy, że twojarodzina ma w co się ubraćZmęczeniepod koniec dnia- znaczy, ze mozeszjeszcze wydajniepracowaćBudzik, który budzi cię o świcieto znaczy, że wciąż żyjesz
Suczka Border Colie o imieniu Kirk ogląda nagranie samej siebie wygrywającej zawody 2017 Purina Pro Challenge –
0:15
"Prawdziwa dama pije, pali i przeklina. I naturalnie ogląda się za mężczyznami" – Wszystkiego najlepszego!
Stoi facet przed lustrem, długo ogląda swoje siwe włosy, wymiętą nieogoloną twarz, patrzy w swoje podkrążone czerwone oczy. Potem kieruje wzrok w bok lustra i widzi odbicie leżącej w łóżku pięknej kobiety. Jeszcze raz spogląda na siebie i szepcze: – - Cholera jasna, jak można do tego stopnia kochać pieniądze
Premier przechadza się z żoną po ulicach Warszawy, ogląda wystawy sklepowe, zatrzymuje się przed jedną i mówi: – - Zobacz kochanie, spodnie 50 złotych, marynarka 40 złotych, futro 150 złotych. Widzisz? To nie są wysokie ceny. A wszyscy mówią, że jest źle, że ludzi na nic nie stać. To tylko propaganda tych nierobów. Żona spojrzała na niego czule, jak to tylko potrafi kobieta i mówi: Debilu... To jest pralnia
Tylko oni potrafią sprawić, że wielogodzinny etap wyścigów kolarskich ogląda się z zaciekawieniem i ekscytacją –
Onet zmanipulował oryginalną wypowiedź piłkarza, dodając od siebie zdanie, które to niby sam piłkarz miał wypowiedzieć. Polacy zostali przez portal ukazani jako rasiści – Co sam piłkarz mówił o pobycie w Polsce?:"W Polsce nie spotkałem się z rasizmem. Bardzo mnie tam szanowano. Problemy były inne. Klub nie wywiązywał się z obietnic. Inni piłkarze w takiej sytuacji odeszliby w trakcie sezonu, ja postanowiłem przecierpieć do końca kontraktu."Redakcja portalu usunęła kłamliwy fragment  Grałem w Wilnie, takim starym średniowiecznym miasteczku, jakie ogląda się w filmach. Pewnego razu, kiedy poszliśmy z kolegą Rodneyem do piekarni, podeszła do nas agresywnie zachowująca się grupa ludzi, zaczęli nas nękać i naśladować małpy. To pierwszy raz, gdy doświadczyłem rasizmu. I niejedyny. Ludzie prowokowali nas na ulicach, a podczas  rzucali w nas monetami i po jak małpy. W Polsce również. Po em się bardzo samotny. Wyjechałem  17-latek, by zapewnić rodzinie lepsze życie, a wróciłem całkowicie rozczarowany piłką — opowiadal Brazylijczyk za pośrednictwem platformy „The Players Tdbune".
W czasie turnieju 10-latków rodzice krzyczą do sędziego: "Ty ch*ju, ile ci zapłacili?". Przecież ich dziecko, to nowy Lewandowski - to niemożliwe, że przegrywa – Czesław Michniewicz, który z szefem piłkarskiej mafii, niejakim "Fryzjerem", rozmawiał przez telefon 711 razy, trenuje Młodzieżową Reprezentację Polski. Przecież dzwonił do niego, żeby pogadać o pogodzie. Nikomu to nie przeszkadza.Trener Reprezentacji Polski, Adam Nawałka, namawia czołowego Reprezentanta Polski, żeby ten symulował kontuzję, aby na boisko mógł wejść Kuba Błaszczykowski. Trener NAMAWIA REPREZENTANTA DO UDAWANIA KONTUZJI W MECZU MISTRZOSTW ŚWIATA. Reprezentant oczywiście nie ma nic przeciwko. A ogląda to ze 100 mln ludzi na całym świecie. Czujecie to?Na pytanie, czemu - kiedy dorośniesz - chcesz być akurat Lewandowskim, dzieciaki odpowiadają - "bo dużo zarabia".Kolega, który chciał zostać sędzią piłkarskim, zrezygnował po 4 latach. Miał dość ciągłego eskortowania go po meczu przez kordon Policji - gdzieś tam w 5-6 lidze. Miał też dość regularnych prób przekupienia go przed meczem i gróźb pod swoim adresem - też w 5-6 lidze.Poza tym nie wiem, czy Kuba chciał wejść na boisko w meczu Japonia-Polska, bo gdyby wszedł, to musiałby chyba truchtać w kółko jak jego koledzy. Wynik wszystkim odpowiada, to po co dalej grać w piłkę. Przecież i tak gramy o honor. Tzn., jak widać, o pietruszkę.Na treningach uczymy 15 latków, jak faulować, żeby nie widział tego sędzia.W meczach największych lig Europy w każdej kolejce notuje się kilkanaście prób wymuszenia rzutu karnego. Pozdrawiam piłkarzy LaLiga i Miro Radovica.Uważacie, że te przykłady nie mają ze sobą nic wspólnego? Otóż mają: te wszystkie sytuacje mają wspólny mianownik - żadnych wartości. Nieważne o co gramy, dla kogo gramy. Nieważne, że ogląda nas 100 mln ludzi na całym świecie. Piłce nożnej brakuje czegoś więcej, niż pieniędzy. Zupełnie zapomnieliśmy już, po co (i dlaczego) uprawia się sport. I jeśli nie zaczniemy - poza taktyką i techniką - uczyć skutecznie zasad fair play, szacunku do przeciwnika, szacunku do kibiców, i szacunku do siebie samego, to niestety: raczej się to nie zmieni
 –  FIFAWORLD CUP RUSSIA 2018 REGULAMIN MISTRZOSTW ŚWIATA 2018 DLA MĘŻCZYZN  OBOWIĄZUJE W DNIACH: 14.06.2018 - 15.07 2018 • Wyżywienie we własnym zakresie: kobieta też kibic. • Też lubię piwo. na czas mistrzostw spokojnie możesz zaliczyć mnie do grona swoich kumpli. • Nie pytaj ciągle, czy masz mi przełączyć na serial. • Przestań wysyłać mnie do mamusi, ona nie ogląda meczu. • Nie tłumacz, którzy to nasi - odróżniam 1768 kolorów, o których Ty nie masz pojęcia, tym bardziej barwy narodowe. • Zapamiętaj, że hymn to najważniejsza część meczu, muszę dokładnie obejrzeć wszystkich przystojniaków. • Doskonale wiem, co to jest rzut karny. A Ty wiesz, co to jest punkt „G" i gdzie go szukać? • Doskonale wiem, co to jest „spalony" A Ty wiesz, co to jest „micelarny"? • Może zatrudnimy na miesiąc opiekunkę do dzieci? • Tak, kocham Cię. A teraz przestań zasłaniać.
Może na wszelki wypadek wyciąć fabrykę tej czekolady? –  Renata Brzakala ii maja o 21:54 Warszawa • Oto cała prawda o wiedzy eksperta od korników... Szyszko na spotkaniu w Ożarowie Mazowieckim. Kobieta z widowni wręcza mu słoik i mówi, że to korniki uzbierane w Tucznie. Szyszko ogląda ostrożnie, rozkminia, czy to martwy kornik czy nie. Bo może grzyby? Może mech? A to były wiórki czekoladowe dr Oetkera. #NieDlaPiS #OżarówMazowiecki #Szyszko #kornik https://www.skwerwolnosci.eu/.../szyszko-i-posypka-czekolado..
Psia mama ogląda i pilnuje swoje małe szczenięta –

Dbajcie o swoje kobiety. Nigdy nie myślcie, że zdobyliście je w całości i na zawsze

Dbajcie o swoje kobiety. Nigdy nie myślcie, że zdobyliście je w całościi na zawsze – Nie ma "na zawsze". Każdego dnia jest na dziś Dlaczego chcę Wam odpowiedzieć jak straciłem kobietę marzeń? Po to żebyście się mogli ze mnie pośmiać. Tylko bez litości, proszę. Literatem też nie jestem, więc wybaczcie brak patosu.    Każdy miał w życiu taki moment, kiedy mówił sobie 'Boże/ Allahu/ Jednorożcu daj mi kobietę, a zrobię wszystko aby była najszczęśliwszą osobą na świecie'. Kurwa, jakie było moje zdziwienie kiedy to Pan zesłał mi piękną niewiastę imieniem Zuzanna. Nie mogę powiedzieć, że to był ideał, bo nie był. Normalna, atrakcyjna i mądra kobieta. Taka do kochania, paplania o starości z wnukami i niedzielnych obiadkach u mamusi. Nie było niczego romantycznego w naszym poznaniu, nie było grzmotów z nieba, jej włosów nie rozwiewał wiatr w efekcie slow motion, nie uratowałem jej z rąk oprawcy, ani takie tam. Potrąciłem ją samochodem. Spieszyłem się, cofałem, ona jechała rowerem... Bum! i zderzak do wymiany (500zł!). Jej na szczęście nic się nie stało, a ja, jako godny reprezentant rasy męskiej, postanowiłem odkupić jej rower (950 zł!).   Kiedy podawałem ekspedientce kartę, w celu uregulowania rachunku, przeszedł mnie dziwny dreszcz zmieszany z kłuciem w przeponie. Najpierw myślałem, że to dlatego, że 950 zł wsadzam, jak to się mówi na śląsku ' kozie w dupę', jednak... Zrozumiałem, że zwyczajnie jestem głodny! Więc, niespecjalnie licząc na wyraz chęci, zabrałem Zuzannę na jedzenie. Poszliśmy w trójkę. Ja, ona i jebany rower, który ktoś ukradł spod knajpy, kiedy to moje serce zaczynało szybciej bić dla niej.   Siedziała przede mną mała gapa o niebieskich oczach, w grzywce zachodzącej na oczy, która uśmiechała się głupkowato opowiadając jakieś pierdoły. Jakież było moje zdziwienie kiedy uświadomiłem sobie, że jest w niej coś fajnego. Nie mówię tu tylko o cyckach, chociaż nie powiem, że fajnie dopełniały jej wygląd.   Pierwszy szok przeżyłem wieczorem tego samego dnia. Była to mieszanka piwa, żalu po skradzionym rowerze, obraz jej sukienki i twarzy. W celu rozładowania napięcia postanowiłem włączyć sobie film z kategorii sensual porn. Kurwa, no nikt mi nie powie, że ogląda to po to, żeby poszukać aspiracji do wystroju wnętrz. Nie wiem jak wy, ale ja to wyobrażam sobie pannę na filmiku jakoby mnie dosiadała. I tu przeżyłem drugi szok - te wszystkie gwiazdki nagle miały brzydkie, obleśne mordy. Ani mi, ani Trollowi, bo tak nazywam moje serce i rozum te panny nie przypadły do gustu. Wtedy zrozumiałem, że wyobrażać sobie, a posiadać to zajebista różnica. I wstyd mi jak chuj, ale Zuzię chciałem posiadać. Na początku tylko jednorazowo. Zadzwoniłem żeby zaprosić ją na przysłowiowego drinka. Gadaliśmy dobre trzy godziny przez telefon. Od planów na przyszłość, przez to jakie przyjebane jest pranie w orzechach, po ulubione kolory i alergie. No istne pierdolenie. Słuchałem o jej uczuleniu na mleko i śliwki, a Trollowi bardzo podobały się przekazywane przez nią informacje. Spotkaliśmy się następnego dnia.   Przez 9 miesięcy zachwycało mnie jej nieidealne ciało, sterczący tyłek i asymetryczne cycki. Oszalałem, ona zresztą też. Kurwa, no było cudownie. Na prawdę w pewnym momencie czułem, że dostałem to czego mi w życiu szczerze brakowało. Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Myślałem o niej nieustannie. Przynosiłem małe bukieciki polnych kwiatów (do 10 zł i nie droższe) kupowane od jakiś babć co to rozsiadają się na chodnikach jakby były ich własnością. Dotykałem jej włosów, całowałem nos, drapałem po brzuchu i plecach, nosiłem na rękach, przygotowywałem kolacje niespodzianki i relaksacyjne kąpiele. Zapomniałem jeszcze o wielogodzinnym łażeniu po0 sklepach i masowaniu jej wśród świec. Zuza nigdy nie była panną, która czegoś wymagała. Zawsze cieszyło ją wspólne spędzanie czasu razem, po prostu. Była dobra i kochana. Gotowała mi i prała moje jebiące skarpety, tak, że pachniały kwiatkami. Do tego łóżko. Jak to się mówi- miała temperament i potencjał, który doprowadzał mnie do szaleństwa.   któregoś dnia pojechałem do mamy po gołąbki, wtedy miał miejsce kluczowy moment w moim życiu. Doszedłem do wniosku, że ta kobieta będzie matką moich dzieci. Powiedziałem jej o tym jak tylko wróciłem do domu. Kurwa, nigdy nie widziałem tak szczęśliwej kobiety. Stała przy garach w jakiejś pogniecionej koszulce i moich bokserkach, z ziemniakiem w ręku i płakała wzruszona. O rzesz kurwa ile wtedy padło pięknych słów! Czułem się na prawdę szczęśliwy i zajebisty do granic możliwości. Moi kumple mieli przygodne panny, a obok mnie śpi kobieta z którą chcę być do końca życia. Wszyscy którzy idą przez życie z kobietami marzeń wiedzą o czym mówię, i nie ma w tym żadnego pierdolenia. Ci, którzy jeszcze nie doświadczyli tego uczucia, mają ten zajebisty moment przed sobą. Dobrze zapamiętajcie tą chwilę, ponieważ TAKIE COŚ czuje się tylko jeden jedyny kurwa raz w życiu. Normalnie eldorado, orgazm, milion w totka i takie tam inne. A jeszcze jak kobieta chce tego samego. No w dzisiejszych czasach trzeba to docenić i zrobić wszystko żeby nie odjebało.  Bo właśnie mi odjebało. Nie wiem kurwa co ja sobie myślałem, ale jakoś wydawało mi się, że skoro już wszystko ustaliliśmy, w sensie, że mamy wybrane imiona dla dzieci, meble do kuchni i wiemy, że chcemy być ze sobą do końca świata, to wszystko jest zajebiście. Tylko, że nagle panny z pornoli już nie miały obleśnych mord, nieidealne ciało stało się po prostu ciałem, babcie w chustkach okupujące krawężniki były babciami w chustach okupującymi krawężniki. Kąpiele zamieniłem na szybkie prysznice, a spacery na siedzenie przed telewizorem. Gdzieś się kurwa pochowały namiętności, skoro pralka znów spełniała w domu tylko funkcję pralki, a program wirowania miał za zadanie dobrze odwirować moje gacie.   I tu kurwa muszę przyznać się do tego jakimi drętwym fiutem byłem, bo Zuza nie odpuszczała. Ona przejęła moją funkcję rozpieszczyciela. To ona gotowała pyszne obiadki, smaczne kolacyjki, przechadzała się w majtkach od rana do wieczora, całowała, głaskała, no kurwa odpowiedziany, zakochany facet tylko z cyckami. Zaczęły się kłótnie, płacz, awantury i trzaskanie drzwiami. Ja mówiłem, że ona mnie nie słucha, ona, że nic do mnie nie dociera. Kłóciliśmy się, godziliśmy i tak kurwa 16 razy. 16 jebanych razy mnie zostawiła i 16 razy do mnie wracała. Ja obiecywałem, a i tak jakoś mi się nie chciało. Wiedziałem, że i tak wróci. Nie musiałem jej rozumieć, bo miałem pewność, że tak będzie.   Pewnego kurwa pięknego dnia, Zuza też przestała się starać. To było równy rok temu. Wróciłem do domu, siedziała na kanapie, spakowana w walizki z doniczką z kasztankiem na kolanach. Kasztanek to była maksymalnie przedszkolna sytuacja, a teraz to moje najmilsze wspomnienie po związku. Założyliśmy się kiedyś, że ona wyhoduje drzewo z owoca kasztana, ona będzie o nie dbała, a ja je zasadzę jak Zuza urodzi mi syna. Kasztanek rósł sobie w kuchni na parapecie i jako jedyny nie dawał za wygraną.   Spojrzała na mnie tymi swoimi zapłakanymi ślipiami i powiedziała, że jej też już jest wszystko jedno. Przyznam, że nie byłem na to przygotowany. Lubiłem te nasze kłótnie i późniejsze godzenie się, lubiłem ją zapłakaną i taką kurwa bezbronną.   Po Zuzie ratowałem się jakimiś kobietami, ale to były tylko kolejne kamienie, które za każdym razem dowiązywałem sobie do nogi. Nagle kurwa znów jej ciało było nieidealnym, ale najlepszym na świecie, tańce w moich majtkach w kuchni najseksowniejszymi ruchami na świecie, a drugiej takiej grzywki wpadającej w oczy nie ma żadna kobieta.  Od roku tęsknię za nią codziennie. Od 11.06.br ze zdwojoną siłą, ponieważ właśnie tego dnia dowiedziałem się od swojej matki, że Zuza wyszła za mąż.
Widzi dziecko błąkające się po centrum handlowym - po chwili dociera do niego straszna prawda! – Przez przesuwne drzwi wchodzi mężczyzna z dzieckiem na rękach, ogląda się, po czym stawia chłopca i szybko odchodzi. Za nim w drzwiach przez chwilę pojawia się matka dziecka, ale cofa się i wychodzi.Całą sytuację widzi siedzący w hallu mężczyzna. Gdy malec zdezorientowany cofa się tam, gdzie przed chwilą była jego mama, do mężczyzny dociera co się stało.Dzięki nagraniom odnaleziono rodziców chłopca. Początkowo kobieta twierdziła, że to zrobił jej mąż, ale potem wyszło na jaw, że wspólnie uzgodnili porzucenie syna.Bieda i rozwarstwienie społeczne w Brazylii  przyczyniło się do tego, że wielu rodziców dopuszcza się porzuceń nie mogąc poradzić sobie z finansowym ciężarem utrzymania dzieci.Biedne dziecko miało pecha urodzić się w złym czasie, w złym kraju i złej rodzinie…
Polacy jednak mają rozum. "Hipnozę" na TVN z odcinka na odcinek ogląda mniej osób. Pierwszy oglądało 1,6 mln, piąty - 834 tys. Oby tak dalej. Nie dajmy się ogłupiać –
Gdy twój kot ogląda za dużo TVP –  Sprawa dla reportera
Hipnoza klęską TVN. Po pierwszych trzech tygodniach emisji „Hipnozę” ogląda średnio 1,40 mln widzów.Nowa produkcja notuje spadek oglądalności z odcinka na odcinek. TVN w czasie jej emisji przegrywa walkę o widza wśród tzw. „wielkiej czwórki” – Jednak Polacy czasem mają dobry gust...