Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 196 takich demotywatorów

Ponieważ posiada ona prawie identyczne umiejętności słuchania co dzieci –
Nauczyciel argumentuje to w ten sposób, że mówienie o dwóch płciach podważa powszechnie akceptowany pogląd, że płci jest więcej niż tylko dwie a szkoła ma być miejscem dla wszystkich. Wg nauczyciela uczeń miał szansę siedzieć cicho a takie opinie można wyrażać w domu, a nie w szkole –
Dlaczego ludzie, którzy nie mająnic do powiedzenia tyle mówią? –
Źródło: "Moja dziewczyna 2"
Mocne - takSłabe - nie –
 –
 –  „To pokazywanie rzekomych skamlali w Kościele, księży jako najgorszych, że to pedofile, homoseksualiści i nie wiem kto jeszcze. 1.1 Ale to jest wpisane w niszczenie wiary w Pana Boga. Bo gdy odbierze się dobre imię ewangelizatorom, to się unicestwi ewangelizowanie. I o to chodzi” o. TADEUSZ RYDZYK zakonnik i biznesmen
Uniwersytet Lund w Szwecji rozpatruje sprawę profesora neurofizjologii, który stwierdził, że mężczyźni i kobiety różnią się biologicznie. – Prof. Germund Hesslow, mówiąc że różnice między kobietami a mężczyznami są podyktowane biologiczne czym podważył ideę genderyzmu, został oskarżony przez jednego ze studentów o "antyfeminizm" i "transfobię". W skardze napisano, że opinia p. Hesslowa jest sprzeczna ze "szwedzką bazą wartości", która polega m.in. na przestrzeganiu przez wszystkie szkoły w Szwecji wartości egalitaryzmu, wolności osobistej oraz równości płci. Mimo nacisków wykładowca odmówił wycofania swoich słów i niewykluczone, że zostanie za to ukarany przez władze uczelni.- Z powodów ideologicznych niektórzy studenci nie lubią słuchać faktów naukowych o różnicach między płciami - powiedział prof. Hesslow
Jak tak słucham niektórych ludzi, to odnoszę wrażenie. Że mówią tylko żeby mówić. Nieważne, co i jak. Ważne ,żeby mówić –
Sam bym tego lepiej nie ujął –  Kiedy po raz n-ty słyszę jak to Kościół Katolicki jest w Polsce prześladowany i atakowany, to (jako praktykujący katolik) nie wiem, czy śmiać się czy płakać? Bo na czym te prześladowania polegają? Na tym, że katecheza towarzyszy dzieciom i młodzieży od podstawówki (czasem i od przedszkola) po ostatnie klasy szkoły średniej a nawet studia  (duszpasterstwo akademickie), czy na tym, że w Polsce bez żadnych przeszkód istnieją dziesiątki jeśli nie setki katolickich rozgłośni radiowych (a także katolicka telewizja), dziesiątki katolickich tytułów prasowych (Gość Niedzielny ma największy nakład wśród wszystkich tytułów - także świeckich), że kościoły są pełne w każdą niedzielę, a może na tym, że jest Lednica, czy Przystanek Jezus (nie słyszałem, żeby MSWiA robiło jakiekolwiek problemy przy organizacji tych wydarzeń, czy żeby policja kiedykolwiek utrudniała przejście procesji lub rozgoniła modlących się za dzieci nienarodzone pod szpitalami lub oddziałami ginekologicznymi) że bez przeszkód działa Caritas, że funkcjonują szkoły i przedszkola o profilu katolickim, że istnieje Fundusz Kościelny z którego opłacane są składki emerytalne i zdrowotne księży (który inny tzw. "wolny zawód" cieszy się takim przywilejem w Polsce), że nie ma żadnego dużego rangą wydarzenia, którego nie uświetniałaby obecność osoby duchownej. Opamiętajmy się mówiąc o tym jak to jesteśmy prześladowani. Nie bójmy się tego stwierdzenia - KK ma się dzisiaj jak pączek w maśle. A że powstanie jakiś film (za prywatne pieniądze) o problemach, które dotykają nasz Kościół - to czy to coś złego? Ile powstało filmów za państwowe pieniądze o osobach wierzących czy świętych - film o Faustynie, Jerzym Popiełuszko, Janie Pawle II? Ba! Mamy nawet serial o osobie duchownej! To ma być prześladowanie? Mówienie o prześladowaniu to uleganie jakieś manii lansowanej przez niektóre (nie wszystkie zresztą) media katolickie. To, że nie wszyscy chcą katolickiego państwa wyznaniowego na wzór teokratycznego Iranu, to nie oznacza, że Kościół jest prześladowany - skończmy z powtarzaniem tego kłamstwa, bo kłamstwo to grzech.
To, że ktoś milczy nie zawsze znaczy,że nie ma nic do powiedzenia – Być może ma już dosyć mówienia do ludzi, którzynawet nie wysilają się, żeby go zrozumieć
Jak się kończy wciskanie graczom na siłę politycznie poprawnej propagandy zamiast dotychczasowej wierności historycznej i mówienie im, że "jak się nie podoba to wasz problem"? – "W odpowiedzi na oburzenie fanów związane z dodaniem do gry niezbyt zgodnych z historią żeńskich generałów, Ella McConnel – menadżer społeczności Creative Assembly – odparła, że gracze mogą wykorzystać mody albo nie grać."Na efekt nie trzeba było długo czekać:"W ciągu 3 dni opublikowano niemal tysiąc opinii z „kciukiem w dół”, a ocena wyliczana ze wszystkich najświeższych opinii na temat produktu zmieniła się z „W większości pozytywne” na „Przytłaczająco negatywne”
WNIOSKI: Jedz i pij co ci się żywnie podoba.To mówienie po angielskujest zabójcze –  Japończycy jedzą bardzo mało tłustychrzeczy, a statystycznie zdecydowanie rzadziejumierają na zawał serca niż Amerykanie iBrytyjczycyFrancuzi jedzą bardzo dużo tlustych rzeczy,a statystycznie zdecydowanie rzadziejumierają na zawał serca niż Amerykanie iBrytyjczycyJapończycy piją bardzo mało czerwonegowina, a statystycznie zdecydowanie rzadziejumierają na zawał serca niz Amerykanie iBrytyjczycyWłosi piją strasznie dużo czerwonego wina,a statystycznie zdecydowanie rzadziejumierają na zawat Serca niz Amerykanie iBrytyjczycyNiemcy jedza strasznie tłuste rzeczy,popijają to dużymi ilościami piwa, astatystycznie zdecydowanie rzadziej umierająna zawał serca niż Amerykanie i Brytyjczycy
Mówienie rodzicom swojej dziewczyny, że codziennie ją posuwasz bez gumek jest nieakceptowalne. Ale powiesz, że staracie się o dziecko i już wszyscy świętują –
1. Kłamstwo2. Szczerość3. Niemówienie niczego4. Mówienie za dużo5. Nieokazywanie emocji6. Okazywanie emocji7. Oddychanie –

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś”

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś” – Na peryferiach Wszechświata znajduje się mały sklepik. Szyldu dawno już nie ma, został zdmuchnięty przez kosmiczny huragan. Nowego szyldu właściciel sklepu nie powiesił, ponieważ wszyscy okoliczni mieszkańcy dobrze wiedzą, że sklep sprzedaje marzenia.Asortyment jest bardzo bogaty – można tu kupić praktycznie wszystko. Jacht, dom, małżeństwo, posadę prezesa korporacji, pieniądze, dzieci, dobrą pracę, duży biust, medal olimpijski, samochody, drużyny piłkarskie, władzę, sukces i wiele innych dóbr.W sprzedaży nie ma jedynie Życia i Śmierci – ich dystrybucją zajmuje się Centrala znajdująca się w innej Galaktyce.Każdy klient, który wchodzi do sklepu (bo są też tacy, którzy ani razu nie weszli i do tej pory siedzą na tyłku i zajmują się samym „chceniem”) w pierwszej kolejności pyta o cenę swojego marzenia.A ceny są różne…Wymarzona praca na przykład, kosztuje rezygnację ze stabilności i przewidywalności, gotowość do samodzielnego planowania i organizowania własnego życia, wiarę we własne siły oraz pozwolenia sobie na taką pracę, jaką kochasz, a nie taką, jaka się nawinie.Władza ma nieco wyższą cenę: trzeba zrezygnować z pewnych swoich przekonań, nauczyć się znajdować do wszystkiego racjonalne wytłumaczenie, umieć odmawiać, znać swoją wartość (a powinna być wysoka), pozwalać sobie na mówienie „ja”, wyrażać własną opinię, niezależnie od akceptacji czy dezaprobaty otoczenia. Niektóre ceny wydają się dość dziwne: małżeństwo można otrzymać w zasadzie za bezcen, natomiast szczęśliwe życie kosztuje bardzo drogo – wymaga osobistej odpowiedzialności za własne szczęście, umiejętności cieszenia się życiem, znajomości swoich celów, rezygnacji z dążenia żeby wszystkim dogodzić, doceniania wszystkiego co się ma, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, świadomości własnych zalet, rezygnacji z bonusu „ofiary”, ryzyka utraty niektórych znajomych…Nie każdy klient, który wchodzi do sklepu, jest gotowy, żeby od razu kupić marzenie.Niektórzy, gdy widzą cenę, natychmiast wychodzą. Inni stoją w zadumie, licząc swoje zasoby i zastanawiając się, skąd wziąć więcej środków.Czasem ktoś się skarży, że ceny są za wysokie i prosi właściciela o rabat albo pyta, kiedy będzie wyprzedaż.Są też tacy, którzy wyciągają z kieszeni wszystkie swoje oszczędności i odbierają marzenie, zapakowane w piękny szeleszczący papier.Są zawsze odprowadzani wzrokiem przez zazdrosnych klientów, którzy szepczą złośliwie, że właściciel sklepu to na pewno ktoś z rodziny i marzenie dostali pod ladą, po znajomości.Właściciela sklepu dawno już proszono, żeby obniżył ceny, co zwiększyłoby liczbę klientów.Ale takie postulaty za każdym razem spotykały się z odmową, ponieważ właściciel uważa, że to obniży jakość marzeń.Kiedy pytano go, czy nie obawia się bankructwa, mówił, że nigdy nie zabraknie śmiałków, gotowych ryzykować i zmieniać swoje życie, rezygnując z nawyków i bezpiecznej przewidywalności, zdolnych do wiary w swoje marzenia, mających dość sił i środków, by zapłacić za ich realizację…”
Źródło: Stephen King
Mówisz do niego: głupek – A myślisz: Boże, jak ja go kocham
Jest to praca, w której wszystko co robisz przez cały dzień to tylko mówienie: „Cholera, mogłem o tym pomyśleć" –
Anglicy w końcu zauważyli, że drastycznie im rośnie liczba ataków kwasem w Londynie. Już zakazali posiadania noży w odpowiedzi na wzrost ilości przestępstw z użyciem ostrych narzędzi (zgadnijcie czy zadziałało?), a teraz piszą do swojego Parlamentu petycję – Petycję o zakazanie sprzedaży substancji żrących (np. wybielaczy) byle komu. Wybielacze powinny być sprzedawane tylko osobom, które przeszły wywiad środowiskowy i otrzymały... licencję. Tak, nie czytacie tego źle, licencję na wybielacz.Pod petycją podpisało się już ponad 500 tyś. Cór i Synów Albionu, więc sprawa jest poważna.100 lat temu mieli największe imperium w dziejach świata, aktualnie zamykają dziennikarzy za mówienie o gwałtach na dłużej niż samych gwałcicieli, ich sądy decydują który obywatel ma żyć a który nie, a do tego zaraz będą mieli licencję na wybielacze. Nie wiem czy w historii coś szybciej upadało niż "Wielka" Brytania
Najlepszą kobietą jest ta,o której najmniej się mówi –
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że zamierza złożyć do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę za mówienie o transseksualiście "Rafalali"... w rodzaju męskim – W recenzji Ośrodka przewijają się takie zwroty, jak „rynsztok”, „dehumanizacja transpłciowej kobiety”, „powielanie prymitywnych stereotypów”, „rozdmuchiwanie zdarzenia tak, jak nie zrobiłby tego najgorszy brukowiec”.„Ośrodek” nie tylko informuje, że „składa skargę do KRRiT na skandaliczny materiał TVP”, ale także zapowiada podobne kroki wobec innych:Będziemy także pozywać wszystkich innych prymitywów, którzy starają się atakować osoby LGBTQ, ponieważ nie ma naszej zgody na to, by zmieniać oficjalny dyskurs na rynsztok