Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 211 takich demotywatorów

Takich bajek już nie robią –

Coś o ojcowskiej miłości i poświęceniu:

 –  Mężczyzna na zdjęciu - 40-letni Yu Xukangprzemierza w ten sposób każdego rankaprawie 30 kilometrów. Wszystko po to, abyjego niepełnosprawny syn mógł uczęszczać wzajęciach w szkole.O Central European NewsRazem z 12-letnim synem zyja wniewielkiej wiosce potożonej w potudniowo-zachodniej części prowincji Sichuan.Chłopiec (Xiao Qiang) ma sparaliżowaneciało, ale w pełni sprawny umyst. Wiedząco tym, jego ojciec nie wyobraża sobie, abyjego syn nie uczęszczał do szkołyCodziennie zanosi go do niej, wraca, apóźniej po niego przychodzi i znów pokonujate sama droge. Aby utatwić transportzaprojektowat specjalny koszyk.Na szczęście historia ta doczekała sięhappy endu. Kiedy o poświęceniu Yudowiedziaty się media i nagłośnity sprawę.władze regionu pomogty meżczyźnie wynająćmieszkanie blisko szkoty. Dzisiaj Xiao madużo tatwiej i w szkole jest prawdziwymprymusem
Dyrektor szkoły w wysłał do rodziców niezwykły list przed egzaminami – Oto treść listu:Drodzy Rodzice!Już wkrótce rozpoczną się egzaminy. Wiem, że martwicie się, żeby Wasze dzieci zdały je jak najlepiej.Jednak, proszę, pamiętajcie, że wśród uczniów zasiadających do testów, będzie artysta, który nie potrzebuje zrozumieć matematyki… Znajdzie się wśród nich także przedsiębiorca, któremu nie zależy na historii czy literaturze angielskiej… Jest tam też muzyk, dla którego ocena z chemii nie ma znaczenia… Jest i sportowiec, dla którego sprawność fizyczna jest ważniejsza niż fizyka… Jeśli Wasze dziecko uzyska najlepsze noty, to wspaniale! Ale jeśli nie, proszę, nie pozbawiajcie go pewności siebie i poczucia godności. Powiedzcie: „W porządku, to tylko egzamin”. Wasze dzieci stworzone są do o wiele większych rzeczy w życiu. Powiedzcie im, że nie ważne, ile zdobyli punktów, i tak ich kochacie i nie osądzacie.Proszę, uczyńcie to. A kiedy tak zrobicie, zobaczycie, jak wasze dzieci podbijają świat. Jeden egzamin czy niższa ocena nie odbierze im marzeń i talentów. I proszę, nie myślcie, że lekarze czy  inżynierowie to jedyni szczęśliwi ludzie na świecie.Z serdecznymi pozdrowieniami A school principal in Singapore sent this letter to theparents before the examsDear ParentsThe exams of your children are to start soon. I know youare all really anxious for your child to do well.But, please do remember, amongst the students whowill be sitting for the exams there is an artist, wheodoesn't need to understand Math... There is anentrepreneur, who doesn't care about History or Englishliterature... There is a musician, whose Chemistry markswon't matter... There's an athlete... whose physicalfitness is more important than Physics... If your childdoes get top marks, that's great! But if he or shedoesn't... please don't take away their self-confidenceand dignity from them. Tell them it's OK, it's just anexam! They are cut out for much bigger things in life.Tell them, no matter what they score. you love themand will not judge them.Please do this, and when you do...watch your childrenconquer the world. One exam or a low mark won't takeaway..their dreams and talent. And please, do not thinkthat doctors and engineers...are the only happy peoplein the world.With warm Regards
Daj mocne, jeśli pamiętasz skąd jest ta muzyczka –
Źródło: Włącz głos
 –  to jest kurwa dramat
"Przelana kwota jest tak wielka, jak nasz wstyd". Szefostwo Tigera poszło za radą Filipa Chajzera i postanowiło wesprzeć jego "Zbiórkę dla Powstańców 2017" – Tym samym odkupili choć część win Proszę Państwa. Sam w to nie wierzę, ale to prawda. Przed chwilą zadzwonił do mnie chłopak z Tigera. Wyraźnie skonsternowany. Kilkukrotnie mówił jak bardzo jest im głupio w firmie przez błąd, który popełnili. W moim poprzednim poście napisałem, że "Zbiórka dla Powstańców 2017" to odpowiednia forna pokuty... I TAK SIĘ STAŁO!!! Ostatnie zdanie, naszej rozmowy - "kwota, którą przelaliśmy jest tak wielka jak nasze poczucie wstydu". I faktycznie jest WIELKA. 500.000 PLN!!! DZIĘKUJĘ!!! W imieniu bohaterów naszego Państwa DZIĘKUJĘ!!! To są pieniądze na leki, protezy, aparaty słuchowe, prąd, wodę, święta... Jestem cholernie wzruszony. Każda, nawet najgłupsza decyzja może mieć swój happy end. Oto i on.
 –  Royal Dutch AirlinesKLMIt doesn't matter who you click with. Happy PrideAnsterdam
Najlepsze życzenia z okazji 21. urodzin dla mojej córki (po lewej) Raylin –  RayThanks for the clarification, Dad.JoeHappy 21st birthday to my beautiful daughter (left) Raylin!
 –  O tym, jak uprzykrzyć komuś życie do kwadratu. Studiuję, mieszkam sama w malusieńkiej kawalerce na poddaszu w dość starym bloku. Sąsiadów raczej nie widuję, poza jednym wyjątkowym przypadkiem. Panią Jadzią, emerytką. Pani Jadzia mieszka dokładnie pod moim mieszkankiem. I ma wyjątkowo piekielny charakter. Skąd to wiem? O tym cała ta historia.Pominę już praktycznie codzienne (i to nie po ciszy nocnej, tylko o jakiejkolwiek godzinie) pukanie, a raczej łupanie w moje drzwi bo:a) Za głośno chodzę.b) Za głośno gadam.c) Na pewno chleję/biorę narkotyki.Jednak ostatnio sąsiadeczka przeszła samą siebie.Niedzielny wieczór, godzina 23. Pukanie do drzwi. Wstaję od komputera, podchodzę do judasza i zerkam. Policja. I gdzieś z tyłu Pani Jadzia. Zaskoczona otwieram drzwi. Dowiaduję się, że jest u mnie głośna impreza, a obowiązuje już cisza nocna. Odpowiadam zdziwiona, że przecież nic takiego się nie dzieje. Policjanci, generalnie chyba trochę poirytowani, chcą się rozejrzeć i upewnić. No ok. Wpuszczam ich. I w tym momencie podbiega do drzwi Jadzia, chcąc również wparować mi do domu. Zastępuję jej drogę. Policjanci, którzy dopiero co przekroczyli próg odwracają się do Jadzi i mnie zdziwieni. Mówię do babska, że ona nie ma prawa do mieszkania mi wchodzić, na co ta, po nabraniu oddechu, drze się, że ona POLICJANTOM POKAŻE, GDZIE JA CHOWAM TEN NIELEGALNY ALKOHOL I NARKOTYKI! Panowie mundurowi spojrzeli się to na mnie, to na nią i zapytali o co chodzi. Jadzia wciąż w drzwiach zaczęła wywód, że to oczywiste, iż robię alkohol i narkotyki w mieszkaniu, bo przecież STUDIUJĘ CHEMIĘ, a tam "same takie dilery!".Panowie kazali Paniusi natychmiast przestać pakować mi się do mieszkania, grożąc mandatem. Dokonali szybkich oględzin na jedyny pokój i łazienkę znajdujące się w moim lokum, i stwierdzili, że imprezy faktycznie nie ma. Podziękowali, wyszli......I wlepili Jadzi mandat, tylko, że za niesłuszne wezwanie. Happy end? No jeszcze nie. Poniedziałek. Wychodzę na zajęcia. W połowie drogi do windy zza rogu wyskakuje Jadzia. Z kwitkiem w łapie. Czego chce? Ano, żebym jako WSPÓŁWINNA pokryła połowę kosztu mandatu. Szczęka mi opadła, serio. Stwierdziłam krótko, że to jej mandat, nie mój, i w towarzystwie wiązanki pań lekkich obyczajów ulotniłam się do windy.Na razie dzień w dzień kilka razy dobija mi się do drzwi. Nie otwieram. Jutro wracam do domu na święta. I liczę, że w tę gwiazdkę stanie się cud, który te babsko zmieni. Albo to chyba ja zacznę wzywać policję.
Źródło: piekielni.pl
Za moich czasów codziennie oglądałem Happy Tree Friends –
Kucharz pracujący z domu częściej niż z biura? – Mogli się bardziej postarać "Mam wynajęte mieszkanie, pracuję częściej z domu niż z biura, zarabiając w wolnym zawodzie, dlaczego mój samochód ma być inaczej traktowany ? Wybrałem Happy Miles, bo cenię sobie elastyczność, zwłaszcza finansową." Krzysiek, kucharz z Poznania
 –
Strażak leży obok przerażonego chłopca, który miał wypadek samochodowyi puszcza mu bajkę "Happy Feet"na swoim telefonie – Strażacy to wspaniali goście
Postanowili opublikować na Facebooku swoje zaręczynowe zdjęcie – szybko pożałowali tej decyzji – Jak widać wystarczy jedno niedopatrzenie - mały szczegół po lewej stronie zdjęcia, żeby zamiast zachwycić swoich znajomych,stać się obiektem ich nieprzyjemnych żartów I am truły blessed today as the love of my life has asked me to marry him. Words cannot express how happy I feel. and how lucky I am. He wasn’t able to give me a real ring yet. but what matters is what's on the inside. I know that we will be happy together, regardless of materiał things. Be on the lookout for save-the-dates! - The Futurę Mrs. KellyJestem dziś naprawdę szczęśliwa - mój ukochany poprosił mnie o rękę. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić mojej radości. Na razie nie mógł pozwolić sobie na podarowanie mi prawdziwego pierścionka, ale liczy się to. co mamy w środku. Wiem, że będziemy razem szczęśliwi, niezależnie od wszystkiego, co materialne. Już wkrótce podamy termin ślubu! - przyszła Pani Kelly*Znajomi od razu zauważyli, że po lewej na stoliku leży test ciążowy...Więc co. jesteś tez w ciąży’Dziewczyna nie dawała za wygranąWait... wtf are you guys talking about? Why would you think that?Like • Reply 16 33 minutes ago”0 czym wy mówicie’ Dlaczego tak myślicie? - napisała, najwyraźniej me patrząc nawet na wrzucone przez siebie zdjęcieAle w końcu zauważyła swój błądOh. 32 minutes ago10 minutes ago Hey guys, we’re having a baby too. 58 Likes'Słuchajcie, będziemy mieć tez dziecko" • napisała Czyli będzie jeszcze więcej szczęścia i jeszcze bardziej niezależnie od rzeczy materialnych
Historia miłosnego listu odnalezionego w książce zakończona i to happy endem! – Szczęśliwy finał poszukiwań autora i adresatki miłosnego listu sprzed lat. Chodzi o historię Grzegorza i Iwony. Korespondencja została odnaleziona w IV Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie. Trafiła tam w książce, zakupionej przez internet. Po nagłośnieniu sprawy Iwona z Grzegorzem napisali list do uczniów szkoły. Tym razem jednak wysłali go tradycyjną pocztąGrzegorz i Iwona podkreślają, że "drugie życie" ich listu miłosnego sprzed lat, bardzo ich ucieszyło. Ofiarowują go szkole na pamiątkę.W korespondencji możemy przeczytać, że miłosny list, w którym mowa była o pierścionku zaręczynowym, miał szczęśliwy finał w postaci ślubu.Iwona i Grzegorz są małżeństwem od 25 lat i mają dwóch dorosłych synów. Byliśmy bardzo wzruszeni, gdy otrzymaliśmy ten list - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Maria Krupa wicedyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie, gdzie zaczęła się cała historia.To właśnie pani wicedyrektor ucząca matematyki zamówiła w internecie używaną książkę o równaniach różniczkowych. Tam znalazła list sprzed lat. Można powiedzieć, że historia ma podwójne, szczęśliwe zakończenie.Nie dość, że udało się odnaleźć autora i adresatkę listu, to również okazało się, że wciąż są razem Drodzy poszukiwacze!Informacja o znalezionym liście wprowadziła w nasze życie sporo radości i uśmiechu.Nagłośniona przez media informacja bardzo nas zaskoczyła. Faktycznie mój list przez nieplanowany przypadek i dzięki waszym poszukiwaniom dostał nowe życie.
Źródło: o liście więcej tutaj: demotywatory.pl
Sprawą zainteresował się aktor Marcin Dorociński, który zamieścił ten poruszający list na Facebooku i dodał: – „Chętnie pomogę znaleźć Ci przyjaciela na dobre i na złe. Twój Tata może się ze mną skontaktować za pośrednictwem wiadomości prywatnej lub na adres mailowy mojej agentki”. Tata na komunię św. proszę cię o szczeniaka ze schroniska. Pomyśl sobie jakie życie mają psy ze schroniska, muszą siedzieć w małych, ciasnych i ciemnych klatkach. Żadko wychodzą na spacery. A jak ktoś zaadoptuje to są szczęśliwe.Będę happy jak zaadoptujesz dla mnie pieska. Bo jak Punia umarła to chciałam mieć następnego psa. To nie zachcianka na 5 minut, to marzenie.Proszę o psa p. Rozalka G.
Dziewczyna zamówiła urodzinowy tortDokładnie przeliterowała napis...A pracownicy potraktowali to BARDZO dosłownie – 19-letnia Gabrysia organizuje urodzinową imprezę. Dziewczyna zamówiła tort w cukierni - chciała, by na cieście znalazł się napis "R.I.P Gabi's teen years 1998 - 2017". Ponieważ jubilatce zależało, by do tekstu nie wkradł się żaden błąd, dokładnie przeliterowała jego treść.Gdy odebrała tort, jej oczom ukazał się taki właśnie widok.Sytuacja ma też swój happy end. Niedługo po publikacji zdjęć otrzymała "poprawiony" tort.Solenizantce życzymy oczywiście wszystkiego najlepszego!
Polski happy meal –
Dla niektórych to będą na pewno udane walentynki –  happy valentine's day
Wiele zmienia wyrazów szyk –  Don'tBEHAPPYWorry

 
Color format