Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 66 takich demotywatorów

Oburzona klientka pubu Prince of Wales wrzuciła do internetu zdjęcie kanapki,za którą zapłaciła 36 złotych! – "Nie posiłek, a żałosna wymówka. Nie jestem pewna,co właściwie robi tu ten kij” - tak rozwścieczona kobieta skomentowała swoje zdjęcie.Kanapka nie dość, że nie wygląda zbyt apetycznie to w sumie nie wiadomo co tak naprawdę skrywa cienkie pieczywo. Nie widać skrawków sałaty ani innych warzyw
"Drodzy goście... – 1. Pamiętajcie, żeby się nie spóźnić2. Jeśli chcecie mej radości, nie ubierajcie białości – prosimy panie o to, aby nie zakładały białych i kremowych kreacji3. Nie malujcie się jak do klubu – to ślub z klasą4. Nie dodawajcie z nami zdjęć na Facebooka i/lub Instagram5. Nie robimy sobie zdjęć typu selfie z gośćmi6. Upijasz się? Nie bawisz się z nami dalej
 –
 –  BECblniedawno w sklepiezrugała mnie oburzona madka jak mojepociechy zawołałem "pincetplusy nierozłazić mi się po sklepie w pojedynkę, zarączkę i razem" uuuuuu, że dzieci niekocham, że pozwalam spacerować, żepatologia. Długo się powstrzymywałemod śmiechu, dzieci zainteresowaneawanturą podeszły bliżej i w końcustarszy syn zaczął się z tego tak głośnośmiać, że i ja przestałem śmiechpowstrzymywać. Po chwili śmiali sięwszyscy dookoła prócz oburzonej madki.
Jedna z moich studentek oburzona powiedziała: "Bez sensu! Mógłby nam pan chociaż dać minutę!" –
 –  Witam nazywam sięjestem mamąWiktora nasze dzieci chodząrazem do klasy.Możecie teraz dzwonić do siebie nawzajemoraz wyświetlać informacje, takie jak statusaktywności oraz informacje o przeczytaniuwiadomości.Również witam © coś sięstało?Wiktor jako jedyny nie dostałzaproszenia na urodzinyDominika. Uważa Pani że tosprawiedliwe że jako jedynynie dostał zaproszenia gdycala klasa idzie na gokarty aon nie?Nie każdy musi się lubić aletakie traktowanie jestzwyczajnie nie sprawiedliwe iodbija się na dziecku.Proszę Pani. Wiktor samoznajmił, że nie chce braćudziału w urodzinachmojego syna. Ze stronyWiktora pojawiły się teżwyzwiska i buntowaniestarszych klas przeciwkomojemu dziecku. Logiczne,że Dominik zaprosił osobyktóre lubi i które były dlaniego mile. Pozdrawiam QJa jednak sprawę zgłoszę dowychowawcy klasy bo to jestjawne znęcanie sie. Jak towszyscy idą a on jako jedynynie? Takie wyznaczanie ktojest lepszy kto gorszy jeststrasznie słabe a myślałam żemam do czynienia zdorosłymi ludźmi. Ja pani niepozdrawiam i mam nadziejeze sprawę wyjaśnimy nanajbliższej wywiadówce
Włoska aktorka pobita przez imigranta jest oburzona wpisami internautów, którzy... potępili atak na nią – Aktorka Gloria Cuminetti została pobita bez powodu przez nielegalnego imigranta. Nie tylko nie ma do niego pretensji, ale stara się go usprawiedliwić, zwracając uwagę, że mężczyzna... "nie otrzymał dość miłości". Zarazem ostro potępia tych, którzy chcieli wyrazić solidarność z nią
"Podczas zawodów poza Polską wypełniamy formularze zgłoszeniowe, w których musimy określić swoją płeć, i tam są trzy warianty - man, woman albo gender. Z tego co wiem, nikt nie zaznacza opcji gender, bo zawodnicy są kobietami albo mężczyznami" - wyznała polska windsurferka w wywiadzie dla Gazety Polskiej –
- Jaki ładny! Jak się nazywa?- Oburzona klasa średnia. - Mogę pogłaskać? - Jasne, i tak nic nie zrobi –
Nietypowe zawiadomienieo popełnieniu przestępstwa – Trudno powiedzieć, czy to był żart, czy prawdziwe rozżalenie. Na komisariat policji w Irlandii Północnej zadzwoniła oburzona kobieta, która przedstawiła się jako ofiara oszustwa.Rozmowa nie przebiegła jednak tak, jak tego oczekiwał funkcjonariusz, który odebrał telefon.- Zostałam oszukana- Straciła pani pieniądze?- Tak, zapłaciłam ponad 200 funtów, a zamiast tego dostałam brązowy cukier- Zamiast czego?- KokainyOszukana kobieta dostała stosowne pouczenie."I to się nazywa "Dolce Vita..."
 –  PRIED WE)SCIEMNALEZY WPISACWE)SCUprzejmie proszę pana MARCINA K, ojcauczennicy klasy 3b, który wpisal się do ksiegiwejśćCjak Mariusz Trynkiewicz, aby zastanowitsię, czy ten ,żart" na pewno byt śmieszny...Z poważaniem
I to się nazywa inteligencja –  Jestem wykładowcą na uczelnihumanistycznej. W zeszlym rokuzrobiłem moim studentom egzamin.Wyświetlałem na slajdach pytania.Powiedziałem: ,,Macie 60 sekund naudzielenie odpowiedzi. Potem pytaniezniknie i pojawi się kolejne".Jedna z moich studentek oburzonapowiedziała: ,,Bez sensu! Mógłby nampan chociaż dać minutę!".
Kobieta zatarasowała autem ścieżkę rowerową i wściekła się, że rowerzyści zrobili zdjęcie jej samochodu – - Od pilnowania porządku są specjalne służby - grzmi oburzona pani Natalia pod jednym z postów na facebookowej stronie Po Poznaniu Rowerem. Kobieta grozi przy tym administratorom profilu wytoczeniem sprawy o opublikowanie danych bez jej zgody. - Karalne to jest parkowanie w ten sposób. Robienie i publikowanie zdjęcie aut, nawet z ich rejestracją jest oczywiście w pełnie legalne - odpowiada jej admin strony.Brawo, admin!
Ubrała obcisłą spódniczkę i nie mogła wejść do autobusu – W zatłoczonym mieście na zatłoczonym przystanku autobusowym stała piękna kobieta w bardzo obcisłej spódniczce.Wyglądała naprawdę zjawiskowo.Kiedy podjechał autobus, kobieta chciała do niego wsiąść, ale wówczas zdała sobie sprawę, że będzie mieć z tym ogromny problem, ponieważ jej garderoba ogranicza ruchy do tego stopnia, że nie może zrobić kroku i wejść na pierwszy stopień pojazdu.Widać było, że jest zakłopotana. Wysłała nerwowy uśmiech kierowcy i sięgnęła z tyłu w okolice zamka błyskawicznego. Chciała go odrobinę odpiąć, aby tym samym dać materiałowi trochę luzu.Myślała, że uda jej się zrobić krok. Niestety nie przyniosło to skutku. Czuła, że wszyscy się na nią patrzą i niecierpliwią się. Znów posłała uśmiech kierowcy i po raz kolejny sięgnęła w stronę suwaka, aby trochę go rozpiąć.Znów klęska – nie dało się podnieść nogi.Przyszła pora na kolejną próbę, ale i tym razem nie przyniosła ona pożądanego efektu. W tym samym czasie stojący za nią grubszy mężczyzna złapał ją za pas, uniósł i postawił na stopniu autobusu. Wówczas oburzona kobieta odwróciła się i krzyknęła:Jak śmiesz mnie w ten sposób dotykać?! Nawet Cię nie znam!Mężczyzna uśmiechnął się i odpowiedział:Proszę pani, w innej sytuacji musiałbym się z Panią zgodzić, ale gdy trzy razy próbowała Pani rozpinać mój rozporek, pomyślałem, że jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi!
Nauczyciel wywiesił kartkę na drzwiach szkoły. Większość rodziców była oburzona – "Drodzy rodzice"1. To wy rodzice powinniście nauczyć dzieci magicznych słów potrzebnych w życiu: dziękuję, przepraszam i proszę.2. Uczciwość, pracowitość, punktualność, szczerość i szacunek do ludzi, dzieci powinny wynosić z domu.3. Rodzice powinni nauczyć dziecko, by nie mówiło z jedzeniem w buzi i że nie rzuca się śmieci na podłogę. Dbanie o porządek wynosi się z domu.4. To w domu trzeba nauczyć dzieci dbałości o swoje rzeczy, organizacji, a także tego, że po cudze rzeczy się nie sięga i nie można naruszać nietykalności innych.5. W szkole można nauczyć się języków, matematyki, historii, geografii, czy fizyki. To wy rodzice macie wychowywać dzieci, naszym obowiązkiem jest kształcenie ich i wspieranie was w trudnej pracy"
Staruszka ubliżała mamie z płaczącym dzieckiem. Reakcja kierowcy zaszokowała większość pasażerów – Jedna młoda mama była oburzona zachowaniem kobiety w wieku jej babci. Tak jak zawsze wsiadła do autobusu numer 5, którym jeździła z dzieckiem na kontrolne badania. Dla pani Kasi zawsze była to ogromna wyprawa, ponieważ sama musiała sobie radzić z wózkiem i 1,5-rocznym synkiem. Do tego często jeździła w godzinach, w których w komunikacji miejskiej było bardzo dużo ludzi. Gdy w końcu udało jej się wsiąść do autobusu, poczuła swego rodzaju ulgę. Niestety jej Filipek zaczął potwornie płakać. Nie umiała go uspokoić i wtedy wydarzyła się ta nieprzyjemna sytuacja, o której napisała wieczorem na swoim profilu na Facebooku:Chyba żadna mama nie lubi, gdy jej dziecko zaczyna płakać w miejscu publicznym, bo wtedy wpadamy w panikę i stresujemy się, że nie uda nam się uspokoić dziecka odpowiednio szybko. Ja niestety miałam w związku z tym bardzo niemiłe przeżycie. Jechałam do lekarza autobusem, gdy mój Filip zaczął płakać, ale to tak głośno i rozpaczliwie, jakby coś się działo okropnego. Wzięłam go na ręce, przepraszając wszystkich dookoła. Starałam się zrobić wszystko, aby tylko nie płakał. Nie dawałam sobie rady i było mi tak głupio… I wtedy się zaczęło.Odezwała się nagle kobieta, która mogła być w wieku mojej babci. I na głos zaczęła mówić: „Tak nie może być, że człowiek spokojnie chce jechać w autobusie, a tu jakieś bachory się wydzierają. Jak się nie umie zapanować nad dzieckiem, to nie powinno się z nim wychodzić”.Do oczu napłynęły mi łzyNiektórzy się za mną wstawili, ale ta kobieta miała także swoich sprzymierzeńców. Co chwilę mi coś dogryzała, mówiąc, że nie powinnam mieć dzieci. W końcu podeszła do kierowcy i powiedziała, że tak być nie może, że podróżni oczekują spokojnej jazdy, a nie takiej w krzyku.I wiecie co się stało?!Kierowca zatrzymał autobus i kazał mi wysiąść!Z dzieckiem, z którym jechałam do lekarza, jakieś 8 przystanków od przychodni. Nie mieści mi się to w głowie. Autobusami jeżdżą pijacy, którzy śmierdzą, łobuzy, a wyproszono samotną matkę z dzieckiem. Na tym polega człowieczeństwo i empatia?To przykre, że starsi ludzie ze swoim bagażem doświadczeń potrafią robić takie rzeczy…
Stokrotny szacun! –  etd Spotted: MPK KrakówKrekow 30 maj o 08:44-Od Spotterki: "Serdecznie pozdrawiam pana, który wtramwaju numer 8 okazał się nieziemską kreatywnością!Ustąpit on miejsca pewnej kobiecie w ciąży, jednak jednaz pasażerek w wieku ok 40 lat usiadła na tymsiedzeniu.Po krótkiej wymianie zdań na temat ktopowinien usiąść wpadła kontrola. Kobietka, która zajęłaciężarnej miejsce wyciągneła bilet i czekała aż przyjdziedo niej kontroler. Mężczyzna, który ustąpił(nie jej)miejsca, wziął jej bilet i zjadł a następnie wysiadł jakgdyby nigdy nic na następnym przystanku.Kobietaoczywiście była oburzona, tym bardziej, że nikt niewidzial" tego incydentu i nie miała jak udowodnićkontrolerom tego, że miała bilet.
Na przyjęciu u Potockich hrabia Wojciech Dzieduszycki włączył się do rozmowy dam i zapytał: – - A cóż to takiego, to perpetuum mobile?- To takie coś, co nigdy nie staje.- Mój Boże! - zawołał hrabia - tyle lat to noszę, ale że tak się nazywa, to nie wiedziałem...Widząc, że damy się czerwienią, przysłuchująca się całej rozmowie gospodyni oburzona powiedziała:- Ależ panie hrabio! Mógłbyś pan przynajmniej rzecz całą owinąć w bawełnę!- Próbowałem, pani Potocka, ale też nie pomaga…
Restauracja odmówiła jej obsługi twierdząc, że nie jest ubrana. Kobieta nie była z tego powodu zadowolona – Charisha Gobin jest oburzona na Buzz Inn Steakhouse, ponieważ została wyproszona z restauracji na podstawie prawa, które mówi, że jeśli nie masz koszulki lub butów nie zostaniesz obsłużony. Charisha jest w siódmym miesiącu ciąży, na kolację z rodziną wybrała się w crop topie i spódnicy. Koszulka odsłaniała cały jej brzuch. Obsługa uznała, że nie jest ubrana i tym samym nie zostanie obsłużona.Charischa poczuła się upokorzona i z dyskryminowana przez to, że nie pokazuje w koszulce płaskiego brzucha, ale ciążowy. Uważa, że została niesłusznie wyrzucona z restauracji. Przyszła mama umieściła w internecie zdjęcie z tamtego wieczoru, uważając, że wcale nie był nieodpowiednio ubrana. Restauracja oficjalnie ją przeprosiła, ale internauci są podzieleni w opiniach, czy kobieta w tak zaawansowanej ciąży powinna wkładać takie ciuchy.A jakie jest wasze zdanie?
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Modelka Sonny Turner żali się, że w popularnych sklepach brakuje kostiumów kąpielowych dla dziewczyn o większych rozmiarach. Na Instagramie pokazała swoje zdjęcie podczas przymierzania kompletu, który okazał się o kilka rozmiarów za mały – Cała prawda dotycząca robienia zakupów przez dziewczynę plus size. Mam na sobie kostium w największym rozmiarze, który znalazłam w jednej z najpopularniejszych sieciówek. Jak widać, osoby o pełnych kształtach nie znajdą tu nic dla siebie. W sklepach internetowych jest ten sam problem. Wszędzie brakuje propozycji skierowanych dla takich dziewczyn jak ja" - czytamy pod jej zdjęciem."Rada dla przyszłych projektantów: duże biusty potrzebują odpowiednio skrojonych biustonoszy, które ukryją sutki i podtrzymają piersi. Chcemy, żeby paski nas nie uciskały, a majtki zakrywały całą pupę. Potrzebujemy kostiumów, które są dopasowane do naszych sylwetek. To nie fair, że nie możemy tak jak reszta dziewczyn pokazywać się w bikini. Zasługujemy na to, żeby kupić odpowiedni kostium, który nie będzie kosztował fortuny - dodaje oburzona Sonny Turner