Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

Wesoła zabawa z bitą śmietaną –
0:19
 –  SPRZEDAM KOBIETĘ	Rocznik używana, brak hamujeôw, stezęîśi do wyłuianyș	lekka prowaďłmiu, podgrzewane siedzenie, obniżone	znwieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki powietrzne.	Ę•łeîen lifting, Iłărysowana rnnskn, nic bita, mało pali,	ekonomiczna w użyciu, odpala zawojanie, po rozgr,t.nnili	możliwe wycieki i samozapłone	Cena do uzgodnienia	lub zamiana na młodszy rocznik (minimum 1975)	darmowa jazda próbna	nodatțî0îîôAompIct kosmetyków	SPRZEDAM FACETA	Data pierwszej	rejestracji listopad	1964.	Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko	zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak,	możliwošč jazdy na gazie, wrażliwy na pedały,	drążek ergonomiczny położony cenî.raînie prawie	niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach,	na trasie bierze wszystko jak leci. UWAGA	porządnie stuknieły. dużo pali. problemy	tryskiem. Nietnilosiernie smrodzi z tylnej rury.
To zła kobieta była –  se.plENIAMAZwwpirespreealBita mnieigotowała zupęwłosów tonowychŻONA:Jostaware C.(40 jest watrzas-e spodzlewaf sie.poleglhwa 2onaale w beatie. Miataty w gipsle i wte-Tytho letyz, rUszwTzeszczata. Bitaddw i-o zgro-upe z włosdwDo zastuzytmie mial watsigtak postewstraainietaia skazalwzawieskni ja do mógl sie ruszyé. A na dodatek zona po lonowe-pod 1latach związku postanowila zerwać nie pamiBył unieruchomiony gipsem, nie zupy albowsbeamie matienskiej pokory i zagpre wini me
 –  Czy muszę zbudować jey wehikuł czasui cofnąć się do lat '90 żeby wypić szybkokawę?? Cztery osoby 21 min, no ku la !Stoją w kolejce laski z pierścionkamizaręczynowymi i jazgoczą, każda o czyminnym... a z bitą śmietaną, a że zapłacikartą, karta oczywiście nie działa, a żezapłaci telefonem, a że chm, a żestempelki zbiera. Do tego karta witaj, kartażegnaj, spisię brodaty chpk dandys w musztardowychspodniach, jel ny student prawa lub innejmedycyny, z dziewczyną tępą jak trzonek odsiekiery razem próbują wygrzebać jezeta że by zapłacić za je ną kawę.Niedługo będą przychodzić z żyrantami.Ostatnio widziałem jednego zjba który wziąłfakturę na 5.50 za ciastko. Chcę do starychlaj itp. i na końcu zawsze trafihe 12czasów.
5 stycznia obchodzimy Dzień Bitej Śmietany – Święto powstało na cześć urodzin Aarona S. "Bunny" Lapina, który w 1948 roku wynalazł bitą śmietaną w sprayu, słynną Reddi-wip. W to słodkie święto nie żałujcie sobie deseru z bitą śmietaną!
 –  SPRZEDAM KOBIETERocznik 1950, używana, brak hamulców, szczęki do wymianylekka w prowadzeniu, podgrzewane siedzenie, obnizonezawieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki powietrzne,pelen lifting, lekko zarysowana maskn, nie bita, malo pailiekonomiczna w użyciu, odpala na zawolanie, po rozgrzaninmożliwe wycieki i samozaplon.Cena do uzgodnienialub zamiana na młodszy rocznik (minimum 1975) !!!darmowa jazda próbnaDodatkowo komplet kosmetyków do pielegnacji nadwozia i podwożia !!SPRZEDAM FACETAData pierwszej rejestracji listopad 1964.Egzemplarz okazowy, duže gabaryty, tył lekkozgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak,możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedalydrażek ergonomiczny położony centrainie -prawieniewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach,na trasie bierze wszystko jak leci. UWAGAporzadnic stuknięty, dužo pali, problemy zo wtryskiem. Niemilosiemie smrodzi z tylnej rury
Zwyrodnialec połamał szczeniakowi łapy oraz miednicę. Do więzienia nie trafi – Suczka przeszła operację, ale nie wiadomo czy będzie po niej w pełni sprawna. Zdaniem weterynarza sunia musiała być często bita. To malutki, 4 kilogramowy słodziak, który boi się każdego ruchu.Sprawcy groziło do 3 lat pozbawienia wolności. Został skazany na 18 miesięcy prac społecznych przez 40 godzin miesięcznie oraz musi wpłacić 4000 zł na rzecz świdnickiego schroniska dla bezdomnych zwierząt
Czekają nas ciężkie czasy... –  Czy muszę zbudować jebany wehikuł czasu i cofnąć się do lat '90 żeby wypić szybko kawę?? Cztery osoby 21 min, no kurwa! Stoją w kolejce laski z pierścionkami zaręczynowymi i jazgoczą, każda o czym innym... a z bitą śmietaną, a że zapłaci kartą, karta oczywiście nie działa, a że zapłaci telefonem, a że chujem, a że stempelki zbiera. Do tego karta witaj, karta żegnaj, spierdalaj itp. i na końcu zawsze trafi się brodaty chujek dandys w musztardowych spodniach, jebany student prawa lub innej medycyny, z dziewczyną tępą jak trzonek od siekiery razem próbują wygrzebać jebane 12 zeta że by zapłacić za jebaną kawę. Niedługo będą przychodzić z żyrantami. Ostatnio widziałem jednego zjeba który wziął fakturę na 5.50 za ciastko. Chcę do starych czasów.
Znalezione w sieci –  SPRZEDAM KOBIETERocznik 1950, używana, brak hamuleów, szczęki do wymiany,lekka w prowadzeniu, podgrzewane siedzenie, obaizonzawieszenie, automatyezne ssanie, dwie poduszki powietrzne,pelen lifting, lekko zarysowana maska, nie bita, mało paliekonomiczna w użyciu, odpala na zawolanie, po rozgrzaniumożliwe wycicki i samozaplon.Cena do uzgodnienialub zamiana na młodszy rocznik (minimum 1975) !1darmowa jazda próbna

Mama 15-latka zgodziła się, by przeszedł operację plastyczną. Nie mogła już patrzeć jak cierpi

Mama 15-latka zgodziła się,by przeszedł operację plastyczną.Nie mogła już patrzeć jak cierpi – 15-letni Ryan dokładnie wie, jak to jest być prześladowanymW szkole taka ofiara jest popychana, niekiedy bita, wyśmiewana i obrażana. Nie kończy się to po opuszczeniu lekcji, bo później przenosi się to na sferę internetową, gdzie każdy jest odważny i cwany.„Masz uszy jak słoń. Mógłbyś na nich odlecieć!”Jeśli chodzi o chłopaka, to przede wszystkim jego ‚oprawcy’ skupili się na fizycznym wyglądzie i sprawili, że każdego dnia czuł się okropnie. Chodziło o jego uszy, które nie wyglądały tak jak u większości ludzi. Odstawały, co sprawiało, że Ryan źle się czuł we własnej skórze.Na cierpienie chłopca nie mogła patrzeć jego mama, która pocieszyła syna, jak mogła najlepiej. Zapewniała, że wygląd nie jest taki ważny, ale nastolatek i tak wiedział swoje. Ryan zaczął szukać opcji, aby naprawić sytuację, odzyskać pewność siebie i poczuć się w końcu dobrze. Dowiedział się, że jedną z najskuteczniejszych metod jest przeprowadzenie operacji plastycznej. Rodzice nie byli przekonani do tego pomysłu, ale zmienili zdanieBał się wychodzić z domu nawet do sklepuDokuczanie przez te wszystkie dzieci po prostu zniszczyło moją pewność siebie. Do tego stopnia, że nie chciałem chodzić do szkoły.Ryan trafił na stół operacyjnyWiele przeszedł, ale by gotowy na to, aby zacząć zupełnie nowe życie. Szybko doszedł do siebieDla wielu wyglądał jak zupełnie nowa osoba!Dla mnie jako dla matki to najpiękniejszy widok, gdy dziecko się cieszy i jest zadowolone. Odzyskałam mojego dawnego Ryana i to mnie cieszy najbardziej

16-latek podbija Instagrama swoimi wegańskimi deserami (24 obrazki)

Lekarz kazał mi jeść więcej owoców.No to zaczynam od razu! –
To był udany dzień –  Lekcja 11Temat: Co robiliśmy dzisiaj?Robiliśmy dzisiaj gofry. Zjadłem 8 gofrów. Zjadłem za dużo słodkiego i mi było niedobrze. Bardzo lubię gofry. Filip zamiast gofrów przyniósł naleśniki. Przyniosłem do gofrów bitą śmietanę, dwa rodzaje sosów. Pod koniec lekcji poszliśmy wymiotować.
Bita śmietana –

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec –  Wanda – sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Uszanował ją wróg, okaleczyli kaci z UBSanitariuszki Powstania Warszawskiego – bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.SpotkanieW uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpień dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.Wojna i konspiracyjna walkaWanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca”. – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc – czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UBW pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to „czy leżą tu jacyś Niemcy”. Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man – na szyi miał naboje, granaty w ręku – podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów” – wspomina sanitariuszka.W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.W 1950 r. zostaje aresztowana jako cytat: „ element wywrotowy i klasowo obcy” Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.Wróg ratuje jej życieDo szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” – jak mówiła, plącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.ZakończenieWanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim „Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego”.

Ten tekst o dorastaniu w Polsce stał się prawdziwym hitem za granicą i zebrał ponad 30 tysięcy lajków!

Ten tekst o dorastaniu w Polsce stał się prawdziwym hitem za granicą i zebrał ponad 30 tysięcy lajków! – Czy Wasze dzieciństwo też tak wyglądało? #1. Jako dziecko jadłeś owoce aż rozbolał cię brzuchLatem jadałeś czereśnie i wiśnie prosto z drzewa, maliny i truskawki prosto z krzaka. Brzuch nie bolałcię dlatego, że nie myłeś owoców. Po prostu nie mogłeś się powstrzymać i zjadałeś za dużo!  #2. Budząc się w niedzielę, czułeś zapach świeżo upieczonego ciastaMógł to być biszkopt z bitą śmietaną i truskawkami, kruche ciasto z rabarbarem lub brzoskwiniowy sernik, którymi częstowano gości odwiedzających waszą rodzinę w weekendy.#3. Przynajmniej raz w życiu widziałeś śmierć zwierzęcia hodowlanegoNajprawdopodobniej twoi dziadkowie mieszkali na wsi, a ty spędzałeś u nich prawie całe wakacje. Biegałeś przez pola pszenicy i zbierałeś ochrzan za psucie plonów. Wspinałeś się na drzewa i być może spadając z jednego z nich złamałeś pierwszą kość. Masz też złe wspomnienia widoku kurczaka biegającego bez głowy lub kwiku zarzynanych świń dochodzących z chlewu. Może nawet przez to zostałeś wegetarianinem. #4. W Poniedziałek Wielkanocny polewałeś ludzi wodą. Czasem z wiadraTradycja "Śmigusa Dyngusa" polegała początkowo na tym, by chłopcy polewali się wodą nawzajem z dziewczętami. Teraz bawią się całe rodziny, a do akcji wkraczają pistolety na wodę. Nieważne jaka jest pogoda - będziesz mokry. #5. Salon w twoim domu był też sypialnią twoich rodzicówDorastałeś w małym mieszkanku w bloku z wielkiej płyty. Jego powierzchnia mieściła się w przedziale 40-60 m2. W latach 60., 70. i 80. budowano bloki, które miały zaspokoić podstawowe potrzeby, więc salon był równocześnie sypialnią, a drugi pokój dzieliło się z rodzeństwem. Kuchnia i łazienka były tak małe, że ledwo dało się obrócić. W typowym mieszkaniu był też mały balkon o powierzchni 1-2 metrów kwadratowych, na którym mama wieszała pranie, a ty z kolegą z sąsiedztwa mogliście pobawić się "telefonem" z kubeczka i sznurka. #6. Kiedy wracasz do domu, twoja mama zamienia się w kucharkęWizyta w domu rodziców to miejsce, w którym zastaniesz lodówkę wypchaną kopytkami, pierogami, bigosem i gołąbkami. Mama po prostu nie była pewna co chcesz zjeść. A na deser oczywiście ciasto.#7. Twój ojciec potrafi naprawić wszystko, a jednakledwo radzi sobie z włączeniem swojej komórkiSamochód się zepsuł - dzwoń do taty. Pralka wydaje dziwne dźwięki - zapyta o kilka szczegółów i na podstawie twojej relacji zdiagnozuje problem. Cieknie ci z kranu? Wyjaśni ci krok po kroku jak wymienić uszczelki. Jeśli jednak chodzi o technologię, z trudnością przyjdzie mu telefonowanie z komórki, włączenie laptopa czy otwarcie przeglądarki. Smartfon jest zupełnie czarną magią.#8. Od drugiej klasy sam chodziłeś do szkołyJako dziecko byłeś bardzo samodzielny. Bawiłeś się pod blokiem z dzieciakami, a rodzice wołali cię tylko wtedy, gdy nadchodził czas na kolację (wtedy nie było jeszcze komórek dla każdego dzieciaka - wychylało się z okna i wołało!). Pomagałeś z gotowaniem, a 12-latki potrafiły już samodzielnie przygotować jakieś danie. W tym samym wieku zaczynałeś odbierać młodsze rodzeństwo z przedszkola, odprowadzać je do domu i zajmować się nim zanim rodzice nie wrócili z pracy.#9. Na wigilijnym stole znajduje się 12 potraw zrobionych z 5 składnikówKiszona kapusta, grzyby, buraki, ryby i mak. Dawniej, dostęp do większości produktów był w zimie mocno ograniczony, więc trzeba było poradzić sobie z tym, co było pod ręką.#10. Wiesz, że żadna impreza nie jest tak epicka jak polskie weseleTypowe wesele trwa dwa dni. Ceremonia w kościele odbywa się zwykle w sobotę, a impreza zaczyna się tuż po niej. Butelki wódki na stołach nigdy się nie kończą, pije się z kieliszków. Przez cały wieczór i noc serwuje się posiłki. Taniec i jedzenie spowalnia efekty wywoływane przez alkohol, więc wszyscy wydają się radośni i głupkowaci, ale nie wszyscy są zalani w trupa. Drugiego dnia odbywają się poprawiny, gdzie mamy więcej tego samego: jedzenie, picie i taniec.#11. Twoi rodzice bardziej świętowali imieniny niż urodzinyBądźmy tu jednak szczerzy - ty wolisz świętować w urodziny.#12. Znasz przynajmniej 10 osób o takim samym imieniu jak tyWybór imienia w Polsce jest bardzo ograniczony, więc są one dość powtarzalne. Co druga dziewczyna zdaje się być Kasią, Basią, Anią lub Magdą. Mężczyźni są Pawłami, Łukaszami, Marcinami i Tomkami. Jeśli pojawi się "nietypowe" imię, takie jak Maja czy Nikola, szybko się przyjmuje i znów co drugi rodzic nazywa tak swoje pociechy.#13. „No", znaczy "tak"Używając "no", zgadzasz się z tym, co ktoś mówi. Dla obcokrajowców brzmi to trochę dziwnie. „- Chcesz herbaty? - No.”#14. Kiedy mówisz po polsku, wydajesz się być wkurzonyKiedy rozłączasz się po telefonicznej rozmowie z rodzicami, znajomi obcokrajowcy pytają: "Co się stało? Pokłóciłeś się z rodzicami"? "Nie, opowiadałem im o tym, jak minął mi weekend" - odpowiadasz. Coś jest w naszym tonie głosu lub w języku, który może brzmieć dość ostro. #15. Jeśli nie podoba ci się ciuch, który założyła twoja siostra, mówisz jej o tymJesteś bezpośredni dla rodziny i znajomych. Jeśli jesteś u kolegi i jesteś głodny, pytasz co ma do jedzenia. #16. Oferujesz herbatę każdemu, kto cię odwiedzaHerbata jest równie popularna w Polsce, jak w Anglii. Nie pijemy jej jednak z mlekiem. #17. NarzekaszDużo. Narzekasz na długą zimę, a kiedy śnieg topnieje, marudzisz na błoto. Kiedy w końcu nadejdzie lato, okazuje się, że jest za gorąco! Narzekasz na polityków (choć od lat nie głosowałeś) i ceny (nawet jeśli stać cię na wygodne życie, a nawet masz swoje mieszkanie i samochód).#18. Całe to narzekanie nie robi z ciebie nieszczęśliwej osobyNarzekanie na coś jest często zwykłym początkiem rozmowy. Łatwiej się z kimś zakolegować kiedy możecie na coś razem pomarudzić. Dopiero wtedy można przejść do weselszych tematów.Autor: Agnieszka Go
Jak poprawnie używać – Bitej śmietany w sprayu
Każdy może być smokiem – Potrzeba tylko Bitej śmietany i ciekłego azotu
"Gdy dzieciak ma przy sobie jointa – Od razu go zamykają, a gdy kobieta jest bita i maltretowana przez męża policjajest bezradna" ~Marcin Prokop
Bita śmietana – już nigdy nie docenisz tej na ciastku...