Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 537 takich demotywatorów

Kilka cytatów, z których zapamiętamy Franka Smudę: – - Żadnych innych nowych etatów nie będzie. Psychologa też nie, bo nie mamy w drużynie wariatów.- Skąd mam brać tych piłkarzy? Znów się pewnie ktoś obrazi, ale przecież z kibla ich nie wezmę- W komputerze to ja mogę sobie gołe baby pooglądać, a nie piłkarzy. Mój nos jest jak laptop. Mnie prawdziwy laptop służy jako podstawka pod kawę.– Jadę do sklepu metalowego po klucz nasadowy, żeby jakoś poskręcać skład.- Ja nie jestem miękkim chu*em robiony. Nie padam na kolana, nie lamentuję. Ja jestem Smuda. Mam swój charakter i dzięki temu dotrę do celu.- Nie jestem żadnym Mesjaszem, ale lubię o coś walczyć. Albo o spadek, albo o mistrzostwo. Wiadomo, lepiej o mistrza, ale o spadek też jest adrenalina.- On nie kalkuluje. Jak rzucisz mu cegłę, to też zagłówkuje. To profesjonalista ze... skóry i kości.- Uganda jest przed nami w rankingu? To są jakieś jaja. Albo te inne afrykańskie drużyny, pałętają się tam po buszu, ale w rankingu są przed nami.- Jak mam przeżyć jeszcze 12 takich połówek jak ta pierwsza w Lubinie, to w poniedziałek idę sobie kupić trumnę FotoPyK
 –  viralhog
 –
 –  ikobieta.gazeta.plZrobiła sobie operację nosa, żeby jej "dzieciurodziły się z ładnymi nosami"•2048 Komentarze: 510 Udostępniono 15 razy
 –  NOS 16:44 POL 01 OOSLADI23LIVE
 –  NMSGENNos nas, wytnij mnie88A
 –
0:11
 –  My cat was chasing a bee
0:11
 –

Z okazji 90. urodzin Kaczora Donalda pragnę przypomnieć, jak bardzo ten chłop miał w życiu przewalone

 – - Wiecznie bezrobotny, wyrzucany z pracy po maksymalnie tygodniu, niby z powodu braku kwalifikacji. Do tego żyjąc w jednej z prężniej działających metropolii na świecie, gdzie pozornie każdy powinien móc znaleźć zatrudnienie. - Bardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak jego nerwica, która często kończy się nieuzasadnionymi wybuchami agresji. Jedną z teorii (chyba potwierdzoną przez Barksa?), że to może wynikać z traumy, którą Donald przeżył przez udział na wojnie. Typowy przykład systemu traktowania weteranów, Kaczogród też tego nie ogarnął. Donald po prostu uznawany jest za nieprzystosowanego, a tak naprawdę jego życie zmieniane jest w koszmar przez PTSD.- Co oczywiście musi odbijać się na jego życiu domowym. W końcu jest jedynym źródłem utrzymania trójki siostrzeńców, którzy potrafią dać mu w kość, przez co Donald często ucieka się do przemocy i kar cielesnych.  Hyzio, Dyzio i Zyzio dopiero  po wejściu w szeregi Młodych Skautów uczą się tego, czym jest dyscyplina i odkrywają, że to oni muszą się opiekować swoim wujkiem, nie odwrotnie.- Nie do końca wiadomo, co się stało z jego siostrą. Opowieści o tym, że "mama podróżuje po świecie, możliwe że utknęła na Księżycu" brzmią jak przekonania, że tata po prostu długo nie może znaleźć tych fajek, po które wyszedł. - Jego wujek, najbogatszy kaczor świata, nawet nie myśli, aby mu pomóc. Ciągle wspomina jak sam do wszystkiego doszedł, zaczynając od szorowania butów i sprzedawania torfu z leżaka pod Pałacem Kultury. Zapominając o tym, że to było sto lat temu, a on sam jest jedną z sił, które sprawiły, że taka droga nie jest już możliwa. - W ogóle ciekawe, kiedy Sknerus doprowadzi do krachu całego systemu ekonomicznego, skoro jego życiowym celem jest wyssanie pieniędzy z rynku i nie wpuszczanie ich w dalszy obieg. - Chory układ miłosny z Daisy, o którą musi walczyć z własnym kuzynem. Babka mogłaby się w końcu zdecydować, bo wodzenie za nos to jednego, to drugiego, bez jakiś konkretnych deklaracji jest trochę nie teges. No chyba, że taki mają układ, ale wtedy chyba nie powinny o nią tak zacięcie walczyć, tylko pójść w poliamorię. - Tak już na marginesie - ciągłe chodzenie w stroju marynarza pozwala wysnuć teorię, że Donald tęskni za życiem wypełnionym porządkiem, rutyną i wykonywaniem poleceń. Czyli przeciwieństwem tego, co oferuje mu jego codzienna egzystencja.Ale mimo tego nadal się stara. Wszyscy powinniśmy się od niego uczyć.Autor: FB/Kusi na Kulturę
Źródło: www.facebook.com
 –
 –  0ERASSVET.NAUWASHITEM
Chciałbym wrócić do czasów dzieciństwa, kiedy to ubierano cię na cebulkę, wychodziłeś na dwór cały opatulony i puszysty, wszędzie było ci ciepło, i tylko nos, który wystawał poza szalik, był zimny – Szedłeś taki tup, tup, tup jak pingwin, ani schylić się, ani podrapać. Puszysta czapka i rękawiczki, pod kożuchem kombinezon. Zjeżdżasz sobie na sankach, wpadasz twarzą w zaspę, twój kożuch waży ze 100 kg i tak sobie leżysz i czekasz, aż ktoś cię podniesie. A podczas czekania jesz śnieg.
 –  22 godz.Wracam sobie ze spaceru z psem a w najwęższym miejscu chodnika stojąsobie dwie Karyny z wózkami. Gdaczą i cmokają wzajemnie do tych wózków.Zajmują dokładnie całą szerokość zwężonego w tym miejscu chodnika.No, ni ch*ja obejść ich się nie da, bo z jednej strony mur a z drugiej krzaczory.Stanąłem dyskretnie metr przed nimi i stoję wymownie. Stoję wymownie i stojęwymownie.A te gęsi dalej gęgają i cmokają jakby mnie tam nie było.-Hm, hm. Czy mógłbym przejść? Spytałem grzecznie.Jedna z Karyn rozkleiła powieki zlepione jakąś czarną mazią,Spojrzała na mnie nienawistnie i warknęła.- Ja panu nie bronię!I nie ruszając się nawet na milimetr wróciła do cmokania skierowanego downętrza budy na kółkach.Przeciskam się więc przy murze, ciągnąc na smyczy zdezorientowanego psa,który jest delikatnie mówiąc pojebany i nie wiadomo jak na sytuację zareaguje.A zareagował zgodnie z odwiecznym zwyczajem swojego gatunku, czyliwsadził mokry nos jednej z Karyn pod kieckę.Prosto pomiędzy półdupki. No, psy tak mają, że lubią sobie czyjąś dupęobwąchać.Karyna kicnęła jak porażona prądem.-Weź pan tego psa !- A co? Ugryzł panią?- Nie. Ale psy powinny chodzić w kagańcu !- Jakby wsadził pani w dupę kaganiec, to mogłoby to się gorzej skończyć.Karyna już nabierała powietrza żeby zripostować, ale powstrzymała ją od tegogrupka małolatów z okolicznego ogólniaka, która wiła się na chodniku ześmiechu.Nastala nam dyktatura matek 500+, które uważają że danie komuś du*y iszczęśliwe donoszenie ciąży do pierwszej wypłaty zasiłku rodzinnegowyposaża je w nieograniczony zasób praw i przywilejów.
Rysuj patyczaki – Fałszuj podczas śpiewania, pisz kiepskie wiersze, noś brzydkie ciuchy, biegaj wolno, flirtuj niezdarnie, graj w gry na najłatwiejszym poziomie.Nie musisz być najlepszym w czymś, by cieszyć się z tego, że to robisz. Rób to, co lubisz i jak lubisz, dobrze jest być w czymś beznadziejnym Fałszuj podczas śpiewania, pisz kiepskie wiersze, noś brzydkie ciuchy, biegaj wolno, flirtuj niezdarnie, graj w gry na najłatwiejszym poziomie.
 –  Wlodzimierz Cimoszewicz8 godz.Spór o nakrętki. Z lewej typowy zwolennikpolexitu. Bo nakrętka kłuje w nos. Z prawejhomo sapiens (człowiek rozumny).SaguaroMiner
- Idealne geny! –
Sąsiedzkie pogawędki –  "Schodzę klatką na dół żeby wynieść śmieci.Zbliżając się do skrzynek pocztowych mijamfaceta typowy sąsiad z przaśnym wąsem i-kubotem na stopie. Stoi z rękoma splecionymiza plecami i lekko pochylony do przodu gapisię w ścianę. Trochę zwalniam, a nawet możnaby powiedzieć, że się zatrzymuję, bo raz: myślęsobie, ze może np. zgubił się albo stracił bazę,a dwa że i tak muszę go przeprosić, żebyprzecisnąć się z tymi śmieciami dalej.Tymczasem facet, nie odwracając się do mnie iobserwując mnie jedynie kątem oka, zagaja:-PATRZY PANI JAKI SK**WIEL,po czym kieruje wzrok z powrotem na ścianę.Przybliżam się powoli dość niepewnie - staramsię wysunąć do przodu tylko głową, nogamipozostając w miejscu, w którym stałam. No ifaktycznie, na ścianie, za skrzynkami, siedzisporych rozmiarów pająk, ogromnypowiedziałabym, duży w **uj jak na pająka,który przechadza się po klatce - myślę. Facettymczasem przykłada do ściany cztery palce,zwierzę rusza przed siebie, włazi mu na tepalce i tam spoczywa, a on sam zdejmuje rękęze ściany, podkłada mi ją pod nos i mówi:-Z domu mi spierd*lił. Dwa piętra mi zszedł nadól, TAKI Z NIEGO, K*RWA, WĘDROWNICZEK"
 –
Wniosek jest jeden: nie noś aparatu,bo ci się wzrok pogorszy –
 
Color format