Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 401 takich demotywatorów

poczekalnia
"Spece od ekonomii" – Czyli jak prorosyjscy populiści mieszają w głowach naszym dzieciom Mój nastoletni syn mający z matematyki same dwóje, po obejrzeniutiktoków z p. Menzenem zaczął się uważać za speca od ekonomii. Zaczął„pouczać mnie" na temat podatków i tego jak funkcjonuje państwo (od 30lat profawdzę własną działalność którą zbudowałem od zera). Nie zdającsobie sprawy z tego, że powtarza w kółko jedynie chwytliwe i mocnopowierzchowne hasła nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości.Po wielu kłótniach, zrezygnowany walką z tym opętaniem, powiedziałemmu, że skoro czuje się mądrzejszy ode mnie, to nie jestem mu już do niczegoporzebny, i wraz z wygraną p. Mentzena lub jego wejściem do drugiej tury,odetnę go od kieszonkowego i nakażę wyprowadzkę, najlepiej doobiecanego „domu z grillem i ogrodem". Chłopak się trochę wystraszył imam nadzieję że przemyśli swoje postępowanie.Drodzy rodzice, jeżeli wasze dziecko w podobnym stopniu uległopropagandzie p. Mentzena, którego narracja „przypadkiem" pokrywa sięz narracją prosto z kremla, zalecam Wam postąpić podobnie i wylać trochęzimnej wody na rozgrzaną głowę Waszego potomka.Porosyjscy populisci są obecnie wyjątkowo aktywni, a ich propaganda jestwyjątkowo kusząca dla młodych nie znających życia umysłów. Jako rodzicepowinniśmy ustrzec nasze dzieci przed negatywnym wpływem populistów,a jako Polacy powinniśmy bronić nasz kraj przed wpływami rosji.KONFEDERACWOLNOŚCI NIEPODLEGŁO
poczekalnia
"Spece od ekonomii" – Czyli szkodliwy wpływ populistów na młodzież i dzieci Mój nastoletni syn mający z matematyki same dwóje,po obejrzeniu tiktoków z p. Menzenem zaczął się uważać zaspeca od ekonomii. Zaczął „pouczać mnie" na tematpodatków i tego jak funkcjonuje państwo (od 30 latprofawdzę własną działalność którą zbudowałem od zera).Nie zdając sobie sprawy z tego, że powtarza w kółko jedyniechwytliwe i mocno powierzchowne hasła nie mająceodzwierciedlenia w rzeczywistości.Po wielu kłótniach, zrezygnowany walką z tym opętaniem,powiedziałem mu, że skoro czuje się mądrzejszy ode mnie, tonie jestem mu już do niczego porzebny, i wraz z wygraną p.Mentzena lub jego wejściem do drugiej tury, odetnę go odkieszonkowego i nakażę wyprowadzkę, najlepiej doobiecanego „domu z grillem i ogrodem". Chłopak się trochęwystraszył i mam nadzieję że przemyśli swoje postępowanie.Drodzy rodzice, jeżeli wasze dziecko w podobnym stopniuuległo propagandzie p. Mentzena, którego narracja„przypadkiem" pokrywa się z narracją prosto z kremla,zalecam Wam postąpić podobnie i wylać trochę zimnej wodyna rozgrzaną głowę Waszego potomka.Porosyjscy populisci są obecnie wyjątkowo aktywni, a ichpropaganda jest wyjątkowo kusząca dla młodych nieznających życia umysłów. Jako rodzice powinniśmy ustrzecnasze dzieci przed negatywnym wpływem populistów, a jakoPolacy powinniśmy bronić nasz kraj przed wpływami rosji.KONFEDERACWOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁO
poczekalnia
MANIPULATOR – Wydaje nam się, że przyjaźń opiera się na prostych zasadach: ja pomagam tobie, ty pomagasz mi; ja szanuję ciebie, ty szanujesz mnie. Ale nie każdy myśli w ten sposób.Manipulator ma inne zasady gry: ,,Jesteś naiwna? Świetnie. Wpuszczasz mnie do swojego życia? Zabiorę ci wszystko. Będziesz mnie wspierać w zamian za puste słowa. Opowiem wszystkim, że to ja ci pomagam, choć nic ode mnie nie dostaniesz. Stracisz czas, pieniądze, bliskich, dzieci, a może nawet więcej. Przejmę twój styl, twoje pasje, twoje życie. Chcę wszystkiego, co masz."Manipulator nigdy nie ma dość. Zniszczy twoją reputację, obróci ludzi przeciwko tobie. Wymyśli kłamstwa, na które sama byś nie wpadła. A potem założy maskę ofiary – zrobi z siebie osobę, której wszyscy zazdroszczą, którą rzekomo atakują z zawiści. Będzie płakać, grać na emocjach, szukać współczucia. Zawsze znajdzie kogoś, kto uwierzy w jego wersję, stanie po jego stronie, wpuści do domu...
 –
0:13
Z kim fajnie iść w góry –  glumshoe FollowNiecierpię chodzenia po górach zludźmi którzy chcą tylko jak najszybciejdotrzeć do określonego miejsca czypokonać pewną odległość. Uwielbiamwędrówki z ludźmi, którzy nie mają nicprzeciwko zatrzymywaniu się co 10metrów żeby zaglądać do gnijącychpni, fotografować pająki czyrozpoznawać ptaszki. Ludzie traktującyto jako formę ćwiczeń mnie przerażają.Idealni towarzysze wędrówek: botanicy,entomolodzy, mykolodzy, ludzie zastmą, dzieci z ADHD, łatworozpraszające się psy, laski z fajnymidupami które idą nieco szybciej odemnie.
Lubię kłaść się późno spać, bo między 1 a 4 w nocy nikt nic ode mnie nie chce, ani nie oczekuje, mogę robić co chcę nie będąc ocenianym –  The reason I like staying up late so muchis because between the hours of1am-5am, the world is quiet and no oneexpects anything from me. I couldliterally stare at a wall for 4 hours with noconsequences. I love the silence andcalm, I love it.
Prawdziwe problemy – Są większe niż za duże stopy Mam 181 cm wzrostu, a mój rozmiar buta, jak nietrudno się domyślić, jest proporcjonalny do mojejsylwetki. Gdy kupuję sportowe buty, nie tracęczasu na chodzenie po damskim dziale i od razu idędo męskiego.Pewnego razu w sklepie poprosiłam około20-letniego konsultanta o przyniesienie rozmiarwiększych butów, a ten do mnie na cały sklep:,,Ale masz ogromne stopy, większe ode mnie!".Wszyscy klienci jak na komendę przerwali swojezajęcia i zaczęli się na mnie gapić. Nie jestemnieśmiała, ale wtedy poczułam się bardzoniekomfortowo.I nagle gdzieś z sąsiedniej alejki odezwał sięironiczny głos:,,Co, boli cię, że nawet dziewczyna ma większegood ciebie?".Wszyscy zapomnieli o mnie i skupili się nakonsultancie.Nie widziałam, kto to powiedział, ale jestem mubardzo wdzięczna - uratował mnie przedkompleksem.kwejk.pl
Mój najstarszy brat jest starszyode mnie o 10 lat – Kiedy byłam w pierwszej klasie, zabrał mnie na zakupy po nowe ubrania szkolne. Było to bardzo ważne, ponieważ jako najmłodsza z sześciorga dzieci, chodziłam w ciuchach znoszonych.Kupił mi małą granatową sukienkę w kropki z kołnierzykiem Piotrusia Pana i czerwonymi guzikamiz alfabetemAle w dniu grupowego zdjęcia zgubiłam jeden z guzików na placu zabaw tuż obok boiska szkolnego. Miałam totalną załamkę, ponieważ mój brat wydał własne pieniądze, a ja ją zniszczyłam. Byłam w rozsypce, całkowicie niepocieszona.Moja nauczycielka podpowiedziała mu żeby cała szkolna drużyna piłkarska przeszukała boisko po treningu i faktycznie znaleźli goPrzyszył guzik do sukienki, starając się mi wytłumaczyć, że nie byłby zły, nawet gdybym go zgubiła. To był tylko guzik i sukienka.Jeden z tych małych czerwonych guziczków z alfabetem miałam przyszyty do mojej sukni ślubnej Kiedy byłam w pierwszej klasie, zabrał mnie na zakupy po nowe ubrania szkolne. Było to bardzo ważne, ponieważ jako najmłodsza z sześciorga dzieci, chodziłam w ciuchach znoszonych.Kupił mi małą granatową sukienkę w kropki z kołnierzykiem Piotrusia Pana i czerwonymi guzikami z alfabetemAle w dniu grupowego zdjęcia zgubiłam jeden z guzików na placu zabaw. Miałam totalną załamkę, ponieważ mój brat wydał własne pieniądze, a ja ją zniszczyłam. Byłam w rozsypce, całkowicie niepocieszona.Moja nauczycielka podpowiedziała mu żeby cała szkolna drużyna piłkarska przeszukała boisko po treningu i faktycznie znaleźli goPrzyszył guzik do sukienki, starając się mi wytłumaczyć, że nie byłby zły, nawet gdybym go zgubiła. To był tylko guzik i sukienka.Jeden z tych małych czerwonych guziczków z alfabetem miałam przyszyty do mojej sukni ślubnej

Zaufaj mi, na budowlance to ja zęby zjadłem i lepszego fachowca ode mnie nigdzie nie znajdziesz (21 obrazków)

Jak to mówią: lepiej wyjechać na wakacje z szefową, niż na stałe z biura! –  Jestem teraz w takiej niezręcznej sytuacji, że samnie wiem co robić.Pół roku temu skończyłem studia i zacząłem pracęjako menedżer w dużej firmie. Fajna praca, dobrzepłacą, biuro blisko domu - idealnie. Ale od jakiegośczasu mam problem z szefową.Na początku po prostu wypytywała, jak mi idzie,czy wszystko w porządku. Potem zaczęła zadawaćcoraz bardziej osobiste pytania:,,Masz dziewczynę?Czym się interesujesz?" i tak dalej. Niby w żartachzaczęła mnie dotykać - po plecach, po ramieniu.Czasem podchodziła do mnie do biurka podpretekstem sprawdzenia dokumentów i nachylałasię tak, żeby dotykać mnie biustem. Robiło siędziwnie, ale nic z tym nie robiłem.Pewnie powiecie, że powinienem działać, ale jestkilka „ale”.Po pierwsze - jakoś mi wstyd. Po drugie - chociażwygląda całkiem spoko, jest ode mnie prawie dwarazy starsza. Po trzecie - jestem zakochany w byłejkoleżance z grupy. Chociaż nie utrzymujemybliższych relacji, nie tracę nadziei na to, że cośz tego będzie.I pewnie mógłbym to zignorować, ale ostatniosytuacja wymknęła się spod kontroli. Szefowawezwała mnie do gabinetu, usiadła na biurkunaprzeciwko mnie i walnęła prosto z mostu:- Nie jesteś dzieckiem, pewnie wiesz, o co chodzi,prawda? Niedługo mam urlop, załatwię ci wolnew tym samym czasie. Polecimy gdzieś razem,wszystko opłacę. A jeśli „się dogadamy", todostaniesz awans i premię. Jak nie, to... no cóż,przestaniesz tu pracować.Pomóżcie mi proszę podjąć decyzję, jestem jużwykończony... Gdzie lepiej lecieć - na Kubę czySeszele?

Ten, kto uważa, że bicie dzieci to normalna metoda wychowawcza, ten ma coś z głową. Uprzedzam, że długie, ale warte przeczytania

 –  Byłem bity jako dziecko i jakoś wyrosłem na normalnegoczłowiekaBrzmi znajomo? A może sam tak mówisz? W takim razie ten postjest dla Ciebie.Mój ojciec bił mnie przez całe moje dzieciństwo. Nie byłagresywnym alkoholikiem ani patusem. Po prostu uważał, że taknależy robić.Dopiero w wieku piętnastu lat zebrałam się na odwagę, żebyzapytać, dlaczego?" - bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dzieckomogło zrobić coś takiego, za co dorosły, o wiele silniejszy odniego, miałby je bić.Ojciec odpowiedział: „Ciebie to nawet zabić byłoby mało. Ja ciępo prostu uczę". Tego dnia przyniosłam trójkę z fizyki. Na semestr.Trzy czwórki, jedna trójka i reszta piątki. Ojciec powiedział:„Przynieś pas".Zwykle posłusznie przynosiłam ten przeklęty pas, ale tego dniapowiedziałam: „NIE. A ciebie biją w pracy za błędy albo za to, żeza mało się starasz?".Tego dnia ojciec zbił mnie ze szczególną zawziętością. „,żebyświedziała, że się ojcu nie pyskuje."Zawsze się go bałam. Tylko bałam. Nie kochałam. Ale oczywiściemusiałam udawać wzorową córkę". A jak inaczej? W końcu jegoulubionym powiedzeniem było:,,Powinienem zacząć cię lać cosobotę. Żebyś się nie zepsuła".Dlaczego teraz o tym mówię? W wieku czterdziestu pięciu lat?Jestem dorosłą kobietą. Mam kochającego męża i dwoje dzieci.Dobrą pracę. Od dawna wspieram rodziców finansowo.Miesiąc temu ojciec miał udar. Matka od razu ruszyła dodziałania: „Przyjedź, pomóż, posprzątamy pokój. Musisz miećgdzie mieszkać. Nie będziesz przecież dojeżdżać codziennie przezpół miasta".Tak, uznali, że porzucę swoją rodzinę i przeprowadzę się do nich,żeby myć i karmić łyżką częściowo sparaliżowanego ojca. Boprzecież mama też,,nie jest już młoda i nie da rady go nosić".Powiedziałam, że zapłacę za jego pobyt w domu opieki. Towszystko, co mogę dla niego zrobić.Przez dwa tygodnie się kłóciłyśmy, a dokładniej ona dzwoniłai krzyczała, a ja słuchałam. Pytałam tylko, czy ma mi cośkonkretnego do powiedzenia. Nie? No to rozłączałam się.Słowa: „jak ty spojrzysz ojcu w oczy, niewdzięcznico?"i,,zobaczysz, twoje dzieci też cię kiedyś oddadzą do domustarców!" padały wyjątkowo często. Kiedy to piszę, brew zaczynami drgać. Wrócił mi nerwowy tik.,,Daliśmy ci dach nad głową, jedzenie, edukację!!!".Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Wyżywił nas ogród,w którym pracowałam jak wół przez całe dzieciństwo, na równiz dorosłymi. Leczenie konsekwencji (chory kręgosłup i kobieceproblemy) do dziś kosztuje mnie krocie.Studiowałam za darmo na państwowej uczelni.Co dali mi rodzice? Egzystencjalny lęk przed mężczyznami.Kocham swojego męża, jest dobrym i łagodnym człowiekiem, alenie wie, że za każdym razem, gdy podnosi głos, ja podskakuję. Niepodnosi głosu na mnie - tak po prostu, gdy coś mu upadnie albosię uderzy. A ja wzdrygam się, czekając, że zaraz zacznie mnie bić.Rozglądam się po pokoju i w myślach przewijają się pytania typu:,,co zrobiłam źle?".To trwa ledwie kilka sekund. Zwykły odruch, ale zostanie ze mnąna zawsze. Nie pomagają ani terapia, ani leki.Dzisiaj pracownicy domu opieki poinformowali mnie, żeprzywieźli ojca ze szpitala. Przewiózł go prywatny transportmedyczny. Moja obecność nie była potrzebna. W aplikacji bankuustawiłam automatyczną płatność.Matka dzwoniła. Krzyczała coś w stylu: „mnie też oddasz?Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała! Żebym pomogła ciz dziećmi choć raz!!! Ale ja odpowiem NIE!".Śmieję się nerwowo. Oni właściwie i tak nigdy mi nie pomagali.Chcieli wnuków? Tak. Bo jak to tak bez wnuków. Opiekowali sięnimi? Nie. Czasem zabierali je do siebie, kiedy były już w szkolei nie wymagały opieki.Co czuję? Wstyd. Za to, że dorosła, ustatkowana kobieta wciąż boisię ojca, choć ten nie może nawet sam podnieść łyżki. A ja nadalczuję irracjonalny lęk, że kiedyś zjawi się u mnie.I ból. Bo bardzo kocham tatę. Takiego, wiecie, abstrakcyjnegotatę. Z obrazka. Tego, który podrzuca dziecko w górę, prowadzi zarękę do szkoły, dmucha na zdarte kolana i mówi: „nie płacz, damyradę", gdy przychodzisz do niego ze swoimi problemami.Tatę, którego nigdy nie miałam.Jeśli teraz wychowujecie dziecko, kierując się zasadą „mnie bilii jakoś wyrosłem na normalnego człowieka," to nie, nie wyrosłeśna normalnego. Albo jesteś takim samym potworem jak mójojciec, albo tak samo złamanym człowiekiem jak ja.
"Good guy" Kuba Błaszczykowski – Młody kibic Wisły Kraków: "Przyszliśmy tutaj uciekając z lekcji".Kuba Błaszczykowski: "Tego mogłeś nie mówić".Młody kibic: "Że tak powiem, dzwonią już za nami telefony i mamy do Pana prośbę, czy mógłby nam Pan podpisać dwie rzeczy?"Kuba Błaszczykowski podpisał i nagrał usprawiedliwienie dla młodych kibiców:"Dobry wieczór Panie Profesorze, tutaj taka drobna prośba nie tylko ode mnie, ale tutaj wielu, wielu ludzi jest. Ma Pan bardzo dobrych uczniów, którzy nie są w szkole, ale mają swoje priorytety też, więc prosimy bardzo o usprawiedliwienie" Ma Pan bardzo dobrych uczniów

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

Dylematy XXI wieku – Wymagają krótkiego objaśnienia Część dziewczyny, mam pytanie.Mam 12 lat starszego faceta. On ma własnąfirmę, więc mamy dużo pieniędzy. Ja nie muszępracować, bo mój miś mi daje na wszystkopieniądze. Problem w tym, że pracuje po 12-14godzin dziennie. Tylko w weekendy ma czas, ato dla mnie za mało i czuję się zaniedbana. No ipoznałam takiego Piotrka, młodszy ode mnie,szarmancki i namiętny, ale zarabia minimalną.Poświęca mi czas, nie to co mój facet. Nie wiemco mam robić, zależy mi na pieniądzach, ale teżchce się wyszaleć anie cały dzień czekać w domu aż na chwilęzobaczę mojego faceta.Czyli czekaj, masz faceta (Simpa)przy którym możesz leżeć cały dzieńna śmierdzącej leniwej dupie, możeszku wa nie robić nic i ci to pasuje, alejednocześnie, wolisz się puszczać zbyle kim, bo tak ci podpowiada twójgen zwany "kur twem". I conajlepsze, nie widzisz w tym niczłego, bo przecież chcesz sięwyszaleć.Szkoda chłopa a ciebie to j***ćlafiryndo.W CZW. Lubię to! Odpowiedz866
 –  6 AwardsMój brat oszczędza na kurs zagraniczny w przyszłym roku. To dla niegoogromnie ważne i może mu zmienić karierę (nie do końca rozumiemszczegóły ani dlaczego, ale oszczędza na to już od roku, sprzedał swójsamochód i parę innych rzeczy, więc to dla niego naprawdę wielkasprawa). Powinien zapłacić za ten kurs do końca grudnia.Kiedy pójdzie za niego zapłacić dowie się, że kurs już został opłacony.Najlepsze jest to, że on nadal wierzy, że jedyne, co ode mnie dostaniepod choinkę, to skarpety.
Usunąłem Facebooka – Bo mam dosyć patrzenia, jak wszyscy wokół mnie wchodzą w związki i biorą śluby.Usunąłem Linkedln, bo mam dosyć oglądania kolegów awansujących i zmieniających pracę na lepszą.Usunąłem Insta, bo jestem zmęczony oglądaniem przyjaciół podróżujących i cieszących się życiem.Ale telewizora nie usunę, bo treści w nim nadawanesą jeszcze bardziej żałosne ode mnie Bo mam dosyć patrzenia, jak wszyscy wokół mnie wchodzą w związki i biorą śluby.Usunąłem Linkedln, bo mam dosyć oglądania kolegów awansujących i zmieniających pracę na lepszą.Usunąłem Insta, bo jestem zmęczony oglądaniem przyjaciół podróżujących i cieszących się życiem.Ale nigdy nie usunę Kwejka, bo jesteście jeszcze bardziej żałośni ode mnie
Co ten Piechociński wyprawia... –  BABY BEZ TABUhabry•Anonimowy członek grupy 14 wrz 2023czesc dziewczyny...juz nie wiem co mam robic. sytulacja wyglada tak ze jestemz moim chlopakiem juz bardzo dlugo, jest on ode mniestarszy 3lata. wszystko jest super, jest kochany, dobrze namsie spedza razem czas... ale do momentu az nie przychodzisezon na grzyby.. wiem jak glupio to brzmi. ale wtedywlasnie zaczyna sie tragedia. z samego rana jezdzi do lasunawet mnie nie pyta czy mam ochote z nim, olewa mnie. jakwraca to tylko zebym zrobila te grzyby, wyczyscila i najlepiejjeszcze ugotowala cos.. gada caly czas o tych grzybach oplanach na kolejne wycieczki a dla mnie nie ma wogoleczasu. ja rozumiem ze to jego pasja ale czuje sie wtedyjakby bardziej mu na tym zalezalo niz na mnie. jakbym bylatylko zajeciem przez reszte roku :// ostatnio chcac trochezrozumiec go i moze troche zainteresowac sie tematempostanowlam pojechac z nim. nie wygladal jakby byl bardzozadowolony ale mnie zabral. chodzilismy bardzo dlugo inawet pare grzybow udalo mi sie znalezc ( co na poczatkugo wkurzylo) kiedy juz wracalismy do auta on jeszcze lazil iszukal a ja bylam juz naprawde zmeczona wiec wzielam goza reke zebysmy razem juz wracali. wyszarpal mi rekemowiac ze on jeszcze zbiera grzyby i mam sie odjebac.poplakalam sie i wrocilam do samochodu no bo jak mogl mitak powiedziec i az tak sie zdenerwowac??? jest mi bardzoprzykro i nie wiem czy nasz zwiazek ma dalej sens. nibypoza tym jest spoko ale ten sezon na grzyby to istnepieklo...
Kiedy starasz się być przez parę sekund użyteczny dla społeczeństwa, a służby potrzebują zabrać ci parę godzin lub wystawić kosztowny mandat –  Pytania i DyskusjeJakiś czas temu zgłosiłem nieprawidłowe parkowanie przez specjalnąapke w Kielcach jakiegoś gamonia przez którego nie mogłemwyjechać z parkingu. Myślałem, że dostanie mandat i tyle z tegobędzie a dzisiaj na maila dostaje takie coś XD Mogę to jakośrozwiązać bez stawiania się tam? Dla mnie to jakaś paranoja. Niewiem czego oni chcą się ode mnie dowiedzieć bo nie za wiele mamdo powiedzenia na ten temat poza tym co już napisałem w tenaplikacji.21:03X Xerox Scan_01102024110...STRAŻ MIEISKAWy, wsiakejszej sprawi,WEZWANIELTEKid 2702004
 –  Wojciech Chmielarz - pisarz4 godz..>Proszę nie ignorować tego posta, bo jest ważny!Kiedy dzisiaj rano wychodziłem rano z psem, wsadziłem rękę do kieszeni kurtki iznalazłem tam dwa kasztany. Jednak poprzedniego wieczora, kiedy odwieszałem jąna wieszak, w tej kieszeni były trzy kasztany. Przez noc jeden kasztan zniknął.Co się stało?Chyba wszyscy wiemy.Przedszkolaki.Szanowni Państwo, apel ode mnie - wstańcie teraz i upewnijcie się, że drzwi odwaszych domów, mieszkań są na pewno zamknięte. I to na wszystkie zamki. Bowystarczy chwila nieuwagi i te małe dranie wślizgną się do środka i ukradną WamWasze kasztany.Pamiętajcie - bezpieczeństwo przede wszystkim!Opis zdjęcia: dłoń autora, w której trzyma dwa kasztany
Moją misją jest ku*wa pójście wieczorem po chrupki serowe do Frog Shopu, odje*cie się ode mnie –  MISJA MĘŻCZYZNY:DAĆŚWIADECTWOJezus
 
Color format