Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 254 takie demotywatory

Wiadomo, łobuz kocha najbardziej... –
0:23
Zachowuje się jak prawdziwy kwiati korzysta ze zjawiska zwanego heliotropizmem – W ciągu dnia "podąża" za słońcem samoczynniesię obracając. Bije na głowę pod względem wykorzystania słońca zwykłe nieruchome panele fotowoltaniczne. Produkuje naweto 50 proc. energii więcej niż zwykłe panele
Dominika Stelmach bije REKORD ŚWIATA w Biegu 12 godzinnym! – Polka w trakcie zawodów w Tel Avivie przebiegła 152,633 kilometra co jest najlepszym rezultatem w historii! Średnie tempo 4 minuty 44 sekundy na kilometr... przez 12 godzin non stop!!! Wielkie Gratulacje DOMI
Źródło: ON THE MOVE
Tak wyglądało żenujące starcie Mai Staśko z Marią „Maszą” Graczykowską na pseudo walce patogali freak fight –
0:07
Policjanci powinni dbać o nasze bezpieczeństwo, to powinno być dla nich priorytetem, a nie wysokość mandatu – Czy waszym zdaniem policjanci z grupy SPEED z Elbląga zachowali się poprawnie?Dlaczego policjanci dopuścili do tak niebezpiecznej sytuacji? Dlaczego nie zatrzymano pędzącego auta kiedy jechał on z prędkością 151 km/h i dojechał do auta policyjnego z tyłu? Wówczas miał już przekroczenie +30 km/h i były podstawy do mandatu (S7 prędkość max. 120 km/h). Warto było ryzykować życiem innych kierowców? Czy jak policjant zobaczy, że ktoś pijany wsiada do auta to też będzie czekał aż ten ruszy aby były podstawy do zabrania prawa jazdy i wystawienia mandatu zamiast zapobiec ruszeniu?Obawiam się, że tym tokiem rozumowania policjant jak zobaczy, że ktoś kogoś bije będzie czekał aż go zabije aby były podstawy do wyższej kary dla napastnika.
Źródło: YouTube

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
Gdy pijany facet bije żonę, to nikt nie zareaguje.Gdy głośniej puścisz muzykę, od razu dzwonią po policję –
 –  pogaduchy bez tabu«£18cze 6• • •Dzień dobry potrzebuje porady. Mam problem z agresją. Mój mąż nagrywał od jakiegoś czasu jak go bije. Mamy dwie córki9 i 12 lat. Ja nie pracuje zajmowałam się domem. Mój mąż id jakiegoś czasu zaczął mnie namawiać bym podjęła pracę, ale jest ciężko znaleźć pracę. On potrafił codzień nie mówić mi bym szukała pracy no i mnie zaczęły nerwy ponosić przestałam nad sobą panować i w złości nieraz go uderzyłam. Wczoraj wydarzyło się najgorsze mąż wrócił z pracy i mówi, że ma dla mnie niespodziankę, że znalazł mi pracę wpadłam w szał zaczęłam go układać pięściami na wszystko patrzyły dziewczynki no i mąż uderzył mnie z całej siły w twarz i zadzwonił na policję, że jestem agresywna i że jestem zagrożeniem dla dzieci. Miał tą całą sytuację nagrana. Policja stwierdziła, że jestem agresorem i mam opuścić mieszkanie. Co do tej mojej agresji, od 7 lat leczę się na depresję i chce zająć się leczeniem. A mąż do mnie, że wszystko jest drogie, że powinnam iść do pracy i mu pomóc. Mąż będzie walczyć by odebrać mi dzieci. Co mogę zrobić.
Makak - rozrabiaka. W Japonii policjanci szukają zwierzęcia, który z jakiegoś powodu bije przypadkowych ludzi. Zranił już 18 osób – Do pierwszego ataku doszło na początku lipca w Yamaguchi, kiedy to manak wtargnął do mieszkania i próbował wyciągnąć na zewnątrz niemowlę.Innym razem małpa zaatakowała 4-letnią dziewczynkę i pięć innych osób w pobliżu mieszkania, gryząc części ich ciał. Do ataku zwierzęcia doszło też z szkole podstawowej i przedszkolu. Ofiary twierdzą, że makak ma około 50 cm wysokości.
Kailee DeSpain wygrała walkę z rakiem i marzyła o dziecku. Kiedy zaszła w ciążę, szczęściu nie było końca. Wcześniej poroniła trzy razy. Lecz potem okazało się, że dziecko nie dożyje porodu. Zbiegło się to w czasie z decyzją Sądu Najwyższego, która sprawiła, że dopóki dziecku bije serce, nie można dokonać aborcji – Zdaniem lekarzy, ciąża zagrażała życiu kobiety. Jej synek, Finley miał rzadką chorobę zwaną triploidią. Brakowało mu też nerki, miał serce bez zastawek i nieprawidłowo rozwinięty mózg.Ale wciąż żył, więc nie można było dokonać terminacji ciąży. Kobieta musiała 10 godzin jechać z Teksasu do Nowego Meksyku na zabieg. Tam powitała ją grupa "pro liferów", która nazwała ją morderczynią
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki - w przyszłym roku ceny energii będą zdecydowanie wyższe od obecnych, już przecież bardzo dużych. Jednak eksperci nie widzą powodów kolejnych drastycznych podwyżek – Nawet analitycy rynku energii nie rozumieją tego, co się na nim aktualnie dzieje. Energia w przyszłym roku kosztować ma co najmniej 1200 złotych za MWh. Co najmniej! Tymczasem producenci energii mają zapasy węgla (ostatnie kłopoty związane z embargiem na węgiel z Rosji dotyczą odbiorców indywidualnych oraz małych ciepłowni i elektrociepłowni), nie mamy też żadnego skokowego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. Ceny, które już dziś przekraczają 1000 złotych za MWh nie mają żadnego uzasadnienia - mówi Sylwia Koch, ekspertka gsscert.com. Naszym zdaniem dochodzi do manipulacji cenami na tym rynku. Między 25.04 a 18.05 cena energii elektrycznej wzrosła na Towarowej Giełdzie Energii z 750 do 1200 zł za MWh czyli o 60 proc. W Niemczech o... 10 proc. Widzimy że producenci osiągają rekordowe marże. Nie wiemy dlaczego Towarowa Giełda Energii nie bije na alarm, tak naprawdę należałoby zamknąć na niej handel, a sprawę powinien zbadać URE - dodaje
Już teraz sprzedaż obligacji skarbowych bije rekordy – Premier rządu, mający wgląd w finanse i cenę obligacji Skarbu Państwa powinien dla czystości obrazu w ogóle nie inwestować w takie instrumenty ekonomiczne - jego rodzina również. To ewidentny konflikt interesów oraz brak etyki. Niestety po rządzie PiS nikt nie spodziewa się etycznych rzeczy
Utwór "Running Up That Hill" Kate Bush po raz pierwszy trafił na szczyt listy przebojów w 1985 roku. I teraz, po 37 latach powraca tam, dzięki temu, że dostał drugie życie, kiedy młodzież znowu go usłyszała w popularnym serialu Netflixa –
Ten horror jeszcze się nie skończył. Trzecia część filmowej trylogii „365 dni” na podstawie powieści Blanki Lipińskiej została nakręcona razem z drugą częścią i będzie miała premierę na Netflixie jeszcze w tym roku – Trzecia część filmu będzie miała identyczny tytuł, jak książka na podstawie, której została nakręcona - „Kolejne 365 dni”. Zarówno zdjęcia, jak i realizacja trzeciej części filmu trwały równolegle z realizacją części drugiej, która od kilku dni bije rekordy popularności w serwisie Netflix. „Trzecia część zadebiutuje w serwisie Netflix również w 2022 r.” - poinformowało Wirtualnemedia.pl biuro prasowe Netfliksa
Są takie imiona – Na których dźwięk serce bije szybciej
Tak pamiętam szkolną sprawiedliwość –  BOJKA-szarosen-PROSZĘ PANIĄ!ON MNIE BIJE!!!WINA JEST OBOPÓL NA,PODAJCIE SOBIE RĘCENA ZGODĘO
Kot to największy kozak –
0:21
7.00 Nowy fenomenalny Rekord Polski na 60 metrów! – Ewa Swoboda bije w wielkim stylu REKORD POLSKI na 60 metrów. Wynik to 7.00 co jest kosmicznym rezultatem! Ewa zostaje jednocześnie LIDERKĄ światowych tabel, bo nikt w tym roku na świecie nie biegł szybciej 60m w hali. 7.00 nr!
Źródło: ON THE MOVE
 –  POLSKI ŁADDROŻYZNA RECESJA GOSPODARCZA
To skandaliczne nagranie obiegło internet. Widać na nim jak znany piłkarz zespołu West Ham, Kurt Zouma kopie i bije swojego kota – Podczas wczorajszego meczu jego drużyny, kibice wygwizdywali Francuza przy każdym jego kontakcie z piłką, a gdy defensor padł na murawę i zwijał się z bólu po starciu z Joshem Kingiem, trybuny zaśpiewały:"That's how your cat feels" (tak się czuje twój kot).Świetnie zareagował także nasz mistrz MMA, Jan Błachowicz, który napisał mu "Jeśli jesteś takim twardym sku*wysynem, to spróbuj mnie kopnąć"