Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 3044 takie demotywatory

 –
Ten mężczyzna z Minnesoty został aresztowany za to, że wypisał na żądanie żonę z domu opieki aby zorganizować jej "imprezę przedśmiertną" – Ostatnie godziny życia kobiety były pełne metamfetaminy, heavy metalu i seksu KRIS 6 News@KRIS6NewsPolice have arrested a Minnesotaman who checked his sick wife outof a nursing home to throw her a"death party." Her final hoursincluded meth, listening to metaland having sex, authorities said.
Komedię od Tragedii dzielicienka linia... –  Jak spędzacie wolny czas? Ja nppodjeżdżam na parkingi pod marketami,wybieram samochód (najlepiej rodzinny),wkładam kartkę za wycieraczkę i czekam...JESTEMWCIĄŻY !!!!!ZADZWON !!!!!883883 >Komentarze: 244 Udostępniono 41 razyNajtrafniejsze✓MartaObserwujLata temu w miejscowości mojejbabci tak sobie chłopy podczaslibacji zażartowali z kolegi. Mążpijany wrócił do domu i zabił żonę.2 godz. Lubię to!26
No ba! Jeszcze się pyta! –  DARMOWA POMOCPRAWNAUczestnik grupy. 59 min..Jestem chora mam 38.7 gorączki mążzamiast, ze mna u kolegi lub kolezanki meczoglada. Czy mkge wnieść pismo ze wchorobie,ze mna nie jest tak jak obiecywałprzy ślubie?62ХKomentarze: 40Lubię to!Dodaj komentarz
Opowiem Wam pewną historię, która także obrazuje sytuację polskich sportowców –  Marta lubiła sport. Był jej pasją. Zaczęła trenować, kiedy chodziła do szkoły. Jeździłana treningi, angażowała się, osiągała wyniki.Z różnych zawodów miała całą szafę medali. Miała medale złote, srebrne i brązowe,wiele dyplomów i wyróżnień. Trenowała lekką atletykę. Sport był częścią jej życia, atakże pomógł w trudnych chwilach, kiedy zmarła jej matka. W sporcie poznała swojedwie najlepsze przyjaciółki, poznała wielu wspaniałych ludzi.Marta była jednak bystra. Zauważyła, że wszystko opłaca jej ojciec, aby mogłajeździć na zawody, treningi, mieć strój do treningów itp. Chodziła jeszcze do szkoły,więc jeszcze nie pracowała. Zauważyła, że oprócz medali i dyplomów, nie ma z tegonic. Kiedy była już pełnoletnia, nadal nie miała z tego nic konkretnego, pieniędzy aniinnych nagród rzeczowych.Oprócz tego Marta myślała o założeniu rodziny. Spotykała się z chłopakami, chciaławyjść za mąż i mieć dzieci. Zauważyła, że w sporcie matki nie mają niczego. Aniubezpieczenia, ZUSu, niczego.Po studiach Marta podjęła decyzję o opuszczeniu zawodów i treningów. Wiedziała,że z tego nie ma utrzymania, nie ma niczego oprócz kolejnego medalu do szafy.Zaczęła pracę w znanej i dużej, międzynarodowej firmie ubezpieczeniowej.Zaczynała na stanowisku konsultanta call-center. Wyszła za mąż. W firmie zaczęłaawansować, dwa lata po awansach zaszła w ciążę ze swoim mężem.Ilu jest sportowców takich jak Marta? Dla których sport był całym ich życiem, alezmarnowano ich talent?Znam Martę osobiście, a historia jest prawdziwa.
Źródło: swoje

Co się dzieje z naszym światem...

 –  Maciek Wooden@wooden13ObserwujWczoraj byłem z dobrym kumplem na piwie.Niemal pusty bar, gdzieś na warszawskimWilanowie.Poza nami były tam tylko dwie osoby - starsipaństwo, grubo po 70, dobrze ubrani. Piją piwko,trochę narzekają na życie, ale dużo ze sobąrozmawiają. Potem wstają, idą za rękę, odbywająkrótką wędrówkę do pobliskiego sklepumonopolowego i patrząc po siatce - kupują sobiealbo jeszcze jakieś piwko na wieczór, albo winko.Wszystko jedno.I tak trzymając tę siateczkę, sobie wędrują w stronędomu w lekkim półmroku, oświetleni tylkonielicznymi latarniami. Ciągle trzymając się za rękę iciągle ze sobą rozmawiając. Patrzyliśmy z kumplemjak urzeczeni - nawet rozmawialiśmy o tym, żewłaśnie tak chcielibyśmy się zestarzeć.Potem w wyniku zamieszania procentowego -trafiłem tej samej nocy do chyba najlepszegowarszawskiego klubu. Na pewno mojegoulubionego. Masa znajomych, procenty szumią wgłowie, bawimy się i śmiejemy we własnym sosie,tańczymy, żeby się solidnie wytuptać po ciężkimtygodniu.A wokół nas zupełnie inny taniec, znany każdemukto był singlem w wielkim mieście. Wszyscy dookołamniej lub bardziej piękni, doinwestowani,największe wyczyny lokalnych chirurgówplastycznych. Panowie z flaszkami na stolikach iwłosach o idealnej linii prosto z Turcji, Panieprezentujące dumnie podwójne zestawy z PCV wdekolcie, które wcale tanie nie były, więc wartoteraz się pochwalić. Wszyscy polują.Tak do 2 w nocy jeszcze się rozglądają, szukajągrymaszą, że ta nie tamta nie.Potem następuje czas parowania. Nocy już małozostało, trzeba sobie kogoś znaleźć, narastająceprocenty i być może nie tylko, sprawiają, że wadypotencjalnych partnerów powoli zanikają i dookołapojawiają się sklejone w jednym celu pary.Kiedy już te pary znikają, żeby szukać horrendalniedrogiej o tej porze taksówki do niego lub niej, aczęsto kryterium wyboru jest to czy u któregoś znich jest mąż, żona lub wciąż mieszka z rodzicami...Następuje 4 rano, godzina desperatów, najlepszekino świata.I widzę tych gości którzy wcześniej wybrzydzali nabyle pieprzyk, szukających jakiejkolwiekzainteresowanej partnerki. Może być każda, bylebybez penisa... choć i tu już czasem wszystko jedno.Te dziewczyny, wcześniej rozdające kosze na lewo iprawo jak Caitlin Clark, teraz łaszące się dodowolnego przechodzącego faceta, czy toklubowicz, barman, ochroniarz, a nawet, jakprocenty pozwolą, obrazek na ścianie lub sprzątaczw toalecie.Cel jest jeden, pora się ruchać.Gdziekolwiek, z kimkolwiek, byle nie wrócićsamemu do domu.Zawsze kocham na to patrzeć, od jakiegoś czasu jużznowu całkowicie nie zainteresowany tym tańcem.Uwielbiam ten teatr kasy, procentów, silikonu,wysokich obcasów, za drogich ubrań i gigantycznejdesperacji.Jednak teraz, patrząc na to wszystko, zperspektywy gościa, który wylądował tam tymrazem nieco przypadkiem i tańczącego radośnie zeznajomymi, miałem tylko jedną myśl."Czy ktokolwiek, kto był dziś w tym klubie doczekatakiej pełnej miłości starości jakązaobserwowaliśmy w wilanowskim barze zAndrzejem?"
 –  RedaSpotted Reda29 lip-Witam. Znaleźliśmy razem z mężem rowerekdziecięcy na market place na FB. Rowerekkosztował 100zl a wartość nowego około700zl. Pojechaliśmy do pana po rowerek,chcieliśmy się potargować i kupić za 50zl alesprzedawca się nie zgodził. Zaproponowaliśmymu żeby nam oddał chociaż 30zl za paliwo iamortyzację pojazdu, również się nie zgodził. Zbólem serca daliśmy to 100zl i zabraliśmyrowerek do domu. W domu mąż przeglądałgrupy typu "oddam za darmo" i ku naszemuzdziwieniu okazało się że pan wystawił tenrowerek tydzień temu na jednej z tych grup zadarmo. Odrazu zadzwoniłam do pana z tąinformacją i prosiłam go o wzrot pieniędzyponieważ rowerek jest również wystawiony nagrupie oddam za darmo i chcielibyśmy jednakskorzystać z darmowej opcji. Pan powiedziałże nie zwróci pieniędzy ponieważ jużzapłaciliśmy i kontaktowaliśmy się poprzezofertę za 100zl a nie z grupy oddam za darmo.Brak mi słów na takie chamstwo. Jakiekonsekwencje prawne mogę wyciągnąć wobecsprzedającego? Dodam tylko że dziecko ma 4lata plus mam drugiego syna z innego związkuco ma 8 lat.
Może to i lepiej –  Jadwiga Grzyb3 min. ⚫•Mąż mnie porzucił!!! A to wszystko przezto, że nie lubię elektrycznychsamochodów!! Po prostu wziął torebkę zwieszaka, związał włosy w kitkę,podciągnął rajstopy i powiedział, że jaksamochód naładuje się za około dwiegodziny, to on odchodzi...
Źródło: www.facebook.com
Mądra kobieta – Gdyby ją zostawił, zostałaby z niczym. Jakiś internauta powiedział jej - Oddałem żonie 49 proc. firmy. Chciałem prowadzić swój biznes tak, jak chcę, ale jednocześnie rozumiałem jej potrzebę zabezpieczenia finansowego. Firmę sprzedaliśmy 10 lat temu, a małżeństwem jesteśmy od 40.Pod tym komentarzem widzimy odpowiedź autorki wpisu. Okazało się, że podpowiedź trafiła w dziesiątkę i para postanowiła przystanąć na właśnie taki układ "Mąż poprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat""Mój mąż i ja (oboje mamy po 35 lat) jesteśmy małżeństwem od 6 lat. Mamy dwójkę dzieci i kolejne w drodze. Mążpoprosił, żebym zostawiła pracę i zajęła się dziećmi na pełny etat. Jego prośba mnie zmartwiła, ale wyjaśnił, że to bybyło najlepsze rozwiązanie dla naszej rodziny, skoro on sam jest w stanie zapewnić nam naprawdę dobreżycie. Stwierdził też, że bardzo by się stresował, gdyby dzieciakami zajmowali się obcy ludzie, jak niania alboopiekunki w przedszkolu.Zastanawiałam się nad tym przez dobrych kilka tygodni. Powiedziałam mu, że zgodziłabym się na takiukład pod warunkiem, że oddałby mi połowę swojej firmy.Mąż był bardzo zaskoczony. Wyjaśniłam mu, że im dłużej zostaję w domu, tym moje szanse na znalezienie dobrzepłatnej pracy maleją, gdybyśmy mieli się kiedyś rozwieść. Jeśli nigdy do tego nie dojdzie, co jest założeniem chybakażdego małżeństwa, to nie miałoby w ogóle znaczenia. Ale gdybyśmy się rozeszli, taka byłaby cena mojegozostania w domu i wychowywania naszych dzieci.
Źródło: www.msn.com
Prawnicy i ich przerażające pomysły –  Niebezpiecznik.pl226 236 obserwujących1 h EdytowanoPani (42 lata) zmarła po tym, jak w restauracji wDisneylandzie podano jej danie zawierające orzeszki, naktóre była uczulona (choć informowała o silnej alergiiprzed posiłkiem kelnera wielokrotnie).Disney twierdzi, że sąd powinien odrzucić pozew mężatej pani, bo... [usiądźcie] ...kilka lat temu zaakceptowałregulamin serwisu stremingowego Disney+ podczaszakładania jednomiesięcznego konta testowego, a wregulaminie było, że..."użytkownicy zobowiązują się do rozstrzyganiawszystkich sporów z firmą przez arbitraż",×a nie w sądzie... Disney dodaje też że taki sam zapis mążzaakceptował na swoim koncie kupując bilety doDisnaylandu. Kurtyna.Amerykańscy prawnicy megakorporacji
Troskliwy mąż –  Kochanie, żarówka sięprzepaliłaNie wymieniaj bezemnie, niedługo będęBo co, bo nie umiem?Prąd cię możepierdolnąćI w czym ty mi pomożeszBędę filmował
Wiecie że gdyby Ewa Zajączkowska wyszła za mąż za Grzegorza Brauna,to nazywałby się Ewa Braun –  Wiecie że gdyby Ewa Zajączkowska wyszła za mąż zaGrzegorza Brauna to nazywałby się Ewa Braun.

Ku przestrodze kobiet, które wierzą w zmianę partnera:

 –  Michelle Szürstör@MSzurstorObserwujMam na imię Anna. Mam 27 lat, a jutrowychodzę za mąż. Jestem niesamowicieszczęśliwa! Wstyd się przyznać, ale niewidzę poza Nim świata. Nieustanniepowtarza mi, że jestem piękna. Jest miłościąmojego życia......Mam na imię Anna. Mam 30 lat i jestem wciąży. Ciąża to ciężki stan. Rano budzę się, awieczorem zasypiam niebywałe głodna.Kacper robi wszystko, aby zadowolić apetyttego małego człowieka mieszkającego wmoim brzuszku. Powtarza, że jestem piękna,ale nie wierzę mu - przytyłam dziesięć kg.....Mam na imię Anna. Mam 31 lat i od kilkumiesięcy mam Kubusia w ramionach.Mogłabym całować jego stopki całymidniami. Każdego dnia patrzę na niego zezdumieniem, ale Kacper ma inne podejście.Podnosi głos i wścieka się, gdy mały płacze.Wczoraj z nerwów uderzył mnie w twarz, bowylałam butelkę z mlekiem. Wybaczyłammu, jest zmęczony. Ojcostwo daje mu się weznaki.....Mam na imię Anna. Mam 32 lata, a dziśpatrząc na siebie w lustrze zauważyłamsiniaka na prawym ramieniu. Mam też dośćduże rozcięcie na wardze. Teraz się trzęsę,zamknięta w łazience. Wszystkoprzepadło....Mam na imię Anna. Mam 33 lata, a dziświeczorem wylądowałam na izbie przyjęć.Trzy złamane żebra. Kacper mnie kopnął wnerwach. Ale to nie jego wina. Jestzmęczony, bo dużo pracuje. Na policjistwierdziłam, że mąż próbował mniepodnieść, gdy upadłam w kuchni iprzewrócił się na mnie.Ból zabiera mi dech w piersiach....Nazywam się Anna. Mam 35 lat, a dziś ranoKacper wbił mi nóż w gardło. Czułam, jakostrze wchodzi w ciało. Przez kilka sekundwstrzymałam oddech i myślałam „Czy tonaprawdę się stało?” Umarłam po kilkugodzinach w kałuży krwi. W ostatnichchwilach słyszałam przeraźliwy płaczKuby....Mam na imię Anna i teraz jestem chmurą ideszczem. Jestem ziemią i morzem. Jestemoddechem matek wszystkich sierot na tym.świecie i przestrogą wszystkich ofiarprzemocy domowej.Nie podziel mojego losu.Ratuj się, ratuj się dopóki możesz.Przestań mieć nadzieje. On się nie zmieni...!Zostaw go i uciekaj tam, gdzie jesteśkochana i szanowana.Nie wybaczaj kolejnego uderzenia !Naucz swoje córki, że kwiaty niewystarczają by wybaczyć...Na groby też nosimy kwiaty...- Bożena Jastrzębska11:45 PM - 7 sie 2024 37,2 tys. Wyświetlenia
 –  Tak długo nic nie pisałemżebyś się bardziejstęskniłaWyszłam za mąż4 miesiące temuurodziłam drugie
W przypływie emocji człowiek robi największe głupoty –  Wraca blondynka do swojego mieszkaniai słyszy jednoznaczne odgłosy z sypialni.Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widziswojego męża z obcą kobietą. Wybiegaz sypialni otwiera schowek, wyjmuje pistolet,przeładowuje, przykłada sobie do skroniMOTYWAI W tym momencie mąż krzyczy: ATORY.P- Kochanie, nie rób tego, ja ci wszystkoMOTYWATORY.PL wytłumaczę! DEMOTYWATORY.PBlondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:MOTY Zamknij się! Ty będziesz następny!ORY.P
Żona krzyczy z łazienki do męża:- Co to był za hałas w kuchni- Miałem objawienie, widziałem przyszłość - odpowiada mąż- No i co tam w przyszłości?- Kupujemy nową cukiernicę –
Za każdym razem kiedy w okolicy pojawią się jakieś sklepowe promocje –  SZUKAMŻONY!WYSZŁA & GODZINTEMU DO SKLEPU PO"JEDNĄ RZECZ" IJESZCZE NIE WRÓCIŁA
Z pewnych sytuacji po prostu nie da się wytłumaczyć –  Mąż wyjechał w delegację, a żonapostanowiła zrobić mu niespodziankę ikupiła nowiutką szafę do ichwspólnej sypialni.Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.Po jakimś czasie obok domuprzejeżdżał tramwaj i szafa sięzłożyła.Zdesperowana kobieta dzwoni do firmyi tłumaczy co się stało.Przyjeżdża ekipa montuje szafę idzieje się tak kilka razy. Przykolejnym razie kierownik ekipymonterskiej mówi:- Wie pani co, muszę wejść do szafy izobaczyć od środka co się dzieje.Wchodzi do szafy. W tym momenciewraca mąż i wchodząc dosypialni krzyczy z zachwytem:Kochanie cóż za wspaniała szafa. Iotwiera drzwi od szafy, a gość ześrodka:- Wal pan w ryj, bo i tak nieuwierzysz, że na tramwaj czekam.
Moja przyjaciółka jest dziwna – Jedna z moich przyjaciółek zatrzymuje się raz lub dwa razyw tygodniu w drodze z pracy do domu, aby wypić wspólnie kawęi porozmawiać przez kilka minut. Wczoraj po raz pierwszy byłau nas, gdy mój mąż wrócił z pracy. Jak zwykle podeszłam do drzwi, by przywitać męża uściskiem i pocałunkiem. Mąż powiedział mi, żebym usiadła spokojnie z koleżanką, a on popilnuje dzieci. Koleżanka zapytała, po co ten uścisk i pocałunek, a ja odpowiedziałam jej, że to coś, co mój mążi ja robimy za każdym razem, gdy jedno z nas wraca do domu. Myślała, że żartuję, a kiedy zdała sobie sprawę, że mówię poważnie, powiedziała, że to ''barbarzyńskie i obrzydliwe''i zeszła na temat tego, jak każde uczucie powinno być ''zasłużone'', a nie tylko ''dane''. Wkrótce potem poszła, a ja pomyślałam tylko:''To wyjaśnia, dlaczego nie potrafi zatrzymać przy sobie mężczyzny'' Jedna z moich przyjaciółek zatrzymuje się raz lub dwa razy w tygodniu w drodze z pracy do domu, aby wypić wspólnie kawę i porozmawiać przez kilka minut. Wczoraj po raz pierwszy była u nas, gdy mój mąż wrócił z pracy. Jak zwykle podeszłam do drzwi, by przywitać męża uściskiem i pocałunkiem. Potem powiedział mi, żebym usiadła spokojnie z koleżanką, a on popilnuje dzieci. Koleżanka zapytała, po co ten uścisk i pocałunek, a ja odpowiedziałam jej, że to coś, co mój mąż i ja robimy za każdym razem, gdy jedno z nas wraca do domu. Myślała, że żartuję, a kiedy zdała sobie sprawę, że mówię poważnie, powiedziała, że to ''barbarzyńskie i obrzydliwe'' i zeszła na temat tego, jak każde uczucie powinno być ''zasłużone'', a nie tylko ''dane''. Wkrótce potem poszła, a ja pomyślałam tylko: ''To wyjaśnia, dlaczego nie potrafi zatrzymać przy sobie mężczyzny''
Świat zmierza w poje...anym kierunku –  "Oboje z mężem pracujemy, ale ja na dwie zmiany: w pracy i po pracy wdomu. Mąż nie chce angażować się w sprawy domu, gdy próbuję go prosićo więcej wsparcia, mówi mi tylko, że jego matka jakoś dawała radę."140Lubię to!Ma140 komentarzy 3 udostępnieniaKomentarzUdostępnijOzga Nie rób przez kilka dni nic, a potem powiedz żekażdy sprząta Po sobie. Nie pierz Mu, nie gotuj, nie prasuj. Jestdorosły. Powiedz że Twój ojciec sam sobie radzil
 
Color format