Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 6056 takich demotywatorów

To jest Heman Bekele. Magazyn „Time” właśnie przyznał mu tytuł „Dziecka Roku” po tym, jak wynalazł mydło w kostce, które może leczyć raka skóry – Wszystko zaczęło się od tego, kiedy w wieku 7 lat otrzymał w prezencie zestaw do chemii.  Po tym, jak jego rodzina wyemigrowała do Ameryki, zauważył, że w domu, w Etiopii, ludzie spędzali długie godziny na świeżym powietrzu, narażając się na niebezpieczne ilości promieni UV, bez żadnej osłony ochronnej.To wzbudziło jego zainteresowanie rakiem skóry.  W wieku 14 lat opracował mydło w kostce zawierające nanocząsteczki zawierające lek o nazwie imikwimod, zatwierdzony do leczenia niektórych form raka.  Jego mydło pomaga zapewnić, że lek pozostanie na skórze na „poziomie molekularnym”, nawet po zmyciu mydła.Zamiast zarabiać miliony dolarów, jego mydło kosztuje zaledwie 50 centów i planuje stworzyć organizację non-profit, która będzie rozprowadzać je wśród potrzebujących.Kiedy nie uczęszcza do szkoły średniej, prowadzi badania w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w BaltimoreMa dopiero 15 lat. AUG. 20, 2024TIMEKidof theYearHEMANBEKELEA 15-YEAR-OLDSCIENTIST WHOCOULD CHANGEHOW WE TREATSKIN CANCERtime.comTIME 💡 WIĘCEJ
Źródło: time.com
Przerażający wywiad Darii Pikulik, srebrnej medalistki z Paryża dla Przeglądu Sportowego – "...Wiesz, ja eksplodowałam jak dostałam ten kombinezon dzień przed najważniejszym startem mojego czterolecia. I był tak ciasny, cisnął mnie w szyję tak mocno, że nie mogłam oddychać. Nagle jesteś na igrzyskach. Wszyscy na rowerach szykowanych latami specjalnie na tę imprezę, za dziesiątki tysięcy euro, w dopasowanych kombinezonach, a ja cała czerwona się duszę. I już na starcie czuję się gorsza, głowa siada. Czuję się jak dziad jakiś...""...Przerażające są wieczne niewiadome. Braki w komunikacji. Pytasz się w marcu – nie ma pieniędzy na szkolenie. Pytasz się w kwietniu – dalej nie ma. Za tydzień Puchar Świata, nie wiesz, czy masz jechać, szykować się, bo nie ma pieniędzy. W końcu musi je założyć nasz trener. Jeśli do kwietnia nie ma akcji szkoleniowych, to tracimy jedną trzecią roku. Nie wiem, kto się nie potrafi z kim dogadać, czy wina jest po stronie związku, czy ministerstwa. Ja jako zawodniczka w ogóle nie powinnam się takimi rzeczami interesować...""...Przecież gdybym nie zarabiała teraz dobrze w zagranicznej ekipie, to wielu, bardzo wielu rzeczy po drodze bym sobie nie sfinansowała. Nie zapłaciłabym za zgrupowanie w lutym. OK, w końcu mi ktoś za nie oddał pieniądze, ale to nie zmienia faktu, że trzeba je było wyłożyć w lutym. Co miałabym zrobić, gdyby nie moje własne środki? Założyć zrzutkę na Facebooku?!"
Źródło: OTM / przegladsportowy.onet.pl
Właśnie tak je sobie wyobrażam –
0:37
Traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany –  Wracam do domu i natykam się na kłótnię.Żona krzyczy, córka krzyczy, ledwo je uspokoiłemi wysłuchałem.Kontekst jest taki, że moja żona ma siostręi siostrzenicę, które bardzo lubią żyć na cudzy koszti po kilku sytuacjach zabroniłem żonie pomagać imfinansowo. Moja żona nigdy nie chciała pracować, janatomiast dobrze zarabiam, ale nie zamierzam karmićdarmozjadów, tym bardziej że nasza córka, choćmłodsza od siostrzenicy, to pracuje dorywczo istudiuje. Żona czuje się niezręcznie nie pomagającsiostrze, więc wymyśliła oryginalne rozwiązanie -zaczęła zaopatrywać siostrzenicę w ubrania i innerzeczy. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to,że zabierała te rzeczy naszej córce, mówiąc: „Trzebasię dzielić, nie bądź skąpa, oni potrzebują pomocy".Moja córka ma charakterek, więc nie poskarżyła sięmnie, tylko po kolejnym zniknięciu rzeczy z jejgarderoby po prostu zebrała do dwóch dużych torebnajładniejsze ubrania mamy i zawiozła je do ciotki,mówiąc:,,Mama wam oddaje, mówi, że wam siębardziej przydadzą". Ta oczywiście bardzo się ucieszyłai nawet po kłótni odmówiła zwrotu rzeczy. Żonakrzyczy na córkę, córka trzyma się swojego, że matkasama kazała wszystkim się dzielić, no i co z tego,że teraz mama ma mniej ubrań.Krótko mówiąc, śmiałem się jak nienormalny.Uspokoiłem żonę, poparłem córkę, a teraz myślę,że chyba trzeba się rozwieść, bo nie wiadomo, czymjeszcze żona będzie chciała podzielić się ze swojąrodzinką.
Najlepiej wykorzystać je do przechowywania wypadającej z butów słomy –  Torby po zakupach.Torby po zakupach z Vitkaca lub zMoliera2 itp możemy ponowniewykorzystać. Ja uwielbiam przynosićcóreczki ubranka do żłobka w takichtorbach. Panie wtedy wiedzą, że mają doczynienia z osobą o wysokich standardachi statusie.Chce pokazać światu to co mam a ludzie,których spotykam codziennie mogą krążyćwyobraźnią wokół życia jakie prowadzę.LA MANIADIORHDHERMES
Trzeba przyznać, że dobrze wyszkolony –  Паслухано ОлесаPepodosra_helio
0:15
 –  NIEDŁUGO ZACZNIE SIĘ SEZONPOLOWAŃ NA PTAKI...、L@w/A,MLBEZPIECZNA? A KTO POMYLIŁTRAKTOR Z DZIKIEM?ALE JAKO GES KARTUSKA, JESTES BEZPIECZNA! POLUJEMYTYLKO NA GESI:,GEGAWYZBOZOWEBIAŁOCZELNEKTO POMYLIL TRAKTOR ZDZIKIEM, SKURWYSYNIE?11r¢いいいい
 –  Die dobryos kupić swoje pierwsze mienk2 finansowa pomocy notices), becpośredników. Hoie być & ementu,lub odwieżeniaMieszkanie chcemy kur11115121MANACIĄGNĘEBstarsza pania, zeby sprzedała.mi swoje mieszkanie za groszenastępnie umebluję je szájsemZ IKE, po czym sprzedam jeJakiemus programersowi zo 264Szybszy Internet światwiatlowodowy00 Mb/sa cenaInters600Tabpakupić swoje pierwsze mieszkanieDzień dobryansowa pomocą robicow), becHoie byd do remontu,ra gotówkę.dwa razy tyle. 694 202 1211PREEMEK29
Weganin, ale nie fanatyk... –  @Lada33Przyszła madka z synkiem doprzedszkola i powiedziała że jestweganem i nie je mięsa ani ryb.Czym go karmić już nie powiedziała.Jak poszła wpierdzielił całą kiełbasę ipodżerał jak ktoś nie zjadł swojej.Warzywek nie tknął.

Takie sobie MEMY które spokojnie możesz pominąć, albo je obejrzeć #100 (31 obrazków)

Tylko twardnieją, kiedy je dotykamy? –
Granica Dominikany i Haiti. Jeden kraj chroni swoje lasy, a drugi je wycina –  HAITIDOMINICANREPUBLIC
 –  1. Kto ma małe, chce mieć duże. Kto ma duże, mówi, żewtedy to dopiero są kłopoty.2. Fajnie jest mieć własne. Ale jeśli są ci potrzebnetylko po to, żeby się od czasu do czasu pobawić, tolepiej sprawdzą się cudze.3. Są na nie takie specjalne nosidełka. Zaskakującodrogie.4. Ludzie dzielą się na takich, co wrzucają zdjęciaswoich na fejsa, i takich, co z zasady nie.5. Można godzinami patrzeć, jak sobie tak radośniepodskakują na trampolinie.6. Przy ludziach staramy się, żeby były dobrze ułożone itrzymały fason, ale w domu puszczamy luzem i latają,gdzie chcą.7. Babcie trzymają je na kolanach.8. Największymi znawcami są ci, którzy sami nie mają.9. Nawet jeśli wydają się zdrowe, to i tak od czasu doczasu trzeba je zabrać na kontrolę do lekarza.
Hiszpańska marka odzieżowa chyba ma dość modelek i zaczęła je generować za pomocą AI... – Wygląda, jakby miała 3 metry wzrostu 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.donald.pl
Pamiętacie je jeszcze? –
Jeśli szczęście odwróciło się do ciebie plecami - nie martw się i kopnij je w tyłek, na pewno znów się odwróci i zobaczy kto to zrobił –
 –  Papież Franciszek@Pontifex_pl · 1hRzeczy materialne nie wypełniają życia - możeje wypełnić tylko miłość. A drogą, jaką należyobrać jest droga miłości, która niczego niezatrzymuje dla siebie, ale wszystkim się dzieli.#EwangeliaNaDziś (J 6, 35)35132177lil 4,4K 1BÓG @TweetyBoga + 1hJaja se chyba robisz. Macie jedna z większychrezerw złota na świecie.+
Słyszeliście o czymś takim jak hipertymezja? – Osoby obdarzone hipertymezją bez żadnego problemu zapamiętują długie ciągi cyfr, przytaczają z pamięci raz przeczytane ciągi słów, takie jak definicje w encyklopediach.Według dostępnych badań zjawisko hipertymezji dotyczy nielicznej grupy osób rozsypanych po całym świecie.Osoby z hipertymezją często są leworęczne i cechują je zachowania kompulsywne.Kolekcjonują określone przedmioty i przechowują je wedle ścisłych zasad.Zaskakująco precyzyjna pamięć może wydawać się niezwykłym i cudownym darem od losu.Dla osób z hipertymezją okazuje się swoistym problemem. Funkcjonując w rzeczywistości społecznej zapamiętują nie tylko drobiazgowe fakty z własnego życia, ale również posiłki, wypowiadane słowa i noszone ubrania osób z ich otoczenia.Ma to negatywny stosunek na ogólne samopoczucie, prowadzi do problemów w komunikacji i relacjach interpersonalnych.Każda sytuacja z życia jest zapamiętana. Nawet ta najbardziej niezręczna. Nie można jej w żaden sposób usunąć pngtreehgreeeepriotreepngtree
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócićjej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
Dał im wodę, jedzenie i bezpiecznie sprowadził ich wszystkich z powrotem. Prawdziwy bohater –  💡 WIĘCEJ
Źródło: www.bbc.com
 
Color format