Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 39 takich demotywatorów

Kościół św. Jadwigi, Dobroszów. Barokowy z 1750 r., przebudowany w 1856 r. W kościele z barokowym i rokokowym wystrojem znajduje się ambona w kształcie wieloryba. Mi to na wieloryba nie wygląda... Kazanie z mordy Godzilli, musi robić piorunujące wrażenie –
 –  Po pfomiennej przemowiepyta zgromadzonych:llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Pofowa wiernych podnosl ręceNiezadowolony ksiądz kontynuuje kazanie.Mija 20 minut i Znowu pyta.llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Tym razem zgłasza sie užiakieś 80%Ksiądz wciąż zawiedziony, wraca dokazania. Po kolejnych 20 minutach znowupyta:llu z was, bracia i siostry, przebaczy swoimwrogom?Poniewaz KaZdy Juz mysli o obiedzie, prawiewszyscy podnosza reke. Wszyscy, opróczstaruszki z drugiego rzędu. Ksiądz pytawięc.Adlaczego pani nie chce przebaczyćSwoim wrogomBo nie mam zadnych wrogowJakie to niezwykłe! lle ma pani lat?Dziewięćdziesiąt czteryProsZę Wyjsc na srodek i powiedziecwszystkim, jak doszło do tego, że w taksędziwym wieku nie ma się żadnychwrogoW...Staruszka nieśmiało wychodzi na środekbierze mikrofon i mówi:Bo przeżyłam wszystkich skurwysynówCZego I Wam Z cafego serca ZycZę.
"Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to pozostać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej. Bo za prawdę się płaci, tylko plewy nie kosztują" – - Ostatnie kazanie księdza Jerzego Popiełuszki zamordowanego 19 października 1984 przez Służbę Bezpieczeństwa PRL "Bo za prawdę się płaci, tylko plewy nie kosztują. Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić." - ks. Jerzy Popiełuszko, zamordowany 19.10.1984 przez Służbę Bezpieczeństwa PRL.
Święta inkwizycja na przystanku –
Wojna to pokój –
"Kobieta w spodniach jest obrzydliwością w oczach Pana" – Ksiądz robi kazanie o tym, dlaczego kobiety nosząc spodnie obrażają Boga. Mocne słowa, jak na faceta w sukience
Jak ekspert z ekspertem –  Miałem napisać kazanie potępiające picie alkoholu, ale nie zdążyłem. Może więc Pani wygłosi swój referat o wierności i trwałości w małżeństwie?
Cokolwiek robisz, rób tonajlepiej jak potrafisz.To się zwyczajnie opłaca –  A TEN MŁODY KSIĄDZ, TO TAK DZIŚ PIĘKNIE MÓWIŁ NA KAZANIU, ŻE AŻ DAŁAM DZIESIĘĆ ZŁOTYCH NA TACĘ, CHOCIAŻ MIAŁAM DAĆ DWA
Czas najlepiej leczy ''rany'' –  Ksiądz wygłasza niedzielne kazaniena temat przebaczenia.Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:- ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Mniej więcej połowa wiernych podnosi ręce dogóry. Niezadowolony ksiądz kontynuuje kazanie.Mija 20 minut i znowu pyta:- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Tym razem zgłasza się jakieś 80% osób. Ksiądzzawiedziony wraca do kazania. 30 minut minęło.W końcu przerywa i pyta:- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie wszyscypodnoszą ręce do góry...wszyscy oprócz staruszki z drugiego rzędu.Ksiądz pyta jej:- Dlaczego nie chce pani przebaczyć wrogom?- Nie mam żadnych.-Jakie to niezwykłe, ile pani ma lat?-93- Niech pani wyjdzie na środeki powie wszystkim jak to możliwe żeby wtakim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.Staruszka nieśmiało wychodzi na środekbierze do ręki mikrofon i mówi:- Przeżyłam wszystkich sk*rwysynów
Ksiądz Roman Kneblewski nie przebierał w słowach. Na jednym z kazań podczas mszy w Bydgoszczy mówił o inwazji najeźdźców islamistów i o tym, co imigranci zrobią Polkom - "Będą nam podrzynać gardła, gwałcić..." – Kazanie zostanie w całości przetłumaczone a skarga trafi do Watykanu
Kiedy proboszcz wygłasza kazanie o poszanowaniu i godnym wynagradzaniu pracowników, a ty robisz u niego za służącą za "Bóg zapłać" –  Kiedy proboszcz wygłasza kazanie o poszanowaniu i godnym wynagradzaniu pracowników, a ty robisz u niego za służącą za "Bóg zapłać" –
Ksiądz też człowiekczasem sobie zaklnie –  Po mszy Jasio mówi do księdza:- Pańskie kazanie było zajebiste.- Synu nie możesz tak mówić.- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.- Synu opamiętaj się póki możesz!- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 złna kościół.
Jak widać, podobieństw między uchodźcami polskimi a falą muzułmańskich uciekinierów jest tak wiele, że Polacy powinni rozpoznać ich natychmiast jako swoich –  Istnieją bardzo liczne podobieństwa między polskim a obecnym bliskowschodnim uchodźstwem: 1) Polacy gdziekolwiek jechali, z góry się odgrażali, że siłą wprowadzą tam siłą katolicyzm i dyktat Papieża. 2) Kiedy po drodze częstowano ich wodą, jedzeniem i ofiarowano nocleg, wystawiali przez okno pociągu kartkę z napisem "No Food No Drink We Go Germany" i pozwalali swoim dzieciom umierać w przedziale z głodu. 3) Jeśli zobaczyli paczkę z jedzeniem, na której nie było znaku krzyża, deptali ją i rzucali na tory. 4) W krajach, do których się udawali, wszczynali dzikie burdy na ulicach, przy czym Mazowszanie walczyli na uchodźstwie z Wielkopolanami, Krakowianie z Gdańszczanami, a głównie chodziło o to, czy sukcesja po Chrystusie należy się św. Piotrowi, czy też Marii Magdalenie. 5) Jeśli proponowano im wsparcie, 50-metrowe umeblowane mieszkanie za darmo, pracę dla dorosłych, przedszkole i szkołę dla dzieci oraz pomoc w nauce języka - wymykali się nocą chyłkiem z podarowanego mieszkania i jechali dalej. 6) Kiedy spotkali zamkniętą granicę, rzucali swoimi dziećmi w służbę graniczną i policjantów. Niektóre z tych dzieci były też ich żonami. 7) W miastach, gdzie zatrzymali się po drodze, zostawiali splądrowane domy, zdewastowane ulice, rozbite sklepy i tony śmieci. 8) Po przybyciu na miejsce domagali się, żeby wszyscy żyli, zachowywali się i wierzyli w Matkę Boską tak samo, jak w Polsce, bo jak nie, to zabiją wszystkich miejscowych. Polski prymas wygłosił nawet kazanie w Katedrze Wawelskiej (tak jak wczoraj imam w meczecie Al-Aqsa), według których polska rasa miała się odnowić płodząc dzieci ze zniewolonymi Niemkami. Sami Polacy nie chcieli uczyć się języka miejscowego, a w dwa lata po przyjeździe większość z nich nadal żyła z zasiłku.
Pewien kaznodzieja przygotowywał kiedyś kazanie w bardzo trudnych warunkach. Dzień był deszczowy, żona wyszła na zakupy, syn zaś siedział bezczynnie i przeszkadzał... – Zdesperowany kaznodzieja wziął stary tygodnik i zaczął go kartkować poszukując kolorowego obrazka. Trafił na dużą mapę świata. Wyrwał kartkę z mapą, podarł ją na małe kawałki i rozrzucił po podłodze w salonie mówiąc: „Jeśli  uda Ci się poskładać to wszystko do kupy, Johnny, dam ci piątaka.”Kaznodzieja sądził, że praca ta zajmie chłopcu cały poranek. Jednak już po 10 minutach usłyszał pukanie do drzwi. Syn poskładał mapę z kawałków. Kaznodzieja nie mógł wyjść z podziwu, że Johnny skończył tak szybko, a kawałki papieru poukładane są tak starannie, że mapa wygląda jak przedtem.- Jak udało ci się to zrobić?- spytał	- To bardzo łatwe- odparł Johnny.- Na odwrocie mapy było zdjęcie mężczyzny. Położyłem więc na podłodze kawałek papieru, złożyłem zdjęcie mężczyzny, przykryłem kolejna kartką i przekręciłem do góry nogami. Pomyślałem, że jeśli człowiek będzie jak trzeba, to i świat będzie jak należy.Kaznodzieja uśmiechnął się, dał synowi piątkę i powiedział -Dziękuję za cenną lekcje
Źródło: fragment książki Napoleona Hilla
W niedzielę wielu mężczyzn będzie czekało kazanie... –

Hipokryzja

Hipokryzja – Domena nie tylko polityków
Źródło: ponoć autentyk
Sześciominutowe przedstawienie... – ...a daje do myślenia więcej niż półgodzinne kazanie
Chciałam pozdrowić kanarów – z autobusu 55 za kazanie mi śpiewania kolęd w zamian za puszczenie mniewolno bez kary, oraz 2 kobitki które mi w tym pomogły ;]
Krzysztof Ibisz – Jutro w twoim kościele czyta kazanie