Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 448 takich demotywatorów

W Szwecji odnaleziono grób psa pochowanego tam 8400 lat temu. Koło "dobrego pieska" z Ljungaviken znajdowały się także podarki, takie jak kawałki krzemienia. – Psiak został pochowany koło swojego właściciela. Dowodzi to, że więź pomiędzy ludźmi a czworonogami nie jest wymysłem naszych czasów. Grób odnaleziony w Szwecji nie jest najstarszym takim odnalezionym miejscem. W Niemczech odnaleziono miejsce pochówku psiaka sprzed 14 000 lat! Badania wskazały, że zwierzak był młody i chory, a mimo to społeczność darzyła go wielkim szacunkiem.
Rodzina wysypała piaskiem grób zmarłego syna, by starszy brat mógł się z nim bawić, gdy odwiedzi go na cmentarzu –
100-letni grób psa o imieniu Rex od początku pandemii stał się prawdziwym fenomenem na Brooklynie, w Nowym Jorku. Setki ludzi spontanicznie odwiedzają cmentarz i kładą patyki na łapy psiej rzeźby – Trudno zrozumieć ten fenomen, prawdopodobnie utrwalila się wśród ludzi tradycja, że to może odgonić wirusa. Niektórzy też zostawiają przy grobie zdjęcia swoich prawdopodobnie zmarłych psów, mając nadzieję, że Rex zaopiekuje się nimi w niebie.
Przez ostatnie 6 lat, owczarek niemiecki który się wabił "Kapitan" spał obok grobu swojego właściciela – Jego właściciel, Miguel Guzmón zmarł w 2006. Kapitan, zniknął, gdy rodzina korzystała z usług pogrzebowych. Któregoś razu, gdy krewni Guzmóna odwiedzali cmentarz nie kryli swojego zdumienia jak znaleźli psa obok grobu właściciela. Dyrektor cmentarza mówi, że pies pochodzi każdej nocy około godziny 18-stej, a robi to od ostatnich 6 lat
1 listopada zawsze lubiłem pojechać na swój cmentarz parafialny i poobserwować pięknie oświetlone groby – Ale nie tracę nadziei. Jeżeli miałbym w przyszłym roku jechać na grób swojej rodziny z powodu śmierci na koronawirusa, mogę odwiedzać także groby bliskich po świętach zmarłych nawet do Bożego Narodzenia. Głowa do góry nie smućcie się
Smutna prawda –

Jeszcze raz o "chorobach współistniejących", bo to nie takie oczywiste, jakby chciałoby się aby było

 –  Fragment (duży) maila, jakiego otrzymałem odmjr dr Piotrka (nazwiska niestety nie mogęujawnić), lekarza wojskowego, praktykującegotakże w publicznej Ochronie Zdrowia:"[.]pytałeś mnie, jako praktyka, o prognozyrozwoju pandemii koronawirusa w Polsce.Niestety muszę Ci powiedzieć, że są doskonałe.Ma się świetnie i przewiduję sporo zgonów,zwłaszcza na choroby "współistniejące" co jestjednym wielkim przewałem. Dlatego, ze ci ludziezmarli po prostu na COVID-19. 45-latek z cukrzycąmógłby dożyć i 80-tki, 60-latekz nadwagą mógłbyschudnąć i żyć spokojnie dalej, 70 latka z POCHPtoż lnbyfhnwiom panrawdo mamunieaielePizypaukoW CUVID-19 Z POCIPTIMyKObaktenozą,warto byłoby to zbadać). Oni wszyscy zmarli.Dlaczego? Bo zachorowali na COVID-19. Jeślidalej będziemy szli ta drogą, w końcu zaczną byćwystawiane akty zgonu na płaskostopie, jakkpiłeś. Akty zgonu na krwotok wywołanywrzodem żołądka czy zapalenie mięśniasercowego nieznanego pochodzenia samwidziałem. Dziwię się idiotce lub idiocie, którzy topodpisali, domyślam się ze z wielkimi naciskamidyrekcji, ale sami sobie grób kopią, bo zgon natakie schorzenie, jeśli wziąć to poważnie, oznaczaelementarne braki w wiedzy zawodowej tych,którzy sprawowali nad pacjentem opiekę lubcałkowity brak tejże. Ale to jest jeszcze jedenkamyczek do ogródka bardzo zachwaszczonego,takiego ogródka władzy w ogólności.Dlaczego niby COVID-19 ma się tak u nasrozwinąć. Z praktyki odpowiem Ci że dlatego, że unas stara ciemnota spotyka się z nowymspiskiem. Co dyżur to dowiaduję się nowychrewelacji. Pierdoły typu implanty, Soros, GrupaBilderberg (mało kto ta nazwę poprawniewymawia tak BTW) pominę, znasz pewnie napamięć. Ale bywają i piętrowe teorie: ostatnio odpacjenta lat dwadzieściakilka usłyszałem żeChińczycy dogadali się z Izraelczykami czyliŻydami jak mówią. Chińczycy wypuścili wirusa ztajnego laboratorium wojskowego w Wuhan,Izrael ma już od razu na niego szczepionkę. Wirusma wybić wszystkich tych, którzy są zdolni dooporu, albo wiedzą że żydzi i Chińczycy tozagrożenie, a ma zostawić "głupie lewactwo".Ucieszyłem się, że przynajmniej pacjent z logopewnej znanej partii politycznej, której jeden zszefów napisał stek bzdur o "plademii" w książce,wierzy że pandemia jest. Spytałem go co w takimrazie trzeba by zrobić. Otrzymałem odpowiedź, żetrzeba zagrozić atomowym zbombardowaniemIzraela to wydadzą szczepionkę, a potemzbombardować atomowo Chiny i to tak by "nictam nie zostało". To najbardziej piętrowa teoria,ale są jeszcze mniej wyrafinowane, sprawiająceże po dyżurze płaczeAgacie (psychiatra) i zastanawiam się czy ona niepowinna mnie zastąpić. To nowe spiski, jestjeszcze stara ciemnota.Ze starą ciemnotą to jest tak: mój dziadek powojnie elektryfikował wsie lubelskie. Opowiadałmi kiedyś, że w wielu wsiach jeszcze w latach 50.wchodzili z KBW, bo inaczej poszczuli by ichpsami i widłami pogonili. Dlatego że "przezelektrykę" krowy stracą mleko, kury przestaną sięnieść a ludzie sie pochorują. Co ciekawe księżatakie rzeczy popierali. Kiedyś jego dowódcypowiedział pewien ksiądz ze w sumie "Partia iKościół mają ten sam interes" by ludzie zostali nawsi i się nie uczyli, bo "z tej nauki tylko będzie dlaPZPR i Kościoła kłopot", a elektrycznośćpowoduje że do nauki się garną. No i monterzywchodzili z KBW, które jeszcze miesiąc pilnowałoinstalacji i słupów, żeby miejscowa ciemnota nieścięła. A potrzebne było KBW, bo WP miało wtedytakich rekrutów, że miejscowi by ich przekonali że"ta eletryka, to od diabła jest". Tych od ścinaniasłupów na codzień mam w przychodni. Nie wierząw pandemię, " bo jak komu przeznaczone umrzećto umrze", bo "tylko starzy umierają" (najmłodszypacjent z ostrym COVIDem któregowyekspediowałem do szpitala miał 17 lat, niewiem co się z nim stało, a nie było z nim najlepiej),"bo dochtory tylko za pieniądzmi patrzą" i nakoniec "bo w telewizji mówili, że nieprawda i natym Zachodzie gorzej, panie doktorze".Właśnie. Władza, telewizja i pokrewne. O telewizjityle powiem, że wszystkich macherów zWiadomości i innych propagandystów skazałbymna pięcioletnią pracę salowych w szpitaluzakaźnym za najniższą krajową. Niech kurwyjedne posmakują tego miodku.Rząd się popisał. Najpierw pandemia owszem,jest. Potem, zwyciężyliśmy pandemię i idźciestaruszkowie na wybory. Teraz z jednej strony żepandemia jest i0 Jezu Jezu co to będzie StadionNarodowy na szpital polowy, z drugiej stronyprzekaziory, że ta pandemia to w rzeczywistościw Polsce nie taka straszna, na Zachodzie gorzej,w ogóle to dajemy radę i winna opozycja bo jakrządziła to kraju nie zabezpieczyła. A potemwychodzi Niedzielski cały na biało i mówi o 20tys. zakażonych codziennie. Po drodze są jeszczerespiratory i maseczki Szumowskiego. No i jakiefekt? Taki, że ludzie mi codziennie mówią, zepandemia to jest na Zachodzie, a u nas to jesttaka propaganda władzy na której robi świetneinteresy.Tak więc jestem umiarkowanym pesymistą.Umiarkowanym bo mam nadzieję, że trochę zczasem przybędzie ludzi wyedukowanych choćbyna przykładzie własnych rodzin, którzyzrozumieją, że mamy do czynienia z klęskąelementarną i zanim znajdziemy na niąszczepionki (tak, szczepionki, bo z literatury którądo poduszki czytam widzę, że wszystkie lekipodawane w czasie terapii tylko łagodzą przebieg,nie powodują wyzdrowienia) musimy nauczyć siężyć czyli zabezpieczać. I przekaż to wszystkimludziom na tej swojej grupie na FB. Róbcie takdalej, ostrzegajcie, działajcie, edukujcie. Bozakażeni to jedno i tu trzeba działaćprofilaktycznie. Ale chodzi najbardziej o drugie:musimy maksymalnie zmniejszyć liczbę chorychwymagających leczenia szpitalnego zwłaszcza naICU, no i zmarłych. I jeszcze jedno: to jest wojna.W dodatku npl. to coś co nawet nie wiadomo czyjest żywe. Nie zachowujmy się wiec jak bandazdemoralizowanych taborytów, to damy radę.]"słuchawkę koleżanceJWei L
Źródło: MAREK MEISSNER

Pani Janina od 30 lat pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej w Warszawie, lecz teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie?

 –  Rafał Betlejewski1 dzień · To jest pani Janina. Ma 82 lata i od 30tu lat samotnie pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej Królowej Pokoju w parku Malickiego na warszawskiej Ochocie.Podszedłem do niej zaintrygowany tym skrawkiem przestrzeni cudownie zadbanym, gdy zobaczyłem zgiętą w pół staruszkę rwącą z ziemi uparte chwasty. Maryjka na porządnej podmurówce, zasłonięta szkłem, otoczona krzewami, cała w kwiatach pilnuje pokoju na świecie, co może nie idzie jej najlepiej w skali globalnej, ale jakże udaje się w tym mikro lokalnym wydaniu, opromienionym sercem tej starszej pani. Zagadnąłem grzecznie, zapytałem, kto tak dba, a staruszka troszkę zlękniona mówi, że to ona, że już nie ma siły i że chyba porzuci to staranie, bo nikt nie pomoże, nikt nie podleje, a ona już siły nie ma, a wszystko schnie na potęgę, a wystarczy kropla wody i to i tamto pięknie rozkwita. Pytam, skąd tę wodę taszczy, a ona, że z pobliskiego stawku, gdzie ze schodków można zaczerpnąć i że miała tu konewkę, ale chyba ktoś zabrał. Powiedziałem, że chętnie naniosę, na co starsza pani prawie podskoczyła z radości i wynalazła gdzieś pod gałęzią wiaderko i plastikowy baniaczek. Zrobiłem kilka kursów, a to nie jest jednak pięć metrów, tylko trzeba przejść ze 150 i na kolana paść przed stawem, sięgnąć w dół do lustra i w takiej pozycji nabrać, co dla mnie ciągle nie jest problemem, choć zaczyna mi strzykać, ale dla niej! Z przerażeniem sobie wyobraziłem, jak tam pada na bruk, jak się płaszczy przed taflą i jak taszczy te wiadera wodaszczy, by przypielęgnować podczas suszy, a że susza jest, to nie muszę tłumaczyć. No i kiedy już podlaliśmy uczciwie to i tamto, co zaraz ma zacząć kwitnąć, to zaczęliśmy gaworzyć i wkrótce język pani Janiny poleciał jak szydełko, łącząc misternym ściegiem wszystkie zdarzenia ostatnich kilkudziesięciu lat jej życia, od pracy w szkole, a nawet czterech szkołach powszechnych, po przypalone nieszczęśliwie powidła papierówkowe... - bo wie pan, nie mogę patrzeć, jak się marnują, to wolę zrobić, i nawet sąsiadom rozdać, a takich mam cudownych ludzi w bloku i wszyscy mi pomagają, czasem ze aż się wzruszę i płaczę, jak na przykład widzę, jak dziewczyna w autobusie leci aż od drugich drzwi, żeby mi ustąpić miejsce, albo mnie ktoś od tramwaju z Grójeckiej pod dom aż doprowadzi. I dodaje, że to wszystko dobro, co ona ofiarowała ludziom i tej Maryjce wraca teraz do niej w postaci serdeczności otoczenia, które jej odpłaca miłością za miłość, i nawet kiedyś jej ukochany proboszcz z parafii przy Dickensa się dziwił, jak pięknie zakomponowała ornamenty na świętą uroczystość, nawet on! a potem ona odwiedzała go w szpitalu jak umierał i z koleżankami sprawiły mu piękny grób w parku obok kościoła, gdzie leży pod eleganckim marmurem, i grób ma co tydzień myty, aż kotek z sąsiedztwa sobie to miejsce ukochał i wydeptuje ścieżki, tak tam lubi przebywać, że aż w końcu pani Janina nie wie, czy to nie dusza tego pięknego człowieka zmieniła się w tego kotka... kto to wie, kto to wie...No więc ja mam pytanie... kto pójdzie czasem podlać kwiatki pani Janinie, tej ziemskiej inkarnacji delikatnej i wrażliwej duszy kobiecej, której misją jest dbałość, oddanie i poświęcenie? Może się spotkamy pod Maryjką kiedyś? Amen.
Kobieta, która przyszła na grób jej 4 letniego syna zmarłego wskutek raka mózgu i sytuacja, w której na pewno uśmiech pojawił się na jej twarzy –
0:35
 –  SKRADZIONO KASK!Nie wiem, komu aż tak brak wstydu, przyzwoitości lub honoru, ale ktoś skradł wczoraj lub dzisiaj kask (wczoraj był, dziś go nie ma) z krzyża pod Ładzyniem na DK50. Kask nie spełnia absolutnie żadnej funkcji, jest cały poobijany i popękany, dodatkowo przewiercony śrubą, którą był przykręcony do krzyża. Krzyż jest w całości, co jasno daje do zrozumienia, że ktoś go odkręcił i zabrał.ZŁODZIEJU, może zobaczysz ten post i ruszy Cię sumienie. Oddaj ten kask. Nie wiem co sobie myślisz, że go odmalujesz i będziesz w nim jeździć, choć zupełnie się do tego nie nadaje? Nie wiem, wiedz jednak, że w tym kasku zginął człowiek.Proszę o udostępnianie
A teraz wyobraźcie sobie. Bierzecie ślub z (drugą) miłością swojego życia. Trochę musieliście się nagimnastykować i wykosztować, bo przekonanie samego Boga, że twoje i jego wieloletnie małżeństwa, z których macie dzieci, były nieważne, to nie są tanie sprawy – A ten twój mąż na ślub zaprasza samych partyjniaków. Po ślubie idziecie na groby. Ale nie na groby swoich rodziców/rodzeństwa. Idziecie na grób brata i bratowej szefa męża, bo akurat jest 123 miesięcznica ich pogrzebu.
Podróż poślubna na grób brata szefa, to w sumie coś niespotykanego –  Po ślubie Kurscy i Kaczyński pojechali do krypty na Wawelu. Miesiącznica pogrzebu pary prezydenckiej [ZDJĘCIA] kuba 18 lipca 2020 i 20:21 Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta Joanna i Jacek Kurscy tuż po swoim ślubie pojechali na Wawel w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego.
Podobno pióro jest silniejsze od  miecza... – Ale jak widać, dobrym szpadlem też nie należy gardzić! Człowiek, który oszukał śmierć Co powinien zrobić człowiek. któremu SS.man wręcza szpadel, by wykopal sobie swój własny grób, To sytuacja z gatunku tych, których nie zostało już absolutnie nic do stracenia, trzeba zaryzykować I tak zrobił jeden z najciekawszych polskich pisarzy. Stanisław Jerzy Lec. W 1943 roku zdołał wydostać się z obozu koncentracyjnego w Tarnopolu właśnie po rym, jak przy użyciu szpadla pozbawił życia mającego go zamordować żołnierza. Wykorzystał jego nieuwagę i wymierzył silny cios w szyję, który okazał się śmiertelny. W ukradzionym mu mundurze zdołał uciec do lasu i przeżyć wojnę. Zmarł w 1966 roku w Warszawie, pozostawiając po sobie m.in. tłumaczone na wiele języków aforyzmy zgromadzone w Myślach ~uczesanych i Myślach nieuczesanych nowych. Kokeeno - Superbojownik
To jest Layka, suka-bohater wojskowy, która została postrzelona z ak-47 aż 4 razy, a mimo to nadal atakowała i ujarzmiła osobę atakującą jej właściciela. Przeszła 7-godzinną operację i przeżyła. Otrzymała również Medal Honorowy. Pies- przyjaciel aż po grób –
Chłopiec ze zdjęcia to Amarjeet Sada - najmłodszy seryjny morderca na świecie – W 2006 roku, mając zaledwie 8 lat zabił troje dzieci z zimną krwią - sześciomiesięcznego kuzyna, swoją ośmiomiesięczną siostrzyczkę i sześciomiesięczną córkę sąsiadów. Zeznał policji, że zabił dziewczynkę uderzając ją wielokrotnie cegłą. Wykopał grób, wrzucił ciało do dołu i przykrył je liśćmi. Zapytany o zbrodnie wiele się uśmiechał i mało mówił. Prosił o ciastka. Poprzednie dwie ofiary prawdopodobnie zamordowane zostały w ten sam sposób - morderstwa te nie zostały jednak wcześniej zgłoszone a z powodu braku oficjalnego dochodzenia, szczegóły pozostają niejasne. Aresztowany został w 2007 roku pod zarzutem zabójstwa. Ponieważ sądzony był jako nieletni to zgodnie z prawem indyjskim nie mógł być więziony dłużej niż trzy lata. Możliwe, że swoją karę odbył w ośrodku psychiatrycznym. Jego los pozostaje nieznany, wysoce prawdopodobne jest to, że do 18 roku życia mieszkał w domu dziecka a potem zmienił nazwisko
Bo w życiu chodzi o to jakim jesteś człowiekiem. Nigdy o tym nie zapominaj! –

Tłumaczenie wywiadu Dr. Paulo Ubiratan ze szpitala w brazylijskim Porto legreon, którego udzielił lokalnej telewizji i który od wielu miesięcy jest rozsyłany, powielany, komentowany i chwalony przez miliony mieszkańców Ameryki Łacińskiej.

Tłumaczenie wywiadu Dr. Paulo Ubiratan ze szpitala w brazylijskim Porto legreon, którego udzielił lokalnej telewizji i który od wielu miesięcy jest rozsyłany, powielany, komentowany i chwalony przez miliony mieszkańcówAmeryki Łacińskiej. – - Doktorze, ćwiczenia aerobikowe przedłużają życie, prawda?- Ludzkie serce jest tak zaprogramowane, aby uderzyć określoną ilość razy. Nie marnujmy, więc tych uderzeń na ćwiczenia. Wszystko się przecież zużywa. Twierdzenie, że sport to zdrowie, jest tak samo trafne, jak sugestia, że szybka jazda samochodem przedłuży jego sprawność. Chcesz żyć dłużej? Zrób sobie sjestę!- A co z mięsem? Czy rzeczywiście dla zdrowia należy jeść jak najwięcej owoców i warzyw?- Zastanówmy się nad logistyką pokarmu. Co je krowa? Trawę i kukurydzę prawda? To przecież rośliny. Zjedzenie befsztyka jest, więc niczym więcej jak bardzo efektywnym wprowadzeniem warzyw do naszego organizmu? A że nasze Trawienie wspomaga jedzenie produktów zbożowych, od czasu do czasu warto też posilić się drobiem.- A czy należy ograniczyć spożycie alkoholu?- W żadnym wypadku! Wino robi się przecież z owoców. Z kolei brandy, czy cognac to przedestylowane wino, co oznacza nic więcej jak to, że z wyjściowych owoców zabiera się więcej wody, aby człowiek mógł je jeszcze lepiej wykorzystać. To po prostu skondensowane owoce. Z kolei piwo to produkt zbożowy. Trzeba je pić!- Jakie są korzyści z regularnych ćwiczeń fizycznych?- Tak jak już mówiłem: nie marnujmy serca. Nie należy naprawiać czegoś, co nie jest zepsute. Skoro się dobrze czujesz, to, po co sobie komplikować życie. 15 minut seksu dziennie jest więcej niż wystarczające do utrzymania formy.- A co ze smażonymi potrawami ? Ostatnio mówi się dużo o ich szkodliwości.- Nie, jeśli używamy oleju roślinnego. Produkty pochodzenia roślinnego są podstawą zdrowego żywienia.- No ale ćwiczenia pomagają na pewno w odchudzaniu?- Z tym też trzeba uważać. Bowiem intensywnie ruszane mięśnie mają przecież tendencje do wzrostu. Zobaczmy na takie wieloryby: żywią się tylko planktonem, piją tylko wodę, cały czas się ruszają i jakie są grube! Poza tym pamiętajmy: zając cały czas biega, skacze ale żyje maksymalnie 15 lat. Z kolei żółw nie skacze, nie biega, porusza się powolutku, nic nie robi i żyje nawet 450 lat. Gdyby dużo chodzenia było zdrowe, to listonosze żyliby wiecznie!- A co z czekoladą ?- Toż to kolejna roślina! Kakao jest wspaniałym pokarmem powodującym uczucie szczęśliwości. Jedzmy go jak najwięcej! I pamiętajmy:Życie nie powinno być podrożą do grobu w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!
Norwescy archeologowie chcą wykopaćokręt wikingów służący jako grób – Okręt pogrzebano w ziemi ponad 1000 lat temu. Badania georadarem wykazały, że jednostka jest dobrze zachowana i mierzy około 20 metrów. Niedawno pojawiła się obawa, że okręt prawdopodobnie został zaatakowany przez grzyby, dlatego też archeolodzy nalegają na jego wydobycie i odpowiednią konserwację. Tylko w ten sposób uda się go ocalić
Jarosław Kaczyński odwiedził grób swojego brata na Wawelu, nie mając na sobie maseczki – Ciekawe, czy dostał taki sam mandat, jaki dostałby zwykły obywatel.
 –  Mateusz Morawiecki16 godz. · Cały świat walczy z niespotykanym zagrożeniem, jakie niesie koronawirus. Ludzie tracą pracę, zdrowie i życie, światowa gospodarka zwalnia w tempie, jakiego nikt od dziesięcioleci nie widział. Pomimo dramatu, z jakim świat musi się mierzyć, wciąż i wciąż pojawiają się tak zwane „tematy zastępcze”, przez które niekiedy umyka nam sedno.A dla mnie sednem publicystycznej gorączki i manipulacji ostatnich godzin nie jest żaden utwór muzyczny. Sednem jest to, jak państwo polskie, jego przedstawiciele bez względu na barwy polityczne, wreszcie my wszyscy jako Wspólnota, odnosimy się do wydarzeń w życiu naszej zbiorowości przełomowych. I tak jak niepojęte byłoby, gdybyśmy jutro nie uczcili godnie 100. urodzin naszego Wielkiego Rodaka - Karola Wojtyły, Jana Pawła II - tak trudno mi pojąć kwestionowanie godnego uczczenia rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Zarówno ostatniej - już dziesiątej - jak i każdej innej.Powiem bardzo wyraźnie: TAK, odwiedzenie grobów i pomników Ofiar Katastrofy Smoleńskiej było, jest i będzie naszą powinnością. Nawet w czasie epidemii. Bez takich gestów państwo staje się grupą ludzi realizujących cele zredukowane wyłącznie do zapewnienia minimum egzystencji lub jakichś ekonomicznych interesów A naród staje się tylko grupą osób posługujących się tym samym językiem. Staje się narodem bez ciągłości, bez wspólnego przywiązania do tego, co ważne, wielkie i co niesie ponadczasowe wartości.Nie chciałbym żyć w takiej Polsce. Jako Premier i jako obywatel wierzę, że Polska i Polacy nigdy nie dadzą się zredukować do takiego poziomu.