Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 332 takie demotywatory

Niektórzy powinni taki kurs przechodzić obowiązkowo –
Gorsze od krzyków bywa milczenie – zadając swą ciszą najgłośniejsze cierpienie
Wszystko dałoby się rozwiązać, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali. Tylko komunikowanie się za pomocą słów przynosi efekty. Milczenie rodzi milczenie, wreszcie pojawia się głucha cisza, która zalega jak beton –
Źródło: Åke Edwardson.
Ten kto zamyka usta wiedząc, że nie ma racji jest mędrcem – Ten kto zamyka usta wiedząc, że ma rację jest żonaty

Bądź jak Mateusz

Bądź jak Mateusz –
Jeśli można z kimś pomilczeć,to można z nim robić wszystko –
W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż głupiego pierdolenia –
Boję się pamięci o tych wszystkich ludziach, z którymi coś mnie łączyło, a z którymi rozdzieliło mnie milczenie –
Źródło: Jarosław Borszewicz.
Mówiłem nieomal milcząc. A w tym to ja jestem mistrzem, całe życie przegadałem w milczeniu i milcząc sam z sobą przeżyłem całą tragedię –
Źródło: Fiodor Dostojewski.
W niektórych sytuacjach najlepszym komentarzem jest milczenie –  Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.- Ewa!?- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba- Nie byłam wtedy, nad morzem byłam, z Moniką pojechaliśmy do Marty i jej tego nowego ich odwiedzić- No ale i tak zajebiście no.- No. Zajebiście wyglądasz! Byłaś u fryzjera? Zajebiście!- No byłam, dzięki, dzięki. Wiem, zajebiście. Hi hi.Gość z pary milczy. Stoi. Lampi się w kiełbasy. Chyba je liczy. Medytuje w mięsnym.- Byłam u fryzjera i wyobraź sobie, że jak wracałam autem, to mi wszyscy kierowcy migali światłami. Masakra, mówię ci. Dobry stylista to podstawa.Nie dowierzam. Zerkam do kolesia od kiełbas. On też chyba nie dowierza. Odpłynął do odległej mięsnej krainy, wzrok wbity gdzieś w ostatni rząd z polędwicami. I nie odrywając wzroku od wędlin, robotycznym głosem mówi:- A światła miałaś włączone?- Co?- Czy miałaś światła mijania włączone w samochodzie?- Hihihi nie wiem, od fryzjera wracałam. Skąd Ty go wytrzasnęłaś Klaudia? Hihihi.Wtedy spotkałem wzrok kolesia. Pustka. Zabrała mu duszę. Odwrócił się w ciszy, znowu do kiełbas. Szkoda człowieka
Źródło: wykop.pl/i/wpis/14793997/stoje-w-kolejce-przede-mna-jakas-para-przed-nimi-j/
Najwięcej nauczysz się od tych, którzy najmniej mówią. – Tyle, że najtrudniej ich znaleźć, bo najłatwiej przychodzi im bycie niewidzialnymi...

Tak niewielu z nas docenia to, jak ważne jest życie...

Tak niewielu z nas docenia to,jak ważne jest życie... –  Idę szpitalnym korytarzem.Wszystko jest tak, jak zawsze.Pielęgniarki, biegają z kroplówkami.Lekarze, dyskutują między sobą.Sprzątaczki, usiłują żartować z pacjentami.Zaglądam do sali numer jeden.Na łóżku, podłączony pod tlen leży Kamil.Wychowanek domu dziecka.Ma dwadzieścia lat, wygląda jak gimnazjalista. Uśmiecha się jak zawsze i zaprasza gestem do środka.Wchodzę, siadam na skraju łóżka.Słucham jak mówi.O rodzicach, którzy go zostawili.O swojej walce, o każdy dzień.O życiu, którego większość spędził w szpitalnych murach.Opowiada o tym, bez cienia pretensji.Dziękuję, że mógł być.Ot tak, po prostu.Nagle, zaczyna dławić się krwią.Duszność, odbiera mu głos.Znika.Wstaję, bo uświadamiam sobie,że Kamil zmarł kilka lat temu.Przechodzę do sali numer dwa.W okół stolika, jak szalony biega Oskar.Nigdy, nie bardzo umiał usiedzieć na jednym miejscu.Gdy wraz z moim synem, byli w podobnym wieku, chowali się do szaf.Żeby doktor, nie mógł ich znaleźć. Pamiętam, telefon od jego mamy.Pamiętam, gdy mówię synowi, że Oskara już nie ma.Pamiętam jak po tej rozmowie, nie chcę nic jeść.Przez trzy dni, z nikim rozmawiać.Patryk miał wtedy 9 lat.Oskar, całe jedenaście.Stolik w sali znika.Śmiech rozbieganego chłopca, również.Odwracam się i widzę salę numer trzy.Nad małym łóżeczkiem, pochylają się zgarbieni rodzice.Ewa, ma cztery lata.Podpięta, pod miliony rurek.Każda, podtrzymuje ją przy życiu.Dobiega do mnie, cicha modlitwa.Widzę jak oboje, połykają łzy.Aparatura nagle milknie.Nie mogę słuchać, rozpaczliwego krzyku matki.Uciekam do sali, numer cztery. Ola zawsze nazywała mnie, drugą mamusią.Kochałam ją, jak rodzoną córkę.Spędziłyśmy na rozmowach, szmat czasu.Wspólne łzy, wspólne uśmiechy, wspólne milczenie.Zawsze, chiała być na moim ślubie.I była.Zmarła w dzień, gdy przed ołtarzem mówiłam ” tak”….Z sali numer pięć, patrzy na mnie Mariusz.Nigdy nie zapomnę, jego poczucia humoru.Godzinami mógł mówić o Kasi.Miłości jego życia.Tak bardzo cieszyłam się, z zaproszenia na ich wesele.W garnitur do ślubu, ubrano go jednak w inną podróż.Tę ostatnią.Odszedł, miesiąc przed wymarzoną uroczystością.Otwieram drzwi, do sali numer sześć.Przy oknie stoi Paulina.Obok niej, na krzesełku siedzi Edyta.Zapraszają mnie na herbatę.Trajkoczą jak zwykle, jedna przez drugą.Nie przestają się śmiać.Pierwsza zanika postać Pauli.Zaraz po niej, jak mgła rozmywa się Edyta.Mijam, kolejne pokoje.Słyszę, ich głosy.Widzę, chcące żyć oczy.W drzwiach sali numer siedem, stoi Radziu.Prosty, dobry chłopak ze wsi.Ciężko, nie było mieć do niego szacunku.Nie wstydził się swojego pochodzenia.Z pasją opowiadał o ziemi, którą kochał.Trzy lata temu, obudziłam się w izolatce,w której akurat przebywał mój syn. Podeszłam do parapetu.Widziałam, jak wynosili jego ciało.Z sali numer osiem, wychodzi stonowany Łukasz.Wciąż mam ten obrazek przed oczami.Jak wraz ze swoją żoną, niosą w nosidełku córeczkę.Z taką dumą na twarzy.To był ciepły piątek.Wyjeżdżaliśmy do domu.Oni też mieli wracać, lada dzień.Ona wróciła, z córką.Łukasz, poszedł już inną drogą, niedzielnym porankiem…Siadam pod ścianą.W moim mieszkaniu.Myślę o tym, że w jednej z takich sal,leży teraz mój syn.Strach mnie zamroził.Nagle dostaję wiadomość.- Nia płacz mamo.Ja też się boję.Wszystko będzie dobrze.Przecież, jeszcze tyle chciałbym ci powiedzieć…Naucz się szanować to, co masz.Doceniać, dany ci dzień.Mów, że kochasz, jak najczęściej.Biegnij do przyjaciela ciemną nocą, gdy cię potrzebuje.Uśmiechaj się na widok słońca.Tańcz w deszczu.Ciesz się z oddechu.Podawaj innym dłoń.Nie oczekując nic w zamian.Celebruj każdą minutę ze swoim dzieckiem.Dlaczego?Jeśli tego nie zrobisz, wezmę cię za rękę.Przeprowadzę, przez szpitalny korytarz.I otworzę drzwi numer jeden, dwa, trzy…Żebyś zrozumiał, jak blisko jest piekło…
Jeżeli kobieta siedzi cicho i nic nie mówi, to coś tu jest nie w porządku: – Albo coś wymyśliła, albo już to zrobiła
Milczenie owiec –
Często jest tak... – Że ludzie, którzy mają najwięcej do przekazania milczą.
Bo o to właśnie chodzi – w życiu
Źródło: facebook
A teraz załóżmy, że on byłby przestępcą: – "Na ziemię powiedziałam! Przestań się śmiać!Masz prawo zachować milczenie!I odłóż mnie na ziemię!"
Ciekawe czy jakiś policjant zachował kiedyś powagę mówiąc kobiecie: – "Masz prawo zachować milczenie"
Stonoga ujawnia przekrętyw Sądzie Rejonowym – Media milczą bo rozwala system, a system to media Karmi Gafel( Warszawa 13.08.2015 Szefa Wyborczego Stonoga Partia Polska LIST OTWARTY DO MEDIÓW W POLSCE Szanowni przedstawiciele mediów w Polsce, zwracam się do was jako obywatel RP oraz przedstawiciel środowiska społecznego i politycznego z zapytaniem wagi najwyższej Jakim prawem bojkotujecie informacje, które mają ogromne znaczenie dla opinii publicznej? Dlaczego jako główne media tj. TVP1, TVP2, TVP INFO, POLSAT, POLSAT2, TVN,TVN24, RMF ni RADIO ZET, RADIO ESKA, WP PL, ONET, INTERIA i inne nie realizujecie misji publicznej i nie poruszacie Państwo spraw wagi państwowej? Jak podłym trzeba być człowiekiem i środowiskiem aby podejmować decyzje wstrzymujące rozpowszechnianie informacji na temat korupcji na szczytach władzy, prostytucji, Kreowaniu „slupów" celem wyłudzania podatku VAT a przede wszystkim uzasadnionego podejrzenia przestęp.ej działalności Prezesa Sądu oraz jego pracowników i wysokich urzędników Państwowych wywodzących się z partii głównego nurtu Przemilczenie prawdy je. największą zbrodnią skierowaną przeciwko Państwu i Narodowi Polskiemu, które mają prawo wiedzieć jakie są realne fakty Milczeniem wpisujecie się Państwo w najbardziej obrzydliwą formę manipulacji i zdrady własnego kraju oraz zdrady wartości i ofiary jakie zlożyły na okarm historii poprzednie pokolenia, oddając niekiedy własne Zycie w imię czegoś o czym macie żadnego pojęcia i do czego nie macie za gro. szacunku Apeluję do Państwa o Pamiętanie się zawrócenie z drogi ...twa i wynikania własnego Narodu poprzez stuowanie manipulacji wymowne milczenie na temat prawdy, która już wkrótce z waszym udziałem lub bez niego, ujrzy światło dzienne Wasze faszystowskie działania mające na celu zablokowanie informacji są małostkowe i śmieszne w obliczu społeczeństwa mającego dostęp do zasobów internetu Wkrótce się o tym przekonacie a Polacy rozliczą was z tego, co dziś robicie przeciwko własnej Ojczyźnie i Społeczeństwu Bez wyrazu jakiegokolwiek szacunku Kamil Całek Szef Szabu Wyborczego SPP
Milczenie – w pewnych sytuacjach może być złotem W tamtym tygodniu moja firma urządziła imprezę integracyjną. Poszedłem na nią razem z narzeczoną. Poznała tam wszystkich moich kolegów i koleżanki z pracy, w tym Magdę, o której często jej coś opowiadałem. bo w pracy siedzi biurko obok i czasami realizujemy różne zadania wspólnie. Czego moja narzeczona dotychczas nie wiedziała, to że Magda jest wyjątkowo atrakcyjną kobietą, typ "modelki". Widziałem po niej, że odnotowała ten fakt, co więcej była z niego zauważalnie niezadowolona. Nie chciałem aby czuła się zagrożona. bo bardzo ją kocham i tylko ona się dla mnie liczy, więc powiedziałem jej na ucho "Nie masz czym się martwić, ona Jest zupełnie nie w moim typie, mi się podobają pulchniutkie kobiety". Gdyby ktoś jeszcze chciał użyć tego tekstu to z góry ostrzegam, że już lepiej nic nie mówić Kar Lepiej wystosować jakiś komplement - no. jesteś dużo grubsza, a mniej się od niej pocisz".