Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 210 takich demotywatorów

Jednodniowe, w cenie prawozrobienia czterech samojebek –
No to zadzwonimy do ciebie jeszcze 100 razy –
Może ktoś da radę pomóc Łukaszowi? Chodzi o pracę i mieszkanie – "Mieszkam w Jablonnej, tydzień temu właściciel firmy sprzątającej zniknol i nie wypłacił nikomu pensji , szukam pracy jakiej kolwiek bo nie mam już na jedzenie a z kwatery pracowniczej wyrzuca mnie w środę na ulicę więc święta spędzę w mrozie jako bezdomny , jestem pracowity podejmę się każdej pracy .W wieku 5 lat zostałem uratowany z palącego się mieszkania, jestem sprawny i silny do każdej pracy .Jestem już bezsilny bo na olx   odpowiadają mi że oferty nieaktualne .Proszę wszystkich o udostępnia i pomoc w pracy tel.452063700"
Pojawiają się już pierwsze oferty –
Tylko poważne oferty –  czy jest w mysłowicach bądź w najbliższych okolicach
Geneza formułki:"Ogłoszenie nie stanowioferty w rozumieniuKodeksu Cywilnego" –  umyję okna za seks
 – Klasyczny - 24,90 zł; rok temu 17,40 zł;Podwójny - 29,90 zł; rok temu 20,40 zł;Z kurczakiem - 24,90 zł; rok temu 17,40 zł;Z żurawiną - 26,40 zł; rok temu 17,90 złJedzenie, które w innych krajach traktowane jest jako tani fast-food, w Polsce kosztuje niemal tyle, co obiad w restauracji KANAPKA DRWALA
38 letni Japończyk utrzymuje rodzinęw zamian za „nicnierobienie” – 38 latek wymyślił, że będzie oferować mieszkańcom Tokio swoje towarzystwo. Pomysł chwycił! ''Po prostu wynajmuję siebie. Moja praca polega na byciu wszędzie tam, gdzie chcą mnie klienci i nierobieniu niczego konkretnego''.Co ciekawe, mniej więcej jedna czwarta jego rezerwacji pochodzi od stałych klientów. Jeden z nich zatrudnił Japończyka już 270 razy.Przykładowe „zadania”. Na przykład jeden z klientów poprosił mężczyznę, żeby ten pobawił się z nim na huśtawce w parku. Z kolei niedawno mieszkanka Tokio umówiła się z nim na spotkanie przy herbacie i ciastkach.Nierobienie niczego konkretnego nie oznacza jednak, że Morimoto zgodzi się na wszystko. Mężczyzna odrzucił już oferty takie jak przeniesienie lodówki czy wyjazd do Kambodży. Nie przyjmuje też żadnych próśb o charakterze seksualnym.Za jedno spotkanie zgarnia około 330 złotych 38 latek wymyślił, że będzie oferować mieszkańcom Tokio swoje towarzystwo. Pomysł chwycił! ''Po prostu wynajmuję siebie. Moja praca polega na byciu wszędzie tam, gdzie chcą mnie klienci i nierobieniu niczego konkretnego''.
 –  Pomoc nauczyciela 1505 zł Pełny etat SZKOŁA PODSTAWOWA Nr 19 w Kielcach Miejski Urząd Pracy Kielce ® Kielce Przejdź na oferty.praca.gov.pl Zakres obowiązków: w/g potrzeb Wykształcenie: wyższe (w tym licencjat) Inne wymagania: Stanowisko: Pomoc nauczyciela posługująca się językiem kraju pochodzenia ucznia- j. angielski. Forma zatrudnienia - umowa na czas określony do dn. 23.06.2023 r. Wymagane kwalifikacje: Biegła znajomość języka angielskiego, umiejętność pracy z młodzieżą, komunikatywność, kreatywność. Mile widziane doświadczenie w pracy w placówkach oświatowych. Przejdź na oferty.praca.gov.pl
Obawiam się, że niedługo takie informacje pojawią się w większości miast –  Żadna firma nie złożyła oferty Miastu na dostawę gazu.Po otwarciu trzy dni temu ofert na dostawę prądu okazało się, że „najkorzystniejsza” oferta jest wyższa o 760 % (niemal ośmiokrotnie) od poprzedniej, dziś okazało się, że do przetargu na dostawę gazu nie przystąpiła ostatecznie żadna firma.W praktyce to oznacza, że Miasto nie ma możliwości ogrzewać szkół i przedszkoli, część miejskich spółek komunalnych musi zawiesić spory zakres swojego działania, przestaną działać te przychodnie zdrowia, które funkcjonują w obiektach komunalnych, itp.Należy podkreślić, że dostawami gazu w Polsce zajmują się spółki Skarbu Państwa, to znaczy – będące pod pełną kontrolą Rządu RP. W konsekwencji oznacza to, że Państwo zdecydowało o zdewastowaniu poczucia bezpieczeństwa mieszkańców w sferze dostaw energii. Dziś rano Prezydent Miasta zebrał sztab kryzysowy , mający omówić sytuacją zagrożenia dostaw energii elektrycznej (wtedy nie była jeszcze znana sytuacja z dostawami gazu). Po informacji o tym, że nikt nie złożył oferty dostaw gazu  sytuacja Miasta i jego Mieszkańców stała się dramatycznie trudna.
Mężczyzna oferuje swoje towarzystwo za około 300 złotych. Jeden z klientów poprosił Shoji, by ten pobawił się z nim na huśtawce w parku – Morimoto nie zgodzi się na wszystko. Mężczyzna odrzucił już oferty takie jak przeniesienie lodówki czy wyjazd do Kambodży. Nie przyjmuje też żadnych próśb o charakterze seksualnym
Awizo to przymusowe zaproszeniena pokaz oferty sprzedażowejPoczty Polskiej –
Źródło: @Drapiaca Metka
Tylko poważne oferty! –
 – No bo zobaczcie - chłopak ma na koncie 1 (słownie: jeden) szlagier. A teraz spójrzcie na festyn dowolnej gminy większej niż 10.000 mieszkańców, albo dni jakiegokolwiek miasta. Na plakacie na pewno zobaczycie uśmiechniętą mordę Norbiego. Dwadzieścia jeden lat, a ten skurwiel dalej potrafi sprzedawać publice jedną i tę samą piosenkę. Pomyślcie o tym - granie od dwóch dekad w kółko tej samej melodii to nie jest taka bułka z masłem jak mogłoby się wydawać. Wyobraźcie sobie, że wychodzicie na scenę, przed wami godzinny występ, a wy macie w rękawie jeden hit, trwający trzy i pół minuty. Jakich zdolności logistycznych wymaga takie rozłożenie kolejnych bisów, żeby publiczność nie znudziła się, słuchając po raz piąty tego dnia "Kobiety są gorące"?! Pan Dudziuk wykorzystał swoją szansę od losu w sposób być może najwybitniejszy w historii polskiej muzyki, albo muzyki w ogóle. Otrzymał na pustyni lekko wilgotną ścierkę i wyżymał ją tak, że założył elektrownię wodną na środku Sahary. Nagranie bangera w teorii to jedno, ale to, czy banger chwyci to inna kwestia. "Kobiety są gorące" jako jedyny utwór w dyskografii ostródzianina chwycił, a mimo to do dzisiaj facet trzepie kasę chałturząc po całym kraju. Gdyby Norbi urodził się z jedną ręką i krztyną smykałki do sportu, pewnie regularnie dostawałby oferty walki o mistrzostwo Polski w boksie, jestem w stanie się o to założyć. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby on faktycznie miał choć odrobinę więcej talentu kompozytorskiego czy producenckiego. Pewnie na śniadanie jedlibyśmy przemielone CDki "Samertajm", bo wszystkie zasoby na Ziemi szłyby na tłoczenie płyt Norbiego. Powiecie może, że jechanie na jednym hicie nie jest takie trudne, ale weźcie Gabriela Fleszara. Kto to, kurwa, jest Gabriel Fleszar? No właśnie. On nagrał kiedyś hit "Kroplą deszczu namaluję cię", który ówcześnie był radiową petardą na poziomie "Kobiet...", i co? I gówno, panie oficerze. Słuch po nim zaginął, a piosenkę ledwo kto pamięta, mimo że jest młodsza. A Norbi jak grał po 10 koncertów w miesiącu, tak gra nadal. Założę się, że Fleszar ze starości spadnie z rowerka, a Norbi przyjedzie i zaśpiewa "Kobiety są gorące" nad jego grobem
0:13
Tylko poważne oferty! –
 –  Patrycja, 18 @ 14 km stąd Chciałabym zostać dziewczyna znanego piłkarza jeżeli chcesz i możesz pomoc przesuń w prawo jeżeli nie nie kłopocz się Mogę dyskretnie podziękować jak pomożesz mi zostać dziewczyna znanego piłkarza. Za inne oferty podziękuje. KONKRETY PROSZĘ Jakos się dogadamy e Zdjęcie moje
Nie rozumiem, czemu w Polsce miałoby się źle żyć – Zakładasz firmę, zdobywasz przetarg rządowy i zarabiaszokoło 3 000 000 złotych Kancelaria Premiera RP złożyła zamówienie publiczne na kwotę5 000 000 złotych. Zamówienie dotyczyło dostarczenia do sołectw i doKancelarii 41 tys. flag RPPrzetarg wygrała firma Seltet.Przypadek nr 1:Firma została założona 27.04.2022 roku, a przetarg został ogłoszony20.05.2022 roku.Przypadek nr 2:Firma została założona przez Pawła Szopę, właściciela firmy (alboraczej fundacji) "Red is bad" (nie muszę chyba wyjaśniać), którejkoszulki promował nawet prezydent Andrzej Duda, a o właścicielumówi się, że ubiera Marsz Niepodległości.Przypadek nr 3:Przetarg został zakończony 1.06.2022 roku, co KPRM tiumaczyzblizającym się świętem Wojska Polskiego (15.08.2022). Firmy mialy11 dni na składanie ofert.Przypadek nr 4:Do przetargu zgłosiły się dwie firmy, druga nie speihiła wymagańformalnych (brak podpisu elektronicznego).Przypadek nr 5:Red is bad produkuje juz rzeczone flagi, w specyfikaci zgodnej zrozpisanym przetargiem.Przypadek nr 6:Rad is bad prowadzi sprzedaż większych flag w cenie dużo nižszej(nawet z przesyka) nizi zamówienie Premiera. cena takiej flagi Wsklepie internetowym Red is bad, to 70 złotych. Z przetargu wynika, żerząd płaci 121 złotycPrzypadek nr 7:Firma Seltet została założona, z kapitalem zakładowym 50 000złotych, co nie przeszkadza KPRM wybraćjej oferty do przetargu na 5000 000 złotvch.Przypadek nr 8:KPRM nie przeszkadza też to, że firma nigdy nie produkowała flag.
Kabriolet dwuosobowy. Oferty proszę składać na priv –
Gmina zaoszczędziła 20 tys. zł –
 – "Żyjemy w czasach, w których wszyscy się obnażamy. Zupełnie bezwstydnie. I nie mówię tu o obnażaniu fizycznym, tylko psychicznym. Mam z tym prawdziwy kłopot. Internet doprowadził nas do tego, że informujemy, co jemy, co wydalamy, gdzie jesteśmy na wakacjach i o kolejnych podbojach miłosnych. Wszystko stało się własnością publiczną. Daje to złudne poczucie, że jesteśmy obywatelami świata. Że ktoś o nas usłyszy. Ścigamy się na ilość lików, na ilość followersów. To się obecnie przekłada na castingi. Niedawno jedna z moich aktorek poszła na casting. Wyszedł pan, wywołał je nazwisko i powiedział: "Proszę pani, ale pani nie ma w ogóle followersów!".Faktycznie nie miała, więc jej podziękowali. Casting polega teraz nie na szukaniu umiejętności, tylko polubień. Facet, który na oczach widzów zjada kocie odchody i robi inne obrzydliwe rzeczy ma pięć milionów fanów.Jego sprawa, że to robi, niech tam. Tyle, że ludzie z dużą liczbą followersów zarabiają krocie na kontraktach z firmami, które się poprzez nich reklamują.Kłopot polega na tym, że ilość zaczyna wygrywać z jakością tego, co robimy. Nie jest ważne, czy to co robimy ma wartość, tylko czy da się to komuś opchnąć.Poziom oferty zaczyna się dostosowywać do niewykształconej większości. Do masy. Do miernoty. Wszystko zaczyna równać w dół.Kiedyś próbowaliśmy wejść na drabiny, na których górowali mistrzowie.Teraz odwrotnie, mistrzom każe się schodzić w dół, żeby stali się dostępni dla tych, co stoją pod drabiną…"