Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 311 takich demotywatorów

- Halo, komisariat? Chciałbym zgłosić awanturę domową. Sąsiad spod numeru 8 bije żonę, proszę przyjechać na Sienkiewicza 20... – - Panie, daj Pan nam spokój - nie mamy wolnego radiowozu!!!Za kilka minut na tym samym komisariacie znowu dzwoni telefon:- Chciałbym zgłosić spożywanie alkoholu pod blokiem, grupa młodych ludzi pije piwo, proszę przyjechać na Sienkiewicza 20!Patrol podjechał po 3 minutach. Pod bramą wita ich gość w średnim wieku- Jak to dobrze że Panowie już są! Ten sąsiad spod 8 nadal bije żonę!- Panie, co nas sąsiad obchodzi! Tu podobno mieli piwo spożywać?!?- A Panowie podobno mieli nie mieć wolnego radiowozu?!?
W USA takie widoki to norma. Dzieci sprzedają domową lemoniadę, sąsiedzi chętnie ją kupują, także policjanci – W Polsce taki przejaw przedsiębiorczości jest karany grzywną 500 zł
Domowa puma –
 –  school sucksfW środeDZIĘKUJEDZIĘKUJĘ UCZNIOM za to, że daliście radę zwlekać się bladym świtem przez całyrok szkolny i iść do miejsca, które nie zawsze kojarzy Wam się pozytywne, doktórego musieliście chodzić niepoświęciliście wiele wieczorówi nocy na siedzenie nad książkami nie wiedzącczęsto po co, zamiast spotykać się z przyjaciółmi, pójść do kina czy rozwijać Waszepasje. Že wbijaliście sobie do głowy megabajty wiedzy, której prawdopodobnie nigdynie wykorzystacie i zwykle nie macie pojęcia, po co to robiliście, a jednak robiliścieZe mimo, iż codziennie byliście oceniani w idiotycznej skali 1-6, że oceniano nawetWasze zachowanie, często niesprawiedliwie, nie rzuciliście tej szkoły w choleręmimo, że wymagało to wiele cierpliwości, odwagi, może łez. Za każdą chwilę, gdymieliście ochotę odpalić swojemu nauczycielowi tak wulgarnie, jak tylko było tomożliwe, a jednak nie zrobiliście tego, choć było ciężko. Že mimo żalu do Waszychrodziców nie przestaliście ich kochać i próbowaliście choć troche ich zrozumieć. Žepomimo niezrozumienia, złości, czasem odrzucenia, zakończyliście ten rok. Dla mniejesteście wszyscy SUPERBOHATERAMI!Własnej woli. Za to, że się staraliście, żenaueavcieloDZIĘKUJE NAUCZYCIELOM za to, że pomimo totalnie zrąbanego systemu edukacjichciało się Wam w ogóle pracować, że nie zmieniliście zawodu na łatwiejszy i lepiejpłatny, choć mieliście nie raz taką pokusę. Dziękuję za każdą chwilę, gdy byliście postronie ucznia, broniliście jego praw podczas gdy wielu Waszych kolegów ikoleżanek zachowywało się odwrotnie. Że potrafiliście go wspierać, dawać siłędodawać skrzydeł gdy nie miał siły latać, obdarzać miłością, życzliwością nawetkosztem dobrych relacji z innymi nauczycielami i dyrekcją. Že pamiętaliście, że toWy jesteście w szkole dla ucznia, że jesteście starsi, mądrzejsi i macie wiedzę. Zauśmiech i serce. Že nie napędzaliście wyścigu szczurów, kultu czerwonego paska,wysokiej średniej. Że widząc niesprawiedliwość systemu oceniania, staraliście siępokazywać uczniowi, że uczy się dla siebie. Że nie napierdzielaliście jak głupi wdzienniku uwag każdego dnia, lecz raczej staraliście się pomagać uczniowi radzić zwłasnymi emocjami i hormonami. Že nie zawalaliście go bezsensowną pracądomową. Že widzieliście w uczniu człowieka, a nie ucznia. Že docenialiście, zamiastoceniać, a jeśli już system zmuszał Was do oceniania, to staraliście się oceniaćwysiłek. Že mimo wielu problemów osobistych znajdywaliście czas na pomoc tymmniejszym, którzy zwykle radzą sobie gorzej. Że częściej dawaliście siebie, zamiastbrać, choć często byliście na skraju wyczerpania. Že próbowaliście zrozumieć światucznia tak różny od Waszego. Že byliście po prostu przyjaciółmi. JesteścieSUPERBOHATERAMI!DZIĘKUJĘ RODZICOM za to, że widzieliście w swoim dziecku człowieka, a nieucznia. Že docenialiście zamiast oceniać. Że witaliście dziecko po szkole pytając cou niego słychać i jak się czuje, zamiast 'co dostałeś z matmy?' Že mieliście wylanena jego oceny mając świadomość, że to nie one decydują o wartości Waszegodziecka tym bardziej, że często są niesprawiedliwe. Że nie braliście udziału wwyścigu szczurów i kochaliście swe dziecko takim, jakim jest. Že macie gdzieś czyjego świadectwo jest z paskiem, ortem czy żyrafa bo ono wie, że jest dla Was ważnebez względu na to, i że kochacie je bezwarunkowo. Že nie truliście mu dupy o pracedomową, lecz pozwalaliście na rozwijanie pasji, spotkania z przyjaciółmi iodpoczynek po ciężkiej pracy w szkole. Za wsparcie, uśmiech, przytulenie, dobresłowo. Za serce. Że nie zapomnieliście o dziec ku, którym byliście jeszcze wczoraj ipróbowaliście zrozumieć tak inny od Waszego świat i punkt widzenia. Že nieczytaliście tych durnych uwag z dziennika. Že nie poddaliście się i nie uwierzyliściew żadne złe słowo, które padło pod adresem Waszego dziecka w szkole ze stronynauczycieli i uczniów. Że byliście sprawiedliwi, ale staraliście się stać po stronieWaszego dziecka mając świadomość, że szkołę skończy za chwilę, a Waszymdzieckiem bedzie do końca życia. Że pozwoliliście, by Wasz dom rodzinny był dlaniego oazą miłości i spokoju, do której chętnie wraca po wielu godzinach lekcji. Zamitość, która kiedyś sprawiła, że zechcieliście zostać rodzicami i która jestnajwiększym darem, jakim możecie swoje dziecko obdarzyć. JesteścieSUPERBOHATERAMI!Niezwykłych, bezszkolnych, pełnych emocji, przygód, beki i odpałów, wakacji dlawszystkich!Krystian Ostrowskischool sucks
Zaginiony w czasie wojny mężczyzna odnalazł rodzinę po 80-latach – Dzięki determinacji rodziny z Katalonii oraz grupie naukowców udało się odnaleźć mężczyznę, który jako pięcioletni chłopiec stracił pamięć i zaginął podczas hiszpańskiej wojny domowej. On również przez blisko 80 lat za pośrednictwem historyków i urzędników szukał swoich korzeni.Vicente odnalazł swoją biologiczną rodzinę, choć hiszpańska wojna domowa z lat 1936-1939 oddaliła go od niej o ponad tysiąc kilometrów
 –  DziewczynaGOTOWAGCI?ACOJAJESTEMKURA DOMOWA?KobietaTAKJAKLUBISTNAJBARDZIEJ, JEDZAJAJUZSIEZAIMUJE DESEREM
Prawdziwy horror – Prace domowe
Spóźniwszy się na zajęcia George Dantzig przepisał z tablicy dwa problemy matematyczne myśląc że to praca domowa i rozwiązał je. Okazało się że to słynne nierozwiązane problemy ze statystyki –

Mała garść statystyk:

 –  *PRZEMOC DOMOWA Czego o niej nie mówimy? PIEC OFIAR Ofiarami przemocy domowej padają głównie kobiety? To mit. W Polsce, w stałych związkach, bicia przez partnera doświadcza. 10% mężczyzn 11% kobiet PRZEMOC PSYCHICZNA Gdy podliczymy przemoc psychiczną, czyli wyśmiewanie, obrażanie, ograniczenie kontaktu z rodziną lub przyjaciółmi... ...okazuje się, że w tej niechlubnej dziedzinie prym wiodą kobiety. Mężczyźni bowiem zdecydowanie częściej niż one padają ofiarami znęcania się psychicznego. Ze strony partnera doświadczyło go: 20% mężczyzn 16% kobiet OD CZEGO ZALEŻĄ SKŁONNOŚCI DO PRZEMOCY? Na pewno nie od płci! Podliczenie wszystkich ofiar domowej przemocy doprowadza nas do bardzo zaskakujących wniosków. Jeden na pięciu Polaków zmaga lub zmagał się z problemem przemocy w domu. Wśród nich - wbrew popularnemu stereotypowi - mężczyźni nawet minimalnie częściej! Jakiejkolwiek formy znęcania się doświadczyło: panów To coś zupełnie innego niż słyszymy na co dzień! pań Skąd się bierze ta rozbieżność? Być może odpowiada za nią... STATYSTYKA ZROSZEŃ Według policji w tym czasie było bowiem znacznie więcej podejrzewanych sprawców-mężczyzn niż kobiet. s I s Problem jednak w tym że policja bierze pod uwagę tylko te przypadki, o których została oficjalnie powiadomiona. Te dane zupełnie jednak kłócą się z tym, co czytamy w anonimowych badaniach przedstawionych powyżej. W badanych przez nią sprawach, sprawcy przemocy to w: 93% 0 ko 72° mężczyźni W tym miejscu warto też nadmienić, że tylko nieco ponad połowa (56%) ankietowanych bezwzględnie sprzeciwia się przemocy wobec mężczyzn, podczas gdy ponad czterech na pięciu badanych (czyli 84%) potępia przemoc wobec kobiet. To może tłumaczyć, czemu mężczyźni boją lub wstydzą się zgłaszać na policję albo są odsyłani z kwitkiem przez oficerów dyżurnych.
 –
To co lubię w Milionerach – Lekarze medycyny, inżynierowie, doktoranci, 5 fakultetów, oxfordy, hogwarty i Bóg wie co tam jeszcze ukończone i odpadają na 3 pierwszych pytaniach... I wtedy na fotel siada taksówkarz, sprzątaczka, gospodyni domowa i wychodzi ze 100-200 tys. zł, albo emerytka i zawija milion
Źródło: tvn
Technologia –  krywacz kłamstwOjciec kupit robota -Wy ,który wali w policzek, gdy slyszy kłamstwo.Posadził go do stołu, do rodzinnego obiadui pyta syna:Co robires po szkoleOdrabiałem pracę domową.PLASK) Syn dostał w twarz od Robota.Pytam jeszcze raz, co robileś po szkole!Bvłem u Tomka, ogladaliśmy film.Robot ani dranieJaki film? - dopytuje ojciec.Toy Story!(PLASK)Film porno, tato!Robot ani dranieW twoim wieku, synu, nie wiedziałemco to porno!(PLASK)Matka: Ha ha ha, wiadomo, przecieżto twój syn!(PLASK)
Kiedy przypomnisz sobie jak narzekałeś na pracę domową, a teraz musisz pracować 40h tygodniowo, także latem, podczas ferii, a czasem i w weekendy i święta. Plus, musisz być dobry w tym co robisz, bo cię zwolnią i nie będziesz miał kasy na prąd, gaz, czynsz i pieprzoną wodę z kranu –
W szkole w Darwen, w Anglii, 9-letnie dzieci dostały pracę domową. Miały odpowiedzieć na pytanie, czy św. Mikołaj istnieje – Czy to nie odbieranie dzieciom magii świąt?

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód:

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód: – Jeśli jesteś nauczycielem, wykonujesz jeden z najbardziej odpowiedzialnych zawodów na świecie. W dużej mierze od Ciebie zależy, jakim człowiekiem stanie się w przyszłości Twój uczeń. Czy tego chce, czy nie, każdy rodzic musi oddać swoje ukochane dziecko w Twoje ręce, nie znając Cię w ogóle, nie wiedząc, jakim jesteś człowiekiem, jakie masz wartości i czy w ogóle lubisz swoją pracę. Tylko jeśli jesteś nauczycielem-rodzicem, masz szansę to zrozumieć tak naprawdę.Od Ciebie więc zależy bardzo dużo. Każde Twe słowo, każdy uśmiech lub jego brak, każda uwaga, pochwała, nagana, gest – może mieć ogromne znaczenie dla życia drugiego człowieka, zwanego uczniem, którego dostajesz w darze na rok, dwa, może dłużej. I to Ty jesteś tym, którzy jest w szkole z własnego wyboru, nie on. Uczeń jest w szkole, bo musi w niej być. Musi na w pół żywy bladym świtem siedzieć w ławce z trudem walcząc z opadającymi powiekami. Ty często też. Ale jeśli Ty jesteś w szkole, to z własnej woli. Jeśli wybrałeś tę pracę, to z jakiegoś powodu. Raczej nie dla kasy, bo dużej z tego nie ma (tak, jeśli dobrze wykonujesz swą pracę, powinieneś zarabiać trzy razy więcej). Jeśli nie udało Ci się zostać aktorem czy piosenkarzem i skończyłeś w szkole, współczuję. Tobie i uczniom. Ale z założenia, powinieneś być w szkole, bo ją kochasz – tak bardzo, że nawet po jej ukończeniu i zdobyciu świadectwa oraz dyplomu wyższej uczelni, chcesz dalej w niej być. Chcesz coś dawać swoim uczniom, może nie do końca wiesz co. Pamiętaj, to Ty jesteś w szkole dla ucznia. To Ty jesteś starszy i mądrzejszy. No, starszy na pewno. Jesteś doświadczony, masz wiedzę pedagogiczną, skończyłeś już wszystkie szkoły. Jesteś raczej stabilny emocjonalnie. Już nie dojrzewasz, nie zakochujesz się co trzy miesiące, nie poznajesz co chwilę nowych znajomych. Twoje ciało nie przechodzi gwałtownych zmian, których do końca nie rozumiesz. To Ty powinieneś przyjąć właściwą postawę w tej relacji. Właściwą, czyli przyjazną, pomocną, pełną serca. Pamiętaj: to Ty chodzisz do szkoły, bo chcesz. Nie musisz. Nie chcesz, to nie chodź. Chodź gdzieś indziej. To nie Ciebie system zmusza do codziennego odwiedzania miejsca, którego nie chcesz odwiedzać. Pokaż, że potrafisz wybaczać, daj kolejną szansę. Nie jedną. Nie siedem. Ale siedemdziesiąt siedem. Pokaż pokorę a nie to, że jesteś starszy i mądrzejszy. Okaż zrozumienie i miłość. Kochaj swoją pracę, szkołę i uczniów, których Bóg daje Ci w darze. Oceniaj wysiłek i starania a nie ilość punktów. Uczniowi, który zawali test, daj szansę na poprawę. Nie jedną. Dlaczego więcej niż jedną? Bo w ten sposób pokażesz, że jesteś człowiekiem. Że masz serce. Sam chciałbyś, by życie dawało Ci więcej szans, prawda? Traktuj więc ucznia tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Zamiast z dumą pawia czekać na ‘dzień dobry’, sam pierwszy przywitaj się z uczniami. Że co? Że niby Tobie nie wypada? Bo jesteś nauczycielem? Nie udawaj, że jesteś doskonały: nikt nie jest. Nie staraj się na siłę być autorytetem: jeśli jesteś źródłem inspiracji dla uczniów, staniesz się nim naturalnie. Przyznawaj się do błędów i przepraszaj. Nie okazuj władzy i wyższości – prowadzi to tylko do niechęci i nienawiści: do przedmiotu, do Ciebie i do szkoły w ogóle. Czy masz świadomość, że przez Ciebie Twój uczeń kładzie się spać o pierwszej w nocy, bo siedzi i zakuwa lub odrabia bezsensowną pracę domową? Czy uważasz, że to normalne? Czy Ty lubisz pracować w domu czy wolisz odpocząć czytając książkę, oglądając film czy słuchając muzyki? Uwierz, że naprawdę nic się nie stanie, jeśli nie wstawisz jedynki za brak pracy domowej. Być może Ty też kiedyś tego doświadczyłeś, gdy sam byłeś uczniem, ale teraz masz moc to zmienić. Pokaż, że można inaczej. Że można być człowiekiem. Że można kochać. Rozumieć i wybaczać. Że szkoła nie musi być do du*y. Bądź takim nauczycielem, który nie odwiedza po latach swojego ucznia w koszmarach sennych, lecz odwiedza go na herbatę, by pogadać o życiu. Buduj relacje, gdyż nie ma edukacji bez relacji. Oczywiście, możesz przekazywać wiedzę i potem ją egzekwować, ale czy na tym polega bycie nauczycielem? Nie oceniaj ryby pod kątem wspinania się na drzewo. Oceniaj wysiłek i starania. A najlepiej w ogóle nie oceniaj. Doceniać zamiast oceniać – to dopiero sztuka! Zanim zmieni się ten chory system może minąć jeszcze wiele lat: tymczasem Ty możesz zacząć coś zmieniać już dziś!Nie pytaj gdy wiesz, że uczeń nie umie. Nie rób głupiej kartkówki o siódmej rano; jestem pewien, że sam o tej porze nie ogarniasz rzeczywistości. Nie pytaj wiedząc, że wczoraj wrócił z wycieczki. Nie pytaj, gdy widzisz, że koleś ledwo żyje: niekoniecznie grał na kompie całą noc – może nie mógł spać, bo ma ojca alkoholika? Może bolał go brzuch? Może po prostu całą noc esemesował ze swoją dziewczyną, bo się zakochał po uszy? Albo z przyjacielem, bo ma problem i nie potrafi sobie sam poradzić? To są ludzie, którzy mają życie, pamiętaj. Zresztą, najlepiej w ogóle nie pytaj. Musisz? No nie, nie musisz. Gdy byłeś uczniem, lubiłeś, jak cię pytali? Jak nagle wywoływali do odpowiedzi i nigdy nie wiedziałeś kiedy? Jak musiałeś stać przed całą klasą i czułeś się upokorzony? Nie każdy jest mówcą. Nie każdy lubi publiczne wystąpienia.Wiem, że musisz czasem ucznia ocenić, bo wymaga tego od Ciebie system. Zrób więc to tak, by czuł się dobrze. Oceń go gdy ma dobry dzień; przecież to się da wyczuć. Wstaw koniecznie dobrą ocenę, gdy właśnie powiedział coś mądrego, niekoniecznie z podręcznika. Gdy włączył się do rzeczowej dyskusji. Gdy widzisz, że myśli, analizuje, wyciąga wnioski. Doceń to i oceń, skoro już musisz.Tak, wiem, masz ciężko. Masz może rodzinę, męża, żonę, dzieci. Ich problemy. Może zdrowotne, finansowe. Nie płacą Ci nawet w połowie tego, co powinni, byś poczuł się doceniony. Pamiętaj jednak: to nie jest wina Twojego ucznia. Może, jeśli pokażesz mu drogę, w przyszłości on zmieni ten chory system. Pamiętaj: to Ty jesteś dla niego i to Ty masz moc zmieniać jego życie. Pokazywać mu jego piękno. Piękno, którego uczył Pitagoras, Tales, Skłodowska-Curie, Einstein, Mickiewicz. Gdyby oni wiedzieli, jak w przyszłości będziesz torturować swoich uczniów osiągnięciami ich życia, zachowaliby je dla siebie. Jeśli widzisz, że ktoś interesuje się Twoim przedmiotem, zrób wszystko, by to rozwijać. Jeśli zauważasz, że ktoś totalnie sobie nie radzi, pomóż mu, ale nie wymagaj tyle, co od innych. Jeśli wiesz, że Twój uczeń chce być lekarzem, odpuść mu historię a jeśli chce iść na filologię polską, nie męcz go matmą; jego słabe oceny nie wynikają z faktu, że jest głupi lub z braku szacunku do Ciebie: jego to po prostu nie interesuje (nie będziesz jeździć do opery, jeśli lubisz rocka).Jeśli jednak nie chcesz czy nie potrafisz zarazić pasją do swojego przedmiotu, mówię całkiem serio: zmień pracę. Otwórz sklep, napisz książkę, zacznij inwestować na giełdzie. Praca nauczyciela jest zbyt odpowiedzialna aby mogli wykonywać ją nieodpowiedni ludzie. Życie ludzkie jest zbyt cenne i piękne aby pozwolić na jego niszczenie.Tak, to prawda. Czasem masz dość, bo uczniowie potrafią być bardzo chamscy i dobić Cię jednym słowem a przecież po szkole masz jeszcze życie osobiste, w którym czeka na Ciebie milion innych spraw. Może jednak, gdy na złość odpowiesz dobrem, Twoi uczniowie zobaczą w Tobie człowieka i pomogą Ci poradzić sobie z wieloma problemami. Dadzą Ci wsparcie, siłę i motywację. Nie tylko do Twej pracy ale i do życia. Dobro za dobro. Serce za serce. Miłość za miłość. Oczywiście, nie masz żadnej gwarancji, ale spróbować zawsze warto. I nie czekaj na początek nowego roku szkolnego. Idź zmieniać świat. Dzisiaj.  ~Krystian Ostrowski
Gdy czekam, aż dziecko odrobi pracę domową –
Plus, musisz być dobry w tym co robisz, bo cię zwolnią i nie będziesz miał kasy na prąd, gaz, czynsz i pieprzoną wodęz kranu –
Zasłużona jedynka dla kulturalnego ucznia –
Źródło: pełnomocnik

Oto 8 pedagogicznych przykazań dla 7- i 8-latków, które podyktowała pewna nauczycielka, a które rozzłościły rodziców W mediach głównego nurtu w najlepszym czasie antenowym pojawiają się osoby pozytywnie opiniujące pomysł braku zadań domowych w szkołach, niektórzy bowiem uważają, że obecna szkoła to "obóz pracy". Liczby zresztą mówią same za siebie – na początku lat 90. uczniowie klas siódmych spędzali w szkole 9 godzin mniej niż dziś

W mediach głównego nurtu w najlepszym czasie antenowym pojawiają się osoby pozytywnie opiniujące pomysł braku zadań domowych w szkołach, niektórzy bowiem uważają, że obecna szkoła to "obóz pracy". Liczby zresztą mówią same za siebie – na początku lat 90. uczniowie klas siódmych spędzali w szkole 9 godzin mniej niż dziś – Jeśli ktoś ma problem z rozczytaniem:1. Przychodzimy ze szkoły, przebieramy się, jemy obiad i trochę odpoczywamy2. Wybieramy godzinę najlepszą do odrabiania lekcji3. Zawsze odrabiamy przy stole i odpowiednim świetle4. Czytamy głośno, ale w cichym pokoju5. Prosimy o pomoc tylko wtedy, gdy jest coś trudne6. Zawsze prosimy o sprawdzenie i przepytanie7. Odrabiamy sprawnie bez marudzenia8. Pamiętamy, że praca domowa to trening, a trening czyni mistrza!
Medycyna domowa –